Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Życzę wszystkim dobrej nocy. Jakoś mnie rzuca po domu i spać nie mogę. misiaczkowa, ja piszę na topiku dla starających się 30tek. Jest tam całe moje CV;) Przesyłam całuski i dwie rybie łuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem jak wygląda apokalipsa............... Od dwóch dni coś mnie swędziało, myslałam ,że to od duphastonu, nie mam upławów......parenaście minut temu mój mąż wrócił z łazienki i poinformował mnie, że ma czerwone kropeczki.......czyli jest jakiś stan zapalny, który się wziął z powietrza......nawet jeśli to uczulenie od leków, bo pewna część zawsze tam w srodku zostaje, to plemniczki poginęły i ewentualne zapłodnine jajo tez, bo teraz już wiem, czemu mnie boli podbrzusze i to na pewno nie ejst ciążą. Czemu mam takiego pieprzonego pecha????????????? Zanim się wylecze to bedzie juz czerwiec, ewnetualnie maj, a mój gin bedzie po świetach, po świetach mam @, zanim ona minie, zanim zdążę wybrac leki to minie mo owulacja ----papap dzidziuś!!! Chyba zaraz oszaleję..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misaczkowa, rzeczywiście coś się dzieje. Stan zapalny na bank, wszystkie objawy na to wskazują. jeśli jest to ten typ zapalenia, o którym myślę to leczenie nie powinno trwać dłużej niż dwa tygodnie. Oczywiście, leczenie będzie dotyczyło Ciebie i męża. Nie martw się, trzeba to koniecznie wyleczyć, bo jak się zaniedba, to dopiero będzie nieszczęście. Do lekarza biegnij natychmiast!!! Nie wolno na nic czekać!!! Nie leczone zapalenie prowadzi do zrostów, więc trzeba się z nim szybko uporać. Prawdopodobnie czekają Cię leki doustne i globulki dowcipne. Pozdrawiam Cię gorąco, głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !! :) Straszna miałam grypę i wirusowe cos tam...bleee... leżałam jak betka.. Dzisiaj wróciłam do pracy chociaz z samopoczuciem wcale nie jest tak zupełnie dobrze. Reniol strasznie mi przykro..:( Mam nadzieję, że następne staranka będą już owocne :) Zrobi się całkiem cieplutko, boćki wreszcie przylecą :) Bo słyszałam że z powodu zimna u nas zatrzymałay się na dłużej w Turcji i czekaja na ciepełko. Wiosno przyjdź wreszcie!!! Co do mnie, to @ na razie nie mam. No ale po chorobie to raczej normalne że są przesunięcia czasem nawet o tydzień. nie nastawiam się bo raczej to niemożliwe żeby się udało tzn. nawet jeśli się udało, to taka choroba w czasie kiedy ewentua;nie fasoleczka mogła się zagnieżdżać nie nastraja optymistycznie. Więc spokojnie sobie czekam.. No może nie tak spokojnie, ale czekam. Co do kolei rzeczy to gdzieś tak 8 dnia po owu znikneły bóle i do dziś się nie pojawiły. Bolą za to piersi. Czasem same z siebie bolą a czasem przy dotyku. Sutki mniej za to bolą całe, wystarczy dotknąć. Jeśli w najbliższych dniach przyjdzie @ to zawieszam staranka na dwa miesiące, bo nie chciałabym trafic na zimowy czas. Asik a jak u ciebie? :) Misiaczkowa ja słyszałam że jest coś takiego jak indykator dni płodnych jakiś taki mikroskop do badania owu. Bada się ślinę. Mogłam pomylic nazwę bo dawno o tym słyszałam. A tak w ogóle to trzymaj sie dzielnie, będzie dobrze :) Do wszystkich nas usmiechnie się słoneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ misiaczkowa...Martuśka....24...ZielonaGóra..........4........19-20.04 julk_a..............Sylwia......31......Szczecin............3............16.04 Asik25............Joanna......26.......DolnyŚląsk........8............06.05 Klaudyna74....Klaudia......32.......Radom..............3............09.02 misia23.......Dominika..23.......Poznan.................1............15.02 reniol...........Renia.......22....... Katowice.............5..............9.05 angela32........Pati.........32........DolnyŚląsk.........2............04.05 kicia 76..........evelka.....29/30...BW...................4.............05.03 tuptim..........gosia..........32......wroc.................1..........9/10.04 TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO....TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła............................................ jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca...................ok.06.11. poczwarka....Marcia...27.......centrum.....................Grudzien? @ przyszła wczoraj. Zniosłam to dość dzielnie. Misiaczkowa- trzymaj się, musisz być dzielna. To co opisałaś to naprawdę tragiczne przeżycia. Życzę ci żeby szybciutko udało wam się wyprowadzić do własnego domku. Wtedy odżyjesz. Buziaczki dla ciebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Albo wszyscy zapracowani przy poniedziałku albo posnęli przez tą pogodę. U mnie cały czas wygląda jakby już już miało lunąć i tak odrana. Myślę że jeszcze popada tylko czeka aż skończę pracę żeby mnie zaskoczyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROŚBA
Powiedzcie mi proszę kiedy najwcześniej można zrobić b HCG???? ile dni po terminie @? Z góry dzxiękuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) niestety-przliczyłam się-ból przyszedł wczoraj wieczorem i dziś rano też dał solidnego kopa:( jesdyny plus tego wszystkiego:nie poszłam na zajęcia:) u nas też zbiera się na padanie,w zwiazku z czym czuję się generalnie źLE:( misiaczkowa-paszczur to określenie pierwszorzędne- śmieszne takie,ale do CIebie nie pasuje i tyle.Piękna z Ciebie kobita i tyle🌼 genewa-też mi ciężko jak patrzę na dzieciaczki,właśnie wczoraj widizałam chyba z 6 grupek:rodzice + dzieci na rowerkach,w wózkach albo drepczące za rączkę-cudo,ale smutek pojawia się straszny:( misimy to jakoś przejść,tylko jak??????? jalk_a-kochana jesteś❤️ dzięki za tulanie i na wzajem:) tuptim-witaj po długiej przerwie:) proszę więcej nie chorować,a to paskudztwo wcale nie musi oznaczać,że coś się nie udało-wszystko może być ok:) my wczoraj z mężem postanowiliśmy,że pójdzie na badania,boi się,bo w dzieciństwie był leczony na różne przypadłości,podobnie jak jego kuzyn.I rpoblem w tym,że tego kuzyna tak wyleczyli,że teraz jest bezpłodny9niedawno adoptowali rocznego Karolka). No więc jutro idę po skierowanie do androloga9tak to się zdaje nazywa?) i zobaczymy co dalej,trochę się niepokoję,ale przynajmniej tyle lepiej wiedzieć od razu. W domu jak w domu,ale lenistwa niestety dłużej tolerować nie mogę-uciekam coś porobić,albo może wtrząchnąć obiadek? Pozdrawiam was gorąco-fajnie że jesteście :)❤️:)❤️:)❤️:)❤️:)❤️:)❤️:)❤️:)❤️:)❤️:)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniol, badanie nasienia można zrobić prywatnie w laboratorium, skierowanie nie jest potrzebne. Zazwyczaj dzwoni się wcześniej, bierze słoiczek i umawia na jakiś dzień na dostarczenie rzeczonego słoiczka, wypełnionego życiodajnym płynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki genewa za info,czy to znaczy,że państwowo trzeba będzie długo czekać???I jeśli wiesz,napisz proszę ile takie badania prywatnie kosztują.Z góry dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniol, ja nie wiem ile trzeba czekać państwowo, ale ja już od dawna większość badań robię prywatnie. Z różnych powodów, czasem jest szybciej, czasem dlatego, że panie znacznie milsze. Ostanie badanie nasienia robiliśmy w listopadzie, nie pamiętam ile to było, ale zaraz znajdę ulotkę z mojego laboratorium i Ci napiszę. Idę szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki serdeczne genewa:)jutro pójdę po skierowanie to będę pytać ile trzeba czekać i może też poszukam czegoś prywatnie. kurczeeee,nie mogę się zabrać do nauki...kręcę się i kręcę i miejsca sobie znaleźć nie mogę:( ale-teraz już koniec-do pracy,rodacy!!! 🌼P🌼O🌼Z🌼D🌼R🌼A🌼W🌼I🌼A🌼M🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny-kurcze-źle mi:( smutno i beznadziejnie. nie wiem co jeszcze napisać,to może lepiej już nic,bo tylko smędzę,że nic mi się nie chce i takie tam pierdoły:( może jednak coś zrobię....... pozdrawiam i przy okazji podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniol, trzymaj się, staraj się znaleźć coś pozytywnego w swoim życiu. Odwagi, będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no spokojnie-depresji jeszcze nie mam-po prostu dzisiejszy dzień spisuję na straty,chyba pogoda+okres+zbliżająca się sesja z obroną źle na mnie działają.Jutro będę miała więcej zajęć,to pewnie i humor będzie lepszy:) dzięki genewo za dobre słowo🌼 uciekam oglądać szkołę jakiej nie znacie,zobaczę co mnie w przyszłości czeka...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!! U mnie spodziewana @ przyczłapała wieczorkiem więc zawieszam starania na dwa miesiące :). Chętnie powpadam do was przez ten czas i będę kibicowała i trzymała kciuki i patrzyła jak slicznie rozwija się ta druga tabelka :)!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tuptim - coś nam się nie powiodło w tym miesiącu. Ja starań nie zawieszam i mam nadzieję że w końcu coś z tego wyjdzie. A od 16 dc druga część opakowania duphastonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Asik!! No to strasznie będę trzymała kciuki za ciebie i za was wszystkie!! Ja wiem że to trochę nierozsadne zawieszać staranka, bo może wcale przez te dwa miesiące by się nie udało tak jak i w tym, ale mimo wszystko skoro moge planować to planuję :) A na styczeń i luty trafić nie chcę. A potem od marca w dól to może i na grudzień jeszcze trafię :D następny bo następny, ale grudzień! Nie pali mi się tak strasznie. Moja siostra urodziła mając 36 lat, więc jeszcze co najmniej 4 mam na próby i świadome planowanie :). A ma zdrowego ślicznego maluszka i powiem wam że dzięki temu zachowała swoją młodzieńczość, młodość i radość. Jest szcuplutka ubiera się modnie i wygodnie. Wygląda na 10 lat młodziej. Także ja w sumie cieszę się z późnego macierzyństwa, które jest jescze przede mną :). No i cieszę się z tego że mam ustabilizowaną sytuację materialno-mieszkaniową. Dla mnie to strasznie ważne. Ale jak już mówiłam będę wam kibicować :) wpadać na kawkę przysłowiową :D a potem znowu dołączę do starających się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuptim- pewnie wpadaj do nas na pogaduchy:-) Ja też mam w miarę (odpukać) ustabilizowaną sytuację w pracy i mieszkaniową, do szczęścia tylko maleństwa brak. A szczupła jestem od zawsze aż za bardzo, dopiero po zajęciach ze step aerobiku trochę sobie chociaż mięśnie wyrobiłam żeby tak chudo nie wyglądać. Z resztą w mojej rodzinie wszyscy są bardzo szczupli i mają tendencję do chudnięcia, także to tez nie będzie dla mnie problem:-) Życzę powodzenia w przyszłych starankach, a nóż widelec załapiesz się na upragniony, magiczny grudzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik fajnie masz z tą figurą :D Nie jest mi to całkiem obce bo też chuderlak ze mnie :D Ale ostatnio tak mi lekarz natłuk do głowy, że jem na siłę i sie upasam :) Miałam jakieś 12 kilo niedowagi. Już kilka kilosków przybrałam nie chcę też przesadzić w drugą stronę. Pamiętam jak dobrych kilka lat temu miałam 25 lat zaczęłam też tak jeść jeść i sobie strasznie folgować i przytyłam okropnie, to z kolei miałam duuużą nadwagę :D Potem musiałam się troszkę powstrzymywać i wróciłam do swojej normy. Przez całe życie byłam chudzielcem z wyjątkiem tych dwóch lat koło 25 :) Nie wiem co się wtedy stało, z tego co mi lekarz mówił, to zmiana trybu życia, zajadany stres przez początki pracy no i pewien przełom w tym wieku jaki przychodzi na kobiety. Wiele dziewczyn właśnie w tych okolicach zaczyna przybierać na wadze. Zwalnia się przemiana materii i takie inne rzeczy. :) Śmieje się w głos jak widzę te swoje zdjęcia z tamtego okresu :D:D:D Mam nawet jeszcze spodnie jedne takie ulubione, czasem je zakładam i się nimi prawie owijam :D Poprawiam mi to nastrój no i zostawiłam je sobie z myślą o przyszłej ciąży :) leżą i czekają. Pozdrawiam cię cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuptim- 12 kg niedowagi to sporo!!! Za mała waga to też niedobrze, czasem nawet gorzej niż lekka nadwaga. Podobno moga być zakłócone owu wtedy, choć nie jest to regułą. EEEh, za chudym być żle, za grubym też niedobrze. Dobrze że wracasz do swojej wagi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik ja wiem że chudzielec może mieć kłopoty z owu ale to nie jest reguła. Mam znajomą przy której ja wyglądam normalnie a ona spoko urodziła dwoje dzieci. Poza tym ja jestem strasznie wysoka ale tłuszczyku bo o to właśnie chodzi mam w sam raz. :) Sprawdzałam to, poza tym nigdy nie odmawiałam sobie potraw tłustych :). Tak więc przewodniki do hormonów u mnie są. Tylko ręce i nogi mam ja patyki :D no i jestem dłuuga. mam 176 a waże 54 kilo. Teraz jak przytyłam to może ze dwa trzy więcej więc niedowaga się zmniejsza. Także wszystko mam pod kontrolą, bo nie o samą wagę chodzi ale o przewodniki hormonów :). Poza tym miałam przesliczną owu ostatnio potwierdzoną i ze zdjęciem. Czemu nie wyszło? Sama się zastanawiam choć stawiam na moją chorobę w złym momencie. Jak się fasoleczka zagnieździ to pewnie i choroba aż tak bardzo nie przeszkadza, ale w tym krytycznym momencie to taka gorączka i w ogóle chyba nie najlepiej zrobiło. poza tym musze ci powiedzieć że @ mam wyjątkowo bolesna i obfitą jak nigdy dotąd... Nawet się troszkę wystraszyłam no i sporo w tym też śluzu, tak mi się wydaje bo normalnie jest to ciągliwe... Nie wiem co o tym dokładnie mysleć, ale chyba było tak jak mi się wydaje... trafić trafiliśmy ale... No nic jak jutro też tak się będzie lało ze mnie to zadzwonie do gina.. A może wy coś wiecie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuptim- myslę że twoja waga jest teraz ok. Fajnie masz że jesteś taka wysoka, też bym chciała być wyższa a mam 162 cm. Czasami mimo owu i \"trafienia\" w dobry moment nie zachodzi się w ciążę, nie wiem dlaczego, może to też wpływ psychiki, że za mocno się chce. A może ta gorączka też coś tam namieszała. Ale to że teraz masz taką bolesną i obfitą @ to nie mam pojęcia dlaczego. Najlepiej tak jak pisałaś, jak się będzie to utrzymywało to zadzwoń do gin czy wszystko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie tak zrobię :) Tak się tylko z lekka przestraszyłam.. Pierwszy raz w życiu mam coś takiego... I pewniakiem ta moja gorączka miała na to wpływ, miałam powyżej 39.. Oj żal mi tego grudnia... Tak w ogóle grudzień jest dla mnie symbolem życia...właśnie przez święta, przez obchodzenie narodzić Jezusa.. Taki jest dla mnie niesamowity ten grudzień.. Ech, może faktycznie jeszcze trafię na przyszły :)? Mój małżonek z kolei chciałby marzec, bo sam urodził się w marcu. i jescze najlepiej jeśli udałoby się trafić na 15, bo to jego data urodzin no i oczywiście najlepiej na syna :) Ech ci panowie i ich geny :D Oczywiście mówi to zawsze ze śmiechem i w żartach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No szkoda, że w tym roku na grudzień nie wyszło, ale kiedy by dzidzia nie przyszła to i tak będzie wielka radość:-) A panowie to tak już chyba mają...:-) Chyba jesteśmy same na topiku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie falowy tu ruch :) Czasem tak bywa. Towarzystwo doborowe Asik! :) Ja już powoli zmykam do domciu. Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) tuptim-ja też wysoki chudziok jestem:)172 cm i 55 kg:) więc witam się w klubie chudzielców:) pisałam dziś kolosa,wczoraj skserowaliśmy test innej grupy,a babka dziś dała dokładnie to samo-hihihihi-fajnie:) poza tym-byłam dziś u lekarki bo chciałam skierowanie do androloga dla męża,a że moja sąsiadka jest lekarzem,to zapisałam się do niej,bo zawsze to milej i pogadać można.No i proszę ją o to skierowanie,a ona w śmiech.....dopiero po chwili się zorientowałam,że ona jest pediatrą,i że proszę pediatrę o skierowanie na badania nasienia....hehe-wyszłam na głąbka... no i niestety-dowiedziałam się od niej,że moja gin.do której od niedawna chodzę i z której ostatnio byłam taka zadowolona (pisałam kidyś o niej)wcale nie jest taka super,że jak ta moja lekarka była w ciąży,to ona twierdziła,że to męśniak,potem że nie słyszy tętna płodu i takie tam...a tak na prawdę wszystko było ok.No i powiedziała mi ta pediatra,że lepiej żebym poszła do innej lekarki-takiej sprawdzonej i poleconej-z bardzo dobrej kliniki w Katowicach i żeby najpierw zrobić mi badania hormonów,bo po antykoncepcji może być tak że jestem w stanie w jakim jest kobieta karmiąca piersią(tzn moje hormony takie są ) i że to może stwarzać problem w zajściu w ciążę,albo mnóstwo innych rzeczy,więc żeby to najpierw sprawdzić,a potem plemniki. No i mam już teraz kompletny zamęt w głowie...ale chyba jej posłucham. Byłam dziś z mężem kupić buty i przypadkiem odkryłam nowo otwarty sklep-H&M no i się w nim zakochałam-jest tam wszystko co uwielbiam i jak dobrze poszperać,to zdarzają się też dość znośne ceny:)Uwielbiam takie odkrycia:) Dobra-uciekam,rozpisałam się,a w kuchni czeka kolacyjka do zrobienia-dziś makaron z grzybkami,porem i kurczakiem-ciekawe co z tego wyjdzie-mniam:) Pozdrawiam serdecznie-papapatka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja tylko chciałam napisać pare słó do Reniol... ...przeczytałam na poprzedniej stronie, że zajście w ciążę jest prawdopodobne tak jak to że spadnie sufit... Tak tylko mi się przypomniało że też tak pisałam, tylko przyrównałam ją do spadającego na głowę meteoru i też byłam po 5 cyklach bezowocnych. W 6 cyklu zaszłam w ciążę. Reniol - trzymam kciuki żeby u Ciebie było tak samo!!! :) Wiem że po 5 cyklach szlak trafia, ale już niedługo czekania CI zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J_A_N_A-❤️ kochana jesteś-dziękuję Ci za takie słowa:) wiem że u mnie nie musi być tak jak u Ciebie,ale to podnosi na duchu:)teraz jestem w trakcie @więc już mi się to AŻ tak straszne nie wydaje,ale szczerze mówiąc nastawiałam się na długie czekanie,zobaczymy co będzie,oby Twoje słowa się spełniły:)no i życzę zdrówka i Twojemu dzidziusiowi🌼 teraz uciekam do łóżka-głowa mnie boli,padam na twarz. Dobrej nocy wszystkim starającym i tym które się już skutecznie wystarały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×