Zaczynam od zaraz, kto ze mną?

nie wiem co robic dla mnie najlepszym wyjsciem bedą cwiczenia i 0 słodyczy moze poprawie kondycje i bede lepiej wyglądać a naprwde boje sie odchudzac bo to powazne z tym okresem , grozi bezpłodnosc

Teriza co sie z Tobą stało?

Ze mną jak narazie wszystko wporządku:)

A dzisiejszy dzien zamierzadm dodac do tych udanych a nie straconych:)

Chociaż troche boje sie ze strace ten głupi okres, martyna18 --> ciesz sie, że z Toba wszystko ok:) Mam nadzieje, że Teriza nas nie opusciła, wracaj bo smutno bez Ciebie:P

dzisiaj to jeden wielki koszmar ale sie najadłam :( pizza ptasie pleczko wafelki jak mi zle ale to nie wszystko lody....:( itd..... tylko palnąc se w łep :( :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( ide jesc dalej :( z rozpaczy ale to koniec od jutra bedzie dobrze ne bede mysała o jedzeniu

dzisiaj to jeden wielki koszmar ale sie najadłam :( pizza ptasie pleczko wafelki jak mi zle ale to nie wszystko lody....:( itd..... tylko palnąc se w łep :( :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( ide jesc dalej :( z rozpaczy ale to koniec od jutra bedzie dobrze ne bede mysała o jedzeniu

:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( a jak wam idzie ????????????

hej dziewczyny :) nie pisze nic bo nie wiem co? Bo to ze sie poddałam? Że własnie siedze przed kompem i jem spagetti :( a przedtem lody, a jeszcze wczesniej czekolada :( Nie wiem chyba stres robi swoje :( Ale jestem z Wami dziewczyny i trzymam kciki za WAS POWODZENIA!!!

najadłam sie dzisiaj ale zrobiła 60 brzuszków i jest mi troche lepiej

zapraszam na ww.gosiaczkowo.forumer.pl

A u mnie dzisiaj nie najgorzej, ale mogło byc zawsze lepiej:( W kazdym badz razie nie narzekam. Teriza nie poddawaj się, pomysl sobie, że juz niedługo lato i to wlasnie jest najlepszy czas na zmiane siebie. Ja niecierpie patrze z zazdrosciana na te wszystkie opalone laski w krótkich spódniczkach, poprostu koszmar. Grunt to nastawienie, trzeba znaleźc w sobie siłe do walki. Hmmm może znajdz na siebie jakis sposób?? Może system nagród i kar. Na niektórych to działa. Jesli np powiedzmy przez 5 dni nie przekroczylas dopuszczalnego limitu kcal pozwalasz sobie na jakas nagrode, powiedzmy na cos slodkiego,ale to juz kwestia gustu i upodoban, a jesli w ciagu dnia przekroczylas dopuszczalny limit to za kare robisz 50 brzuszków za kazde 100 kcal wiecej. Warto spróbowac:) Z kazym udanym dniem bedziemy CORAZ BlIŻEJ CELU. Mi tez jest ciezko, raz jest gorzej raz lepiej ale warto sie troche pomeczyc, naprawde warto, bo zapewne zostanie nam to wynagrodzone z nawiazka. Trzeba wziasc sie w garsc, kiedy upadniesz wstac i isc dalej. Niektórym udaje sie schudnac to dlaczego nam ma sie nie udac, przeciez nie jestesmy od nich gorsze:) Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki żebys znalazła w sobie mobilizacje:) martyna18--> ja tez mam takie dni kiedy jem co popadnie, jutro zjesz mniej pocwiczysz troche i bedzie ok:)

WITAM WSZYSTKICH!!! MAM W SPRZEDAŻY ZIELONY M, CZERWONY M ORAZ L !!! PROSZE PISAC NA GG: 6962534

WITAM WSZYSTKICH!!! MAM W SPRZEDAŻY ZIELONY M, CZERWONY M ORAZ L !!! PROSZE PISAC NA GG: 6962534

WITAM WSZYSTKICH!!! MAM W SPRZEDAŻY ZIELONY M, CZERWONY M ORAZ L !!! PROSZE PISAC NA GG: 6962534

ja od jutra zaczynam , jak dobrze pojdzie to zrobie sobie głodówke jednodniową , trzeba sie troche oczyscic z tych syfów bleee :( bedzie dobrze , najlepiej na mnie działa jak mam dla kogo sie strac dla siebie tez ale to co innego

Co to to nie faszerowac sie jakim gów... to nie bede!

Ja tez mysle o jednoodniowej głodówce, ale jutro mam maturke, wiec musze wypic red bulla bo mój mózg wtedy lepiej pracuje.

Za to we wtorek nie mam żadnego egzaminu to wtedy moge sobie taką jednoodniową zrobic, oczyszcze wtedy organizm troszeczke.

dobry pomysł rano nie musze nic jesc bo mnie mdli w szkole a bede w domu przed czwartą to pozniej moze byc ciezko ale woda mi pomoze :) zatkam sie

Masz racje woda to najlepszy sposób na powstrzymywanie sie od niejedzenia, ja czasami jestem wstanie wypic ok 4 litrów dziennie:P:P Będzie ciężko bo w domu we wtorek bede cały dzien ale postaram sie żeby mi sie udało:)

jestem załamana w tym momencie wolała bym zniknąc niz przezywac to co teraz-czemu uczucia tak bolą.ja pierdole nie nawidze go-wylewam łzy i nie moge przestac

moge jakos pomoc?

Szczerze mówiac to nie wiem jak Cie pocieszyc bo nie wiem o co chodzi ale pamietaj, że nawet po najwiekszej burzy przychodzi słoneczko i ładna pogoda, głowa do góry:)

na to nie ma pomocy-bede musiała zapomnieć-znaleśc na jego mjejce kogos nowego.

w skrócie : zerwałam dwa dni temu z facetem bo jakies tam duperelki mu sie zabierały(bylismy 5 miesiecy a dokładniej jutro by mineło:( wczoraj mu napisałam smsa ze dam mu jeszcze jedną szanse jak przyjedzie po mnie pod prace-jak nie to uznam nasz zwiazek za zamkniety. nie przyjechał starałam sie byc opanowana-przyjechałam do domku zadzowniłam do niego z brata komóry bo moja jest popsuta i sie spytałam i co jednak zrezygnowałes on na to nie zrezygnowałem,ale postanowiłem isc na ta impreze(impreza organizowana przez tesko dla pracowników-ja tez tam pracuje ale przez inna firme i nie mogłam na nia isc) jak dla mnie to wybrał impreze i nic dla niego nie znaczyłam-starsznie sie na nim rozczarowałam i przez to teraz strasznie cierpie a nie lubie tego uczucia-bede go pewnie widziec w pracy ale nie odezwe sie do niego-kurwa no nie moge tego przezyc

nie okazuj mu emocji pod zadnym pozorem i walcz ta samą bronią,wybierz sie gdzies bez niego oczywiscie......tylko czasem ty mu o tym nie donos,niech dotrze to do niego[jak swietnie sie bawisz i usilujesz na dobre zapomniec o nim] droga plotki:) moje zdanie takie-tak latwo nie odpusci Ciebie -za duzo was laczy-nie martw sie-tylko please nie okazuj zadnych uczuc typu zemsta,zazdrosc,zawisc itp

a wy jakbyscie zareagowały?

nie sledz gdzie bywa,sprobuj sie rozerwac z przyjaciolmi,zajmij sie soba chocbys miala to na sile robic!!! zobaczysz ze jak dotrze do niego ze moze cie stracic na dobre -wroci:)

na takie bajery to ja juz za stara jestem;) ale z tymi emocjami hmm nie wiem czy nie za pózno bo napisalam mu sms\'a że go nie nawidze,ze sie zawiodłam i ze wolała bym teraz zniknąc niz przezywac to co teraz.ale wiadomo nie odczekałam i od razu po telefonie mu napisalam.