Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estella13

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VI UPALNO LETNIA -

Polecane posty

Testowalam i nic. jedna krecha. Ale @ nadal nie ma. We wtorek powtorze test i jak nic to ide do gina zeby mi wywolali @. jakos nie zmartwilam sie tą I. Jest weekend i robie sliczne kartki swiateczna dla znajomych. Uwielbiam to!!! Dzis zaopatrzylam sie w materialy i zaraz ruszam do roboty. Enigma-b. ciekawe co napisalas o tej becie. Nie wiedzialam ze mozna ja zrobic ja zaraz po teoretycznym zaplodnieniu i sprawdzac bete i wyciagac wniski czy to problem z zagniezdzeniem powoduje brak ciazy. Ciekawe... Ile kosztuje beta? Jak fachowo oznaczony jest ten skrót/nazwa badania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Foli!! ❤️ JA też dzwoniłąm 2 razy ale nie udało mi się, ale to nic już niedługo, zleci. Nadwiślanko szkoda wielka, mam nadzieje że kolejny test będzie pozytywny!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi:) nadwiślanko:) beta kosztuje ok 25-30 zł więc chyba lepiej zamiast kupowac test paskowy to myknij zrób betę i wszyatko będzie wiadome:) Mam nadzieje ze moze jednak.....:) Jak @ nie ma to zawsze tli sie nadzieja:) Czas szybko leci ...zobaczcie ja mam inseminacje w pon lub wt !!!! tak ,tak to juz teraz!!!!! dzis byłam na kolejnym usg i wyobrazcie sobie ze w tym moim malutkim jajniczku po laparo ,kawałek mi uchlastali ..rosnie pecherzyk i dzis miał 17 mm:) ,endo 7 mm ...male jeszcze:( ale dzis jest 8dc wiec mam nadzieje ze przy pomocy plastra urosnie:)Ten jajnik nie produkowal pęcherzyków przez prawie rok, pracował tylko ten 2 gi i nagle sie obudził:) Gin mowi ze moze to dobrze rokuje:) A w tym jajniku co zwykle są jajucha mam 3 -9mm, 11mm i 12mm Foliczku ❤️ dzięki za telefon:) zadzwonie w poniedzialek i zapytam na kiedy mozna sie ewentualnie umówic gdyby nie wyszła ta inseminacja:) i tez bedę chciala isc do tez do Profesora Radwana:) moj gin mowi ze On napewno mi pomoze:) zresztą patrząc na to jak On Ciebie kierował to wiem ze trafię w dobre ręce:) beti ❤️ to Ty tez do Gamety?:) witaj w klubie:) nadwislanko:) moj gin mowi ze zani dojedzie do zagniedzenai to na poczatku jak spotka sie komorka z plemnikiem to jest zaplemnienie ...potem idzie sobie idzie jajowodem i potem jakos zaplodnienie ,no wiec zanim sie zagniezdzi to juz wytwaza sie ta gonadotripina czy jakos tak i dlatego gin chec abym szybko zrobila i zobaczymy czy wogole dochodzi do zaplodnienia mam nadzieje ze wytłumaczyłam Ci to jakos logicznie:) kurcze ide sei uczyc:( jutro mam cwiczenia:( buuuuuu trzymajcie kciuki:) silve:) aaaa gratuluję synka ❤️ narka srarka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka silve dziekuję za zdjęcia...bardzo pieknie wyglądasz, ciąza Ci służy...super oby tak dalej, a jaki piękny brzusio...no,no,no...pozazdrościc...duzo zdrówka zycze...❤️ foli odpoczywaj teraz ile się da, bo jak pojawi się Nadia na swiecie to już nie bedzie tak kolorowo...nocki nie przespane itp.równiez dla Ciebie duzo zdrówka...czemu ja nie mam Twoich zdjęc z brzusiem???:-(:-(:-( Enigma Ana w dalszym ciągu ma duzo pracy, napewno jak znajdzie chwilkę napisze do Was...jak z nią rozmawiałam to załatwiała Sylwestra....znowu nasza laseczka się wytańczy... Aśka74 halooooo co u naszej małej królewny słychac????odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloooo dziewczyny, dziękuje Wam kochane za pamięć, zaczynam kolejny zwariowany przedświąteczny tydzień ale zanim to postaram sie Wam streścić co u mnie. Praca i szkoła dominują, w szkole zbliza sie duzymi krokami obrona pracy i dodatkowym zadaniem jakie mamy to nagranie programu radiowego (jestem na dziennikarstwie) i przez to dosyć często zmuszona jestem jeździć do radia Eska lub do studia nagraniowego w naszej szkole na zajęcia z róznymi ciekawymi dziennikarzami, jest to oczywiście ciekawe doświadczenie ale przede wszystkim pochłaniacz czasu. Zawiesiliśmy starania, bo nie mamy kiedy jeździć do kliniki, własnie dziś przylazła do mnie @ w tym miesiącu niespodziewanie punktualnie wrrrrrrrrrrrrr no trudno....a poza tym wszystkim to sprawy układają się dobrze, tak jak Wam Iskierka wspomniała załatwiliśmy ze znajomymi wspólnie sylwester i bardzi się z tego cieszę, szyje sobie sukienke na tę okazję. Enigmuś a teraz sprawa do Ciebie, chyba widziałam CIe w sobote w szkole, Ty wychodziłaś z auli B albo G na samym dole a koleżanką a ja pędziłam do tej auli na wykład nie było okazji zatrzymać sie pogadać, potem juz widziałam Cie jak odjeżdżałaś spod szkoły.....pozdrawiam Was wszystki buziaki ogromne dla wszystkich forumowych dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie 34 dc i brak @. Zapisalam sie na piatek do gina. Ale jeszcze jutro ranoz atestuje. bo zanim zaczna mi wywolywaC @ musze wiedziec ze nie sprawie sobie aborcji na zyczenie. Tego bym sobie nie darowała!!! A przy okazji zalatwie z ginek jeszcze jedna sprawe. odezwe sie jutropo testowaniu, chociaz juz nam wynik. Bedzie I jak nic. Ale wlosow sobei z glowy nie wyrwe, nie??!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Coś mało tu ostatnio ruchu :) Dzięki wszystkim tym, co przesłały mi fotki : silve - naprawdę ładnie ci z brzusiem. enigma - czas zaiwania jak durny, już 3 inseminacja. Nie wiem, czy to ma znaczenie, co napisze, ale ja zaszłam w ciążę z leniwego jajnika. Zawsze miałam owulację z prawego jak był monitoring (3-4 cykle pod rząd plus odczucia ciągle po prawej). A w tym własciwym cyklu - obudził się lewusek i wyprodukował jajeczko. I ja nawet nie bardzo się przykładałam myślami, ze się mogło udać. Nawet się ciutkę obawiałam (ten podciągnięty jajowód i zrosty okołojajowodowe). A tu patrz! Leniwy lewusek spełnił swoje zadanie. Oby u Ciebie wyszło tak samo. Ana - kobitko, a masz czas na coś innego niż praca ???:) Chyba chcesz \"pobić\" enigmę w tych zawodach ... obie pracusie :) Foli - jak tam ma się Twoja Nadia? Daje ci pospać w nocy, czy nie bardzo? :) estelka się odstresowuje i \"zapomina\" chwilowo o temacie :) beti - styczeń już tuż tuż. Ja jak patrzę na swój termin, to zaczynam mieć motylki w żołądku, do dnia \"0\" zostało 7 tygodni (plus/minus oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku ale zleciał ten czas zostało CI 7 tygodni ło matkoooooo, ...Nadwiślanko może @ nie przydzie przez najbliższe 9 miesięcy ?....Zabajonku postaram się teraz częściej do Was zaglądać, ale widze ze dziewczyny też coś zajęte mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano zajęte :) topik spowolnił nieco i w sumie dlatego ja tez mało się odzywam, choć podczytuję. A fakt - do terminu 7 tygodni i to zleci jak biczem strzelił, za pasem święta, w sumie 2 tygodnie. Potem koniec roku i tak naprawdę ja zacznę oczekiwać na ten dzień. Dlatego nie przywiązuję w tym roku uwagi do świąt, po prostu będa i miną (zresztą odkąd jestem mężatką nie przepadam za nimi, bo trzeba latać od domu do domu, zeby nikt sie nie pogniewał, wszędzie musisz jeść i czy ci dobrze, czy źle, uśmiechac się - mnie to meczy, zwłaszcza że moja teściowa uważa, ze u niej powinniśmy być najpierw, a reszta ... no wiesz). DLatego świąt nie lubię i już. Nadwiślanka ma nielada zagadkę, ale nadzieję ja bym miała dużą po takim czasie. Najgorzej jak @ robi w balona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku ja od kiedy jestem mężatką też drażnią mnie świąteczne odwiedziny i przygotowanie wrrrrrrrrrr w tym roku swieta są u nas co wiąże sie z przygotowaniami cały tydzień przed a potem z lataniem nad tymi którzy przyjdą nie cierpie tego, w moim rodzinnym domu nie było takiego szaleństwa z ilościa potraw i wogóle, no i jezeli chodzi o jedzenie to jest tak jak Ty mówisz z tym że ja jak nie mam ochoty to nie jem i guzik mnie obchodzi czy sie ktos obrazi....no ale po świetach sylwester i mam nadzieje ze jak zwykle bedziemy sie super bawić z męzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja nie przygotowuję póki co, bo narazie była nas dwójka i musielismy my latać od jednego domu rodziców do drugiego. I najbardziej męczy mnie ustalanie godzin przez mamę męża, która nie liczy się z tym, ze mamy jeszcze jedną wigilię, czy w przypadku I i II dnia inne plany. Musimy być i już. W ogóle nie jest elastyczna. W tym roku mam zamiar z nia pogadać, bo nie mam chęci na stres, ze z kolei mojej mamie będzie przykro. Pod tym wzgledem teść jest wyrozumialszy, bo teściowa próbuje napchac nas jak worki (szantażując obrazą, że ona sie naszykowała). Potem u drugich rodziców wpycha się na siłę, żeby im nie było przykro. Zwłaszcza, ze moi rodzice czekają tylko na nas (nie mam rodzeństwa). Dla mnie świeta to jeden wielki stres i nie lubię ich. Jak będzie maleństwo to pewne rzeczy ulegną zmianie, czy się to komuś podoba, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzeczywiście stresowy to czas dla Ciebie aż dziw bieze że ludzie dorośli nie potrafią czasem byc elastyczni i zrozumieć pewnych spraw, moze w tym roku Ci chociaż teściowa oszczędzi Zabajonku w końcu jestes w ciąży i nie powinnas sie denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam nadzieję, tym bardziej, ze już mamy zaproszenie na I dzień swiat do mojej chrzestnej. Mój maż chyba boi się mamy, ze ona sie obrazi, ze od razu po wstaniu nie przyjdziemy do nich i nie podejmuje tematu. Wiec ja przy okazji to zrobię, trudno, jak się obrazi, ale powiem, ze powinna się uelastycznić i dopuszczać takie sytuacje, że w jednym roku najpierw jesteśmy u niej, potem idziemy dalej, a w drugim odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinna zrozumieć Zabajonku bo to przecież logiczne, nie moze mieć monopolu na Was, ale mój teść tez potrafi być zaborczy wiec wiem coś o tym......widze Zabajonku że dzis tylko my na posterunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)widze tematy świateczne:) Zabajonku nie przejmuj sie jakby teściowa \"fikała\" to powiedz jej że ciężarnej sie nie odmawia bo ją myszy zjedza hahhahaha i powinno pomóc:) Ale znam ten ból bo odkąd jesteśmy w małżenstwie(4lata) to też zawsze mamy 2 wigilie. Nie wiem tylko jak dam rade w tym roku bo apetyt mam 50% mniejszy niż zwykle i nie pomoże zadna obraza teściowej czy mamy hihihi no ale jak zobaczą prezent (zdjęcie usg bo jeszcze nie wiedzą o ciąży) to może mnie zrozumieją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze zapomniałam dodać że moja teściowa byłaby wniebowzięta jakbym tam spała po wigilii i jeszcze na święta została a ja wrrrr nie cierpie tak ja chce do swojego domku wrócic i tam tez poczuć troche świąt i teściowa pod tym względem już wie że nie ma mi nawet co gadać bo mnie nie przekona tak wiec Zabajonku bądź twardziel:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana to ile tych ludzi u ciebie będzie?napracujesz sie troche co?kurcze i wszystko sama zrobisz?barszcz uszka itp???podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem i Was po cichutku podczytuję :-) U mnie bez zmian - Paweł tylko coraz bardziej rozrabia, czasami musze policzyć do 10 żeby ochłonąć i go nie trzepnąc po łapkach :-P Od dwóch tygodni chodzi już samodzielnie - ale tylko po domu i dworze. Jak jestesmy w sklepie to dalej za rączke albo najlepiej na rękach u mamy albo taty :-D W tym chodzeniu czuje sie już coraz pewniej i momentami niebezpiecznie przyspiesza - wtedy ja też motorek w tyłek i za nim. Niedługo będe mistrzem na krótkich dystansach :-P Ostatnio mu się odwidziało i je dużo mniej - na razie mnie to cieszy bo miałam wrażenie, że Pawełek to mały odkurzacz - ale czytałam, że dzieci jak znajdują sobie nowe, absorbujące zajęcie to tracą zainteresowanie jedzeniem. Synek jest tego książkowym przykładem. Co do świąt to ja mam inny problem - moi rodzice na miejscu we Wrocławiu, a teście 200 km dalej. I zamieniamy się tak co roku - teraz jedziemy do teściów. Moja mama juz mi \"płacze\" jak ona przezyje te kilka dnie bez kochanego Pawełka :-D A \"kochany\" Pawełek wie do kogo iść jak mama nie pozwala - na szczęście zgadzamy sie z moją mamą w kwestii jego wchowania i nie ma na tym tle zgrzytów. Co nie zmienia faktu, że mały leci do babci jak coś bardzo chce :-P Silve - dzięki za fotki. Zgrabny brzuszek i tak promienie i ślicznie wyglądasz. Myszka - super masz pomysł z tym prezentem. Napisz nam potem jaka była reakcja przyszłych babć i dziadków :-) Ana - z jednej strony współczuję tyle pracy ale z drugiej jesteś chyba szczęśliwsza jak pracujesz na swoim. I koniecznie chcę zdjęcia w nowej kiecce - pamiętam jak rok temu pisałyście z Enigmą o kreacjach na Sylwestra. Mały zasnął mi dzisiaj na spacerze i teaz śpi w drugim pokoju w kurtce - musze do niego zajrzeć bo słysze jakies pomrukiwania. Miłego dnia - i piszcie coś więcej. Granini dawno sie nie odzywała i nie pisze jak z jej salonem, Emika tez nawala z wypracowaniami, Maklady to już wieki nie czytałam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widze, że nie jestem sama :) myszko - mam podobnie, najlepiej jakbyśmy przyszli na wigilię i zostali do końca :) a reszta do \"patyki od kaszanki\". Ja nie zamierzam się wykłócać, jedynie spokojnie pogadać wcześniej i powiedziec jaka jest sytuacja i że w tym roku I dzień swiat zaczniemy odwrotnie, a potem przyjdziemy do tesciów. Poza tym oni mają jeszcze dzieci i nei będa sami siedzieli - w przeciwnieństwie do mojej rodziny, gdzie moi rodzice mają tylko mnie. A że chrzestna postanowiła zaszaleć i zrobić rodzinne święta ... nalezy to docenić i przyjąć zaproszenie. Tak naprawdę najbardziej lubię czas po świętach a przed sylwestrem :) jeszcze atmosferka jest świateczna, ale już luzik ... nigdzie i nic nie muszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Zabajona, Nadia tak średnio pozwala mi na spanko, raz w nocy obudzi mnie kopniaczkiem ale jest ok:) dzisiaj jadę na kontrolę ale nie wiem czy usg będzie. Robiłam niedawno test z glukozą (rzeczywiście świństwo) jak piłam to myślałam że nie jest źle ale potem okazało się że pani nie wymiaszała i na dnie został proszek więc wypiłam go z odrobiną wody tylko) bleee. O widzę ze święta pełną parą :) ja je uwielbiam, zawsze idziemy najpierw na teściów na 16.00 a potem na 18.00 do moich. Nasi rodzice mieszkają na jednym osiedlu więc możemy sobie na to pozwolić, poza tym zawsze sami się dogadują co do Wigilii :) a ja lubię chodzić i tu i tu, tym bardziej że odległość jest tak mała, że to żaden kłopot już się nie mogę doczekać świąt. a na sylwestra mniej się cieszę w tym roku bo nie zaszaleję, domowo spędzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O foli widze ze ty tez wigilia x 2 hihi Zabajoku chociaz drugi dzien swiat bedziesz miec dla siebie. My za to w pierwszy na obiad do rodzicow i do wieczora a w drugi do tesciow. Dobrze ze zostaja nam nasze ukochane swiateczne sniadanka z mezusiem:)uwielbiam je Aga na pewno zdam relacje:) A tobie sie zaczela bieganina za dzidzia:)hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli a to kazda musi pzrechodzic taki test z glukoza? fujjj Ja jutro mam wizyte i wyniki badan tez odbieram jutro az sie boje zeby bylo ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga pośle Wam zdjątka w nowej kiecce na pewno....Myszko no wszystko na mojej głowie z tymi śwoetami to mnie wkurza najbardzie a gości z nami będzie w sumie 12 nie chce mi sie na samą myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana bylabym spanikowana jakbym miala tyyle potraw na 12 osob robic masakra ale moze ci cos pomoga zrobia uszka chociaz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - no ja miałam tyle szczęścia, ze akurat mnie glukoze dobrze wymieszali. Ale i tak świństwo :) No ja już kopniaków nie czuję, ale rozpychanie się to i owszem ... no i chyba takie małe przemieszczanie się z jednego kącika brzucha do drugiego. A łaskotanie pęcherza ... po prostu miodzio. Żartuję oczywiście ... czasami mała wlezie mi gdzieś w bok i chyba się prostuje ... o rety - to potrafi nawet zaboleć. myszka - ta glukozę każda musi przejśc po 24 tc, zeby zobaczyć, czy nie przypałętała się cukrzyca ciężarnych. To ważne badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka, każdy w ciąży powinien zrobić ten test czy nie ma cukrzycy ciążowej. Jest to świństwo do picia ale da się przeżyć, robi się go do 28 tygodnia ciąży. Ana, współczuję z tymi gośćmi bardziej się narobisz niż wypoczniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny na szczeście pomaga mi mąż i to dużoooooo potrafi zrobić, ale tak jak Foli mówsz duzo jest pracy nawet w same świeta zeby wszystko podać itd dlatego nie lubie jak są świeta u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś na chwilkę dosłownie:-( całuski przed świąteczne dla Was wszystkich👄 ..... mi smutno i jakoś tak pisać nie chce sie i nie ma za bardzo o czym, dziś zadzwoiniłam do novum i dowiedziałam się żę bakcyle są-uodporniły się na ten lek i nie wytępiłam ich:-( 😭 aż płakać mi się chciało, ręce opadły i nie ma siły na nic, pracy za dużo mam - i teść ciągle z pretensjami do mnie(on pracocholik i chiałaby żebym i ja pracowała po 16-18 godzin dziennie) chyba rzucę to w cholerę bo tylko na zdrowiu się odbija, ale jak mam zarobić resztę kasy na in vitro? buuuuuuu, dam wszystkiego dość, jutro jadę do novum zobaczę co powie mi lekarz odezwę się jutro miłego dzionka, jesteście kochane dziewczyny i jak czytam o Waszych brzuszkach to .......... ach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emika głowa do góry, grunt to się niepoddawać kochana.....papatki laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×