Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aniolek_74

Odeszła moja mama

Polecane posty

Gość serce mi pękło
mam dziś strasznego doła snuje się po domu smętna i tylko kawa mi podchodzi ;( płakać mi się. STRASZNIE TĘSKNIE ZA MAMĄ ;(( KOCHAM CIĘ MAMUŚ I BARDZO MI CIEBIE BRAKUJE :* (*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musicie się wziąć w garść- jak to mowia wszyscy mamy tak samo ciezko i to samo przezywamy jedni szybciej , drudzy pozniej , ale wszyscy podobnie cierpia pomyslcie o tym , ze wasi bliscy juz nie cierpia, a sa ludzie ktorzy latami leza w lozkach i przezywaja meczarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , ale tym co przezywaja pozniej jak juz sami dobiegaja szescdziesiatki , napewno jest im latwiej , bo ich matka przezyla juz swoje zycie i dozyla sedziwego wieku i mozna to sobie przetlumaczyc ze nadszedl jej czas . Zupelnie inaczej jest stracic matke jako dziecko , albo jak samemu sie jeszcze nie zalozylo rodziny i zostalo sie samemu na swiecie , prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iska332
W zupełności zgadzam się z osoba wyżej stracić mamę jako dziecko to jest coś strasznego i nie życzę tego nikomu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce mi pękło
łatwo powiedzieć żeby się wziąć w garść w praktyce jest trochę gorzej. Bo serce boli i nie zawsze idzie w parze z rozumem. Ja mam męża i dwoję dzieci którzy ciągle pytają o babcie a ja mam w łzy w oczach kiedy o niej opowiadam i serce mi pęka kiedy im mówię o tym że nigdy już nie zobaczą babci nie przytulą nie porozmawiają. To nie jest takie proste z tym żyć na co dzień i wziąć się w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekuje ci mamo
mam niecale 15lat, siostre ktora za miesiac skonczy 13 i 19letniego brata. oprocz rodzenstwa zostala mi tylko babcia i dziadek bo 4dni temu odeszla moja mamusia. moja przyjaciolka, moja idolka, wszystko co mialam na tym beznadziejnym swiecie!! umarla na zator, od kilku dni skarzyla sie na bole,a dzien po jej smierci miala isc do lekarza. nie wiem co mam zrobic,nie moge juz nawet plakac ona byla dla mnie wszystkim,nie docenialam jaki ogromny skarb dostalam od boga. nawet jej nie pozegnalam, dalam jej tylko jednego malego buziaka przed tym jak zabrala ja karetka i zajelam sie swoimi porannymi czynnosciami. powiedzieli nam ze za dwie godziny wroci wiec skad moglam WIEDZIEC ZE STRACE JA NA ZAWSZE.SKAD MOGLAM WIEDZIEC ZE BOG ODBIERZE MI MAMUSIE. 36 LETNIA MAMUSIE Z KTORA PLANOWALAM PRZYSZLOSC w wakacje mialysmy jechac do usa juz mialysmy pieniadze niedlugo miala zalatwic wszystko, planowalysmy razem moja przyszlosc mialam zostac modelka,a ona miala byc przy mnie przez caly ten czas,przy kazdym sukcesie.ona mnie we wszystkim dopingowala we wszystkim wspierala, wszyscy mi mowia ze jestem taka sama jak ona i ona rowniez to wiedziala,dlatego zawsze gdy wchodzilysmy na temat smierci mowila mi jak bardzo obawia sie ze po jej smierci sie zalame. istalo sie moje zycie stracilo najmniejszy sens mam 15lat i pocieszam sie mysla ze i tak niedlugo umre i bede mogla zyc z nia juz na zawsze w niebie tam juz nikt mi jej nie odbierze. ona byla aniolem uczyla mnie wiary w boga, tak jakby cale zycie prZygotowywala mnie na ten dzien. rozmawialysmy o wszystkim, zawsze wieczorkiem siadalysmy na kanapie i gadalysmy o najmniejszych glupotach,zawsze po szkole rzucalam plecak i opowiadalam jej jak bylo. nawet w szkole pisalam z nia smsy. wiedziala o mnie wszystko byla w kaZdym rozdziale mojego zycia. ona nie byla dla mnie tylko mama czy przyjaciolka ona byla takim moim oczkiem w glowie, wszystko robilam z jej pomoca, bylam i jestem od niej uzalezniona. na jej pogrzebie pojawila sie moja klasa z czasow podstawowki, z nimi wszystkimi jesZcze niedawno sie spotkalam i opowiadalam im nawet o mamie. kiedy mnie zobaczyli w tym stanie krzyczaca i placzaca do boga zeby mi ja oddal, poplakali sie. mam nadzieje ze oni wszyscy kiedy wrocili do domu przytulili swoje mamy i podziekowali za to ze dla nich sa,bo ja juz nie moge. ja juz nic bez niej nie moge. nigdy nie powiedzialam nikomu zlego slowa na nia, zawsze opowiadalam wszystkim o tym jak dobry kontakt z nia mam, wszyscy widzieli jak nawet wychodzac ze znajomymi rozmawialam z nia przez telefon i ciagle pisalam smsy. stracilam najlepsza osobe jaka pojawila sie na tej planecie, slowo "mama" czy przyjaciolka to nie slowa ktore moga opisac to kim ona dla mnie byla i jest. zadne slowo nie jest w stanie tego opisac. moze nie zaslugiwalam na kogos takiego jak ona? jedyna mysl ktora mnie pociesza to to ze umarla bez zadnego cierpienia. po jednej operacji skarzyla sie ze cos ja boli, wiec zostala uspiona po raz kolejny i podczas operacji umarla. umarla tak jak chciala, bez zadnego cierpienia.jedyna osoba do ktorej mam zal to ja,bo nigdy jej nie docenialam i zawsze wymagalam od niej zbyt wiele. zasluzyla na odpoczynek ode mnie, wierze ze tam jest jej lepiej teraz ja musze cierpiec bez niej, ale jesli taka byla wola boga to ja sie z nia pogodze. w koncu zycie to tylko taka podroz, w koncu i tak trafie do nieba, gdzie moj dom i bede tam z mamusia ktora tam na mnie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce mi pękło
przykro mi :* nie będę Ci mówić ze czas leczy i że będzie łatwo bo nie będzie po prostu z czasem nauczysz się z tym żyć ja tez straciłąm mame(tylko jestem 10 lat starsza) i mimo tego że minęło już 7miesięcy bardzo mi jej brakuję i strasznie tęsknie. Teraz rób wszystko żeby jak najwięcej czasu spędzać z rodzeństwem i dziadkami oni też bardzo przeżywają i jesteś im potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pograzona w rozpaczy
ŁAtwo mówić weź sie w garść ... ciekawe jak byś przeżywała to kiedy byś przez 3 lata opiekowała się mamą “przykuta do lozka“ a rok przed strata mamy przejsc jej operacje amputacje nog a potem opatrunki itp robic w domu i miec ja tylko chwilowo w domu bo zaraz stan sie pogorszy i karetka bedzie i znowu zpital ... przezyc przyjazdy pogotowia nawet o 3 w noccy zeby dali jej zastrzyk z morfiny .. a 20 stycznia ja reanimowac****atrzec jak z pogotowia po 3 zastrzykach z adrenaliny dopiero drawki ustaly i wrocil jakotaki oddech... i znowu szpital spiaczka i tylko 9 dni jeszcze dala rade przeciagnac swoje meczarnie bo 29 stynia0 14 r. Godz. 12;34 trzymajac ja rekach poraz ostatni uslyszec jej oddech i zobaczyc jak placze .. niezycze nikomu takiego widoku i takiego przezycia jakim jest straya MAMY bo to najgorsze co moze byc w zyciu i jestem osoba ktora ma 22 Lata dopiero w maju i nie mam swojej rodziny zalozonej bo ta najukochansza osoba zachorowala i trzeba bylo zmienic plany slubu itp. I tak bardzo chciala dac mi blogoslawienstwo ale juz niezdazyla i nie zastapi mi zadna inna osoba mamy... nawet blogoslawienstwo juz nie bedzie takie samo a zycie bez mamy to nie zycie...takze jezeli nikt nirwie przez co tak naprawde przeszlam to niech mi sie nie dziwi ze nie potrafie sie z tym pogodzic i wrocic do normalnosci czasem warto lepiej zapytac jak oceniac ..wspolczuje wszystkim SIEROTOM BEZ MAMUSIIII NAJUKOCHANSZEJ PRZYJACIOLKI i dla waszej wiadomosci takze mam 17 letniego brata ktory tez nie jest dokonca ufny w tym zyciu bez mamusi zmienila mnie ta sytulacja i niechce wspolczucia ani glupich porad bo nie dziala na mnie to i jeszcze bardziej mi smutno tym bardziej ze zaraz urodziny moje bez najwspanialszej osoby na swiecie a wczesniej w marcu jej 60 urodziny przykro mi ze wy tez nie macie juz Mam ale trudno jakos sobie poradzicie ale ja jako wraazliwa osoba ktora potrafila wytrwac przy NAMIE od poczatku choroby do konca i byc z nia nawet na oiomie pozniej www lizku ja obchodzic to latwo nie jest mi nawet teraz nie jest latwo zalozyc swojej rodziny ale latwo mowic czas leczy rany czy cos podobnego bo wiem ze tak nie bedzie (*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi odszedl tata... straszne, nagle, mineo 6 l;at i tesknie nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziekuje ci mamo Bardzo z calego serca Ci wspolczuje . Dobrze ze tu napisalas o swoim bolu , bo my tutaj Cie rozumiemy , to samo przezywalysmy i przezywamy .Placz aniolku , wyplacz swoj bol bo tylko placz moze przyniesc ulge .Placz i modlitwa . Pisalas ze mama wychowala Cie w wierze , idz do spowiedzi i do Komuni swietej i ofiaruj to za mame za kazdym razem , mozesz tez pojsc do Kosciola i powiezyc swoj bol Jezusowi w Najswietszym Sakramencie . Porozmawiaj z babcia o zamoweniu Mszy Swietej ( jesli jeszcze nie zamowiliscie ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Mamunia odeszła 7 lat temu, i do tej pory nie mogę się z tym pogodzić. Dzisiaj ryczę cały dzień :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybcia1
Witajcie dziewczyny.Dawno nie pisałam,choć jestem tu codziennie,bo wciąż to samo boli i czas nie ma tu znaczenia.Wczoraj kupiłam piękne kwiaty,by zmienić Mamie na grobie z okazji zbliżającego się Dnia Matki,jakże szkoda,że to nie bukiet który dałabym jej osobiście 26maja.Ileż bym oddała za małą chwilkę z nią,choć za minutkę tak bym zdążyła ją przytulić i powiedzieć jak bardzo ją kocham.Marzenie nie do spełnienia:'( Właśnie jestem u Taty,siedzę w mamy fotelu,piję kawę i jest mi cholernie źle.Pozdrawiam Serce mi pękło i wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce mi pękło
dzięki Rybcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minelo jedenaście miesięcy od momentu kiedy mój swiat się zawalil .Nie umiem się pogodzić z tym Mamo .Kocham Cie mój Aniolku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pograzona w rozpaczy
Jejku jak mi jest trudno i coraz bardziej ciezko ... nie potrafie myslec nawet o tym ze 26.maja jest dzien matki a ja nie bede mogla jej osobiscie zlizyc zyczen dac kwiatow czy ucalowac kurde a jak ciezko mi bylo 21 maja w moje urodziny pezeryczalam caly dzien i nic mnie nie cieszylo nikt nie umial mi piprawic humoru ... coraz bardziej ciezko jest bez MAMY (*) a to dopiero 4.miesiace. ale najgorzej jest w nocy bo w dzien mozna sie maskowac a w nocy plakac ile wlezie (*) POWIEM PROSTO MAMO KOCHAM CIE !! Pozdrawiam wszystkich bez najukochanszych skarbow na naszym swiecie.... (*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boswiatsiepomylil
Boze, jak ja mam przezyc ten jutrzejszy dzien...?:(:( Jak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce mi pękło
strasznie mi brakuję mamy to pierwszy dzień mamy bez niej nie mogę sobie znależdż miejsca i płakać mi się chce . MAMUŚ STRASZNIE MI CIEBIE BRAKUJĘ I BARDZO BARDZO BARDZO CIĘ KOCHAM :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iska332
nie nawidze dzisiejszego swieta!! wszedzie tylko mowia o dni matki, w sklepach wszystkiego pelno na prezety a ja tylko od samego rana chodze i placze bo nawet nie moge jej zlozyc zyczen a jedyne co moge kupic to tylko znicz ktorego i tak nie moge zapalic na jej grobie :( dlaczego nasze zycie musi byc takie ciezkie i trudne ? kiedy wkoncu zacznie sie cos ukladac? :( MAMO KOCHAM CIE I STRASZNIE ZA TOBA TESKNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce mi pękło
dzisiejszy dzień to jeden wielki koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama umarła przy porodzie nie widziałam je na oczy nigdy się nie pogodzę z je śmiercią a ma już 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybcia1
Są wspomnienia,które nigdy nie znikną Są rany,które się nigdy nie zabliźnią Są ślady łez,które nigdy nie wyschną KOCHAM CIĘ MAMUŚ!!! <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 16.11 Zobaczysz swoja mame pierwszy raz w Raju czyli w polaczonej Ziemi i Nowym Niebie . Wtedy będzie taka radość ze trudno to opisac . A to wszystko już za zycia naszego pokolenia , niedługo , wtedy gdy Chrystus przyjdzie powtornie . Pamietaj : Mamy tylko jedno zycie , ale za to wieczne . Wierz w Chrystusa , kochaj Go i zyj tak jak On nauczal a wszytsko będzie dobrze , ten czas tu na lez padole to tylko krotka chwila , naszym przeznaczeniem jest zycie wieczne w Raju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być na Nowej Ziemi i Nowym Niebie , które będą polaczone .Czytajcie orędzia na paruzja info pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srece mi pękło
dziś jest kolejny 27 i mija kolejny miesiąc bez mamy , ten tydzień to jakiś jeden wielki koszmar mam go już dosyć same problemy tylko i ciągle pod górkę. żyć mi się nie chce tak bardzo bym chciałą się przytulic do mamy powiedzieć że ja kocham poradzić się jej co robić a tak zostałam sama ze swoimi problemami i cierpieniem i wielkim bólem w sercu. ZYCIE BEZ NAJBLIŻSZYCH TO NIE ŻYCIE ;(( POZDROWIENIA DLA RYBCI I WSZYSTKICH DZIEWCZYN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lechb
moja ukochana mamusia odeszła rok temu i dalej po niej płaczę, ułożyłam nawet wierszyk który mówię przy jej grobie ' byłaś mi mamusią o której się marzy, teraz jesteś tylko łzą na mojej twarzy'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klada
Witam Też straciłam mamę :-(, mam 21 lat, i nie potrafię sobie poradzić, byłam z mamą bardzo zżyta, mama nigdy nie chorowała, nagle dostała silnego bólu brzucha po prawej stronie, wysoką gorączkę, wzieli Ją na operację z podejrzeniem wyrostka, po operacji okazało się, że miała zaawansowanego guza, doszla do siebie po operacji, i po tygodniu wypuścili ją do domu była taka radosna, czekała na wyniki i mówiła, że nawet jeśli ten guz okaże się rakiem to wygra, poszła spać wesoła, o 2.30 zmarła, wczoraj odbył się jej pogrzeb, miała 41 lat, wszystko trwało tydzień, nie radzę sobie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam wasze wpisy i płacze ... dziś mija miesiąc od kad nie ma przy mnie mojej mamusi , mojej przyjaciółki osoby dla której byłam najważniejsza . Mam dopiero 16 lat , mama miała 40 . Nie potrafię zrozumieć dlaczego Bóg mi to zrobił , dlaczego zabrał mi osobę która była dla mnie wszystkim , była dla mnie całym światem . Byłam przy niej do końca , trzymałam ją za rękę do końca , powtarzałam jak bardzo kocham .... ale nadal czuje ze czegoś nie zrobiłam . Mamusia zmarła na raka , dzień przed śmiercią była w ciężkim stanie nie jadla nie piła zadzwoniłam na pogotowie nie chciała była zła . Tak bardzo nie chciała iść do szpitala . Mam taki ogromny zal do siebie ze pozwolilam na to aby ja zabrali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klada
Odezwij się na gg 45871541 może razem będzie łatwiej :-), u mnie bardzo podobna sytułacja, z tym, że u mnie dzisiaj w nocy minie tydźień jak mama zmarła czekam na wiadomość.! Pozdrawiam serdecznie Trzymajcie się, nasze mamusie są z nami cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekuje ci mamo
za 4 dni minie drugi miesiąc odkąd jej nie ma, a ja nie wyobrażam sobie, że jeszcze tyle lat życia przede mną bez niej. z pozoru wydaje się być dobrze, śmieje się w szkole, wychodze z koleżankami i tak naprawdę staram odepchnąć od siebie wszystkie te mysli. ale w końcu i tak łapie mnie ten bol kiedy zdaje sobie sprawe, ze jej nie ma. ze jestem sama. tak bardzo to boli, ze nie da sie opisac tego slowami. chcialabym zeby to sie juz skonczylo, tak bardzo ja kocham i tak bardzo nie wyobrazam sobie zycia bez niej, ze czuje, ze nie dam rady. za bardzo bylam z nia zwiazana, zeby teraz dac sobie bez niej rade. chcialabym to zakonczyc, ale wiem, ze nie moge. teraz musze zyc z babcia i z dziadkiem, nie mam z nimi nawet dobrych kontaktow, nie potrafie sie z nimi dogadac, on sa przeciwienstwem mojej mamy. nie potrafie zrozumiec dlaczego to sie stalo. dlaczego bog odebral mi mame, skoro ja nie mialam nawet ojca. nie umiem zyc bez niej, im dluzej sie staram, tym dluzej zdaje sobie sprawe, ze po prostu nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×