Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Terii

cholestaza..???pomóżcie -

Polecane posty

Gość mamucha83
hej- tu byla ciezarowka83 tak urodziam w 37 sliczna zdrowa coreczke za pomoca sn :) mala drobniutk bo 51cm i 2650 ale zdrowa i strasznie kudlata- z tylu ma dlugie wloski :) ze kitke mozn robic i to najwazniejsze w ostatnich dniach przed porodem zaczelo mnie na maksa swedzoec-2 ost dni to byla jakas massakra chodzilam podrapana do krwi mala teraz ma 2 tyg a mi te wszystkie alaty i aspaty wrocily do normy wszystko jest cacy jak cos mog odstprzedac pudelko ursopolu jak ktos by ccial bo mi zostalo 500-070-947

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swędziii mnieeee
Chyba mnie też dopadło :( Jakiś czas temu zaczęła mnie swędzieć skóra na piersiach i brzuchu. myślałam, że po prostu się rozciąga, bo zaczęłam rosnąć w tych miejscach. Ale już nie wytrzymuję, wczoraj podrapałam nawet całe nogi. W prawdzie nie mam typowego swędzenia dłoni i stóp, ale każdy przypadek może być inny. Jutro idę badać enzymy. Jestem załamana, to dopiero 22 tc. Czy szpital jest obowiązkowy? nie można leków przyjmować w domu? I mam takie pytanko, bo w tym tyg jestem umówiona na usg połówkowe, dopiero w czwartek, i bardzo mi zależy by zrobić je właśnie tam. Więc czy ewentualnie(oczywiscie jeżeli wyniki nie będą bardzo złe)można zgłosić się do szpitala po czwartku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
swedzi mnie- to ze swedzi na brzuchu i piersiach to o niczym nie swiadczy ale rece i nogi juz bardziej, zrob sobie te badania i dawaj tu wyniki i skonsultuj je z lekarzem z tym szpitalem to nie wiem bo u mnie to wykryli w 33 tc polezalam 2 tyg na obserwacji, bralam ursopol i essentiale forte plus dieta wadtrobowa pozniej mnie wypusili na tydz i pozniej znowu wrocilam polezalam ok10 dnii mi wywolli porod i wszytsko bylo dobrze, po porodzie enzymy w ciagu ok 3-4 dni sie praktycznie unormowaly nie iwem jak bedzie u ciebie mze lekarz najpierw przpisze tablety i bedzie kazal powtarzac badania- i jak wyniki beda fatan to wtedy szpital- nie wiem- wszystko o ile masz chlestaze czego ci nie zycze i mam nadzieje ze to jakies typowo ciazowe swedzenie a nie to cholerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamynacóreczkę
Szpital nie jest konieczny. Ja już urodziłam zdrowe Maleństwo w 38.1tc i mimo stałego ryzyka szpitala przetrwałam do samego końca w domu. Powiem Ci tak to może się rozciągać skóra, ale byłabym ostrożna i przeszła na dietę wątrobową + essentiale forte - tojest lek który nie zaszkodzi ani Tobie ani dziecku. Poobserwuj się po tym przez kilka dni. CHolestaza to konkretna cholera i często pojawia się podstępnie zanim wyniki zaczną cokolwiek wykazywać. U mnie cholestaza oficjalnie zaczęła się w 27tc, ale jak zaczęły ze mnie schodzić objawy tego syfu to teraz jestem pewna że początek był przynajmniej 2miesiące wcześniej, tylko tłumaczyłam sobie, że to właśnie rozciąga się skóra, że jest upał i ciało jest podrażnione, a mnie swędziała lub kuła skóra na brzuchu, plecach i udach oraz nie mogłam stawać na piętach. Kucie przypominało jakbym była obsypana igiełkami, więc zmieniałam ubrania, wklepywałam balsamy i złościłam się na to że jest tak gorąco i że pot podrażnia moją skórę. Ponieważ przed porodem udało mi się wygrywać z chorobą i sama zbiłam enzymy do normy (co nie oznacza że uniknęłam swędzenia, bo strupy mam po dziś dzień) to polecam maksymalnie dużo pić: -> wlanie w siebie 3litrów napoju to gwarancja częstych wizyt w toalecie, ale i wypłukania z siebie dużej ilości toksyn. Dodatkowo warto zadbać w płyny działające napotnie, wtedy toksyny uciekają całym ciałem. Z ziółek oczyszczająco działa herbata z liści malin, ale trzeba być ostrożnym bo wywołuje też skurcze, więc do 36tygodnia wystarczy 1kubas na dzień. -> dieta i obserwacja co moge, a czego nie, bo nie wszystkie pozycje diety wątrobowej są do przyjęcia, po pysznych suszonych morelach 3dni darłam się do krwi i płakałam na przemian - a przecież w diecie było napisane, że można... -> po za tym żarłam 3razy dziennie po łyżce ostropestu plamistego. Sylimarol w czystej postaci, a akurat nie ma go w składzie essentiale -> 2x dziennie po łyżce oleju z pestek winogron -> 1x hydroksizina (to wydawane tylko na receptę), działa nie tylko uspokajająco ale i przeciwświądowo -->no i to czym mnie ozdrowiła teściowa: 3xdziennie alveo - drogie cholerstwo, ale cena nie grała roli, byle jak najjmniej swędziało i po tym wyciągu najbardziej czułam że świąd się zmniejsza. Po zastosowaniu tego magicznego miksu mniej więcej na 3tyg przed porodem objawy zaczęły się cofać. Teraz nadal się podrapuję, ale wiem, że jestem na końcówce, która przypomina początki choroby. Wszystkim drapiącym życzę siły i dużo samozaparcia. Choć chwilami sama w to nie wierzyłam to dało się dotrwać! Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanako
Oddam URSOFALK, oczywiście bezpłatnie, teren Sosnowca. Zostały mi dwa listki, czyli jakieś 50 tabletek. Termin ważności 02/2016. Ursofalk jest potwornie drogi, może komuś się przyda. Kontakt marzena.ko@onet.eu. PS. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny walczące z cholestazą. Mój dzidziuś ma już roczek i jest kochanym zdrowym chłopczykiem, ale pamiętam jeszcze swój strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanako
Oddam URSOFALK, oczywiście bezpłatnie, teren Sosnowca. Zostały mi dwa listki, czyli jakieś 50 tabletek. Termin ważności 02/2016. Ursofalk jest potwornie drogi, może komuś się przyda. Kontakt marzena.ko@onet.eu. PS. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny walczące z cholestazą. Mój dzidziuś ma już roczek i jest kochanym zdrowym chłopczykiem, ale pamiętam jeszcze swój strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhvvhh
Ja przeszłam od 31tyg. Lezalam w szpitalu urodzilam pod koniec 36 porod wywolywany bo wymiotowalam i bolal mnie brzuch. Doktor mowil ze to maly mnie ostrzegal i wolal w ten sposob o pomoc. Bo kilka godzin i maly by umarl. I tak lezal w inkubatorze 3 dni mial ogolne zakazenie organizmi i bezdech po godzinue pd porodu ale teraz jest juz ok nawet nie widac ze urodzil sie wczesniej jest zdrowym i silnym chlopcem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
dokladnie moja tez sie urodzila mala i z jakimis problemami z plucami a teraz jest cacy ma 3 miesiace i jest duza i zdrowa i strasznie slodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę mamą...może kiedyś
Byłam w ciąży dwa razy... Pierwsza obumarła w 11 tyg, kilka dni wcześniej okropnie swędziała mnie skóra... lekarze zbywali mnie mówiąc że to normalne... jak widać nie... cholestaza. Druga ciąża 13/14 tydz. swędzenie skóry, inny lekarz, wyniki- cholestaza... niestety znów za późno... Po raz trzeci się nie dam. Obecnie jestem na diecie wspomagacej pracę wątroby, mam nadzieję że za kilka miesięcy znów zajdę w ciąże. Lekarze niedowierzają, że w tak wczesnej ciąży jest to możliwe... a jednak jest. Dziewczyny nie bagatelizujmy takich objawów, macie prawo do własnego zdania, mnie to się nie udało ale po raz kolejny się nie dam. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swędziii mnieeee
O ktos odswiezyl temat,o ktorym zapomnialam,ze pytalam o rade. Dzieki dziewczyny, zrobilam wtedy wyniki,wszystko co sie dalo i wyszlo ok. Stwierdzenie lekarza,ze to po prostu tak mam. Jestem w niewielkim procencie ciezarnych, ktore swedzi skora w czasie ciazy. Nawet jest na to okreslenie,ale za granica. Niestety wylecialo mi z glowy. Mialo przejsc jak urodze. Przeszlo wczesaniej bo sie zaparlm i przestalam drapac. Ciezko bylo. Ale lekarze chcieli wkroczyc z relanium i/lub hydroksyzyna. A nie chcialam faszerowac tym dziecka. Po paru tygodniach wszystko sie pogoilo. Teraz tez czasem swedzi ale zagryzam zeby i nie drapie,bo krostki znow sie pojawia i bedzie to samo. Tak wiec swedzenie to niekoniecznie cholestaza,ale nie bagatelizujcie tego ! Bo jak ktos zlekcewazy to potem moze zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaassa
Ja mialam cholestaze ktora zaczela sie pokazywac poprzes swedzenie dopiero w 36.5 tygodniu. Poszlam do swojej poloznej (w UK nie chdzi sie do lekarza ginekologa a do prowadzacej poloznej) aby zglosic swedzenie i poprosilam o test na cholestaze (znalazlam informacje o swedzacej chorobie sama w internecie). No i jak tylko wyniki wrocily okazalo sie, ze moje podejrznie bylo trafne - wyslano mnie do lekarza speclsty w szpitalu na kolejna wizyte. Tam powtorzyli testy, zrobili KTG, dostalam recepte oraz termin na wywolanie porodu na 38tyg i 3 dni. Nie poproszono mnie o ponowne przyjcie ani na test krwi ani na KTG. W miedzy czasi moja cicia lekarz w Polsce zrobila raban, ze nieodpowiednio angielscy lekarze traktuja ta chorobe, lekcewarza zagrozenie itp wiec wrocilam do lekarza proszac o przesuniecie terminu na nieco wczesniej. Musze tez dodac ze poza swedzeniem nie mialam jakis dodatkowych negatywnych objawow, tyle ze bardzo mi wypadaly wlosy. Sama wpadlam na pomysl diety bo lekarze w ogole nie wiele wiedzieli o cholestazie i chyba bardzo rzadko maja takie przypadki. Suma sumarum trafilam do szpitala na wywolanie porodu w 38 tyg i urodzilam 2 dni pozniej, metoda kleszczowa! POrod nie za fajny ale przynajmniej nie cesarka. Dziecko bylo zupelnie zdrowe a ja zaraz po porodzie juz nie mialam swedzenia. 6 tygodni po porodzie badania byly 100% w normie. Musze natomiast dodac iz kikla miesiecy temu zaczelam brac pigulki, ktore mialy byc OK dla osoby po cholestazie, i komlepnie moj organizm ich nie przyjal jak nalezy. Przestalam je brac po zaledwie 6 tygodniach po naglym pojawieniu sie intensytnego wypadania wlosow, reakcji na skorze glownie ramion. Jak widac moja gospodarka chormonalna nie akceptuje juz w ogole podwyzszonych poziomow i negatywnie reaguje. Nie wiem jak to wplynie na kolejna ciaze, o ile jeszcze kiedys bedzie to mialo miejsce. Czy ktos ma doswiadczenie z taka wrazliwoscia na zmiany chormonalne po przejsciu cholestazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cholestaze ktora zaczela sie pokazywac poprzes swedzenie dopiero w 36.5 tygodniu. Poszlam do swojej poloznej (w UK nie chdzi sie do lekarza ginekologa a do prowadzacej poloznej) aby zglosic swedzenie i poprosilam o test na cholestaze (znalazlam informacje o swedzacej chorobie sama w internecie). No i jak tylko wyniki wrocily okazalo sie, ze moje podejrznie bylo trafne - wyslano mnie do lekarza speclsty w szpitalu na kolejna wizyte. Tam powtorzyli testy, zrobili KTG, dostalam recepte oraz termin na wywolanie porodu na 38tyg i 3 dni. Nie poproszono mnie o ponowne przyjcie ani na test krwi ani na KTG. W miedzy czasi moja cicia lekarz w Polsce zrobila raban, ze nieodpowiednio angielscy lekarze traktuja ta chorobe, lekcewarza zagrozenie itp wiec wrocilam do lekarza proszac o przesuniecie terminu na nieco wczesniej. Musze tez dodac ze poza swedzeniem nie mialam jakis dodatkowych negatywnych objawow, tyle ze bardzo mi wypadaly wlosy. Sama wpadlam na pomysl diety bo lekarze w ogole nie wiele wiedzieli o cholestazie i chyba bardzo rzadko maja takie przypadki. Suma sumarum trafilam do szpitala na wywolanie porodu w 38 tyg i urodzilam 2 dni pozniej, metoda kleszczowa! POrod nie za fajny ale przynajmniej nie cesarka. Dziecko bylo zupelnie zdrowe a ja zaraz po porodzie juz nie mialam swedzenia. 6 tygodni po porodzie badania byly 100% w normie. Musze natomiast dodac iz kikla miesiecy temu zaczelam brac pigulki, ktore mialy byc OK dla osoby po cholestazie, i komlepnie moj organizm ich nie przyjal jak nalezy. Przestalam je brac po zaledwie 6 tygodniach po naglym pojawieniu sie intensytnego wypadania wlosow, reakcji na skorze glownie ramion. Jak widac moja gospodarka chormonalna nie akceptuje juz w ogole podwyzszonych poziomow i negatywnie reaguje. Nie wiem jak to wplynie na kolejna ciaze, o ile jeszcze kiedys bedzie to mialo miejsce. Czy ktos ma doswiadczenie z taka wrazliwoscia na zmiany chormonalne po przejsciu cholestazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irminaggkk
Po raz drugi wypowiadam sie na forum, juz jako mama dwójki wspaniałych dzieciaczków :) Córeczka ur. sie 18.05.2011 Synek 18.04.2013. Z doswiadczenia powiem, że nieprawda jest, aby płec w jakikolwiek sposob wpływała na mniejsze badz wieksze stadium choroby,przynajmniej u mnie. W drugiej ciazy horror zaczał sie juz w 15 tyg. brak swedzenia, ale niesamowity ból głowy to był dla mnie sygnał, że cos zaczyn sie dziac niedobrego. Wyniki niestety potwierdziły moje przypuszczenia. Zaczeła sie walka - pzyjmowałam Ursopol 2*1 oraz Sylimarol 3*1 i Essentiale forte 3*1. Do 25 tyg. bylo znosnie, nie swedzialo.Potem bylo gorzej, bardzo nie chcialam isc do szpiatala, wiec postanowilam zaglebic sie jeszcze bardziej w specyfike tej choroby i tak w konsultacji z pania ginekolog odstawilam zupelnie Essentiale (u mnie on prawdopodobnie wywoływał świad), zamiast Sylimarolu stosowalam Ostropst plamisty w czystej postaci-zmielony 2* dziennie, zamiast Ursopolu Ursofalk. Wyniki po Ursofalku głownie zaczely sie poprawiac. Dotrwalam do 37 tyg. bez pobytu w szpitalu,porod zaczal sie samoistnie. W 37 tyg. 4 dn silami natury urodzilam zdrowego Synka, porod trwal 6h.Od 15 tyg zylam w ciaglym napieciu czy aby napewno wszystko jest w porzadku, kupilam nawet detektor tetna plodu by byc troche spokojniejsza. Jezeli ktos bylby chetny chetnie odsprzedam-prosze o kontakt bizu 42@wp.pl Dziewczyny nie bagatelizujcie żadnych niepokojacych oznak- z ta choroba nie ma zartow i co gorsza diagnostyka jest b.trudna wbrew pozorom. U mnie w drugiej ciazy aspat alat bilirubina w normie, a swiad skory mimo to byl kw zolciowe byly podwyzszone. W kolejnym badaniu za 2 tyg. odwrotnie. Mam juz dwojke wspanialych dzieciaczkow i nie planuje wiecej, ale swoje z ta choroba przeszlam i nie zycze najgorszemu wrogowi tego. Pozdrawiam i zycze szczesliwych rozwiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Niestety z cholestazą mam do czynienia na co dzień. Po raz pierwszy w pierwszej ciąży od ok.30 tyg, w drugiej od 14 tygodnia i było strasznie. Na szczęście dzieciaczki są zdrowe,choć drugi poród był przedwczesny. Najgorsze jest to, że lekarze zapewniali ,że cholestaza odejdzie wraz z narodzinami dziecka. Niestety, okazało się,że nie chce mnie opuścić i trzyma mnie do tej pory, moje najmłodsze dziecko ma już półtora roczku a ja nadal tkwię w cholestazie. Jest ona uporczywa ale nie tak nasilona jak podczas ciąży.Biorę ursofalk , a nadal mam złe wyniki testów wątrobowych.Mam żal,że mam tak złe wyniki wątroby a nie piję,nie palę, dbam o siebie a mimo tego wątroba się psuje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ! Czy został komuś lek Vasosan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagi
Też po cholestazie, w pierwszej ciąży mniej dokuczliwa zaczęła sie w 37 a poród przez cc z powodu zawężonej oscylacji płodu w 38 t chłopczyk 2930 53cm. Natomiast po 7 latach kolejna ciąża i choroba pojawiła się w 29 tyg. Tyle ze wiedziałam juz o co chodzi. Po 2 tygodniach pobytu w szpitalu dostałam wypis i leki ursopol i essentiale, niestety po tygodniu wyniki skoczyly do 400 i 600 a kwasy żołciowe 80, czyli szpital ekspresowo. Do KTG podłączona byłam dzień i noc i w 34 tyg dzidziusiowi zaczęło spadać tętno ( największe zagrożenie) wciągu 10 minut byłam na stole operacyjnym i tak 3.08.13 mala pojawiła sie na świecie 2100 i 50 cm. Wydolna oddechowo ( dostałam sterydy ). Cholestaza bardzo nieprzyjemna, nieprzewidywalna i bardzo niebezpieczna. Życzę powodzenia dziewczyny, aby bezpiecznie doczekać do rozwiązania. Najbezpiecniej chyba jednak w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy córeczkę
widzę, że nie tylko mnie dopadła długodystansowa cholestaza, której objawy utrzymywały się dłuuugo po porodzie. Piszę tego posta, bo widać nie jestem odosobnionym przypadkiem, wiec może jeszcze komuś się przyda ta informacja. 01.11.2012 urodziłam zdrową córeczkę. Pisałam już wcześniej info nt.przebiegu choroby w trakcie ciąży. Przy wyjściu ze szpitala enzymy wróciły do normy, choć świąd był nadal odczuwalny. Kilka dni później podczas kontrolnych badań wyniki enzymów znów poszły do góry. Kolejne badania i coraz gorsze wyniki. Chodziłam od lekarza do lekarza, aż po 2 miesiącach okazało się, że mam złogi w woreczku żółciowym. Na zabieg nie chciałam iść ze względu na karmienie piersią (czekam z tym do dzisiaj, ale termin mam już wyznaczony). Po za diagnozą niestety żaden specjalista nie umiał mi pomóc w zmniejszeniu świądu. Pod koniec marca, po kolejnym wzroście enzymów i napadzie strasznego świądu trafiłam do fantastycznego gastrologa, który kazał mi kupić ziołowe tabletki Liv.52. Lek jest dostępny bez recepty, głównie przez internet, ale jak się dobrze poszuka to mają go w niektórych aptekach. Każdy kto doświadczył świądu, wie jaką ulgę czuje człowiek z którego ten syf schodzi. Mogę powiedzieć, że czułam poprawę już po pierwszych dniach stosowania. Łykałam tabletki jak szalona 3*2, a potem stopniowo coraz bardziej zmniejszałam dawkę, aż mniej więcej po 2 miesiącach wyniki wróciły do normy i lek odstawiłam całkiem. . Jestem nadal na diecie i czasem coś zaswędzi, tak charakterystycznie, ale liczę na to, że po usunięciu woreczka skończą się problemy i będziemy mogli pomyśleć o drugim dziecku (choć wizja przechodzenia tego od nowa przeraża mnie). Wiem, że będąc w ciąży, jeśli pojawi się cholerstwo będę też próbowała tego leku. A może ktoś ma już doświadczenia z tym liv'em?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabula26
dziewczyny bedzie dobrze ja urodziłam 7 miesiecy temu tez miałam cholestaze ale niestety lecze sie na to dalej dzidzus zdrowy trzeba odrazu powiedziec lekarzowi jak swedza was dłonie i stopy powidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaaa0203
Witam Czytając to wszystko zrozumialam, ze to nie zarty. Jestem w 15 tygoniu ciąży I proszę o pomoc, ponieważ leże w szpitalu juz miesiac i nadal nikt nie stwierdzil co mi jest, jestem zla na lekarzy ktorzy dzialaja schematycznie. Otóż miesiąc temu zaczęłam bardzo wymiotować - kilkA razy dziennie. nie mogłam jesc ani pic, po czym trafilam do szpitala. W szpitalu nie zrobili mi badan tylko dali kroplowki i czopki przeciwwymiotne i do domu po kilku dniach. Owszem pomogło, ale na krótka mete. Za kilka dni sytuacja się powtórzyła. Zrobiono mi badania i szok- proby watrobowe podwyzszone 4 krotnie. Inne wyniki sa dobre birurubina w normie i wszystki wirusy wykluczone. Tylko nie było swedzenia teraz czasami cos mnie zaswedzi. Czy ktoś miał podobnie i czy to cholestaza???? POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiulka
na cholestaze zachorowałam miesiąc przed rozwiązaniem, 4 ciąża i powikłana, swędziało mnie wszystko, nie wiedziałam ze taka choroba w ogóle jest, myślałam że to może jakiś świerzb i tak przechodzziłam miesiąc, ciągle się drapiąc no i angażując domowników do zbiorowego drapania ... kiedy powiedziałam lekarzowi o moich dolegliwościach to dostałam skierowanie do szpitala, gdzie zaaplikowano mi kroplówkę z wit. c, następnie dostawałam zastrzyki domięśniowe 2 razy dziennie przeciwświądowe co pomogło raczej nie bardzo, ciąża zakończyła się cesarką 11 dni przed terminem, synek jest zdrowy, śliczny i duuży :) cholestaza powoduje niedotlenienie płotu no i niedorozwój dziecka. Podobno lepiej jest zachorować później niż wcześniej, w każdym bądź razie życzę wszzystkim przyszłym mamą szybkiego i mało bolesnego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolaszka
SPRZEDAM VASOSAN S (160 saszetek) z terminem ważności lipiec 2014r. tel. 502 453 760

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją córeczke też zabiła cholestaza...niestety u mnie pojawiła sie dopiero kolo 38 tyg ciąży, zaczęły mnie swędzic dłodie i stopy...gdy zapytałam lekarza czy mogę pic na to swedzenie wapno skierował mnie do szpitala na badania w kierunku cholestazy ciezarnych, pojechalam nastepnego dnia rano, niestety było juz za pozno bo w nocy doszło do obumarcia płodu. .. termin porodu miałam na 10.05 a do szpitala trafiłam 6.05. Nie lekcewazcie tej choroby!!!!!to cichy zabójca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam juz tu w 2010 roku kiedy to ur sie mój syn w 36 tc ( cc nie z powodu cholestazy) z ciazy z cholestaza od 22tc. Wszystko skończyło sie dobrze, dziś ma 5 lat i jest świetnym chłopcem. Kolejna ciaza oczywiście tez z cholestaza, na poczatku od 16tc podwyzszone tylko kwasy żółciowe do 9 norma 6, aspat, alat, fosfotaza alkaliczna, bilirubina w normie. Hepatolog włącza Ursofalk 1xdziennie, kontrola co 2 tyg,kwasy żółciowe rosną reszta wskaźników w normie, hepatolog zwiększa dawkę ursofalku do 2xdz, znowu kontrola i znowu tylko kwasy idą do góry, hepatolog zwiększa dawkę do 3xdz ursofalku, kwasy rosną, rosną tez aspat i alat, dawka ursofalku znowu zwiększona do 1-2-2. Mimo ursofalku aspaty alaty i kwasy żółciowe rosną, gdy aspat wzrasta do 500 alat do 300 kwasy do 27mój gin kieruje mnie do szpitala, jest wtedy 31 tc,tam kontrolują mi aspaty alaty i kwasy co tydzien. Leczenie szpitalne było inne niz gdy lezalam w poprzedniej ciazy bo nie podają juz kroplówek z glukozy i vit C. Jedyne leczenie było takie jak w domu czyli ursofalk 3x2 dziennie, esentiale max 3x1. Reasumujac: juz przed ciaza byłam na diecie watrobowej, w ciazy tym bardziej mimo to cholestaza pojawiła sie dość wczesnie, mimo brania leków itp. Trafiając do szpitala leczenie opiera sie jedynie na zwiększeniu dawki leków i kontrolowaniu stanu płodu. W szpitalu odpuściłam sobie dietę, jadłam nawet wrapa z McDonalda i co? Wyniki z tyg na tydz spadały pod koniec ciazy u mnie to 37 tc wyniki spadły do normy. Pisze o tym bo jak widac dieta nie ma znaczenia, przekonałam sie na sobie i byłam bardzo tym zaskoczona bo liczylam ze wyniki mi skoczą i zrobią mi cc wczesniej:) wiem głupie alesm świadomość ze z cholestaza nie ma żartów i dla malucha w brzuchu mamy niekoniecznie jest bezpiecznie. Kazdy zrobi jak chce w temacie diety. Pod koniec wyniki spadły mi do normy a syna mój gin wyciągnął w zaplanowanej cc w 37tc:) młody ma sie dobrze a dziś ma 3 mce:) Cholestaza to paskudztwo do tego bardzo podstępne. Ciaza w cholestazie powinna byc zakończona max 38tc, moim zdaniem patrząc na swoje przejścia ok 36tc wtedy jest bezpiecznie. Mój jeden jak i drugi syn urodzili sie w zielonych wodach plodowych, niestety cholestaza powoduje szybsze starzenie sie łożyska, stad ciaza powinna byc zakończona szybciej. Najlepiej znaleźć hepatologa ktory ma doświadczenie z cholestazai ustawi leki w odpowiednim czasie i bardzo mądrego gina ktory wie ze z cholestaza nie ma żartów i nie boi sie zakończyć ciazy wczesniej niż to bywa w standardzie i wszystko bedzie dobrze:) Brałam tez Vasosan p granulat mam do sprzedania jeszcze 2 puszki wazy do maja 2016. Gdyby ktoś był zainteresowany to proszę o kontakt na kasia19812@gazeta.pl Po ciazy od razu odstawiam wszystkie leki po 4 tyg aspaty alaty inkasują miałam jesCze podwyzszone wyniki wróciły do normy po 3 mce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest ktoś z cholestaza? Ja już miesiąc leżę w szpitalu i zapowiedzieli ze do porodu czyli 6 tygodni jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedam tanio Ursopol 300mg, 49 tabletek, termin ważności grudzień 2016 lek został mi gdyż po zakupie kolejnego opakowania i wzięciu jednej tabletki wieczorem, rano zaczął się już poród i już mi nie był potrzebny.. a wydałam 160 zł.. zainteresowanych proszę o kontakt.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjejsjss
Halo halo jest ktoś kkto przechodzi właśnie cholestaze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciąży miałam cholestaze, teraz jestem w 33 TC i transaminazy mam ok, bilurubine tez, tylko te wskaźniki karze kontrolować mi lekarz,czy mogę mieć dobry alat i aspat a chorować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie możesz mieć. Jak masz dobre alat i aspat to nie ma możliwości żebyś miała cholestaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćq
Ja tez mam cholestaze jestem w 35 tygodniu biorę essentiale forte i ursocam a ty w którym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz jestem w 38 tygodniu a choruje od 30. Leżałam w szpitalu 5 tygodni, wyszłam na święta i znów leżę w szpitalu ale wyniki mam już tylko delikatnie wyższe i liczę ze niebawem pójdę do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×