kto nigdy nie uprawial seksu i ile ma lat ?

JA, lat 23 :|

husqvarn ja juz dawno wykluczylam seks z mojego zycia, mam wszystko co chce a seks nie jest mi do niczego potrzebny, moglabym kogos poznac i byc z nim ale bez seksu, tyllko kto sie zgodzi na taki zwiazek?

do Jessie 28 jakiego potwornego bolu ??:O kto Ci napowiadał takich bzdur? i jak to mozliwe, ze wykluczyłas seks ze swojego zycia ? nawet sie nie masturbujesz:P?? husqvarn gdzie sa jeszcze tacy męzczyźni jak Ty ..? ( to nie jest kpina:) troche wpadliscie wszyscy w takie błedne koło , bo strach przed kompromitacją powoduje , ze juz swiadomie nie podejmujecie prób zmiany status quo ...

24-ale podobno w celi to się zmieni...

husqvarn w pubie powiadasz? ja tam spotykam samych oberwanców, przeswiadczonych o tym, ze kazda z nas marzy o szybkim numerku w obrzyganej toalcie :P widac chodzimy do róznych pubow :P:P no ale tak powaznie ... dlaczego do tej pory nic ? ( pytam z ciekawosci , jesli o tym pisałes, to wybacz ale nie czytalam wszystkiego) czy ja wiem czy to takie dziwne? raczej rzadko spotykane w tych skurwiałych czasach :O

a wiecie czemu ja nie-ten z ktorym chcialam chcial z inną, a z tymi ktorzy chcieli ze mna ja nie chcialam...

więc ... nigdy nie byłes zakochany ? a co to znaczy wybredny ?

byłes zakochany więc co stało na przeszkodzie ? oj, ale to co Ty okreslasz jako bycie wybrednym to chyba taki... standard :)?przynajmniej ja tak uwazam ( bo mam podobnie) oczywistym jest ze ta druga strona musi Cie pociągac i fizycznie i intelektualnie :)

nie staraj sie nas rozumiec:D hmmm .. no ok, to było "kiedyś" , a teraz ? nie ma zadnej kobiety , która Cie zauroczyła ? ale pewnie nawet jak jest to dziala ten strach przes osmieszeniem sie, prawda?:( ehhh...

więc do dzieła :P!! nie mozesz sie wiecznie obawiac, ze cos pojdzie nie tak, ze Cie wysmieje itd bo umrzesz jako dziewica a przede wszystkim sam na własne zyczenie pozbawisz sie czegos naprawde fajnego- bliskosci, intymnosci, zwiazku, uczuc do których seks jest tylko dodatkiem i dopełnieniem :)

no to prawda...niektóre fanastycznie sie maskują ( faceci zresztą tez..)i nigdy do konca nie wiesz na kogo trafisz ..:(

:)

juz pisalam wczesniej, nie zamierzam uprawiac seksu bo mnie boli i nie bede sie meczyc zeby to wytrzymywac, koniec kropka.

Jessie 28 a byłas u lekarza ? bo skoro seks sprawia bol to jest to patologia ...

to i ja sie wam przyznam, mam 17 lat i nigdy nie uprawialem seksu tylko reczny i reczny

bylam u lekarza, fizycznie wszystko u mnie ok, ale to pewnie sprawa psychiki i charakteru i zasad, najpierw musze sie zakochac i byc dlugo z chlopakiem planowac z nim przyszlosc zeby moc to zrobic, tylko gdzie takiego znajde? kto by mnie chcial z moimi oporami?

Ludzie, współczuję Wam. Ja straciłam dziewictwo jak miałam 15 lat, może trochę za wcześnie ale było to z moim mężem więc nie żałuję. Miałam w życiu tylko jednego partnera i jestem mu wierna ale jak tak czytam o tych prawiczkach dwudziestokilkuletnich to jest mi ich szkoda i chętnie sama pokazałabym im co znaczy seks. Jestem jednak wierna mężowi... Jedna rada: nie bójcie się pierwszego razu i kompromitacji. To nie jest nic trudnego: jest dziurka i trzeba w nią trafić :) A jak wasza partnerka też jest dziewicą to sama nie będzie wiedziała, że coś nie tak poszło i zawsze można obrócić to w żart i później śmiać się z tego. Za drugim razem na pewno już pójdzie lepiej. Powodzenia i odwagi!!!

a ja mam prawie 20 lat i nie mialam jeszcze ani chlopaka ani nie uprawialam seksu z zadnym przypadkowym kolesiem (co niektore dziewczyny tak robia zeby tylko juz miec to za soba...) jedyne co robilam to zwalilam konia jednemu kolesiowi... i mialam robiona raz minete i z 3 razy palcowke i tyle na ten temat... jesli o to chodzi to nie jestem brzydka a nawet mialam kilku adoratorow tylko ja poprostu nie umiem sie otworzyc,zaangarzowac... nigdy jeszcze nie bylam zakochana tak naprawde.

ann mam tak samo! tylko ze ja mam 22 lata ;(...

o ludzie!!!! :D jestescie po 30 i sexu nie uprawiacie i jeszcze chcecie wszystkim wmowic ze macie zasady :D jak dla mnie to chore. A historia Jessy 28 to juz kompletna klapa. Dziewczyno ty idz do psychologa bo TWOJE LEKI I ZACHOWANIE NIE JEST NORMALNE. skonczysz jako stara panna nigdy nierozdziewiczona.

witam ja mam 26lat i też nigdy nieuprawiałem seksu,i jakoś z tym umniem żyć ,kiedyś byłem bliski tego pierwszego razu ale pewna dziewczyna wyśmiała mojego małego i od tamtej pory mam zajebistą blokadę na muzgu i mega kompleksy ,złaszcza że strasznie jestem brzydki ,i pewnie do konca życia będę walił gruche,

ze zajde w ciaze, kochajac swoich facetow nigdy im nie ufalam do konca, myslalam , ze to kwestia czasu, kiedy sie rozmysla. Nie chcialam wpasc i sama wychowywac dziecko, albo przywiazywac na cale zycie do tego faceta. Moze jakby mysleli o wspolnej przyszlosci i dbali o mnie, byla dla nich najwazniejsza kobieta, to bym z nimi sypiala. Jesli, by byli odpowiedzialni za mnie,zalezalo by im na moim bezpieczenstwie i chcieli dla mnie dobrze, zaproponowaliby malzenstwo. ale oni odchodzili, wiec ciesze sie, ze mnie nie mieli, nie zalezalo im na mnie, tylko zaspokajaniu sie we mnie. To moze im dac kazda, ja nie chce byc tylko przedmiotem zaspokojenia. mam21lat

do jagoda 369 wlasnie o to mi chodzi chce byc jak to powiedzialas stara panna, bo nie chce meza ani dzieci. I nie wybieram sie do psychologa bo nie mam zadnych problemow, po prostu chce byc sama, czy to tak trudno zrozumiec? a seks nie jest obowiazkowy tak jak np. chodzenie do pracy, bez seksu sie nie umiera!

i jeszcze jedno, mam zasady zeby nie robic tego z byle kim, bo jak bym chciala kazdy facet bylby moj!

Ty własnie powinnas isc do psychologa , bo z tego co piszesz to problem masz i to całkiem spory :(

do zadnego psychologa sie nie wybieram, zyjemy w wolnym kraju i moge robic co chce, nikt nie bedzie mnie do niczego zmuszal, seks nie jest mi potrzebny bo jestem osoba aseksualna i nie zamierzam tego zmieniac ani z tym walczyc, poczytaj sobie o takich osobach to moze zrozumiesz mnie.

Dobrze się składa, że wspomniałaś o "wolnym kraju" - Jessie 28 Tak się dobrze składa, że mamy właśnie i to już jutro Dzień Niepodległości i założę się o stówę, że teraz nie wiesz o czym pisze, za to Ty krzyczysz o wolności. :O

I żeby nie było, że się czepiam. :O Przeczytałem Twojego posta i uważam, że nie powinnaś tak daleko sięgać i się awanturować ze swoimi przekonaniami i do tego pod sztandarem wolności. :O :O

do nowy w miescie: poczytaj sobie o ludziach aseksualnych i jakie maja przekonania i skad sie wziely. Ja naleze do takich ludzi i w pelni to akceptuje, mam ciekawsze zajecia niz seks i jestem wolna nie musze nic robic na co nie mam ochoty.

do husqvarn: nie, nie masturbuje sie bo i po co? skoro nie mam takich potrzeb