Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stojący z boku

Brzydki chłopak - czy oznacza że jest gorszy ??

Polecane posty

Kyyrene, swego czasu w USA robiono testy psychologiczne więźniom. Jedno pytanie wygladało tak: Pewna kobieta na pogrzebie matki spotkała wspaniałego faceta, w którym zadurzyła sie od razu. Niestety facet po pogrzebie zniknął. Po kilku dniach kobieta zabiła siostrę. Pytanie dlaczego to zrobiła? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby spotkać jeszcze raz tego faceta :D:D:D Znane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tylko nie należy o tym trąbić na prawo i lewo, bo jeżeli w kofrontacji okaże się, że nasze ideały poszły się gwizdać, to potem strasznie glupio jest przed znajomymi" A jeszcze głupiej jest przed samym sobą :). "nie opuszczę jej nigdy, zawsze będę prawy i sprawiedliwy, będę kochał mamusię, tatusia i siostrzyczkę i nigdy im złego słowa nie powiem - to dla mnie są to tylko puste deklaracje bez znaczenia" Nigdzie tak nie pisałem. Kocham mamusię :), choć często doprowadza mnie do szału, ale jako kochający synek nie powiem jej tego ;). Tatusia doceniłem tak naprawdę dopiero po jego śmierci, że mimo jego wad i wielu rzeczy, które mi się nie podobało, to był wartościowym człowiekiem, który dbał o swoją rodzinę. A kiedy żył, wiele razy bardzo źle o nim myślałem. Siostrzyczki nie mam, niestety :(. A czy nigdy nie powiem złego słowa bliskim - powiedziałem i pewnie jeszcze powiem. A czy nie opuszczę jej nigdy (kto by to nie był, jeśli będzie w ogóle) - nie wiem. Cały wywód rozpoczął się od tego: "A jakby Twoja ukochana miała jakiś wypadek, czy przebyła jakąś chorobę, która by ją oszpeciła, to co nagle by Ci się odwidziało i byś ją opuścił, bo wygląd jest najważniejszy?" Stwierdziłem, że wiem, że bym nie opuścił. I dalej podtrzymuje. Wiem, że nie opuściłbym jej z tego powodu i, że walczyłbym o nią. Ale czy w ogóle bym nie opuścił? Tego nie wiem, gdybym już nie miał sił by walczyć i kolejny raz się podnieść, nie wiem. Na pewno nie byłoby to spowodowane świadomym wyborem, jest już nieatrakcyjna (nie tylko fizycznie), więc odpuszczam, nie odpowiada mi już. Wiem, że bym tak nie postąpił, warunek - musiałbym ją kochać. Co nie znaczy, że jakbym nie kochał to bym musiał opuścić, tego też nie wiem, jakbym się zachował, na pewno miałbym moralny dylemat. I tak, chce być uczciwym człowiekiem, choć nie wiem, czy mi się to uda. Bo wystarczy jeden podły uczynek, aby nie można było już tak o sobie powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jednak dopuszczasz myśl o tym, że mógłbyś mieć dość? Już wcześniej o tym pisałam : defekty fizyczne są najmniejszym problemem, problemem jest to, że osobie, której coś sie stało, siada psychika. To już nie jest ta sama osoba i nie wyobrażasz sobie (mam taką nadzieję), jak inwalida może ranić otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli jednak dopuszczasz myśl o tym, że mógłbyś mieć dość?" Tak, jak najbardziej. Jestem przecież tylko człowiekiem, a nie maszyną bez uczuć. Ale ja tu przez cały czas podtrzymuje to, co napisałem. Wiem, że nie opuściłbym kochanej przeze mnie kobiety, w momencie jej osobistej tragedii i walczyłbym o nią, jeśli by trzeba było, dopóki miałbym siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwny5000
Od dawna czytam ten temat i muszę stwierdzić że piszecie bardzo interesujące rzeczy. A czytam ten temat bo sam uważam siebie za brzydkiego i szukam jakiegoś sposoby by zmienić swoje zdanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikos
eh na ten temat ja mogę piac wnieskończonosc codzinnie sie budze i mysle dlaczego boże mam takie brzydkiego ryja nieznajduje odpowiedzi nie mozna miec wszystkiego trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że nie przeczytałam wcześniejszych wypowiedzi... Ja tam uważam że chłopak wcale nie musi być nadzwyczaj przystojny. Ważne, żeby był taki jaki chce żeby był :] Zresztą jest wiele plusów \"posiadania\" może nie brzydkich, ale nie zbyt przystojnych facetów: inne dziewczyny na niego nie lecą, nie jest w centrum uwagi itepe. ...chociaż oczywiście fajnie jest mieć przystojniaka xD ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati17lat
moi rodzice twierdza ze moj chlopak jest dla mnie za brzydki. Boli mnie to, poniewaz bardzo mi na nim zalezy, jest dla mnie dobry i razem nam dobrze. Czemu dla nich wyglad jest az tak wazny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LADNI LUDZIE MAJA NASRANE W GLOWIE BO UWAZAJA SIE ZA WILKIE COS!!!! I ZE SA KSIEZAMI. NIECH SPIERDALAJA NA DZRZEWO PROSTOWAC BANANY...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BRZYDKI W SENSIE NIBY NIE PRZYSTOJNY... HMMM TO PRZECIEŻ POJĘCIĘ WZGLĘDNE-BRZYDOTA... TO PO PIERWSZE, A PO DRUGIE KTO MĄDRY SUGERUJE SIĘ TYLKO WYGLĄDEM??? JA MAM NAJCUDOWNIEJSZEGO FACETA POD SŁOŃCEM-MIMO,ŻE PEWNIE WIELE KOBIET BY SIĘ ZE MNĄ NIEZGODZIŁO DLA MNIE JEST NAJPRZYSTOJNIEJSZY... GDY SIĘ POZNALIŚMY NIE BYŁ DLA MNIE FACETEM ZA KTÓRYM ODWRÓCIŁABYM SIĘ NA ULICY, JEDNAK CI ZA KTÓRYMI OGLĄDAŁAM SIĘ NA ULICY NIE BYLI TYMI KTÓRYCH MOGŁABYM POKOCHAC:-))) A JEGO KOCHAM!!! BARDZO KOCHAM!!! TERAZ ZA NIKIM NIE OGLĄDAM SIĘ ULICY:-))) MIMO WIELU DEFEKTÓW I CIELESNYCH NIEDOSKONAŁOŚCI MÓJ UKOCHANY JEST NAJPRZYSTOJNIEJSZYM-NAJPIĘKNIEJSZYM FACETEM JAKIEGO W ŻYCIU WIDZIAŁAM!!! TAKŻE CI NIBY NIE PRZYSTOJNI SKUPCIE SIĘ RACZEJ NA TYM CO JESTEŚCIE W STANIE ZAOFEROWAC KOBIECIE-SIEBIE-PIĘKNEGO CIEKAWEGO SIEBIE:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddddaa
A Du**pa! Spekulacje i tak nie mają większego sensu. Mam w pracy kumpla, pracujemy na takich samych stanowiskach, obsługujemy interesantów, spotykamy się z tymi samymi ludźmi na korytarzu w robocie.... różnica jest taka, że ja w porównaniu do niego (wysoki, zgrabny etc.) jestem niski, łysy itd. Efekt?.... chyba nie muszę tłumaczyć komu jest lżej..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rycerz jasnej strony mocy
Najpierw musicie sobie wszyscy uswiadomic dlaczego tak jest , dlaczego jedni ludzie rodza sie piekni i zdrowi a drudzy brzydcy i np. niepelnosprawni. Pomyslcie tak na chlopski rozum jaki bylby sens tworzenia swiata ( dla stworcy ) gdzie ludzie rodza sie z nierownymi szansami.Pierwsi ludzie na ziemi byli prymitywniejsi od nas poniewaz nie znali pojecia dobro i zlo.Stworca dal im mozliwosc poznania dobra i zla ale od razu musieli sie wyprowadzic z raju bo wkrotce zaczeliby o niego walczyc. Od tamtej pory ludzie przekazuja sobie z pokolenia na pokolenie smiertelny gen.Jest to spowodowane tym ze pierwszy syn stworcy nie mogl byc skopiowany na wzor jego samego poniewaz stworca wszechswiata to istota niepowtarzalna , cos co istnialo zawsze i na wieki bedzie istniec.Sama ta mysl powinna dac nam do myslenia o ile mozg czlowieka jest mniejszy od stworcy tego mozgu.No wiec jego syn zdajac sobie sprawe ze nie moze byc tak samo idealny zbuntowal sie przeciwko swemu stworcy i postanowil pokazac ze czlowiek rowniez sie zbuntuje .Stosuje najprzebieglejsze techniki majace na celu sklocenie wszystkich ludzi i w konsekwencji odwrocenie sie od stworcy.Czlowiek moze zyc szczesliwie pod warunkiem ze zyje w swoim naturalnym srodowisku a on sprawia ze ludzie niszcza sie nawzajem wlasnie przez to ze rodza sie bez rownych szans.Brzydki chlopak , brzydka dziewczyna oczywiscie ze w wiekszosci beda gorsi poniewarz na brzydkich mniej chce sie patrzec przez co sie frustruja ,staja sie agresywni zamknieci w sobie.A to przeciez nie jest ich wina jacy sie urodzili, kazdemu czlowiekowi cos sie nie podoba w swoim wygladzie tylko jedni sa lepiej uksztaltowani fizycznie od drugich.Jednak jest jedna rzecz ktora laczy wszystkich na tym globiku pomimo tych wszystkich roznic.Jest to mozliwosc wyboru miedzy dobrem a zlem inaczej doskonalosc odziedziczona po stworcy.Sam jestem brzydki ale nigdy sie nie poddam bo zrozumialem dlaczego tak jest, po prostu kazdy musi zaczac uczyc sie byc w porzadku dla kazdego.Pozdrawiam wszystkich nie tylko brzydali i prosze was rozsylajcie jasna strone mocy miedzy siebie bo tylko ona daje szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbym, aby rzeczywiście wygląd nie decydował o tym jak dany osobnik jest odbierany.. ale tak nie było, nie jest... i szczerze wątpię by to się zmieniło.. mimo jakże wielu stwierdzeń, że \"oh.. ja cenię przede wszystkim wnętrze\" etc etc etc Oczywiście tak być powinno, ale człowiek jest przede wszystkim człowiekiem, z narzuconymi kanonami a propo świata. Chociażby na wikipedii jest o tym ciekawa wzmianka ..: -------- \"Eksperyment. Nauczyciele proszeni byli o ocenę zachowania dziecka przedstawionego na zdjęciu. Dostarczono im krótki opis bójki, w którym dziecko przedstawione było jako prowokator. Niektórym nauczycielom wręczono zdjęcie ładnego, innym brzydkiego dziecka. Jeśli dziecko na zdjęciu wyglądało ładnie, nauczyciele przekonani byli, że bójka była jednorazowym wyskokiem, który prawdopodobnie był spowodowany przez sytuację (atrybucja sytuacyjna). Przewidywali także, że w przyszłości nie będzie się to powtarzać i deklarowali, że mogliby uczyć to dziecko w swojej klasie. Gdy do opisu bójki dołączone było zdjęcie brzydkiego dziecka, nauczyciele szukali przyczyn jego zachowania w złych i trwałych cechach charakteru (np. agresywności), czyli dokonywali atrybucji dyspozycyjnej. Sądzili także, że dziecko będzie powtarzać swoje zachowania w przyszłości i prawdopodobnie \"źle skończy\". Zdecydowanie nie chcieli widzieć go w swojej klasie. Eksperyment. Wiedząc o tym, że ludzie mają skłonność oceniać innych jako dobrych lub złych w zależności ich wyglądu, badacze sprawdzali, czy ma to wpływ na sędziów i ławę przysięgłych. Okazało się, że za te same przestępstwa przystojni przestępcy dostają przeciętnie dwa razy niższe wyroki. Są także dwa razy częściej zwalniani warunkowo niż przestępcy brzydcy. W innym badaniu okazało się, że przestępcy, których poddano operacji plastycznej przed opuszczeniem więzienia, znacznie rzadziej wracają do celi (nie stawali się recydywistami) niż ci, którzy przeszli tylko resocjalizację lub nie poddano ich żadnym zabiegom profilaktycznym (na marginesie: nie było istotnych różnic w odsetkach więźniów po resocjalizacji i tych, którzy jej nie przeszli). Ciekawostki: w starożytnym Egipcie rozprawy sądowe odbywały się w całkowitych ciemnościach, tak aby sędzia nie widział przestępcy. Tylko dwa razy w historii USA wybory wygrał mężczyzna niższy wzrostem - wzrost jest u mężczyzn silnie skorelowany z oceną przystojności.\" -------- Oczywiście bardzo bardzo istotnym czynnikiem jest samoakceptacja.. osoba o ciekawym wnętrzu i akceptująca siebie [swoją nieatrakcyjność] mimo wszystko jest lepiej odbierana przez otoczenie niż ktoś zdołowany swoim wyglądem. Ale, generalnie zastanawiam się.. ile razy zachodzi sytuacja, że atrakcyjna dziewczyna/przystojny chłopak dał/a szansę nieatrakcyjnej osobie, nie oceniając jej z góry jako \"przegranej w boju\" Sam mógłbym dłuuugo narzekac na swój paskudny wygląd :P I od dziecka byłem wychowywany w poszanowaniu ludzkich cech, przed wizerunkiem zew... i cholercia, szczerze wierzę w tę prawdę i starałem się zawsze być fair z ludźmi, ceniąc ich..tak po prostu [nie za urodę]..a mimo wszystko wyczuwam w sobie różnicę w postrzeganiu przeze mnie atrakcyjnej tudzież nieatrakcyjnej kobiety. Źle się czuję z takim wewnętrznym podziałem.. szczególnie, że sam jestem jaki jestem, ale toteż utwierdza mnie w przekonaniu.. że piękne slogany, że przy pierwszym kontakcie wzrokowym, od razu patrzycie w czyjąś duszę - jest trochę na wyrost. Sztuka by naprawdę widzieć człowieka od środka.. wymaga czegoś więcej, niż pustej gadki \"ą, ę\". Oczywiście są wyjątki..i chwała tym ludziom :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich po pierwsze to nie jestem jakims zastodolnikiem z malej wioski ktory siedzi tylko w domu tak jak to myslal sobie ci ladni wygladajacy normalnie nie jest tez tak ze boje sie podejsc do jakiejs dziewczyny bo tez tak nie jest jestem poprostu potwornym brzydalem ktory stracil juz jakikolwiek sens i nadzieje na przyszle zycie jezeli chodzi o ten temat moge sie wypowiedziec na ten temat dosc profesjonalnie poniewaz mam w tej kwestii ogromne doswiadczenie i na pytanie czy brzydki chlopak jest gorszy odpowiedz brzmi TAK!!!!!!!!!!!!!!! chodzi mi gorszy w sensie dla kobiet chociarz ten czlowiek moze byc tak naprawde o wiele lepszy od tego przystojnego pod wzgledem intelektualnym zasad w zyciu ale i tak w oczach kobiety bedzie smieciem bo kobieta jest istota pochodzaca od szatana dla ktorej licza sie w zyciu tylko 2wie cechy 1sza to uroda czytaj przystojnosc 2ga to kasa mamona szmal brzydale nie wierzcie tym osobnikom puci przeciwnej w to ze to czy jestes brzydki czy ladny nie ma znaczenia one pisza to dla tego bo przeciez kto by sie przyznal ze tak naprawde jest zwykla k..... ktora leci tylko na wyglad badz pieniadze a pozatym to bawia sie w matki teresy chociarz nieudolnie im to wychodzi to jest tak no ktos lubi jesc zgnila kielbase a tak naprawde nikogo takiego nie ma i jest tylko taka gadka no ja nie chce ale napewno komus bedzie smakowala i tak samo jest ze mna i znami brzydalami potworami dziecmi gai kazda powie no napewno komus sie spodobasz i kogos znajdziesz ale tak naprawde nikt tego nie chce kobiety to pozatym istoty bez honoru jakiejkolwiek godnosci z doswiadczenia wiem ze otysiackroc kobieta woli byc ponizana przez przystojniaka nisz n oszona na rekach przez brzydala i jak slysze io jaki9s bab ze tak nie jest to mam ochote poprostu napluc im w ryj za te parszywe obludne klamstwa mam 23 lata i nie mialem nigdy dziewczyny tylko i wylacznie przez moj wyglad poniewaz tylko wyglad sie liczy chociarz probowalem wiele razy ale ilez mozna sie zawiesc 100 200 a kto to wytrzyma karzdy ma jakies granice wytrzymalosci wiec ni9e wierze w te obludne zapewnienia ze wyglad sie nie liczy bo liczy sie i to bardzo a ta takzwana plec slaba jest bardziej niebezpieczna bezduszna i bezwgledna od kobry albo oddzialu ss totenkopf chociarz oni to co robili robili z jakis pobudek ideologicznych niekoniecznioe slusznych a kobiety robia to tylko i wylacznie ze wzgledu na swoja wyrachowane zezwierzecenia a pozatym to nawet biologia wyjania takie cos ze jaet to prawda co pisze przeciez istota dobrze wygladajaca ma wieksze szanse zapewnic opowiednie geny tak aby nasze dzieci byly zdrowe i to tak np wyznacza kanony piekna tak samo jezeli chodzi o psychologie przeciez to atrakcyjny partner daje nam poczucie wiekszej wartosci wiec nie chce czytac na tym forum zadnych plugawych i klamliwych tekstow samic ze jest inaczej jak wiem ze jest inaczej czarne nigdy ni8e bedzie biale za wyjatkiem jacksona wiec nie oklamujmy sie kim bysmy nie byli to i tak bedziemy niczym w porownaniu do tych przystojnych chyba zebysmy byli strasznie bogaci to pojawily by sie wtedy rzesze blachar zdradzajacych nas z przystojniakami nie oklamujmy sie brzydki chlopak jest dla dziewczyny ponizeniem a ja nie naleze do osob dajacych sie ponizac oko za oko zab za zab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość living_dead
Musze byc brzydki ,nudny,nieciekawy oraz beznadziejny - innego wyjasnienia nie ma albowiem mam 22 lata i nikt nigdy mnie nie chcial a prob bylo wiele.To sprawilo ze z pogodnego czlowieka pelnego optymizmu przeobrazilem sie w smutnego wrednego pesymiste ktory zyje w bolu i boi sie kobiet.Wiec teraz jestem gorszy niz bylem,nie dosc ze brzydki nudny itp. to jeszcze mam zryta psychike.Ale naprawde trudno nie stac sie kims takim,skoro wiecznie nikt cie nie chce. Wowczas dochodzi do wniosku ze niema sensu byc optymista, bo po co? przeciez nikt cie nie zechce i wszyscy sie toba brzydza,to jak poznanie prawdy i zaakceptowanie jej.Jezeli chcesz kogos kochac ale ktos ciebie nie,to cie rani, wszyscy o tym wiemy,ale jezeli wszyscy cie nie chca to nie rania cie,oni cie zabijaja, dlatego mysle ze jestem trupem. Owszem usilowalem takze zwiazac sie z kobietami uwazanymi za brzydkie,bez skutku nie wierzycie? trudno, ja wiem co pisze.Napewno dalo by sie mnie zresocjalizowac,ale tego mogla by dokonac osoba ktora pokochala by mnie i przez to udowodnila by mi ze jestem wartosciowy lecz z tego co wiem jest to nie mozliwe poniewaz kazdy uwaza ze jestem taki jak wyzej napisalem .Jednakze nie naleze do tych ludzi ktorzy twierdza ze milosc nie istnieje tylko dlatego ze sami jej w zyciu nie spotkali,wierze w jej istnienie natomiast nie wierze juz ze jest ona akurat mi przeznaczona.Uwazam ze warto miec wiare bo to ona trzyma nas przy zyciu,a czasem na 10000 prob jedna moze okazac sie udana:) jest to mozliwe o ile nie jest sie mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Do stającego z boku
Rzeczywiscie ALE MASZ POJECHANY UMYSŁ!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stojącego z boku ..
"Naprawdę mnie zatkało." A dlaczego Cie zatkało? Czyzby brzydki facet nie zasługiwał już na ładną? Sam mówisz, że jesteś chudy i nie chciałbyś laski ważącej 130 kg, tak? A dziwisz się dlaczego ładne, dodowate laski /Twoje marzenie/ nie chcą Ciebie..... kurcze....lecz się facet. Nie ma to jak mieć wygórowane ambicje :-) masz taką laskę na jaką zasługujesz :-) a jak jesteś męskim szowinistom, to żadnej nie będziesz miał, haha /znaczy żadnej normalnej/. A tak w ogóle to radzę wizytę u specjalisty, a nie siedzenie na forum, bo to z Tobą jest coś nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do stojącego z boku .. - Nie wiem czy zauważyłaś/eś, ale ten topik został założony w 2006r. Autor już tu nie pisze od dawna więc rada, aby poszedł do specjalisty a nie przesiadywał na forum nie zbyt trafna :D ( \'\'radzę wizytę u specjalisty, a nie siedzenie na forum\'\').

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzednika
on ciągle pisze, tylko pod innymi nickami ....nie zauważyłaś/łeś? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakumfacela
ja poznałam brzykiego chłopaka, i to nie jest tak, ze on jest nie przystojny, przecietny, jest brzydki i już, a ja jestem ... hm mowia ze bardzo atrakcyjna kobieta, i zakochałam sie w tym chłopaku... bo to jest to i nigdy wczesniej tak jak przy nim sie nie czułam, tylko moj brat kiedy wspomnialam keidys ze moglabym z nim byc powiedział ,ze no po prostu nie moge , bo to byloby dla niego i dla wielu nie do przyjecia, mimo ze za tym chlopakiem przepada i lubi go bardzo, pewnie moi znajomi powiedzieliby to samo, i to jest straszne, bo wiem nie powinno mnie obchodzic co ludzie powiedza, ale jednak tacy ludzie moga wiele zepsuc i tego sie bardzo boje, bo słowa ranią...ale zdecydowanie ten człowiek pomimo tego ze jest brzydki, jest wesoły spontaniczny szalony, ma po prostu piekna dusza, cos co mnie ujeło od pierwszego jego zobaczenia,a juz po pierwszej rozmowe z nim to dopiero... ludzie...ale gdyby był chociaz przecietny wszystko byloby dla mnie bardziej proste... teraz mowie to wszystkim brzydkim facetom, naprawde brzydkim a nie jakims tam przecietnym albo troche nizej niz przecietnym mozna sie w was zakochac, i to nawet od pierwszego spojrzenia :D bo jest jeszcze to cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez brzydalek
misiakumfacela coś mi się nie chce wierzyć że poznałaś brzydkiego chłopaka, on jest po prostu zwykły a nie jakiś super ładny, tak mi się wydaje bo już kiedyś widziałem ładną dziewczynę, która miała niby brzydkiego chłopaka a jak go zobaczyłem to był po prostu zwykły chłopak tyle że nie jakiś superman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygląd często mówi o charakterze. Brzydkie grubaski zazwyczaj i w mózgu też nie mają za wiele - choć zdarzają się i wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×