Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

martyniu kochanie lez w lóżeczku - moze bół minie ... wspołczuje Ci maleńka ze tak cierpisz ...

Witaj Trinity co do wycieczki do Egiptu to niby mówi się ze tam jest niebezpiecznie, ale przecież nic złego raczej się nie dzieje, tyle ludzi jeździ tam na wycieczki i jest zadowolona:) Ja bym pojechała, dla mnie problemem byłby tylko lot samolotem bo się boje. O dziwo kiedyś chciałam być stiuardesą(czy jak to tam sie pisze) a teraz mam jakiś lęk ze samolot może spaść hihi:)

martyniu - my juz mamy wykupiona wycieczkę - ostatecznej wplaty dokonujemy jutro - takze jedziemy na pewno :) ja tez się boje lotu - to dla mnie pierwszy raz - mam nadzieje ze nie bede miec aerofobi! moi tescioweie po prostu sa przewrażliwieni - szczegolnie tesc - coś sobie ubzdurał ! ale mam nadziję ze bedzie dobrze i ze to bedzie naprawde udany wyjazd!

Cześć Aniołki, ale u nas dzisiaj gorąco. Sysiu miło, że się czasami odzywasz. Voltare ja pamiętam ostatniego @-szona miałam takiego, że nie nadążałam zmieniać, więc może u Ciebie też tak będzie, życzę Ci tego. Trini teraz wszędzie jest niebezpiecznie, nawet na ulicy może coś wydarzyć, dlatego ja zawsze mówię co ma być to będzie i od przeznaczenia się bie ucieknie. A teściowe się po prostu o Was martwią. Martyniu po prostu taka chyba Twoja \"uroda\" i ciążą jest bolesna.

Czesc dziewczynki.Pamietacie mnie jeszcze.To ja co miałam robioną w kwietniu laparoskopie i co juz traciłam nadzieje.Byłam u lekarza i miała to byc moja ostatnia wizyta u niego.Juz mnie przekierował do kolegi swojego do kliniki leczenia niepłodnosci.A tu niespodzianka jestem w ciazy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jeszcze w to nie wierze zrobiłam dwa testy bete mam do odbioru w piatek a do lekarza jade poniedziłąek-wtorek.Dziewczynki po 5 latach gdzie juz traciłam nadzieje i przerazałą mnie wizja kliniki i badan powtornych udało sie spełniło sie moje marzenie.Nigdy nie ejst za pozno trzeba w to wierzyc.Badzcie dobrej mysli i wierzcie a w koncu i wam sie uda i co najwazniejsze modlcie sie bo to chyba najabardziej pomaga/Pozdrawaiam:)

Witajcie kochane:) ja mialam urlopik krotki dlatego nic niepisalam:) ateraz znowu wpracy i maly zapiernicz:( ja dzisiaj dostalam@ wiec wsyztsko po staremu ale wiedxialam ze tak bedzie wiec przyjelam to z usmiechem na twarzy:) a wsyztskim zaciazonym z calego serca goraco gratuluje i zycze zeby wsyztsko bylo wpozadku to najwazniejsze!!!! buziale dziewczyny:***

Gosiaczek geratuluję, to naprawde prawdziwy cud uważaj na siebie u mnie bez zmian, tzn. ciągle mam mdłości!!! jest tak: rano wstaję z łóżka i prosto do kuchni bo taka głodna sie budzę, potem chce mi sie wszystko zwracać i tak przez cały dzień.jak nic nie jem to jest ok, ale skręca mnie z głodu a jak coś ruszę to odrazu mnie mdli. i wieczirem też przez to nie mogę zasnąć, bo sie źle czuję. nie mam za wesoło, ale mimi wszystko jestem bardzo szczęśliwa że jestem w ciąży.i powiem wam że to dopiero 7 tydzień sie zaczął a ja już mam brzuszek, naprawde. ale co mam na to poradzić jak ciągle jestem głodna.... na szczęście odrzuciło mnie od słodyczy, niemogę na nie patrzeć. i zup też niejem bo niedobre. koleżanka mi mówi że ja to mam taką typową ciążę przez to wszystko ale da sie znieść aha i w nocy wstaję do wc 2 razy i jeszcze 2 razy sie budze bo mnie cycuszki bolą okropnie nic nie robię bo mam zakaz od lekarza i wogóle to sama sie martwie o moje maleństwo, żeby tylko wytrzymało jeszcze 8 miesięcy w brzuchu i żeby sie zdrowe urodziło

witajcie skarby! dawno nie pisałam, ale codziennie was czytałam. dziś byłam u lekarza na pierwszym usg. jest jeden malutki pęcherzyk ciążowy. serduszko jeszcze nie buje bo to dopiero 5 tydzień (23 lipca miałam owulację). powiedział żeby mysleć pozytywnie i sie nie przemęczać. przepisał mi duphaston, ale tak na wszelki wypadek, jakby coś się działo. dziś biorę ostatnią tabletkę z poprzedniego opakowania i od jutra nie kazał już brać duphastonu. powiedział że nie widzi takiej potrzeby. sama nie wiem co robić? może jednak brać zapobiegawczo? poradźcie mi. co do objawów to ja mam jaieś minimalne, cycuszki rosną i bolą, śluzu dużo, brzuszek troche pobolewa, dużo siusiam i jestem zmęczona. co do jedzenia to nie widzę żadnej różnicy. powiedziałam dziś moim rodzicom i teściowej. oczywiście się popłkałam, mój tata tez i wszyscy są szcześliwi. co wieczór modlimy się żeby było wszystko dobrze. za dwa tygodnie pojade do niego i zobaczę czy serduszko bije. A miały być sześcioraczki...hihi

aha, jeszcze jedno nie kazał brać żadnych witamin tylko folik, nie dżwigać, nie wieszać firanek, nie chodzić do sauny, nie brać gorących kąpieli tylko prysznic. a wam co lekarze dawali za rady? może mój zapomniał o czymś ważnym? co do sexu to normalnie, tylko bez żadnych ekstarwagancji, choć my się jeszcze nie kochaliśmy od kiedy wiemy o ciąży bo ja się boję i nie mam wcale ochoty. a jak dziewczyny jest z wami? proszę doradźcie mi co z tym duphastonem? tak sobie liczyłam ze poród wypada ok. 15 kwietnia. dziewczyny kiedy wy robiłyście wszystkie badania: grupa krwi, morfologia, itd.? czy ja pójdę do niego za dwa tygodnie to nie będzie za późno? pozdrawiam

destination25-cięzko mi ci coś doradzić mysle ze powinnaś zastosować sie do poleceń lekarza on cię bada i najlepiej wie co robi.Teraz odpoczywaj i bedzie dobrze. Gosiaczek-szczerze GRATULUJE!!!! Martyn-iu - a ty to bidulka jesteś z temi bólami,a co twój lekarz na to mówi???Poleguj i napewno to troche ci ulrzy. Ja dziś zeby sie odstresować wybrałam sie do fryzjera zrobilam delikatne pasemka,farbe i scieniowałam włosy.I jakoś mi lepiej sie zrobiło,czasem i o sobie czeba pomyśleć. Tryni-taka teściowa to skarb i żadko sie zdarza,dobrze,że umiesz to docenić.

destination25-cięzko mi ci coś doradzić mysle ze powinnaś zastosować sie do poleceń lekarza on cię bada i najlepiej wie co robi.Teraz odpoczywaj i bedzie dobrze. Gosiaczek-szczerze GRATULUJE!!!! Martyn-iu - a ty to bidulka jesteś z temi bólami,a co twój lekarz na to mówi???Poleguj i napewno to troche ci ulrzy. Ja dziś zeby sie odstresować wybrałam sie do fryzjera zrobilam delikatne pasemka,farbe i scieniowałam włosy.I jakoś mi lepiej sie zrobiło,czasem i o sobie czeba pomyśleć. Tryni-taka teściowa to skarb i żadko sie zdarza,dobrze,że umiesz to docenić.

destination25-cięzko mi ci coś doradzić mysle ze powinnaś zastosować sie do poleceń lekarza on cię bada i najlepiej wie co robi.Teraz odpoczywaj i bedzie dobrze. Gosiaczek-szczerze GRATULUJE!!!! Martyn-iu - a ty to bidulka jesteś z temi bólami,a co twój lekarz na to mówi???Poleguj i napewno to troche ci ulrzy. Ja dziś zeby sie odstresować wybrałam sie do fryzjera zrobilam delikatne pasemka,farbe i scieniowałam włosy.I jakoś mi lepiej sie zrobiło,czasem i o sobie czeba pomyśleć. Tryni-taka teściowa to skarb i żadko sie zdarza,dobrze,że umiesz to docenić.

Czesc Sysia, jak milo ze sie odezwalas i szkoda ze jeszcze nie masz fasolki. Ale milo, ze jeszcze pamietasz o nas. Elizko, alez ja tesknie za tym Krakowem..:( Ale juz 25 wrzesnia bede w domu :D Wczoraj kupilam bilety. :D Tryni, ja nie mysle, aby Egipt byl niebezpieczny. Pewnie nalezy przestrzegac zalecen przewodnika, ale nie mozna popadac w przesade...niebezpiecznie to jest w Meksyku i krajach Ameryki Srodkowej. W Dominikanie podobno kurorty tutrystyczne sa ogrodzone siatka i poza mozna sie poruszac tylko z miejscowym przewodnikiem. A moj kolega sie tam wybiera we wrzesniu, wariat ;) Karolcia, jak sie masz. Glowa do gory :) A inny kolega z pracy dwa tygodnie temu wrocil z Izraela..i mowi ze owszem, wojna, ale Jerozolima to piekne miasto :) Pozdrawiam.

Cześc wpadłam się tylko przywitać bo jak zwykle umieram wiec leże w łóżku:( gosiaczek-gratuluję:) destination ja też myślę ze powinnaś słuchać swojego lekarza i skoro nie kazał ci brać duphastonu to myslę że nie musisz- nic na siłe. Cóż ja Ci mogę poradzić, mój gin poprostu zakazał mi robić wszystkiego, ale skoro u Ciebie jest wszytsko w porządku to słuchaj swojego lekarza a wszystko bedzie dobrze. Kukusiu cieszę sie ze u ciebie wszytsko dobrze, mimo tych mdłości, ale powiem Wam że ten stres czy wszystko będzie dobrze wcale nie mija po I trymetrze, on już nam będzie towarzyszył chyba do konca Ja już nie mogę doczekać się stycznia, marze żeby mieć swoją kruszynkę, ale wiecie co tak samo marzę żeby w końcu wstać na nogi i nie czuć tego okropnego bólu, tak sobie myślałam wczoraj że jak w przyszłości będę miała zdecydować się na drugą ciąże to aż mnie ciarki przechodzą i robi się słabo. Zawsze słyszałam że ciaza to taki pięny stan, zazdroszcze takim dziewczynką jak np nasza Dianka, ale cóż trzeba wszytsko przetrwać i nie narzekac. Uciekam pa kochane

Acha AKASIA odezwij się w końcu!!!

witam dziewczynki, wczoraj wieczorem wróciliśmy z działki :) a dzis szara rzeczywistość, czyli zaraz biorę się za skrobanie ścian Pozdrawiam, a Gosiaczkowi gratuluję

Witajcie kochane ... u mnie problemy z netem - wczoraj tylko rano udało mi się polączyć potem po południu nie i dziś rano także jakaś awaria ... poza tym mielismy troszke pracy - z zakończeniem miesiąca - ale juz się uporaliśmy ... wczoraj spedzilismy cały weczor na zakupach , potem basen - czuje się doskonale ... nawet nie myslę o dzidzi - chociaż plodne dni sa w toku - biore tylko castagnus i lek na tarczycę, do tego selen co drugi dzień i jod-kelp ... od wczoraj mam sluzik a dzis to jest tak piękny i jest go duzo ze az załuje ze się nie staramy /wczoraj kochaliśmy się ale tak jakoś dziwnie \"jechac\" na przerywanym :P / karolciu - ja tez nienawidze remontów - mam nadzieję ze uporacie się z tym szybko ... ja nadal sie odchudzam - jem tylko warzywa i owoce , czasem jakiś serek i maleńka kromeczkę chleba razowego, pije duzo wody ... są efekty - skora jest taka piękna i zżucilam juz prawie 2 kg - dobrze ze tak powolutku - moznie bedzie efektu jojo ? do tego ćwicze ale z marnym zapalem bo tylko 15 minut dziennie, dzis planuje iść na rower ... gosiaczek , destination gratuluje z calego serca! Katiu jak milo ze się odezwalaś ! Martyniu dbaj o siebie kochanie - bedzie dobrze ...zobaczysz jezeli bedzie CI dane to i drugi bejboszek pojawi się kiedyś w Twoim zyciu - miłośc w naszych sercach jest taka silna! jadira - doskonale CIe rozumiem - mnie tez takie sprawy poprawiją humor - fryzjer , kupno dobrych kosmetyków lub butów - to jest to co tygryski lubia najbardziej :D

cześć wam! martyniu do stycznia już całkiem niedaleko - jeszcze troszkę i dzidzia będzie dawała Ci już popalić, ale w troszkę mniej bolesny (za to może w nieco głośniejszy) sposób:) tryni - w końcu Egipt w sezonie (zresztą \"po\" również) jest jednym z bardziej obleganych egzotycznych krajów - masa osób tam udanie wypoczywa i Wy na pewno również sobie doskonale odpoczniecie, zrelaksujecie się i nabierzecie sił do dalszej pracy (i nie tylko :P) A teściowie? Dla starszego pokolenia większość nowych i nieznanych miejsc i wydarzeń może wydawać się niebezpieczna. Paula76 - oj obyś miała rację:) U mnie \"fala uderzeniowa\" już przeszła. Teraz tylko jakieś plamienia i... sama nie wiem. Chyba odpuszczę w tym cyklu obliczanie dni płodnych (zawsze to sobie obiecuję, a potem mam cholerne wyrzuty sumienia, że jakbym sobie odpuściła, to pewnie akurat wówczas mogłaby być \"szansa na sukces\") gosiaczekk - gratulacje akasiu - hop, hop! gdzie od nas tak bez pożegnania uciekłaś?! i dla pozostałych dziewczynek. Dla wszystkich - miłego dnia!

ja zrobiłam przerwę w drapaniu i piję kawkę :) mam nadzieję że u akasi wszystko ok, pisała że nad morzem nie było miejsc w tym ośrodku co Trini była i dlatego wybierają sie w góry, pewnie szybko się spakowali i wyruszyli :D Trni nic się nie martw, moi rodzice też się zdziwili ze do Egiptu jedziemy, ale wszędzie ludzie piszą, że turyści są bezpieczni, zwłaszcza w zorganizowanych grupach w sezonie, oni mają z nas kasę to nic nie zrobią, między sobą może i dochodzi do jakichś przestępstw - jak wszędzie. Zresztą uważam jak Paula, co ma być to będzie, można iść ulicą i doznać jakiegoś wypadku. I nie bój się lecieć, tez się bałam, a zaliczyłam już 4 loty w tym roku, kto by pomyślał. Voltare, miłego urlopu życzę, skoro w takiej pięknej okolicy mieszkacie to nawet nie żal, że nigdzie w tym roku nie pojedziecie. Jadirko, dziekuję za śmiesznego maila :) wysyłaj nam fotkę po zmianie wizerunku. Martyniu, biedulko, leż i nic nie rób

acha, pochwalę się że mój M ma dziś urodziny :D ale niestety z powodu braku kuchni nic kulinarnego nie przygotuję, niestety.

Dzien dobry!!!!!!!!!!!!! Surfitko-------wszystkiego najlepszego Ci zycze , duzo zdrowka , szczescia , milosci i spelnienia wszystkich najskrytszych marzen, a szczegolnie tego najwazniejszego jakim jest dzidzius....sto lat Milego dnia wszystkim zycze papapa

MArtus, bardzo dziekuje... Kiedys w koncu musimy sie na kawe umowic i poplotkowac ;) Oby twoje zyczenia tez sie spelnily :D

czy ten selen i jod to ci lekarz prepisał, czy ty tak sama bierzesz? z tego co wiem, jod przy niedoczynności i stanie zapalnym tarcycy jest NIEWSKAZANY!!!!!! nie wolno jeść nawet soli jodowanej, a ty jod w tabketjach wcinasz! nie lecz si e przez ineternet, tylko id x do jakiegoś dobrego endo, i niech on ci leki ustawi, wi ecej sobie krzywdy zrobisz lecząc się na własną rękę niżpo zytku. pozdrawiam i napisałam z zyczliwości

no tak, ja się tu chwalę mężem a tu nasza surfitka ma imieninki: Surfitko nasz kochana Abyś była uśmiechnięta w dniu tak ważnego święta. Abyś mimo biegu lat, zawsze kochała cały świat. Abyś duchem młoda była i nic sobie z problemów nie robiła.

Karolcia, dzieki...i mezowi zloz ode mnie zyczenia, zdrowia, szczescia i spelnienia marzen..a szczegolnie tych ktore macie wspolne ;) Pozdrawiam

Surfitko--------pewnie ze sie musimy kiedys umowic na kawke, fajnie by bylo sie poznac i poplotkowac............:P a zyczenia spelnia sie , napewno zobaczysz.........buziaki

CZeśc!! Martuś24- Surficiu-kochana ja już składałam Ci życzenia przez gg.,ale przyjmij jeszcze raz zyczenia szczęścia,radości, miłości,niech zawsze słonko Ci świeci i spełnią się najskrytsze marzenia ...

Surficiu - Najserdeczniejsze życzenia...zdrowia, szczęścia i miłość każdy Tobie życzy, ja natomiast pragnę aby spełniło sie Twoje najskrytsze marzenie i Ty już wiesz jakie:) Karolciu - Twojemu mężowi też życzę wszystkiego najlepszego:) Gosiaczku - gratulacje:) Martyniu...ja się czuje jak Słonica...dziś to tragedia, wszystko mnie boli, mam skurcze przepowiadające, pogoda mnie dobija...i w ogóle najchętniej to bym nic nie robiła...czuję się okropnie:(dziś robiłam morfologię i badanie moczu..ale nawet nie mam siły iść po wynik:( ciągle mi się chce jeść...i od początku ciąży przytyłam 12kg:(, mąż się ze mnie śmieje, ze wyglądam teraz jak prawdziwa kobieta...ja jednak już pragnę Dawidka na świecie zobaczyć i wrócić do swojej wagi!!!pocieszam się jednak myślą, ze ciąża u słoni trwa...2 lata:) pozdrawiam Was i trzymajcie kciuki abym do wt nie urodziła..bo mały nadal się nie obrócił, a we wt mam wizytę i może jak coś dostanę skierowanie na cesarkę, a tak będą mnie zmuszać do porodu pośladkowego...a ja chyba nie dałabym rady..zresztą nie wiem i nie chcę wiedzieć, już wole cesarkę...ech idę dalej leżeć bo dziś samopoczucie u mnie nie najlepsze:( pa, pa

Karolcia 26-wszystkiego najlepszego dla meza. Dianko-już niedługo,wytrzymasz.Apropo porodu jak wiesz już mam jedno dziecko i rodziłam i nie decyduj sie na poród poślatkowy,cesarka to mniejsze zło i dla Ciebie i Dawidka.I napewno mniejsze obciążenie psychiczne ,a to tez gra duzą role.Trzymam mocno kciuki niech wszystko gładko pójdzie.Pogłaskaj przez brzuszek maluszka ode mnie.:)

Ja też ślę życzenia dla Surfitki i męża KArolci.Wszystkiego naj,najlepszego. kwiat] Dianko trzymam kciuki aby wszystko było dobrze Martyniu ja pewno też będę zmuszona do leżenia przez całą ciążę skoro już teraz mam zakaz robienia czegokolwiek. i też sobie tak myślę jak inne mają super że mogą sobie prawie wszystko robić i tym sposobem podobno jest poród lżejszy. ale cieszę sie że wogóle jestem w ciąży i staram sie nienarzekać. Destination mi lekarz zakazał tego samego, co do przytulanek to nic nie mówił ale mimo wszystko na razie niechcę za bardzo ryzykować, chociaż mam teraz większą chęć niż wcześniej. Martyniu powiedz mi jak spędzasz czas w łóżku? bo ja niemogę wyleżeć tak mi sie nudzi .na szczęście nie muszę leżeć cały czas ale zmuszam sie po pare godzin dziennie dla dobra dzidzi. jak śpię to potrafię nawet 4 godziny spać w ciągu dnia, ale jak nie śpię to co robić????????????? Surfitko bardzo sie cieszę że przylatujesz, mam nadzieje że sie spotkamy. a jak długo będziesz? Akasiu nieładnie tak sie nieodzywać, mam nadzieje że wszystko wporządku u was. Dziewczynki trzymam za was mocno kciuki abyście spadły do dolnej tabelki wszystkie jeszcze w tym roku, naprawde. przykro mi jest pisać o swoim szczęściu gdy wiem jaki ból w sercu macie. ja wierze że każdej sie uda bo zasługujecie na to. uwierzcie że cuda sie zdarzają Woltare odpuść sobie liczenie. ja w tym cyklu co zaszłam to uważałam że przegapiłam dni płodne bo przez 6 dni sie nieprzytulaliśmy tak właśnie w okolicach tych dni. a jednak sie udało. i szczerze mówiąc to niewiem kiedy.