Dziewictwo a wierność

jest inna bo jemu przeszkadza fakt że nie był a dziewicą. Miałas szczęscie że trafił Ci się taki dla którego to nie ma znaczenia. Ja się odnoszę jedynie do jej wypowiedzi. Łatwiej mi się identyfikować z tamtym chłopakiem bo też miałbym z tym problem

a ja wam powiem jedno, facet moze gadac ze chce byc tylko z dziewica ale jak sie zakocha to nawet z panna z dzieckiem sie ozeni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wielcy znawcy kobiet nie odpowiedzieliście na pytanie: dziewczyna na pierwszej randce ma się zdeklarowac czy jest dziewicą, zanim otworzy buzię i coś powie,zanim będziecie mieli szansę się przekonać czy ma coś do powiedzenia i czy jest wartościowa???

i dlatego napisałam o płyciźnie emocjonalnej takich panów

bo mogą kłamać, z czasem wychodzi

a gdybyś ty miał dziecko i wychowywał je sam, nie chciałbyś żeby ciebie ktoś pokochał i dał ci szansę stworzenia rodziny?

uwierz, że z czasem może nie wyjść

ale z osobą która potrafiła by pokochać moje dziecko i nie zmuszała się do tego

wychowywać cudzego dziecka i się nie porywam

więc jest możliwe szczęście z nie-dziewicą?

ale nie ze mną

jak to mowią, shit happens i czasem myslimy, ze będziemy z kims całe zycie, a związek sypie sie tydzień poźniej. żeby nie być gołosłowną: straciłam dziewictwo z wielkiej miłości, jak sie okazało- nieodwzajemnionej, bo zostałam sama właśnie tydzień później. Sama defloracja byla koszmarnym przeżyciem, to co sie ze mna dzialo potem- podobnie. Teraz jestem z kim innym, jestem kim innym, ale nie uważam, że lepiej by było, gdybym siedziala w oknie i jako ta lilija czekała na księcia, ktory łaskawie zgodzi sie przerwac ta błone i jeszcze bedzie myslał, że malo nie poleciałam w zaswiaty z rozkoszy..

właśnie, chodzi mi tylko o to że życie nie jest czarno białe, są tez różne odcienie szarości...wiele piekniejsze...ja też niczego nie żałuję, bo umiem teraz bardziej docenić szczęście i to co mam

myślę tez że wiele z tych osób które tak stanowczo wypowiada się na temat dziewictwa zobaczy, że życie plecie różne historie...łatwo jest mówić co by się zrobiło a czego nie..zobaczymy....czas pokarze i wielu z was zmieni

wkurzają mnie takie skrajności i gadanie o czymś czego się nie doświadczyło

mądra faceci wypowiadający się tutaj są w wieku ok 27 lat i pewnością nie jedną miłość już przeżyli

mam nie doświadczyć przyjemności rozdziewiczenia własnej żony

Nie mowie, że samo dziewictwo jest złe albo nieważne, ale robienie z niego priorytetu to przesada, żeby nie powiedziec- dziecinada, zabobon, ciemnota i męske zadufanie w sobie.

exactly

---> Właśnie Dlaczego- czy żona nie moze sprawic Ci w zyciu innej przyjemności niz możliwośc rozdziewiczenia jej??

exactly

Jesteśmy poprostu świadomi własnych potrzeb

---> Właśnie Dlaczego- czy żona nie moze sprawic Ci w zyciu innej przyjemności niz możliwośc rozdziewiczenia jej??

ważnego ma mnie w życiu ominąć

dziewczyny co byście pomyślały o facecie który spotyka siez wami, wszystko jest w porzadku, a jak się okazuje że nie jesteście dziewicami, to bierze nogi za pas i nie ma tematu? Przepraszam bardzo, ja bym się tylko cieszyła, że z takim nie jestem. To by znaczyło, że w ogóle go nie interesuje kim jestem, tylko czy jestem DZIEWICĄ. To jakaś obsesja!

dziewczyny co byście pomyślały o facecie który spotyka sie z wami, wszystko jest w porzadku, a jak się okazuje że nie jesteście dziewicami, to bierze nogi za pas i nie ma tematu? Przepraszam bardzo, ja bym się tylko cieszyła, że z takim nie jestem. To by znaczyło, że w ogóle go nie interesuje kim jestem, tylko czy jestem DZIEWICĄ. To jakaś obsesja!

a dopiero późnie j spierdalaj

przepraszam coś sie blokuje dlatego powtwrzają się moje wypowiedzi

acha, czyli to działa w jedną stronę. ona dziewica, on wielokrotnie doświadczony. To są te zasady. To skąd się mają brać te dziewice?

tylko tobie głupia szmato