Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamany facet

Czy warto się żenić z kobietą, która nie potrafi i nienawidzi gotować??

Polecane posty

Gość tak se
do autora topiku: k..., jestes zjezdzany nie za to ze lubisz jesc ale za to ze zwalasz na kogos innego odpowiedzialnosc za to jak i co jesz! szlag, ciekawa jestem jak odebrany bylby ten topik gdyby to kobieta byla autorka i jeczala ze jej facet nie umie i nie chce gotowac, i ze mu to nie wychodzi, a tymczasem jej smakuje jedzenie robione przez "osoby postronne" a nie samodzielnie oczywiscie, troche rozumiem bo sama uwielbiam jedzenie, ale wlasnie dlatego nauczylam sie sama gotowac i teraz gotujemy razem, raz moj partner, raz ja, czasem wspolnie a swoja droga... i pomijajac temat miesa... skoro twoja narzeczona ma taki problem z kaleczeniem sie, parzeniem czyms goracym itd, i trudno jej nauczyc sie zrobic cos w kuchni... to moze to objaw jakiegos powazniejszego problemu psychicznego, jakiejs nerwicy, oporow wewnetrznych? moze ja straszono kuchnia w dziecinstwie (np ja sie balam ze opryska mnie wrzatek, ze zatne sie w palec, rozbieranie miesa kojarzylo mi sie z sekcja), moze nie akceptuje miejsca w ktorym mialaby cos zrobic, moze czuje ze kuchnia nie nalezy do niej, moze boi sie jak zostanie oceniona przez ciebie (znow porownanie: na poczatku zwiazku gdy moj partner patrzyl mi na rece, nie umialam nawet normalnie zrobic herbaty tzn bez rozsypania cukru!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahhahaha paier u księdzza podpisała ze bedzie dzieci miała hahahhahaha a gdzie to było? w islamie? hahahha alr głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ma gotowanie do udanego małżeństwa? Znam takie, że to mąż jest głównym kucharzem i wszystko gra pięknie. Nie rozumiem tego lapidarnego przełożenia. MOże lepeij ożeń się z byle jaka kucharką, kobietą, która super gotuje. Po prosyu nieprawdopodobne dla mnie jest, że można rozptrywac małżeństwo w takich kategoriach. Może lepiej załamany faceci ty przejmij ster. Czyżby to Cię bolało????? ;) Skoro jesteś smakoszem, pichć sobie sam:) Albo jedz poza domem. Po protu dla mnie to dosć żałosny sposób widzenia małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co w ogóle sie żenić? Ślub, czy cywilny czy kościelny jest oparty na fałszu. Nie widzę sensu, zwłaszcza że mamy czasy w których ten \"akt wiernopoddaństwa\" nie jest już obowiązkowy, przynajmniej u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tam jakas idiotka papier u księdza podpisywała ze będzię miała dzieci - taka obietnica księdzu hahahahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikutka
becikowe masz bardzo mały zasób słów.Uzywasz tylko słowa idiotka.Nie umiesz powstrzymac się od obrazania i wyzwisk .masz prawo miec inne poglądy , ale nie upowaznia cie to do wyzwisk innych forumowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale becikowe ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhha
odpowiadajac na temat.... jesli zenisz sie z kobieta po to by Ci gotowala to znajdz sobie inna, choc przyznam ze to bardzo przykre!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celem malzenstwa jest
dziecko? ale ktos ma dziwne poglady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikutka
skoro becikowe sam to napisał .W swoim mniemaniu ma rację skoro o sobie napisał. uwazam ,że nie upowaznia to nikogu to aby wzajemnie sie obrazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikutka
a nie wiedziałes o tym celu małżeństwa? moze masz inny cel niz dziecko?Nie znam normalnego małżeństwa które nie marzyłoby o potomstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becikowe nazywa je idiotkami i ma do tgo takie samo jak one do swoje pogladow:) Im nie przeszkadzalo to, ze pisaly o kobietach, ktore nie planuja dzieci jako o niepelnowartosciowych kobietach, nienormalnych itd,itp. Moze to jest po prostu dostosowywanie sie do stylu oponenta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi tu opadają
jak Was czytam, ludzie!!!! nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać a zawsze sądziłam, że ludzie są ze sobą, bo się kochają, a dzieci mogą mieć albo nie, o ja naiwna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ileż razy mozna wałkowac temat celu? Jes ślub i małżeństwo to poto by był owoc z niego. Katolicy wiedzą o co chodzi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celem malzenstwa jest
"Nie znam normalnego małżeństwa które nie marzyłoby o potomstwie." weź się opanuj kikutka i nie obrażaj ludzi, którzy nie chcą mieć dzieci. nie wiem skąd u ciebie takie przekonanie, że chęć potomstwa jest CELEM małżeństwa. szkoda słów by to komemtować, szkoda słów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka-szmatka
Widocznie nie ma tu katolików , ale bezbożne feministki lub bezpłodni:)D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka-szmatka
Nie unoś się. Nie jest to przekonanie kikutki. To oczywisty cel małżeństw. Ile masz lat ,że nie wiesz o podstawach zawierania związków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikutka
Nie napisał jescze nikt jaki cel maja normalne małżeństwa jak nie owoc- potomstwo? jaki cel inny jest w zyciu priorytetem? Zwiedzenie kapczatki? BMW, a moze podróż na kanary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celem malzenstwa jest
mam 27 lat. nie jestem katoliczką, fakt, w kościele byłam z 5 razy w życiu przy okazji. jestem mężatką i nie brałam ślubu po to by mieć dzieci. pierwsze słyszę o tym "nadrzędnym" celu ;) i nie unoszę się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka-szmatka
Kikutka - dobre pytanie. tez bym chciała wiedzieć jaki maja cel. Moze spacerki we dwoje po placu zabaw i porywanie dzxieci? nie wiem jaki moze byc inny cel żony i męza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, znów się dowiedziałam, że jestem niepełnowartościowa, skoro dziecko, którego nie mam i nie wiem, czy będę mieć kiedykolwiek, nie jest dla mnie najważniejszym celem w życiu. Więc jednak... przegrałam życie... :classic_cool: PS. Średnio raz na dwa tygodnie wybucha na tym forum dyskusja na temat wartości i sensu życia w ogóle osób, które nie planują dzieci. Nie znudziło się Wam jeszcze to szczekanie? :-) Bo zaciekłość godna podziwu! :-D Pozdrawiam, RzW PPS. \"Posiadanie\" dziecka tylko po to, żeby zabezpieczyć się \"towarzysko i socjalnie\" na starość to bardzo wyrafinowana forma egoizmu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka-szmatka
czyli katoliczka - i nie wiedziała o tym celu. Jest drzewo jak mąż i żona. mają ślub. Owocem jest dziecko prawda?Otóż . Zycie polega na rozwoje, na potomstwu. Rodzisz dziecko i idzie w Swiat potem. Jest politykiem, górnikiem, piekarzem. Po to są dzieci. Dorastają. Twoja mama tez miała cel - Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celem malzenstwa jest
popieram. nie chcę nikogo obrażać, ale ten pogląd jest dla mnie bardzo..ograniczony ;) jeśli tę właśnie naukę straciłam nie chodząc do kościoła to nie żałuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka-szmatka
Wando- nie rozumiesz? Gdyby nie twoi rodzice i ich cel to nie było by ciebie. Oni tez mieli cel- miec potomstwo by rosło i pełniło w zyciu funkcę lekarza czy hutnika. I ty tez powinnaś. No ale bezpłodnośc jest przykra. I wrzeszczą Ci co nie mogą mieć potomstwa.Współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inny cel małżęństwa - wzajemny szacunek, miłość, wzajemna pomoc i bycie ze sobą na zawsze nie ze względu na dziecko tylko na siebie - zagiłęo - szkoda ze w tym ferwoze mysli rozpłodowych nie pomyślicie o miłosci do męża a o miłosci owoca waszej cipki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celem malzenstwa jest
buhahaha. kto powiedział, że nie mogę mieć dzieci? skąd tak dobrze znasz cele rodzicó wandy? żałosne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celem malzenstwa jest
wygląda na to, że niektórym kobietom mąż potrzebny jest tylko do zrobienia potomstwa :o egoistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka-szmatka
rodzą nawet w patologiach. Widzisz? Biorą śłub i rodzą. Ale to inna sprawa mieć dziecko i dac mu wszystko amieć 10 dzieci i nie dac mu chleba z biedy. ! dziecko - kazde małżeństwo stac . Nie trzeba od razu. Duzo kobiet po 30stce rodzi jak juz ma warunki, finansowe zaplecze. Celem małżeństwa jest dziecko. To jest wiadome od dawna i jest priorytetem i sie o tym nie mówi. To tak oczywiste jak puszczanie bąka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×