Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość gość
Tak, bierze się pod uwagę akta z pierwszego procesu, jeśli zaś chodzi o świadków mogą być ponownie przesłuchani. U nas tak właśnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wuenka
Opisałam się i poszło w kosmos.... Do gość 1991 - u mnie podczas przesłuchania były dwie osoby - tzn. przesłuchiwany i przesłuchujący. Każdy świadek słuchany był oddzielne i w innym terminie. Świadek, który w międzyczasie zmienił miejsce zamieszkania na inne miasto w PL, przesłuchiwany był w tamtejszej Kurii - przesłano pytania. Przesłuchujący sam protokołował, a zadawane pytania były wcześniej przygotowane do tej sprawy. Co do prawomocności - dziś akurat dzwoniłam do Sądu - wyrok w mojej sprawie JEST PRAWOMOCNY :) Jeszcze tylko dekret o uprawomocnieniu i koniec. Po kolei było tak: pismo informujące o zapadnięciu wyroku pocztą zwykłą, wyrok z uzasadnieniem pismem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru i będzie dekret o prawomocności tez poleconym. Czas na odwołanie biegnie od podpisania zwrotki przy odbiorze wyroku. Jest to 15 dni użytecznych (tzn. roboczych) czyli w praktyce 3 tygodnie a u mnie wpadł jeszcze 6 stycznia. Przyjmując, że druga strona odbierze awizowane pismo w ostatnim możliwym dniu, to okres do uprawomocnienia może wynosić do 5 tygodni. Oczywiście, jeżeli nie zostanie złożone odwołanie, co może zrobić też Obrońca węzła. Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości. Może zajrzę tu czasem pośmiać się z naszego nieustającego w próbach "nawracania" gościa. Kciuki trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa ciut powyżej.\ A czy w związku z prowadzeniem tego procesu po raz drugi widzicie jakieś (większe) szanse ? Czy to koniecznie musi być inny kanon czy może być ten sam? Wiesz może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Najprostsza rzecz do załatwienia. Wystarczą świadkowie, najlepiej z rodziny, którzy stwierdzą solidarnie, że małżeństwo nie zostało skonsumowane. Odpowiadają za krzywoprzysięstwo wyłącznie przed Bogiem, więc za życia kara ich nie spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tam gość nawracający, to księżulo, spadaj księżulo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1991
Wuenka-jak to jest pokolei? Przesluchania,potem badanie przez psychologa? Ile od momentu przesluchania czeka sie na badanie przez psychologa? I pozniej opinia obroncy i wyrok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli małżeństwo w I instancji zostało uznane za ważne to można złożyć apelację do tych samych tytułów , rozważy to Sąd wyższej instancji Metropolitalny, lub złożyć nową skargę w tym samym Sądzie z innego tytułu. W obu przypadkach musi być ponowne przesłuchanie i nowi świadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli uważasz, że są podstawy z danego tytułu pomimo negatywnego wyroku to lepiej apelować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Miałem w rodzinie jedno unieważnienie małżeństwa i przeprowadzone było bezproblemowo. Były oczywiście przesłuchania u proboszcza, każdy w swojej parafii, ale uważam że znacznie prościej było niż w przypadku rozwodu. Podstawa to mieć konkretny powód wyimaginowany, lub prawdziwy, to bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny gość wiadomo każdy powód jest dobry, bo chodzi w gruncie rzeczy o papierek na nowe małżeństwo kościelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc, odnośnie nowej sprawy z nowym tytułem. Ten drugi proces jest trudny. Sędziowie badają nową sprawę przez pryzmat pierwszego procesu. My jesteśmy zawiedzeni pracą, rzetelnością sądu. Wnieśliśmy apelację, szanse mamy małe. Jednak w apelacji byliśmy na tyle dosadni, że mamy wyjątkowo potwierdzającą kanon opinię biegłego. Co zrobią sędziowie, nie wiemy. Jesteśmy pełni nadziei. Można też wnieść drugi raz sprawę z tego samego tytułu, ale muszą pojawić się nowe, mocne dowody na poparcie kanonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE!!! Nie chodzi o papierek!!! Nie będę wyjaśniała o co chodzi, bo najważniejsze, że ja wiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Każdy wie że chodzi o papierek, przynajmniej tak mi się wydaje, ale jeśli ktoś ma inne zdanie, to proszę wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby się hajtnąć i bzykać po błogosławieństwie bożym, tylko znowu problem z kondomami i znowu brak spowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Nie widzę problemu z kondomami i spowiedzią, większy problem z błogosławieństwem bożym, bo po unieważnieniu małżeństwa przez kurię, wcale nie znaczy że Bóg je unieważnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny gościu! Jesteś na bakier z normalnością! My katolicy nie uznajemy prezerwatyw. A co do tego, że Bóg może tego małżeństwa nie unieważnić - Bóg nie unieważnia, daje władzę duchownym, by stwierdzili nieważność. A Ty skąd wiesz, że Bóg każde małżeństwo błogosławi? Takie, kiedy kobieta jest w ciąży z innym i zaraz po ślubie ucieka do niego też? Nie trać czasu na te swoje wypociny człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Dobre, Bóg daje wiarę duchownym. Pewnie mają bezpośredni telefon do Boga. Jeśli duchowny każe zabić, to zabijesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Dajcie więcej władzy duchownym, a powrócą czasy inkwizycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tabletek i spiral też nie uznajemy i muszę czekać na komunię aż mi przejdzie huć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
A po komunii to zaraz można grzeszyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypadało by się chwilę powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny gościu, człowieku bez wiedzy w temacie, a nawet tematach, bo zahaczasz tu o kilka problemów, umyj lepiej i wypastuj podłogę. To będzie lepsze od tego bełkotu. Jesteś antyklerykałem kochającym Boga? Oj, kogo to tutaj, poranionych ludzi obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty pewnie jesteś wyznawcą rydzyka, więc zamiast tu pisać idź mu umyj samochód, może ci da bilet do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my to się lubimy pieprzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sprawa po apelacji. Wyrok negatywny. Zastanawiamy się czy nie zlozyc sprawy ponownie z innego tytułu. Po prostu. I czy wtedy księża analizują akta tamtej , poprzedniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle się za to zabrałeś. Drugi raz to jeśli nie masz nowych faktów, to nie ma co próbować. Mój brat po blisko 20 latach życia z żoną cywilną, załatwił unieważnienie swojego byłego małżeństwa i ożenił się w kościele z cywilną żoną. Niestety, po tym drugim ślubie, przestało to być szczęśliwe małżeństwo. Żona całkowicie przestała zajmować się domem a ograniczyła się do życia związanego z kościołem. Niestety musieli się rozstać. Drugi raz brat na pewno nie będzie się starał o unieważnienie małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że tu jest cenzura. Kto się boi prawdy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można próbować, ale wiedza z pierwszego procesu będzie brana pod uwagę. Chodzi głównie o wiarygodnośc stron. Jeśli obie strony były w pierwszym przegranym procesie nieuczciwe, sędziowie nie dadzą im już wiary nawet jeśli w nowym procesie z nowym trafnym tytułem będą się chcieli zrehabilitować. Niestety, ale sądy kościelne nie walczą wszystkimi możliwymy środkami o prawdę, nie godzą się np. na konfrontację stron. To smutne, ale nasze życie mało jest dla tych sędziów ważne. Mój cywilny mąż stoczył dwie batalie, dwa procesy i jesteśmy zawiedzeni pracą sądów. Żyjemy w czystości, mamy dorosłe już dziecko, nie jesteśmy w pełni szczęśliwi, ale jesteśmy razem i tak będzie do naszej śmierci. Pierwsze małżeństwo męża trwało parę miesięcy i ma symptomy nieważności. Widać tak miało być, zostawiamy to oceny Bogu. Nie czuję się wielką cudzołożnicą, mam całe życie jednego mężczyznę. Niech sobie tu piszą jacyś ,,normalni" i ,,nienormalni goście co tam chcą. swoje serce znam, swoje intencje, Bóg wie o moim cierpieniu. Sądy na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysia1977
Witam, dostałam informacje , ze 5 stycznia zapadł wyrok ...jak długo można na niego czekac ?zagladam do skrzynki codziennie i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×