Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karola11

Starajace sie w Stanach 2

Polecane posty

hej dziewczyny i Karola zaglada do nas w dzien ;-) Karola 🖐️ jak zdrowko Babci? Bous to ja czekam na zdjecia z \"tajemniczych\" Chin ;-) Juchcia ja to tylko Was zachecam w moje skromne progi i robie co moge ;-) A bylejaki domek bedzie milym jesli zawita w nimmile towarzystwo ;-) Ja korzystam namietnie z kart kredytowych. Gotowke sporadycznie mam w portflelu, w sumie T mowi, ze obojetnie ile bym tam miala zawsze wroce z niczym :P Ja wydaje T splaca, robi to na biezaco wiec nie ma problemow. Korzystam z Chase i Bak of America i faktycznie daja 0% na rok a jak sie placi za bilety to zwracaja 5% ;-) A w kazdym banku mozna latwo zjechac z procentu. metoda T to dzwoni i mowi dzien dobry, chcialem zrezygnowac z karty kredytowej. Od razu pytanie ale dlaczego? A ze % macie za wysoki, a ze w innym banku mam lepsza oferte itp A oni na to np a 6.5% jak damy to zostaniesz z nami? oczywiscie nie zawsze daja tyle co T chce wiec wtedy rezyguje I tak to sie kreci u nas z kartami, T co jakis czas cos likwiduje to bierze nowa, a Capital One to chyba jakis desperat bo wiecznie przysylaja karty choc nie chcemy i laduja w niszczarce. Nie wiem czemu ten bank tak robi. T oczywiscie co jakis czas mi przypomina bym nie zapominala, ze jak place karta to on to splaca :P a pilnuje tego dobrze, bo jak sam mowi w 94 roku dostal 1-wsze karty kredytowe to normalnie szalal jak glupi i potem mial problem ze splata a wiadomo przegap raz czy dwa stosownego terminu to % rosnie. A w totka to i ja chcialabym wygrac ;-) A wiecie co dzis mialam glupie sny .. no i sprawdzilam rano w e-senniku a tam :nieszczescie, klopoty, smierc kogos bliskiego buuuuu/ Znowu? jeszcze zalobe mamy w rodzinie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipka, skad ja to znam. Moj R. jak dostal pierwsze karty to tez oszalal. Najwiekszy limit mial w Sears-bo tam jego krolestwo-narzedzia. Kilka razy nie zaplacil i zwiekszyli mu % do 30%!!!!! No ale wzial sobie mnie za zonke to mu tak wyprowadzilam finanse ze od zeszlego tygodnia jest chopak czytsy jak lza :) Nawet collections m,a splacone i wyszszczone z kredytu. Ja tez nigdy nie mam gotowki :O To jest nie za dobre. Bo jak w pracy gdzies idziemy albo cos to ja zawsze bez :( Jedyne co wyplacam to na paznokcie, ale z lenistwa ide zawsze do targe, kupuje gume czy cos i cash back :P Ja korzytsam tylko z karty debetowej. Nie lubie kredytowych i tego splacania. Jedyne co to w Polsce z kredytowych i splacam jak tylko wroce. Ale za to mam tych kart jak glupia :P TEraz juz nie wystepuje o nowe, ale kiedys tak, bo nie mialam zadnej historii kredytu, wiec trzeba bylo otworzyc kilka kont :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topic Chicago sie zacial :O A ja teraz mam luzw pracy. bo gosciu z ktorym pracuje musial isc na spotkanie, i powiedzial do mnie puszczajac oko ze mam sobie Manula poczytac :P Czyli generalnie mam sie soba zajac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juchcia a TY to mnie w sumie zmartwilas :( Masz juz paszport Klusi a ja jeszcze nie dostalam Erici :( normlanie zalamka :( Karola a ja nie mam karty debetowej, ja tu nie mam konta :P A z T to wybieramy sie juz od dawna do banku by ta karte mi wyrobic. Erica mi cos dzis jest nieznosna. Jeszcze chyba klapsa nie dostala od mamusi. Tzn dostala ale maluskiego a teraz znow protestuje. A gdzie dzis Dunia??? No i cala reszta 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam wczoraj wrocic, ale zasnelam razem z corcia ;-), no szok. Dawno tak wczesnie nie poszlam spac. A ona rano sie obudzila, popatrzyla na sciane, a tam wisi zdjecie no i zaczelo sie tata, tata i w placz. Jestem w szoku, jego nie ma juz 4 dzien, a ona wciaz ryczy. On chyba nie bedzie mogl przyjechac w ta sobote do domu, jesli chce w niedziele wyjechac znow. Bo jak ona go zobaczy a potem on znow zniknie to dopiero bedzie polka. Filipka nie patrz na te senniki i nie martw sie. Wszystko bedzie dobrze. Nie nastawiaj sie negatywnie tylko nosek do gory. Dunia, gdzie jestes? Taki smuteczek Cie ogarnal? Mam nadzieje, ze to tylko chandra i szybko minie Juchcia, moje ulubione zdjecie to to w kucykach na ktorym Zuzia oglada bajeczke. Korina od razu zobaczyla ze z \"miau\". Ma tam taka madra minke na nim. Super jest. Ona jest taka slodka ze tylko ja schrupac. I zazdroszcze Ci kapelusikow. Ja chcialam Korince taki ubrac wlasnie w kwiatuszki to mi M powiedzial, ze moge zapomniec dopoki Korina nosi jego nazwisko :-) - moze powinnam jej zmienic nazwisko ;-) Victoria, no coz, czasem wspomnienia tak maja do siebie ze plataja nam dziwne figle. :-p Ja tez mialam w samolocie zaswiadczenie, ale robili mi duze problemy, moze to zalezy od obslugi. Poza tym ja mialam duzy brzuch to moze nie chcieli mi uwierzyc ze to 7 msc. Ale caly czas twierdzili, ze w 8 msc zadne linie nie biora ciezarnej na poklad. Moze poprostu Tobie sie udalo. I dobrze. :-) Annik, jak tam pudla? Zniknely ;-) Moze wez przyklad z Perfumeryjki i wyrzuc przez okno :-) Dzis robie murzynka, trzymaj kciuki. Jak podadza w wiadomosciach ze Kalifornia plonie, to znaczy ze murzynek sie nie udal :-( A mowisz ze ten lekarz jeszcze zacznie mnie badac? Karola, masz jakies nowe wiesci od Babci? Juz sie chyba obudzila? I jak sie czuje? Reign, a co sie znow stalo? Czemu jestes antysocial? Mam tylko nadzieje, ze to nie znow przez listonosza. O juz doczytalam (bo ja tego posta juz z 1,5 godz pisze :-) ) przyczyny antysocial. No widzisz, ja tez bede probowac murzynka, ale Twoj to sie na pewno uda, a moj who knows.... Bous - ja tez czekam na fotki i z tej nowej czesci Chin tez porob. I pisz do nas. Perfumeryjka no to trzymaj sie na tych oknach, moje nadal brudne i tak juz chyba pozostanie. Magda od rana pracujaca to i Anulka sie wziela za prace i robi postepy. Gratulacje dla malego zucha. :-) Dziewczyny, ja wiem, ze na pewno to juz walkowalyscie ze sto razy, ale ja nigdy nie bylam zainteresowana wiec nie doczytalam do konca, a teraz i tak nie mam gdzie wrocic. Chodzi mi o to gdzie znalezc informacje o tym publicznym ubezpieczeniu dla ciezarnych? Ale chodzi mi o jakies strony internetowe, bo nie taki program co jest tylko w Chicago.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, juz jestem troche bardziej social. Coz i mnie dopalo jakies totalne zdolowanie i bylo mi bardzo zle :-0 Dzis juz jest lepiej. Niewazne, ze wiosna tutaj juz na dobre, moje \"przesilenie wiosenne\" widocznie tkwi glebiej i raptem 3 lata tutaj nie wystarcza na zmiane. Ot, taki mega doleg chandrowy to byl, ael chyba powoli sie juz wygrzebuje na gorke znowu. Dziekuje za wszystkie sliczne fotki. Zuzinek w kucykach jest przepiekny (kiedy ja Hance tak bede mogla zamotac? Tzn Kiedy przestanie sciagac :-p). Trojaczki - sliczne, i ja tez sie zgadzam, ze Jagoda to z miejsca sie wyroznia, widac ze dziewczynka i tyle :-) A Oscar na dzisiejszych fotach to widac, ze napiety jak struna... Ja nie wiem Reign, czy te spacery to bedzie dobry pomysl. Kot jest duzy, ty chudzinka i juz widze, jak w pogoni za ptaszkami, przegania cie na koncu smyczy po okolicy :-) Mysle, ze nawet i haczyk w torbie nie pomoze, bo kot wyglada na naprawde \"wyposzczonego\" :-D Aha, ja tez wam soc wyslalam na @ :-) Karola_____ ciesze, sie ze operacja u Babci sie udala i trzymam palce, zeby teraz tez juz bylo bez zadnych komplikacji. Niech Babcia szybko wraca do pelni zdrowia. A kumpel z pracy moglby czesciej zostawiac cieb na \"poczytanie manuala\" :-) Jak za dawnych czasow :-D no to popisalam na chwile obecna. Hania znowu sie znudzila sama soba i nalezy sie zajac mama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koza____ soba oczyszczona wg tutejszych nazw baking soda, moze byc chyba zamieniona baking powder (czyli proszkiem do pieczenia), bo to chyba albo jedno albo drugie, nie? Ja z reg daje wlasnie proszek do pieczenia, choc tego tutejszego sypie wiecej niz jest w polskich przepisach (sode chyba niezbyt dobrze znosze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Mielismy te usg w koncu i wyglada na to ze bedzie corcia tym razem. :) Radosc niesamowita! Kobieta mowila ze wszystko wyglada w porzadku, duzo ulzylo! Pozniej gin ma obejzec zdjecia i zadzwonic jak sie im cos nie bedzie podobalo. Z Tomciem dzwonili tego samego dnia wieczorem bo im sie moja cysta nie podobala i do onkologa od razu poslali. Mialam nadzieje ze nie zadzwonia tym razem, a tu maz mi dzwoni do pracy ze dzwonili do domu zebym oddzwonila. Wiec dzwonie z dusza na ramieniu, a to sie okazalo ze im chodzilo o moje witaminy! Jak czekalismy na usg to sie przy okazji zapytalam czy nie mogli by zadzwnic do mojej apteki odnowic recepte. Ktos cos tam zle zrozumial, wiec musialam prostowac... Ludzie! Jak oni mnie lubia torturowac! I to wszystko w tym drugim \"ofisie\" ktorego tak nie lubie! Mam nadzieje ze nie bede musiala juz tam chodzic, chyba ze beda chcieli jakies usg zrobic. Uffff. Karola, jak tam babcia? Super ze operacja dobrze poszla. Moj dziadek tez mial to samo, ale pare lat temu. Co do macierzynskiego to niektore firmy placa, tj jak maja taka \"policy\" bo nie musza (all part of your compensation package), tak samo jak niektore firmy maja swoje daycare przy pracy dla pracownikow. Gdzies tez mi sie obilo o uszy ze w Cali. maja jakies prawo stanowe gdzie cos tam placa, ale nie ma takiego prawa federalnego ze w kazdym stanie tak placa. Wiec dobrze stoisz! Najczesciej przypada ci tylko FMLA leave, ze masz gwarantowana prace po 12 tygodniach wolnego (bezplatnego, chyba ze firma ci placi, albo masz sick/vacation leave saved up). Ja wzielam 6 miesiecy wolnego z Tomciem i nie musieli nawet mojej pracy dla mnie trzymac, mogli zatrudnic kogos na moje miejsce po 3 miesiacach, tyle ze placili moje skladkowe na ubezpieczenie caly czas. To w PL robia usg co miesiac? Wow! Tutaj to tylko przy blizniakach, albo ciazy powaznie zagrozonej. Victoria masz racje z tym podtrzymaniem ciazy, tutaj dopiero po 3cim poronieniu POD RZAD, zaczynaja jakiekolwiek badania. I tez nie moge narzekac na swojego gina (nie liczac tych piekielnych pielegniarek z tego drugiego \"ofisu\"). Szpital tez byl ok, ale nie mam porownania z PL. Tj jak bylismy w PL, moj dziadek akurat byl w szpitalu pare dni to zaciagnelam mame na porodowke bo bylam ciekawa. Tj tam gdzie mamy wypoczywaja po porodzie. Nie widzialam duzej roznicy od tutejszego szpitalu, oprocz tego ze tutaj sa tez pokoje jedno osobowe, a tam wszystkie byly podwojne, ale to pewnie od szpitala zalezy. O i musielismy chodzic w takich pokrowcach na butach, a tutaj nie. Dragonka, cos mialam Ci napisac ale zapomnialam co. Preggo brain! No nic lece bo obiecalam Tomciowi spacerek. Pozdrawiam wszystkie panie!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny sorki, ze wam glowe zawracam, ale mam pewne pytanko: Niedlugo rodze i tak sie zastanawiam, czym tu w Stanach przemywa sie dziecku pepek po porodzie, bo w Polsce to sie doczytalam, ze spirytusem, czy tu tez robilyscie tak samo,. czy jakies inne srodki sa do tego, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evica____ tutaj po pierwsze, czy przemywac, to zalezy od widzi-mi-sie-lekarza (u mnie na poczatku bylo ze nie trzeba, ale jak za dlugo sie goil, to lekarka jednak kazala). A po drugie - przemywa sie tez spirytusem, tzw RUBBING ALCOHOL (do kupienia na kazdych \"aptecznych\" polkach w sklepie, u mnie z reguly gdzies w okolicach art z pierwszej pomocy: bandazy, plastrow itp. Na dolnych polkach :-) Szukaj jak najmniejszej buteleczki, bo i tak tego nie \"wypaprzesz\"), Mozna tez zrobic podejscie do takich gotowych wacikow gazowych nasaczonych alkoholem (takie cos jak uzywaja pilegniarki do przemycia np przy pobraniu krwi). Tez w tych samych okolicach, nazywa sie jakos podonie, tyle ze jest w pudelkach. U mnie jednak sie nie sprawdzilo, bo te waciki takie dosyc sztywne byly, a malej trzeba bylo przemywac pepuszek tak jakos od spodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koza_____ masz racje, do ciasta oliva z olivek raczej odpada (chyba ze czarno na bialym masz tak w przepisie :-P ) Ja tego murzynka chyba na swieta \"ukrece\", ale z jakis zmniejszonych porcji, bo chcialabym jeszcze moze cos z makiem, babke... A wlasnie, poki co do Chicago wyjazd nie wychodzi. Niby M ma wpisane w rozpiske, ze pwoinien byc tam od 2.04, ale poki co cisza, wiec raczej sie nie zobaczymy jeszcze teraz :-( Choc w tej jego firmie to jesli chodzi o wyjazdy nigdy nic nie wiadomo.. Cholera, jak grzmi.... Dobra, reszta pozniej, bo Hania zaraz wyjdzie z wanny i pora bedzie klasc spac maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Dunia, tak wlasnie myslalam, ze to ten spiryt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koza____ tych strachow to dzieciaki nabywaja \"z czasem\". U nas tez na poczatku co si enie wlaczylo bylo okej. A potem byla jazda z malakserem no i do tej pory jest strach przed odkurzaczem (mikser i mlynek do kawy sa okej i nawet cos jaby mala sie cieszyla jak je slyszy?!). Zwiazek Hani z odkurzaczem pelen jest sprzecznych uczuc, chcialabym ale sie boje, zafascynowana jest bardzo, ale tak z baaaardzo bezpiecznje odleglosci (choc jesli ja siedze za daleko, to idzie sama blizej si eprzyjzec). Natomiast jesli zobaczy odkurzacz w swojej garderobie to wymysla mu po swojemy na cale gardlo... Takze sama nie wiem :-P Beksia______ super, ze dziewczynka 🌼 Mam nadziej, ze skonczyly sie juz jakiekolwiek przeboje z tym ofisem, bo toz to ciezkiej nerwicy mozna dostac :-0 A co do czekoladek w wykonaniu M... Tak mnie zatkalo jak je przyniosl i taki mialam podly nastroj, ze az sie poplakalam, ze pomyslal i wogole. Ale ja naprawde az fizycznie sie czulam obolala te ostatnie dni, fatalnie w nocy spalam, a raczej nie spalam i jak to Dragonka napisala\" chetnie sprzedalabym corke na jakis czas\". Ale oj, nie, nie, nie cierpialam w milczeniu. Zgodnie z zasada, ze facetom trzeb akawe na lawe i wielkimi literami to troche postekalam, pomarudzilam, wyslalam tatusia z corcia na spacerek (bo sama musze oddech zlapac) :-) Najbardziej mnie M rozbawil, jak wrocil z Hania z placu zabaw i padl wymeczony na kanape, bo \"ona przeciez lata jak szalona, wszedzie jej pelno\"... Taaaaa, mow do mnei kochanie jeszcze, bo ja przeciez NIC na ten temat nie wiem ;-) Poczytam was jeszcze wstecz i jak cos mi sie przypomni to naskrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mnie zaraz przegonicie , bo sie wam wtracam w dyskusje, ale chcialam jeszcze zapytac, czy moze ktoras z was miala wywolywany porod i jak to mniej wiecej wygladalo, bo mnie to czeka jutro i sama nie wiem, czy to dobrze, czy zle? 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evica______ ja mialam wywolywany porod (z przyczyn - bez przyczyny :-) ). Nie ma sie czego bac, bedzie dobrze 🌼 Najpierw pewnie dadza ci dopochwowo jakies tabletki hormonalne na rozwarcie i skrocenie szyjki itp. U mnie nie pomoglo, ale dlatego, ze mala miala tak nisko glowke, ze pielegniarce nie udalo sie dobrze tego srodka \"zapodac\" :-) Potem podlaczyli pod oxytocyne w kroplowce i powoli zaczely sie skorcze. Najpierw bylo jak przed okresem i tak ponoc ma byc. Potem bylo coraz silniej, chwilwmi mala miala nierowne tetno to podali mi tlen i tak sobie polegiwalam i wdychalam. Oxytocyna jakos niekoniecznie zadzialala , nie mialam \"odpowiedniego\" rozwarcia i po jakos 3 godz lekarka przebila mi pecherz. Potem po kolejnych 2-3 godzinach zazyczylam sobie eipidural, bo nie naleze do osob dzielnie znoszacych bol :-) No i po kolejnych 2 godzinach Hania byla na swiecie, a ja porod wspominam mile i bez strachu (wiedzialam, ze caly czas jestem monitorowana, pod opieka). Nie wiem od czego to wszystko zalezy, ale nieduzo pamietam z tego calego dnia (od momentu przyjecia mnie na oddzial do momentu urodzenia Hani minelo prawie rowno 12 godzin, przy czym pierwszych kilka godzin to biurokracja przeplatana z oczekiwaniem zeby cos sie w koncu zaczelo dizac :-) ) Tzn do momentu samego porodu i zobaczenia malutkiej po tej stronie brzucha. Bedzie dobrze, zobaczysz. Trzyamma mocno kciuki za dzien jutrzejszy i pamietaj - jakby co to pisz razem z nami 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Dunia W sumie to nawet sie nie boje, tylko tak sobie mysle, bo gdzies wyczytalam, ze to bardzo boli po takim wywolywaniu, no ale w sumie jak bierzesz ten epidural, to chyba az tak strasznie nie moze bolec, nie? No zobaczymy jutro, wieczorem mam sie stawic w szpitalu, reszte opisze Wam jak wroce i troche sie \"obgarne\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evica____ ja tez slyszalam, ze taki porod wywolywany bardziej boli, bo w sumie wszystko zaczyna sie gwaltowniej. U mnie jakos tak wyszlo, ze to ginka zaproponowala, zeby wywolac porod w ostatnim tyg ciazy. W mooim przypadku wiecej bylo za niz przeciw: bylam pewna, ze przy porodzie bedzie ona a nie jakis lekarz z przypadku, pod koniec ciazy mialam \"za maly brzuch\" i mimo ze na usg wszystko wyszlo okej to jakas niepewnosc pozostala, panicznie balam sie przenoszenia ciazy i ew konsekwencji, wolalam byc caly czas pod opieka i kontrola lekarzy (jakos nie wyobrazalam sobie porodu \"na wlasna reke\" :-P ). Na epidural zdecydowalismy sie wspolnie z M juz duzo wczesniej wiec szlam do szpitala z poczuciem, ze \"nad wszystkim w miare panuje\" (ot, cala ja... a od nastepnego dnia to poczucie wzielo nogi za pas i zwialo w sina dal i jak dotad, jakos nie znalazlo drgoi powrotnej do domu ;-) ) I wiesz, cieszylam sie, ze bylam pod opieka szczegolnie wtedy gdy malej tetno szalalo. Nie wiem co byloby gdyby porod zaczal sie naturanie, w domu, choc i to prawdopodobie byl bunt ze strony Hani w sprawie takiego naglego wyganiania z \"domku\". Pewnie gdyby wszystko zacelo sie naturalnie takich problemow wogole by nie bylo.... Ale kto wie, prawda? Wiec nos w gore, mam nadzieje, ze wszystko pojdzie szybciutko, nawet nie poczujesz i bedziesz najszczesliwsza ama pod sloncem jak w koncu przytulisz swoje malenstwo 🌼 A wiesz czy bedzie chlopiec czy dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widac po mojej aktywnosci dol byl i sie zmyl :-) Wszystko wrocilo do normy (a juz na pewno poziom cukru w cukrze - kolejna czekolada zostala unicestwiona :-). To po tych dzisiejszych murzynkach, co to hurtem rzucily sie na moja skrzynke. Alez wypieki, az tutaj mi pachnie. Annik, na zdrowie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annik_____ ale po uszach zebralas na chicagowkach :-) Dla dobra ogolu - czasami trzeba robic za bohatera i tyle :-) A te moderatory to czasmi mysla, ze po tej drugiej stornie siedza same ciemne ludzie co to nie wiedza co i jak... Eh, cicho sza bo i mnie wykasuja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia dobrze, ze smuteczki odchodza w dal. I oby w tej dali juz zostaly :-). A tatusiowi przyda sie troche treningu. A swoja droga, zawsze mnie zastanawia skad w nich sie bierze to przekonanie ze spacer z takim brzdacem to jak wyprowadzanie 90-letniej staruszki na laweczke przed domem. Moj M tez zawsze jest zdziwiony, ze Korina tyle biega i co wiecej UCIEKA (surprise :-) ) Korina tez sie boi odkurzacza. Tzn nazywa go miju, miju, a dzis nawet nazwal go tata (bo zwykle tata nim operuje) i bardzo chce go dotknac i w ogole fascynuje ja. Ale jak np go wystawie nagle na srodek to zaczyna plakac, chce na rece i wola miju, miju, buuuu. Chyba dzwiek jej sie nie podoba. Beksia, gratulacje. To wyglada na to, ze bedziemy miec po parce :-) i to jeszcze Tomcio i Korina z lipca, a druga parka z sierpnia. Mam nadzieje, ze juz koniec Twoich przebojow z ofisami tym i tamtym :-) Reign, Annik, Koza - zrobilam murzynka, tzn moze inaczej zrobilam cos co ma przypominac murzynka w kolorze ciemnym. Ciasto poszlo prawie ulgowo, natomiast przy tych patelnianych wariacjach, az sasiadka przyszla sprawdzic czy nie zostawilam czegos na kuchni i nie zasnelam, bo dziwnie pachnie, a ja ciazy to moglam zaslabnac albo co. No troszke sie mi przypalilo przez chwile, przyznaje. Ale teraz dopiero moze byc niespodziaka, bo calosc idzie do piekarnika. Nie mam niestety aparatu, bo M zabral ze soba, wiec zdjecia Wam nie wysle. Ale moze i dobrze, bo przy tych Waszych murzynkach moj bedzie wygladal jak czarnuch z Bronxu. No dobrze ja na dzis koncze, bo musze sobie siwe wlosy w koncu pofarbowac, bo maz wroci i powie, ze jakas siwa baba z nim w domu mieszka. Juz nawet okulary na czubku glowy nie sa w stanie zatuszowac rzeczywistosci. Tak wiec milej nocki zycze wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evica witaj na pokladzie. Trzymam kciuki, ja tez mialam wywolywany porod, ale w Polsce. Bylam 2 tyg po terminie, mialam juz stare lozysko i malo wod plodowych. NIe bylo na co czekac. Ale wcale nie bolalo jakos strasznie. Szczerze mowic mialam zamowione znieczulenie, ale nawet nie zdazyli mi podac. Bo jak juz mnie zaczelo solidnie bolec to sie okazalo, ze glowa jest juz prawie na zewnatrz. Szczerze mowiac z boli porodowych najbardziej pamietam wrzynajaca sie mi w palec obraczke, bo zapomnialam zdjac przed podaniem kroplowki z oksytocyna, a potem juz tylko przecinanie zostalo. Nos do gory wszystko bedzie dobrze. Wiesz u mnie poszlo bigbitem. Od wejscia na porodowke i podlaczenia do kroplowki - do porodu minelo 6 godz. z czego porod zamknal sie w 3 godz (w tym 10 min parcia) i tak jak Dunia, tez niewiele pamietam z tego dnia. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragonka____ to ty tez farbujesz??!! I chyba tak samo to kochasz jak ja :-) A mezunia to uprzedz o dzikiej tesknoscie corki i wytlumacz, ze ma dwie opcje;\' albo zabiera Korinke ze soba na podbuj pustyni albo na te pustynie jedziesz zamiast niego ty, a on niech sie przestawia, ze spacer z corka jest totalnym przeciwienstwem wyprowadzenia ww starowinki na sloeczna lazweczke. Niech ci wylumaczy, napisze co i gdzie masz mu pozbierac, a ty sie tym zajmiesz... Odpoczniesz troche, a najwazniejsze, moze sie okaze, ze Korinka takze za Mamusia teski tak rozdzierajaco. Wielki buziak dla Malutkiej 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to ja jeszcze, ale obiecuje, ze juz koniec na dzisiaj mojego monologu. Dzis z kolzankami zgadalysmy si ena temat takiej serii wydawniczej \"Z miotla\". Wyszukalam w sieci, tutaj adres do tytulow. http://www.wab.com.pl/index.php?id=7&s=1&sid=5 czy ktoras z was cos z tego mial aw reku? Czytala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Bylam dzis u fryzjera, tzn. bylismy we trojke: ja, Dawid i Zuzka :D Zuzki nie scinalismy, bo szkoda tych kucykow. Ja podcielam zdziebko i pofarbowalam tak jak ostatnio na ciemny, naturalny a Dawida obcielismy porzadnie. Od razy wyprzystojnial ;) Ta moja fryzjerka pracuje w domu i ma dziewczynke o miesiac mlodsza o Klusi, wiec bobasy nam sie zapoznaly ;) Ma jeszcze corke w wieku Dawida i syna 3 lata mlodszego, wiec i Dawid mial z kim poganiac i na kogo popatrzec :p Dragonka tak sie zastanawiam dlaczego Twoj maz nie zgadza sie na takie kapelusiki? Nie rozumiem :O On uwaza tylko chusteczki? Annik i Reign a Wy to mnie chcecie sprowokowac tymi murzynkami, zebym przestala dbac o linie ;) A co Wam naszlo, jednej i drugiej :D No coz prawie Wam sie udalo, bo wygladaja przepysznie. Filipka, Karola>> ja tez przewaznie korzystam tylko z karty debetowej, z kredytowej rzadko. I prawie nigdy nie mam gotowki w portfelu, co najwyzej 2 dolce na \"M jak Milosc\" i dolara na totka :) Annik>> ale dlugo Lenka lezy na brzuszku :p Fajowe nagranie :) Reign>> widac, ze Oskariusz teskni za podworkiem i ptaszkami. Taki biediutki siedzi na parapecie i patrzy. Magda>> no to wiosna u Was na calego :) Ania sobie swietnie radzi przy tym chodziku. Filipka>> ja skladalam ta przyspieszona aplikacje na paszport, tzn. wiecej placilam i dlatego tak szybko. Normalnie czeka sie do 10 tygodni, a z przyspieszeniem do 4. Wiecej dzis nie napisze, bo polowe zapomnialam :O Pochwale sie tylko, ze odkad zaczelam cwiczyc schudlam 5 funtow. Nawet nie wiem kiedy, bo z jedzeniem sie nie ograniczam specjalnie. Moze troche mniej jem, ale nie dla tego, ze sobie odmawiam, po prostu mi sie nie chce, albo nie mam czasu. A i nie kupuje slodyczy w tygodniu tylko na weekend. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach ta pamiec :O No jak moglam zapomniec Haniutka w lubinach! Dunia sliczne zdjecia, znowu. Tak sobie sie przypatrzylam na jedno: dodana niebieska ramka i zdjecie wyglada jak obrazek :) Kurcze kiedy ja znajde czas na to? Hania cala w kwiatach, no piekne :) Smiac mi sie chcialo z tych przepisow, ze mozna deptac, a nie mozna zrywac :O A w ogole, to ciesze sie Dunia, ze juz Ci przeszlo i znow piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia, Hania w lubinach cudna. I widze, ze z nieodlacznym telefonem, bo a nuz ktos akurat zadzwoni ;-) skad ja to znam. Na pustynie to ja raczej dziekuje, bo oni tam pod namioty jada, ja bym wolala, zeby on z Korina pojechal (jej jest wszystko jedno czy to namiot czy dom) a ja zostane w domu i odpoczne :-) Reign, wypusc tego Oskara, on faktycznie wyglada na stesknionego za wolnosci. A mazurek wyglada super, mowilam moj to czarnuch z Bronxu Annik, Twoj tez jest piekny tylko troche mi smutno, ze mi nie powiedzialas nic o tych bialych fredzlach lub kolorowych kropkach na wierzchu :-) moze taki strojny lepiej by wygladal ;-). A Lenka sie tak juz przewraca na boki, uch jestem w szoku, przeciez to jeszcze mala kruszynka. Moja to jak kloda lezala, pewnie leniwa byla :-) Magda, no Ania to faktycznie zlapala wiatr w zagle. A to z czym chodzi to chodzik czy rowerek, bo nie moge sie dopatrzec. No wlosy pokolorowane i ide spac. O efektach zawiadomie Was jutro bo dzis za ciemno i juz nic nie widze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, dzisiaj moj wielki dzien:) Ja mam tak samo jak Ty Dunia, to moj ostatni tydz ciazy i we srode moja ginka zapytala, kiedy chce miec dzidzie, myslalam, ze sobie zartuje i mowie: w sobote, a ona na to: ok, w piatek wieczorem pojdziesz do szpitala, dadza ci cos tam i w sobote bedziesz juz z dzidzia. No i wtedy zajarzylam, ze ona na powaznie, ale bardzo sie ciesze, bo nie moge sie juz doczekac mojego synka. Moj maz bardziej sie boi, bo mowi ze to takie wywolywane, to moze inne niz naturalne, czy to bezpieczne dla dziecka, wiec go uspokajam i mowie, ze jak najbardziej, skoro lekarz proponuje... No narazie zmykam, mam nadzieje, ze moj porod bedzie wygladal tak \"slodko\", jak wasz, pozdrowionka i smacznych murzynkow, tych bronxowych i tych zwyczajnych. Odezwe sie jak wroce z akji, papatki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem tak zniesmaczona tymi pomaranczowymi na chicagowskim, ze szok. Postanowilam wylaczyc sie z zycia forumowego zarowno na tamtym topiku, jak i tu. Nie umiem pisac, jak ktos ma ubaw moim kosztem. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, znowu smutaskami powialo :-0 Dziewczyny, noski w gore, nich smuteczki szybko przechodza. Juchcia____ bardzo szkoda, ze podejmujesz taka decyzje. Choc i ja zawsze jak pisze w sieci to mysle kto to czyta i jaki z tego zrobi urzytek. Az noz sie czasami w kieszeni otwiera. Mam nadzieje, ze jednak do nas wrocisz, a przynajmniej bedziesz od czasu do czasu zagladc, bo bardzo smutno bedzie bez ciebie :-( Annik_____ czyzby to cos w zwiazku z topikiem chicagowskim tez? Czy cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×