Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

jej najlepszy tekst - byłąm w ciązy - no to co to teraz bedziesz mieszkać sama cholerka jakbym nie miałą spedzic razem zyciaz ojcem dziecka notabene jej synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikola spakuj sie i przyjezdzaj do mnie aaaa i najwazniejsze nie mow gdzie jedziesz:) Zobaczysz jak twoj slubny zmieknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikolla, ja tez mam czesto takie jazdy z Jarkiem. zazwyczaj staje po mojej stronie, ale czasami jak mu cos odwali zaczyna bronic rodzicow i wtedy zadyma jest na maxa, a ja sie az cala spinam w sobie na sama mysl o tesciach:-( Dlugo by opowiadac o ich zachowaniech, ktore mnie zranily, widocznie tak juz musi chyba byc. W koncu tesciow nie musimy kochac, ale to rodzoce naszych mezow i nie mozemy im zabronic tego. Ja tak sobie tlumacze.Teraz karmie sie mysla o wyjezdzie i wlasciwie to oni sa jesdynym powodem dla ktorego chcialabym pojechac z Jarkiem. Swoja droga tesciowa jak Jrek jest tutaj zachowuje sie zupelnie inaczej i nawet do nasnie przychodzi. Czuje sie jakbym sbie wszystko wymyslila;-) Ciekawe jakimi my bedziemy tesciowymi jak nasze dzieci podrosna:-)? Nie martw sie, bedzie dobrze. A na jakim etapie jest Wasz remont? Kiedy planujecie przeprowadzke \"na swoje\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was wszystkie kochane rudamaxi-dzięki za propozycję. I chyba z niej skorzystam. To jest taka mata z wywiajnymi brzegami, pozytywką z muzyką klasyczną i jeszcze jakąś? Jeżeli tak to mi ją kup a ja Ci przeslę pieniądze na konto albo w jakiś inny sposób który Ty wybierzesz. DZIEWCZYNY!!!! dzisiaj jest dzień przełomowy z moją Gabrysią. Od wczoraj wieczora zaczęłam jej dawać Esputicon i nie wiem czy to to skutkuje czy to że od poniedziałku z nią walczę i staram się jej nie nosić. Nie wiem ale w każdym bądź razie moje dziecko obudziło się dzisiaj o 7:30. Dostało cyca. po godzinie zaczęła płakać,przepraszam ,drzeć się (a wcześniej już ziewała i dlatego włożyłam ją do łóżeczk) sterczałam nad łóżeczkiem chyba z pół godziny, głaskałam ją i starałam się nie wymięknąć. No i po wielu wylanych łez, po 9 zasnęła i obudziła się przed 12. Potem cyc, godzina czuwania i powtórka z rozrywki. Wyła w łóżeczku niesamlwicie, jakieś 20 min, wyszły jej jakieś plamy i w końcu wzięłam ją na ręce. W momencie się uspokoiła...i zasnęła na rękach. Odłożona ponownie wybudziła się,ale już nie płakała tylko leżała w łóżeczku przez jakąś godzinę. O 15 znowu cyc, odłożona do łóżeczka, króciutki (5min) płacz, smok do buzi i dziecko zasnęło ok. 15:45. No i spi do teraz. Tak,teraz to ja poznaję swoje dziecko. Jest taka jak ostatnio. I teraz nie wiem czy faktycznie te krople pomagają czy oduczenie noszenia na rękach. Ale już dalej w to nie wnikam tylko się cieszę,bo przynajmniej trochę czasu spędziłam dzisiaj z Wiktorką i wszyscy są zadowloeni. Przed chwilą też zadzwoniłam do takiej dziewczyny którą Wiktorka bardzo lubi bo czasami zabiera ją na spacery i poprosiłam żeby wzięła ją trochę na dwór. Nie lubię się prosić o pomoc ale muszę się tego nauczyć bo trochę to jednak ułatwia życie. Zawsze chciałam pokazać że sama daję sobie świetnie radę ze wszystkim ale czasami trzeba sobie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie,jak czytam że mx3 ma takie problemy to myslę że te nasze to są błahostki. Ale w takich nerwowych chwilach to po prostu człowiek nie myśli że może być gorzej tylko że nam jest w tym akurat momemncie bardzo xle. Bardzo jej współczuję tego wszystkiego i jeszcze chyba na dodatek nie ma wsparcia w mężu. Mam nadzieję że wszystko szybko się ułoży i w końcu mx3 odetchnie. Paulka-wyobrażam sobie co musiałaś przeżyć gdy dowiedziałaś się o tej bakterii. Tyle się teraz słyszy o tej strasznej sepsie...Niech Mancia szybko Ci zdrowieje i ucieka z tego szpitala. znowu temat teściowych... odnosnie tego mam ostatnio straszny dylemat pisałam Wam kiedyś że chcemy się budować. A w swietle ostatnich wydarzeń (skoki cen w górę materiałów budowalnych oraz długi okres oczekiwania na nie) nie wiem czy to dojdzie do skutku. Taki koszt całej inwestyci wzrósłby o jakieś 40%. A to dużo tym bardziej że nie mówimy o setkach zł tylko tysiącach i dziesiątkach tysięcy. Mąż uświadomił mi brutalną rzeczywistość. W tym roku na pewno nie zaczniemy, może za 2-3 lata. Tym bardziej że chcieliśmy brać też kredyt a teraz ten kredyt musiałby być o wiele,wiele większy. Nie chcemy się znowu ładować w olbrzymi kredyt,bo nie wiadomo jaka będzie przyszłość. Teraz też spłacamy jeden kredyt hipoteczny. No i klapa. A ja po prostu dłużej tu nie wytrzymam. Nie znoszę miejsca w którym mieszkamy i męczę się tutaj z dzieciakami. No i jest ciasno. Wiem że inni mają gorsze warunki ale dla mnie 44m2 dla 4-osobowej rodziny to trochę za mało. I wkurza mnie to że jak chcę coś wyciągnąć z komandora to wysypuje mi się 100 innych rzeczy.Ufff No i teściowie ponowili swoją propozycję by rozbudować ich dom. Pociągnąć go w górę i zrobić osobne mieszkanie 100m2 dla nas. Tam jest świetnie dla dzieciaków. Duży ogród. T chce tam zrobić mini plac zabaw. Teściowa się poleca jesli chodzi o popilnowanie dzieci w razie jakichś naszych wypadów. I już sama nie wiem co robić. W niedzielę mamy z nimi rozmawiać. Decyzja należy tylko do mnie bo T chce tam mieszkać a ja tak na 90%. Strasznie pcha mnie tam fakt że nie chcę tutaj mieszkać. Trudna decyzja... Boże, ale się rozpisałam. Teraz idę zrobić sobie kawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izawik ty chyba mowisz o \"Placu zabaw\" ja taka mate chcialam ale nie bylo w sklepie wiec kupilam inna i mam\"Świat muzyki\"ma tylko pozytywke na srodku wieszane zabawki pare szeleszczacych zeczy przy macie samochod w macie ktory piszczy po nacisnieciu i lusterko mata nie ma wywijanych bokow:( Mnie wczoraj tez opiorkala kolezanka ze jej nie zadzwonilam i nie powiedzialam ze sie ucze (sama wie jak to jest miec malutkie dziecko i studiowac jednoczesnie)dzisiaj przyjechala o 15 i zabrala mi Konradka do 18:) teraz jem sobie i pisze z wami ,od czasu do czasu robie sobie przerwy ale juz glowe mam kwadratowa a gdzie jeszcze do konca?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudamaxi-faktycznie chodzi mi o Plac Zabaw. Spróbuję jeszzce na Allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izawik suuuper wytrwalos gora :) ciesze sie ze Gabrysia jednak przegrala :) a co sie dzieje z mx3 bo piszecie ze jej wspolczujecie a ja niewiem dlaczego rudamaxi dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmhmm- mój misio miał kolkę - pewnie dlatego ze wypiłam mleko dalej chodzę taka naładowana aga 25 - remont na razie zawieszony - czekamy na decyzję kredytowa mieszkamy u moich rodziców - jest ciasno mamy pokój 6 m2 ale na prawdę mne zaskoczyli SAoki- nie wtrącaja se mamy duz autonomie rudamaxi - bo jesdzcze wezmę powaznie twoja propozycję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolla jak widzisz ze maly zaczyna sie prezyc to szybko posmaruj mu brzuszek linomagiem dosc gruba warstwe i na to spirytus wszystko to rob odwrotnie niz wskazowki zegara, to naprawde pomaga,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka ja też nie wiem czy coś przegapiłam, bo za bardzo nie wiem o co codzi dziewczyną które piszą o mx3. Teraz przyszła mama i troszkę zajęła się Igusią. Ja biorę się za skończenie pracy mgr marcina. Piszę ją od roku i nie mogę tego qurestwa skończyć, a zostało mi 5 stron i przypisy. Tragedia. Może coś dzisiaj skrobnę. A jeszcze się wtrące na temat mat edukacyjnych. Moja Iga dostała taką w prezencie od męża siostry. Też ma melodyjkę, lustereczko, szeleszczące elementy i wiszące, zmienne zabawki i znalazłam taką na allegro i one są w granicach 90 zł. Może te Wasze są jakieś fajniejsze, ale jako podajecie cenę to zbiła mnie z nóg. Podaję link tej którą ma Iga ( Misio) http://allegro.pl/item191630862_mata_edukacyjna_canpol_nowe_wzory_promocja.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudamaxi rozmawiala z mx:\"21 z mx3 rozmawialam ostatnio na skype ,tez ma niewesolo dalej ma klopoty z meżusiem.A u dzieci jest tak ze nie chca jej ich zaszczepic,musi zrobic badania usg mozgu i badania moczu i krwi aby zbadac wapn i fosfor.Takze Ania ma sporo zmartwien\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolla, ja tez poki co mieszkam z rodzicami i mimo,ze nie moge narzekac marze zeby sie juz wyprowadzic. U nas remont zacznie sie dopiero jak Jarek znajdzie prace, a na to sie nie zanosi, bo juz kiedys pisalam jak on szuka;-) Wczoraj bylismy ogladac dzialke budowlana, ale jak narazie jest poza zasiegiem naszych marzen. Strasznie wszystkie podrozaly:-( Narazie chcielismy kupic tylko dzialke a za pare lat jak bede mogla sprzedac kawalerke po babci pomyslec o jakims kredycie i zaczac budowe, no ale najpierw dzialka. Izawik, trzymam kciuki za podjecie wlasciwej decyzji, domyslam sie ze nie jest Ci latwo, bo masz niezly dylemat. Ja Ci powiem jak to wyglada u mnie. Moi rodzice maja dom 300m2 i mimo,ze sa narawde niekonfliktowymi ludzmi ani ja ani Jarek nie chcemy z nimi mieszkac. Mamy u nich swoja gore z kuchnia i lazienka, wiec na dobra sprawe gdybysmy zdecydowali sie tu zostac prawie wszystko jest odzielnie. Prawie, bo wspolne jest wejscie i liczniki. No ale to tez mozna by bylo zalatwic gdybysmy mileli mieszkac tu juz na stale. Tyle,ze my nie chcemy. Ja mam mieszkanie babci, malutka kawalerke-do remontu, ale za to w centrum miastai traktuje to jak zabezpieczenie na przyszlosc, bo poki co babcia sobie w nim mieszka i oby jak najdluzej!!!. Jarek po dziadkach ma 70metrowe mieszkanie, ktore niestety nie jest wlasnosciowe i jak narazie nie ma szans na jego wykupienie. To mieszkanie jest do kapitalnego remontu, nie ma w nim lazienki, sa piece i ogolnie grzyb. Mieszkaja tam teraz jacys ludzie, ktorzy placa tylko rachunki, bo nikt nie chcialby go nawet wynajac. Czyli tak naprawde zeby ruszyc z czym kolwiek trzeba kasiore wywalic. No i dlatego moj Jarek tak bardzo nie chce pracowac w Legnicy i stad jego mega zapal do szukania tu pracy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a ja jestem jakas zla.....chyba chce mi sie płakać....no bo tak jak pisalam wczesniej była u mnie dzisiaj ta kobitka od laktacji, siedziala z nami, ja karmilam mala....stwierdzila ze wszystko jest dobrze....mala dobrze ssie, ja ja dobrze przystawiam, ze widocznie mala porzrebuje byc tyle przy cycku, a jak sika i robi kupke to znaczy ze sie najada..ale nie zapytalam sie co mysli o moim mleku i o jego kolorze....ona twierdzila przez telefon ze najpierw niunia dostale zupke hehe bo mleko jest takie jakby z woda a potem po jakims czasie jak mala ssie to wyplywa biale wiecej kaloryczne mleko i to jest niby schabowy hehe....ale ja nie wiem czy u mnie tak jest bo ja nie umiem nawet sciagnac pokarmu, nie wiem czy mam zla sciagaczke czy co, ale do tej pory mala dobrze mi oprozniala piersi i sciaganie nie bylo mi potrzebne..... .pogadalysmy sobie wszystko ladnie pieknie a potem mala znowu zaczela plakac oczywiscie po wyjsciu tej babki!!! to dalam jej lewa piers potem prawa, znowu lewa i znowu prawa!!! a ona tylko sie denerwowala!!! i wrzeszczala potem w nieboglosy!!! i takie tam!!!!i tak w kolko!!! no ile mozna karmic??? zebym widziala ze ona sie uspokaja przy cycku i zasypia to ok a ona ssie a potem sie denerwuje i krzyczy... no i.............. dalam jej dzisiaj koperek do picia, po ktorym spala jak susel.....potem po kapieli dalam jej butle, zjadla 75... i od godz. 21 spi....... musze sprawdzic czy to ze Weronisia mi sie tak drze (bo to nie jest zwylky placz) jest spowodowane jej charakterkiem czy po prostu sie nie najada!!!! niby duzo ssie i dobrze ale jak mam moze pokarm malo wartosciowy to moze ciagnac i ciagnac i nic.... brzuch tylko opity a nie najedzony....sama nie wiem........ale zasnela ladnie po butelce!!! jestem troche podlamana.....ze dalam butle!!! ale jesli sie okaze ze plakala z glodu to bede ja dokarmiac.... powiedzcie mi jak to robicie? jak dokarmiacie? ile razy butla i po ile mleka? ja dalam jej bebiko 1....teraz jak sie zbudzi to dam jej cycka bo juz mam twrde cycuchy..... tak swoja droga to to karmienie na zadanie to takie dziwne jest bo przeciez trzeba byc caly czas z cycem na wierzchu....a jak to mialoby byc na spacerze to nie wiem......wyobrazam sobie to tak ze ide z wozkiem niunia spi i nagle zaczyna wrzeszczec a ja w centrum miasta... no i co??? mam wyciagnac cycek??? no jakby sie najadala to ok, to wiedzialabym mniej wiecej ile bedzie mniej wiecej spala...a tak to dupa blada!!!! ide sie poloze zaraz bo naprawde sie rozrycze.....a nie chce plakac bo potem malenka zje moj humor z mlekiem z piersi...... paulka i mx trzymajcie sie..... dzieci napewno wyzdrowieja.... strasznie nieskladnie to napisalam ale jestem zmeczona....ide sie polozyc moze jeszcze z godzinke niunia przespi...choc nie wiem ile po butelce bedzie spala....jutro sie odezwe papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolla ja mowie na powaznie zreszta ja zawsze powazna jestem tylko podczas porodu zartowalam sobie z lekarzem a jaka jestem powazna jak cos zaliczam a za bardzo nie umiem:P co do mx3 dziewczyny to pisalam na poprzedniej stronie tj na 419 zuzanka nie ma za co jak bede mogla to z checia pomoge:) mama_baczka my mowimy o takich matach:)http://www.tinylove.com.pl/index.php?d=katalog&k_id=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie rozmawiam z mx3 ,Marysia ma zwichniete lewe bioderko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co ja mam robic????? dokarmiać????? przypomnijcie mi czemu niektore z was dokarmiaja swoje skarby??? lekarz kazal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doroteczko ja dokarmiam, a w sumie to juz tylko karie butla leko mi juz calkiem zaniklo, zaczelam dokarmiac bo Bartek sie nie najadal, spal po 20 min, byl strasznie nerwowy przy cycku wiec zaczlam dawac mu bebiko Kurcze jak tylko pochwale Bartka to on na przekor robi przez 2 dni byl aniolkiem a eraz widze ze zaczyna diabel w niego wstepowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! widzę że macie przekichane z karmieniem piersią. ja póki co nie mam z tym problemów i oby tak dalej.pokarm muszę dodatkowo ściągać laktatorem ( jakiś 400 ml na dobę). idziemy dzisiaj z Kasią do przychodni, bo lekarza na patronarzu się raczej nie doczekamy bo podobno jest dużo urodzeń w rejonie i się nie wyrabiają. zobaczymy ile przybrała na moim mleczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi, a może zadzwoń do swojego gina. czy wasze dzieci lubią kołysanki, bo moja mała chyba bardzo lubi i właśnie ja trzymam na łapkach i słuchamy sobie super płytki mini mini z kołysankami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mała Kasia śpi już w łóżeczku:) chociaż rano nie było tak fajnie. mała zrobiła sobie przerwą w spaniu od 5.00 do 6.30. psotnica mała:( ale tatus powiedzał że będzie sie nia w weekend zajmował żebym mo?ła troszkę odpocząć więc zobaczymy jak to będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka i kapi kapi dzieki za odpowiedzi!!!!! 🌻 ja mam z mala tak jak kapi kapi!!!! tez z poczatku ciagnie a potem jak juz z dwoch piersi sciagnie to sie denerwuje i wrzeczy i puszcza cycka i go lapie!!! wczoraj jak po kapieli dalam jej butle to spala od 21 do 1:30czyli 4,5 godziny!!!!! potem jak sie obudzila to do rana dawalam jej piers!! bo mnie bolaly i chcialam zeby sciagnela..... teraz spi a jak sie zaraz obudzi to dam jej koperku, a jak jeszcze pospi to potem dam jej nie koperku tylko butelke.... pediatra mojej malej powiedziala zebym sprobowala sciagnac mleko z piersi i zobaczyla ile uda mi sie sciagnac....bo moze mam mleko ale za malo i dlatego ona krzyczy i sie denerwuje!! i wtedy nie trzeba sie ogladac na nikogo i miec wyrzutow sumienia i dokarmic!!! pocieszyla mnie troche....wiec czekam gdzies do 14 az mi piersi nabrzmieja i bede sie meczyc ze sciaganiem....ale wiem ze mam chyba za malo pokarmu bo nigdy nie udalo mi sie sciagnac wiecej niz pare kropli..pomimo tego ze mnie bola cycki i sa duuuze hehe. jakie wy macie sciagaczki??? po ile dajecie malenstwom mleka? i ile razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doroteczka moja iga tez ssała ciagle i płakała. połozna mi piepryła, ze na 200 procent dziecko sie najada wiec karmiłam tylko piersia, mimo, ze musiałam spedzac na karmieniu caly dzien. po miesiacu poszlam do lekarza i okazało sie, ze iga nic nie przytyła, czyli, ze moje mleko jest małowartosciowe, mimo, ze wydawało mi sie, ze mam go duzo. lekarz kazał mi ja dokarmiac na poczatku 2 razy dziennie- rano i wieczorem, a w miedzyczasie dawac cyca i od razu w 2 tygodnie przytyła mi pół kilo.teraz malutka wycwaniła sie i mimo, ze ciagnie nadal cyca, to zwiekszyłam ilosc karmien butla do czterech i tez po 90 ml kazda. w miedzyczasie nadal daje cyca. a jak probowalam sciagnac to okazało sie, ze naprawde mam mało pokarmu bo sciagnelam tylko 20 ml z jednej piersi. teraz ona niby ciagnie piers, ale to tak chyba tylko dlatego, ze chce sie poprzytulac do mnie ;-) a jezeli chodzi o karmienie na miescie, to wywalałam juz cyca w parku (szukałam ławeczki takiej troszke za krzaczkami(, kilka razy dawałam u róznych lekarzy. zawsze panie pielegniarki zaprowadzaja mnie do jakiegos pokoiku, gdzie moge nakarmic, wiec narazie jest git. rudamaxi i izawik, rzeczywiscie te wasze maty to juz takie wypasione, wiec nie dziwie sie, ze sa drozsze. co do mx3 to współczuje jej. kurcze pzeciez jak ona była w ciazy i była u niego w norwegii to było wszystko super, a teraz ma jakies kwasy. wszystkich facetów powinno wystrzelic sie w kosmos:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo_baczka zgadzam sie co do tego kosmosu przynajmniej tych \"teges\"w kosmos:) a ja siedze i sie mecze z odpowiedzia na przeczytane akty w Sadzie Duchownym i znowu wspomnienia o ktorych bym chciala zapomniec wracaja. A tak wogole to sie zastanawiam jak ludzie ze mna wytrzymuja jak ja taka zolza nienormalna jestem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo bączka a mleko to dajesz zawsze o tej samej porze???? czy jak bobasek płacze i się domaga jedzenia? Mała dostała koperek i zasypia.....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popatrzylam tam i tu i wiecie ze czerwcowki maja juz dwojke dzieci:) aaa i jest juz nowy topik styczen 2008,pamietacie jak to u nas bylo w styczniu i bylo jeszcze niewiadomych?:) Ale wiatrzysko sie u mnie zerwalo a bylo tak ladnie😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak płacze. i widze, ze moj cyc juz jej wcale nie pasuje to wtedy dostaje butle. to sa podobne pory, ale nie okreslone godziny. daje jej rano jak tak miedzy 8 a 11, potem jakos w południe, wieczorem przed snem (miedzy 21 a 24) i w nocy jak sie obudz (miedzy 2 a 5). po butli jest grzeczna, nie placze i spi, co prawda na rekach, ale spi. doroteczka sprobuj sciagnac pokarm i zobacz ile uda ci sie go zebrac. moze wcale nie musisz dokarmiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×