Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marta Fantasia

Szukam chętnych do wspólnego dietowania i dzielenia się radościami w chudnięciu!

Polecane posty

Ważę się i niestety taka sama jak poprzednio. Muszę dalej ćwiczyć. Pofolgowałam sobie i widać, że waga ani drgnie. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w pracy po urlopie i muszę przyznać, że dawno nie byłam tak pozytywnie nastawiona....do diety, dziś zjadłam 5 cieniutkich ryżowych chlebków, grapefruita, pół suchego twarogu oraz pomidora. Koleżankom z pracy kupiłam 12 drożdżówek i patrzę na nie bez wzruszenia:))) ale cosik słodkiego bym zjadła, coś czekodalowego najlepiej. Skończy się na musli z rodzynkami:)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo dziewczyny, na wadze 58kg...i dobrze.......:). do jutra, milego wieczoru wszystkim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek
od jakiego wieku mozna stosowac chrom i te inne produkty ktore wymienilas? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia28 dziękuję za rady, ja ostatnio po długim czasie tylko 1kg mam mniej. Ten chrom jest dobry, na mnie działa. Cidrxu nie stosowałam. Polecano mi ocet jabłkowy ale smakowo nie jestem go w stanie przełknąC (oczywiście 2 łyżki w 1/2 szklance wody) Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewa, ja ci sie nie dziwię, że nie potrafiszprzełknąć tego octu. Wydaje mi się, że to troche za duzo. Ja piję 2 łyżeczki na szklanke wody i cały czas mam wątpliwości czy to nie jest niezdrowo. Co do chromu, to sie nie zdecydowałam, bo kiedys sporo pisali o tym, że jest rakotwórczy. Mam ochote na słodycze, ale niezbyt często i nie w jakiś gigantycznych ilościach, więc raczej moja dieta z tego powodu się nie zawala. A ja dzis po raz pierwszy od bardzo dawna ubrałam krótka spódniczkę. :) I zupełnie inaczej się czuję :) Pozdrawiam was wszystkie i życzę niskokalorycznego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Osobiście nie polecam octu jabłkowego, jakoś tak nie pasuje mi do zdrowego odżywiania......to oczywiście indywidulany wybór.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciu i Coccinello dziękuję. CZytałam o tym occie same pozytywne opinie -mówimy o jabłkowym a nie spirytusowym. Do wszystkiego trzeba się przekonać, ale mi trudno. Czasami też mam chęć na coś słodkiego to kawałek zjem i koniec. Przecież to dla ludzi czasami również i tych, którzy kontrolują swoją wagę. Bo ja ostatnio do takich chyba się zaliczam. Ubrania które chciałam jeszcze nosić są dla mnie dobre więc nie należy się tak bardzo smucić. myślę, że jak osiągnę 55kg to super. Czytam, że dziewczyny dzielnie, dzielnie walczą z kilogramami. GRATULUJĘ ZAPAŁU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewa ty ranny ptaszku, albo raczej nocny...:) Trzeba czasem jeść słodkości, nie chodzi przecież o to żeby wyrzekać się wszystkiego, należy to tylko odpowiednio kontrolować i nie wpadać w popłoch....:) Miłego dietowania życzę i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, coś pusto się zrobiło, czyżby minęła Wam ochota na dietowanie..:) Ważyłam się dzis rano i waga pokazała 57 kg, wiem, że w ciągu dnia troszkę przybędzie, ale bardzo się cieszę. Myślę,że chrom można jeść bez względu na wiek.....a kisiel to dobre wyjście na \"słodkie napady\"...:) Dajcie znać dziewczynt jak Wam idzie w temacie odchudzanka.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciu, gratuluję, to duży spadek wagi. :) Mnie faktycznie przeszedł zapał do diety. Trzymam się, ale raczej na utrzymanie wagi a nie na jej spadek. Cóż, muszę się zmoblizować. :( Ale jak tu sie zmobilizowac, kiedy w ciągu 2 tygodni jest 5 urodzin z fantastycznym ciastem? Moge sie oprzeć czekoladzie, chipsom, pączkom i drożdzówkom ale nie ciastkom z kremem. :o Mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coccinella no rozumiem te rozterki...:), nie jest łatwo oprzeć się takim łasuchom.....liczę że po imprezkach wrócisz do dietowania. Twoje osiągi są i tak bardzo imponujące, zrzuciłaś bardzo dużo. Trzymam kciuki za imprezki....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami nie mogę w nocy spać i siadam na pół godzinki lub 40min do netu Jak się zmęczę to idę spać dalej. Już nie jem w nocy o tej porze tylko piję wcześniej przygotowaną herbatkę. Nie napiszę jak mi trudno po takiej nocy wstać i sprostać obowiązkom mamy. Ewcia gratuluje kolejnego spadku wagi. Żeczywiście 11 kg to sporo. Jakie małe BMI!!!! Coccinella ćwicz silną wolę i np. tylko jeden kawałek ciasta na imprezie. To wszystko z tej .... zazdrości ....że tak smacznie możesz sobie podjeść. Myślę, że wspaniale sobie poradzisz. Wczoraj zrobiłam 15kg dość szybkiego spaceru. Pod koniec byłam tak zmęczona, ze się tylko śmiałam. Nie miałam wyjścia musiałam iść bo to była najkrótsza droga. Moja waga stoi w miejscu mogłabym się trochę jeszcze postarać. POZDRAWIAM WAS KOCHANE DZIEWCZYNY>>>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara23
pytanie do Kasii 28...ja mam taka samo jak Ty:) identyczne wymiary:) i identycznie z praca:( glodowka odpada...powiedz mi jak sie odzywiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara23
a treniewa jaka diete stosujesz? ja k sie odzywiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to po prostu stosuję MŻ i nie jem kolacji. Raczej byłam na 1200 kcal ale to było wakacyjną porą. W pracy spokojnie nigdy nie jadłam za wiele ale dopiero jak pzryszłam z pracy to lodówka była moja. Potrafiłam wstawać w nocy i coś tam sobie zjeść np. bułke z żółtym serem i szłam dalej spać. Podczas wakacji walczyłam ze sobą i podjadałam np marchewkę pokrojoną w talarki to były moje cukierki kamyczki. Prawie wcale nie jem słodyczy, nie słodzę napojów chyba że są u mnie goście to potrafię coś zjeść słodkiego - to jest moje święto. Trochę się ruszam, skoki na skakance, brzuszki - ale nie za wiele. Generalnie jem mniej i małymi porcjami. Dzień rano rozpoczynam od zielonej herbaty. Przez to dietkowanie wypijam może 2-3 kawy na tydzień. To dla mnie duże szczęście i osiągnięcie. Zawsze należałam do tzw miękkich osob ale i tak nie jest najgorzej. wchodze w garderobę w której od 2 lat nie chodziłam. Z racji mojego wieku za wiele nie mogę już schudnąć bo po prostu na twarzy ........ będzie widać mój kalendarz. A jaki znacie sposób na oszukanie twarzy po diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewo - niestety, to chyba nie jest takie proste. Tak to jest, że pierwsze chudna twarz i biust. Z twarzy nawet jestem zadowolona, bo zarysowały mi sie kości policzkowe. Ale biust? :( Tragedia :( A co do jednego ciasteczka na imprezie, to w pracy tak się przyjęło, że każdy dostaje swoją porcję na talerzyku. Hehe, mam więc usprawiedliwienie. :D Ale i tak jest jeden kg mniej! Hurrrra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mogę tak napisać jak Coccinella. Waga jest stabilna w tym tygodniu Postaram się w następnym coś powojować. GRATULACJE dla Wszystkich Dziewczyn, które są lżejsze. Dziękuję za ciepłe słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Magda
Ja od jutra zaczynam diete kopenhadzką... zobaczymy co z tego wyjdzie, bo chciałabym zrzucić do końca paździrnika 12 kg.. No więc waga startowa wynosi 72 kg.. trzymajcie za mnie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, w poniedziałek byłam u dietetyka, dostałam przykładowe menu do mojego trybu życia i pracy, kazał mi wyrzucić mnóstwo rzeczy z jadłospisu, wczoraj pierwszy dzień na jego diecie, pod wieczór było ciężko mimo, że mam az 6 posiłków i na ostatnim zgrzeszyłam... 6:00 2 kromki ciemnego pieczywa z masłem i z dodatkiem + warzywo 9:00 2 owoce pokrojone na kawałki 12:00 to samo co o 6:00 15:00 owoc 17:00 obiad ale 1/3 co zazwyczaj 19:00 owoc (zjadłam 2 owoce, kanapkę z kiełkami i musli z mlekiem....) Zmierzył mnie i zważył:( mam 169cm i 100 kg:(:(:( nanieście poprawki....nie miłe ale wkońcu mamy być szczere...nie oszukiwać samych siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gugajna proszę o ile możesz te kolejne dzienne jadłospisy. Dzisiaj wypróbuje ten pierwszy. Nie dziwię Ci się, że wieczorem miałaś trudności. To uczucie ssania w żółądku i chęć zjedzenia jeszcze czegoś jest silniejsze w całych naszych zmaganiach. Dziel się swoimi osiągnięciami i zmaganiami. Zaglądam raz dziennie i chętnie Cię powspieram. Po paru dniach będzie dużo lepiej. Trzymaj się Wg mnie ta Twoja dieta jest bardzo smaczna. Black Magda trzymaj się bo dieta kopenhadzka dieta wymaga dużo samozaparcia. Pozdrawiam Cię serdecznie i pisz jak będzie Ci szło z dietkowaniem. HEJ Dziewczyny A reszta dietkuje???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dietkuje, dietkuje.....w dalszym ciągu 57 na wadze. Ostatnio nerwowo w pracy i to powoduje, że nie jem, ot poprostu.....to niezdrowe, wiem.....ale nie ma czasu o tym pomysleć. Staram się pić, zjadłam kilka jabłek i żołądeczek wydaje się pełny... Co do obiadków to zawsze staram się żeby był kawałek mięsa lub ryby z warzywami....W dalszym ciągu unikam ziemniaków, makaronów i chleba. Pozdrawiam wszystkie dietowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Gugajna, wcale sie nie dziwię, że zgrzeszylaś. Twoja dieta jest dość drastyczna, ale z czasem żołądek się skurczy i będzie łatwiej. Nie załamuj się małym niepowodzeniem, w końcu jesteśmy tylko ludźmi :) Jeżeli będziesz się trzymała tej diety, to już za tydzień zobaczysz pierwsze wyniki na wadze :) A to bardzo skutecznie mobilizuje :) Zreszta myśle, że nawet przy małych grzeszkach powinnaś chudnąć, ale wolniej. Wiecie, zaglądam na jeden z topików i tam dziewczyny właściwie codziennie maja grzeszki i to wcale nie małe. Na dodatek nawet jedzenie, które nazywaja dieta, wcale takie dietetyczne nie jest. A one sie nie przejmują. Może to jest sposób na życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Hej,... ale dawno mnie tu nie było.... przepraszam, ale tyle zajęć w pracy i w domu, dopiero co skończyliśmy jeden remont a zaczeliśmy już drugi, w pracy straszna kołomyja nawet przerwy śniadaniowej nie miałam , może to i dobrze, ale z drugiej strony jak się czegoś w pracy nie zje choćby jabłka to wieczorem się nadrabia po pracy..... Moja waga stoi na 64 kg. jakoś ostatnio nie za bardzo dbałam o dietę, choć się pilnuje nadal ale nie już tak rygorystycznie i to chyba ten problem. Nie podjadam między posiłkami, ale chyba zbyt kaloryczne rzeczy jem, bo wróciłam do normalnych posiłków na obiad czyli ziemniaki z miesem, czasem z sosem, a przecież to nie zbyt zdrowe, tylko po prostu nie mam czasu sama sobie gotować gdy przychodzę do domu po pracy. Mieszkam z mężem z moimi rodzicami i przeważnie moja mama gotuje bo nie pracuje i teraz jest ciężej schudnąć. Ale chodzę od tygodnia znowu na aerobik po letniej przerwie i mam tą satysfakcję , że wszystkie panie z aerobiku zobaczyły moją zmianę, że schudłam to mnie zmobilizowało do dalszej walki i teraz gdy mam więcej ruchu to napewno waga znowu się ruszy. Pozdrawiam was serdecznie. Ps. dzisiaj wypada moja 3 rocznica ślubu .... jupi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ewapiano serdeczne życzenia z okazji rocznicy, wielu, wielu wspólnych i szczęśliwych lat Wam życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewapiano - wszystkiego naj-, naj-, najlepszego! I wielu takich rocznic 🌻 A gdzie się zgubił nasz dobry duch czyli Treniewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Magda
Mimo moich prób to chyba nic z tego nie wyjdzie bo tak to jest jak się mieszka z rodzicami, że wpychają na siłe a jak nie to krzyczą... Jeśli możecie to napiszcie mi jak w miare szybko ( oczywiście bez przesady) zrzucić te kilogramy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewapiana wszystkiego naj i życzę byście mogli do siebie mówić i się szanować np. za 30 lat. Ja też trochę schudłam i chciałabym bardziej ale nie jest to tak drakońskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszę, że się za mną Ktoś stęsknił... dobrze wiem KTO!!! Dziękuje Ja w domu wszystkim gotuję, ale sama nie jem tego wszystkiego tylko smakuję. Same chłopaki i mąż i wszyscy głodni. Nie odpuszczą mi nic. Ja jem z tego surówkę alko kawałek mięska. Można wytrzymać. Dziękuję Wam Dziewczyny, że wróciłyście....POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blacka Magda - podstawowa zasada: nie mowic nikomu, że sie odchudzasz, bo będą cię przekonywać, że nie masz z czego. Nie wiem czy u ciebie każdy sobie sam nakłada obiad. Jeżeli tak, to wystarczy zmniejszyć porcje, rezygnować z bardziej kalorycznych rzeczy. Jeżeli faktycznie masz się z czego odchudzać i będziesz to robiła rozsądnie, to twoi rodzice pewnie nie będą bardzo protestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×