Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estella13

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VI UPALNO LETNIA -

Polecane posty

Podnoszę frekwencję!! Emiczko dobrze ze głowa już poszła do góry! Enigma już po - to dobrze będziem trzymać kciuki!! Nadwiślanko, mam nadzieje że wszystko oki u Ciebie będzie i jutro wszystko się wyjaśni. Miłej nocki ,papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny! W końcu się odezwałam do Was bo na prawde mnie długo nie było ale nie miałam zbytnio co pisać. W tym tyg. byłam na 2 wizycie u tego nowego lekarz z Olsztyna poleconego mi przez zabajoną i... w sumie wszystko jest ok. Pojechałam do niego zaraz po owu co sprawdził robiąc USG i żeby było śmiesznie jest to druga owu z tego jajnika który mój stary lekarz skreślił tzn przez 6 m-cy mi ściemniał że ten lewy jest do d...y a tu proszę już drugi raz z niego pęcherzyk . Jestem sama na siebie zła że nie przeniosłam się szybciej. Mój pzrykład pokazuje że nie warto się wahac nad zmianą lekarza jeśli mamy jakieś obiekcje do starego. Poza tym jesli teraz nic nie wyjdzie to już na następny cykl umówiłam się na badanie wrogości bo już sama nie wiem o co chodzi, podejrzewam ze może o to a jesli nie to chyba laparo, zobaczymy. Wiem że teraz będę sie leczyć, musi byc jakaś nieznana mi przyczyna!!! Pozdarwiam wszystkie dziewczynki te zaciążone i te nie i wierze że każdej z nas sie uda. Z tą różnicą że jedna musi poczekać dłużej a druga krócej. Badźmy dobrej myśli!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki! Hipcio w ludzkiej skórze się melduje. enigma - no to cóż ... znowu czekamy i miejmy nadzieję, ze do cholerki - na tych trzech inseminacjach się skończy i potem będziemy już odliczać do 40-stu ... Emiczka - na takie podłe nastroje wpływ ma tez ta pogoda, za mało słońca :( ja sama czuje się przybita jakaś, mam jakies nieuzasadnione napady strachu, wyolbrzymiam pewne sprawy ... dlatego tam gdzie siedzę szukam po prostu maksymalnei duzo światła. Sztuczne to nie to samo co słoneczko, ale zawsze \"coś\". Musisz także wierzyć jak enigma ... tzn. równie mocno jak ona, że w końcu się uda. gosiaczek - miejmy nadzieję, ze ten wrogi śluz będzie ewentualnie jedyną przyczyną ... no i że ten lekarz jakoś pomoże ... ja akuracik byłam wczoraj na wizycie - maleńka rośnie zgodnie z wiekiem ciąży, ma około 2 kg i jedyne co nam chce pokazywać, to jej pupka i .... :), a buźkę chowa jak może :) Jest już ułozona główką do dołu (tak czułam, bo często wypycha mi pod lewymi żebrami własnie większą krągłość. No i czasem udaje mi się \"wymacać\" nóżkę (uciekająca i przesuwająca się pod dotykiem długa część ciała). Teraz już zagęszczam wizyty i kolejna już za 2 tygodnie, zaraz po świętach. Znowu masa badań, ale taki mus. No i to wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up do góryyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość combra
hej dziewzyny! jestem tu pierwszy raz bo od niedawna mam necika,wpadłam na wasze forum bo szukałam cos o ospie w ciązy,niestety dopało mnie to choróbsko a to juz 37 tc :( troszke mnie podbudowaly Wasze wypowiedzi,ale jednak nadal sie boje ze z dzidzia bedzie cos nie tak:(czy ktos z waszych znajomych przechodził ta chorobe w tak zaawansowanej ciązy??? pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
combra - ja przeszłam półpaśca na koniec I trymestru, a jak wiesz jest to pochodna ospy, wywołuje go ten sam wirus. Byłam w sumie u 3 lekarzy, włącznie z prowadzącym ciążę ginem. Nakazano mi spokój, gdyż półpaśca ma osoba, która przechodziła ospę i jakąś tam odporność nabyła. Więc mi powiedziano, ze mój organizm powinien sam sobie poradzić z wirusem i tak też się stało - dostałam zastrzyki witaminowe i maści. Cięzko mi powiedzieć coś o ospie w tak zaawansowanej ciąży. Wiem, że może być groźna kiedy trwa organogeneza płodu, ale na tym etapie co ty jesteś ... muszę zerknąć gdzieś na neta, może coś znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm .... znalazłam coś takiego Ospa wietrzna Wirus ospy należy do tej samej grupy co wirusy opryszczki i cytomegalii. Zazwyczaj na ospę zapadają kilkuletnie dzieci. Dla nich wirus jest zwykle niegroźny, ale infekcja u nie narodzonego malca może być przyczyną poważnych wad rozwojowych. Jakie są objawy: Ospa zaczyna się ogólnym zmęczeniem i gorączką, potem na tułowiu, twarzy, kończynach, błonie śluzowej jamy ustnej i gardła pojawia się swędząca wysypka. Jednocześnie na skórze widać wszystkie jej stadia: plamy, grudki, pęcherzyki, krostki i strupy. Czy to groźne dla dziecka: Tak, jeśli do zakażenia ospą doszłoby w pierwszej połowie ciąży – u malucha mogą wtedy wystąpić wady wrodzone. W drugiej połowie ciąży ryzyko znacznie spada, ale ponownie wzrasta tuż przed porodem (na pięć dni) i tuż po narodzinach dziecka (dwa dni). Co robić: Jeżeli miałabyś kontakt z chorym na ospę, skontaktuj się z lekarzem. Osobom, które przebyły ospę, nie grozi zarażenie (w razie wątpliwości wystarczy zbadać krew na obecność przeciwciał). Gdyby w Twoim przypadku okazało się, że nie masz odporności, otrzymasz immunoglobulinę Zoster, by zmniejszyć ryzyko przedostania się wirusa przez łożysko (najlepiej przyjąć ją do czwartej doby po kontakcie z chorym). Jeśli u ciężarnej dochodzi do zakażenia, lekarz monitoruje rozwój dziecka, wykonując badania ultrasonograficzne. Jak możesz uniknąć ryzyka: Nie przechodziłaś ospy? Jeśli dopiero planujesz ciążę, warto się zaszczepić (zrób to przynajmniej trzy miesiące przed poczęciem). A co na to twój lekarz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona czy ten ginekolog jest jednocześnie endokrynologiem? Jak tak to mozesz podać jeszcze raz namiary. Dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość combra
dzieki wielkie Zabajaona,znalazlam cos takiego w tym co mi podesłałas: "więc wszystkie dzieci urodzone 7 dnia lub później po wystąpieniu wysypki u matki będą miały w surowicy ochronne przeciwciała anty-VZV. Niebezpieczeństwo istnieje dla dzieci urodzonych w okresie krótszym niż 7 dni od wystąpienia wysypki u matki." wiec jesli dos rody nie urodze to chyba bedzie okej:| lekarz moj mowi to smao zebym sie nie stresowala,ale jak tu sie nie stresowac:| jeszcze raz dzieki,bede pisac jak rozówj choroby!a teraz ide do łozeckza bo nie bardzo sie czuje:( dziekuje jeszcze raz:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Zabajona to już masz z górki, mój mały tez wystawiał nóżki fajne uczucie..teraz sobie leży i gada .... Wczoraj bylismy z Eryczkiem u pediatry, rozwija sie prawidłowo, jest zdrowy jak ryba, waży 4,800...kloc dobry rośnie, a ma dopiero 5 tygodni, szczepioni bedzie miał 10.12.07 po swietach wybieram sie na wiztye do ginka, cóż okres połodu zakończył sie i trzeba popytac o jakąs antykoncepcję...:-) pozdrawiam Buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko, o antykoncepcji, to nie to forum :) Ja juz pow wizycie. Enigma-puszczaj kciukasy. To torbiel. ma 20 mm. Dostalam progesteron na @ i mam czekac. Byc mzoe torbiel wchlonie sie w czasie @. jelsi nie to zobaczymy co dalej. Powiedzialam gin, ze pauzuje na 2-3 miechy. Bede psychicznie sie do inseminacji przygotow. Enigma-do 3 razy sztuka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Nadwiślanko:(:(:(:( kurcze co za suka :D:D:D Z tej torbieli..... hymmm..... to chyba suka ??? czy moze samiec????? niewazne ...:(:(:(:( to własnie powodują te hormony na owu... ja wiem ze po clo tez moze cosik sie takiego dziac:( nadwislanko ...mam nadzieję ze ta franca Ci sie wchłonie bo jesli bedzie rosla ..to niestety czeka Cie laparo:( ja własnie tak miałam ze rosła mi torbiel i jak miała juz 37mm to miałam laparo. ogólnie samo laparo to pestka:) ale te cholerne torbiele uniemozliwiaja zajscie w ciąze:( Mam nadzieje ze ominie Cie to :) i torbiel wchłonie sie sama:) A ja wczoraj umierałam:(:(:(:( pamietacie jak pisalam ze owu miałam z tego zdechloka jajnika po laparo???? to ten mały dziad co jest o połowe mniejszy od tego z lewej strony... wiec po owu ,jak zebrał sie ten płyn to wczoraj tak dał mi w dupe ze cały wieczór ryczałam z bolu:(:(:(:( Normalnie tak ten łyn mi draxnił w srodku ze chodziłam na czworakach.... jecxzałam tak głosno ze maz zadzwonil w nocy do gina .... myslalam ze jajnik mi pękł normalnie:( gin powiedzial ze to jest mozliwe bo jajnik mały i tak sie zdarza Ja to miałam 1 raz w zyciu.... owszem zawsze czułam ten płyn po owu ...ale wczoraj mowiąc delikatnie ...napierdal.....ło mnie na maksa:( Od 18 do 3:30 w nocy zwijałam sie z bolu. Gin kazał abym robila zmine okłady i nospe wzieła, tak tez sie stało ale jak sobie przypomnie to grrrr........ nie zyczę tego nikomu:( tak wiec muszę Wam pwoeidziec ze juz nie gapie na objawy jakiekolwiek....... poprostu wszystko moze sie zdazyć:( ja we wtorek robie betę ...... ale nie nakręcam sie... Jesli będzie lipa to musze odczekac 3 miesiace i uspokoic jajniki i cóż potem mozliwe ze zrobie 4 inseminacje u mojego gina a potem ŁÓdz Moj gin obiecał mi ze załatwi mi jakies szybsze terminy:) bo wkoncu ja stara dupa jestem ..... wiec poza kolejnoscia:) miłego weekenda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po 2 giej dawce progesteronu i dzekam na @. Myslalam ze dzis bedzie ale widocznie woli poniedzialek. A ja wiem czym to grozi. Nie moge sie dalej niz na 2 m od kilba ruszyc. Enigma-moj gin jak powiedzialam ze mam taki mexyk z @ to przepisala mi ketona (na recepte). Polecam. mzoe na takie bole bedzie dobry?? Wczoraj rozmawialam z 2 koelzankami-lekarzami. pwoiedzialy ze jest szansa iz 20 mm torbie sie wchlonie. Tylko na to licze. Bo nie chce laparo. Ginowi powiedzialam ze nie chce juz Tamoxifenu. Skoro i on nie spowodowal mize sluzowka urosla wiec na jedno wychodzi czy CLo czy tamoxifen. A CLO przynajmniej torbieli nierobilo. Ale o to bedze sie martwic za 2 miechy. na razie pauza. No, ja nie przyjmuje innej opcji jak ta ze sie to wchlonie. Glupia bylam ze tak pzobno sie do gina zglosilam. Moglam na sile nie czekajac na termin tydzien po oczekiwanej @. Ale coz. Czlowiek na bledach sie uczy :) Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanko, ja miałam kiedyś torbiel sporą, wielkości dużej mandarynki i mi się wchłonęła, tzn, wzięłam tabletki antykoncepcyjne i po miesiącu nie bylo po niej śladu :-) więc trzymam kciuki , aby od Ciebie też poszła precz!!! A wogóle to bardzo serdeczne buziaczki dla Was Wszystkich! przygotowania przedświąteczne trwają, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona77
No nie powiem ten artykuł napawa optymizmem.... Moja bardzo dobra koleżanka tydzień temu dowiedziała się, że jest w ciąży. Cieszę się razem z nią jednak jednocześnie jest mi smutno chyba wiadomo z jakiego powodu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci maja niby brac CLO??? Jeszcze czegos takiego nie slyszalam. Ale warto sie zainteresowac tym Salfazinem.... A poki co moj maz sie rozchorowal i dostal antybiotyk. U mnie przedsionek @. Cycki bola, brzuch czuje... Niech @ sie streszcza, bo 5 dc mam isc na kontrole co z ta torbiela. A od swiat do 2 stycznia jestem na drugim koncu Polski. Estelka-to faktycznie szczescie ze to sie wchlonelo. Mnie strasznie martwi ta torbiel. Nie przyjmuje opcji ze nie nie wchlonie. Nie chce isc na laparo:( A moge wiedziec skad u Ciebie sie to wzielo? przestymulowanie???? Enigma-to samo pytanie do Ciebie?? Samoistna ona byla, czy pod wplywem stymulacji??? Teraz zaczynam zalowac ze w ogole zgodzilam sie na Tamoxifen. Skoro on tez nie poprawil endometrium. Po co mi to bylo??? A tak w ogole to zaczynam sie zastawiac czy chce miec dziecko. Nie bedzie tragedii jesli go nie bedzie. A jelsi ktos mi mowi, ze zycie bez dziecka jest puste, to jak jak by mowic komus, kto nie przezyl orgazmu, jak on jest cudowny. Brutalne porownanie, ale prawdziwe. Nie da sie tesknic za czyms czego sie nie doswiadczylo. I chyba z takim przekonaniem wejde w Nowy Rok. Nie mowie tego pod wpywem zalamanie. Jestm optymistycznie, ale realnie nastawiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma-jak sie nazywa ta klinika, w ktorej sie w Katowicach leczysz? Jedna z dziewczyn na innym forum szuka pomocy, wlasnie w Katowicach. bede wdzieczna za pomoc :) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski! Roza - namiary na tego gina podeśle ci na meila pod nickiem oki? On jest też endokrynologiem :) combra - dawaj znać jak sytuacja. Ale mam nadzieję, ze wsio będzie dobrze. nadwiślanko - no to faktycznie menda cię zwiodła. I w sumie torbielka nie duża, a tyle zamieszania. enigma - współczuję bólu, ale znam go. Ja też dostałam ketonal na boleści, bo niestety już nawet ibuprom max na mnie nie działał. Estelko - co u Ciebie ? Iskierko - ano z górki, tak w sumie to teoretycznie TERMINOWO może się zdarzyć już za 3 tygodnie, ale równie dobrze mała moze poczekać do terminu ( i tą opcje wolałabym). Tym bardziej, ze nie jest aż taka duża. Idzie zgodnie z normami, w czwartek miała około 2 kg :) co jak powiedział lekarz - jest \"akurat\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was :) mój mąż właśnie łykał Salfazin, ja jestem pewna, ze na pomógł, obok antybiotyków, które łykał ... Salafazin brał dość długo, on jest względnie tani, ja polecam :) zaszkodzić, w każdym razie, na pewno nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W TAKIM razie \"dzienny przydział pigułek\" mojego męża zwiększy się. Zebyście wiedziały ile on tego łyka. Żeby chociaż efekt był :-) Zabajonku, pytasz co u mnie? ano nic. Szykowałam się w ten weekend na owulację, ale albo jej wcale nie było, albo tez przebiegłą niewyczuwalnie. Żadnego śluzu płodnego, bólu, nic a nic. A od niedzieli bolą mnie piersi i albo to progesteron drugiej fazy cyklu rośnie, bo owu była wcześniej, albo prolaktyna szaleje. Ale szczerze..na rzaie mi to (brzydko mówiąc) zwisa. Może po Nowym Roku będę się bardziej wysilać... a poza tym byłam chora i może przez to owu sfiksowała A i mój mąż ma nową prace od Nowego Roku :-) - nowa praca, nowa kasa = dzidzia :-) Sabra, a co u Ciebie? Myszko, hop hop Zabajonku, 3 tygodnie do porodu? rrraaaany - prześlij jakąś swoją fotkę :-) wózek kupiony, pokoik umeblowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko - no jakby tak policzyć, że w sumie już zacznę 35 tydzień , to doliczająco 3 tygodnie mamy 38 tygodni, a to już uważa się za donoszoną ciąże i jakby poród wtedy się zaczął, to też jest dobrze :) więc to dolna granica, choć ... przecież zawsze moze zacząć się jeszcze wcześniej. Znajomej odeszły wody w 36 tc, zero bóli, więc musieli jej wywołać akcję porodową, ale dziecko urodziło się GICIOR, więc powiedzieli, ze to nie wczesniak. Tak więc jak widzisz jeszcze parę tygodni, a w zasadzie będę \"w terminie\" :) Fotek nie robię za dużo narazie,a te co miałam to mi się nie podobały - bynajmniej nie na tyle, żeby wysyłać, gdyż generalnie były to fotki ... brzuszka :) Ale myślę, ze w święta nadrobimy te zaległości i jakieś świeże będą :) Wtedy powysyłam. Co do wózka i łóżeczka, to owszem - juz są. Wózek planowany był po narodzinach, ale akurat znaleźliśmy taki, który mi odpowiadał i nie był za drogi, więc wzieliśmy szybciej. Tydzień temu odbierałam i łózeczko (z szufladką i materacem w komplecie) i wózeczek (wielofunkcyjny). Ciuszków mam całą masę a drugie tyle jeszcze jest w drodze. Fotelik do samochodu też idzie razem z ciuszkami (Maxi Cosi). A jeden mamy z allegro, ale posłuży nam jako nosidełko i bujaczek w domku :) Pościel do łózeczka mam - 2 pełne komplety, jeden bez prześcieradełka (bo był dodatkiem do łóżeczka jako gratis) i jeszcze tesciowa kupiła ładny materiał i uszyje komplecik. Do szpitala piżamki mam (jedna gorsza na poród, druga całkiem new na po porodzie, taka ze \"schowkiem\" - klapka w górę i można karmić. No i majty jednorazowe i podkłady też mam. Jeszcze muszę dokupić klapki takie pod prysznic, będą lepsze niż kapcie w razie \"wpadek\" i możliwości pójścia pod prysznic w czasie porodu. No jeszcze nie mam stanika do karmienia, ale to nie kłopot. Jak teraz pojedziemy do lekarza na koniec grudnia, to zakupimy w Tesco big pakę pampersików na początek (98 sztuk), bo wyszło mi, ze taniej tam niż u nas (o 10 groszy na sztuce, a wg mnie to sporo). Ponadto jeszcze dokupić muszę parę rzeczy do pielęgnacji malutkiej, zdecyduje się chyba na serię Bambino, poza mydełkiem, które z tej serii można stosować od 2 miesiaca życia. Mydełko wezmę z innej serii. No i smoczek i wanienka jeszcze, ale to też nie kłopot (wszędzie są). No parę pieluszek tetrowych przydałoby się też, więc to też załatwimy jeszcze w tym tygodniu. Tak więc pozostało niby sporo, ale takich rzeczy, które łatwo można nabyć gdziekolwiek, więc to nie problem. W razie czego mąż poradzi sobie. Choć mam nadzieję, ze zdążymy ze wszystkim na początku stycznia jeszcze. Tak więc tak to u mnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku-kiedy nas to spotka, te wszystkie przygotowania do porodu, wozki, lozcaczka, ciuszki, kapcie..... Ja doroslam do decyzji. Jade do domu rodzinnego i mowie wprost, ze dzidzi nie bedzie. 3 lata ściemniam ze sie staramy. Alez ile mozna???!!! Jak bede miala 40 lat tez bedę sciemniać, ze się staramy??? Powiem wprost, ze jest problem i nie wiem gdzie leży. Moze mniej sie bede wtedy stresowac wizytami w domu rodzinnym. W końcu rodzina ma nie tylko o radosciach wiedzieć, ale i o klopotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku. wow - gdzie to wszystko pomieścic w mieszkaniu ;-) Nadwiślanko, ja powiedziałm rodzicom i nas bardzo wspierają, to miłe i potrzebne :-) nie powiedziałm, co jest przyczyną, po prostu nie ma przyczyny, dlaczego jeszcze nie mamy dzidzi, A najśmieszniejsze jak moja mama wyszukuje adresy klinik, artykuły o niepłodności...ale jakoś nie chcę jej powiedziec, że wina leży po stronie męża, nie chcę i już...boję się, że rodzice , nawet niechcący, popełnią jakiś nietakt wzgledem mojego męża i płodności, a tego zdecydowanie nie chcę. I nie martw się! doczekamy się i my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc laseczki:) ja jutro robię betę bo to będzie 7 dni po inseminacji.... co ma byc to będzie;) nadwislanko ... ja lecze sie u gina w Gliwicach natomiast na inseminacje jadę do Rudy Sląskiej do Dr Mercika , on ma tam gabinet- klienkę i robi inseminacje i inne badania:) On własnie robił doktorat u Prof Radwana tego z Gamety ,gdzie chodzila Foli:) natomiast to myszka i Ana leczą sie w KAtowicach w klinice Provita z tego co pametam to u dr Kiecki. tak ze wybor pozostawiam kolezance:) Ja w pracy :) w sobotę zrobiłam porządek w domku:) powywalałam kupe zbędnych rzeczy i teraz mam \"salony\" o ile tak mozna powiedziec o mieszkaniu 56 m2 hihihihihihihi:) poki co czekam do jutra:) własnie co z Sabrą????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość combra
hejka!! u mnie ospy dzien 5,i dzis juz nie swedzi na nogach prawie wcale wysypki nie mam tylko najwiecje na tułowiu:( miejmy nadzieje ze wszytko zejdzie do porodu,to juz 37 tydzien,ale mam andzieje ze jeszcze z tydzien ,dwa moje malenstwo nie ebdzie sie pchac na ten swiat:) zabajona-widze ze ejstes na tym etapie co ja jesli chodzi o zakupy:) tez jeszcze mi wanienki brakuje i paru włąsnie tkaich rzeczy co mozna zawsze wszedzie kupic:) i widzisz dobrze ze napisałas,musze ejszcze klapki pod pryssznic spakowac do torby do szpitala:)łozeczko,wózek fotelik wsjo załatwione,bedzie przyniesione jak juz w szpitalu wyląduje.a dzis kupiłam na allegro posciel:)wszytko mnie cieszy tlyko nie ta ospa:( pozdrawiam wszytkie dziewzynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×