dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Witam mile Panie w tym piekny wiosennym dniu, w koncu wiosna zawitala tez na podlasie, 8 stopni na plusie sloneczko i czuc wiosne w powietrzu:D:D:D,w zwiazku z tym humor tez mam rewelacyjny:D Yasmin to nie do pomyslenia ze sprawa zostala umorzona:O...widac nie ma sprawiedliwosci na tym parszywym swiecie:(w takich momentach mozna calkowcie stracic wiare w ludzi.... zrob test Yasminko, mnie to wyglada na ciaze choc ciaza moze wcale nie byc, ale lepiej sprawdzic:) mam nadzieje ze juz zostaniesz z nami i nigdzie nam nie uciekniesz;)caluje mocno Moniu jak sie dzis czuje nasza przyszla mamusia?:), ja tez mam taka sama wade wzroku jak ty:), slepawa jestem niestety..i caly czas stopniowo wada sie poglebia..mam nadzieje ze calkiem nie oslepne:), ale okularki nosze tylko do czytania z dalekiej odleglosci i ogladania tv, na codzien staram sie nie rozleniwiac wzroku:)pozdrawiam:) moj dziadek spokojnie przespal noc wiec mam nadzieje ze zmierza ku lepszemu:)dzis go odwiedze i sprawdze jak sie czuje:) a ja grzeje na 17 na aerobik, juz nie moge sie doczekac najwyzsza pora ruszyc 4 litery bo zasiedzialam sie strasznie a taka piekna pogoda mobilizuje mnie do dzialania:), juz zakupilam sliczny kremowy trenczyk wiosenny i musze w nim db wygladac;)hihh Ejmi a jak twoje cwiczonka??na razie zawieszone??:)pozdrawiam:) Elcia sloneczko nasze kinia kropelka gawit bobasekm bling bling b.ona mylo milego dnia zycze wszystkim, weekend zbliza sie wielkimi krokami:D, buziaczki ptaszynki:*

yasmin nareszcie! no niestety w tym kraju tak juz jest, ze licza sie znajomosci I lapowki :( dla mnie ten chlopak tez jest morderca I powinien poniesc kare! co do okresu to spoznia Ci sie juz tyle, ze spokojnie mozesz juz robic test! jak to nie ciaza to trzeba by isc do lekarza! ejmi no coz \"goscie\" zawsze przyjezdzaja w najmniej odpowiednim momencie :P! niemniej wspolczuje, bo z mochanka z mezulkiem nici I znow caly tydzien przyjdzie Wam czekac! kropelko pogratuluj mezowi :) I szerokiej drogi Wam zycze! kuleczko moze faktycznie dzidkowi robi sie lepiej :) a Ciebie podziwiam za ten aerobic :) mi by sie pewnie nie chcialo! elcia ja tez sie od Was uzaleznilam :P kinia bardzo dobrze, ze sie dobrze odzywiasz! pracowity dzien przed toba, ale nie przemeczaj sie za bardzo! Monia u nas tez ladna pogoda! Nastraja tak optymistycznie! Super, ze Twoj Wojciu ma wreszcie wolne! A u mnie bez zmian! w nocy zalapalam dola, ze cos jest nie tak z moim malenstwem :( przypomnialo mi sie przeziebienie I to, ze bralam paracetamol:( on podobno nie szkodzi, ale ... no wlasnie zawsze pozostaje to ale :( zaczal bolec mnie brzuch!nie jakos bardzo!tak jak na okres!mowia, ze tak moze byc, ale ja sie boje! bol brzucha to jeden z objawow ciazy obumarlej :( myslalam tez co by tu za interes rozkrecic jak wroce do Polski! mam pomysla, ale zobaczymy co z tego bedzie!narazie jeszcze jakies 2 lata tu pobedziemy! (chyba) uciekam kobitki! postaram sie zajrzec pozniej!

Gawitku, przede wszystkim staraj sie nie stresować, na pewno wszystko jest dobrze- przesyłam Ci trochę mojego pozytywnego nastawienia:) Mnie dziś boli prawy jajnik- jakbym nie była w ciazy, to akurat miałabym owulację....tak to u mie wygląda- nawet właściwy- prawy:) Na razie nic nie biorę, po pracy położę sie spać:) Buziaki dla Ciebie M.

Gawitku - trzymaj sie Kochana i nie myśl o najgorszym, bóle brzuszka to chyba często zdarzajasie w ciąży.. mam nadzieje że to tylko Twoje obawy a nic poważnego. Buziaczek dla Ciebie Monia - Ty też sieSkarbie trzymaj, oby jajnik przestał boleć! Ehhh kurcze ta cała ciąża to mocno stresująca sprawa.. ja sięmartwie o Was a co to bezie jak już sama zaciąże? Yasmin - bardzo mi przykro.. nie myślałam że tak łatwo ten chłopak sie z tego wyplącze.. zabił człowieka ... moim zdaniem powinien dostać wyrok za nieumyślne(??) spowodowanie śmierci. Taki jest ten nasz parszywy kraj:( Co do spóźniającego się @ skoro wątpisz że to ciąża to zrób test i będziesz wiedziałą wiecej bo możesz jeszcze mieć niespodzianke;) Cieszę sięże do nas wróciłaś, bardzo mi Ciebie brakowało:) Kuleczko - moje ćwiczenia poszły za przeproszeniem psu w dupe! Nie mogę sie przemóc.. za cholere! Nawet na aerobiku w tym tygodniu nie byłam. Od przyszłego już zacznę chodzić ale w marcu znowu mi wypadnie jeden tydzień bo pojade na ten kurs. Ehhh ale ale.. nadal mam dobrą przemiane materii dawno takiej nie miałam i czuje się lżejsza. I chyba wiem od czego to... od ponad 3 tygodni biore rutinoscorbin profilaktycznie i od tamtego czasu robię regularnie kupki. Tylko w ten sposób moge to wytlumaczyć:) yczytałam na ulotce że on również wspomaga metabolizm.. wiec dla mnie super:) Teraz główkuje nad prezentem imieninowym dla teściowej.. i mam twardy orzech do zgryzienia bo cóż można kupić kobicie ze wsi która sie nie maluje, nie ubiera za specjalnie.. w tamtym roku kupiłam jej perfumy a w tym.. cholera wie. Ale za to mam problem z głowy co kupić mojej siostrze bo dziś zadzwoniła i zapytałam ją wprost czy czegoś nie potrzebuje i powiedziała że chce dostać deske do prasowania bo własnie jej się rozwaliła Uśmiałam się ale co tam jak chce to będzie miała - bardzo praktyczny prezent

Eujmi, ja się nie martwię, policzyłam, ze miałabym owulację, wiec wiem dlaczego mój jajnik się odezwał, pobolewa mnie troszku, ale da się wytrzymać.... www.codam.pl -Ejmi cos dla teściowej może najdziesz. Wpisujesz zainteresowania i w ogóle charakterystykę osoby i znajdziesz ta masę prezentów. Moja dzidzia będzie rozpieszczona, bo cały czas jest głaskana, przez ciocią Elę, przez ciocię Martę i inne ciocie z tego Topiku, jak będzie przylepa, to chociaż będę wiedziała czyja to wina:P Czekam aż będzie mi odwzajemniać to głaskanie:) M.

Ejmi, a jaki masz kontakt z tesciową? Znalazłam na tej stronce cos fajnego: http://www.codam.pl/index.php?id=347 Jesli Twoja teściowa lubi wtykać nosek w nie swoje sprawy, to polecam jej akwarium dla mrówek, hihihi na pewno będziecie mieć z nia spokój;) Moja teściowa, tzn piękna Helenka z Tarnobrzega ma dziś imieninki, już rano dzwoniłam. A za tydzień będziemy już dojeżdzać do TBG:) Miłego popołudnia M.

Monia -ja z moją teściową mam kontakt oficjalny, widzimy się rzadko nikt nie wcibia noska w nie swoje sprawy... nic do niej nie mam, to ciepła dobra kobieta. Postawiłam kupić jej też praktyczny prezent - sztućce, bo te które ma no to wołają o pomste do Boga. Więc tylko czeka mnie konsultacja z mężem i myśle że sprawa będzie załatwiona. Mój mąż pochodzi z bardzo biednej rodziny po przejściach. jeździmy tam conajmniej raz w miesiącu, latem częściej bo na wsi nam się podoba:) Troszke km mamy do przejechania bo 90 km ale to troche ponad godzinka jazdy.. przyzwyczaiłam sie że wszędzie mamy daleko:O

Ejmi, jesteś wspaniałą synową...

Lece juz do domku, mój meżuć obiecał zrobić obiadek. Odpoczniemy troszkę i jedziemy do Ikei, Agaty i Castoramy.... Buziak udanego wieczorku i do przeczytania później M.

Nie znajde dzisiaj już chyba czasu na pogaduchy. Własnie wyszła od nas moja siostra.A wdrodze do nas jest juz brat męza. Ostatnimi czasy ciagle u nas taki ruch. KIedys sporadycznie znajomi nas odwiedzali,a teraz ciągle ktos jest.Zwracali uwage na to,że nie mieszkamy sami.Ale juz sie przyzwyczaili,ze moi rodzice nie stanowia przeciez żadnego problemu Alez prowadzimy towarzyski tryb zycia. Zyczę uadanego piatku,tej reszty,no i sobotki i niedzieli. Spadam troche poćwiczyc bo jak przyjedzie szwagier to juz lipa. papa

Jak zwykle spisalyscie sie na medal, tyle milych rzeczy do czytania. W koncu YASMIN do nas zawitala, nic wiecej nie napisze, uwazam tak jak reszta ze to bardzo niesprawiedliwe, ze temu facetowi tak sie to upieklo. Kilka lat temu pijany kierowca przejechal mojego wujka,ciagnal go jeszcze na masce ze 100 metrow, nie bylam zbyt wciagnieta w ta sprawe ale watpie zeby dostal jakis wysoki wyrok. Az musze spytac mame. EJMI z tym prezentem wydaje mi sie ze trafilas. Wydaje mi sie ze duzo starszych ludzi ma w domu sztucce z roznych kompletow itp i taki jeden ale caly na pewno sie przyda. ELCIA i jak spedzilas wieczor z mezem czy bez? Dalo rade odciagnac go od tego komputera? MONIA ja tez nosze okulary, tyle tylko ze ja mam wade dalekowzrocznosci, mam plusy 3,75 i 4,25. Dosyc dawno nie bylas na kontroli , ale widze ze nie za wiele ci sie pogorszyla wada. Ja chodze tak co pol roku. Ostatnio takie ladne okulary sobie kupilam a moje uszy nie toleruja grubych zausznikow i pobolewa mnie glowa od tego. Nastepnym razem musze wybrac znowu cos cienkiego, a latem oczywiscie powrot do soczewek. Wasza wada na starosc sie polepsza a moja pogarsza,tez zasranawiam sie nad operacja laserowa, Nawet mam swierzo zooperowana kolezanke w Poznaniu,jak dojdzie do siebie to musze ja podpytac KROPELKO teraz bedziesz miala szofera, no i chyba czesciej bedziecie robili te wycieczki ktore tak lubicie. Ja nie mam prawka i jestem zdana na K. Widze ze i GAWIT i KULECZKA chca rozkrecac swoje biznesiki. GAWIT zauwazylam, ze w Norwegii jest sporo mlodych malzenstw z dziecmi Spora czesc z nich , tak jak ty chce troszke odlozyc ale jednak wrocic do kraju. Przewaznie daja sobie tyle czasu, az dzieciaczki nie pojda do szkoly. Bo w koncu trzeba wybrac i dobro dziecka , jakiego jezyka ma sie uczyc itp. Teraz bede trzymac kciuki za biznesik Kuleczki bo blizszy a za twoj w najblizszej przyszlosci. Teraz trzymam za zdrowko twoje i twojego bobaska. No i oczywiscie duzo zdrowia zycze dla dziadka Kuleczki, Moja babcia poszla do szpitala i z niego juz niestety nie wrocila,a byla taka ruchliwa i zdrowa osoba. Pozyczylam od szefa 8 filmow , wiec zaraz spadam do domku na seansik. Myslalam ze gdzies wyjdziemy z okazji moich urodzinek,no ale K jak co piatek ma trening, nie bede mu burzyc planu hihi. Jak dla mnie to moge posiedziec w domu, upieklam wczoraj ciasto, zrobie jakis pyszny obiadek,kawka i lody i starczy. Z ta moja siostra to jest dosc komplikowana sprawa. Pisala mi ze jak nie widywala tego eksa to bylo ok,no ale ze on mieszka na tej samej ulicy i jego nowa dziewczyna tez blisko nas to ciagle na siebie wpadaja, i dlatego chce wyjechac. Chociaz wszyscy w pracy(ma staz na policji) odradzaja jej wyjazdu. Napisalam ze drzwi sa otwarte i moze przyjechac kiedy tylko bedzie jej wygodnie. Usciski dla B.ONA, BOBASEK,KINGI

Bling,czyżby te urodzinki to dzisiaj.Wiem,ze pisałas wczesniej kiedy je masz,ale nie bedę się cofała,bo nie mam teraz czasu.Przygotowuje farsz na jutrzejsza pizze.Oczywiscie u mnie tradycyjnie z piczarkami. Zapraszam chetnych na jutro. A dzis kochana Bling,zycze już wszystkiego najlepszego,spelnienia najskrytszych marzen,zdrówka,pociechy z męża.Wszystkiego tego co tylko zapragniesz i wciąz rozkwitajacej milosci Chlopaki poszli z dziecmi na kregle.Miałam isc ale tak mnie brzuch rozbolało i za często odwiedzam wc,więc to nie mialo sensu. Zyczę dobrej nocki.Szczegolnie stosunkowo. U mnie zapowida sie,że szwagier zostanie wiec nici znocki stosunkowo udanej.Ale tak wlasciwe to mógłby pomyslec.Ich jest 4 osoby.My z rodzicami .Sami jesteśmy w 5 osób na 2 pokojach,które licza po 8 m. Chce spac w aucie,ale ja nie wiem jak moja mama bedzie patrzyla na towarzystwo.To juz sa starsi ludzie,a raczej spokojnie nie będzie kidy w chałupie bedzie az 6 dzieci. No ale mam nadzieje,że jakos to będzie.Przeciez ich nie wygonie:D

Bling, życze Ci przede wszystkim zdrowia, bo zdrowie jest najważniejsze...szcześcia, bo tego nigdy za wiele....radosci- dzielenia jej z bliskimi i dalekimi. Pogody Ducha, niech kazdy dzień bedzie niezapomnianą przygodą!!!! Buziaki z okazji tych 18-stu;) M. ps. jestesmy padnieci po zakupkach, idę spać, dobranocka;) M.

A jednak nie zostali. Pojechali do domu.Zrobilam im kolacyjke,maz jeszcze usmarzył jajecznice.Ale sie wkurzyłam na sytuacje i wyszłam z domu.Musialam wyjsc,o z nerwów łzy same sie cisnęły do oczu. Naprawdę nie wiem skad to się bierze ale na dłuższą męte tak na mnie dziela brat meza.Długo byloby opowiadac o wielu takich sytuacjach ktore skupiaja sie na mój dystans do niego.Swoje ,fakt,przezyl.Zona go kopneła w dupe,dalej z niego doi,ale on też nie mysli jak dorosły czlowiek.Przeciez nie wszystko da sie załatwic pieniedzmi.A tam to juz wszyscy sa od nich uzaleznieni.Nawet dzieci. Takie wszystko na pokaz.Ble,niedobrze mi sie robi jak o tym wszystkim pomysle. Pewnie swoim zachowaniem zrobilam mojemu M przykrosc,ale nie potrafie pojac jego nietaktu.My jak jedziemy na noc do kogoś to najpierw się kontaktujemy i pytamy czy możemy. A,już mi sie nie chce o tym mysleć.Pomimo braku gosci to nocka i tak bedzie do niczego.BOLI MNIE GŁOWA I NIC MI SIE NIE CHCE.A mialo być tak fajnie:(

BLING - STO LAT STOLAT NIECH ZYJE żYJE NAM!!!! .. reszta życzeń na Twojej skrzynce:)

Ale jestem wykamana dzisja. Normalnie padam na dziubek:) Ale oczywiście nie omieszkałam zajrzeć i powiedziec wam dobranoc:) Bling - wieczór spędzony z mężem. Wygrałamz maszyną:). zaraz też ide do miska bo jakiś film ogląda. gawit - takie bóle brzucha w poczatkach ciązy to raczej normlane i często się zdarzaja. Wszystko jest oki dopuki nie towarzysza im krwawienia. Weź nospe - to nie zaszkodzi i będziesz spokojna. I duzo odpoczywaj. Monia - przeciez od tego sa ciocie zeby rozpieszczały dzieciaki:P. Co ty myslałas że co... ktoś musi je rozpieszczac wirtualnie tez:D. Przynajmniej od samego poczęcia będą di internetu przywiązane:D. yasmin - idź do tego lekarza. (I zrób ten teścik. Nigdy nic nie wiadomo:). Trzymaj się cieplutko. Buzi dla ciebie:). I ucz się pilnie na obrone pracy. będzie co oblewać:D. kuleczka - cieszy mnie fakt ze dziadek juz lepiej. Wszystko zmierza ku lepszemu i dziadek szybko dojdzie do sił i zdrowia. Buziaki gorace i ściskam mocno;)) Ejmi - to dobry pomysł z tymi sztućcami. Praktyczne i dobre. A skoro wymagają wymiany to jest okazja:)) Ty to masz pomysły fajne. Mój teść ma w niedziele urodziny i kupiłam mu golf czarny. Przyda mu się. Zawsze jest dobrze mieć coś nowegoi i porządnego:). Skarby kochane lece do łózia. Przytulam was wszystkie i mocno całuje. I prosze pogłaskać nasze maleństwa - kinia, monia i gawit :)) Jeszcze raz całuje papap DOBRANOC>:D

Bling z okazji kolejnych 18-nastych urodzin :)wszystkiego tego co jest naj, świata w kolorach tęczy, niech dobry anioł w trudach Cię wyręczy, niech miłość w serduszku radośnie błyska i niech przy Tobie zawsze będzie osoba bliska... niech wszystkie kręte scieżki prostymi się staną, a nasze uczucia w marzeniach zostaną... powodzenia w życiu zawodowym i prywatnym i spełnienia najskrytszych nawet na pozór nierealnych marzeń :) no i zdrówka :) Monia dzięki za dobre słowa!Ty to zawsze podniesiesz mnie na duchu :) Ejmi ja też mam zawsze problem z prezentem dla teściowej :) !Twój pomysł jest super :) kropelko tak to niestety czasem z tymi rodzinkami bywa! ściskam Cie mocno i niech Ci szybko dobry humor wraca :) elcia biedaczysko Ty nasze!Na szczęscie już weekend to sobie odpoczniesz :) yasmin, kuleczka, b.ona, kinia, kinga i pozostali pozdrawiam Was :) U mnie lepiej!Brzuch przestał boleć!Mdłości nadal są i dużo śluzu czyli tak jak byc powinno :) Dowiedziałam sie tylko dzis bardzo smutnej wiadomości :( Moja koleżanka z pracy, która była w ciązy jakieś 2 tygodnie dłużej niz ja poroniła :( To było ich pierwsze, bardzo długo wyczekiwane dzieciątko!Są załamani!Nie umiem im pomóc mimo, że też przez to przeszłam :( To bardzo niesprwiedliwe!Sorki, że to teraz napiszę, ale dlaczego tak jest, że jakieś alkoholiczki, ćpunki, dziwki, zachodzą w ciążę i mimo ich nałogów rodzą zdrowe dzieci, a te kobietki, które tak bardzo pragną to nie mogą?????? Jak sie o tej koleżance dowiedziałam to złapałam za brzuszek i mówiłam do mojej Kruszynki, żeby była dzielna, silna i zdrowa!!!!!Mam nadzieję, że posłuchała mamusi :) Dobranoc kochane!

I jeszcze mi się przypomniało, że mamy poważny problem z teściem! On się chyba zadłużył w jakiejś kobiecie!Nie znam dokładnie szczegółów, ale wiem, że to jakaś młoda babka z dzieckiem! ( w małżeństwie teściów od bardzo dawna się nie układa, no, a że to tylko chłop to nawet nie jestem zdziwiona!Wiedziłam, że prędzej czy później do tego dojdzie)!Ale nie to jest najważniejsze!Chodzi o to, że ta kobieta ciągle chce od teścia jakies pieniądze!Niby zaciągnęła długi i jak tych pieniędzy nie odda do któregos tam dnia to cos jej zrobią!(tak mówi), a że teść jest taka dupa wołowa to odda jej własne pieniądze, mimo, że sam nie będzie miał co jesć :( My sie bardzo martwimy, że ta kobieta to jakas oszustka :( Tata naprawdę jest bardzo naiwną osobą, wierzy we wszystko co mu sie powie!Ta kobieta nagadała mu, że popełni samobójstwo itd. jeżeli nie będzie miała tych pieniędzy!Juz cała rodzina o tym wie i nikt ojcu tych pieniędzy nie daje!A my nie wiedzielismy i jak on zadzwonił do Iwony (Pawła siostry) z prośba o pożyczkę, bo nie ma na życie, no to Iwona wysłała mu prawie 3 tyś zł!Nie mieliśmy pojęcia, że to o to chodzi!Dopiero dziś zadzwoniła do nas siostra teścia i powiedziała jak sprawa wygląda! Nie jest ciekawie!Nie wiem co powiedzieć Pawłowi!Ciocia prosiła, żeby tacie o tej rozmowie z nia nie mówić, bo on się już od rodziny odwraca!A jak powiem Pawłowi to on zadzwoni zaraz do ojca i go opierdzieli!Powie mu, że jest dupa i takie tam! Jedynie Paweł potrafi z nim tak rozmawiać!Nie cacka się z nim dla jego własnego dobra!Reszta rodziny boi się, żeby ojca nie urazić, a jak widac nie jest to dla niego najlepsze wyjście!!! Naprawdę tudna sytuacja, tym bardziej, że teść o tej kobiecie milczy jak zaklęty :(

Dzień dobry Kochane moje:) Jak się domyślacie dziś tryskam szczęściem... nawet nie wiecie jaka to radośc móc sie do męża przytulić w nocy;D Dziś jestem cała w skowronkach!:D Monia - to czy jestem wspaniałą synową może tylko powiedzieć moja teściowa, jej było ciężko się do mnie przekonać bo wiem że wstydziła się tego że mają takie warunki a nie inne, pewnie myślała że skoro moi rodzice są bogatsi (każdy inaczej rozumuje bogactwo dla mnie to bynajmniej nie pieniądze) no to ich będę miała za nic... ale dla mnie liczą się te jej dobre oczy.. mój mąż ma jej charakter i Bogu za to dziękować:) Mi teściowa nie musi nic dawać .. no może tylko tą jej wspaniałą zupe pomidorową której jestem fanką:) Zawsze jak przyjeżdzamy to dla mnie jest rosół albo pomidorowa - wie co lubie:D Sztućce już kupione, muszę tylko zapakować w papier no i w przyszły weekend jedziemy na imieniny. Ma być podobno zjazd rodzinny i już wiem że każdy będzie mi się patrzył na brzuch (dalsza częśc rodziny męża jest dość irytująca).. nie wiem dlaczego ale wkurza mnie to:O Nie wiem być moze że to ludzie ze wsi i dla nich małżeństwo od razu kojarzy się z dzieciorobstwem, co rok to prorok...już w tamtym roku pojawiły się pytania...tylko ciekawa jewstem co ich kurka to obchodzi:O No ale nie tylko my jesteśmy ofiarami takich spojrzeń i pytań:) Rodzeństwo męża też sie nie śpieszy:) Ale moze już niedługo skończą się im tematy... Mój mąż przebąkuje o dziecku.. do tej pory była cisza ale czułam że powoli nadchodzi jego czas. Wczoraj zakomunikował mi że od lipca mozemy się zacząć starać tak żeby na wiosne w przyszłym roku była już dzidzia:) To bardzo miłe.. cieszę sie że wreszcie dojrzał do tej decyzji i że już chce:) Więc.. mówi i ma od wakacji zaczniemy starania! Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ja staram się nie nakręcać bo mamy sporo planów do zrealizowania - zmianę mieszkania i auta... no ale zobaczymy jak to się poukłada. Gawit - rzeczywisćie sytuacja z teściem nie jest ciekawa. Az dziwne że doswiadczony facet moze popełniać takie głupoty, mam nadzieję że jakos rozwiąże sie ta sytuacja, bo z tego co piszesz to ojciec trafił na wysysarke - czyli niezłą cwaniare na kase.

Dzien dobry moje internetowe szkraby:D Hmm...weszłyście widze na wątek relacji z teściową;) U mnie to wogole byla ciekawa historia,bo ja zanim poznałam mojego przyszlego meża,najpierw zaprzyjaznilam sie z Jego mamunią;) Troche to wszystko skomplikowane-moi rodzice i rodzice mojego meżą znali sie od ładnych kilku lat,dokladnie to jakies 5...ale zawsze tak jakos wychodzilo,ze w ciagu tego czasu nie spotkalismy sie osobiscie...bo On albo to studiowal,potem znow gdzies wyjechal za granice po studiach...generalnie byl nieobecny w domciu;)...zarowno on jak i ja znalismy sie tylko z opowiadan naszych rodzicow,ktorzy juz wczesniej sobie zaplanowali,ze nas ożenią...hehehe...no i sie im to udalo:P...Pierwszy raz spotkalismy sie jak ja bylam na 4 roku studiów,oczywiscie spotkanie bylo zaaranżowane przez nasze mamy:P No i tak sie sobie spodobalismy,ze po 1,5 roku bylismy juz małżenstwem ku dzikiej radosci naszych przebieglych rodziców:):):) Ejmi mozesz byc dumna ze swojego meża ze tak wiele osiagnął,mimo braku majętnych rodziców,zreszta ja sama mam wiele podziwu dla takich osob...a Twoja tesciowa moze byc dumna ze ma taka synowa...bo przeciez najwazniejsze to,co ma sie w głowie i sercu,a nie w portfelu:O Na pewno spodobaja sie jej sztućce:) A jesli chodzi o moja kochaną tesciowa to własnie jutro około 12 lub 13 przyjezdza i zostaje na cale dwa tygodnie,bedzie mi pomagac i dotrzymywac towarzystwa,bo mój mąż we wtorek wyjezdza do Włoch sluzbowo na 10 dni:P Tylko nasz jamniczek niestety jakos nietoleruje mojej tesciowej...hihihi..no cóz beda musiały sie jakos dogadac:P Gawit mi sie wydaje,ze postepowanie Twojego tescia to mozna okreslic \"kryzys wieku sredniego\",to oczywiscie pisze w bardzo duzym uproszczeniu...i sadze,ze dopoki on sam sie nie przekona o prawdziwych intencjach tej kobiety i przyslowiowo nie sparzy...to zadne argumenty do niego nie trafią:( Bling wybacz,ze nie pamietalam,ale przesylam spoznione zyczenia urodzinowe....wszystkiwego naj...naj...naj... A gdzie bobasekm i inne zagubione myszki;)

Nie wiem jak Wy dziewczyny,ale ja dzisiaj nie mogłam sie wbic na stronke kafeterii:O...ale teraz sie udało Jupi;););)

czesc czolem tak Kiniu przez dluzszy czas kafeteria byla niedostepna ale ciesze sie ze juz wszystko ok bo kurcze zlosc mnie ograniala kiedy po raz kolejny nie moglam otworzyc stronki-to juz na pewno nazywa sie UZALEZNIENIE heh, to straszne ze czlowiek tak przyzwyczaja sie do skrzynki zwanej komputerem..no ale za ta skrzynka stoja ludzie i to tacy wspaniali jak wy wiec nadal bede blogo trwac w tym stanie slodkiego nalogu;), Kiniu tradycyjnym zwyczajem zapukaj w brzuszek i powiedz dzien dobry dla swojej corci od cioci Marty:) monia, gawit do was rowniez apeluje z ta sama prosba-dla waszych malych skarbkow:) bling kochana z okazji twojego swieta: Zdrowia -życzę dziś Tobie, okazja taka nie codzień się zdarza, aby wyrazic słowami,co serce w ciszy codzień powtarza. Szczęścia-życzę Ci również takiego,jak Ty sama pragniesz, bo dobrze gdy będzie przy Tobie, a Ty -czym ono jest-odgadniesz. Miłości-życzę Ci szczerze bo ona filarem jest życia. śpiew ptaków kochaj i ludzi, a w każdym sercu Ty miłość wzbudzisz. Stu lat-w miłości i zdrowiu, niech towarzyszy Ci szczęście Twój bagaż życiowy-mądrość- przykładem dla innych niech będzie. Spełnienia marzeń najskrytszych niech bedą realne i jasne.Marzenia spełniają się często niech spełnią się też twoje własne! Radości-też życzę Ci wiele by Twoją twarz uśmiech zdobił, a jeśli się czasem zasmucisz to tylko na krótką chwilę. Wytrwałości-życzę Ci także, w realizacji pragnień i celów. Cierpliwą bądz i odważną, by rzeczy dokonac wielu! Ejmi ja rowniez uwazam prezent za trafiony:), no i kochana zycze stosunkowo udanego czasu z Twoja polowka:)nacieszcie sie swoja obecnoscia:)buziak:) no a ja mam w domu istny szpital....dziadek czuje sie lepiej...babcia zarazila sie od dziadka lezy z goraczka...mama od dziadka rowniez...tez lezy z duza goraczka...teraz choroba rozklada tate..i tylko czekac kiedy ja sie gorzej poczuje...:o...ugotowalam pyszny kompocik wiec poje tym mame poki cieply, zanioslam dziadkom..rany co sie dzieje..a ja nie moge chorowac..mam juz oplacony karnet na aerobik..wczoraj bylam pierwszy raz, dzis wszystko mnie boli ,a najbardziej posladki hehe, oprocz tego lydki brzuch i plecy...to nic ze przez pierwsze kilka minut czulam pieczenie w gardle -tak mi bylo ciezko ale caly czas dzielnie wymachiwalam konczynami:d dzis odczuwam skutki tych wymachow, kolejna dawka cwiczen w pn:)a jutro szykuje sie basenik, tluszczykowi mowie zdecydowane ,,nie,,:D kropelko a jak twoje cwiczonka:)ty chyba tez dzielnie walczysz o ladna figurke:)powodzenia slonce:) Elcia dziekuje za pamiec:)ja ciebie rowniez sciskam i caluje Yasmin bylam dzis u fryzjera..chcialam zrobic sobie krociutka grzywke i podciac koncowki bo wlosy mi sie juz nie ukladaly...kurcze przeklinalam potem w duchu te fryzjerke...opacholila mnie tak ze myslalam ze sie rozplacze..wymodelowala tragicznie...nie uzyla na koniec ani lakieru, ani pianki do modelowania- nic!!grzywke zrobila zle, podciela koncowki i zazyczyla sobie 40 zl..psia mac:o...., wszystko przez moja glupote...db fryzjerka byla na urlopie wiec nie chcialam czekac i poszlam do tej pipy glupiej za przeproszeniem..to mam nauczke...za kilka dni lece na poprawke..ale humor i tak sie schrzanil:( pozdrawiam goraco reszte ekipy i zajrze do was wieczorkiem ewentualnie jutro raniutko, buziaki:)

CZEŚC Nie wskkuje na dlugo ale powiem tylko Kuleczce,ze ćwicze zaciecie.Weszło mi to juz w krew. Dzis bylismy u kuzynostwa.Jak to uroczo jak ktos zachwyca sie moimi postepami.Cieszę się,że to juz tak widac.Sam czlowiek widzi po ciuchach,ale zawsze to lepiej uslyszec.Wiem wtedy że nie pocieszam siebie i nie naciagam swoich sukcesow.Jak fajnie sie czuję kiedy jestem lzejsza.I tak w ogole te ćwiczenia wpływaja lepiej na moje samopoczucie. Zmykam,bo wybieramy sie do znajomych.Zabieramy pizze,bo upieklam i będziemy szamać.Starczy i dla was.Smacznego papa

Hej dziewczynki:) No tak kafedziś była nieczynna ale widzę że już wszystko chodzi. Coś nas dziś tu malutko.. no ale weekend to zrozumiałe:) Kinia - tak masz racje.. ja też jestem dumna jak cholera z mojego męża, bardzo dużo osiagnąl sam bez niczyjej pomocy, swoją pracą i nauką. Niestety rodzice nie zapewnili ani jemu ani jego rodzeństwu zadnego startu... mi się wydaje że on i tak najlepiej odbił się od tego dna bo pozostali..cóż jeszcze kuleją:( Ja bardzo długo nie wiedziałam o jego sytuacji rodzinnej, w końcu zaczełam drązyć temat i i powiedział.. opadła mi szczęka, On się wstydził mi o tym powiedzieć ale potem wszystko się poukładało:) Chciałabym żeby moje dzieci były tak mądre i samodzielne jak On:) Kuleczko - przykro mi że fryzjerka spierdzieliła robote. Najlepiej chodziczawsze do tej samej. Ja też niedlugo sie wybieram na farobowanie czas najwyzszy bo odrosty mam juz bardzo duże. Mi włosy błyskawicznie rosną musze chodzić na balejaz co 3 miesiace. A my sie wybieramy na pogaduchy do naszych zjanomych wiec wieczor bedzie towarzyski:) Nawet nie chce mysleć o niedzieli bo jutro znowu rozstanie:O Buziaki do jutra!

Hejka! Przede wszystkim nas odświeżam :) Już wiem skąd mogły byc moje wczorajsze bóle brzucha!Jak Monia napisała o owulacji to ja sobie policzyłam i mi wyszło, że miałabym wczoraj pierwszy dzien okresu, gdyby nie dzidzia :) więc może stąd brzuszek bolał :), bo zawsze pierwsze dwa dni @ umierałam z bólu :( A do teścia no cóż!Chyba macie racje!on sam musi zrozumieć!!!!Tylko nas to bardzo boli, że wszystkie swoje oszczędności oddał tej kobiecie!Miał swoje marzenia!Chciał zabrac Iwone do Tajlandii!Ciężko pracował i odkładał na to pieniądze!A teraz?Nie ma nic!Pawła i Iwone boli też to, że mamę, znaczy teściową wylicza z każdego grosza :( Mój mąż, a właściwie jego siostra mówi, że lepiej by te pieniądze wnuczkowi przyszłemu na jakąś książeczkę oszczędnościową wpłacił!Widzę, że bardzo to gryzie Iwonę! Eh przerąbane to!dziś ojciec jej powiedział, że te pieniądze, które mu wysłała uratują komuś zdrowie, a może nawet i życie!ale słwoem nie wspomniał o tej kobiecie!powiedział tylko do Iwony, że pogadają w cztery oczy jak ona przyleci do Polski! Buziaki! PS. jeszcze wklejam Wam coś co znalazłam na innym topiku!Dzieci sa fantastyczne :P Skąd się biorą dzieci według dzieci: Krzyś, 6 lat: Ale z pana dzieciak! Dzieci biorą się z brzucha mamy. A w brzuchu mamy są różne składniki. Komórki, ale nie takie do rozmawiania... Julcia, 5 lat: Dzieci? Jakby Ci to powiedzieć? Z jedzenia się robią, z picia niektórego, z komórek... Jakich? Witaminowych. W kapuście są witaminy. W owocach też. Musi być dużo witamin. Nikola, 6 lat: Żeby urodzić dziecko, trzeba się dobrze odżywiać. Jeść banany, śliwki, jabłka... aż brzuch bedzie duży. Ale żadnych słodyczy. Dlaczego? Bo wtedy się popsuje rączka. Piotruś, 4 lata: Dzieci biorą się z gadania. Kiedyś mama mówiła do taty: Ty nie gadaj tyle, tylko uważaj, bo z tego gadania będą dzieci. Ale tata chyba tak specjalnie się zagadał, bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska. Ola, 5 lat: Dzieci dostaje się za karę. Jak byłam na wakacjach u cioci, to ciocia mówiła do wujka: Lepiej bądź dziś grzeczny, chyba, że chcesz mieć drugie dziecko. Wujek potem był cały dzień na grzybach. Jaś, 6 lat: Na dziecko trzeba się zapisać do szpitala. Najpierw do szpitala idzie mama, a potem tata idzie z kwiatami. Tata musi mamę wypisać ze szpitala i wtedy, razem z mamą, dostaje od szpitala dziecko. A kwiaty zostają w szpitalu. Justynka, lat 5: Dzieci się klonuje. Trzeba iść do parku na spacer, nazbierać tych motylków do przyklejania do nosa, wydłubać ziarenka i połknąć. I te klony potem rosną w brzuchu u mamy. U taty nie, bo tata nie ma czasu na spacery. Mareczek, lat 6: Słyszałem, że dzieci się rodzą z plemników. Plemniki to takie ziarenka, które trzeba zasiać, a potem się czeka dziewięć miesięcy. Trzeba najpierw wstrzyknąć do pupy, najlepiej u lekarza. Sonia, lat 5: A na podwórku mówili, że dzieci biorą się z seksu. Pan i pani idą na spacer, biorą sie za ręce, patrzą, potem dają sobie buzi. I to jest seks. A jak ten seks robi mama i tata, to potem jest dziecko. Kasia, lat 6: Coś ty, to nie żaden seks, seks jest na golasa i z seksu nie ma dzieci. Mama i tata muszą być w ubraniu, to mogą się całować i wtedy jest miłość. I z tej miłości biorą się dzieci

Wiecie co dziewczynki,przepraszam,al etak mi jakos zle na duszy się zrobilo.Tak to jest jak czlowiek przy procentach wspomina przeszłośc.Łezki tak jakos same leca po policzku.Szczęście rozkwita a ,i przykro,że podwalinami i fundamentem do niego jest smierc mojego męza. Kto to wymyslil,że czas leczy.Bzdura.Przychodzi taki czas,że człowiek,choc nie chce mysli o tym co bylo ismutek wtedy cisnie.I to bardzo. Wolałabym chyba byc rozwodka,żeby on sobie żyl....:( Przepraszam,że mnie tak wzięło.Jutro minie.Przytulesie zaraz do mojego skarba i będzie ok ale wiem,że mogę to wam napisac.Czasami tak lepiej. Nie myslcie ,że to efekt picia,bo wcale nie piłam duzo.Tak jakos mówilismy o przeszłości i teraz analizuje i tak jakos mnie zlapalo. Trzymajcie sie dziewczynki i dbajcie o swije zwiazki.Kochajcie sie tak bardzo jak tylko jesteście w stnie to robic.Przymykajcie oczy na male przewiniwnia i niedociagniecia.Rozmawiajcie co was boli i ugaszjcie wszystkie problemy w zarodku.Czasu nie da sie cofnąć. Życzę wam wielkiej milości,zrozumienia i wzajemnego wsparcia. Przepraszam za ten nastrój ale tak jakos mnie naszlo.Biegam do wyrka. PAPA,KOLOROWYCH SNÓW. JUTRO BEDZIE LEPIEJ

Tak Gawit,dzieci sa niepowtarzalne. To cos bardzo uroczego.Najpiękniejsze stworzenia jakie moga przytrafic się w życiu czlowieka. Niesamowity dar od BOGA,CHOC CZASAMI JEST INACZEJ.Niestety. ŻYCZĘ WAM MAMUŚKI SZCZĘŚCIA Z WASZYNI POCIECHAMI.a DLA WASZYCH MALUSZKOW DUŻO ZDRÓWKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D:D:D:D

tak to już jest kropelko, że wspomnienia czasami wracają! Ja wierzę, że ze swoim pierwszym mężem byłaś szczęśliwa!ale jego juz tu nie ma :( niestety!Znalazłaś druga osobę, która bardzo pokochałaś!Byc może miałas jakies wyrzuty sumienia, ale Twój pierwszy mąż napewno chciałby, żebyś była szczęśliwa, żeby Wasze dzieci były szczęśliwe :)Nigdy o nim nie zapomnisz!Tego jestem pewna!I faktycznie czas nie goi ran, ale z czasem te rany są mniejsze :)A to, że wspomiasz to tylko bardzo dobrze o Tobie świadczy!Ten mężczyzna był w Twoim życiu, był kims ważnym i bez względu na wszystko będzie nadal, choćby dlatego, że macie dzieci! wierzę w to, że wolałabys byc rozwódka, tylko, żeby on żył! i dołączam sie do Twoich słów!Kochajmy sie i dbajmy o nasze szczęście!!!!Nie wiadomo co przyniesie nam los! Eh uciekam spać! Dobrej nocy!

Dziękuje GAWITKU.jestes wielka. Dobrej nocki. papa

A ja jeszcze nie spie,wię cpodnosze,żebyście nie mialy problemu z szukaniem Drobranoec moje drogie.Mam nadzieje,że snia wam sie same dobre rzeczy a przez sen smiejecie sie uroczo. Niech aniolki maja was w swojej opiece. B.ona ,skarbie co jest grane???????