Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość Aras
Dzięki, Panie Bogdanie! Dostałem maila, szybko postaram się odpisać. Dziękuję za słowa otuchy-to się przydaje! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuśka7
Witaj Isbi mam 27 lat ale i tak mi powiedzieli ze mloda jestem ...ale kregoslup chyba starszy 19 operacja boje sie jak szlag im blizej tej operacji mam coraz wiekszego cykora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuśka7
Kochani, nie wiem czy mogę tu sypnąć nazwisko człowieka o którym troszke poczytałam (właściwie wszystko co tylko znalazlam),wszystko na temat jego pracowników i oddziału neurochirurgicznego. Jeśli ktos chce wiedziec jakiego naurochirurga bym polecila to napiszcie do mnie na meila. Moj znajomy byl operowany przez tego pana "x" groził mu wózek a dzisiaj chłopaczek śmiga jak nowo narodzony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isbi
Sluchaj Aga ja mam 20 lat i mialem operacje!! dzis sie czuje jak nowy, tez wogole nie wiedzialem ze cos mi sie dzieje tylko tak pobolewalo jak sie schylalem albo dlugo chodzilem no i poszedlem w koncu do lekarza i akurat dobrze trafilem :D bo mialem jednego z lepszych w fachu i operowany w podobno najlepszej klinice neurochirurgi nie boj sie operacji idz na nia a nie pozalujesz, nic ci juz nie pomoze tak jak mi wiec wczesniej czy pozniej na operacje trafisz lepiej wczesniej niz pozno.. ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Popieram poprzednika, byłem operowany w tej samej klinice. Naprawdę świetni specjaliści. Stawiają na nogi bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dany połamany
hej Isbi! Czy mozesz zdradzic mi miejsce i imie lub nazwisko ;fachowca; ktory postawil Cie na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forest_ko5
Witam właśnie dziś się dowiedziałem, ze to mam ogólnie stało się to 15 stycznia przy przepychaniu samochodu ale wiadomo jak to w Polsce jest ogólny powiedział ze to przejdzie i przepisał leki, po tygodniu bólu poszedłem do innego lekarza ten skierował mnie do ortopedy i na zdjęcie i myślałem ze trafiłem na kogoś konkretnego a ortopeda skierował mnie na zabiegi ( komora kroi, następnie na masaż wodny) mówił ze to pewnie naderwanie mięśnia i wtedy miałem go już dosyć kolejny był znów ogólny który dał mi skierowanie do neurologa a ten na rezonans i w końcu sie doczekałem. i mam pytanie czy może ktoś polecić dobrego neurochirurga z poznania bo widze ze bez operacji nie da rady ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Cześć! Nie napisałeś CO masz i SKĄD i wesz, że masz [ z opisu może wglądać, że masz jakąś "dziwną" chorobę]. i w końcu na CO się doczekałeś ? Posłuchaj, chyba każdy z nas przebył taką drogę po lekarzach jak Ty, to chyba norma w tym kraju. Nie wiem co Ci doradzić, bo nie wiem co Ci jest. Napisz coś więcej o Sobie, może znajdzie się ktoś kto Ci coś podpowie, do jakiego lekarza się udać, a do jakiego nie, ale w tej chwili nic nie wiemy. Pozdrawiam bogdan Cześć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imperatorr24
do: forest_ko5, Witam, ja bylem w poznaniu u dr. Stryczyńskiego na ul. Krakowskiej, skierował mnie na operacje do Bydgoszczy, jeżeli chcesz mogę podesłać Ci namiary na e-mail pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forest_ko5
Witam, co mam? to co jest tematem tego forum, a dokładniej: Lordoza lędźwiowa spłycona. krążek międzykręgowy l5/S1 zwężony o zwyrodnieniowo obniżonej intensywności sygnału. Na poziomie L5/S1 widoczna pośrodkowa przepuklina jądra miażdżystego uciskająca worek oponowy i zwężająca oba zachyłki bardziej po stronie lewej. W lewym zachyłku przepuklina uciska na korzeń rdzeniowy. Pozostałe krążki w lędźwiowym odcinku kręgosłupa bez cech wypukliny, przepukliny jądra miażdżystego. Intensywność sygnału ze stożka prawidłowa. i mam takie pytanie jak długo się czeka na operacje, i czy się płaci jak tak to w jakich granicach? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hafka
Czy ktoś mógłby opisać dokładnie objawy jakie towarzysza tej chorobie? Bardzo bym prosiła, poniewaz sama mam straszne problemy z kregoslupem, bole w okolicy ledzwiowej i lekarze nie maja pojecia co mi jest... to moze sama sie zdiagnozuje :) Prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Cześć ! Trudno będzie tu opisać dolegliwości jaki towarzyszą przepuklinie jądra miażdżystego, dużo zależy od umiejscowienia wpadniętego dysku i na które części on uciska i jak duża jest przepuklina. W moim wypadku miałem ucisk na worek oponowy i oba korzenie rdzeniowe [ tak to sie chyba fachowo nazywa], dolegliwości były przeróżne, w zależności od dnia i od tego co robiłem [albo raczej próbowałem robić]. Oczywiście ból lędźwi, pośladków, pachwiny, promieniujący do obu nóg - więcej do prawej, czasami lekka utrata czucia w prawej nodze szczególnie po wysiłku, drętwienia itp., itd. Nie wiem czy Ci to w czymś pomoże, bo to są indywidualne przypadki każdego i różnią się od siebie. Diagnozę może postawić tylko neurochirurg po oglądnięciu Twoich badań [TK, MR]. Nie próbuj się leczyć na własną rękę bo możesz sobie zaszkodzić ! Weź skierowanie na początku na TK, pokaż lekarzowi pierwszego kontaktu i on powinien w zależności od tego jaki będzie wynik pokierować Cię, albo do neurologa, albo neurochirurga. Jeśli by nie chciał skierować Cię na TK poproś o skierowanie do neurologa i on powinien Ci takie wystawić ! Pozdrowienia bogdan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaliyah17
Słuchajcie dzisiaj byłam u lekarza... Stwierdzono u mnie centralno - dwuboczna przepukline jadra miazdzystego i uciska worek oponowy i praway korzen nerwowy wewnatrzkanalowo... Mam to do roku... bol na poczatku oktropny!!! Ale sie przyzwyczailam... za nim lekarz laskawie dal mi skierowanie na rezonans magnetyczny... Pozatem nikt nie chce mnie operowac.. chodzilam dzis od szpitala do szpitala... Mam 17 lat i nie wiedza co dalej... Mam miec szczepiony implant.. ale nie wiem czy to dobry pomysl... Do bol jestem pzyzwyczajona jednak bardzo bym chcial zeby choroba nie poglebila sie... i w wieku 20-25 lat nie byal wykrzywiona jak artretyczna babcia... Wiem co czujecie... Nie wiem gdzieszukac pomocy. Jak dotad wszedzie mi mowili ze jestem najmlodszym przypadkiem tej choroby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaliyah17
A mam jeszcze kilka pytań... Ja mimo bóló kręgosłupa mam sile bóle głowy. Przynajmniej raz w miesiąću... biore silne leki przeciwbolowe. Bolą mnie kolana... Problemy z krążeniem czasem nie czuje rąk i nóg... Mieliscie to samo lub macie to??:) pozdrawiam !! Dawno nie było tu wpisu... liczę na odpowiedz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaliyah17
*bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda22lata
Witam! ja dzisiaj dostałam wyniki rezonansu magnetycznego. okazało sie, ze mam zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze kręgów lędźwiowych, uszkodzony pierścień włóknisty tarczy miedzykręgowej;/ mam tez tylną przepukline jądra miażdżystego i pogłębioną lordozę lędźwiową:/ jestem załamana!! czy ktoś z Was miał coś podobnego? co teraz robić? wizyte u lekarza mam dopiero za 3 tyg;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaliyah17
Ja, że jestem chora usłyszłąm dopiero kilka dni temu.... Ja mam zadzwnoić za miesiać dopiero do szpitala i spytać się czy znajdą dla mnie miejsce... Mowia mi ze nie nadaje sie na operacjie... Zadnych szczegolow.... Ale chce juz byc po... cholernie na nowo zaczelo mnie bolec.... Sama nie wiem co rozbic... Wiem co czyjesz ja chyab az tak zle nie mam z swoim kregoslupem .. ale znam to wiem jak to bardzo boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Cześć Wam !!! Do Magdy! Posłuchaj, postaraj się wziąć nawet od lekarza pierwszego kontaktu skierowanie na konsultację do neurochirurga ! Jeśli zobaczy Twój MR nie powinien robić problemów. Na forum to są prawie wszyscy tacy "połamańcy" jak Ty [jedni przed zabiegiem inni już po], tak że za bardzo się nie martw , nie takie to straszne. Neurochirurg, dopiero oceni czy kwalifikujesz się do zabiegu czy nie. Sam zabieg to też nic strasznego, [fajnie się mówi jak sie jest po]. Dużo zdrówka mniej strachu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda22lata
skierowanie na RM dostalam wlasnie od neurologa i na 8sierpnia mam u niego wizyte(katowice-ligota).. cały czas chodzi mi to po głowie, a im wiecej o tym czytam to bardziej jestem przerażona;/ chciałabym juz wiedziec co jest grane, bo najgorsze jest to czekanie i myslenie o tym;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Pisałem Ci o skierowaniu do NEUROCHIRURGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudaa84
witam wszystkich "połamańców" ja już od wielu lat mam nawracające bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowo -krzyżowym , zawsze to bagatelizowałam, kiedyś straciłam czucie w nogach i zabrali mnie do szpitala (miałam wtedy 13-14 lat) stwierdzili wtedy ze chyba mam naderwane mięśnie w owym bolącym odcinku, 4 lata pracowałam Fizycznie zagranicą i czasami miałam lekkie bóle, ale odkąd zaczęłam pracować w biurze w pozycji siedzącej moje bole zaczęły sie nasilać i dość często powracać. teraz znowu mnie dopadł silny ból że aż samoistnie zesztywniał mi kręgosłup a mięśnie przykręgosłupowe mam 24 h napięte ( tak mój organizm broni sie przed bólem). kiedy ból powrócił postanowiłam zadziałać, chciałam w końcu wiedzieć co mi dolega bynajmniej dlatego że za dwa tyg wyjeżdżam do Anglii do pracy stojącej i ewentualnie jak tam mnie chwyci ból chciałam żeby lekarze wiedzieli co mi dolega. i w czwartek poszłam prywatnie na TK po odbiorze wyników załamałam sie kompletnie !!! diagnoza :na poziomie L5-S1 widoczna pośrodkowa protruzja jądra miażdżystego uwypuklona dokanałowo na głębokość 3-4 mm powodująca modelowanie przedniej powierzchni worka oponowego " jestem zdruzgotana tymbardziej ze wyjazdu do Anglii nie mogę odwołać a zarabiać trzeba, teraz szukam dobrego neurochirurga z zielonej góry (woj.lubuski) który powie mi jak bardzo to jest poważne i jak szybko powinnam mieć operacje- bo wydaje mi się że bez tego sie nie obejdzie. po diagnozie z Tk złamałam sie, tymbardziej że w za pare lat chce mieć dziecko i moje się że lekarze powiedza że raczej nei powinnam być w ciąży .. boję sie strasznie i mam wrażenei ze poł mojego świata mi się zawaliło ;-(((( mięśnie przykręgosłupowe a najbardziej mięśnie pośladków mimowolnie cały czas napinam, mąż stara mi się pomóc w bólu i masuje mi codziennie plecy- wiem że delikatny i rozluźniający masaż jest dobry na ta dolegliwość bo jestem technikiem masażysta ale wiem ze sam masaż cudów nie zdziała (może jedynie uśmierzyć na pewien czas ból). mam parę pytań i prosiłam bym o odpowiedź (na forum lub na maila weber1@op.pl) - ile dochodzi sie po operacji do siebie ??( ale tak już do pełnej sprawności- o ile można być do końca sprawnym po takiej operacji ;-( - czy pobyt w sanatorium jest konieczny ??? słyszałam że jak usuwają jeden krąg (najgorzej jest kiedy usunięty jest L5-S1) to później mimowolnie strzelają kolejne położone wyżej, wiec w przeciągu całego życia można mieć parę operacji na kręgosłup gdzie za każdym razem będzie sie pozbywać kolejnych pękniętych jąder miażdżystych -- czy to prawda ?? czekam na odpowiedzi i z góry dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aras
Witam-dawno mnie nie było... u mnie jeszcze więcej zagadek niż wcześniej.. W Krakowie-dr popatrzył na rezonans, a raczej na zdjęcie-nie umiał otworzyć płyty (!)... potem poobracał na wszystkie strony..."Badanie nie jest jednoznaczne...hmm.. co by tu Panu...a może operacja? Byłby pan skłonny? To co decyduje się pan?" Tak mniej więcej w skrócie przedstawiła się rozmowa..mam dać jak najszybciej odpowiedż...co dziwne, nie będzie żadnego implantu, wytną, bo tak najwygodniej-typowe podejście chirurga-skalpel i przyczyna zlikwidowana.. Na moje nieśmiałe uwagi, że jak to, tak bez implantu? Jak to się potem będzie trzymać??? Zdziwiona odpowiedź: "Nie wstawia się nic" oraz uwaga, że w zasadzie potem wszystkie dyski lecą już po kolei do końca życia..po czym Pan doktor z uśmiechem zaprosił na kolejna wizytę. U mnie czarno to widzę. Zawsze byłem chorowity, długo bym tak nie pociągnął, w dodatku w pracy przy biurku.. Idę szukać kręgarza. PS. Tym bardziej, że po miesiącu lekkiej rehabilitacji lekka poprawa jest-nawet ucisk na zwieracze powoli się zmniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brita214
Miałam operację 30 maja 2008 r. w Tarnowie. Po operacji wstałam na drugi dzień. Chodzić mogłam bez problemu. Do dzisiaj utrzymują się silne bóle(napadowo). Choć mam wrazenie że trochę słabną. Na operacje czekałam miesiac ale była robiona w trybie pilnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziunia 123
Chorowałam na kręgosłup od "zawsze". W 2000 r leżałam w szpitalu. Tam po KT stwierdzono przepuklinę L4/L5. W marcu 2004 po silnych bólach w lewej nodze znów szpital. Po następnym KT dużo większa przepuklina, opad stopy, lewa noga chudsza od prawej. O godz. 12.00 konsultacja neurochirurgiczna i wyrok- natychmiastowa operacja. Przeniesiono mnie na neurochirurgię i o 17.30 już operowano. Operacja trwała ok.3 godz. Po dwóch dobach wstałam na nogi. Było ciężko. Po 9 m-cach wróciłam do pracy. Po ok. 1,5 roku znów ból i następne KT. W tym samym miejscu z "resztek" znów powstała przepuklina. W odcinku szyjnym mam też dwie przepukliny. Miałam robionych aż sześć neuroliz( trzy na szyjny i trzy na lędźwiowy). Jeżeli ktoś nie wie co to neuroliza to wyjaśniam- neurochirurg ogląda kręgosłup pod tomografem i najbliżej przepukliny wbija igłę przez którą podają znieczulenie ,a potem niszczy nerw wstrzykując alkohol. Cały ten zabieg monitorowany jest przez KT. Takie zabiegi wykonuje się tylko w kilku szpitalach. Ja byłam w Szczecinie na Arkońskiej. Neuroriza jest ucieczką przed operacją. Mi to pomaga. Szyjny chcieli mi już operować 4 lata temu, ale jakoś uciekam przed operację dzięki neurolizie. Dalej odczuwam bóle, ale takie z którymi można nauczyć się żyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuśka7
Witajcie "połamańcy". Jakiś czas temu pisalam tutaj. 19 czerwca na oddziale neurochirurgii w Szpitalu im.Św.Łukasza w Tarnowie została zoperowana u mnie centralna przepuklina L3/L4. Operowana byłam w trybie pilnym (czekałam tylko dwa tygodnie). Na drugi dzień wstałam przy pomocy rehabilitanta. W zaledwie 7 dniu po operacji zostałam wypisana do domu. Dzisiaj bardzo się cieszę z tej operacji i jedynie żałuję, że tyle miesięcy (od lutego t.r.) męczyłam się z bólem. Operacja nie jest taka straszna. A i opieka w Tarnowie świetna. Mnie operował pan Sumara-świetny lekarz, a podejście do pacjenta ma na najwyższym poziomie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jestem byłą siatkarką. Mam 27 lat a od liceum mam problemy z kręgosłupem. Rok temu, na ostatnim treningu (już poza sezonem), doznałam urazu. Moja \\\"wspaniała\\\" lekarka na moją sugestię, iż mogę mieć przepuklinę, wyśmiała mnie mówiąc, że nie byłabym w stanie chodzić i znowu przepisała mi tabletki. Rehabilitantka z tej samej poradni spojrzała na moje plecy, stwierdziła, że nic nie widzi i odesłała mnie do domu (do dziś zastanawiam się nad jej niesamowitymi zdolnościami - rzecz dla agentów z archiwum X, baba nawet nie sprawdziła jaką mam dysfunkcję). Po roku przypadkiem dowiedziałam się, że na tomografię może skierować tylko neurolog i udało mi się doprosić skierowanie do tegoż lekarza. Wynik (wyrok?) tomografii: lewostronna przepuklina L5/S1 i wypuklina L4/L5. Neurolog kazał chodzić na basen i na rehabilitację. Co mogę a czego nie, nie powiedział. O operacji też nie wspomniał. Chodzić owszem mogę, ale nie mogę siedzieć :). Grać zawodowo nie zamierzam, ale ze sportu rezygnować nie chcę. Poza tym chcę urodzić dziecko. Nie chcę liczyć na moje szczęście do lekarzy, jeśli znacie jakiegoś dobrego fachowca z Łodzi lub okolic proszę dajcie znać. AA PS. Wciąż się zastanawiam czy lekarze w Polsce to debile czy może tylko brak im dobrej woli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka.pa
Witam wszystkich! Pisze chyba z wiadomego powodu dotknęło mnie to samo co wszystkich tu piszących. Rozważam decyzję zgody na operację, opiszę po krótce swój przypadek i bardzo proszę o radę!!! Otóz zaczęło się ok 4 mies temu. Ból w łydce lewej nogi, na poczatku zupelnie go bagatelizowalam, mam 23 lata, jak dotad zawsze żywa energiczna i wesola, okaz zdrowia nie dopuszczalam mysli o jakichkolwiek chorobach, moim lekarzem rodzinnym wciaz jest pediatra, poniewaz naprawde nie korzystalam z zadnych porad lekarzy. Ból sie nasilal, zaczynal bardzo przeszkadzac, wiec jednak do lekarza. Od ortopedy do neurologa, od razu skierowanie na rezonans magnetyczny i zalecenie kontroli w wynikiem u neurochirurga. Opis rezonansu: "Cechy dehydratacji krążka międzykręgowego na poziomie L5-S1 z obecnością przepukliny jądra miażdżystego tylno-przyśrodkowej lewostronnej. Masy przepuklinowe wypuklają się dokanałowo i wywierają impresję na worek oponowy i korzeń nerwowy...." Byłam na konsultacji u dwóch neurochirurgów dla zaspokojenia wlasnej siebie chcialam znac opinie przynejmniej 2 lekarzy. Pierwszy od razu operacja, moje pytanie czy nie ma innego wyjścia czy tylko ona temu zapobiegnie, odp ze nie musze sie oczywiscie godzic ale to samo nie ustapi, bol moze na jakis czas zmalec ale powroci i i tak wyladuje na stole. Drugi lekarz byl bardziej wyrozumialy dokladnie wytlumaczyl co to wogole jest, na czym polega operacja itp itd. Przyciagnal mnie swoim podejsciem i grzecznoscia. Moj dysk jest wysuniety, nie wypadl calkowicie, kiedy zapytal ponownie czy operacja jest konieczna, czy nie mozna jakos tego rehabilitowac i uniknac operacji. odp ze rehabilitacj jest wskazana caly czas juz teraz, jesdnak dysk sam nie powroci na swoje miejsce, przepuklina nie zniknie a w konsekwencji dysk moze wypasc całkowicie. W tej chwili mysle, że zdecyduje sie na operacja, mam dosc bolu, w kazdej chwili, przy kazdej czynnosci mysle tylko o tym ze mnie boli, siega juz do posladka, sam kregoslup nie dokucza mi tak bardzo, czasem boli okropnie ale nie codziennie, natomiast noga boli caly czas. Nie chce juz brac lekow przeciwbolowych bo nabawie sie innych chorob, one sa przeciez bardzo szkodliwe, w domu leze w pozycjach lagodzących bol, ale trzeba pracoiwac, wykonywac wszystkie inne czynnosci, nie moge wciaz lezec. Mam dwie prpozycje operacji w Szpitalu Wojew. w Bydgoszczy (tam mam juz zaklepany termin) lub w Szpitalu Specjalistycznym w G-dzu (czekam na tel. w zw. z terminem operacji). Zdecyduje sie na operacje bo to predzej czy pozniej i tak mnie czeka, a zwlekając moge tylko pogorszyc sytuację, tylko teraz gdzie, ktory lekarz, ktory szpital, to jest najgorsze. Prosze o mozliwe informacje i porade czy moja decyzja jest dobra, czy operacja jest rzeczywiscie ostatecznościa. Sama nie wiem jestem mloda, a rodzina przyjaciele nie wiedza jak sie do tego ustosunkowac i co poradzic. Pozdrawiam serdecznie! Iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudaa84
witam, wczesniej pisałam tez o moje przepuklinie, byłam na konsultacji u dobrego neurochirurga opocieszył mnie bardzo !!! powiedziła ze nei kwalfikuje sie na operacje !!!!!!!!!!!!!!ucieszyło mnie to bardzo !!! spytałamsie jakie jest ryzyko ze podczas ciazy ( w która mam zamiar zajsc w niedalekiej przyszłosci ) nie wypadnie mi dysk całkowicie ?? na co on mi odpowiedział ze nie wie , bo dysk moze nawet wypasc zdrowej osobie nawet podczas kichania, powiedział mi ze cała ciaze moze nic si enei dziac a pozniej przy błachej czynnosci mge miec nawrót !!! zalecił mi odwiedzenie fizjoterapeuty i codzienne cwiczenia w pozycji odciazajacej kregosłup, i oczywiscie nei przeciazanei sie!! cwicze no prawie regularnie ;] i jest dobrze !!!;] nie zamierzam kłasc sie na stół operacyjny i bede robiła wszystko zeby jak nadłuzej uniknac noza bo wiadomo ze po operacji moga ( nie musza ) wyskakiwac kolejne dyski ....tak wiec zycze wszystkim duzo zdrowka i ćwiczcie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuśka7
Do ruda84 Kobieto wiem,że piszesz,żeby inni ćwiczyli, bo chcesz zachęcić i być może zarazić optymizmem,ale zwróć uwagę, że nie można sobie samemu ćwiczyć "od tak". Ćwiczenia (JEŻELI POZWALA NA TO STAN PACJENTA) powinny być ściśle określone przez lekarza prowadzącego (neurologa,czy neurochirurga) i prowadzone wraz z rehabilitantem! I za żadne skarby świata niech wam nie przychodzą na myśl kręgarze. Po takich "zbawiennych" wizytach można szybciej trafić pod skalpel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudaa84
oczywiscie ze nie pisze tu zeby kazdy ćwiczył tu se co tylko chce, maja to byc cwiczenia ustalone przez rechabilitanta, ale jeszcze nei słyszłam zeby komus zaszkodziły Cwiczenia wykonywany w pozycji odciązajacej kregosłup polegajacej na wzmocnieniu miesni brzucha i miesni głebokich grzbietu.zaszkodzic nie moga a jedynie pomoc, oczywiste jest ze nie wykonuje sie cwiczen które sprawiaja nam bol, nalezy codziennie sie porozciagac i nawet 10 minut pocwiczyc najprostsze cwiczenia na dyskopatpie i dobze rozbudowany gorset miesniowy pozwoli nam dłuzej utrzyma zdrowy kregosłup.kazdy wie jaka pozycja i co jest dla niego dobre kiedy go boli, najgorzej jest sie płozyc i czekac w długiej kolejce na wizyte do lekarza, ale moge sie myslic, pisze bynajmniej ze swojego doswiadczenia. pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×