austria

do charlizki...no ja nie wim wiesz sledze twoje durne wypowiedzi uz kila stron ale co jedna zwlaz mnie z nog..branza filmowa-statystaka;):)(:):)..hehhehe...wiesz moj kumpel tez pracuje w tej branzy:):)....boze jacy niektorzy ludzie sa plytcy...ok...ide zagrac jakko statystka wreklamie szamponu a noz mnie nakreca....chocia przez 3,5 roku....oj charlize pomysl nad soba ...albo lepiej zapytaj swojego austryjaka...zaloze sie ze jestes ze wsi na maxa...studia w polandzie i na koniec australijski chlopak i happy end...przepraszam zapomnials po tych 3,5 roku ang."koniec "to znaczylo..;):):):)

Przepraszam, ale zupelnie nie zrozumialam co masz na mysli... Nauczyc sie najpierw pisac. A tak wogole, czy Ty mi zazdroscisz? Praca w reklamie to tylko jedna z licznych rzeczy, ktorymi sie tu w Austrii zajmuje. Studiuje dziennie, w jezyku obcym, wiec moge pozwolic sobie wylacznie na dorywcze prace. Zreszta czemu ja sie Tobie tlumacze... Masz jakies kompleksy? Jak sie odwazysz, to opowiedz cos osobie.

Jesli naprawde sledzisz moje wypowiedzi... to chyba powinnas je jeszcze raz przeczytac, bo wydaje mi sie, ze masz klopoty z pamiecia.

do chrlize...no zazdroszcze ci z calych sil...twoich statycznych zdolnosci;)..oj kobieto zalosna jestes...a to studiowanie twoje chyba opornie idzie...to co z tym doktoratem...boze jak ja ci zazdroszcze;0:):)...idiotka...ups...znow pokazalam brak inteligencji...ale wali mnie to bo aj idiotka z polska a ty studentak z austryjakiem:) i wszyscy zakompleksieni nieeudacznicy ci zazdroszcza...hehhe...jestes zenujaca......

do charlize...i nie tlumacz mi wiecej bo idiotka ze mnie i pewnie nie zrozumiem.......nisza intelektualna ze mnie wsrod polskiej poloni.....

aaa i anstepnym razem pamietaj zeby ladnie sie ruszac w branzy g=filmowej ruchem posuwistym.......:):)

hehhehe...oj charlize ja bym siepod ziemie zapadla ...z proznosci przeczytalam twoje posty i tyle w nich niedomowien...wg.mnie sciemnasz na maxa...i to wlasnie ty jawisz sie jako niedowartosciowana osoba...... a do normalnych dziewczyn...gdzie w weidniu mieszkacie???co porabiacie???ja syna wychowuje i mieszkam w 23...a co tam u was??

Oj dzieje sie u nas na forum dzieje. Ktos komus nosa utarl i to jeszcze z jakim hukiem!!! WITAM PEDZACALODALAMACZKE I BUZIAKI DLA SYNKA ja tez synka wychowuje ale w 14 Napisz cos wiecej o sobie i synku jak ma na imie i ile ma lat lub m-cy

Jestem normalna i na pewno nie jestem prozna... czy tu juz o sobie nie mozna czegos napisac??? Wy tez piszecie... Moze mialabym klamac... syna (jeszcze) nie mam, mieszkam w 11 i zyje calkiem zwyczajnie ... Dziwni jestescie. Najpierw chcecie, by to forum istnialo, a potem niezle obrzucacie ludzi obelgami, jak wam cos sie nie podoba. Czytam rowniez inne fora i tylko na tym spotykam sie z taka zawiscia... i po co to wam? Powodzenia w Austrii, wiecej luzu i ... nie zgorzknijcie za bardzo... :P

Hej dziewczyny! Ale u was sie dzieje :) Czy ktoras wie gdzie mozna w Wiedniu (i okolicach) isc z rocznym dzieckiem poplywac? Chodzi mi dokladnie o zajeciach na basenie. Ja jeszcze nie mieszkam w Austrii, ale w wakacje czeka mnie przeprowadzka. Pozdrawiam :)

Zobacz na http://www.dianabad-wien.at (pierwsza lekcja jest za darmo) Niestety nie wiem ile kosztuje taki kurs, zadzwon do nich jak bedziesz w Wiedniu Tel. +43(650)28 24 124

izkaka2000 w Dianabad jest kurs plywania we czwartki i piatki pierwsza lekcja jest rzeczywiscie za darmoale pod warunkiem ze z kim przyjdziesz kto na kurs chodzi bo tak za wstep placisz wiecej . Teraz kurs bedzie mial miesiac palzy ale z tego co piszesz to nie ma Cie w Wiedniu wiec jak bedziesz zglos sie to Cie wezme jako osobe towarzyszaca bo my na kurs wlasnie chodzimy 11 lekcji kosztuje 100 euro i dzieciaczki sie swietnie bawia wiec polecam

charlize79 jeszcze slowko ode mnie popatrz kto zaczal od pisania ze niektorym to niewiele do szczescia brakuje i nosa zadzieral ze ma Austriaka i ze ludzie to sa bleee... PRAWDZIWA CNOTA KRYTYKI SIE NIE BOI

Ja krytyki sie nie boje :) A czy Ty wiecznie po tym swiecie szczesliwa latasz? Kazdy ma zly dzien. Nie zadzieram nosa, bo mam Austriaka, moglby byc Polakiem, Wlochem, Anglikiem, czy to wazne? Co Wy macie do osob, ktore sa z Austriakami? Moglby z kazdego innego kraju pochodzic... Jaka jest roznica? Juz nie raz sie z taka nienawiscia spotkalam... A jakbym byla z Polakiem i siedziala w domu to byloby lepiej? Przeciez to normalne, ze jak ktos wyjezdza do Austrii na studia, czy do pracy to predzej pozna Austriaka niz Polaka (nie pisze o tych ktore zamykaja sie wylacznie w polskich dzielnicach).. zreszta na sile nikogo nie szukalam. Ja nie krytykuje was za to z kim jestescie. Szkoda czasu na to forum.

Nie rozumiem Was. Forum jest po to żeby "się wypisać", poradzić.A wy tylko wyzywacie innych od idiotów/idiotek. Każdy pracuje tak jak może i lepsze to niż żebranie,czy złodziejstwo. Dlatego nie rozumiem czemu tak się czepiacie charliz 79. Wyluzujcie troche

Do njsboiavaL-z językiem tak jest,że jak się go wcale nie używa to się zapomina. W głowie na pewno coś zostanie,ale zaczynasz mieć problemy żeby swobodnie się dogadać. Ty za to masz problemy z językiem polskim. Żeby zrozumieć sens Twojej wypowiedzi trzeba to przeczytać pare razy

Do jataman: jesli mozesz napisz mi prosze na ten adres: mbfilm@tlen.pl (podam Tobie moj e-mail)

do jatman...laska jak masz problem ze zrozumieniem czytanego textu to jak dla mnie mozesz i po 100 razy czytac...mnie to nie ochodzi..tak jak i twoja osoba...juz bardziej interesuje mnie charlize:).... charlize...polskie dizelnice??a gzdie sa takowe??a kto ma ci za zle zes z australijczykiem..pozbadz sie fobi...bo jak na razie jazde robisz tylko ty!!!

hehehhee...charlizeczka sie denerwuje..ojoj...nie iz sie tak dziewczyno...zlosc pieknosci szkodzi... kati...moj maly ma 2 lata...a twojego nabobasach ogladalam i on niezly niuniek..pozdrawiam was!!

Charlize ja zawsze szczesliwa po tym swiecie latam (gdzie napisalam ze wyrosly mi skrzydelka???) wyobraz sobie bo czasu mi szkoda na narzekanie i gderanie i szukanie problemow ktore nie istnieja Polskie dzielnice???? jataman przesledz wpisy kolezanki a zobaczysz ile tam niescislosci porade ten kto szuka znajdzie bo jak widzisz piszo tez inne osoby i nie sa atakowane bo te nie atakuja a to naturalne ze odplaca sie ta sama karta I jeszcze jedno ja mowie gdzies od 8 lat po niemiecku i nie mam problemow zbyt wielkich z uzywaniem angielskiego a na pewno po 3 latach ich nie mialam zadnych pedzaca_lodolamaczka a foteczki jakies masz no i kiedy sie do Austrii wybierasz??

oczywiscie pisza mialo byc

hehhe...elo kati..faktycznie nowe zdjatka sa cool;)...max sexi na nich:):):)...pedzaca_lodolamaczka..masz na bobasach konto? dziewczyny jak szybko zapominacie polskiego,angielskiego to swiadczyc moze tylko o tym na jakim poziomie zaawansowania byl dany jeezyk...tyle odemnie!! papa...spadam z tesciowa do zoo..hehehe...fajnie mam...a jeszcze 2 tygodnie niecale...ufffff

Kati75- ja zauważyłam, że to njsboiavaL atakuje :) Nie uwierzę, też że macie tylko dobre dni. Ja też czasem mam zły dzień i wtedy sobie myślę,że gdybym została w Polsce to byłoby inaczej niż jest teraz. Jednak następnego dnia wstaje z innym nastawieniem i wiem,że przyjeżdżając tutaj podjęłam słuszną decyzję. Obie z nasturcjata macie rację,że im lepiej zna się język, tym mniejsze problemy ma się z jego używaniem i nie zapomina się go tak szybko, jednak ten proces następuje :) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dzionka

ehhehehehehe.....taaa jasie czepiam..nie poprostu denerwuje mnie hipokryzja ....jak mam zly dzien otwieram jakis idiotyczny topik i kloce sie na nim do upadlego...nigdy sie nie sprzeczam i nie wywyzszam na topikach na ktorych zwykle siedze(niekoniecznie sie musze udzielac pisemnie)..dlatego prosze charlizke i jatman aby sobie odpuscily mowy o lepszych i gorszych dniach..bo ja jak jestem wsiekla nie atakuje bliskich ,tylko wyzywam sie na obcych...a gadki o lepszym i gorszym chumorze sa wg, mnie nie na miejscu...dlatego topiki umieraja.....szkoda gadac... poszandla kati i nasturcji ;)

kin jestes jeszcze?

czy ja jestem sama na tym forum?

a nie zauwazyla ze juz dawno nie ma nikogo na tym forum a w szczegolnosci kin???spostrzegawczosc :) to wielka saleta...żanetko

witam! czy jest szansa ze to forum sie jeszcze odrodzi? ja siedze obecnie na topikach ciezarnych ale milo by bylo i tu pogadac.

mam nadzieje ze sie odrodzi:)a tak poza tym to jak wam sie mieszka w wiedniu?jacy sa ludzie?przyjazni tolerancyjni mozna z nimi fajnie pogadac itd?i gdzie poznajecie przyjaciol?ja zamierzam studiowac w stolicy od letniego semestru mam nadzieje ze to nie jest zla decyzja!czekam Kochaniutkie na odpowiedzi:)

witam, ja jestem od 2 lat w wiedniu i juz zdazylam sie zakilimatyzowac -co prawda moj niemiecki nie jest za rewelacyjny ale sie dogaduje. a z ludzmi jak w polsce- jeden mily drugi ham.