Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zabajona

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

Polecane posty

Monik, 2.900 zł kosztują leki + 4.400 zabieg isci, natomiast zabieg in vitro 3.600.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli czym rózni sie długi i krótki protokół? czytałam o tym na bocianie ,ale nie mam pojecia .wie ze inny sposób stymulacji ale na czym to polega? matko strasznie drogie same leki do zapłodnienia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monik, przy długim bierze się antykoncepcyjne trabletki najpierw przez 21 dni a przy krótkim od razu stymulacja ale muszę jeszce doczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaka róznica? matko jaka ta medycyna jest skomplikowana!!!czyli długio chybabardziej stymuluje czyli wiecej pecherzyków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik, chyba bardziej stymuluje skoro jest większe ryzyko przestymulowania ale jestem na etapie czytania wszystkiego na ten temat więc jak się zapoznam to wam opiszę :) Najchętniej bym cały czas czytała ale muszę popracować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed isci robią masę badań: toksoplazmozę, cytomegalię, HIV, żółtaczkę, morfologię, mocz, grupę krwi ale to dobrze mniejsze ryzyko poronienia potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie nowe koleżanki i stałe bywalczynie forum, ale naskrobałyście od wczoraj hi hi hi forum wiosennie sie ożywiło tylko jeszcze żeby ten śnieg za oknem znikł to byłoby już całkiem przyjemnie.....Monik cieszę się zobaczyłaś bijące serduszko pozdrawiam Cie....Estelko ja też mam termin @ na prima aprylis hi hi hi hi może coś z tego będzie.....Foli życzę Tobie i męzowi dużo spokoju i jak zwykle efektu na który oboje oczekujecie !!!!!! Silve przykro mi że straciłaś prace ale nic nie dzieje sie bez przyczyny pewnie czeka na CIebie lepsza posada....Beti kochana przytulam Cie !!! Aga dziękuje za śliczne zdjątka Pawełka, on jest prześliczny !!!! pozdrawiam oczywiście wszystkie koleżanki bez wyjątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to więc AnA i estelko - będziemy razem miały kawał na prima aprilis. Biorąc pod uwagę moje ostatnie cykle, termin mam tez na 1 kwietnia :) Ale się złożyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAHAHA Zabajona ale sie ułożyło no to będziemy mieć prima aprylisowe testowanie.....pozdrawiam CIe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam o tych cholernych protokołach na interia.pl: Zależnie od tego, jak \"oporne\" są jajniki, lekarz proponuje krótki lub długi protokół. W krótkim od pierwszego dnia miesiączki przez osiem-14 dni podaje się zastrzyki z lekiem hormonalnym, zawierającym ludzkie lub syntetyczne gonadotropiny (hormony działające na gruczoły płciowe). Lek można wstrzykiwać w przedramię lub w brzuch (jeśli nauczysz się robić to sama lub namówisz swojego partnera, zaoszczędzisz sporo czasu i pieniędzy). Długi protokół jest, zgodnie z nazwą, dłuższy: gonadotropiny podaje się już od 21 dnia poprzedniego cyklu. Bywa też, że w cyklu poprzedzającym zapłodnienie in vitro podawane są tabletki hormonalne (takie same, jak w antykoncepcji), a dopiero po nich zastrzyki z gonadotropinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, widzę ze humor dopisuje, to dobrze. a ja dzisiaj znowu do łodzi wczoraj ze zmęczenia nie mogłam zasnąć a dzisiaj od 8.00 w pracy a o 15.00 do Łodzi, wrócę w nocy a jutro do pracy znowu. Niech już weekend będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierniczę, Foli, brzmi to ... skomplikowanie i .... boleśnie i sztywno i tak ... jakoś dziwnie. Cholera, do czego to dochodzi, zdrowa i płodna kobieta musi przejść przez to wszystko. Biedni ci mężczyźni, kiedyś nie mieli takich kłopotów. I to prawda, czym bardziej facet dba o zdrowie, tym częściej ma jakieś dolegliwości widoczne, czy mniej widoczne. Mój mąż niby parametry nasienia miał ok, ale były tam pojedyńcze leukocyty i bakterie, co świadczy o stanie zapalnym. Być może pochodzą z układu moczowego. Czyli tak naprawdę parametry miałby jeszcze lepsze, pewnie te dotyczące ruchliwości, ale skąd ten stan zapalny? Dostał leki na to od mojej ginki i wsuwa włącznie z witaminkami. A sama mam naokoło pełno patologii na oczach, faceci o których można śmiało powiedzieć \"żule\", widać, ze są brudasami, chleją róże wynalazki, kopcą faje i mają dzieci, jeden numerek i ciąża. Nie rozumiem tego.:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli nie dziwie Ci się że jesteś zmęczona kochana i bardzo bym chciała żebyś miała to już za sobą i sopkojnie patrzyła jak rośnie brzuszek z fasolką w środku.....ja troche mimo wszystko odpoczęłam przez to L4 i ten humor bierze sie z tego że w koncu ta zima się juz skończy już niebawem, bo mam już dosć tego śniegu, a pozatym staram się nie myśleć o zapłodnieniu, ciąży i fasolce....Foli trzymaj się kochana a w weekend odpoczywaj....powiedzcie mi dziewczyny, cały tydzień brałam lekki antybiotyk (jakaś pochodna penicyliny) bo mówiłam pani doktor ze staramy sie o dziecko, myślicie ze możemy w tym miesiącu czy może lepiej nie ryzykowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnA, no nie wiem, troszkę bałabym się, ale chyba z drugiej strony - dopóki nie ma łożyska, to chyba nic nie grozi. Jedyne co ci \"grozi\", to obrona twojego organizmu przed zapłodnieniem w stanie osłabienia. Czasam taka ochrona jest dobra - najlepsza, wbrew naszym pragnieniom niestety. Gdzies tak wyczytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana - ja w zeszym roku chorowalam w styczniu i bralam wtedy antybiotyki. Odpuscilam sobie staranka bo balam sie, ze cos tam moze z tych lekow jeszcze we mnie zostac - a w lutym ... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny......my właśnie z męzem też sie tego obawiamy, leki, osłabiony organizm, chyba lepiej nie ryzykować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana wg mnie mozesz się starać, antybiotyk nie utrzymuje się długo w organiźmie, ja brałam antybiotyki na bakterie przed hsg a w następnym cyklu miałam inseminację, czytałąm że czasem przed in vitro dawają antybotyki żeby nie doszło do przeniesienia bakterii. Zabajona, boleśnie brzmi ale mąż mi obiecał, ze nauczy się robić te zastrzyki i sam mi będzie robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmm kurcze sama nie wiem, Foli ja mówiłam pani doktor o staraniach, to mówi ze dała mi antybiotyk który podaje sie nawet kobietom w ciązy jak już jest taka potrzeba (nie wiedziałam ze wogóle mozna).....no nie wiem czuje sie już dobrze, owu sie zbliża pogadam jeszcze z ginką, zobaczymy co mi powie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana - tak będzie najlepiej, w końcu ginka wie najlepiej Foli - Wy to musicie przejść ... kurka, mogłoby to już się skończyć i w końcu nie przechodzilibyście przez to wszystko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to masło maślane, normalnie składnia zdania na poziomie pierwszej klasy podstawówki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana ja bym się starała, mój profesor też jest takiego zdania, że można bo kiedyś z nim rozmawiałam co innego w tym samym cyklu ale w kolejnym nie ma niebezpieczeństwa zwłaszcza jak piszesz twoja ginekolog mówiła, że podawają w ciaży ten antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no włąśnie Foli, ja jak teraz ide do lekarza to zawsze zaznaczam że staramy się o dzidzie i zawsze dostaje leki dopstosowane dla kobiet w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak ja :) od 2 lat. Już mi głupio u dentysty, że co 3 miesiące zaznaczam że chyba jestem w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana jadę o 15.00 wszystko w pośpiechu, przed 18.00 muszę być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....no ale lepiej tak mówić niż narażać dziecko no nie, fakt leki są słabsze dłużej sie leczy, ale co tam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trzymam kciki Foliczku i postaraj się mimo wszystko nie denerwować !!!!!!! TRZYMAM ZA WAS KCIUKI !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×