Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

masz po częsci rację, ale jak z tą drugą osoba sie tylko mieszka, on od komputera nie odchodzi, ma 33 lata i zero obowiazków, poza tym nie interesuje go co w domku, czy ugotowane , dziecko ma 12 lat i nigdy nie był w szkole u niego, czy nawet w przedszkolu, nawet mecze ogladam z synkiem , czy chodze z nim w piłke grac, mi to pasuje , bo kocham moje dziecko, ale mam juz dosc życia obok, to nie o to chodzi żeby wegetowac, zycie jest tylko jedno, i teraz postanowiłam zrobić coś dla siebie ... a pna mąż właczy kamerke na czacie zacznie zgrywac skrzywdzonegi o nieszczesliwego bo żona go nie kocha , bo go ignoruje i nie chce... ale wszystko ma na własne zyczenie.... mi jest teraz najcudniej , nigdy mi tak nie było.... jak śpiewał Krawczyk.. byle było tak ze człowiek bardzo chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunan
um nie chujowego nastroju dzien 5 jjak mam wytrzymac to ze go wiecej nie zobacze newt nie mam komu sie wyplakac...3 lata meczylam sie ukrywajac to uczucie naet przed nim...myslalam ze juz nie mozna meczyc sie bardziej jednak mozna...nic mi sie niechec nic nie ma sensu...bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *czekoladka*
Witajcie :) Weszlam na wasz topik bo szczerze mowiac sama nie wiem co mam robic :Ojuz sobie nie radze z tym wszystkim :(Fakt ,nie jestem mezatka ,ale ...mam kogos z kim nie jestem szczesliwa ,przez net poznalam fajnego faceta duzo ze soba rozmawiamy ,rozumiemy sie ,ale on ma dziewczyne :( i jeszcze na to wszystko czuje cos do innej ,a ja sie w nim zakochalam 😭 on o tym nie wie i nigdy sie nie dowie .Podejrzewam ,ze jak bym mu to powiedziala to juz bylby koniec naszej znajomosci .Nie wiem co mam robic ,nie chce konczyc tej znajomosci ,ale ...dlaczego to tak boli :( co mam robic ?prosze pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewczyny...tak czytam i mi sie mysli... moja psiapsiola mi kiedys powiedziala, ze odchodzi sie od kogos, nie do kogos. wiec to co musicie zrobic to na chwile sprobowac zapomniec o nr@ i skupic sie na nr!. go wlasnie wziac pod lupe. czy chce z nim byc? czy mi z nim dobrze? czy to jest wlasnie czlowiek ktorego szukalam? czy jego wady naprawde bylyby powodem dla ktorego bym go zostawila gdyby nie ten nr2? wiem ze to moze byc ciezka analiza...ale moze cos da buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, widze ze trzymalam shift nie tam gdzie trza bylo ;) oczywiscie nr 1 i nr2 mialam na mysli :D buziak babeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam, nie zniknelam - jestem :D:P ale goraco, kurcze.... juz browarki sie chlodza na wieczor :P hehehe, alkoholizm zbliza sie nieuchronnie :P do czekoladaki - nie kocham mojego nr2, ale.... mysle, ze on zaczyna cos do mnie czuc :D ja tez cos czuje, ale nie zamierzam go o tym informowac :P i tak sie czaimy, hehe ;) on uzyl w stosunku do mnie slowa \"koffam\"... czyli co? nie zapytam, bo i tak prawdy sie nie dowiem, wiec moge sie tylko domyslac :) w moich poprzednich zwiazkach to ja pierwsza uzewnetrznialam moje uczucia.... co z tym zrobi facet, ktory cos takiego slyszy, nie zalezy juz niestety od nas :/ jeden sie ucieszy, drugi przestraszy... i wez tu badz madra i zrozum faceta :P analiza w ich przypadku to totalna porazka. tak zaplatalam, ze juz nie wiem co ci chcialam napisac :P ja po prostu kilka razy sie zcailam i przegralam, wiec postanowilam mowic o tym co czuje, nie od razu ze kocham, ale ze jest wazny, fantastyczny, ble ble ble :P jesli ten twoj kolega ucieknie, to widocznie nie jest cie wart :) do someone ta twoja kolezanka ma racje :D nie dla kogos, dla siebie:) teraz my dziewczyny!!!!!!!! :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *czekoladka*
someone ... u mnie jest sprawa jasna nie kocham nr 1 ,kocham nr 2 :( pinezkaaa... ja tez od nr 2 uslyszalam ,ze jestem "koffana" i wydaje mi sie ,ze w moim przypadku nie ma to nic wspolnego z zakochaniem:( Cjhcialabym mu powiedziec co czuje ,ale boje sie ,ze to bylby koniec naszej znajomosci :( Chociaz z drugiej strony na kazdym kroku mowi mi jaka jestem koffana i chce ze mna utrzymywac kontakt i takie tam ,ale ja sie boje .Moze nie zakonczy tej znajomosci ,ale moze ja ograniczyc ,a to bedzie bolalo i sama nie wiem co mam robic :( Milego wieczoru 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj nr 2 powiedział mi,że wczoraj jego kumpel chciał go zesfatać z fajną laską,ale nie skorzystał,bo cały czas myślał o mnie i miał mnie przed oczami:Pba!że zakochał się we mnie na dobre!:PAle jaja:) I co ja mam robić??Poddać się temu uczuciu,czy walczyć z tym i starać się dogadać z mężem i zapomnieć o tamtym? Cholera!Jakie to wszystkie jest skomplikowane:/ Mam nadzieje,że przynajmniej w akloholizm nie popadne:P Pozdrawiaim:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
dziewczyny n a tesknote najlepszy jest sport,a jaki ?jaki kto chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak dupa z aerobiku:pMiałam okazje zostawić córe pod opieką mojej siostry więc skorzystałam z okazji i wziełam dłuugą kąpiel:PJeszcze mały drink na lepsze samopoczucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :D:D:D:D:D:D ten topik nie może umrzeć, bo gdzie ja będę codziennie właziła, aby pogadać z fajnymi babkami o naszych problemach??? a jak mnie smutno będzie, to kto mję pocieszy???? co poza tym... właśnie wróciłam z upojnego popołudnia z moim nr 2 :DD:D:D:D:D:D:D jeździliśmy na rowerkach.... no i zajechaliśmy do lasu... ehhh, w dodatku jak dotychczas, to widywaliśmy się raz na dwa tygodnie, a on teraz chce codziennie :D??:D:D:D a z tych smutniejszych wieści, to jutro postanowiłam po raz kolejny pogadac z nr 1. chcę mu powiedzieć, ze to nie ma sensu, bo ja nic do niego nie czuję... że wszystko, co było, się wypalilo... chciałabym,abyśmy sprzedali chatę i rozstali się definitywnie... kurde, już widzę te jego jutrzejsze łzy.. aż mi skóra cierpnie.. w sumie, to mogłabym ze tak to nazwę \"być z nim z rozsądku\", tzn. wiem, zę bedzie mnie kochał, szanował, chronił... ale kur... ja go nie kocham!!!! i to mnie boli :( buziaczki kobitki... właśnie chłeptam piwko... jak codzień :P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niom :) ja ćwiczeń na dziś wystarczająco dużo... 3 godziny jazdy rowerkiem po lasach no i nr 2 przy mnie, a to mówi samo za siebie... ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satinell zazdroszcze... tak bardzo mi go brakuje... i nie wiem kiedy go zobacze :( buuuuuuuuuuuuuuuu :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pineziuuuu.... tulak dla Ciebie, cobyś się nie smutkała... napewno szybciutko doczekasz się Waszego upojnego spotkania :) ja swojego widywałam raz na dwa tygodnie... teraz on chce codziennie :)??:) oki, idę lulu, bo mnie pies w nocy wymęczył, do tego rano po 4 pobudka, no i 3 godzinki na rowerku z moim aniołkiem daje o sobie znać i padam na ryj... wpadnę tu jutro, jeśli przezyję moją rozmowe z nr 1... trzymajcie kciuki... papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
czesc babeczki,dopiero przyszlam do domku,tez bylam na silowni,przzydalaby sie dwojeczka do łożeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje juz.... bardzo by sie przydala, jak cholera :P na sama mysl.... nie bede sie nakrecac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
jedynki mnie nie kreca ,niestety a powinny,ale coz takie życie,pineezka ,czy tylko my tu same zostalysmy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba... reszta albo napita, albo nie moze sie ruszac po dzisiejszych cwiczeniach :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
do pinezkaa,skoro nie masz meza jedynki to po co z nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
nie żartuj,katujesz sie na własne zyczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
no tak to zmienia postać rzeczy.ale jak 2 stanie sie jedynką to juz nie to samo,moge cie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zartowalam juz :P ni ejestem, chociaz.... jak patrze sie na to co robie to moze i jestem :/ nie potrafie go zostawic... on jest dobry, kochany... jak mam go tak skrzywdzic? buuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
a moj nr1 wlasnie zadzwonil i stwierdzil ze jest spiacy i pa.zero flirtu k...a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×