Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamany facet

Czy warto się żenić z kobietą, która nie potrafi i nienawidzi gotować??

Polecane posty

Gość kati -o
tego nie powiedziałam. Mówię o celu zycia a nie gwarancji udanego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a idźcie wy...
z taka emancypacją.Jestem prawie 20 lat po slubie,nie lubie i nie umiem gotować ale...na razie swiat jest tak poukładany ,że faceci pracuja przewaznie dłużej i ciężej i jak mój mąż wraca po 12-14 godzinnej harówie na mrozie to mam mu dac zupke w proszku?? albo jesli mam tzw "wolny zawód" i więcej niz mąż czasu spędzam w domu to bedziemy z dzieckiem siedziec bez obiadu i czekac aż mąż wróci i zrobi obiad??Bzdury.Chyba ,że facet ma duzo czasu to jak najbardziej może gotować,sprzątać,niańczyć dziecko itp.robić "babskie" roboty ale efekt jest taki ,że nie tylko otoczenie ale własna żona bedzie go uznawać za pantofla.Tez nad tym ublowam ,że tak jest to postrzegane ale jest to faktem,a postawy "równouprawnieniowe"owszem są ale tak jakos bardziej na pokaz a w codzienne Zycie prędzej czy później ustawia każdego na swoim miejscu.Mówie z doświadczenia bo tez chciałam byc wyemancypowana i mójmąż nawet to akceptował ale szare zycie postawiło na tradycyjny podział ról.Tak więc jesli sie naprawdę kochacie to ona nauczy sie pewnie kiedyś gotować z musu ale droga do tego bedzie ciężka i na kulinarna ekstazę raczej nie licz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafne a
a jak sobie wyobrazacie życie po 60tce? Sami w pokoju?Nie przyjdzie córka na niedzielny obiad, nie podbiegnie wnuczek z laurką.Nie dostaniesz kwiatka na dzień matki i babci. Nie zobaczysz jak dziecko rośnie i podobne jest do rodziców.Od dawna wiadomo ze dziecko jest celem w zyciu. Nie tylko praca i hobby. Dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafne a
co do celu. Nie wiedziałaś o tym ,że dziecko jest celem zycia kazdego małżeństwa? Nie wierze ze nie wiesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafne a
Rób jak chcesz i co chcesz. Umrzesz w samotności. Tak jak napisała poprzedniczka. Dzień matki i babci , świeta w rodzinie, prezenty choinkowe, wigilia, niedzielne obiady będa ci obce. Ale najbardziej obce będzie ci zaznac macizyństwa i głosu maluszka"mamo".Samotość doznasz szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problem
ja też nie cierpię gotować... za to praca to moja pasja... zarabiam w związku z tym nie źle... zmówiliśmy sobie gosposie... i mamy wszystko :) czas na pracę i pasje i piękne zapachy w kuchni- domowe obiadki... a sąsiadka też zadowolona... bo ma okazję sobie dorobić... przychodzi na 3 godzinki jak nas nie ma... pichci, sprząta, a my przychodzimy na gotowe... po co sobie sztucznie problemy w życiu tworzyć, załamany facecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez tu niekt nie mówi o patalogii ale o slubie i potomstwu w normalnych zdrowych ,kochających się rodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati-o
Moze i lepiej ze nie bedzie dzici w rodzinach , które by ich nie kochały? jeszcze by je maltretowno i duszona. Dzieci powinny sie nardzic w kochających się rodzinkach i powinny byc chciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dużą rodzinę. Moja siostra, przyjaciółka mają dzieci, mam męża, moi rodzice żyją, rodzice męża żyją. Jestem komunikatywna i mam wielu znajomych z którymi spotykam się po pracy, robimy wspólne wypady na weekend, nadal uważasz, że jestem samotna?? Przecież dzieci często wyjeżdżają za granicę i słuch o nich ginie, po czasie nawet kartki nie przysyłają, skąd wiesz, że Twoje dzieci tak nie zrobią?? Wtedy będziesz miała świadomość, że fakt gdzieś na świecie mam dzieci, ale one mają mnie głęboko i szeroko. Poza tym dzieci czasem umierają przed rodzicami, nie życzę Ci tego, ale to by oznaczało, że tedy też zostaniesz sama. Chyab, że chcesz narodzić sobie maksymalną ilość dzieci, żeby mieć pewność, że chociaż jedno Ci zostanie. Ostatnio szóstka rodzeństwa zginęła w pożarze, matka nagle została bez żadnego więc nawet zrobienie sobie 6-stki dzieci nie popłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukienka w groszki
ksjopejka co ty tak kazdemu współczujesz? moze jestes samotna i marzysz o dziecku a zgrywasz tu paniusie wygodnisię? Tobie należy kobito współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapeciowa
Nie mówcie o skrajnościach teraz. Zbaczacie z tematu ciągle. Ślub bierze się by mieć rodzine i dom. Gdy sie nie planuje potomstwa nie biorą ślubu. Ze tez dorośli a nie wiedzą. Bozesz ty mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapeciowa
ksejo ale ty sie czepiasz? Biedaczko tylko współczuć ci zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyłek wygięty
ksejo coś tam- na porodówkę rodzic a nie zrzędzić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problem
dziecko też mamy... kurcze dzieciak fajna sprawa... mozna się razem bawić... robić rzeczy którycch dorosłym nie wypada... ja tylko na 1,5 roku zwolniłam rytm- tzn przeniosłam część biura do domu... potem był prywatny złobek-świetny... dziecko daje dużo radości... nowe doświadczenie... dopełnienie związku... wcale nie licze na nie w przyszłości- to ja chce mu jak najwięcej dać... a co ono zrobi...jego sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksejo pierniczysz kobieto jak potłuczony kazio na zakręcie. Jestes kobieta wogóle? chyba nie do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karim sta
Ksejopka nie ma z kim miec dziecko i dlatego tak pisze:D Biedna oj biedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karim sta
ksejo wymiekła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati-o
kajo kasja kesja jeden pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy jestecie biedne
zawsze mądzejszy głupszemu ustąpi. Myślicie ze za wszystkich lepiej wiecei - mnie tez was szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez jestem wegetarianka :) Miesa podobnie jak narzeczona zalamanego nie tkne :) Nie mam pojecia o gotowaniu...Nigdy mnie to nei pociagalo.Gdzie jest powiedziane, ze celem zycia kobiety jest stanie przy garach? Moj ojciec wspaniale gotowal- i to on sprawial , ze w moim rodzinnym domu unosily sie te wspaniale zapachy z kuchni, o ktgorych ktos tam wczesniej wspominal. Potrafie zrobic kilka prostych rzeczy- ale nie znosze stania przy garach, nudzi mnie to, nie potrafie sie na tym skupic- nie posole, nie doprawie...Po prostu nie mam do tgo talentu:) Dzieci tez nie planuje bo mam inne plany na zucie:) Nie uwazam sie przez to za \"uposledzona\", \"nienormalna\" ,\"zalosna\"... Po prostu nie po to poswiecilam tyle lat na edukacje zeby utknac w domu. Gdyby to bylo celem mojego zycia nie szlabym na studia- do zmiany pieluch nie potrzeba zadnych tytulow. Jesli pojawi sie kiedys u mnie instynk6t macierzynski- to adoptuje dziecko. Ciaza nie wchodzi w gre...Jest to swiadomoa decyzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukienka w groszki
tak własnie droga kasjo myslimy. Mądrzejszy ten kto chce mieć dziecko po ślubie a nie żyć jak egoista. Kasjo bidulka bezpłodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idealnym rozwiazaniem dla takiej kobiety jest zakup Thermomixa ona musi tlyko obrac waryzwa reszte zrobi z ania ta maszynka aczkolwiek tania to ona nie jest bo to koszt 4000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukienka w groszki
żal mi ..oj żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówimy o gówniarzerii , ale o związku po ślubie. Cel to dziecko kazdego normalnego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikutka
a niby co innego niz dziecko jest celem małżeństwa? pogoń za kasą ?moze ale chyba nie jest celem w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslalam, ze zyje w zwiazku bo kocham mojego mezczyzne :O Czy to nie jest wystarczajacy powod zeby byc razem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikutka
ślub zawiera sie świadomie z domysłem o zakładaniu rodziny , a rodzina to mąz i dziecko i zona. Podpisujesz papier nawet u księdza ze chcesz dziecko i ze jestes zdrowa by miec potomstwo. Jaki masz cel po slubie? jaki cel ma mąz i żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×