Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

\"czyli nie bedziesz zabraniac....ale będziesz tak obojetnie się na to godzić? będziesz tak biernie uczestniczyc w czymś co uważasz za najwiekszą bzurę i fantazję w czymś w co nie wierzysz....i pozwolisz na to własnym dzieciom????? i uważasz ze to szczęsliwe życie?....................\" szczęśliwe dla kogo? nie uważam tego za największą bzdurę - ja po prostu w to nie wierzę, ale szanuję tych co wierzą. Co to ma do pozwalania własnym dzieciom? Czy jeśli im zakażę a one będą odczuwały potrzebę wiary to i ja i one będziemy szczęśliwsi? Nonsens. Jeśli wiara nie zmierza do krzywdzenia innych to nie widzę w niej nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„czyli nie bedziesz zabraniac....ale będziesz tak obojetnie się na to godzić? będziesz tak biernie uczestniczyc w czymś co uważasz za najwiekszą bzurę i fantazję w czymś w co nie wierzysz....i pozwolisz na to własnym dzieciom????? i uważasz ze to szczęsliwe życie?....................” Kamelia wyluzuj:) nie będę zabraniać ani z czymś walczyć, jeśli chodzi o wyznanie to chyba jeszcze mamy wolność przekonań i każdy sobie może wierzyć w swoje fantazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pytam o wychowanie dzieci..... będziesz tak obojetnie się na to godzić? będziesz tak biernie uczestniczyc w czymś co uważasz za najwiekszą bzurę i fantazję w czymś w co nie wierzysz....i pozwolisz na to własnym dzieciom????? i uważasz ze to szczęsliwe życie?....................”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nasz mial dar przekonywania. ale mnie tez nie przekonał.\" Ale to nie kwestia tego, że był \"nasz\", tylko że był takim człowiekiem jakim był. Zresztą z tego co wiem to tylko w Polsce ma wizerunek \"człowieka bez wad\" - taka wyidealizowana wersja z którą pewnie by sam się nie zgodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam o kształtowanie swoich dzieci.... pozwolisz na ukształtowanie katolickiego dziecka gdy sama nie jesteś katoliczką? czy mi się już miesza w głowie czy wy nie bronicie własnych przekonań religijnych we własnych rodzinach, skoro nie wierzysz mała w to co mówią księza to jak możesz pozwalać aby twoje dzieci tego słuchały....? nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli moje dziecko dojdzie do wniosku że jakaś wiara mu odpowiada to naprawdę mnie nic do tego, dla mnie wiara jest bez znaczenia kazdy może sobie wierzyć w co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dreamer dlaczego tak jest ale był naprawde dobrym czlowiekiem, a to ze nasz to tylko plus, tak sie mowi, nasz ale byl Papiezem calego swiata, z reszta co ja sie wypowiadam nawet szczerze mowiac nie wiem od czego jest papiez, tego na religii mnie nie nauczyli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie wychowanie dzieci z dzisiejszej Polsce to niezy orzech do zgryzrenia, bo puscic je same sobie, to moze zostac katolikiem, nakierowac na wlasne wyznanie to moze kiedys miec pretensje ze nie dalismy wyboru, ale warto moim zdaniem nauczac o tym co sami uznamy za sluszne, ale nigdy nie chrzcic za malolata, tylko w pozniejszym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zanim dziecko dojdzie do jakieokolwiek wniosku to ty jako rodzic masz wpływ do jakiego wniosku moze dojść? bo w polsce już od przedszkola wprowadza się religię.... mozesz się na to zgodzić lub nie mozesz pozwolić na \"kształtowanie w nim katolickich poglądów\" lub nie. twój dom kształtuje dziecko, wiec skoro w nim nie ma przykładu modlitwy i Boga to po co mu ten przykład na religii. a skoro od razu masz takie poglady jakie masz to po co zezwolenie na religię...nie pojmuję, krzywdzisz dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale był naprawde dobrym czlowiekiem\" Zgodzę się z tym. przynajmniej na podstawie wiedzy obecnie mi posiadanej i wrażenia jakie na mnie wywarł. \"pytam o kształtowanie swoich dzieci.... pozwolisz na ukształtowanie katolickiego dziecka gdy sama nie jesteś katoliczką? czy mi się już miesza w głowie czy wy nie bronicie własnych przekonań religijnych we własnych rodzinach, skoro nie wierzysz mała w to co mówią księza to jak możesz pozwalać aby twoje dzieci tego słuchały....? nie pojmuje.\" Widzisz - i znów się rozchodzi o wyłączność. Nie posiadam monopolu na wiedzę - nie mogę nikomu nic narzucać - każdy ma wolną wolę, więc dziecko kiedy dorośnie i tak samo wybierze - a ja nie zamierzam tworzyć efektu - \"zakazujesz mi, to będę chodzić\" - to taka typowo ludzka, a szczególnie dziecięca przekora. Po co mam \"bronić\" własnych przekonań w rodzinie jeśli mnie nikt nie atakuje? - bronię się gdy ktoś atakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a skoro od razu masz takie poglady jakie masz to po co zezwolenie na religię...nie pojmuję, krzywdzisz dziecko...\" To nie zezwolenie a brak zakazu - wyobraź sobie, gdy moja partnerka będzie katoliczką i będzie chciała posłać dziecko na religię - jeśli zacznę zakazywać to będę krzywdził i dziecko i ją i siebie. A w tym co piszesz nie ma nic krzywdzącego - to mogło by być w sytuacji nakazu. Zresztą i tak raczej dzieci miał nie będę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"bronić w aspekcie wprowadzać , zyć zgodnie z tymi przekonaniami, wychowywać dzieci\" moje przekonania nie muszą być wcale w jakimś konflikcie - teraz też cała (poza nielicznymi wyjątkami) mora rodzina to Katolicy - mam w niedalekiej rodzinie księdza, z którym utrzymujemy całkiem niezłe kontakty - dosyć często go odwiedzamy. I to np. jest jakiś problem, że odwiedzam księdza? Odwiedzam przede wszystkim człowieka, wujka. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolisz pogodzenie się z kłamstwem (wg was) niż wprowadzenie dzieci w świat \"własnej religii\" i godzenie się z czymś w co nie wierzycie? dla mnie wybaczcie to takie godzenie się na smród pod własnym dachem. dzieci to wielka odpowiedzialność...i nie wyobrazam sobie inaczej jak tylko przez własny przykład nauczenie ich tego co dla mnie cenne i ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dreamer przecież ja nie pisałam ze masz zerwać kontakt z wszystkimi o odmiennych racjach religijnych... ja mówiłam o ksztatowaniu i wychowywaniu dziecka.... ty masz na to wpływ kim będzie i jak będzie postrzegać świat Boga i innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"wolisz pogodzenie się z kłamstwem (wg was) niż wprowadzenie dzieci w świat \"własnej religii\" i godzenie się z czymś w co nie wierzycie? dla mnie wybaczcie to takie godzenie się na smród pod własnym dachem. dzieci to wielka odpowiedzialność...i nie wyobrazam sobie inaczej jak tylko przez własny przykład nauczenie ich tego co dla mnie cenne i ważne.\" Tak wolę - własnej religii nie posiadam, a swoich poglądów na sprawy duchowe bynajmniej nie zamiarzam ukrywać. \"dzieci to wielka odpowiedzialność\" - tak, to prawda, i dlatego obecnie, hipotetycznie jestem \"lekko na nie\". \"i nie wyobrazam sobie inaczej jak tylko przez własny przykład nauczenie ich tego co dla mnie cenne i ważne.\" I właśnie - dla mnie cenne i ważne jest dogadywanie się ludzi o różnych poglądach ich pokojowe współistnienie w którym nikt nikomu nie narzuca swoich racji, daje mu prawo do \"własnego widzenia\" szczęścia i świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toteż mówię, że nie zamierzam przed owym \"dzieciem\" ukrywać swoich przekonań i hipokryzją było by zakazywanie przekazywania jego matce jej przekonań. Co więcej, myślę, że większe dziecko, powinno mieć możliwość choćby usłyszenia o jeszcze innych, trzecich poglądach - żeby jako dorosłe mogło samo podjąć świadomą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze mieć obok człowieka o takich samych pogladach religijnych...pamiętajcie o tym, bo to cenny skarb mieć dobry \"niepodzielony dom\" ...to wielkie szczęscie dla dzieci w takim bezpiecznym i zgodnym domu. pamietajcie o tym przy swoich wyborach partnerów zyciowych bo inaczej to niezły misz masz moze z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jak dobrze mieć obok człowieka o takich samych pogladach religijnych...pamiętajcie o tym, bo to cenny skarb mieć dobry \"niepodzielony dom\" ...to wielkie szczęscie dla dzieci w takim bezpiecznym i zgodnym domu. pamietajcie o tym przy swoich wyborach partnerów zyciowych bo inaczej to niezły misz masz moze z tego wyjść.\" Ale wtedy i większa świadomość różnych poglądów człowieka jest gdy są różne osoby. I nie zgodzę się, że jeśli partnerzy mają różne poglądy religijne to jest to \"podzielony dom\" - tylko wtedy, gdy ludzie jak konie dorożkarskie nie potrafią zrozumieć i zaakceptować, że ktoś patrzy z innej perspektywy - ale wtedy nie tworzą przecież związku. A Taki dom \"różnych spojrzeń\" równie dobrze może być bezpieczny i zgodny. Ok, trzeba lecieć spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak to jest na prawdę z tymi
jehowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak to jest na prawdę z tymi
wyczytałem też coś takiego: Świadkowie Jehowy Chrześcijanami? Czy Świadkowie Jehowy, których oficjalna nazwa to Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy, faktycznie są chrześcijanami? Pytanie to należy do niezwykle kontrowersyjnych. Większość Kościołów i Kościelnych Wspólnot Chrześcijańskich jest jednak zdania, że Świadkowie Jehowy nie są Chrześcijanami. Wśród podstawowych kryteriów chrzęścijaństwa wymienia się: Chrzest Święty wodą w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego oraz wyznanie wiary w symbolu nicejskim (w zasadniczej jego części - przyp. redakcji). Świadkowie Jehowy nie spełniają obu tych warunków. Przede wszystkim obrzęd zanurzenia w tej wspólnocie nie zawiera formuły trynitarnej. Jego przyjęcie i postępowanie drogą Chrystusa ponadto nie zapewnia zbawienia (albowiem zbawionych ma być tylko 144 tys.). Co więcej w wyniku "chrztu" Świadek Jehowy nie staje się członkiem Kościoła, ale Organizacji. Brakuje więc formuły jak i intencji. Natomiast odrzucając symbol nicejski Świadkowie Jehowy odrzucają podstawową prawdę wiary chrześcijańskiej, naukę o Trójcy Świętej. W nauczaniu bowiem, uznają tylko Boga Ojca, a Duch Święty jest bezosobową siłą. Jezus Chrystus zaś nie jest Bogiem. Oczywiście można by wymienić jeszcze kilka innych powodów, dlatego w kwestii nieuznawania Świadków za chrześcijan Kościoły Chrystusowe pozostają na ogół zgodne. Jednakże te przytoczone wydają się być wystarczające. Jakub Sowiński dnia 18-08-2006 ·

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak to jest na prawdę z tymi
nie napisaliście nic o popach którzy popierają smobójstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×