Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Gabrysia sie nA wyjazd sama spakowac chciala bilans - 5 spodnic bo 5 dni, po 3 pary spodni i spodenek bo moze sie pobrudzic, do tego 4 kiecki i 8 bluzek!!!!!!!! oczywiscie wiekszosc nowych nie noszonych albo tylko po razie zalozonych, za ktore rodzice zaplacili fortune ;) pomijam ze w przedpokoju stoja 4 pary butow - sandaly, 2 x klapi i adidasy. cale szczescie pizama tylko 1 :D dziecie mnie kompletnie rozwalilo i troche czasu mi zajelo nim jej przetlumaczylam ze jedziemy odpoczywac i sie babrac w blotku a nie stroic :D dalam jej torbe i powiedzialam ze tylko tyle moze zabrac. wspolnie jakos doszlysmy do komrpmisu i ubrania podworkowe zostaly przygotowane ;) Justka na noce mam 3 woreczki do spania i 3 pizamki, tak na wszelki wypadek ;) Nowa - odparzenia to bedzie po prostu czerwone az do ran a uczulenie to malutkie czerwone krosteczki, takie wlasnie krostki ma Krzys, ja smaruje go sudocremem i maxymalnie wietrze dupine. lezy sobie na pieluszkach (pod spodem ceratka) i jest tylko tetrowka przykryty, aha ja go ukladam na brzuszek zeby dupcia byla w gorze :) ja happy kupuje po prostu w markecie, teraz sis byla na zakupach i kupila mi w auchan bo promocja byla 29.99 za 68sztuk lub 41.50 za 90sztuk. kolezanka z netu kupuje w Schlecker\'ze po 34zl tyle ze ona pisala juz o rozmiarze 1 takim jak ja uzywam. te startery i 0 sa po 19.99. Wisienko hehehe dobre z tym pakowaniem :D my jak wyjezdzamy na caly dzien do warszawy to biore malemu 2 komplety tylko ;) mysle ze malemu po sztucznym pokarmie nic nie bedzie ale na wszelki wypadek skonsultuj z pedaitra jakie mleko podawac. w centrum podawali albo nutramigen albo nan ha. chociaz cos slyszalam ze taki naj naj to jest enfamil . ja gruszki juz jadlam, po malej obranej przez 2 dni z rzedu. Krzysiowi nic nie bylo. a co do soku jablkowego to zauwazylam ze jak pije to maly puszcza smierdziuchy i czesciej kupala robi (pijalam rozcienczany woda) wiec teraz juz tylko kawa inka z mlekiem raz dziennie, karmi i conajmniej 2butle niegaxowanej cisowianki Basiu do oczek szukaj najlepszego, warto troche polazic bo ja wiem po synku kolezanki jeden konowal przeoczyl problemy z oczkami po fototerapii i zeby nie skonsultowala to bylby problem ze wzrokiem malego. Justyna to smutne ze u ciebie tak sie kiepsko uklada. fakt tesciowa nie powinna sie wtracac ale moze nie wiedziala o co chodzi a placzace dziecko za drzwiami ja zaniepokoilo i mogla tez znac tylko wersje wydarzen malej. ja to bym juz wolala na stancji mieszkac niz u swoich czy meza rodzicow. lubie niezaleznosc a nie znosze jak mi ktos swoje 3 grosze wtyka wiecie co... Krzys ma juz tyle faldek ze dzisiaj jest zupelnie na golaska od rana i jest caly cieplutki, temp nie ma bo az sprawdzilam ze to potoweczek mu kilka wyskoczylo. mega upalu nie ma ale widac cialko juz go tak grzeje :D kochany klocuszek mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka, Gabrysia to sie fajnie spakowala :-) prawdziwa kobietka z niej :-) jedzie na urlop to chce sie wystroić a co?! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzucam dzisiejsze przytulanki Gabrysi i Krzysia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/027311f514227c7a.html a to sama Gabrycha, modelka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9aaab7a3e3fe277.html Krzys dzisiaj pobil rekord zainteresowania karulzeka, pol godziny sie wpatrywal w zwierzaczki a pozniej jeszcze na macie sie powgapial w lusterko i probowal zjesc ucho sloniowi. Nie spi od godziny 10 juz... niezly z niego zawodnij jesli idzie o sen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko, na szczescie moj jeszcze nie pije:) to tesciowej maz chodzi pijany. aneczko, moim zdaniem nikt nie powinien sie wtracac, jesli dzicko nie jest bite czy poniewierane. i jesli mialabym prawo glosu to wolalabym mieszkac jak najdalej i zyc niemalze na skraju ubostwa niz byc na lasce tesciow. niby moj maz pracuje, ale i tak jest na lasce rodzicow, co tu duzo gadac. pelnej wyplaty nie dostaje, bo swoja firme rozwija na kasie firmy rodzicow. wlasciwie to glupie, ale ja go chyba przestaje powoli kochac... widzicie, czuje sie zbedana, wmawia mi, ze wszystko jest z mojej winy, swoj brak samozaparcia zgania na mnie, bo ja niby ciagle chce, zeby cos robil, a on nigdy nie ma sily. mial teraz 3 dni wolnego, to cale dnie go i tak nie bylo, bo tu trzeba cos zawizc, tam isc cos zalatwic... a ogolnie maly nadal nie jest zarejstrowany, w skarbowym nic nie jest zalatwione... remont jakby stal w miejscu. no i widzicie, ja nie oczekuje, ze bedzie mnie po stopach calowal, ze bede dostawac codziennie kwiaty i prezenty, ale chcialabym czasem uslyszec jakies cieple slowo, chcialabym, zeby mnie ktos z wlasnej woli przytulil, a nie zebym wszystko musiala wymuszac:( kochalam go, ale po wyjsciu ze szpitala cos we mnie peklo:( chcialam stworzyc normalna rodzine, ale dopiero teraz widze, ze to nigdy nie bedzie normalne, bo jemu zwyczajnie nie zalezy. najgorsze jest to, ze cierpialam wiekszosc zycia na depresje i wiem, ze to depresja nie jest. mialam depresje po urodzeniu gabrysi, a teraz zwyczajnie widze ze wszystko jest nie tak. nie zaluje nawet troche, ze mam ksawka, przynajmniej na tyle stworzylam gabi rodzine, ze ma braciszka i jesli to wszystko sie sypnie, przynajmniej bedzie miala kogos jeszcze. dla mnie nie jest uwlaczajaca zadna praca, jak bedzie trzeba, bede zasowac przy zmywaku czy w kasie w biedronce, jakos trzeba zaczac, tym bardziej jak mi nie odda pieniedzy ktore ode mnie wzial na firme. ja chce tylko sama dbac o moje dzieci i nauczyc je pewnych zasad. mi naprawde fizycznie niczego nie brakuje, ja tylko potrzebuje akceptacji i odrobiny uczucia. nie musze jezdzic mercem, mieszkac w willi, jadac w restauracjach. zadowala mnie to co mam. ale jakos nie potrafie zaakceptowac tego, ze czlowiek, ktoremu powierzylam cale swoje zycie, ktoremu urodzilam dwojke slicznych dzieci, po ktorym musze wiecznie sprzatac i ktorego kocham zwyczajnie na mnie zlewa:( to sobie poryczalam, pozniej przyjdzie, a ja znowu bede udawala, ze wszystko ok, ze nie mam uczuc. tak z gory napisze, nim podacie mi najprostsza rade, zebym z nim pogadala, ze juz to przerabialam. slowami nic tu nie wskoram, jak odejde, uzna, ze nie jestem jego warta i sie do mnie juz nie odezwie. on poprostu ukrywa wszelkie uczucia, jest glupi i tepy. tylko mamusia zasluguje na jego wzgledy, choc ja tez olewa jesli chodzi o jakies okolicznosci. na dzien matki nawet kwiatka nie kupil, na imieniny dal jej czekolade... przynajmniej tyle, mnie od 2 lat nic nie dal, na urodziny sie wyprowadzil, na swieta zabraklo mu pieniedzy, imienin nie obchodze, w walentynki nie mial nawet 2zl zeby kupic jakiegos chwasta. niby to nie wazne. jak mu kupilam na swieta spodnie, nawet ich nie przymierzyl tylko skomentowal \"ale beznadziejne\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Ja melduję się po całkiem przyjemnej nocy i miłym popołudniu. Mąż kupił mi po wczorajszych mękach elektryczny laktator z babyono i muszę stwierdzić że super sprawa. Pierwsze mi było trochę szkoda kasy ale jak sobie przypomnę ile się musiałam umęczyć z tamtym dziadem to jestem szczęśliwa że mąż jest taki hojny. Justynko współczuję ci bo widzę ze nie masz oparcia w mężu a przecież to jest bardzo ważne żeby miec osobę na której można polegać. Niewiem co ci napisać. Chyba tylko tyle żebys się dzielnie 3mała i zobaczysz bedzie lepiej Anczeko widzę że masz śliczną córeczkę i widzę duże podobieństwo z Krzysiem :) Wisienko ja rodziłam 18-tego a dalej muszę chodzić z wkładkami higienicznymi i jeszcze coś mi tam leci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczko ale laseczka ci rośnie w rodzinie!!! i modnisia pierwsza klasa :0 tatus bedize niedługo musiał niezła selekcję adoratorów wprowadzic ;) justynko szczerze mówiąc ja tez darowałabym juz sobie chyba rozmowy. moze dlatego, ze nauczono mnie w domu, ze mam szanowac innych i sama mam tego wymagac w stosunku do siebie. zobaczysz, jeszcze ułożysz sobie zycie. z meżem albo bez, ale wierze ze szczesliwie 🌼 ania no to mążfaktycznie ci dogodził :) ja na poczatku musiałam nieźle sie napocic, aby machac tą rączką w laktatore, ale powoli wyrabiam sobie mieśnie i mam coraz lepsze wyniki ;) nowa ja na odparzenia uzywam maści Bephanten (ale maści nie kremu) i jest rewelacyjna. jak tylko mały ma troche pupine odparzoną, to masc załątwia sprawe błyskawicznie :) a co do daty, to uważam, ze nasze dzieciaczki bedą miały niezłe szczescie w życiu :):) justka niewiele kobiecie potrzeba do szczescia, prawda?? fryzjer, kosmetyczka i uśmiech od ucha od ucha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałąm wam opowiedziec historie usypiania kubusia z wczorja wieczora :) dostał o 22:00 flaszke i zrobiłąm błąd, bo zamiast go nakarmic w zaciemnnym pokoju, gdize pewnie by zasnął, karmiłam go przy rodzicach. zanim odniosłam go do łóżeczka zdazył sie rozbudzic. zreszta w ogóle nie zasnął :) a jeszcze w miedzyczasie byłprzebierane, wiec w ogóle :) do 23:00 próbowałam go z mamą uśpic. wyciszła ise tlyko na rączkach babci (na moich od razu szukał cyca, wiec mogłam zapomniac). raczki to szkołą tatusia i babci :) generalnie lipa. w koncy nie wytrzymałam i przystawiłąm go na moment do piersi. ząsniecie zajeło mu góra 2 minuty :):):) wie co dobre!!! odłożyłam go do łóżeczka i kimał do 2:40 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dam rady juz poczytac co piszecie bo czas nagli... wlasnie wrocilismy z wazenia - Krzys wazy 5225 czyli przybral 2,5kg od swojej najnizszej wagi w szpitalu. Az lekarka wychodzila go ogladac bo stwierdzila ze to niemozliwe ze dziecko z taka wada jest az takie duze :) no ale jestem happy ze synio rosnie i nie odbiega ani odrucahmi ani waga od rowiesnikow :) My juz prawie spakowani. jeszcze cos na szybko zjemy i w droge... lasy polany jeziorko... ojjj bedzie relaxik pelna geba :) 3majcie sie babeczki, do poczytania w niedziele wieczorkiem lub w poniedzialek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczko, faktycznie podobni do siebie sa niesamowicie, gabi sliczna, i widze ze tak jak i moja, brazowo-wielkooka:) dzieki dziewczyny za slowa otuchy. marylko, gdyby tu chodzilo o zwykla awanture to nie robilabym z tego takiej afery. ale jak tylko maz pojawia sie na horyzoncie gabi zaraz zlewa na wszystki czego nauczylam ja w ciagu calego dnia, bo tatus, doslownie, pozwala sobie wejsc na glowe. i pozniej sa wlasnie takie problemy. choc musze przyznac, ze moje metody, choc brutalne, sa skuteczne, dzis tylko dwa razy zaczynala testowac moja cierpliwosc, ale po chwili wystarczylo slowko i byl spokoj. juz od kilku dni jej nie leje:) a i ona juz dochodzi do pionu, bo jestem konsekwentna. dlatego tak mnie wscieka jak ktos to co wypracuje probuje mi rozwalic. dziecko potrzebuje jasno okreslonych regul, zeby moc normalnie sie rozwijac, a nie wszystko mu odpuszczac i pozniej wyrasta taki moj mezulek, co ani technikum, ani studiow nie potrafi dokonczyc jak nalezy. zwyczajny brak konsekwencji w dzialaniu. to ze ja pracy nie napisalam, to tylko moja wina, bo kiedy moglam to sie obijalam i teraz musze ponosic konsekwencje i siedziec po nocach, trudno, moj problem. ja na pewno nie zrzuce winy na meza czy dzieci. to ze maz studiow nie skonczyl to tylko i wylacznie moja wina(jego zdaniem:O)... ja wiem, ze popadam w druga skrajnosc, odrzucam pomoc i prosze o nia tylko w naprawde wyjatkowych sytuacjach, ze jestem uparta jak osiol, ze staram sie nie okazywac po sobie emocji. dzisiaj np. olewam meza, jak zadzwonil po poludniu spytac co u nas(bo go po porannej rozmowie ruszylo sumienie, normalnie sie nami nie interesuje), powiedzialam, ze wszyscy spimy i nie chce mi sie z nim gadac, jak przyszedl, tez go olalam, teraz pojechal z gabi kupic jedzenie dla rybek... eh, po co w ogole tym wszystkim sie przejmowac, dopiero jak mu ostro dopieke on zaczyna miec jakies ludzkie odruchy, inaczej zapomina, ze ma rodzine:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak rozpoznać że dziecko ma kolkę???? bo moja się strasznie darła, była dosłownie bordowa na buzi, nie pomagało przystawianie cycusia, bo niby ciągnęla a zachwile wypluwała pierś i krzyczała. Dopiero uspokoiła się po wypiciu 10 ml herbatki koperkowej :( Czy to mogła być kolka? odpowiedzcie proszę bo już nie wiem co mam robić Stonka ale śliczny dzidziuś jestem zauroczona naprawdę. Starsza pociecha też wspaniała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania1706 - wg mnie to chyba kolka - jesli mała krzyczy jak nigdy, nie chce cyca i ewentualnie sie troche uspokaja przy jakims noseniu, to sadze ze to moze byc kolka. wisienka - ja rodizlam 21-go i od kilka di mam juz tlyko na szczescie baaardzo lekkie plamienie, juz raczej bardo sluzowe. Ale polozna 2 sni temu poweidzlaa, ze jeszcze od czasu do czasu moze sie jescze zdarzyc ze cos wyplynie, czasem jakis skrzep czy wieksza ilosc krwi, nawet jesli juz sie ilosc zmniejszala. Emilka po kapieli i po cycu wieczornym ale kurcze spa nie chce... :( Mam nadzieje, ze to nie od wprowadzania jakis nowosci zywieniowych, tlyko po prostu wieczorne maruzdenie. Na razie tatus ją zabawia... Dzieki za odpowiedzi w sprawie trądziku - na razie przemywam tlyko przegotowana woda, odstawilam rumianek, no i bede czekac. No a z wozkiem kurcze trzeba go targac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mó synio mnie dzisiaj przed kapiela załatwił :) leżał sobie z gołym tylkiem i jesc mu sie zachciało, to go mamusia wzieła na rece aby dopoić troszke glukozą na okolicznosc żółtaczki :) nie chciałam mu dawac piersi przed kapaniem, aby sie ne pluskał z pełnym brzuszkiem, a z pustym tez bysmy za wiele nie zrobili. Kyhbusiowi było tak dobrze z gołym tyłeczkiem u mamy na rece, ze mnie pieknie obkupkał od piersi po kostki :):):) tera pojad ł i osbie spi :) zauwazyłam tez, ze mały pręży sie im dłużej śpi. jak sie budzi, to jest ok, tak jakby podczas snu jelitka zwalniały prace i sobie nie radziły. nie mamy tak, ze płącze i prezy sie jak lezy, tylko własnie podczas snu. a dziadkowie zafundowali małemu pyszny torcik na chrzest!!! bedzie waniliowo, jogurtowo malinowy, a dziadek wymysliłnapis \"z okazji chrztu Kubusia\" :) chciał zeby koniecznie było napisane Kubus, a ze i tak zjemy go od razu, wiec niech jest napisane cokolwiek :) no i jednak knajpka, ale nie wyjdzie strasznie drogo :) ania mi tez sie wydaje, ze to moze byc kolka, tym bardziej, ze odrzuca piers. ja jeszcze słyszałam, ze jest stara szkołą wg któej bardzo pomaga gorąca pieluszka nasączona rumiankiem. oczywiscie tak, aby nie oparzyc malca stonka gratuluję pociech!!! :) dominisia twoje aniołki i szczesliwa mama teżabsolutnie cudne!!! aneckzo szerokiej drogi i udanego wypoczynku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź, chyba muszę sie zaopatrzyć w coś na kolkę. Nie wiem za bardzo co mogę jej dać bez konsultacji z lekarzem. Dominisia fajna rodzinna fotka :) Jedziemy dziś do teściów na obiad. Mam nadzieję że Amelia będzie grzeczna. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu mnie jeszcze moja nie \"obkupkowała\" tak na maxa, raz tylko przy przewijaniu na rękę mi zrobiła kupkę. Za to na teściową narobiła, taki z niej zbój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo :-) my wczoraj tez mielismy kolke ;-( az sie sama popłakama z żalu jak widzialam jak Szymus cierpi. Akurat była u nas moja ciocia która mieszka w Niemczech, jej trzy wnuczki tez miały kolke i stosowali lek o nazwie lefax. Działalal przy każdej rewelacyjnie. Mozna go kupic w Niemczech. Dzis moj tata wraca z Niemiec i ma nam kupic ze dwie buteleczki. Mam nadzieje ze i nam pomoze. Pisze Wam o tym środku bo moze któras bedzie miala mozliwosc go sobie sprowadzic. Mam nadzieje ze ta paskudna kolka juz nie wroci i Wam tez tego zycze. Straszne to brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zcesc dziewczyny:) w koncu udalo mi sie zawitac na forum...jakos udalo mi sie wszystko przczytac co nastukalyscie:) a sporo tego hehe sliczne te wasze pociechy i ztego co zauwazylam to bardzo podobne sa wasze pociechy do siebie zwlaszcza u aneczki hehe ja uzywal recznego laktatora z aventu chyba isis sie to nazywa i jest rewelacyjny tylko cena troche gorsza bi ok. 200zl. moj rekord sciagnieca to jest wczorajszy poranek po 3minjedzeniu zosi sciagnelam 125ml, a dodam ze zosia zjada standardowo od 6min do 10min. ogolnie sie mamy dobrze, zosia grzeczna dalej jak byla:) jedynie co nowego to to ze mala zapadla w cos co nazywaja\"lek przed zapadaniem nocy\" i czasme potrafi poplakac 1-2 godz z przerwami. ale nie martwie sie tym az tak bardzo bo widze ze nic ja nie boli (nie kolka), ze to tylko taki placz z zalosci... potem przesypia kilka godz ze zmeczenia takie plusy hehe ja dzis po weselu, mala zostawilam rodzicow, ale nie udalo im sie mala pobawic..mala przespala swoj pobyt heh co do kreacji weselnej, jak wyskoczylam na zakupy, to nic nie moglam na siebie znalesc (za male w biuscie), w koncu zalozylam swoje stare spodnie imprezowe cud ze sie zmiescialm z moja 5kg nadwaga (w koncu sie zwazylam) i bluzeczke sciagana pod biustem nawet calkiem fajna znalazlam. a najlepsze ejst to ze podczas tych zakupow znalazlam stoisko z fajnymi ciuchami ciazowymi:( no ale to po fakcie no to chyba teraz na tyle wiecej mi nic do glowy nie przychodzi , wskocze pozniej sprawdzic co tak dzis u was slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blada ja tez jak szukałam bluzki na chrzciny, to wszystko pękało w biuscie :) w sumie to nie zazdroszcze babkom z ponetnymi kształtami, bo mają nie lada problem! a jezeli w biuscie dobre, to w pasie o dwa numery za duze :) tez siegnełam do szafy, a tam same czarne ciuchy :) dorbze, ze chociaz ze spodnaimi nie miałam problemu. kupiłąm kremowe i założe czrnabluzke, trudnko :) moja mama ubolewa i wysyła mnie na zakupy, ale mi sie juz nie chce, poza tym, konczy sie to zawsze na tym, ze sobie nic, za to wracam z reklamówką ciuchów dla małego ;) wisienko, ale Kupuś idealnie do małego pasuje!!! bardzo to okreslenie spodobało sie mi mi mojej rodzicne :) a jakie adekwatne do jego przerobu jelit ;):):) aniu, justka mi dzisiaj infacol nawet pomógł, moze tez spróbujcie. tylko jak w nocy prezy sie od 4, to juz do karmienia o 24:00 zaczeła mmu to podawac. przynajmniej potrafił po dwie godziny pod rząd pospac, a to u nas naprawde duzy postęp :) blada najważniejsze ze malutkąnic nie boli :) a ze przesypia całą noc, to pozazdroscic! no i zawartosci twoich piersi również ;) mi to ledwo z bólami nakapie 80ml, ale to naprawde maks i nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale macie dobrze z tymi obiadami u tesciów.Nas moi tesciowie zapraszali przez pierwsze pół roku poślubie,a potem jak sie dziecko urodziło po to by miec wnuka bliżej siebie,a teraz jak jest nas już4ka to juz chyba dla nich tłok. Za to na grillka to zawsze zaproszenie dochodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienko ten odciagacz jest rewelka. Daliśmy za niego w sklepie 169 zł ale warto było. Naciskam przycisk i czuję jak wsysa mi cyca. Trochę nieprzyjemne ale mleko leci jak szalone. Jest regulowana siła ssania a ja daje prawie tą najmniejszą. Polecam naprawdę warto bo przy tym ręcznym zanim wyszłam z domu to musiałam z godzinę wcześniej zacząć odciągać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mojej wiedzy teoretycznej, bo w praktyce, odpukac, nie mialam tej przyjemnosci to kolka objawia sie bardzo glosnym, histerycznym, niepohamowanym placzem, kurczeniem nozek.ale czy dorosly moze miec kolke to ja pojecia nie mam. dzisiaj mi ksawcio pierwszy raz wlaczyl wymuszalska syrene, bo chcial, zebym go nosila, nie dalam sie zaszantarzowac, za to gabi niestety rozbudzona:O uroki posiadania jednego pokoju:O widzicie, wystarczy ze bede wyjatkowo wredna dla meza, a on od wczoraj wyjatkowo mily i uczynny. a jaki pracowity. juz pol lazienki kafelkami wylozone i dopiero konczy prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj mega niewyspana :( tragedia!!! cała noc walczyłam o wykarmienie Kubusia, wieczorem dostał flache, aby pospał troszke i mi napłynął pokarm do piersi, bo juz wczoraj był kryzys i faktycznie spał prawie d o2:00. a potem karmienie przez dwie godziny prawie z jednej i drugiej piersi, co mały zasypiał ze zmeczenia i odkłądałam go do łóżeczka, to od razu budził sie dalej głodny! zasypiałna góra 40 minut i tak do rana. teraz dostał flaszke i w koncu sie najadł, a piersi puste. nie wiem, czy to chwilowy kryzys, czy powoli zanik pokarmu :( a wczoraj Kubus nasikał sobie na głowe :):):)lezał mi na kolanach na poduszeczce przodem do mnie, odwinełam mu pieluszke aby sobie troszke skóra oddetchneła jak tatus szykował kąpiel, a tu Kubus zribł sobie sam prysznic dokłądnie na głowe :):) troche był zadziwiony sytuacją, ale sie nie rozpłakał, choc było blisko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu spróbuj pić ile dasz rady, jak najwięcej i może pobaw się odciągaczem. U mnie kryzys chyba minął (mam nadzieję że na dobre), ale cały czas ją przystawiam, żeby się mleko produkowało. Dziewczyny czy wy jeszcze krwawicie? wiem że już była o tym mowa bo nawet się wypowiadałam. Ja miałam takie plamienia a dziś czerwona krew na wkładce. W sobote będzie misiąc po porodzie czy to nie za długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu mecze laktatorem piersi, ale jak zawsze z jednej sciagałam 80ml, tak dzisiaj ledwo z dwóch teoretycznie pełnych pociagnełam, a to i tak dobrze :( poza tym, jak sciagam, to potem mam na łądnych pare godzin problem z wykarmieniem Kuby, bo mi nie nadąża sie produkowac :( ale mam nadzieje, ze to jednak kryzys a nie zanik :)przystawiam małego, ale wiesz jak jest w nocy, jak godzine karmisz, a potem po pól godzinie płącze, ze chce znowu :) no trudno bedizemy walczyc :) wam sie udało, nam tez moze sie uda :) marylko u mnie jest podobnie, z tym, ze najlepszym usypiaczem jest mamy cyc. wczoraj nawet wieczorem nie walczyłam, dałam flaszke i mały nie mógł zasnać, to przystawiłąm go dostłownie na moment i od razu kima :) patrz jakie to małe, a juz jakie cwane ;) no i kupiłam sobie ślicznąbluzke na chrzest w monnari na przecenie i do tego sweterek, wiec nie musze isc w czerni, przynajmniej tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu Amelia rano robiła to samo co Kubuś, nakarmiłam odłożyłam ją poleżała 10 min i płacze głodna i tak wkółko. CZasami mam dośc i nie mam cierpliwości ale co zrobić. Teraz śpi więc będę jeść wreszcie obiad. I ponawiam moje pytanie: Napiszcie mi proszę czy krwawicie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu ja rodziłąm 13 i tez czasami jeszcze zaplamie :0 podobno 6 tygodni masz prawo krwawic. poznałam w szpitalu babke, któa mówiła, ze jak połód trwa 6 tygodni, to u niej krwawienie tez bite 6 tygodnie, tak wiec sie nie martw :) wisienko gdzies czytałam, ze miedzy 3 a 6 tygodniem moze pojawic sie kryzys laktacyjny. trzewba wtedy jak najczesciej przykładac małego do piersi. to u nas, to moze właśnie to? wydaje mi sie, ze trzymanie dziecka, aby nie spało niewiele ci da. niech sobie pospi w dzien, to ty moze przy nim. tak to bedizesz wypompowana i w dzien i w nocy :) u mnie, jak mały pospi w dzien, to w nocy jak jest najedzony tez spi. jak jest głody i do tego zmeczony, to marudzi jeszcze bardizej. chociaz ja zostałam na kaszce mannej wychowana, moja siostra na krowim mleku,bo mama nie miała pokarmu, mąż podobnie jak my i nic nam nie jest :) moja mama i tesciowa twierdzą, ze trudno, mam sie nie pałowac, bo to nie ma sensu, a teraz mleka dla dizeci są naprawde dobre, a my przeciez tez mnóstwo chemi i pestycydów wcinamy z pokarmem co nie jest bez znaczenia dla maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wlaśnie mój mały śpi na dworze pod oknem ,zerkam co jakis czas i klikam do was.Troche dziś byl marudny ale to wina upału jaki dzis mamy,wczoraj było to samo. Marylko jesli chodzi o ta kolke to włas nie objawia mi się tak jak ty piszesz,bóle to tu to tam najcześciej pod zebrami,ale już mam żadziej i są łagodniejsze,za to mam mega problem z wysraniem sie,sorry za szczerosć,ale mam dosć tych pocesarkowych bolączek,nikt mi nie powie że lepiej miec cesare-nie w moim wypadku.Kupiłam sobie maść doodbytnicza,zobaczymy czy pomoze,oby krew mi już nie leciała. Nieraz to już nie wiem z ktorej dziury mi leci,a propo krwawien, to aniu ja rodziłam 19 i leciała mi krew potem coś brunatnego ,póżniej jakby sluz zżółty tylko dość sporo i już używałam wkładki bo mi mało leciało ,a tu 3 dni temu znowu krew wczoraj sluz na wieczur pare skrzepów a dziś znowu sluz.I tak jak dziewczyny pisza,położna mi też mówiła że do 6 tygodni,i że może juz nie krwawic a za pare dni znowu można plamic,jest to jak najbardziej w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! My z Bartusiemwłaśnie odsypialiśmy nocke,karmienie było dosłownie co półlub co godzine,rano byłam już padnięta na maksa,o 4 postanowiłamjuż w ogóle sie nie kłaśc do łóżka,teraz troche pospaliśmy i jest jużjepiej.# takie nocki i odjade na maksa. Bartuś est super grzecznym chłopcem,robi wspaniałe kupki i siuski,tykonajlepiej mu sie to robi jak mamusia zdejmie pampersika ;) co do krwawienia ,to u mnie tez jeszcze nie ustało ,rodziłam 22 tak jak wisienka,jest już go bardzo mało ale jeszcze polatuje poluje na allero na jakas karuzelke,napiszcie z jakich firm wy macie i czy jestescie zadowolone????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze chciałam spytac czy juz jakis seksik wchodzi w gre???myślicie ze juz mozna????juz mam taka ochote ze najlepiej to meża bym napadła z nienacka!! czy czekac na kontrole u gina,co on powie??? poradzcie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×