Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

jagoda dziekuje serdecznie😘 chlopaki sie spisali od 6 rano prezentami mnie obdarowuja:) dziewczyny zycze wam cudownego dnia, takiego jaki ja dzis mam, mimo ze cyferki leca do przodu jak szalone:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi_____duzo duzo zdowka, wszystkiego co najlepsze i najpiekniejsze, spelnienia marzen kochana❤️ Boze usiasc do netu to nielada wyczyn, a dziecko mam w sumie grzećne:) Voltare____wciqz zacisniete kciukasy, MUSI sie udac!!!! poprostu nie moze byc inaczej, ten 26 bedzie szczesliwy zobaczysz, prosze o wiesci na komorke, bo kto wie kiedy ja z nowu zasiade do neta, teraz tez sie spiesze jak glupia Surfi_____Poglasiaj Nineczke po pietkach od ciotki, bidulek z tym stanem podgaraczkowym, boje sie tych szczepien, my mamy za dwa tygodnie Jagodka___dziekuejmy z Marcelinka za zyczenia, wczoraj nam stuknal mieisiac:), bylysmy na bilansie, moj krasnoludek wazy 3500, czyli przez miesiac przybrala kg:):):) mleczko mamy jej sluzy i chocbym chciala przejsc na mieszanke, to narazie moeg zapomniec, pluje i nie chce jesc sztucznego,chcoiaz mysle juz powoli o odzywakach bo tego mleka to nie mam duzo, no coz zobaczymy, narazie wystarcza, co nie starczy sciagniete to sobie z piersi dociaga, chyba:Pchcoiaz woli oczywscie butle, wiadomo latwiej, i juz nie zamierzam jej utrudniac i na sile przestawiac. Rybka____👄 dla calej ferajny po duzym bukiecie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milla - odpowiadajac na Twoje pytanie - planowo 27-28.08, ale w praktyce to pewnie będzie od dziś do 25.08:( O podświadomych myslach nie będę teraz pisać, niech sie rozwieją same jak mająto zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Justynko - wszystkiego najlepszego. Duzo zdrowia i szczescia :D I wiecej spokoju i czasu dla siebie ;) Ale to pewnie dopiero za 18 lat... Ostatnio slyszalam dobry amerykanski zart.. Dlaczego wychowanie dziecka jest jak pobyt w kasynie? 1. Denerwujesz sie co chwile dopoki nie osiagnie 21. ;) 2. Masz zapewniony nocny show. 3. Na kazdy usmech twego dziecka serce sie tak cieszy jak na wygrana w ruletke :D A ja mysle, ze bardziej :) Malolepsza, ty to jestes Mama :D Ja mam pokarm a mi sie nie chce sciagac dla Niny i staram sie by bylo go mniej jak juz pojde do pracy. A u nas nie wesolo. :( lece dzis do lekarza zawiezc siku Ninusi, niby po zbadaniu wszystko dobrze, jest zdrowa, ale lekarka chce sie upewnic badajac jej mocz. Ale 37,8 wczoraj na wizycie miala :( A jak tylko zobaczyla lekarza jaki wrzask..chyba ja zapamietala. Przez 5 min plakala i nie mogla sie uspokoic, co do niej wogole niepodobne. Caly wieczor mialysmy skopany :P na szczescie rano juz sie usmiechala, mam nadzieje, ze zapomniala wczorajsze nerwy. Milla, no to faktycznie juz niedlugo :) Betty, pewnie zostala. Trzymam kciuki. Voltare, o tobie wciaz myslimy 🌻 Telesforka, ja tam na ten system az tak nie narzekam. A nawet powiem tak, ze strach mnie ogarnia przed kolejna ciaza i porodem w Polsce :o O ile w Polsce to bedzie wogole mozliwe. Martunia, czekamy na relacje. Buziaczki dla was dziewczyny. Ja ostatnio jakas polamana chodze, zle sie czuje, slabo..pewnie przez ta diete z ograniczeniami. Zjadlam w niedziele troche szynki a mala brzuszek troche bolal :( Nie chce przyjac wielu pokarmow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babolki!:) Justynka - dużo zdrówka i mnóstwo powodów do radości:D Dużo cierpliwości do obu Twoch facetów;) i spełnienia wszyściuteńkich marzeń:D 🌻 Dziękuję Wam wszystkim za kciuki❤️ - jeszcze 5 dni;) Mam wiadomość od BETTY: nie przyjęli jej wczoraj do szpitala - ponoć z powodu braku miejsc...:O I nasza koleżanka musiała przenocować u mamy. Wczoraj po badaniach miała rozwarcie 2cm, a dzisiaj przy przyjęciu do szpitala już 4 cm:D i sądząc po bólu chyba się zwiększało... Przesyła wszystkim serdeczne pozdrowienia:) Ściskam Was wszystkie mocno - i zmykam postawić pranie:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka i super!!! Takie małe dzieciaczki nie powiedzą same co je boli, czego się boją - dobrze, że się sprawa wyjaśniła - miejmy nadzieję, że i gorączka szybko przejdzie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfi____i kamien z serca:D👄daj troche tego mleka:) Voltare____👄 Betty____trzymamy kciuki:) ja to jestem jednak glupia matka, mnie sie ciagle wydaje,ze moje dziecko za malo je, teraz znowu patrze na zegarek i sie martwie, ze jeszcze sie nie buzdi na jedzenie, wparwdzie nie je deuzo, ale czesto i przeciez ladnie przybiera a ja i tak sie martwie, masakra!! mnie tzreba leczyc!! na bobasach kilka nowych fotek z dzis:Dczyli cale 3 i pol kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malolepsza - :D czyżbyś zaangażowała M. do opieki nad królewną?;) że masz wreszcie czas na kompa? Wiem - liczysz na urodzinową imprezkę, ale widzisz - u nas na topiku to już taki zwyczaj się chyba utarł, że gospodarze imprez ulatniają się z nich po cichu (Justyna 🖐️ ) Zdjęcie na NK booskie - już zdążyłam popodziwiać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No betty - trzymaj się dzielnie! pewnie tulisz już swoją kruszynkę:-) 🌻 czekamy na wieści!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to witam. Wczorajsza wityta w Invimedzie wyglądala tak że: - cała masa badań, hormony w roznych dniach cylu, wizyty też. Co prawda z wywiadu wynikać możne że to ja mam problem, ale lekarz nie chce wydawać żanmej opinii bez badań. Potem podejmie decyzję. Oczywiście potencjalny tata też musi sie zbadać - śmiejemy sie że bedzie miał najdroższy seks w swoim życiu i to w pojedynkę. Więc ja jutro rano na pierwsze badania lecę (chyba że @ się zacznie to wtedy sie przesuwa cały grafik analiz) a w poniedziałek honorowy dawca :) Nie łamiemy się - w sumie zdecydowaliśmy że leczemy się gdy co, a jak będzie trzeba to i ostatecznej metody nie wykluczamy. Pzdr was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, przyjmij jeszcze ode mnie spóźnione, ale jak najbardziej szczere życzenia. Żeby Adrianek dostarczał Ci kolejnych powodów do radości, a niebawem podzielił się tą rolą z jakimś rodzeństwem :) Voltare, kciuki ciągle zaciśnięte. Wyobrażam sobie, co przeżywasz. W końcu trzy razy do IUI podchodzilam...Trzymaj się 👄 Malolepsza, mniej trochę litości dla samej siebie . Głupia matka. Też coś. Na szczęście wszystkie wiemy, że to nieprawda :P Surfitka, dobrze, że z Ninką wszystko dobrze. Buziaki dla królewny 👄 Martuniadiablica, widzę, że kolejna Kasandra na naszym topiku. Jeszcze nie ma @, a już narzeka i widzi przyszłość w ciemnych barwach. Ja tam rozumiem, sama tak miałam :P Na szczęście fasolki same wybierają moment pojawienia się, bez względu na czarnowidztwo rodziców :) Mam nadzieję, że sobotnie spotkanie z Millą da Ci trochę optymizmu Milla, postaraj sie koleżankę przywołać do porządku :D Jagody, idę dzisiaj na usg. Już mam schizy, bo wydaje mi się, że moje dziecko przestało rosnąc. Oczywiście jest to irracjonalne, bo nie mam żadnych powodów, żeby tak myśleć. U mnie atrakcje ciążowe były dość marne, a teraz niknęły całkowicie. Tylko zmęczona ciągle jestem. Chyba od nadmiaru leżenia. Chociaż nie leżę już całe dnie. Zastanawiam się, czy w październiku nie wrócić do roboty na jakieś dwa miesiące, ale musiałabym z szefem pogadać i ustalić jakieś normalne warunki, a za bardzo mi się nie chce. No i ja też myślałam, że jak zobaczę dwie kreski na teście to już będzie z górki. Potem wyobrażałam sobie, że do końca pierwszego trymestru i będzie dobrze, ale tygodnie mijają, a stres zostaje. Podobno teraz tak ma być przez co najmniej 18 lat :P Betty, chyba w końcu się doczekałaś :) Wracaj i pisz, jak było Mężatka, buziaki dla Ciebie i krasnalka 👄 Ani, co u Ciebie? Kiedy te kciuki trzymac mocniej? Mimi, ucałuj Natalke i dla Ciebie 🌼 Moniś, dla Was rówież 👄 Telesforka, jak tylko będziesz coś wiedziała to pisz. To chyba dzisiaj miałaś znać te wyniki? Powodzenia. Omega, czy tym razem Ciebie wcięło? Odezwij się, bo smutno bez babci :P Nelcia, teraz pewnie tulisz wnusia :) ❤️ Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego weekendu 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, rybko teraz też się wlecze, dzisiaj dopiero trzeci dzien stymulacji. Ale kompletnie się załamałam, czekam na wyniki badań genetycznych, pani dr zleciła je po nieudanym ICSI, bo mało miałam zarodków, mimo ze pobrano duzo komórek, no i dzisiaj miałam mieć wyniki, bo może IVF nie ma sensu, może jestem degeneratką genetyczną?? a wyników nie ma i przed punkcją nie będzie, cholera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, moja lekarka mówiła, że jak się ma owulację i macicę to można zajść w ciąże. Z resztą medycyna sobie radzi. Głowa do góry. Degeneratka genetyczna, no wiesz co? Po prostu zwykły niedowiarek :P A nieudane ICSI się zdarza przecież, a potem się zachodzi w ciążę. I u Ciebie tez tak będzie. Zobaczysz. A skoro wyników nie bedzie przed punkcją to tym bardziej nie ma się nimi co przejmować, bo po co? I tak nic to nie zmieni. Trzymaj się. Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Betty - penie już się cieszysz maleństwem? Jednak z gratulacjami się wstrzymam do oficjalnej nowiny. Voltare - wracaj z pracy i nie zapomnij przynieś dobre nowiny :) Surfitka - kamień z serca,z ę w moczu Ninki nic nie znaleźli. Tylko dlaczego ten stan podgorączkowy się utrzymuje? Co oni jej podali w tej szczepionce? Ani - a Ty nie wiesz, że świadomość to nasz największy wróg???? O ironio im więcej wiemy tym trudniej sie wyluzować :( Ale nie można dać się zwariować, kochana trzymaj się dzielnie 🌻 Ryba___lufa - ja takie schizy mam już od 2 tygodni 😭 a wizyta dopiero w przyszłą środę, zwariuję jak nic ;) Ja póki co do połowy września mam urlop a potem chciałabym wrócić do pracy. Jedynie zastanawiam czy nie odwołają mnie z urlopu bo oficjalnie jestem członkiem komisji, która zaczyna funkcjonować z początkiem września? Poczekam do wizyty żeby się uspokoić co z borówką a wtedy zadzwonię i się dowiem jaki mają wobec mnie plany? Może jest ktoś na moje zastępstwo? Jak każą wracać to im przyniosę L4, poza tym zgodnie z kodeksem pracy to nie mogą mi zlecić pracy wykraczającej poza podstawowy zakres moich obowiązków. Malolepsza - głupia matka to kolejny etap zaraz po głupiej babie w ciąży :P:P Jeszcze trochę i mam nadzieję, ze \"awansujemy\" do tego miana ;) Ja bym raczej powiedziała, że kochająca matka :D Martunia - sporo tego na początek ale z drugiej strony i dobrze. Im szybciej ustalicie gdzie jest problem tym szybciej dołączysz do schizujących bab w ciąży ;) U mnie atrakcji ciążowych ciąg dalszy :O Wstałam rano i miałam taką ochotę na gołąbki, M grzecznie zrobił zakupy, pomógł mi sparzyć kapustę, zrobiłam gołąbki, nastawiłam do gotowania i koniec tak mnie zaatakował zapach duszonej kapusty, ze do kuchni nie mogę wejść :O Wszystkie okna w całym domu pootwierane a ja mam wrażenie, że głowę to chyba mi ktoś w garnek z kapustą włożył i jeszcze przykrył. Na dodatek niedobrze i nie mogę sobie miejsca znaleźć :( Ech przynajmniej M sobie podje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jagody, na szczescie wczoraj juz nie bylo goraczki :) Mala dostala standardowa dawke szczepien...duuzo roznych chorob. No i przemeczyla sie biedulka. Ale przez ten tydzien normalnie urosla i wazy juz 5120 gr :D No i nie bardzo rozumiem tych dolegliwosci, sorry...Moze dlatego, ze ja sie czulam w ciazy lepiej chyba niz bez niej ;) W kazdym razie chyba powinny ci juz mijac. Malolepsza, chyba sie za bardzo pochwalilam tym pokarmem, bo dzis w nocy po raz pierwszy nie bylo za wiele pokarmu. Zwykle starczalo jak dalam jej jednego cyca, pojadla i sama szla spac..a teraz dopiero jak drugiego wychlipiala do konca usnela i rano zjadla az 130 ml z butli ( pierwszy raz w zyciu tak duzo zjadla) . :D A teraz nadal spi ;) A u mnie nadal nie za wiele pokarmu, jakis kryzys, blokada? A moze po prostu koniec... Rybka, jak sie dobrze czujesz ja bym sie nie wahala wrocic do pracy. Sama przepracowalam cala ciaze bez jednego dnia zwolnienia :) ( soorry, jeden tydzien wzielam wolnego jak bylam chora, ale to nie ze wzgledu na ciaze) . I uwazam, ze jak wszystko jest w porzadku to mozna pracowac. Przeciez nikt ci nie kaze w pracy dzwigac 20 kg workow. Przyszly nam dzis zabawki co kupilam tydzien temu :D Jak Nina wstanie bedziemy sie bawic. Pozdrawiam wszystkich, buzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellow:D Instytucja babci fajna rzecz, marcela z dziadkami na spacerze, ja jakies dwie godziny dla siebie, no 1,5, bo z pol godziny to tzreba pokarm sviagnac:P Jagoda____niezwykle realistycznie wyobrazilam sobie ciebie z glowa w garku kapusty i oczywsdcie padlam ze smiechu......Ty to jednak jestes mistrzyni swiata w zachciankach, zeby golabki na tempa robic, hahahaha, brawo! bedzie baba, takie baby sa wlasnie wybredne:) Voltare____te chwile sa naparwde cenne, macierzynstwo jest cudownymn darem, ale chyba od poczatku trzeba dla siebie gospodarowac czas, wlasnie babcia to jest to, niby jak mala jest w domu i spi, to jednak czlowiek jest w wiecznym czuwaniu, kochana przypominam o tym zebys mi dala newsa na komore, bo dzis jestem na kompie, ale co bedzie jutro to nie wiem......:) martunia_____trzymam kciuki za badanka,rzeczywscie seks \"meski\"troche kosztuje i jest w dodatku w pojedynke!!!hahaha Ryba____no wlasnym oczom nie wierze, jaki powrot do pracy w pazdzierniku????relaksuj sie kochana, lez, dlub w nosie, przelaczaj kanaly, nic nie rob, zobaczysz ze jak \"rybka\"sie urodzi to te blogie lenistwo bedzie juz tylko marzeniem......ja mialam kupe planow na ciaze, w sumie troche lezalam w szpitalu, ale przez reszte czasu to naparwde sie lenilam, i chyba bylo mi to potzrebne, korzystaj moja droga.......a z tym martiweniem sie o dziecko, to juz nie mija, tak juz bedzie cale zycie:) Ani_____zobaczysz ze bedzie dobrze, co ty za rzeczy opowiadasz o tej degenartce, trzymam kciuki za piekna produkcje a przede wszystkim za twoje pozytywne nastewienie!!!!! Surfi____u mnie jakos nawet dzisiaj z tym mlekiem calkiem dobrze bylo, ale bywaja dni ze kleska, wciazdeojrzewam do przestawienia marceli na sztuczny, narazie jeszcze przyjaznie sie z laktaotorem:P wl;asnie kiedy wracasz do pracy??? macierzynski zdecydowanie za szybko leci, wlasnie sie zorientowalam,ze to minal juz u mnie miesiac, a uciebie przewszlo dwa, boize jak ten czas zasuwa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Malolepsza - oj tak - babcia to fajna rzecz;) Już sobie wyobrażam moją mamuśkę jeżeli nam się uda - właśnie została etatową babcią zajmującą się jednym kilkumiesięcznym wnusiem, a niedługo miała by drugie:P Niestety nie mielibyśmy wyjścia - dobrze, że rodzice mieszkają niedaleko, bo z żadną obcą opiekunką bym dziecka nie zostawiła. ani - Ty głupot nie wypisuj i przestań wreszcie uprawiać takie czarnowidztwo! Miałaś mało zarodeczków, ale bynajmniej nie z powodu jakichś genetycznych nieprawidłowości! Sama pisałaś, że niepokoił Cię brak badań ze strony Twojego gina - być może tutaj tkwi przyczyna. Mój kazał mi kilka dni pod rząd sprawdzać hormony przed rozpoczęciem stymulacji, żeby miała jakikolwiek sens, a Ty pisałaś, że tego nie miałaś - nie doszukuj się powodów, przez które miało by Ci się nie udać. A co do małej liczby zarodków - gin nam tłumaczył - żadna, nawet najlepsza odżywka, na której hodowane są zarodki, nie zastąpi środowiska naturalnego, a zarodeczki są bardzo delikatne i wrażliwe na wszelkie zmiany. Ponadto jeżeli miałaś je hodowane do stadium blastocysty (sorrki, ale już nie pamiętam) - wprawdzie daje to nieco większą szansę na powodzenie, ale równocześnie komóreczki przebywają poza organizmem nieco dłużej, a to również stwarza ryzyko, że przestaną się rozwijać. Tak było u nas - być może gdybyśmy zdecysowali się na podanie zarodeczków po 3 dniach - mielibyśmy ich więcej. Ale też mogło być tak, że rozwój każdego z nich po tych trzech dniach by się zatrzymał i nie trafilibyśmy na te właściwe... Nie zastanawiaj się co by było gdyby, tylko musisz wierzyć w to, że się uda ❤️ Jagoda -No tak - biedny M - teraz będzie przez cały tydzień jadł gołąbki, skoro Ty masz do nich wstręt:P No chyba, że do jutra się coś odmieni:D Ryba - a tak uczciwie, to chce Ci się wracać do tej pracy czy nie? Tylko nie z racjonalnego punktu widzenia, a tak w ogóle:D Bo nie wiadomo kiedy trafi się druga taka sytuacja, kiedy będzie to można wykorzystać:P Wiadomości od Betty dzisiaj nie było - miejmy nadzieję, że jutro nadejdą i będą wyłącznie pozytywne:) Muszę zmykać, bo mężuś ogłasza już ciszę nocną ;) Buziaki dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Surfitka - szczęściara z Ciebie to jeżeli chodzi o atrakcje ciążowe, ale i tak się pocieszam, że nie jest źle bo moja mam miała znacznie gorzej :( Taka nasza uroda. No proszę 5 kg, niezłe masz to mleczko :D A co do tego, ze mała była głodna to może jej taka reakcja odreagowująca po szczepieniu??? Albo może faktycznie powoli kończy się laktacja :( jeżeli to ta druga opcja to w miarę łagodnie przejdziesz na butlę i spokojnie wrócisz do pracy. To jednak niesprawiedliwe żeby macierzyński był tak krotki, serce boli zostawić takiego malucha na 8-10 godz. Czy u Was też obowiązuje taki przepis, że masz przerwę na karmienie i będziesz mogła przyjść albo wyjść wcześniej z pracy? Telesforka - masz wyniki? wyjaśniło się troszkę gdzie leży problem? Malolepsza - to nie ja jestem mistrzyni świata w zachciankach tylko moje dziecko ;) A Ty się tak ze mnie nie śmiej tylko przypomnij sobie swoje spotkania z białym uchem, oj nie było łatwo :P Całe szczęście, ze się szybko zapomina :D:D ja już widzę różnice w samopoczuciu, przynajmniej jeżeli chodzi o mdłości bo nie męczą mnie całymi dniami tylko z doskoku więc zdecydowanie idzie ku lepszemu :D A Ty przypadkiem nie ukradłaś tego mleka Surfi skoro u niej nagle kryzys a u Ciebie rzeka mleka :P Voltare - M to się w ogóle nie martwi że będzie musiał jeść te gołąbki bo uwielbia :D Dzisiaj mi wstręt do nich przeszedł tylko pytanie na jak długo? Może jak zacznę je podgrzewać i poczuję zapach to znowu będzie dramat :P W każdym razie póki co mam na nie ochotę ;) Betty - kciuki za Ciebie a w zasadzie za was wciąż zaciśnięte i czekamy na dobre wieści :D Ryba___lufa - jak mała rybka? co powiedział gin na wizycie? Fasolka - zabierz T ten komp i wracaj do nas. Miłego dnia Wszystkim życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Jagoda - to śmigaj do lodówki - i dawaj chociaż na zimno!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare - eeeeeeeeeeee na zimno to one nie są takie dobre :p no chyba że Ty masz ochotę to jakiegoś gołębia pocztowego zorganizujemy i na obiad będzie jak znalazł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam też wolę ciepłe, ale mój mężuś ma takie jedno sentymentalne wspomnienie:D z jednej z pierwszych wizyt u mnie jak zaczynaliśmy się spotykać, kiedy mu wcale, ale to wcale nie przaszkadzało, że gołąbki były zimne, bynajmniej nie dlatego, że nie mieliśmy ich gdzie odgrzać:P Ale więcej nie napiszę, bo on tutaj nas czasem podczytuje i mógłby się wkurzyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzisiaj wpadam na chwilkę. Moje dziecko rośnie jednak :P i ma już całe 7,55 cm :) Widziałam na usg taką mała stópkę z paluszkami. Śmiesznie wyglądała. Ogólnie wszystko w porządku więc chyba wybiorę się na basen. Niestety M zapowiada, że będę pływała tylko w brodziku :( Zobaczymy. Mam jeszcze przed tą wyprawą zadzwonić do lekarki i zapytać ją o zdanie. Voltare, ten pomysł z pracą to mi chyba do głowy z nudów przyszedł :) Surfitka, u mnie jest trochę inaczej, bo ja pracowałam w różnych kosmicznych godzinach, czasami po 14 godzin przed kompem i to by nie wchodziło w grę. Zresztą mam bardzo nerwową pracę i nie chodzi o atmosferę i ludzi, ale o specyfikę mojego zawodu. Pozdrawiam wszystkie weekendowo i deszczowo (akurat u mnie taka pogoda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
info od Betty - nadal u niej bez zmian - mimo biegania po schodach, co wywołuje jedynie ból nóg - rozwarcie cały czas 4cm, odszedł jej już czop i jak nic nie ruszy to w poniedziałek oksytocyna... Wczoraj miała niby \"fałszywy alarm\" i myślała, że się zacznie, ale po KTG wszystko ustało. Przesyła dla wszystkich serdeczne pozdrowienia:) A ja myślałam, że już po wszystkim... Ale widzę, że nasza Betty dzielnie trzyma dla mnie brzucha:P Obym tylko nie upuściła, jak będzie go rzucała...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam kochane, wasze wsparcie nie może się z niczym równać :) mam nadzieję, ze coś tam produkuję w brzuchu, bo nic jeszcze nie czuję :/ we wtorek pierwsze podglądanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani ja zaczęłam odczuwać, że \"naprodukowałam\" dopiero po punkcji - wcześniej też nic nie czułam, mimo iż pęcherzyki były nierówno rozmieszczone i w jednym jajniku jak się na koniec okazało było ich aż 10 a w drugim \"tylko\" 4. Nie czułam nawet tego jajnika z tymi 10:P mimo iż wszystkie rozmiar miały \"akuratny\";) Po punkcji trochę kuło, a teraz właściwie cały czas brzuchal pobolewa - nie nakręcam się, ale ranyyyy! jak ja bym chciała, żeby to oznaczało to, co może oznaczać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Ja wciaz nic nie wiem bo okazalo sie ze w piatki moj doktorek przyjmuje tylko z rana a niestety nie moglam pojsc dopoludnia wiec musze czekac na poniedzialek-wrr....😡No ale wlasnie sobie poczytalam na fertility friend ze jest mozliwe ze sa skoki temperatur i owu jest a testy owulacyjne tego nie pokaza-bo chyba u mnie tak wlasnie jest-a moj doktorek swiecie wierzy w testy a wykresy temperatur dyskredytuje.Tyle ze zastanawia mnie w takim razie dlaczego jednym z wymagan kliniki bezplodnosci sa przynajmniej 3 ostatnie miesieczne wykresy(oczywiscie nie kazdej kliniki tylko takie j jaka sobie wyczytalam w necie)Na razie chodze do niego ale dobrze ze sam powiedzial ze jesli hormony beda ok to mnie odsyla na IUI do kliniki bo on tego nie robi. U mnie ok,mezus powedrowal do pracy,ja sie bede zbierac na zakupy,potem sprzatanko a potem grill u brata z rodzinka mojego M-na szczescie te stosunki ukladaja sie niezle.W przyszlym tygodniu moja urodzinowa impreza😭😭😭 Voltare-nic nie moge zrobic przez Ciebie i te zacisniete kciuki;)Wierze ze sie uda dwojeczka. Betty-twarda sztuka z tej Twojej corci-mocna sie brzuszka trzyma. Surfitka-dobrze ze mocz u Ninki ok tylko szkoda ze mleczka mniej. Malolepsza-fajnie ze laktacja sie rozkrecila. Jagody-hm...golabki dobra rzecz tyle ze zapach kapusty w normalnych warunkach jest trudny do zniesienia a co dopiero przy atrakcjach ciazowych. Ryba-wow.... 7 i pol centymetra-kawal dziecka:)dobrze ze rosnie i wszystko ok.Dobrej zabawy na basenie w brodziku.A co do pracy to sie nie spiesz jesli jest trudna psychicznie a czasem tez i fizycznie Ani-kurcze skoncze trzymac za Voltare to za Ciebie bede ale co tam-czego sie nie robi dla dzieciaczkow. Buziaczki dla wszystkich-dzieci,mamus i przyszlych mamus i babc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam na chwilke powiedzieć, że żyje. Przyznam się bez bicia, że nie nadrobiłam jeszcze wszystkich zaległości w czytaniu, ale obiecuję, że nadrobię. Mój mały dzisiaj jakiś taki niespokojny, wymiotuje mi i wogóle nie spi, a jak śpi to pół godzinki i znów marudzi, rany sama nie wiem co mu jest, napewno nie zjadłam nic co mogłoby mu zaszkodzić. Biedulek mój, mam nadzieję, że mu przejdzie niebawem... A ja pozdrawiam was gorąco i przesyłam każdej z osobna po 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×