Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

to super dziewcyzny ze konczymy wątek :) przeciez nikt nigdy tego topiku nie traktował ze śmiertelna powagą, a raczej jako miejsce gdzie mozna sobie fajnie poplotkowac i powymieniac sie informacjami :) koniec wypominania czyje dziecko kiedy gdzie sie uderzyło czy cos sie stało. mi tez Kubus kiedy niechcący uderzył sie główką w wózku, bo go źle asekurowałam, jak wkładałam go do środka, ale to przeciez nie oznacza, ze jestem złą matką :) Ja osobiscie cenie sobie to, ze zawsze sie wspierałysmy i kibicowałysmy sobie wzajemnie i swoim dzieciom :) bardzo bym chciała, aby tak zostało :) poza tym, zycire nieźle daje nam po dupie na codzien, nie ma potrzeby, abysmy jeszcze tutaj sobie docinały wzajemnie. czyli rozumiem, ze nie ma ostetniego, który by gasił światło jak na razie ;) figielek ja zawsze używałam JElp ze zmiękczaczem i byłsuper. ostatnio przerzuciłąm sie na Locvelle i ubrania są strasznie sztywne. POlecam jelp, bo po nim w ogóel nie trzeba płukac rzeczyy w płynie :) dviki brawo za niegasnący humor :):):) widzę, zen ie łątwo wyprowadzic cie z równowagi :) marylko mądrze piszesz :) wisienko mysle, zew wyraziłąs sie dosc jasno :) ja zrozumiałam cie tak, jak powinnam, i mysle, ze aneczko jako madra babka też nie weźmie tego do siebie. to oczywiste ze chciałas powiedziec, ze wspierałysmy sie zawsze nawet w tych trudnych chwilach i Krzys jest naszym wspólnie wymodlonym skarbem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie pustki tu dzis... Agatka jest dzis jakas taka dziwna tzn nerwowa:) Krzyczy na wszystkich na około :) I to nie jest płacz tylko krzyk ...dosłownie:) Pewnie i ja dopadła goraczka przedswiateczna:) a moze to moja @ na nia tak działa...??? Bo ja zawsze kipiałam wczasie tych dni a dzis spokój:) Dzieki basiu za rade:) A czy ten proszek usuwa plamki po jedzonku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie pustki tu dzis... Agatka jest dzis jakas taka dziwna tzn nerwowa:) Krzyczy na wszystkich na około :) I to nie jest płacz tylko krzyk ...dosłownie:) Pewnie i ja dopadła goraczka przedswiateczna:) a moze to moja @ na nia tak działa...??? Bo ja zawsze kipiałam wczasie tych dni a dzis spokój:) Dzieki basiu za rade:) A czy ten proszek usuwa plamki po jedzonku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja dziś prawie cały dzień spędziłam na uczelni. Teskniłam za moim maleństwem więc jak tylko przyszłam to nie mogłam się jej nacałować. Teraz będziemy się pluskać. Dzięki Marylko za kwiatuszki, ja tez przesyłam wszytskim lipcowym mamuśką 🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figielek ja plamki po jedzeniu zawsze zapieram ręcznie od razuy jak sie zaplami ubranie, bo marchewke trudno sprac. Ja jeszcze nie przerzucam sie na zwykły proszek, bo musiałabym uzywac płynu, aby rzeczy były miękkie, a boje sie, aby nie uczuliło to Kuby, jedna plamka pod paszką i tak narobiła mi niezłego stracha :) Dziewczyny polecają też Persil Sensitive :) wisienko ale nie znikaj nam teraz z forum :) wracaj do nas :):):) dviki brzmi pysznie :) cos mi sie zdaje, ze bez podania przepisu sie nie obejdzie ;) mój mążnie je miesa ani ryb i juz brakuje mi pomysłów co gotowac, ale uwielbia owoce morza :) aniu to czeka was rodzinny wieczó :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienko, ja dzis zrobilam spagetti wegetarianskie: cebulka ze 2-3 zabki czosnku puszka fasoli czerwonej -||- bialej -||- kukurydzy -||- groszku i albo koncentrat, albo kupny sos do spagetti, zwykle robie z koncentratu i doprawiam bazylia, oregano i warzywkiem, dzis dalam sos bolonski bo koncentrat mi sie skonczyl i to mi zostalo i tez smaczne;) bardzo sycace i mozesz kombinowac jak chcesz z dodatkami:) ja wszystko piore w vizirze i mysle, ze jak u mnie nikt nie ma alergii to nie ma co sie certolic, w ostatecznosci zaraz mozna wrocic na proszek dzieciecy:) batalia z n na dzis przegrana, faktycznie ciezko nacelowac na satelite:O ide ocladac \"zlap mnie jesli potrafisz\" milego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała wykąpana Tata ja buja w wózku a potem gramy w skrable (nie wien jajk się pisze). Jeśli chodzi i pranie to ja teraz przeżuciłam się na dzidziusia. Jest tani a ładnie pachnie. Amelia też raczej nie ma alergii. Lecę się kąpać. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zczerze mówiąc czytam forum od rana ale jakoś nie mialam ochoty nic pisać, zwłaszcza że atmosfera nieciekawa. Niektóre osoby same zachowują się jak dzieci zacietrzewiając się i szukając zaczepki (żeby nie było Dviki nie chodzi o Ciebie :) ). Dzisiaj ukradli nam (zostawioną w wózku) pompkę do kół w wózku!!! To naprawde dla mnie szczyt... Niestety śa jeszcze na tym świecie \"elementy\" a niestety czlowiek się łudzi. Zrobiliśmy dzisiaj zakupy prezentowe :), dużo kasy poszło (nawet bardzo) ale za to jaka przyjemniść ;) Mam nadzieję, że topik przez tego typu nieporozumienia nie przestanie istnieć a osoby które mają dość tego topika to poprostu go opuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za info odnośnie proszku:) Dviki ta świnka też taka \"rozbebłana\" była:p i tak mnie jakoś naszło...a tak poza tym patrzylismy na nią przez szybke tak jak na noworodki na oddziale tyle że na szczescie ich nie kroili:p A jak mozesz to wrzuc przepis na te krewetki bo ja nigdy w życiu ich nie jadłam i może udałoby mi sie je skosztowa:P A szafeczka już złożona??? Oj Aniu jak ja znam to uczucie kiedy wraca sie z uczelni do kochanego szkrabika:) :) :) Ja na szczęscie juz mam przerwe świąteczną i WOLNE!!!!!! Justyna Twój przepis na spagetti tez Fajny i mysle ze godny wypróbowania ja do tej pory zazwyczaj robiłam taki prosty ale samczny: Mkaron spagetti,oliwki pokrojone w krązki, czosnek, sos pesto rosso czerwony, i ser parmezan... makaron sie gotuje al dente:P i miesza z nim wszystkie składniki poza serem bo nim posypuje sie po wieszchu:p Aniu u nas tez Agatka wykąpana tylko dla odmiany babcia ja buja w wózeczku:) a ja narazie ide zmywac gary ...ech:p Spokojnej nocki i kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Można się do was dołączyć? Mam na imię Ula, 26lat, Warszawa, córka Michalina (Misia, Michasia, Michaszka) 13 grudnia skończyła 5 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie witaj wśród swoich :). Moja Martynka & grudnia skończyła 5 miesięcy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
którego grudnia? :D dziękuję za przyzwolenie. Teraz mam takie pytanie, bo już nie wytrzymuję a właściwie nie wytrzymujemy z mężem. Czy u was szkraby też budzą się późnym wieczorem (2 - 3) tylko po to by pogaworzyć sobie na cały głos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski:) kurcze widze ze sie porobilo niezle przez moja nieobecnosc....naklikalam sporo ale skasowalam bo chyba nie ma sensu bym jeszcze ja komentowala ja w kazdym razie z forum nie odchodze bo mi sie fajnie czyta, co prawda czasem cos omijam i tyle ale nie jest to moje prywatne forum wiec nie bede tu nikomu nic narzucac i tyle. o! ja jestem na etapie zastanawiania sie co z zrobic z mala jak spi... czasem mi sie obraca na brzuch a ja sie bojetego ze sie udusi :( na dodatek czesto ja usypialam na swoim lozku a teraz sie boje ze mi spadnie....jedeym rozwiazaniem jakie widze to to ze spac po prostu na samym materacu hehe a i pisalam ze mala sie czesto budzi w nocy i juz wiem dlaczego, mala chce spac z nami, jak spi w lozeczku to budzi sie co2,3 godz i niekoniecznie do jedzenia a jak spi z anmi to budzi sie raz do jedzenia, wiec wygrywa opcja zosia znami w lozku hehe ooo wlasnie sie przekreca przez sen!!! i jak tu zostawic samo dziecko:( cos kafe sie zwiesza wiec pozniej wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chyba wszystko wróciło do normy. Zrobiłam sobie dłuższą przerwę. Sorry że jeszcze ja cos dodam do całej tej sytuacji. Głupio by było wrócić, przemilczeć i udawać że nic się nie stało. Właściwie to czytałam was codziennie ale nie chciałabym wysuwać zbyt pochopnych wniosków. Musiałam wiele spraw przemyśleć, zastanowić się, nawet nad sobą. Wiecie czasem jakiś konflikt potrzebny bo życie by było nudne. No i w końcu cos się działo na tym topiku ;-). Czasem zrobiło mi się smutno, czasem się pośmiałam. Właśnie wczoraj minął rok jak jestem tutaj na forum. Każda z nas jest inna, jedyne to co nas łączy, to że dzieci mamy w podobnym wieku. Każda wniosła tu cos swojego i wiele dowiedziałam się od was. Nie przeszkadza mi to że ktoś pisze o kupkach, okresach, rozwodach, kłótniach z mężem. Każda ma jakiś problem, więc pisze, ktoś może czytać a ktoś nie musi. Czasem tez jestem zła na teściową, matkę czy na mojego męża. Czasem mam ochotę się wyżalić komuś, czasem nie. Ja staram się czytać wszystko. Jedne rzeczy są dla mnie ważne, inne mniej, pewne rzeczy przemyślę, nad innymi się w ogóle nie zastanawiam. Jednak co nurtuje mnie na temat mojego dziecka to staram się konsultować to z lekarzami, chociaż nieraz coś ciekawego dowiedziałam się od was. A teraz przepraszam że nie udzielam się tutaj za często, ale nie chciałabym aby ten topik znikł. Czytam was prawie codziennie, ale staram się odpisywać wieczorem jak Jasiu już śpi. Nie zawsze mi się to udaje, bo nieraz mąż zajmuje komputer, a czasem jestem zmęczona i nie mam ochoty na odpisywanie. W dzień nie da rady bo Jaś robi sobie krótkie drzemki, a ja wtedy cos muszę zjeść, ugotować, troche ogarnąć w domu, na spacer raczej ja wychodzę, wtedy dłużej pośpi. Jesteśmy sami z mężem, nikt nam nie pomaga. Przez pierwszy miesiąc była u nas mama, ale jak już pisałam rodzice i teściowa nie mieszkają w tej samej miejscowości. Czasem tez bym chciała się gdzieś wyrwać ale nie mam z kim zostawić dziecka. Większość znajomych powyjeżdżała, niektórzy maja własne rodziny. Jeżeli ktoś odczuł że przechwalam się to sorry. Kiedyś napisałam że Jas zjada cały słoiczek, no i że waży już 8 kg. Ale właściwie to nie wiem gdzie jest ta granica przechwalania się a zwykłego informowania o życiu naszych dzieci. Wiem że też pisałam że Jaś się jeszcze nie przewraca z brzuszka na plecy i odwrotnie. Czasem też mnie martwi że tak dużo je zwłaszcza że rodzina męża ma tendencje do tycia, no ale zarazem się cieszę że tak ładnie je, bo niestety ja byłam niejadkiem i troche się mamuśka ze mną umęczyła. A teraz coś z przechwałek ;-) Jaś od wczoraj podciąga głowę, od jakiegoś czasu leżąc na brzuszku opiera się na dłoniach. I jest coraz cięższy :-) Dziewczyny piszcie co chcecie. Jest super i mam nadzieje że dalej tak będzie. Wszystkiego najlepszego dla solenizantów ostatnich. Wszystkie zdjęcia zawsze oglądam, dzieciaki super i wiecie co po waszych zdjęciach dopiero widzę jak te nasze dzieciaczki rosną. Witam nowe koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam nic więcej nie pisać na temat ostatnich wydarzeń na topiku, ale widzę że biedna Wisieńka się męczy. Wisieńko jeżeli to doda ci otuchy, to ja tego tak nie odczytałam. Myślę że Aneczkę bardziej zdenerwował post pomarańczówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosdan miło na koniec dnia przeczytac cos tak pozytywnego :) wisienko życzre ci mimo wszystko spokojnej nocy i nie przejmuj sie :) mysle , ze mimo wszystko każda z nas łacznie z aneczką dobrze zrozumiała o co ci chodziło :) wydaje mi sie, ze nawet jezeli jestesmy dla siebie anonimowe z wygladu, to jednak każda z nas zdazyła sie poznac na tobie jak na osobie bardzo ciepłej i życzliwej :) blada nie przejmuj sie, ze Zosienka sie udusi :) podobno jak ja byłąm mała, to nauczyłąm sie obracac z pleców na brzuch w jakims rekordowym tempie i zadna pozycja oprócz brzuszkowej mi nie odpowiadała :) zostało mi to do dzic, dlatego tak meczyłąm sie z wielkim wystajacym brzuchem w ciaży ;) teraz dzieki temu nie mam problemów ze zgarbionymi plecami, chociaz od noszenia małego mam czasami wrazenie ze wszystko mnie pali pod skórą :) a gdxzie witaj serdecznie :) a co do gaworzenia, to Kuba przesypia noce, ale jak zdarzy mu sie obudzic to jest tak urzeczony swoim głosem ze kompletnie nie przejmuje sie zaspanymi rodzicami ;) przepisy na makarony na pewno wypróbuje :) miłej nocy i do jutra 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślałam że o tej porze tylko ja się zabłąkałam. a gdzie-witaj Gosdan, blada, tak jak wy mam nadzieję że topik ocaleje - mimo że nie udzielam się zbyt intensywnie. Co do proszku to piorę wszystkich w tym co akurat mam, najczęściej persil, ostatnio ariel. Na początku prałam w loveli ale miałam dość sortowania na białe, kolorki, nasze i dziecka. Na szczęście jest ok, pozostał tylko problem plam. Z dań wegetariańskich najbardziej lubię pierogi ze świeżymi jagodami...może teraz nie sezon ale powspominać miło. Oczy mi się kleją, idę zaraz wtulić się w moje dzieci i do spania. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już doczytałam, właściwie przeczytałam całą tą farsę. Jestem tu pierwszy raz (słowo harcerza) i stwierdzam, że nie ma czym się przejmować. Wątek nie powinien ginąć tylko z powodu awantury. Wyjaśniłyście sobie co miałyście wyjaśnić i koniec. Niepotrzebne to wywlekanie brudów rodzinnych publicznie, bo niejednokrotnie zostanie wszystko użyte przeciwko wam, za dużo tu powagi a za mało dystansu. Nie wiem czy przeżyłabym na wątku poświęconym jedynie kupką, zupką i przewijaniu, zawsze wydawało mi się że to taka odskocznia, więc można dyskutować o wszystkim. Jak jesteście dojrzałe kobiety, matki i żony, to powinnyście zakończyć jak najszybciej te dziecinne awantury, bo do niczego one nie prowadzą. To tak w skrócie od nowej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienko, tylko ostrzegam, po tym moim wieczor nie bedzie zbyt romantyczny;) pralam ubranka gabi w bobasie i lovelli i szczerze powiem, ze nie bylam zadowolona, zawsze zostawaly zolte slady po kupce i musialam gotowac... za to od kiedy stosuje vizir jestem zaskoczona, ze rzeczy moga byc na prawde doprane, bo zwykle stosowalam dosie srosie itp, ale czesto niestety wychodzilam jak na reklamie;) wisienko, wyluzuj;) a gdzie, witaj w klubie i nie przejmuj sie tym co wyczytalas;) dwie nalogowe forumowiczki spedzaly tu za duzo czasu i sfiksowaly:P zaznaczam drogie podgladaczki, ze to taki zarcik, na rozladowanie atmosfery;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LAWINA RUSZYłA
Na śniadanie jadam krowie placki, lubię je szczególnie z rodzynkami z mysich bobków, przysmażam to na tłuszczu, świeżo wyciśniętym z wijących sie w doniczce dżdżownic. Potem śmigam na hulajnodze do pobliskiego marketu i wykradam monety z wózków emerytów. Na obiad podaję pieczeń z upolowanych po drodze gołębi. Nie mam czasu ich patroszyć bo ćwiczę do konkursu pieśni żeglarskiej, oglądając nagrania relacji z rejsu dookoła świata... W wolnej chwili zajrzę jeszcze tu na forum i skrytykuje koleżankę, bo tak fajnie komuś dokopać jak jestem anonimowa:P A teraz konkurs. Kto się pode mnie podszył??? Dla zwycięzcy wielkie pstryczki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzałam jeszcze do was. Justynko pięknie zareklamowałaś ten proszek. :-) No właśnie ja piore w lovelli i odkąd upaćkane jest marchewką to juz zostaja plamy. Lawina myślę o dwóch osobach z naszego forum. Do zobaczenia jutro, a własciwie dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZasmuconaSytuacja
Sory dziewczyny ale pisze na pomaranczowo, bo tez chcialam cos powiedziec, mam juz dosc tej calej sytuacji a nie chce zeby mnie ktos zle potraktowal, bo bardzo lubie i chce tu z wami pisac, duzo nad tym myslalam, i wyciagnelam kilka wnioskow, bo widze ze ciagle to samo, ich nie ma a tu to samo. Najwiekszym prowokatorem na ty topiku to Justyna jestes TY !!! nie wiem jak was ale mnie ciagle nakreca na gg, mam juz tego serdecznie dosc jeszcze troche i numer gg bede musiala zmienic, podejrzewam ze przynajmniej z czescia was jest tak samo. Co do tej pomaranczy to tez pewnie twoja zasluga, tylko ty masz tak idiotyczne pomysly zeby pisac nawet z sobą .Pozatym skrytykowali cie ze siedzisz noca przy komputerze,wiec teraz trzeba sie pobawic i dalej prowokowac,tylko juz inaczej tak zeby znow nikt nie napisal ze w nocy klikasz w dzien spisz, wcale sie nie dziwie twoim dzieciom ze wola babcie jak mamusie ktora albo przy komputerze albo spi, a jak nie na kafe to na gg i pisze mega dlugie wywody zeby tylko kogos nakrecic na swoj tok myslenia albo obgadac i posmiac sie z kogos. To ze ci Justyna przytakne nie oznacza ze sie z toba zgadzam , ale tak szczerze to mam tego dosc. Kazda z nas ma swoj rozum, ja duzo o tym myslalam przeczytalam to wszytko jeszcze raz na spokojnie, i wiem ze poczesci mialy racje.Pozatym ich juz nie ma (co akurat mnie nie cieszy) a ciagle ciagniecie temat, drwicie, pozniej sie dziwicie ze ktos moze zle zareagowac??? Uwazam ze np Aneczka pisala duzo madrych zeczy, Lalik nawet wam cwiczenia pokazywala, komu by sie chcialo inne by was olaly, kazda z nas mogla z tego cos urwac, jesli tylko chciala, a sory co takiego madrego i pozytecznego wnosila Justyna? dla mnie nic, ciagle te same dyrdymaly a najgorsze jest to ze buntuje ludzi na gg, i topik wyglada jak wyglada, dziewczyny nie dawajcie sie zwariowac i nakrecac :( pozdrawiam wszytkich !!! milej nocki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tu chyba w nic wnikac nie bede bo za rzadki, gosciem jestem i chyba nie bardzo do konca czaje o co chodzi. zgadzam sie z tym ze wchodzilam na forum bym sie was czasem czegos doradzic a i dowiedziec co uwazacie za lepsze. o zyciu swoim nie klikam bo mam za malo czasu na to jak do was wchodze , dlatego tez czasem omijam niektore wpisy jak uwazam ze nic mi ciekawego o dzidzi nie wniosa. szkoda mi tych co najwiecej rad dawaly a teraz ich nie bedzie :( a teraz napisze cos na temat picia z butelki, bo wiem ze ktoras miala problem. ja kupilam butelke z ustnikiem i podwójnym uchwytem (do nauki picia ) i mala fajnie zlapala ten ustnik, jest miekki i moze dlatego, wiec polecam do wyprobowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no dziewczyny, myslałam, ze jak zajrze juz tu dzisiaj to bedzie po sprawie :) ja jestem dzisiaj mega niewyspana, Kubus niby soał dobrze, obudził sie dwa razy w nocy, ale i tak powieki mam na zapałki. No ale pora kawą postawic sie na nogi, bo dzisiaj dzien zakupowo prezentowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figielek zapomniałam ci napisac, że Kubus też tak wvczoraj wrzeszczał i piszczał aż uszy wiedły :) Kompletnie nie wiem, dlaczego. Moja siostra też Raczek i też dziecko lipcowe, tylko sprzed 27 lat stwierdziła z Kubusiem, ze to na pewno niekorzystny biometr dla Raków i tylko Raki potrafią sie zrozumiec w tej sprawie :):):) No w tak ważnej naukowej kwestii nie bede z panią magister inżynier polemizowała ;):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×