Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smakoszka

Jak byc atrakcyjna laska nie robiac z siebie plastikowej barbie na szpilach??

Polecane posty

Gość tipsy nie są eleganckie i są
niemodne. Lepiej obetnij paznokcie i pomaluj ładnie i dokładnie ciemnym lakierem. Jeżeli nie umiesz udelanie równo ich pomalować, to jakimś mlecznym. ładne paznokcie, to czyste, przycięte, bez skórek, a nie SZTUCZNE:o A juz french z czarnymi, czerwonymi, zielonymi końcówkami czy z jakimis kwiatkami to szczyt tandety. I już nic nie pomoże. A do długeij, eleganckiej sukienki TYLKO eleganckie buty, a nie sandały...:o gdzie wy chodzicie na te studniówi czy sylwestry, że widzicie ludzi w sandałach?:o Takie buty nadają się do eleganckiej kreacji w zimie: http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1006106.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1016189.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1015824.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1020749.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1009205.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_ia63309.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_ia78705.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_ia56130.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1019861.jpg Wszystko zależy od sukienki. Niektórzy na studniówke czy sylwestra noszą eleganckie i oryginalne stroje, inni różowe sukienki z gorsetem... ewentualnie jeszcze ujdzie odkryta pieta: http://www.shoes.com/productimages/shoes_idec1005524.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_ia49568.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_ia66892.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_ia63966.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1020767.jpg http://www.shoes.com/productimages/shoes_ia67974.jpg No chyba, że ktos koniecznie musi iść w takich sandałkach:) http://www.shoes.com/productimages/shoes_iaec1009241.jpg ale w zimie to naprawdę wygląda śmiesznie i mimo, że jestem organizatorka imprez sylwestrowych w jednym z największych hoteli w Warszawie, raczej nie widziałam, żeby jakieś kobiety zakładały sandały na taki bal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli
A jak ubrac sie w zimie zeby wygladac elegancko i zarazem czuc sie wygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jesień i zimę najlepsza
jest odzież skórzana i skóropodobna (ciepla i nieprzemakalna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tipsy nie są eleganckie i
zgadzam sie z tobą, że sandałki nie pasują do eleganckich, długich sukienek- tym bardziej, jeśli mają one szal, rękawiczki, itd... ale pomyśl, o młodziutkich dziewczynach, które teraz studniówki mają zazwyczaj nie w jakiś ekstraeleganckich salach, tylko klubach...sandałki (oczywiście elegancie!!!) mogą ładnie wyglądać w połączeniu z dziewczęcą, krótszą sukienką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bon apettiit
buty, które powklejała Pani wyżej są raczej jak do biura... ;) tz. bardzo eleganckie, gustowne, itd..ale wydaje mi sie, że w sylwestra lub na studniówce warto zaszaleć, także ze strojem... z resztą, zobaczcie na gwiazdy, które na zimowych galach noszą sandałki i jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ganaaaaafa
Laski, starsza jestem od was sporo, a dla mnie są to rady ciotki-klotki. Stosując te rady musicie wyglądać nudnie, sztampowo i banalnie. Dobry wygląd nie polega na podążaniu za jakimś wydumanym kodeksem zasad, typu: "nie zakłada się pończoch do odkrytych butów". Sorry gregory, ale to o czym tu mowa, to dobry gust. A tego się nie da nauczyć, ani sprowadzić do przepisów i porad. Świat się nie kończy na stylu eleganckim i tweedowych spodniach w kantkę. Żeby dobrze wyglądać trzeba mieć styl, gust i pazur. Trzeba umieć wyłowić z potoku tandety i szaroburej nudy ciuchy z charakterem, a potem połączyć je z tym, co mamy w szafie. A połączenia te bywają zaskajujące, czasami do głowy by mi sie przyszło, że coś razem będzie wyglądać tak odjazdowo, ale to się widzi dopiero, jak się te rzeczy zestawia. Nie lubię wyglądać jak odcisnięta od tej samej matrycy, ubranie to wyzwanie, to manifestacja własnego stylu i charakteru. A to ogromną rolę grają dodatki, które też trzeba umieć dobrać, ale tak, żeby nasz wyróżniały, zaznaczały naszą osobowość a nie wpisywały w ideał rodem z poradników "jak być elegancką" w gaziecie "Klaudia" albo "Chwila dla ciebie". Zęby zjadłam na zakupach, przez moje ręce przesły setki ciuchów, znam sie na stylach, trendach i niuansach, dlatego dziewczyny z charakterem i kreatywnością, nie przejmujcie się że odstajecie od tych mdławych rad sklonowanych elegantek. Idźcie za intynktem i słuchajcie własnego głosu wewnętrznego. I nie bójcie się być inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bon apettiit
gannaffa- bardzo mi sie podba twoje podejście! a jakie jest twoje zdanie na temat sandałków w zimie;d;d?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i sruuuuu
Wiadomo, że nie chodzi o wygląd starej babci:o Ale są jednak pewne elemety, których nie powinno zabraknąć w eleganckim stroju. Cio innego oryginalny styl i dodatki, bo to każdy dobiera sobie sam, a co innego ubieranie się od stóp do głów w dziwaczne i "oryginalne" ubrania.... Myślę, ze stylu i gustu i tak się tutaj nikt nie nauczy, bo albo sie ma wyczucie estetyczne, albo nie:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bon apettiit
dokładnie- jeżeli ktoś ma wyczucie smaku, z dzinsów i białej koszulki zrobi wyjątkowy strój! za pomocą dodatków- torebki, butów, biżuterii, czy też paska...;) mdli mnie kiedy patrze na dziewczyny obwieszone jak choinki: wielkie kolczyki, chusta we włosach, koraliki, wisiorki, paski, wielgaśna wzorzysta torebka, 5 pierścionków na palcach...ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojenie żaby
a wydekoldowane sukienki na zimowych balach to też niedorzeczność?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojenie żaby
nikt nie mówi, żeby nosić sandały+rajstopy- bleeeeeeee (obojętnie czy z zabudowanymi palcami czy nie) ale sandałki na balu- czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandalkom i rajstopom mowie stanowcze NIE!!! to samo z tipsami i nie sadze zeby te rady ktore dziewczyny daja na tym topicu innym ktore o nie prosZa bylo czyms zlym-bo jak ktos nie ma pomyslu na siebie to moze skorzystac z kilku roznych propozycji innych i wtedy stworzyc cos odpowiadajacego jego gustom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie uważam, że kobieta powinna mieć swój konkretny styl, którego się trzyma, oczywiście z pewnymi odstępstwami. Ja np. jestem raczej typem ubierającym się na luzie, natomiast powiewne sukienki i bluzeczki z koronkami absolutnie mi nie leżą. Dlatego nie zmieniam stylu z dnia na dzień, nosze sie raczej sportowo lub ze sportową elegancją. Nie polecam gwałtownych zmian stylu typu: w poniedziałek - ostra laska ubrana na czarno i z gotyckim makijażem, we wtorek - elegancka, chłodna dama w garsonce i z czerwoną szminka na ustach, środa - pełny romantyzm. Ja czasem robie sobie mocniejszy makijaż i zakładam coś czarnego, ale nie tak, żeby uchodzić za gotkę. Poza tym nie każdemu pasuja szpilki i obcisłe bluzeczki. To się może wydac fajne przez dzień-dwa, zwłaszcza, jesli połowa facetów na ulicy sie za nami ogląda, ale na dłuższą metę to może być męczące. Czy lubisz np. malować się? Jeśli nie, to styl: szpileczki-mini-obcisły sweterek raczej do Ciebie nie pasuje, bo wymaga on pewnej oprawy. Można np. znaleźc jakiś element charakterystyczny dla siebie, np. moja kumpela ze studiów nosiła zawsze apaszki, do tego używała bardzo charakterystycznych perfum. Kazdy na roku ją kojarzył, nawet jesli nie po imieniu, to wystarczyło powiedzieć: To ta, która ciągle nosi apaszki i pachnie perfumami X - i juz każdy wiedział, o kim mowa. Przyznam się, że moim elementem charakterystycznym sa paznokcie - moge wyjść na ulice bez makijażu i w dzinsach, ale paznokcie muszę mieć ZAWSZE zrobione. Uprzedzam, że nie są to tipsy ani nawet długie szpony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka13
Chodzę jeszcze do szkoły (gimnazjum). Jak wiecie, teraz do szkół wprowadzane są restrykcje i niebardzo mam teraz możliwość podkreślenia swojej "kobiecości" w szkole. Nie możemy nosić dekoltów ani krótkich bluzek (nie przeszkadza mi to zbytnio bo osobiście nie lubię ubierać się zbyt wyzywająco). Nie możemy żelować ani farbować włosów. Ani też nosić długich lub pomalowanych paznokci. Niestety, wykluczone też są długie kolczyki. Mam 166 cm wzrostu, średniej wielkości biust, długie, szczupłe (złośliwi mówią, że nawet chude) nogi, płaski brzuch (w obwodzie 64 cm), średnio - proste włosy do ramion i jasną cerę, której nie mogę opalić (całe wakacje spędziłam na słońcu, w akcie desperacji poszłam też kilka razy do solarium i nic). Jakie macie dla mnie rady? Buty pomińmy bo i tak muszę nosić trampki :) W jakich kolorach powinnam dobierać ciuchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuźwa jak masz 13 lat to jak
chcesz podkreślać "kobiecość"? Bez przesady, dzieciak jesteś i tyle. Lepiej się nauka zajmij. Nie no, ale dramat- 13 latki nie moga malować pazurów i farbować włosów:o I nosić odsłoniętych brzuchów i cycków:o Na waszym miejscu bym w ogóle się pochlastała albo rzuciła szkołe:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale...
w gimnazjum sa tez laski ktore maja 15 i 16 lat wiec sie zamknij palancie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka13
Mam 16 lat. I z tego co wiem to raczej mam ładną figurę (miseczka 75B, 64 cm w pasie i niecałe 90 cm w biodrach). Mam iepską więdzę o łączeniu kolorów i tak dalej, dlatego prosze o poradę. I proszę, żeby nie mylono mnie z "gąrącymi trzynastkami" czy też tzw "lolitkami". Bo nie należę do tego typu dziewczyn. A uczę się (nie chwaląc się) nieźle. W zeszłym roku miałam średnią 5,3. Czy potrzebne są jeszcze jakieś dodatkowe informacje? Naprawdę proszę o poradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahhahahahahahahahahhahaha
miseczka 75B i wszystko jasne:o🖐️ Idź sie, dziecko uczyć lepiej💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość last
elegancka i atrakcyjna kobieta to niekoniecznie 'zapakowana' w klasyczne ubrania, które owszem są w dobrym tonie, ale kto powiedział, że nie można łaczyć wiecej niż dwóch kolorów i wygladać elegancko? podobnie rzecz się z łączeniem dziań, teoretycznie do siebie nie pasujacych. czasami, z takich własnie 'miszmaszów' można wyczarować niesamowity strój. dla mnie pod terminem 'szykowna i atrakcyjna kobieta' kryje się zadbana osoba. jeżeli chodzi o poszczególne rzeczy to: -->twarz: dobrze, hdyby była gładka, bez zmian, przebarwień, tradziku, itp. jednak kluczowe jest dobranie odpowiednich kosmetyków, fluidów, pudrów. okropnie wyglada 'świecąca buzia' od nadmiaru tapety. podobnie groteskowo wygladają panny z makijażem klowna, ewentualnie a'la kleopatra. makijaż powinien być 'niewidoczny'. kobieta ma być umalowana, a nie wymalowana, daltego sprawdzaja sie stare zasady: lekki makijaż do pracy, szkoły. na 'szaleństwo' i mocniejsze zaakcentowanie oczu, czy ust możemy pozwolić sobie, np. na wieczorne wyjścia. -->włosy: nigdy nie mogą być 'wczorajsze', zniszczone, przesuszone, z rozdwjającymi się końcówkami. żadnych odrostów, są one poprostu nieestetyczne. osobiście uważam, ze pasemka to tragedia :/ balejaże też są w kiepskim guście. jeśli juz to ewentualnie refleksy na włosach. a jeśli decydujemy się na jednolitą barwę to należy pilnować, zeby nie było odrostów. -->dłonie+panokcie: zadbane!! żadnych 'zarośniętych' skórkami paznokci, czy 'zadziorów'. stosować kremy i regularnie odsuwać je patyczkiem drewnianym. jeśli chodzi o paznokice to zdecydowanie elegentszą są krótkie. pierwsza zasada to muszą być równo spiłowane [a nie, ze jdeden dłuższy, drugi krótszy]. jak macie długie panokcie i jeden wam się złamie to nie zostaiwajcie go, tylko ostatecznie doklejcie tipsa, albo najlapiej poobcinajcie pozostałe. nie ma nic gorszego niż takie różnej długości pazur...bleeee. jeśli chodzi o kolor to mitem jest, że eleganckie są tylko pomalowane jasnym kolorem, ewentualnie frencz. krwistoczerwone też mogą być szalenie eleganckie, ale warunek! na zadbanych, ładnie wypiłowanych i wypolerowanych paznokciach!! -->ubrania: odopowiednie dla odpowiedniej sylwetki, podkreślające walory, tuszujące niedoskonałości. nie czarujmy się drogie panie, szczupła osoba wyglada nieporównywalnie lepiej w dopasowanej bluzce, niż kobietka z nadwagą. widoczne wałeczki atrakcyjności nie dodają. podobnie spodnie rurki+balerinki na niskiej osobie. nie zawsze można poddać się kanonom mody, czasami gabaryty na to nie pozwalają i trzeba sie z tym pogodzić. jeśli decydujemy się na bluzkę z dekoltem [i tutaj jedno 'ale', panie z małym biustem nie powinny wybierać głębokich dekoltów, bo eksponują to, czego nie mają] to zabroniona jest krótka spódniczka i wyokie buty. takie zestawienie jest wulgrane, a nie seksowne. a'propos krótkich spódniczek, wyglądają one dobrze jedynie na zgrabnych nogach, takie życie i nie pomoże tu woda z wisły. ktoś słusznie wspomniał, że ograniczanie się do dwóch kolorów nie jest synonimem wysublimowanego gustu. można śmiało łaczyć różne kolory, tylko trzeba umieć. podobnie rzecz ma sie z 'ubieraniem pod kolor', jeśli są to różne odcienie tego samego koloru niekoniecznie wyglada się nudno i szablonowo. jeśli chodzi o spódnice to szalenie zmysłowo wygląda się w szytej 'na tulipana', dopasowanej. podkreśla walory figury, szczególnie pupę i biodra :) szalenie ważną rolę odgrywaja dodatki: kolczyki, naszyjniki, wisiorki, paski, torebki, czapki, rekawiczki. i tutaj panuje zasada, że co za dużo to niezdrowo. tak jak ktoś pisał. jak decydujemy się na wyraziste kolczyki to zrezygnujmy z naszyjnika, czy równie efektownej bransolety. -->buty: odowiednie do odpowiedniego stroju. jeżeli wysokie szpilki to tylko na wielkie wyjścia, na codzień niezbyt 'poręczne';] takie 5-6 cm w zupełności wystarcza. kalsyczne, elegeganckie budzą zmysły :) z kolei balerinki dodają dziewczecego uroku. niewybaczalne jest noszenie np. białych półbutów, szpilek, kozaków. koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar. dobre na zabawę w wiejskiej remizie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ganaaaaafa
Z tymi sandałkami to raczej sprawa indywidualna, zależy od sandałków (nie bardzo wydekoltowanych), rajtuz i sukienki. Ja nie wierzę w "złote zasady" ani takie rady. Ubiór to atoekspresja i w jakieś części efekt artystyczny. Po prostu albo się na wyczucie stylu albo nie. A jeśli się ma, można ze sobą łaczyć rzeczy z całkowicie różnych porządków, stylów i obszarów. Grać konwencją. Nie boję się zestawień ryzykownych i odrobiny ekstrawagancji. To oczywiście wyższa szkoła jazdy. Ale bardzo rzadko widzi się osobę ubraną naprawdę dobrze, z troską, wyczuciem, dobranymi dodatkami, a równocześnie nie hołdujacą stylowi elegancko-biurowemu. Niektórym wydaje się, że zastanawiać się nad garderobą to trzeba tylko na jakieś szczególne okazje, na codzeń, co tam podejdzie w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trassska
A ja mam takie pytanie: jak dobrać długość płaszcza do spódnicy? Są na to jakieś zasady? Wydaję mi się że np. długa spódnica nie za dobrze wygląda z krótkim płaszczykiem ale to tylko moje odczucie. A do krótkich spódnic? Płaszcz może być np. tej samej długości lub minimalnie dłuższy od spódnicy? Będę wdzięczna za rady bo mierzyłam to w różnych kombinacjach i już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To cos
Dla mnie wazne jest to cos, co odroznia od tlumu podobnie ubranych dziewczyn. Chodzi o jakis szczegol, nie byc "przebrana" tylko ubrana, ale miec jakis dodatek, ktory dodaje pikanterii i stylu. Ktoras dziewczyna pisala o kolezance noszacej apaszki i pachnacej zawsze X perfumami. Bo wlasnie perfumy sa baaardzo wazne. Nie wolno z nimi przesadzic, a i wazne jest zeby raz szarpnac sie na jakies jedne porzadne, markowe, zamiast kilku flakonikow. Buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymista41
mozna laczyc wiecej kolorow ale musi to byc zrobione z gustem. Obserwujcie nature. Ona ma duzo kolorow a jednak jakos wszystkie ze soba graja. Chyba nie mozecie posadzic B....a o brak gustu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belaska
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belaska
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandalki bardzo eleganckie
na balu moga byc. Ponczochy jezeli bardzo przezroczyste kabaretki koloru cielistego ( czyli niewidoczne) Moga byc do sandalow. Moga tez byc ponczochy bez palcow do sandalow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponoszetopik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panbobasinski
No i gdzie te eleganckie damy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×