Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość pająk bez nogi
Gość, a po co ci zapper do oczyszczania wątroby? Zapper to narzędzie zbrodni na patogeny i pasożyty. Gratuluję uratowanego woreczka. :) Również pozdrawiam. 🌻 Ika pytasz: Jestem tez ciekawa, czy ktoś robił sobie VEGA-TEST? Na chrobaki usmiech.gif i inne pasożyty. I czy to jest konieczne? Czy można celować tym zapperem w ciemno tylko na podstawie objawów stwierdzonych u siebie? Hmm... jest problem, bo wiele robali daje podobne objawy. Ale w ciemno możesz pojechać, może ubijesz coś jeszcze. 🌻 Te Poranny, do czego to pije to "no i co?" Do efektów, czy tego, że tyłka nie urwało? Widocznie ziółka miałeś do d**y. Pf. bardzo dobrze, że szklanka zeszła, tak ma być, ale bez środka rozszerzającego przewody, czyli bez tej soli, miałbyś pół szklanki. :P Wiadomo, że z szerszej rury więcej poleci. I nie zdziw się jak następnym razem będzie 5 szt, albo 500. Wszystko zależy od tego jak głęboko jest wątroba nabita kamieniami. Tak nawiasem: 2 ostanie oczyszczania u mnie czyste, więc zostaje 18. W ciągu 18 oczyszczań wyrzuciłam ok 1800 kamieni. Człowiek potrafi mieć do 2000. To odnośnie jakby ci przyszło licytować się na efekty, co nie ma najmniejszego sensu, bo ludzie mają różne ilości kamieni. Tak samo jak nie będę się licytować z ludźmi, którzy wyrzucili kamienie z woreczka, bo ja ich po prostu nie miałam. Jak dasz radę to licz te kamienie, ale nie na szklanki tylko na sztuki. :) My tutaj robimy oczyszczania do 2 czystych pod rząd, wtedy jest pewność, że wątroba jest wolna od złogów. W ciągu 2 lat coś się uzbiera, ale tego są już potem minimalne ilości. 30-50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poranny wzlot
No toż ci mówiłem Pająk ,że z solą będzie lepiej a ty się mądrowałaś , że nie. Teraz przyznajesz rację, i odkręcasz kota ogonem. Ty mi nie każ liczyć tych kamoli , bo ja tego nie będę dotykał ani się w tym grzebał ja kto lubi to niech się w tym grzebie i przelicza , ty możesz jak chcesz Zaperra sobie zamówiłem na te robaki. dobrze? zgodnie z twoimi radami w końcu i marketingiem co go tu robisz :D nie wkurwiaj się tylko bo złość piękności podobno szkodzi pojadę po nich jak jakieś tam są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Poranny do jasnej cholery nie kazałam ci kupować zappera. Jakbym na tym zarabiała, to bym nie pisała że producenci na tym zdzierają. Myśl trochę. Druga sprawa sól. Kota ogonem to odwracasz ty. Na twoje pytanie w czym Clark jest lepsza odpisałam ci, że jest łatwiejsza, a w kolejnym poście to: "Co do tego w czym Clark jest lepsza od Tombaka, pokuszę się o twierdzenie, że ze względu na użycie soli gorzkiej. Otóż sól gorzka oprócz działania przeczyszczającego, ma działanie rozszerzające przewody żółciowe jest bezpieczniejsza, bo lepiej wszystko schodzi i działa jak magnez na toksyny". Więc nie p*****l, że gadałeś, że z solą będzie lepiej. Pisałeś, że dołączysz ta sól, na co ja ci napisałam, że jak lecisz Tombaka, to zrób go tak jak on to poleca. Dlatego że: JA NIE ZNAM TWOICH JELIT! NIE ZNAM TWOJEJ REAKCJI NA ZIÓŁKA PRZECZYSZCZAJĄCE! NIE NAPISAŁEŚ JAKIE ZIÓŁKA DO TEGO MASZ! GDYBYM CI NAPISAŁA, NO DOBRA WYMIESZAJ ZIOŁA Z SOLĄ I COŚ BY CI SIĘ STAŁO, TO KTO BĘDZIE WINIEN? NO KTO? OCZYWIŚCIE PAJĘCZYCA. DO K***Y NĘDZY CZŁOWIEKU MYYŚL!!!!! 🌻 Aaa to jednak nie grzebałeś w kamieniach, to skąd wiesz, że to pełna szklanka? Żeby policzyć nie trzeba w tym grzebać, a popatrzeć niestety trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajączku pytałam o ten VEGA-TEST, bo jakoś tak to sobie wyobrażałam, że to jest jakieś odrębne urządzenie i , że najpierw trzeba zrobić test żeby można było potem wybijać zapkiem to co nam się ewentualnie ujawni w badaniach. A dzisiaj usłyszałam coś takiego, że zapkiem można również przeprowadzać badanie. Podobno gdy ustawimy się na konkretnej częstotliwości właściwej dla jakiegoś parszywka np. na 408 kHz właściwej dla glisty ludzkiej to gdy informacja na wyświetlaczu zaczyna drgać to oznacza, że jesteśmy posiadaczami stworzonka, które ma daną częstotliwość, a gdy jest nieruchoma to oznacza, że zappek nic nie wykrył. Prawda-li to? Czy jakaś bzdura kosmiczna. Czy też może ja koszmarnie mieszam pojęcia? Ja jeszcze nie mogę tego sprawdzić ponieważ mój zapper prawdopodobnie dopiero dotrze do mnie po długim weekendzie. Ostatecznie zdecydowałam się na ten III generacji za 410. 🌼 Czy te czerwone grejfruty stosowane podczas oczyszczania wątroby metodą Huldy Clark można zastąpić czymś innym. Cytrynami, pomarańczami? Rozumiem, że nalewka z orzecha nie jest konieczna, bo o tym wspomina sama dr Clark. I ta ornityna też chyba nie jest konieczna, jeżeli ktoś nie ma problemów ze snem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Dzień dobry co u Was słychać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Ika co proszę? Nigdy o czymś takim, żeby coś drgało na zapperze nie słyszałam. U mnie wyświetla się tylko częstotliwość i tyle. No i w jaki sposób zapper miałby to wychwycić? To my przyjmujemy energię elektryczną, nie przekazujemy jej urządzeniu. Jak ci zapper przyjdzie to go najwyżej obczaj, bo mnie się wydaje, że takie cuda, to chyba na jakimś super sprzęcie. Grapefruciory możesz zastąpić cytrynami. Pomarańcze sa dobre jakbyś oczyszczała organizm z metali ciężkich. Miks oleju rycynowego z pomarańczami w moim i nie tylko moim odczuciu miał lepsze właściwości niż na grapefruitach. Nalewka z orzecha jest potrzebna do wybicia pasożytów, ale żeby to był mus to nie. Tak samo z ornityną. To jest dokładnie na sen, chociaż ornityna ma jakieś dobre właściwości dla wątroby. 🌻 Lii to ty Lee?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranny wzwód
nie... Lii,to Lii..nie widzisz ??? chyba umiesz czytać ?? tam są dwie literki "ii",a tam dwie literki"ee" przed dużym "L" to jest drobna,acz zasadnicza różnica :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes poranny wrzód???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lii wczoraj A to zalezy gdzie ucho przystawisz he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Tak Pajączku, to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
nikt tu chyba nie zagląda :( nie ma nikogo kto sobie akurat oczyszcza wątrobę :( albo coś innego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim, Wlasnie zaczynam jutro diete owocowa przed oczyszczaniem metoda Moritz'a, wychodzi mi ze w piatek bede oczyszczala, trochu sie boje wiec bede zagladac dla otuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego sie boisz??i jakiej otuchy oczekujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pająku, o tym zapku samobadającym :) usłyszałam od osoby, która zajmuje się tym profesjonalnie. Jak będę miała okazję to się jeszcze dopytam, bo jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić :) Przynajmniej nie takim zapperem jakie widzę w sieci. Na swojego wciąż czekam. I na razie przygotowuję się do oczyszczania wątroby metodą Huldy. Jestem na kuracji ziołami kora dębu-wrotycz-piołun-kora kruszyny. Jak przyjdzie zapper to mam zamiar używać go przez tydzień i w sobotę 28 czerwca rozpocząć oczyszczanie wątroby. Taki jest przynajmniej plan :) 🌻 Dagmareszka. Przeczytałam o tej Twojej metodzie Moritz'a, I chyba jest najsmaczniejsza ze wszystkich :) Jeśli można się tak wyrazić. Trzymaj się i daj koniecznie znać jak Ci poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Ty lub ktoś z Twoich bliskich cierpi na którąś z poniżej wymienionych chorób przeczytaj uważnie ten wątek, a z całą pewnością pomożesz sobie lub bliskiej Ci osobie. Nie jest to cytat, a moja praca oparta na własnych doświadczeniach. Zamierzałem zamieścić to nieco później mając więcej danych jednak uznałem, że każdego dnia ktoś mógłby sobie pomóc w prosty i dostępny sposób i po prostu zacząć normalnie żyć. Lista chorób jakie skutecznie leczy Adepend (Naltrexon): Autoimmunologiczny zespół niedoczynności wielogruczołowej typu I Choroba Alzheimera Choroba Behceta (zapalenie naczyń układowe) Choroba Leśniewskiego-Crohna Choroba Parkinsona Choroba trzewna (celiakia) Depresja Encefalopatia mialgiczna Fibromialgia Gruczolistość (endometrioza) Łuszczyca Niektóre postacie raka (poniżej opis) Niepłodność Nieswoiste zapalenie jelit zgodne z mysim modelem tej choroby Nosicielstwo wirusa HIV zespól nabytego niedoboru odporności (AIDS) Pemfigoid (autoimmunologiczne choroby pęcherzowe) Przewlekła obturacyjna choroba płuc Reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) Sarkoidoza Spektrum zaburzeń autystycznych Stwardnienie pierwotne boczne Stwardnienie rozsiane Stwardnienie zanikowe boczne Toczeń rumieniowaty układowy Twardzina skóry Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne Zaburzenia efektywne dwubiegunowe Zapalenie okrężnicy wrzodziejące Zapalenie rdzenia poprzeczne Zespół bólu wielomięśniowego Zespół chronicznego zmęczenia Zespół CREST Zespół nadwrażliwego jelita Zespół napięcia przedmiesiączkowego Zespół jajników policystycznych Zespół sztywności uogólnionej Zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa Ziarniak zgorzelinowy twarzy (ziarniak Wegenera) Do tej listy należy dodać choroby związane z tarczycą, nadnerczami, śledzioną i trzustką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee__
Hej :) jakiś dowcipniś się tu pojawił :) :) :) Dziewczyny, mam taki problem... u mojego bratanka jest podejrzenie autyzmu.... robią mu badania... kurcze, skąd się to wzięło?? Podobno dieta ma tu ogromne znaczenie... może sporo pomóc lub przeciwnie, zaszkodzić... wiecie coś o tym może ?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalogowałam się a jestem na pomarańczowo... coś się pozmieniało na kafeterii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Wyjaśnienie dla jaśnie pana zarzucającego nieumiejętność czytania. Lii czy to ty Lee? Rozwinięcie zdania: Osobo podpisująca się nick'iem "Lii", czy jesteś tą samą osobą, która wcześniej podpisywała się nick'iem "Lee"? cyt: tam są dwie literki "ii",a tam dwie literki"ee" przed dużym "L" Niestety przed dużym "L" nie widzę żadnych literek, za dużym "L" już tak. 🌻 A czemu cię Lee nie było tak długo? Pomarańczowa, bo zalogowałaś się podpisują post, a gdybyś się zalogowała od razu w górnym rogu to od razu masz niebiesko. Autyzm... Lee zapytaj bratowej, czy go czasem nie szczepiła szczepionkami zintegrowanymi. Jeśli tak, tzn, że dziecko może mieć zniszczoną florę bakteryjną, oraz być przytrute rtęcią i automatycznie ma rozrost candidy. 70 czy 80% dzieci z autyzmem jest zagrzybiona. Candida atakuje układ nerwowy. Trzeba dziecko odtruć i zrobić mu delikatną dietę na grzyba. Z dziećmi jest o tyle ciężko, że nie bardzo odstawiać takiemu dziecku wszystkie zboża. Cukier i owoce bez problemu odstawisz. Do tego dochodzi też oczywiście rehabilitacja w kierunku autyzmu. Mam psiapsiułę, która zaszczepiła tylko raz taką szczepionką w wieku 2 lat i dziecko zaczęło się cofać w rozwoju. A po różnych forach autystycznych jest mnóstwo matek, którym dzieciom autyzm zaczął się po szczepionkach zintegrowanych 3 w jednym, 5 w jednym. 🌻 Dagmareczka nie ma się co bać. 🌻 Ika mnie sie też wydaje, że to musi być coś z taką funkcją. Chyba, że któraś kontrolka mruga, ale jakoś w to trudno mi uwierzyć. Te ziółka co masz to dobry zamiennik, tej nalewki z czarnego orzecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lee coś takiego rzuciło mi się w oczy http://www.pomagamyszymkowi.pl/o-autyzmie/rola-diety-w-leczeniu-autyzmu/ Pisałam do Ciebie w sprawie jogurtu L+ . Jakbyś kiedyś w wolnej chwili mogła rzucić okiem na stronę to byłabym Ci wdzięczna. Pijesz go jeszcze. 🌻 Pająku, czy masz może na podorędziu jakąś stronę z dietą przeciwgrzybiczą? Szukam i szukam w sieci. I wszędzie jest tylko czego nie jeść. A ja chcę wiedzieć co można jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś wybrakowany ten mój post powyżej :) Ucięło mi znaczną część wpisu, a raczej sama jakimś cudem wykasowałam. 🌻 Do Lee zabrakło numeru strony na której pisałam - 382. Ta dieta dla dzieci z autyzmem jest dokładnie taka jak pisze Pająk. Tylko wymienione są tu wszystkie produkty dozwolone i zabronione oraz jest trochę przepisów. 🌻 Pająku rozumiem, że taką dietę mogą również spokojnie stosować osoby dorosłe w leczeniu candidy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee__
Pajączku, nie było mnie bo byłam zaganiana... koniec roku szkolnego, jakieś sprawy do załatwienia... Poza tym myślałam, że to forum już padło :) Ale jest - to dobrze!! Bo samemu trudniej się zmobilizować... do tych oczyszczań i zdrowego odżywiania... i reszty :) Bratowa już działa, odstawiła mu cukier i gluten... jest jeszcze w trakcie testów, zobaczymy co ostatecznie wyjdzie... czyta też te wszystkie strony w internecie... i martwi się :( Ika, szczerze mówiąc to... nawet jeszcze nie rozpakowałam jogurtownicy.... :P bakterie też leżą w lodówce w paczuszkach... :( Zostawiam to na jesień/zimę... wtedy będzie czas na takie jedzenie... teraz jest dużo owoców i warzyw, jest już u mnie fasola i bób, są czereśnie, arbuzy... Jednym słowem jestem na dość porządnej diecie warzywno-owocowej... może nie do końca surowej, ale w dużym procencie :) Do tego cały czas robię soki... ciągle dokładam pokrzywę... mam uprawę na podwórku :P jak ścinam te starsze pędy, to dobrze odrastają młodziutkie, te najwartościowsze :) więc jeszcze to pociągnę... teraz też młode buraki z liśćmi... bo są delikatne i lepiej smakują niż stare, da radę to wypić. to tyle u mnie :) Pod, będziesz robiła głodówkę?? Jak ogródek? u mnie katastrofa... zawaliłam w tym roku to zupełnie... i już się chyba nie zmobilizuję :( jakoś czasu nie miałam... ani zapału :( ale mam duuuużo kwiatków... i jest kolorowo :) Ika, masz bardzo dobry plan :) Rób to... to może następnym razem i mnie zmobilizujesz i dołączę :) póki co, nie chce mi się za to zabrać :( (tzn. za oczyszczanie wątroby... odrzuca mnie... fuj) pozdrawiam wszystkich buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wycięło mi wszystkie odstępy... to były takie kreseczki.... -------- ależ zmiany, ktoś się kurcze wysilił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Ika wyrzucasz po prostu wszystkie węglowodany, konserwanty, czyli wszystko co zawiera cukier, puszki, przetworzone jedzenie, wędzonki też trzeba. Owoce, ocet, wszystkie zboża. Czyli zostaje ci świeże mięso i ryby, jajka, warzywa niskowęglowodanowe, nabiał jeśli tolerujesz, to w postaci twarogów, kwaśnego mleka, kiszonki i dobre oleje roślinne. Ważne jest, aby kefiry i mleko nie zawierały w składzie mleka w proszku. Dieta nie jest ciężka, ale dla rosnącego dziecka brak zboża... bałabym się, że mi dziecko za bardzo z wagi poleci, więc zostawiłabym kromkę chleba dziennie, takiego domowego. Dziecko się ciężko leczy. Wyleczyłam się dukanem. Zamieniłam korniszony na kiszonki, nie spożywałam słodzików, nie jadłam otrąb, bo to jednak zboża, a owsiane są robione z całego ziarna, nie tak jak pszenne i coś by się jeszcze znalazło. Zioła i inne plus dieta, (zostawiłam chleb, grapefruita i kaszę bardzo rzadko), zapper, pomogły jak najbardziej, ale miałam nawroty. Dopiero jak wyrzuciłam resztę węglowodanów to się wyleczyłam. Potem oczyściłam organizm z metali ciężkich. Minęło 2 lata od rozpoczęcia diety, ponad 1,5 od wyleczenia i 1,5 roku od wejścia w 3 fazę dukana, czyli jedzenia wszystkiego i candida siedzi cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lee jeśli dziecko jest zagrzybione, to wyrzucenie samego glutenu mało co da. Niech mu ogólnie zboża bratowa ograniczy. Ten czystek o którym pisałam, on też jest grzybobójczy i co ważne, ściąga metale ciężkie. Można podawać niemowlętom, więc spokojnie bratanek może popijać. Złe w smaku to nie jest. 🌻 Forum jakoś dycha. a nawet jakby padło, to przecież tutaj jest tyle informacji, że jak komuś zależy to nawet cały przeczyta:) Widzisz Lee moje kwiatki? To teraz wstawiam zamiast kresek itp, bo tych kresek nie rejestruje. W ogóle kolory teraz takie mdłe, ciężko coś znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajęczyco... :) 😘 ... siedzę i nadrabiam zaległości w czytaniu... i wpadł mi w oczy taki tekst Pływaka z innego wątku... myślę, że warto go tu skopiować... żeby z tym białkiem nie przesadzić... 🌼 (działa?? może być i taki odstęp, będzie kolorowiej :) ) plywak 2014.06.12 alexsaa Tylko nie szalej z tym bialkiem usmiech.gif Szkoda zdrowka. 0,8g bialka na kg naleznej masy ciala to ilosc, ktora nie powoduje dla organizmu zadnych szkod. Organizm potrafi zmagazynować tłuszcze oraz węglowodany (magazynowane są w postaci tłuszczów) jednak nie ma mechanizmów pozwalających na magazynowanie białek. x Każda ilość białka, której organizm nie potrzebuje musi być z organizmu usunięta. x Należy mieć świadomość, że usuwanie zbędnego białka jest procesem obciążającym wątrobę. To wątroba przyjmuje na siebie zadanie rozkładu białek. Ale to jeszcze nie wszystko. Przy rozkładaniu białka wątroba wytwarza dość dużą ilość związków, które zakwaszają organizm, a to jest już zjawisko niepożądane. Mogą wystąpić np. bóle stawów. Zakwaszenie organizmu tymi związkami przyczynia się do utraty wapnia i powstania osteoporozy.Te związki również muszą być usunięte. Wątroba je rozłoży i przygotuje do usunięcia sama jednak tego dokonać nie może. Wykonują to nerki. W przypadku nadmiernego, (dla organizmu zupełnie nieprzydatnego) spożycia białka nerki musza sobie poradzić ze znacznie zwiększonym ich obciążeniem. Czasami sobie nie radzą ... x http://www.naturopatia-sanatum.pl/dieta.shtml x http://tnij.org/sng84lb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajączku... z dziećmi to jest porażka... każdy maluch obowiązkowo trzyma w łapce biszkopcik... albo herbatniczek... i sobie przeżuwa :) Mamy nie mają kompletnie świadomości... wydaje im się, że to zdrowe i dobre... i dzieci to lubią... to może i mój bratanek ma tą grzybicę... Zresztą ja sama nie byłam lepsza - też tak karmiłam... brak świadomości, jeszcze wtedy internetu (:P)... i robi się błędy dietetyczne... ale kto o tym mówi?? nie lekarze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lee jak się jest chorym i się leczy jedzeniem to takie teksty o białku to wiesz, co człowiek z nimi robi? Olewa je ciepłym moczem. Konserwanty, pestycydy, metale ciężkie zawarte w jedzeniu wcale nie obciążają, ani wątroby, ani nerek. Wcale nie rozwalają nam zdrowia:) Jeśli dieta "bezwęglowodanowa" za to z wyższym poziomem białka, bo przecież człowiek z czegoś energię mieć musi, leczy z czegoś co może doprowadzić mnie do raka, psychoz, czy samobójstwa, to ja takie artykuły mam po prostu głęboko gdzieś. :) Wiesz co piszą o węglowodanach, że ile ich powinnaś zjeść? 300-400. Wiesz jaka to ilość? Mnóstwo. 4 kromki chleba i 250g ziemniaka to100 węglowodanów. Do tego dołóż sobie surówkę np z kiszonej kapusty, 2 pomidory i jabłko i masz 150-170 węglowodanów. To jest śniadanie, obiad, kolacja i przekąska. Wyrównaj sobie do 200, bo jeszcze jeden owoc, czy kasza np. Żeby uzbierać 300-400 to, albo zjadasz dodatkowe dwa skrobiowe większe dania, albo pociskasz cukrem i mąką:) Wybacz Lee, ale artykuły jakie to białko jest okropne, do mnie niestety, ale nie trafiają, zwłaszcza, że ja powinnam jeść jak diabetyk, przy czym muszę zachowywać odpowiednią ilość kalorii, żeby sobie przy tej pracy jaką wykonuję nie zaostrzyć jeszcze bardziej trybu oszczędnościowego, dotyczącego metabolizmu energetycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lee odnośnie twojego bratanka, to najważniejsze jest sprawdzić co jest przyczyną autyzmu. Może być jak najbardziej wrodzony. Ale jeśli jego mama szczepiła go tymi szczepionkami kilka w jednym, to dziecko prawdopodobnie jest zagrzybione. I trzeba iść w tym kierunku. Bo matkom się wydaje, że to takie niewinne ciasteczka. A taki herbatnik to niezła bomba kaloryczna. Lepiej faktycznie dać biszkopcik, najlepiej własnej roboty. A dzieci uwielbiają kruche ciasteczka. No i ciekawe, że rzadko które dziecko trzyma ogórka kiszonego w rączce, który smakuje dziecku również bosko jak herbatnik. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×