Brzydki chłopak - czy oznacza że jest gorszy ??

Przepraszam, nie weim czemu nie chce wkleić mojej dalszej wypowiedzi. Potem jest znaczki serduszek, których nie chce wkleić, po których: przy czym są często mądre i w miarę dojrzałe emocjonalnie jak na swój wiek, ot takie marzenia o przystojniakach). Moim największym problemem jest to, że zakochałem się w mojej najlepszej przyjaciółce Kasi, od 3 lat jestem w niej zakochany i sądzę, że nie jest to zwykłe zauroczenie. Dawała mi znaki, że jej się nie podobam, że za nic nie chce ze mną być - sądzę, że dlatego że nie jestem zbytnio atrakcyjny fizycznie. Uważam, że jest ona takim samym typem osoby co ja i również oczekuje od partnera czułości, bliskości, z wyjątkiem że ja jestem brzydki, a ona ładna, mimo to myśli że jest nieatrakcyjna. Rozmawiając z nią na gg pisała mi, że często myśli o przyszłości i chciałaby znaleźć sobie kogoś, kto by ją przytulił i wspierał wtedy gdy by potrzebowała, pisała też że bardzo ceni naszą znajomość, zrozumiałem to że może jednak czuje do mnie coś więcej, po czym napisała 'za bardzo Cię chwalę, żebyś nie pomyślał za dużo', nie wiem jak mam to odbierać. Raz też pisała, jak to jest beze mnie w szkole słabo i nudno po czym napisała "Tylko nie myśl sobie za dużo", naprawdę jest mi z tym źle i to dlatego że jestem kur.wa brzydki. Pisala mi, że boi się odrzucenia, nie wiem już co mam myśleć. Tydzień temu byliśmy na imprezie u kolegi, chciałem ją objąć to się wykręcała jakby nie chciała, jakby się wstydziła przed innymi sam nie wiem. Mam już tego wszystkiego dosyć i dodatkowo przez to jestem bardzo zakompleksiony i mimo tego, że jestem człowiekiem myślącym nie mam siły psychicznie uczyć się do szkoły, uzależniłem się od internetu(ale chodzę na imprezy, jeżdżę na rowerze itp, nie jestem no-lifem) i przez to dostaję same dwoje, boję się że nie zdam do tej samej szkoły co moja miłość i jestem wszystkim przybity. Zamierzam zrobić sobie operację na uszy i zacząć dbać o siebie, może znajdę marne dopełnienie mojej egzystencji, którą na pewno nie zostanie Kasia...

Stary nie pisz tak , masz dopiero 15 lat co innego gdybyś miał tak jak niektórzy z nas koło 25 ;) I pamiętaj co cię nie zabije to cię wzmocni.

Siema jestem tu nowy . MAM 24 lata i jestem brzydki,nigdy niemialem dziewczyny :((( Mam 185 cm , 78kg , nie ciekawe rysy twarzy i paskudne oczy ( chyba najbrzydsze w polsce ,a przecież oczy sa najwazniejsze:((( ) Sex pare razy w zyciu,oczywiscie platny...

lonevol i jeszcze nie skoczyles:D

Ten temat jeszcze tu jest? :P

to co jednemu moze wydawac sie piekne dla innego moze byc brzydkie - i na odwrot. brzydota to pojecie bardzo wzgledne. jak dla mnie chlopak nie musi byc 'bradem pittem' - wazne zeby mial w sobie 'to cos' :) poprostu trzeba o siebie dbac i byc usmiechnietym, bo wlasnie to przyciaga ludzi. slyszalam nawet ze gdzies przeprowadzono badania i wynikiem bylo to ze ludzie wola ludzi 'srednich' (z wygladu) od tych 'pieknych' .Wiec glowa do gory :)

Do Kamila 15: "Pisala mi, że boi się odrzucenia, nie wiem już co mam myśleć" - więc ci doradzę, co masz myśleć ;) otóż, sporo bab ma to do siebie, że roztrząsa swoje pseudo-problemy emocjonalne jakby były one nie wiadomo jak głębokie. Stąd często z ich strony słyszysz: ooo ja już nie wierzę w miłość, o jak zostałam skrzywdzona itd. Takie teksty z ust 15 letniej dziewczynki śmieszą jednak jeszcze bardziej ;) " Zamierzam zrobić sobie operację na uszy" - po cholerę? szkoda kasy. Jak masz jej za dużo, to wydaj na coś pożytecznego, a nie durną operację. Masz 15 lat, twój wygląd się jeszcze sporo zmieni w przyszłości. A nawet jeśli jesteś brzydki to co? Jeśli po operacji nagle stałbyś się popularny wśród bab, to nie pomyślałbyś przypadkiem o nich, że patrzą tylko na twój wygląd? Zależy ci na takim związku? "może znajdę marne dopełnienie mojej egzystencji" - stary, ja mam 20 lat, nie mam laski i nie miałem nigdy i co z tego? Znajdź sobie jakieś cele w życiu inne niż dziewczyna. Przecież w życiu liczy się nie tylko znalezienie sobie baby i spłodzenie dzieci. Ucz się, startuj w jakichś konkursach, myśl o przyszłości, planuj karierę, udzielaj się społecznie, zajmuj sportem etc. nie wiem jakie masz talenty. Ja tak robię i nie uważam, by moja egzystencja była marna (albo może inaczej - nie marniejsza od innych) czy moje życie pozbawione sensu. Więc weź się w garść. "przez to dostaję same dwoje, boję się że nie zdam do tej samej szkoły co moja miłość i jestem wszystkim przybity." - no to bardzo niedobrze. Moje rady: 1) weź się za naukę i poszerzanie wiedzy w tym zakresie, który cię interesuje. 2) olej to, do jakiej szkoły idzie twoja "luba". Ja też się kiedyś kochałem w jednej, ale do łba by mi nie przyszło iść specjalnie dla niej na studia do innego miasta (zwłaszcza, że moja sytuacja była jeszcze gorsza niż Twoja, bo owej białogłowy nie znałem zbyt dobrze) 3) weź się w garść i nie spieprz rekrutacji do LO, bo to będzie miało zdecydowanie większy wpływ na Twoje życie niż jakaśtam dupa (że tak powiem po męsku - bez obrazy dla kobiet)

Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm wydaje sie ze ma racje czytalem 2 zdania

Gorszy dla dziewczyn

niestety macie dużo racji. Brzydki facet jest na dużo gorszej pozycji niż ładny. Kobiety oceniają po wyglądzie szczegółnie to widoczne na początku znajomości nie spodobasz się to możesz być najwyżej kolegą. Tylko kobiety się nie przyznają że patrzą na wygląd.

kapselko ma racje Pracuje w branzy handlowej i zaobserwowalem jedno , jesli chodzi o mlode pary (tak do 30stki). ladna dziewczyna - ladny chlopak nieatrakcyjna dziewczyna - nieatrakcyjny chlopak nieatrakcyjna dziewczyna - ladny chlopak Taka jest prawda !!! ladna laska w zyciu nie wezmie sobie paszteta !!! No chyba ze w gre wchodzi KASA !!! Zastanowcie sie czy chcielibyscie brzydki czy ladny samochod? Odpowiedz jest chyba prosta... Wiec niedziwcie sie ze nas brzydkich zadna nieche. ps. I jak tu KURWA niepic !??

Zamiast pić zająć się czymś bardziej przydatnym. Kształcić się zarabiać kasę i miećgłeboko w d..... kobiety.

mogę dodać jeszcze że wy piszecie o ładnych dziewczynach. Nawet te brzydkie szukają kogoś ładniejszego niż same są. Jedno jest wkurzające że jak się nie podobasz to kręcą wychodzą z niby przyjaźnią a nie łatwiej by było szczerą prawdę powiedzieć. Ostatno co widzę to się tyczy dziewczyn studentek to kombinacje jak się tu podczepić pod jakiegoś faceta z uczelni żeby za nie robił zadania/projekty. Wtedy to nawet brzydal się przydaje:(

Tylko co to za zycie bez kobiety przy boku...? Niewspominajac juz o seksie...

może i trudno ale da się żyć.

Życie w samotności trochę jest bez sensu bo każdy chce się realizowac w rodzinie to jest ten problem.

A Ciebie nikt nie pocieszy, że masz zjebaną psychikę, niestety tacy ludzie też muszą się rodzić, Ja Plus jest oczywiście piękny, że nie musi dowartościowywać się wrzucaniem anonimowo.

Myślę że to głupie pytanie; przykład? - ja nie jestem piękny, pomimo radze sobie z tym bo każdy kto ze mną przebywa może potwierdzić, że jestem spoko, co do dziewczyny; to trzeba znaleźć taka która jest w stanie znieść wady, która jest zdolna pokochać, pewne jest że super laska nie będzie zwracać uwagi na brzydkiego faceta, ale to nie jest 100% prawda, zawsze ma się szanse, tylko czy aby na pewno te chwilowe zadowolenie oczu przyda się wtedy, gdy będzie trzeba z taka dziewczyną być na dłuższą metę a nie pasuje charakterem? na to pytanie odpowiedzcie sobie sami, trzeba walczyć o swoje nie poddawać się i cierpliwie czekać. Dodam że nie zawsze wymarzony partner/partnerka jest na miejscu więc trzeba się trochę wysilić i ruszyć d**sko, samemu o to zadbać a nie siedzieć w domu przek kompem narzekać na swoją urodę i szukać recepty u innych jak by tu się dowartościować - pozdro wszystkim czującym się w jakikolwiek sposób gorsi ;)

Dla mnie nie ma znaczenia czy moi koledzy są ładni czy nie,ważne zeby byli spoko z charakteru.Co innego z dziewczynami,gdy zobaczę jakąś brzydką dziewczynę,takiego konkretnego bazyla to nawet nie śmiałbym odezwać się,spojrzeć na nią na dłużej czy powiedzieć coś miłego.Dla mnie brzydka laska=nic nie warty śmieć.

Ja jestem mega przystojny,i uważam się za ideał oraz czuje się bardzo atrakcyjnie i nie wstydze się siebie ani troche,mam gdzies opinie innych,wazne że sobie się podobam.Blondyn,prawie 180cm wzrostu (ok 177) ,158kg,krótkie wlosy.Co dzień przeglądam się w lustrze,oglądam dokładnie własne ciało,twarz, pośladki i moim zdaniem,i zdaniem mojej rodziny jestem szczupły i zgrabny,choć społeczność uważa na odwrót,bo zazdroszczą i tyle!!.U dziewczyn mam spore powodzenie,bo skoro dziewczyny na ulicy widząc mnie śmieją się do siebie to chyba jakiś znak.Modnie się ubieram,dzinsy,firmowe koszulki,eleganckie buty,kumple mnie zabierają na dyskoteki,to wszystko znaczy że jestem przystojny i od zawsze miałem gdzieś opinie innych zakompleksionych buraków.

Czesc wam ja niestety zaliczam sie do tych brzydszych chlopakow i uwazam ze to prawda ze facet watłej urody ma gorzej. Mam 28 lat i tylko jeden zwiazek na koncie z dziewczyna tez dodam ze nie piekna, ale mimo to ze tez nie byla piekna i niemiala powodzenia i tak mnie zostawila. I jak tu nie przyznac racji autorowi tego forum na ten temat. Pozdrawiam porzuconych ze wzgledu na urode

Witam. Też nie należę do przystojnych facetów. Dużo mi brakuje do idealnego typu (brunet, niebieskie oczy, wysoki, opalony, wysportowany) Wiem, że teraz wszystkie dziewczyny powiedzą chórem, że to nie prawda, że każda ma inny gust, że ważne jest wnętrze itp. itd. Żadna się nie przyzna, że wszystko sprowadza się go wyglądu. Postanowiłem to udowodnić wchodząc chociażby na czat wp i interii. W pierwszym przypadku ze swoim oryginalnym nickiem zagadywałem do dziewczyn (generalnie wszystkich - od tych co mają 19 lat po 28:)) Nie chwaląc się w bardzo wielu przypadkach byłem w stanie zaciekawić moją rozmówczynię. Zresztą one mi to pisały - nawet wykazywały chęć poznania mnie bliżej. Pytały o zdjęcie...no właśnie... i w tym momencie zaczynały się schody. Nawet najbardziej zaciekawiona dziewczyna po zobaczeniu fotki stwierdzała, że musi już iść, że fajnie się pisało ale musi kończyć i takie ogólne zbyty. Dochodziło nawet do sytuacji, że słyszałem "ja szukam przystojnych, już wiem dlaczego jesteś sam" Uwierzcie mi - to nie jest przyjemne. Za to w drugim przypadku po wejściu na czat z nickiem typu "przystojny brunet" też zagadywałem do większości dziewczyn. Jak nietrudno się domyślić odsetek odpisujących był o wiele większy niż w poprzednim przypadku:) Oczywiście gdzie "udana" rozmowa bez odpowiedniego zdjęcia - nie trudno było znaleźć chociażby na "fotce" przystojnego bruneta i zapisać jego kilka fotek na pulpit :) Po wysłaniu ich do moich rozmówczyń czułem, że od razu były moje (a przynajmniej tak się zachowywały). W ciemno podawały numery telefonu bądź gg i wręcz błagały mnie, że to one powinny być tą moją jedyną - choć po pewnym czasie je po prostu olewałem. Wtedy szlochaniom i tekstom w stylu "znudziłam Ci się już miśku?" nie było końca Wniosek z tego jeden - wygląd w 99% ma decydujące znaczenie - nawet bez specjalnego przymilania się i prowadzenia intrygującej rozmowy. Ciekawe co Wy dziewczyny na to? :)

Czesc brzydal, poruszyles bardzo wazna kwestie z mojego punktu widzenia. A mianowicie wyglad ja tez mam ten problem ze jak wysle fotke to zazwyczaj kontakt sie urywa. Jest to bardzo smutne i nieprzyjemne odczucie. I nie uwierze juz w slowa ze dla kobiety wyglad sie nie liczy bo to bzdura wiem to po sobie.

Witam. Ja mam 18 lat, wzrostu 173 i ważę ok. 56kg. Oczy piwne,włosy ciemne. Dbam bardzo o swój wygląd,ale niestety nie wychodzi. Walczę z trądzikiem od 14 roku życia :( Wyglądam z nim okropnie... Jestem normalnie załamany swoim wyglądem :(

e tam pasztety, nie zalamywac sie. daliscie wiarę mitom. Może zapytacie sie samych siebie co macie do zaoferowania kobiecie? Nikt nie chce sie umawiać z nieśmiałym zakompleksionym szaraczkiem. Trochę wiary w siebie. Mam kolegę (o mega ciekawej osobowosći) i dziewczyny poprostu ciągnie do niego , chcoiaz jest gruby, piegowaty, rudy i krzywonosy. Ale nie da sie z nim nudzić!!! Popracujcie nad waszym wnetrzem, optymizmem a zobaczycie ze zaczniecie dzialac na kobiety jak magnes :)

To znaczy, że jeżeli nie posiadamy wyglądu idealnego to musimy to nadrabiać idealnym charakterem tak? Trzeba by się również zastanowić ilu facetów ma takowy, nie zapominając o dziewczynach. Po ostatnich takich rozmowach uważam, że jeżeli dziewczyna jest ładna to nie musi być inteligentna (zauważyłem to po sposobie jej pisania, mówienia, zachowywania się itp.) Wybacz ale ja takiej dziewczyny nie chce... To po pierwsze. Po drugie nie jestem szaraczkiem bo mam bardzo wielu znajomych (przyjaciółek też - na Boga!) ale to nie zmienia faktu, że jestem sam rozumiesz? I jakbyś chciała wiedzieć mam sporo do zaoferowania kobietom. Nie chwaląc się kończę studia na państwowej uczelni w Warszawie, mam całkiem nieźle płatną pracę ale to nie ma żadnego znaczenia bo jestem brzydki! I nie przekonam do siebie kobiety w dobie wymuskanych lalusiów z telewizji i czasopism.

To znaczy, że jeżeli nie posiadamy wyglądu idealnego to musimy to nadrabiać idealnym charakterem tak? Trzeba by się również zastanowić ilu facetów ma takowy, nie zapominając o dziewczynach. Po ostatnich takich rozmowach uważam, że jeżeli dziewczyna jest ładna to nie musi być inteligentna (zauważyłem to po sposobie jej pisania, mówienia, zachowywania się itp.) Wybacz ale ja takiej dziewczyny nie chce... To po pierwsze. Po drugie nie jestem szaraczkiem bo mam bardzo wielu znajomych (przyjaciółek też - na Boga!) ale to nie zmienia faktu, że jestem sam rozumiesz? I jakbyś chciała wiedzieć mam sporo do zaoferowania kobietom. Nie chwaląc się kończę studia na państwowej uczelni w Warszawie, mam całkiem nieźle płatną pracę ale to nie ma żadnego znaczenia bo jestem brzydki! I nie przekonam do siebie kobiety w dobie wymuskanych lalusiów z telewizji i czasopism.

Aha - byłbym zapomniał :) Po trzecie to nie mów mi Karambula o jakichś tam swoich znajomych, że niby brzydcy, rudzi i piegowaci intrygują laski z Glamoura (takie rzeczy to mogę sobie wsadzić w bajki:) )Ciekawe czy Ciebie też ten "pasztet" zaintrygował co? Może w ogóle już z nim jesteś i się bardzo kochacie? Chciałbym poznać Twoje zdanie na temat brzydkich facetów i jak Ty na nich reagujesz a nie jak znajome reagują na twojego "brzydkiego" kolegę...

W rzyciu liczy sie tylko wyglad a ja jestem taki zajebisty ze normalnie jak pacze w lustro to placze ze szczenscia