Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prezent

Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

Polecane posty

Angel miałabym być menadżerem, dodatkowo sprawy marketingu, pr,reklamy, i całe kadry. Poza tym organizowanie wyjazdów, szkoleń itp. Naprawde to nie jest zakres pracy dla jednej osoby, a 3 osoby z takiego stanowiska w innych miastach juz sie pozwalniały.... Dwa pierwsze miesiące poza domem a potem zapierniczasz od rana do nocy. Sytuacja ustabilizowałaby się po kilku latach...wiec po co miałabym robić sobie dziecko? żeby wylecieć od razu z pracy po macierzyńskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale moglabys rok- dwa tak popracowac i odlozyc troche kasy :) Gozdzik , to ja wczoraj uslyszalam ze jestem o niego zazdrosna (tu moze troche ma racje ;) ) i (UWAGA, bedzie zabawnie :P) ze chce go pilnowac :D Jaaaaaaaaasne . Nawet jakbym chciala ,to raczej nie ma szans na to ;) ... a to wlasnie on tak sie zachowuje , bo jak gdzies wychodze sama (np. z kolezanka) to on dzwoni i przyjezdza wtedy , zeby sprawdzic co sie dzieje ;) :P W ogole to dluzsza historia jest , no ale ... niewazne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel, nie dałabym rady popracowac tam rok, dwa. Nie znam na tyle przepisów kodeksu żeby płynnie samodzielnie prowadzić kadry duzego odziału który miałby dopiero powstać (chryja papierkowa zwiazana z zatrudnianiem, zusami, aktami itp) przy równoczesnym pilnowaniu spraw zwiazanych z organizacją spotkań, pilnowania spraw otwarcia odziału, rozreklamowaniu otwarcia, kontakt z mediami, projektowanie reklam itp itd. Naprawde tego jest sporo i kobita sama przyznała że z innych odziałow w województwach większych 3 osoby pod rząd niewyrobiły się i same zrezygnowały po pół roku masakry.Nie wiem czy jakiekolwiek pieniądze by to wynagrodziły, a pieniądze zapewne wcale takie fajne by nie były patrząc na to że stanowisko nazwali po prostu asystentka a dopiero potem na rozmowach tłumaczą jaki jest zakres obowiazków.....Znam swoje możliwosci i wiem ile pracy jest przez pierwsze lata jak odział dopiero ma powstać i trzeba wszystko organizować, a jeszcze sprawy kadrowe do tego przy około 200-300pracowników to juz w ogóle śmiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no to nie wiem ... w sumie jesli takie obowiazki , to zarowno placa jak i opis stanowiska powinien byc inny ... Gozdzik - jestes druga osoba , ktora tak mowi, wiec moze cos w tym jest :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzę na co dzień z kadrową, i widzę jaką ma zadymę papierkową gdy nagle zwalaniają się pracownicy i przychodzi kilku nowych. Zusy, urlopy, płace, ekwiwalenty, zajecia komornicze, zaswiadczenia, skierowania na badania....WYdaje mi się że chcą sporo zaoszczędzić - bo normalnie taka duża firma zatrudnia menagera, ma osobny dział marketingu (reklama, pr, publicity) i osobny dział kadr i płac i księgowości. No własnie -zapomniałam dodać że część księgowości tez sobie życzyli (fakturki, koszty), pominęłam tez kontakt z Niemieckim odziałem z którym trzeba współpracowac przy regularnym tworzeniu gazetki reklamowej (pragram graficzny)...No i jeszcze załatwianie bieżących spraw dyrektora głownego z innego miasta, i typowa biurówka - kawa, zamawianie napojów, papieru, odbieranie telefonów... Szukają ROBOKOPA a nie asystentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka, nawet nie robocopa, tylko FRAJERA :O , i raczej go nie znajda - bo normalny czlowiek -sam na takim stanowisku- nie da rady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwoździk, to baw się dobrze na tym Twoim urlopie, babo :) a co do wyzysku pracowników - tak to już jest, płacą jak sprzątaczce, a chcą supermana. tak jak Angel mówi, szukają frajerów. no ale, jest już w końcu weekend, porzućmy chociaż na ten czas pracowe klimaty! udanego weekendu! Angel, pozdrów Krk ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krk pozdrowiony :D 🖐️ o matko i corko ! :D :D :D bylo zajebiscie :D Stary Rynek , Kazimierz , jazda zabytkowa syrenka :D (maz kolezanki wozi turystow po Krk ) no i reset :D :P :classic_cool: ale dzis niestety trzeba bylo przyjsc do pracy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam no u mnie weeekend wyjątkowo nuuuuudny, domowy, bezalkoholowy... Dzisiaj obżeramy sie w pracy bo kolezanka z pracy imieniny ma.Ciasto i lody na biurkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:classic_cool: Nic mi sie nie chce (jak zwykle :D ) a wczoraj niezly numer- wchodze do domu (wieczorem, bo prosto z pracy pojechalam po Zuze do rodzicow) i slysze ze radio gra . Rano zapomnialam wylaczyc (balkonu tez nie zamknelam :O ) i se gralo caly dzien .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. kolejny dzwoneczek przylecial w niedziele dla mojej Mamy ;) Ja tym razem nic nie dostalam 😭 , dzis (znow polecial) mu zapowiedzialam,ze zadnych dzwoneczkow, tylko cos dla mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) ale mi sie nudzi dzis w pracy... :O , no masakra ... a jutro i w piatek to juz w ogole - szefowa dzis wyjezdza na Mazury i bedzie zero nadzoru ;) chyba se wezme psa do pracy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł baby:D kurde Angel już jestem,bo reszta zaginęła...wpisów tu od mojego wyjazdu chyba ze sto stron kurde czytałam i czytałam i czytałam:P no więc jestem opalona zadowolona wypoczęta,ale jedno pytanie mnie męczy i dręczy i spać nie daje:gdzie ci mężczyźni wspaniali tacy orły sokoły coś tam coś tam...no do jasnej ciasnej przez cały pobyt tylko jeden facet,który mi się spodobał:O a reszta gdzie?w ciepłe kraje powyjeżdżała?u nas też ciepły kraj:D więc widoków brak to był jeden minus,jednak znaczący;) ale tak to super ech wygrzałam się poobijałam poopalałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goździk fajnie ze juz jesteś i że urlop się udał. U mnie w pracy grobowa atmosfera, czekamy co będzie... Prywatnie wszystko dobrze. Nauczylam się robić pierogi - z jagodami - i się ostatnio nimi objadam.Pyyyycha :) Dzisiaj kumpel ze spedycji wrócił z Egiptu i opowiadał. Mówił że miał all inclusive a mimo tego kelnerzy barmani itp oscentacyjnie udawali że go nie widzą i nie chcieli podac np. sztućców, drinków itp bez napiwku.W każdym hotelu taki zwyczaj czy on tak tylko trafił? Angel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gozdzik !!!!!! 👄 :D nareszcie ;) fajnie ze mialas udany wypoczynek (oprocz wrazen wzrokowych :P ) Kawka - nie wiem czy tak jest we wszystkich hotelach , bo ja bylam tylko w jednym w Egipcie ;) Ale z tego co sie orientuje , to ten Twoj kumpel chyba po prostu zle trafil ,albo nie byl wystarczajaco stanowczy ;) . Ma all inc. to mu sie nalezy i juz. Bylam dzis na rozmowie w sprawie pracy . Wyslalam cv w sobote i po godzinie juz mialam zaproszenie :D ;) . Ale....chyba raczej nie bede zainteresowana... oczywiscie inaczej wyglada ogloszenie a inaczej realia , no i firma jest na drugim koncu miasta ... Ale zobaczymy. Jak zaakceptuja moje oczekiwane wynagrodzenie to sie nad tym zastanowie :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel, czyli miałyście dobre żarcie w hotelu i \"tubylcy\" nie byli nahalni w proszeniu o napiwki? Wczoraj normalnie po jego opowieściach zaczęłam się zastanawiać nad sensem wyjazdu we własnie tym kierunku.... Mówi że wielbłądy śmierdzą strasznie, tubylcy naciągają, no i oczywiście bite dwa tygodnie musiał żreć tabletki na zemste Faraona..Napoje mieszali z surową wodą a alkohol wstrętny...Byłam ciekawa Twoich wrażeń. A co do pracy - ogłoszenie zawsze ładne a realia - szukają frajera heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie, nie szukaja frajera , tylko wg nich to stanowisko troche inaczej wyglada jak w ogloszeniu, bo robia rekrutacje przez firme zewnetrzna. Co do hotelu - zarcie pyszne , drinkow nie pilysmy, bo mialysmy swoj alkohol , a pozniej nie moglysmy pic :O. Co do napiwkow- zostawilysmy chyba dwa razy sprzatajacym i mialysmy bardzo dobrze sprzatane, zreszta garneli sie do sprzatania nawet bez napiwkow, musialysmy nieraz im dziekowac , zeby np. nie sprzatali, bo jeszcze spalysmy ,czy cos. Na miescie nie spotkalam sie z nachalnoscia w tej kwestii. Jedyny natretny koles z lapa wyciagnieta po napiwek byl na lotnisku w toalecie ;) . No ale tam im nie wolno brac napiwkow (toalety sa bezplatne) ,wiec Metaxa go przepedzila ;) Jechalam tez na wielbladzie i jakos nie smierdzial. Chyba on po prostu zle trafil ... tak mi sie wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no on wyhaczył jakąś tanią oferte i wrócił niezadowolony. No zobacze, do jesieni kawał czasu :) Dzięki za Twoją opinie. Mam porównanie jakieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tania oferta nie znaczy zla :) . Zreszta wyjazdy last minute mozna tak samo reklamowac jak "zwykle" . Trzeba po prostu "trafic" do dobrego hotelu . Sa dwa wyjscia - albo mial pecha albo myslal, ze jak ma all in. (co z kolei nie jest zazwyczaj tanie ;) ) to wszyscy beda wokol niego skakac ;) . Jesli to nie byl hotel 5 * , to raczej niech sie nie spodziewa czerwonych dywanow rozkladanych mu pod nogi ;) . Z drugiej strony - ludzie pracujacy w turystyce tam (tubylcy) maja naprawde smiesznie niskie pensje (rezydentka nam mowila) - kolo 300 zl na miesiac chyba w przeliczeniu na nasze (czy jakos tak) , wiec wypadaloby od czasu do czasu dac jakis napiwek np. gosciowi, co Ci przynosi reczniki czy materaze na lezaki nad basen , czy zostawic sprzatajacym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel, no chłopak nie spodziewał sie czerwonych dywanów czy niewiadomo czego. Barmana prosił np. 3 razy o nalanie drinków - a on patrzył na niego i nie reagował po 3 prośbach pokazal znak ze ma dac napiwek to mu naleje...dopiero jak go ochrzanił to łaskawie nalał. Jak przy jedzeniu nie dał napiwku to nie przynosili specjalnie sztućców przez 40min... itp. Nie mówie o napiwkach za sprzątanie itp. tylko za rzeczy które sa normalnie w cenie... On nie jest sknerą ale to co tam sie działo mówi że go wnerwiło na maxa. A to że hotel nie ma 5 * nie znaczy że mają kogoś traktowac jak śmiecia gdy co 5 min nie daje w łapę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie pisalas dokladnie o co chodzi, ale to : "Barmana prosił np. 3 razy o nalanie drinków - a on patrzył na niego i nie reagował po 3 prośbach pokazal znak ze ma dac napiwek to mu naleje...dopiero jak go ochrzanił to łaskawie nalał. Jak przy jedzeniu nie dał napiwku to nie przynosili specjalnie sztućców przez 40min... itp. " jest nie do pomyslenia. Nie mogl interweniowac u rezydenta ? Reasumujac - mial pecha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak to jest z rezydentami na takich wycieczkach.... Sam opierniczył faceta heh. Mówił ze walczył z nimi tydzien w koncu zrezygnował i zaczął dawac kase - wtedy miał dojście do stolika na obiad, sztućce, drinki i z daleka go wołali "my friend!". A na jedzenie trafił koszmarne, gdzie napisane było ze je wieprzowinę a jadł...niewiadomo co (kolega pracował w restauracji kiedys i zna sie na rodzajach mięsa) - mówi że podobne do baraniny ale to jeszcze nie to..i koszmarnie tłuste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm , no ja nie moge narzekac na rezydentke. Zawsze dostepna , czy na dyzurach czy pod tel. W sumie tylko raz jej potrzebowalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×