Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stojący z boku

Brzydki chłopak - czy oznacza że jest gorszy ??

Polecane posty

\"Brzydkie grubaski zazwyczaj i w mózgu też nie mają za wiele\" a dlaczego? bo od dziecieństwa pewnie śmieją siez wielrybków i innych tuczników no to mają kompleksy i nie mają jak rozwinąć mózgu a ja jestem przystojny, tylko że niski i z beznadziejnym charakterem, nudnym życiem, fatalną osobowością, nieśmiałością, małomownością, introwertyzmem i i tak nie mam szans na żaden związek :classic_cool: ;) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie jesteś podobny do mnie. Zwłaszcza z tą \'małomównością\'. Beznadziejna sprawa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakumfacela
tez brzydalek, zaufaj mi jest naprawde brzydki, tak brzydki, ze niektorzy znajomi mowia na niego "piekny", nie za wiele mi poradziliscie w tej sprawie, powiedzcie mi, ze ty glupia...kochasz go to badz z nim...qrde juz niektorzy jak nas widza razem to sie dziwia i dziwia... ale przy nikim innym nie czulam sie taka szczesliwa... coz robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silver86
Skoro taki inteligentny to po co się żeni z pierwszą lepsza która go zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam kilka pierwszych postów. Może ktoś zadał takie pytanie, a może nie - Jak to jest, że niezbyt urodziwi faceci mają taką odwagę, by "uderzać" do atrakcyjnych kobiet? Bo ja często zauważam takie zjawisko. I faktycznie - często tacy mają bardzo wysokie wymagania... A do autora: Dlaczego napisałeś, że kobiety tak patrzą na wygląd? A faceci to może nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez brzydalek
La Pantera Ja znam swoje możliwości a w zasadzie ich brak. Wiem, ze niektórzy chcieliby królewne itd. i tu się z Tobą zgodzę. Ale powiedzcie mi dlaczego jak dziewczyna jest ładna to nie chce powiedzieć cześć chłopakowi na ulicy, którego zna bardzo dobrze. Czy dlatego że się wstydzi przed innymi ? Żeby czasem koleżanki jej nie zobaczyły, że ma takiego kolegę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labambaaa
Bo to hipokryci są. Mówią o dziewczynach, że te lecą tylko na wygląd, a sami tylko na niego lecą. I to ich nieszczęście - nie dość, że szpetni to jeszcze idioci. Kto by takich chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez brzydalek
nikt mi nie odpowie na moje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci brzydalku odpowiem
że jakieś pokręcone dziewczyny spotykasz.Ja uchodzę za ładną i nigdy nie przyszłoby mi do głowy wstydzić sie kogos kto jest brzydki.Ja sie wstydzę jak ktoś jest głupi.Zresztą ja zawsze zakochuje się w przecietnych facetach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzydkie dziewczyny też nie chcą brzydkich facetów niskie nie chcą niskich itd........ każdy chce mieć kogoś lepszego :P dlatego niektórzy powinni się wycofać jak nic soba nie reprezentują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iffs
ja jestem z metalem i tylko w takich się lubuję 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez brzydalek
liczyłem na szczerą odpowiedź, a nie na pokaz , tak jak piszę to prawie wszystkie się zachowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Brzydki w konkurencji na urodę przegrywa z ładnym, ale to nie jedyna konkurencja, w której toczy się rywalizacja :) To znaczy, że brzydki może być lepszy, ale oczywiście nie pod względem urody :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torek atorek
Ciekawie się czyta ten wątek. Ja może nie tyle jestem brzydki co wizualnie dość przeciętny. Niektórym kobietom się podobam, innym nie. Na szczęście zawsze nadrabiałem innymi cechami - choćby intelektem, poczuciem humoru, opiekuńczością. . . Dzięki temu spotykałem się z wieloma kobietami - także bardzo atrakcyjnymi. Ktoś tu zdaje się napisał wcześniej w tym wątku o tym, że takie przekonanie o własnej nieatrakcyjności może być wygodne, bo uwalnia od próbowania. Jeżeli ktoś myśli o sobie, że jest brzydki i na pewno zostanie odrzucony z tego właśnie powodu, to nie próbuje - a wtedy już na pewno nic się nie zmieni. To wygodne bo chroni przed bólem jaki przynosi odrzucenie, ale na dłuższą metę to droga do nikąd. Panthera: a dlaczego niby przeciętni czy wręczy brzydcy faceci nie mieliby podbijać do pięknych kobiet? Każdemu wolno szukać szczęścia i próbować. Bo co , to jakaś niedostępna, wyższa "kategoria wagowa"? Często to jest wręcz odwrotnie - szkoda porządnego wartościowego faceta dla pustej, ładnej lali, która nic albo prawie nic sobą nie reprezentuje ale głowę to nosi wysoko jakby była nie wiadomo kim. Uroda się kończy, powodzenie się kończy a zostaje to co jest w człowieku. . . pozdro z Trójmiasta dla brzydali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skazany na samotnosc
Post z innego forum, nie należący do mnie ale wklejam go tutaj bo to dobre podsumowanie: Czasem zastanawiam się dlaczego to na mnie trafiło. I denerwują mnie opinie w stylu nic się nie martw, w życiu wygląd się nie liczy, czy też inni mają gorzej. Bo to nie tłumaczy dlaczego ja mam mieć gorzej. I denerwują mnie czasem wypowiedzi, że ci ładni mają gorzej w życiu, i że należy im współczuć bo nie raz słyszałem takie opinie. Przedstawię wam tu jedną filozofie pewnej blondynki ładnej. I jest to filozofia wzięta z życia, pisała ona że dlatego, że jest ładna ma usprawiedliwienie rzucając chłopaka. Bo gdy spotyka na jakichś baletach kogoś ładniejszego od aktualnego chłopaka, to go momentalnie rzuca dla tego nowopoznanego. A nie chce być sama więc z tego powodu chce mieć kogoś na aktualną chwile do czasu poznania lepszego. A o innych kobietach powiedziała, że one muszą trzymać się tego który je zechce. Mniej więcej opisałem to dość łagodnie, bo to co w tedy usłyszałem bardzo mnie wnerwiło. Jak można tak podchodzić do człowieka. To że są kobiety które nie zwracają aż takiej dużej uwagi na wygląd to prawda, ale prawdą jest to, że jest takich kobiet mało. A jeśli tak tu niektórzy wymądrzają się, że to nie wygląd nie wpływa na życie to ktoś powinien takie osoby umyślnie oszpecić. W tedy takie osoby same by poczuły jak to jest w tym życiu. Jak to jest gdy inni na ciebie patrzą w taki sposób, gdy docinają chamskie odzywki. To tak jak byśmy porównywali bogatego o biednego. Bogaty nigdy nie zrozumie potrzeb biednego. Tak jak byśmy porównywali człowieka który w wyniku wypadku trafił na wózek inwalidzki i zdrowego człowieka. Zwykły człowiek nigdy nie zrozumie tego co przeżywa kaleka. Taka sama różnica jest między nami a tymi sztucznymi chamskimi ładnymi osobami. Bo taka jest prawda, sporo w życiu usłyszałem chamskich docinek, sporo razy mnie wyzywano tylko z powodu tego, że zacząłem przechodzić okres dojrzewania i moja cera nie wyglądała ładnie. A w końcu tak jak „Dancan” jestem człowiekiem, i mam tego dość. Więc reszta może sobie darować rady z psychologiem bo to nie nasza wina, że tak nas traktowano. To właśnie wina takich osób jak reszta społeczeństwa, tych ładnych osób. Bo to te osoby nie zrozumieją nigdy tego jaką krzywdę wyrządzają. Prawda o mnie jest taka, że rozmawiałem sporo razy z osobami znacznie starszymi. Mój wiek wyceniano na 32 -38 lat przeważnie, a to z powodu nastawienia do życia. I też tak się czuje na te 30 parę lat, bo nigdy nie byłem młody. Młody w sensie nigdy nie żyłem jak człowiek młody. I tego już nie da się cofnąć. Wszyscy mówią, że lata szkolne to najlepsze lata w życiu człowieka. A ja nie miałem tych lat, inni nie potrafią tego zrozumieć, ale najlepsze lata życia zaczynają właśnie mi się kończyć. Mówią liczy się piękno wnętrza, ja przez te lata samotności marzyłem o takim życiu jakie mają inni, pisałem wiersze, nauczyłem się bardzo szanować kobiety, jednak to wszystko gówno warte. Bo w życiu kobiety nie zachowują się na takie jak mi się wydawało, nie prawdą jest to co ty inni wypisują. Bynajmniej nie 100% prawdą, bo owszem zdarzają się takie kobiety ale ich jest mało. A ja opisuje tylko to jakie ja miałem Zycie i że przez te całe moje marne Zycie nigdy nie trafiłem na taką. Na dzień dzisiejszy nie pisze wierszy, nie oglądam już filmów romantycznych, już nawet nie odczuwam nic. A do kobiet przestało już mnie ciągnąć, no może z wyjątkiem potrzeby seksualnej czasem, ale prócz tego nic. Najgorsze jest to, że nic nie czuje. A nic nie czuje bo przez te kilka lat marnego, życia nie miałem życia. Nic nie przeżyłem, jedyne co mi zostało to spróbować założyć firmę, a jeśli to nie wyjdzie to zaciągnąć się do Legii Cudzoziemskiej, aby przeżyć coś jeszcze w tym moim wieku. Bo do tej pory nic nie przeżyłem i to, że zmarnowanego życia nie da się cofnąć to fakt. Więc oszczędźcie sobie tekstów jakie nam prawicie, bo nie znacie nas nie rozumiecie i nigdy nie zrozumiecie. Tak jak bogaty nigdy nie zrozumie biednego, a zdrowy kalekiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydki
czytałem niektóre posty i zgadzam sie z nimi ale jak ktoś pisze że wygląd nie wpływa na życie to mnie bierze, nie jestem przystojny ani ładny jestem brzydki, nigdy nie poznałem bliżej żadnej dziewczyny nie jeżdze na dyskoteki ani na zabawy a tak chciałbym to robić to przez swój wygład wstydzę sie pokazywać . Trudno mi sie żyje, chciałbym tak jak inni mieć dziewczynę i być szczęśliwy a tak tylko mogę patrzeć i zazdrościć kolegom. Ktoś napisał żeby sie nie przejmować wyglądem i chodzić na siłownie czy tym podobne, mi nieraz wprost wytknęli brzydotę obcy ludzie raz w parku raz na basenie, jak okropnie sie tego słucha od innych. Codziennie kilkadziesiąt razy myśle jakby to było być ładnym i poznać kogoś ale to tylko głupia moja nadzieja bo już tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uroda - jest kwestią sporną - co podoba się jednemu nie musi podobać drugiemu i na odwrót... dla mnie wygląd nie ma większego znaczenia, ale nie powiem że nie ma znaczenia wcale, bo np. nie umówiłabym się z mężczyzna niższym ode mnie :) a reszta... jeślibym coś do niego poczuła... myślę że byłaby do zaakceptowania :) eee tzn. zarost ala Rumcajs tez odpada :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D a w i d I D A W I D
ja nie narzekam na wyglad ale liczy sie gadka. bez niej nie ma nic.. ja nie potrafie zagadac do dziewczyny ktora mi sie podoba pod ... wieloma wzgledami. i Dupa! trzeba wiedziec o czym gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładniutka
Kiedyś mała dziewczynka pomyliła mnie z dużą lalką barbie na baterie:( Jestem klasyczną- niestety blond- "pięknością" i uwielbiam wieeeeelkich brzydali:) :) :) Dla mnie brzydki mężczyzna jest męski!!! Wielkie niezgrabne dłonie z krzywymi palcami to mój fetysz. Rzecz gustu, Panowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkios
mówią ze wygląd się nie liczy a ja powiem na swoim przykładnie mam ok 1.79 warze 75kg nie uczę się najlepiej czyli na 2 jestem brzydki trądzik zakola garbie się teraz powiedzcie dziewczyny szczerze czy chciały byście takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamuskmo
ja mam coś podobnego do kolegi wyżej i już wole nie podchodzić do ładnych dziewczyn i wole nawet z nimi nie rozmawiać bo miałem kilka razy taka sytuacje ze mnie wyśmiały i powiedziały mi to prosto w twarz ze nie będą ze mną gadać bo siara czyli jednak wygląd jest ważny dla dziewczyn a nie jak piszą wyżej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexy skinny bitch
Facet moze byc brzydki jak noc, moze byc tez stary i gruby jezeli tylko ma kupe kasy, moze miec najlepsza laske za dziewczyne. Moze miec takze mnie. Wiec gowno prawda ze uroda sie u faceta liczy. Co mi po ladnym faceci, ktoremu musze fundowac wszsytko bo jest golodupcem. Kobieta ma byc piekna , facet---zaradny. Tzn troche ladniejszy od diabla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misssss
Efekt aureoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"acet moze byc brzydki jak noc, moze byc tez stary i gruby" ale brzydki będziemiał trudniej ze zrobieniem kariery a ja jej niezrobi bo jest do tego niski a przez to nieśmiały a przez nieśmiałość nie ma odpowiednich kwalifikacji bo wstydził się wykorzystać czas to na zaszwe zostanie samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to jest z życiem
Chciałbym podsumować to wszystko co wiem o życiu. Aby wam obiektywnie przedstawić to jaka jest prawda. Czy wygląd się nie liczy ? Oczywiście, że się liczy. Ludzie ładni mają łatwiej w życiu. Ale oczywiście nie ma rzeczy idealnych. Każdy kij ma dwa końce. Psychologia mówi, że nasza aktualna postawa wynika z przeszłości. To przeszłość tworzy nas takimi jakimi jesteśmy dzisiaj. Więc „stojący z boku” ty w życiu byłeś niemile doświadczany przez otoczenie, przez kobiety, mężczyzn. Stąd ta dzisiejsza twoja postawa, sporo musiałeś się wycierpieć. To doprowadziło do twojej teraźniejszej postawy. A inni widać nie rozumieją tego, i obwiniają cię za to, ze jesteś taki a nie inny. Prawda jest taka, że to otoczenie doprowadziło ciebie do tego stanu. To przez środowisko u nas pojawiają się kompleksy, które mają wpływ na nasze dorastanie i przeżycia. Osoby które z jakichś powodów nie są atrakcyjne np. trądzik. Takie osoby przeważnie są wrażliwe, nie krzywdzą innych ludzi, w głębi są bardzo wartościowymi osobami. Jednak z tego względu, że zazwyczaj takie osoby były obrażane, poniżane, wyśmiewane przez osoby ładniejsze, przeciętne bo się wyróżniają . Te osoby zaczynają zamykać się w sobie, otaczać taką żelazną barierą od ludzi. Więc mimo swojej pięknej duszy, osobą nieznanym trudno do nich dotrzeć. To wymaga troszkę czasu, takie osoby mają zaniżoną samoocenę. A wynikało to z tego, że kiedyś środowisko traktując je tak brutalnie obniżyło ich samoocenę. W tym przypadku, do takich osób trzeba dotrzeć i karmić je sukcesami. Robić wszystko aby je dowartościować, po to aby ich samoocena podskoczyła do poziomu równowagi. Przebicie tej bariery nie jest łatwe, to nie stanie się w mgnieniu oka. Więc rady typu, kup sobie nowe ciuchy, czy zmień fryzurę są nie na miejscu, bo nie od tego trzeba zacząć. Aby dowartościować takie osoby trzeba do nich najpierw dotrzeć, przebić tą barierę. W przypadku osób bardzo ładnych sytuacja jest inna. Takie osoby przeważnie mają zawyżoną samoocenę, są zbyt pewne siebie. To takie osoby oraz przeciętne osoby odpowiadają za niszczenie psychiki osób u których wywołały stan zaniżonej samooceny. Takim osobą trzeba obniżyć samoocenę do stanu równowagi. Należy karmić je niepowodzeniami, czyli porażkami. Zawsze osoby wyróżniające się mają w życiu pod górkę, szczególnie osoby które mają kompleksy i zaniżoną samoocenę. Gdy dorastamy, to doświadczenia które zdobyliśmy w dzieciństwie kształtują naszą postawę. Dojrzałości nie ocenia się w metryce, a po przeżyciach. Po postawie danego człowieka. Osoby z zaniżoną samooceną, przeważnie cechują się odpowiedzialnością, dojrzałością, stabilnością emocjonalną, wrażliwością, nadwrażliwością. Takie osoby szanują swoich partnerów, przeważnie mają mało związków za sobą albo ich nie mają, a do wszystkich związków podchodzą poważnie. Nie lubią ranić innych ludzi ponieważ wiedzą, jak to jest gdy inni cie ranią. Dlatego gdy z kimś rozmawiamy i jest to młoda osoba a bardzo dojrzała, możemy się spodziewać, że nie miała łatwego dzieciństwa. Osoby ładne też się wyróżniają, i z czasem też odczują ten fakt na niekorzyść (przeważnie odczują to kobiety). Tyle, że nie będzie to tak brutalne jak w przypadku osób wyróżniających się negatywnie pod względem wyglądu. Takie osoby przeważnie mają miłe wspomnienia, cechują się zwariowaniem, szaleństwem, brakiem stabilności emocjonalnej, zmiennością, niedojrzałością. Są to dwa skrajne przypadki, ponieważ ci ludzie mają dwa skrajne doświadczenia życiowe. Z wiekiem jednak upadają marzenia. Zaczyna się odczuwać ciężar życia, pojawia się chęć bycia z kimś na poważnie. Doskwiera samotność. W przypadku ładnych osób trzeba je podzielić na płeć. Ładne kobiety i ładni mężczyźni są mimo wszystko inni. Ponieważ wszystkie kobiety są emocjonalne, w przypadku tych również pojawia się chęć na poważny związek. To kobietą bije zegar biologiczny, pojawia się instynkt macierzyński, chęć posiadania dziecka, starzeją się. Nie bawią już się mężczyznami, czy jak kto woli chłopakami. Problem jednak, w tym, że za młodu bawiły się. A jak mówi przysłowie ludowe „oliwa sprawiedliwa”. Mimo łatwego dzieciństwa i sporej ilości związków. W późniejszym okresie może pojawić się problem ze stworzeniem czegoś stałego. Mężczyźni ładni zazwyczaj mają sporo partnerek seksualnych, są pewni siebie, i nie bije im zegar biologiczny, zależy im na seksie stąd najczęściej zdradzają. Chęć zostaniem ojcem pojawia się później, takie osoby zazwyczaj później dojrzewają emocjonalnie i nabywają cech takich którymi cechują się ludzie młodzi z zaniżoną samooceną. Ale wracając do ładnych kobiet, jak mówiłem starzeją się, pojawia się instynkt macierzyński, strach przed samotnością, świadomość, że są młodsze ładniejsze. Jednym słowem ciężar życia zaczyna docierać do świadomości. Chcą stworzyć coś stałego na całe życie, jednak może pojawić się problem ze znalezieniem dojrzałej osoby na związek. Gdyż są trzy czynniki takiego stanu rzeczy, bawiąc się za młodu chłopakami doprowadziły do zniechęcenia tych wartościowych facetów do siebie. Co będzie pokutowało w późniejszym życiu. Ci wartościowi mają niemiłe doświadczenia co wpływa na ich późniejszą postawę wobec tego typu kobiet. Kolejna przyczyna to założenie, że tego typu kobiety są i tak zajęte, więc nie ma sensu nawet podchodzić. Następna przyczyna to fakt, że są zawsze młodsze i ładniejsze. Można jeszcze wspomnieć o tym, że tego typu kobiety najczęściej mają przeszłość. Stąd te przekwitające ładne starsze kobiety które emocjonalnie późno dojrzały do związku prawdziwego, później niż te przeciętne. Nie mówię tu o masie związków za młodu które tak naprawdę nie można nazwać związkami, ze względu na późniejsze dojrzewanie emocjonalne tych osób. Zaczynają być traktowane jak towar do podymania. Ogólnie u kobiet starszych pojawia się desperacja z tych właśnie przyczyn, starzenia, przemijania, chęci posiadania dziecka, samotności. Wymagania wraz z wiekiem wobec kandydata zaczynają maleć, stąd nie musi być do już ten bardzo piękny brunet, opalony, wysoki. A jak wynika z badań socjologicznych takie kobiety są nawet wstanie zaakceptować kryminalną przeszłość partnera. Reasumując w życiu wszystko ma swoją przyczynę, jest akacja musi być reakcja. Nie ma idealizmu i idealnych osób. Zdarzają się natomiast wyjątkowe osoby z syndromem tzw. brzydkiego kaczątka. Jednak takich osób jest dość mało. Takie osoby zazwyczaj cierpią na kompleksy za młodu cechują się od młodego wieku odpowiedzialnością, dojrzałością, stabilnością emocjonalną, wrażliwością, nadwrażliwością oraz zaniżoną samooceną. Z czasem zaczynają wyrastać fizycznie pięknieć pod względem fizycznym, samoocena zaczyna wzrastać do poziomu równowagi. Takie osoby nie zapominają nigdy o swojej przykrej przeszłości, stąd nie chcą krzywdzić innych ludzi. I właśnie dlatego określa się ich jako idealnych partnerów, są to typy osobowości melancholika klasycznego, melancholika mieszanego, flegmatyka. 1. Jeśli chodzi o piękne kobiety, to najlepszy moment dla nich na znalezienie partnera życiowego występuje głównie w młodszym wieku życia. Później ich szanse nieco maleją, zaczynają być traktowane jak towar, obiekt seksualny. Ci wartościowi faceci rzadko ich zaczepiają, najczęściej są to kobiety z przeszłością. Choć nie jest to oczywiście reguła 2. Jeśli chodzi o przeciętne kobiety. To sytuacja się odwraca, w młodszym wieku mogą nie mieć większego powodzenia. Ale to się zmienia się na ich korzyść w późniejszym wieku, takie kobiety mają szanse na znalezienie dojrzałego partnera. Należy dbać tylko o siebie 3. Jeśli chodzi o brzydkie fizycznie kobiety, to sytuacja tu nie jest łatwa. Bo tak jak w młodszym wieku jak i w późniejszym ta amplituda powodzenia nie ulega zmianie. Jest stale nisko 1. Jeśli chodzi o przystojnych mężczyzn. W tym przypadku jest to typ który najpóźniej dojrzewa do stałego związku. Za młodu mają największe powodzenie, i to się nie zmienia w późniejszym wieku. Często nawet decydują się na bycie singlem ze względu na dostęp do darmowego seksu i wiecznie nowych młodych partnerek. Większość takich jest, ale to nie reguła oczywiście. 2. Jeśli chodzi o przeciętnych mężczyzn, jest tu podobnie jak w przypadku przeciętnych kobiet. W młodszym wieku nie mają większego powodzenia, ale to się zmienia w późniejszym wieku. Wystarczy tylko o siebie dbać. 3. Jeśli chodzi o brzydkich fizycznie mężczyzn, to sytuacja tu nie jest łatwa. Bo tak jak w młodszym wieku jak i w późniejszym ta amplituda powodzenia nie ulega zmianie. Jest stale nisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa000
jak to jest z zyciem- przyznam że jestem pod wrażeniem, ogolnie rzecz biorąc z większością sie zgadzam, ale nie ze wszystkim- np. z twojego wywodu wynika że ludzie nieatrakcyjni praktycznie w ogóle nie mają szans na związek. Ja się z tym, nie zgadzam, przeciez każdy człowiek podswiadomie w wyborze partnera kieruje sie takim poziomem atrakcyjności na jakim postrezga samego siebie. A ponieważ mało atrakcyjnych kobiet jest tak duzo jak nieatrakcyjnych mężczyzn, to problemu nie ma. a poza tym kolosalny wpływ na tak zwane powodzenie ma własna samoocena, znam mnóstwo dziewczyn niezbyt atrakcyjnych, które mają ogromne powodzenie, bo sa pewne siebie i nie mają kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rav
Hehe wszyscy tacy znawcy.Ciekawe ile osób wie jak czuje się taki brzydki chłopak? W moim przypadku nie warto startować do pięknej laski.To i tak nie ma sensu.Po co patrzeć na środek?Liczy sie tylko wygląd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wit. b complex
no niestety nikt nie chce brzydkich ani bdzydcy faceci ani brzydkie baby nikt tu nie odkrył ameryki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dlaczego brzydalu
tylko za super lachami sie ogladasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to jest z życiem
Dobrze to ujęłaś „znam mnóstwo dziewczyn niezbyt atrakcyjnych, które mają ogromne powodzenie” trzeba w tym zdaniu podkreślić słowo „niezbyt” ponieważ, nie są to osoby brzydkie. Brzydkie nie miałyby powodzenia. Te dziewczyny można zakwalifikować do grona osób przeciętnych. U nich występuje tyle samo negatywnych jak i pozytywnych doświadczeń z dzieciństwa. Dzięki czemu bilans wychodzi na zero. Więc samoocena nie szybuje w dół, a jest utrzymana na stałym poziomie. U takich osób nie występują kompleksy a jeśli one nie występują, to samoocena nie zostaje zachwiana. I to jest ta wielka różnica. Ponieważ gdyby miały jakiś defekt w dzieciństwie np. problem z cerą to wzór jest schematyczny. Takie osoby się wyróżniają pod względem fizycznym, i środowisko piętnuje takie osoby. Samoocena szybuje w dół. Na naszą postawę dzisiejszą mają wpływ doświadczenia z dzieciństwa. Więc musisz pamiętać, że pewność siebie zależy od samooceny, a samoocena zależy od doświadczeń życiowych. Doświadczenia życiowe, te negatywne osadzają się w pamięci i są bardzo trwałe. Dlatego w przypadku takich osób należy je karmić sukcesami aby powoli podnieść ich samoocenę. Jednak należy to robić umiejętnie, bez pośpiechu. Jeśli poziom tych pozytywnych doświadczeń wzrośnie, to samoocena wzrośnie. A jak wzrośnie samoocena to zaczną znikać kompleksy i pojawi się pewność siebie. Tyle, że jak mówiłem to wymaga czasu. Osobę z zaniżoną samooceną trzeba wyciągnąć z tego stanu. To jest czasochłonne, ponieważ może wymagać sporej ilości czasu. Ale gdy się już taką osobę wyciągnie z takiego stanu to jest to osoba bardzo dobrze nadająca się na partnera. Na tym polega syndrom brzydkiego kaczątka. Przeważnie są to osoby które późno wyładniały, a kiedyś cierpiały na zaniżoną samoocenę. Jednak różnica między tymi dwoma przykładami polega na tym, że w tym przypadku te osoby zaczęły ładnieć fizycznie, co pociągnęło za sobą samoczynnie podniesienie samooceny. Dlatego ten typ jest często stawiany za idealny, ze względu na dojrzałość emocjonalną oraz urodę fizyczną. We wcześniejszym przypadku osób z zaniżoną samooceną, trzeba im pomóc podnieść tą samoocenę. A nie mówić zmień to czy zmień to, ponieważ w procesie niszczenia samooceny brało udział środowisko, które faszerowało taką osobę negatywnymi doświadczeniami. Dlatego aby odwrócić ten proces, to inne osoby powinny pomóc takiej osobie z zaniżoną samooceną. Faszerując takie osoby pozytywnymi doświadczeniami. Oczywiście pomysł zmienienia się wizualnie jest dobry, ale to za mało aby zmienić taką osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×