Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Sylwuniu nie moge sie dostac na twoj blog:((Spróbuje pózniej:)) A my zdjec teraz nie robimy,aparat nam sie spier....:-P papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka87
Witajcie, jestem w 14tc... zostałam samotną matką właściwie od poczęcia dziecka.. facetowi odmieniło sie z dnia na dzien, jednego wybieralismy obraczki, drugiego juz nie chciał mnie, ze nie kocha... Teraz spedza czas na imprezach, nawet nie pyta o mnie czy dziecko. żałuję ze tyle czasu w niego wierzyłam - 14 tygodni nadziei. Boli, boli jak diabli - 2,5 roku to nie nic... Miał byc slub w czerwcu, heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aniu- to przykre,że Wasz związek sie rozpadl-tak to własnie wygląda:mężczyzni(nie wszyscy oczywiście) boja sie odpowiedzialności,łatwiej jest odejść,zostawić\"problem\"zamiast sie z nim zmierzyć.Jeszcze długa droga przed Tobą,moze tata sie opamięta i to jest chwilowe?Może przerosla o ta sytaucja,chociaz z drugiej strony...miał byc slub....sama nie wiem. Życze Ci duzo siły,dbaj o siebie ,bo tym samym dbasz o dziecko-pozdrawiam cieplutko-bądz dobrej myśli-wszystko sie ułoży,zobaczysz:)) Do Jacka...czy to juz wszystko?,bo jak dla mnie to tylko wstęp,bardzo ciekawy zreszta,moze jest ciąg dalszy? A my wróciłysmy z wesołego miasteczka-Wikusia pojechała do zamku strachu-wyjechała biała jak ściana-była przerazona i powiedziała,że juz nigdy więcej!!!:-DA tak niedawno chciała z nami oglądac horror i strasznie sie obraziła,że jej nie pozwolilismy;-)) Ehhh te dzieci.... Pozdrawiam wszystkich🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet bedzie mial powazne problemy jak zwiaze sie z dziewczyna ktora jest juz matka, zawsze bedzie zazdrosny ze blisko niego jest nie jego dziecko :o ja bym w takie cos nie wchodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacku,a gdybys Ty mial dziecko z poprzedniego związku?Czy to przekreślałoby Twoje szanse u kobiet???Czy do konca zycia chciałbys byc sam?Wątpie. Oczywiście jesli bys był ojcem zabierającym dziecko do siebie-tzw normalnym tatą-czy kobieta,ktora bys poznal miałaby byc zazdrosna,że jest obok ciebie dziecko?Nie jej dziecko...to działa w obie strony.Czyz nie???? Kazdy ma prawo do szczęścia....wiem dla każdego szczęsciem jest cos innego....ale czy to,że mamy dziecko(dzieci)sprawia,ze jestesmy \"zadżumione\":-O Jestesmy normalnymi kobietami,ktore tak samo jak te bezdzietne potrzebują miłości,wsparcia od mężczyzny,normalnego domu.To nie tak,ze szukamy taty dla dziecka lub faceta do sponsorowania-popatrz na mamy,ktore są tutaj-pracujemy,mamy własne pieniadze,mieszkania-jestesmy niezalezne-sorry,ale wiekszośc tych wolnych do wzięcia nie ma połowy tego co my.A jesli mężczyznie nie pasuje związek z samotna matka to ma wszelkie prawo się nie angażować.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:D Jak tam po weekendzie? Julka w sobote była u taty a ja wieczór spędziłam na urodzinach koleżanki.Wczoraj korzystając z pięknej pogody praktycznie cały dzień byłysmy z Julką i znajomymi w plenerze.Troszke nad wodą, troszke w parku. A dzis już praca, pogoda dalej dopisuje,normalnie lato:D Ściskam Was wszystkie, buziaki dla dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć niewdzięczne;-)) Widzę,że nawet strajk głodowy nie zmusi Was do powrotu na topic:(( Mam nadzieję,że u Was wszystko dobrze,a dzieci zdrowe. Ja wyjeżdzam z moim kochanym na tydzien do Wrocka!!!!!!Córcia jedzie na wies do swojej przyjaciółki,a my wreszcie pobędziemy sami,bez dzieci,pracy i wszystkiego co robimy juz czasem automatycznie każdego dnia. Pozdrawiam serdecznie🌼miłego dzionka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Slicznotki mam urwanie głowy w pracy i jakos tak braknie mi czasu aby Was regularnie odwiedzać. Ci nie znaczy że nie myślę o Was:) Udało mi się w pracy dostałam wszystko co chciałam ale wiąże się to z wiekszym nakładem pracy i opracowaniem odpowiedniej strategii. Oliwka w porzadku. Drugi raz z rzedu nie byłam na dywaniku po zebranie rodziców. HURRRRAAAAA :) Moje dziecko nabrało ogłady :) Ale cicho bo zapeszę!!!! Wiosna w pracy, wiosna w sercu. Cóż chcieć więcej:) Pozdrawiam ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼🌼❤️❤️👄👄 Hej mamuski!!!Gdzie zniknęłyśćie??? Sylwia🌼jak po weekendzie? Renatko❤️ a co u Was? U nas weekend pełen gości,bylo wesoło,dziewczynki były na rowerach(macie fotki na@),do mnie przyjechała przyjaciółka z córka,wiec moja pociecha byla wniebowzięta-tym bardziej,ze juz w piątek jedzie na cały tydzień do tej właśnie przyjaciółki:))Pogoda sie poprawia,mam nadzieję,że w długi weekend bedzie cieplo w całej Polsce.Może któras z Was jest z Wrocławia?Mogłybysmy sie spotkac:)) Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:D U nas wszystko ok i w jak najlepszym porządku:) Pogoda rewelacyjna, cały czas dopisuje więc korzystamy z niej ile tylko sie da spędzając czas poza domem:). Ściskam Was wszystkie(chociaż wszystkich już tutaj chyba nie ma?),całusy dla dzieciaków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie weekend spedziałam na uczelni. Cała sobota i niedziela. Na szczescie Oliwka pojechała do kolezanki i miło spedziła czas. W pracy w porzadku, choc mam duzo zajec teraz. Naprawde nie narzekam a juz dlaeko mi do nudy:) W serduszku w porzadku, zakochana jestem jak diabli ze wzajemnościa. Pozdrawiam Was i ciekawa jestem gdzie reszta. Chyba nasze kolezanki nas olały i to porzadnie;/ nie ładnie :( Całuski dla małolatów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie naprawili nasza kafeterię!!!!! Witajcie mamunie!!! MariaH skoro masz dzis wolne to moze wreszcie znajdziesz chwilkę dla kolezanek,które martwią się o Ciebie i co tu kryć...tęsknią za tobą!!!!!!!!! Renatko👄 fajnie tak pogadac z Tobą!!!!!! Sylwucha chociaz Ty mnie nie opuściłaś❤️ U nas piekna pogoda,jutro Wiki wyjeśżdza -my tez zmykamy,ale w sobotę. Pozdrawiam wszystkie i wszystkich🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cicho..... A my niespodziewanie wróciłyśmy z tak długo oczekiwanego mini-urlopu... Mam zapalenie gardła, krtani, tchawicy, niedowład strun głosowych i jeszcze coś tam...... Masakra po prostu :( Nie mogę mówić, tylko Karolinka nie bardzo to rozumie i bez przerwy zadaje mi pytania! Koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!!!! Wpadlam tylko na chwilke-mam mnóstwo pracy,zrobiłam sobie rano kawę i do tej pory jej nie wypiłam:(( Kochane-wyjazd był wspaniały,naprawde wypoczęłam-Wiki nadal na wsi-wraca w niedzielę> Pozdrawiam Was wszystkie baaaaaardzo serdecznie,buziaczki dla dzieci-jak znajde chwilke to zajrze jeszcze,chociaz nie wiem czy będe miała z kim poklikac-tak tu pusto ostatnio:(( No,zmykam-pa🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć KOchane:) pusto tu ostatnio, jakoś wszystkie mamy na spacerki sie wybrały:) Jak po weekendzie kochane. Ja miałam kilka dni wolnego, nie powiem azebym się zregenerowała. Troszkę poimprezowałam, do tego jeszcze teraz miałam zjazd na uczelni. Ale z nowa siłą przystapiłam do pracy. Mam dużo pracy w związku ze zbliżająca się nie uchronnie sesją egzaminacyjną. Ale cóz musze dac radę:) Oliwka w porządku, pojechała na kilka dni do ulubionej cioci. Wrociła steskniona i usmiechnieta. Dziś mam zebranie, zobacze co tam moja pociecha nawywijała a moze znowu bede miała niespodzinkę i nie bede wezwana na dywanik- trzymajcie kciuki. Co do mojego K. - sama niewiem na jakim etapie jest nasza znajomość, cholernie się kłócimy i godzimy w kółko Niewiem co z tego wyjdzie. pewnie z moim wrodzonym fartem- zerwie ze mna ktoregos dnia na dobre. Kochane to tyle, mam urwanie głowy wracam do pracy:) Buziaki dla maluchów a Wam zycze miłego dnia maleńkie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D Witajcie po długim weekendzie:) Ja cały ten długi weekend spędziłam u przyjaciółki.Tam wraz ze znajomymi grillowałysmy,imprezowałyśmy i leniuchowałyśmy :) Julka była troche ze mną, szalała z innymi dzieciakami, a troche była ze swoim tatą. No a teraz czas do pracy, ja jestem własnie po.Jade po Julke do przedszkola i wracamy do domu na obiad. Uściski dla Was, buziaki dla dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U mnie troche rewelacji,więc bede starała sie wszystko opisać. Ale na początku zgodnie z obietnicą pozdrawiam Was wszystkie bardzo goraco do.....Marii-pisałysmy dzisiaj troszke na gg-jej komputer ciągle szwankuje i nie bardzo ma jak pisac:((Ale u niej ok,Wiki juz chodzi sama,o sprawach sercowych napisze Wam ona osobiście:-D No to teraz usiądzcie sobie...... Jak Wam wczesniej pisałam Wiki pojechała na ponad tydzien czasu na wieś.Tak sie składa,że w tej miejscowośći mieszka siostra jej taty(ciocia)-i tak sie złozylo,ze...on byl tam w tym samym czasie.Spotkali się na drodze,moje dziecko podobno nie poznało taty,no...3 lata minęły. Pierwsze ich spotkanie bylo trudne,Wiki zwracała sie do niego bezosobowo,ani tata,ani po imieniu....Ipo tym pierwszym dniu moja przyjaciółka mi powiedziała,że była pewna,ze on nie przyjdzie więcej...przyszedł...i tez nadal z opowiadan wiem,ze bylo lepiej. W niedzielę wieczorem zadzwonil do mnie!!!!!!!!!!! I o dziwo nasza rozmowa nie była serią wytykanek kto co komu zrobił. Przepraszał mnie,a ja,ze to nie do mnie z przprosinami tylko do małej,która juz taka duża:))Spytałam go czy to oznacza regularne spotkania z W?a on,ze juz stara sie o prace tutaj u nas na miejscu,zeby widywac W i uczestniczyc w jej zyciu.Ja jak narazie biore to na spokojnie,zawiódl nie raz ,wiec nie robie sobie nadziei.Chocaz nie ukrywam,że ta przemiana mnie zaskoczyła,może wreszcie wziął sobie do serca to,co mówil mu sędzia?Chociaz swoja drogą ja mówiłam mu to samo i to dużo wcześniej,ale wiadomo.... A moje dziecko...jest dumne jak paw,jak tylko może wypowiada słowo\"tata\"-nareszcie moze powiedziec wśród koleżanek,ze grała z tata w piłke itp.Dla innych dzieci to norma,dla mojej córki tak duzo.... Oby tylko nie zawiódł znowu-please! Moj kochany podszedl do tego z dystansem tzn nie robi aluzji,ze tatus wrócil itp-mam wrażenie,ze troche jest zazdrosny-do tej pory to on byl dla W autorytetem,spedzał z nią czas...zabierał na wycieczki rowerowe,teraz bedzie to dzielił z jej tatą jesli tak sie stanie,że dostanie prace tutaj.Widze ,że to go troszke dotknęło,ale pewnie dlatego,że kompletnie sie tego nie spodziewał,ja zreszta też. No to na tyle...uufffff Pozdrawiam cieplutko🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) No to ciekawie u Ciebie Beatko.Mam nadzieje że tatuś tym razem nie zawiedzie,zwłaszcza Wiki bo to dla niej najważniejsze.Życze Wam tego z całego serca:) A u nas nic nowego.Dosłownie przed chwilą wpadłam do domu z pracy.Pogoda sie popsuła i tak już od kilku dni chłodniej i wietrzenie a od wczoraj deszczowo. Zmykam, buziaki:D , pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane Beatko bardzo sie ciesze z nawrocenia taty wiki. ale uwazaj. Moj tez sie nawrocił niestety na chwile. Teraz ogranicza sie to do placenia alimentów:( Wiem jaka radosc Wiki sprawia wymawianie słowa tata, tato , z tatą Kochana wiem bo marze o tym aby moja Oliwka mogla sie kiedys zwrocic do pewnego pana w ten spsob. Bo swojego tate traktuje jak powietrze, ojciec nic wiecej. Nasze dzieci szanuja te słowo w całkiem inny sposob niz dzieci z pełnych rodzin. Moze porozmawiaj z nim czy ona aby napewno chce byc ojcem, powiedz ze najbardziej zalezy ci na szczesciu Wiki ale jezeli on ma zamiar dac jej to szczescie na chwile to niech moze nie robi tego wcale. Bo skrzwdzi mala. Nie bedzie tłumaczenia ze on niechciał. dzieci traktuja to inaczej. Mysla ze to one zawinily, ze nie okazały sie wystrczajaco dobre itp... Bądz ostrożna. Trzymam kciuki i zmowie paciorek aby wszystko bylo ok. U mnie w pracy umiarkowany zapieprz. Czekam na wiesci od Marii. Zaciekawilas mnie tymi sprawami sercowymi? :) Mam nadzieje ze dotrzyma słowa i podzieli się swym szczesciem z nami. Moje sprawy sercowe sa dziwne. tak wlasnie dziwne to chyba najodpowiedniejsze słowo. Moze kiedys znajde czas aby spisac wszystko to co sie dzieje pomiedzy nami. Rady chyba nie wiele pomoga bo i tak jestem juz w nim zakochana beznadziejnie. To tyle, wracam do pracy moje Drogie. Zycze ciepła i radości w sercu:) Miłego dnia, przytulaki dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)) Sylwuniu dziekuje,tak sie złożyło,że to,co mi napisałas juz omówiłam w...piątek-on jest zdecydowany na powrót tutaj,rozmawialismy normalnie.Całkiem inna atmosfera-nie robi mi wyrzutów o komornika,że dług itp-wie,że takie są przepisy na niepłacących ojców.Ma miec legalną prace-weżmie pozyczkę i splaci swoje długi.Ja moge się zrzec zaległej kwoty,nie zalezy mi na \"uwalaniu\" kogos -ale zaczekam,zobacze czy to nie podstęp. A jak sie Wam podobał film z moją piosenkarką?:)) U nas wszystko super,pogoda sie poprawiła,nareszcie!!!!!! Pozdrawiam Was wszystkie-a dla dzieci jak zwykle👄 Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic popiszę sobie,a co tam...:-O Witajcie kochane Wraz ze zmiana sytuacji mojego dziecka nastąpiły zmiany...w jej zachowaniu,jest kapryśna,przestała sie sluchac mnie i mojego M.-kazdą rozmowe kończy zasłaniając sie tatą.Rozumiemy,że to dla niej duże wrażenie-ale gdy tak patrze jak moje dziecko zmienilo sie z dnia na dzień to...boli.I juz sama nie wiem co robić-rozmawialam z jej tata o tym,ale on w sumie nic nie może-jest 200km od nas-jest mi przykro,bo mała zawsze miala świetny kontakt z moim M.,uwielbiala go, nie twierdze,ze przestała ,ale juz tak tego nie okazuje-wiem,że jest mu przykro z tego powodu. Wczoraj mielismy rozmowe na ten temat-oboje boimy sie,że sytaucja zniknięcia jej taty moze sie powtorzyc i znowu dziecko bedzie cierpieć-sama juz nie wiem co robić..... Z jednej strony chcemy,zeby miala prawdziwego tate,bo moj M. pomimo najwiekszych staran wie,że pewnych rzeczy nie przeskoczy,a z drugiej ....nie wiemy co zrobic jesli znowu okaże sie ,że zainteresowanie dzieckiem minie tacie tak szybko jak sie zjawiło....Jestesmy w kropce.Wiem,ze moze to wyglada tak,ze my juz z góry skreślamy dobre intencje ojca W-ale sorry,wiemy,ze potrafi taki numer wywinąć.I to MY zostaniemy ze zranionym znowu dzieckiem.... UFFFF Pozdrawiam Was wszystkie i dzieci również🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć BEATKO, pisze do Ciebie bo widze ze jestesmy odosobnione:( U mnie Oliwka reagowała inaczej, cieszyła sie fakt ale zawsze ja byłam i jestem dla niej najwazniejsza. Wpatrzona jest we mnie jak w obrazek. Tez sie bałam bo znam ojca Oliwki... I moje obawy były uzasadnione. Zaczał interesowac sie małą bo chciał do mnie wrocic, sypneło mu sie zycie i nagle sobie o nas przypomniał. A wiec jak dałam mu do zrozumienia ze nigdy taki fakt nie bedzie miał miejsca to nagle i przestał sie interesowac. Najpierw Oliwke bolało pytała sie czemu? Pisałam ... ze mowił ze przyjedzie i nie zjawiał się a ona czekała przy oknie i wygladała na niego. CHAM I TYLE! Teraz czuje do niego niechec. Niecche sie z nim widziec. Nawet jak zdaza sie mi jechac po alimenty do niego to niechce jechac ze mna. wczoraj zapytała sie mnie jak w sumie ona ma sie do niego zwracac. Czy moze mowic OJCIEC. BO tata to ona nie powie. Powiedziałam jej ze jak chce. Ze moze w bezosobowo. ciezko mi tez. Ale powiem Ci tak... zrobiłam wszystko co mogłam aby ona mogła go kochac a ona mogł pokochac ją! Przejechała sie na nim. I teraz go nienawidzi. Sam sobie na to zasłużył. Widze ze Wiki całkiem odbiło(przepraszam za okreslenie) Ale wiesz co moze nie reagujcie ona sama musi podjac decyzje. Jak źle się odnosi do Was to zaprotestujcie, mowcie co czujecie, nie oczerniajcie broń Boze ojca. Jak tata zawiedzie to bedzie dla niej bolesna nauczka,i zrozumie kto ja kocha naprawde i na zawsze. Cóż nasze dzieci sa juz duze.-nie mozemy na nich wpływac. Nie ma dobrego wyjscia z sytuacji. Moze tej lekcji los (tata) jej zaoszczedzi - i daj BOZE aby tak było! Widze ze wszystkie panienki nas opuściły- szkoda. moze powroca jak bedzie chłodniej - we wrzesniu. Tymczasem pozdrawiam Cie Beatko i mam nadzieje ze wszystko z Wiką się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Beaciu ciężka sprawa.Myśle że takie zachowanie Wiki to jej potrzeba aby mieć swojego prawdziwego tate.Byc może czekała na niego, potrzebowała go i teraz gdy sie zjawił to jej odbiło na jego punkcie.Sądze ze powinniście dać jej troche czasu na ochłonięcie i zaakceptowanie tej nowej dla niej sytuacji.Poczekajcie na to co będzie.Nie mówcie przy niej źle o jej tacie bo to może spowodować jeszcze większą niechęć z jej strony do Was.Oczywiście też nie pozwalajcie jej na to by sie do Was odnosiła w ten sposób.Czas pokaże jak to będzie, jeśli tata jej nie zawiedzie to super, jeśli jednak tak sie stanie to Wy będziecie wtedy przy niej.Mam nadzieje że sprawa to będzie toczyć sie pomyślnie:) Ściskam mocno i serdecznie Was i dzieciaki:D P.S U nas wszystko ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Bardzo Wam dziekuje za zrozumienie-jesli chodzi o nasze rozmowy o jej ojcu(moje i M)odbywaja sie gdy W juz spi-nigdy nie mówimuy nic przy niej.Szkoda mi,ze jak widac w naszym przypadku ojciec może się nie intereswowac dzieckiem tyle czasu,a potem stanie w drzwiach z tel.kom. i jest najcudowniejszym tatą pod słońcem:-O Paranoja jakaś.To MY jesteśmy ciągle przy dziecku-gdy jest smutne,chore,pomagamy,bawimy,utrzymujemy....i to takie naturalne i...niesprawiedliwe,że więcej uczuc zbierze nie ten,co jest obok tylko ten co daleko.... Pozdrawiam cieplutko❤️👄🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka kochana
chłopak z którym byłam zafascynował się inna i teraz jestem niestety sama ale jakoś daję radę mam nadzieje że przetrwam te trudy okres życia. Na szczęście rodzice mi pomagają i wiem, że nie jestem sama......:):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:D Jak tam po weekendzie? U nas dopisywała piękna, upalna pogoda więc spędziłysmy go poza domem, był grill, no i ogólnie było fajnie:D Witaj Maja, fajnie że sobie radzisz), oby tak dalej:) Beatko a jak u Was? coś sie pozmieniało? :) Sylwia a co u Was? :) Ściskam Was i pociechy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×