Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość mmisiakówna
Moja Ola spi spokojnie w nocy na szczescie juz od 20 az do 1 albo 2 i pozniej budzi sie co 2 godzinki do jedzonka takze jak narzekac nie moge. W ciagu dnia je troche czesciej. a ogólnie jest bardzo grzeczna. Co do smoczka to ja tez nie chcialam Oli dawac ale wisiała na cycku nonstop i smoczek byl jedynym wyjsciem zebym mogła małą oderwac od siebie bo nie mogłam nawet siku zrobic, wiec niestety bedziemy sie pozniej meczyc z odzwyczajaniem.. Najwazniejsze to jest to ze ja juz o 20 mam spokoj i moge odetchnac po cały dniu :) spokojnej nocy życze paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiafrancja- uwazaj na siebie to powazna sprawa z tym cisnieniem mialas kiedys takie problemy mam nadzieje ze sie wszystko wyjasni moze to przez skoki hormonow mam nadzieje ze nic powaznego.A co do wagi mojego malego on wazyl ponad 5 kg 2 tygodnie temu teraz podejzewam ze bedzie wazyl kolo 6kg dzis zjadl 150 ale nie bede mu tyle dawac bo sie roztyje:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u mnie noc w miarę spokojna :) Mały zasnął o 22, obudził się o 2, potem o 5. Potem co prawda o 6, ale to już chyba sobie taki rytm ustalił, bo to już kolejny dzień, kiedy wstajemy o tej porze. Pewnie znów w ciągu dnia padnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś ostatnio żadko tu zaglądam bo synek jest bardzo zajmujący albo trzeba coś w domu zrobić, ale czytam na bieżąco. U mnie pory nocnego karmienia też już w miarę uregulowane. Kąpiel między 19-20 i karmienie. Potem pobódka o północy, 3 i 6. mam nadzieję, że tak już zostanie. Wdzień to jest różnie. Zazwyczaj karmię go co 2-3 godzin bo Tomcio lubi przysypiać przy jedzeniu. Budzenie nie pomaga a jak chcę żeby spał to nie ma nan iego żadnego sposobu. Czasem nic nie mogę zrobić bo trzeba go nosić na rękach i jeszcze popłakuje przez kolkę. Badeve twój szkarb ma kolkę u mnie było to samo. Jest już trochę lepiej ale nadal się pręży. Żona mundurowego pytałaś o kupki bo ja też karmię tylko piersią. mój ma takie musztardowe i czasem zielone jak dam mu koperku i rumianku. Jak bardzo się pręży to podaję mu taką zmieszaną herbatkę (bo podobno działa też na kolki) i wypija zaledwie 10 góra 20 ml po czym puszcza takie bąki jak stary. hihihi Odnośnie pokarmu to ja też zazwyczaj mam go strasznie dużo tak, że mogłabym wykarmić jeszcze jedno dziecko. Piszę zazwyczaj bo czasem mały tak mnie wycedzi że przy nastęnym karmieniu wrzeszczy bo jest nadal głodny. Miałam taką sytuację w poniedziałek ale na szczęście miałam zamrożony pokarm więc mu szybko podgrzałam i usnął sobie spokojnie. Dziękuję za zdjęcia. 🌼 Dzieciaczki są rewelacyjne, każde inne i już takie duże.I pomyśleć że jeszcze tak niedawno martwiliśmy się kiedy się urodzą i jak to będzie.:-) Gosia ty dbaj o siebie. 🌼 dzisiaj Tomcio jadł o 6, potem usnął, obudził się o 7.30 totalnie przesikany i głodny więc szybkie przebieranko i jedzonko i nadal śpi (mam nadzieję że jezcze trochę pośpi). Ależeby nie było tak sielankowo to powiem wam że śpi dlatego że ma włączoną suszarkę. Jedyny lek na spanie w ciągu dnia, no i śpi na brzuchu. tak śpi najdłużej. A tak w ogóle to zawsze układam go na boki na zmianę. Ale się rozpisałam. Pozdrawiam mamuśki i całuję wszystkie dzieciaczki. Miłęgo dzionka. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja moją córe też układam w nocy najczesciej na boki a w dzień na brzuszku- tak najlepiej jej sie śpi- moze sobie spokojnie puszkac bąki i jak jej sie uleje to sie nie zakrztusi. Ortopeda zalecil podwojne pieluchowanie na biodra u dziewczynek- ( mimo że jest wszystko dobrze, to póki sie dobrze nie wyksztalcą profilaktycznie mam zakładać dwie pieluchy na pampersa) to okropne- mala ma tego tak duzo miedzy nogami, że jak leży na wznak to ma tyłek wyżej niż głowe. Z kolkami troche jej lepiej....n ie wiem po czym daje jej esputicon( 2 kropelki rano do pokarmu i dwie na wieczór) ale trudno powiedziec czy to jej pomaga czy to że przeszłam tylko na sztuczny pokarm i daje bebilon pepti czy moze juz samo przechodzi( oczywiscie nie chce zapeszyc bo jak sie znowu zaczną to chyba zwariuje). Pewnie tez dlatego zdarzylo sie dwa razy ze w nocy spala 4 godz( tym pierwszym snem oczywiscie).Teraz do południa tez mi śpi - wprawdzie krótko ale wczesniej w ogole do południa nie spała. Jedynie czym sie martwie to tym że ma zaparcia robi kupe co 2-3 dni i tak przy tym stęka biedula - widac ze twarda musi byc ta kupa. Co pomaga dziecku na zaparcia??????? Czy wasze dziecko po tej pierwszej szczepionce w szpitalu tez ma na raczce taki czerwony znak - wyglada to okropnie bo tak jakby czerwony guzek z surowicą w środku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wię ckochane...po wczorajszej wizycie u lekarza okazało się, że mały ma trądzik niemowlęcy, nie jest to żadna alergia( już myślałam, że nic nie będę jadła), mam jeść wszystko co kobiecie karmiącej dozwolone, bo alegia inaczej wygląda...mam maść dla malucha, ale taki trądzik może utrzymywać sięnawet do 3 miesięcy...ehh biedny maluszek co do płączu, to lekarka powiedziała, że to, że nie śpi w dzień tylko marudzi to żadna choroba, tylko taki maruda mi się trafił...mam dawać przez 3 dni czopki, o których juz pisałyśmy..może się wyciszy z oczkie muszę się pilnie skontaktować z okulistą, bo prawdopodobnie ma kanalik zatkany...biedactwo- oby nie musiał mieć jego przekłówanego :( z wagą tak średnio, ale nie jest najgorzej..w ciągu miesiąca przybyło mu ok 700 gram..to ponoć taka norma..pocieszam się tym, że karmię piersią, a dieci karmione piersią troszkę mniej przypierają jak dzieciaczki karmione butelką...pani doktor nie miała żadnych zatrszezeń co do wagi...ale oczywiście tak krzyczał w poczekalni...a wszyscy się patrzyli na mnie jakbym jakąś krzywde robiła maluchowi..to taka niezręczna sytuacja...bo mój kubuś po prostu lubi się wydzierać, nic go nie boli, a ludzie myślą że jest inaczej po przychodni poszłąm na spacer i zasnął mi ładnie, chodziłam po parku do 18:40 az się obudził i pędem do domu- bo krzyk:D...oczywiście w domku męża nie było, bo usiał po pracy jechać do klienta...a ja czekam z karmieniem na kąpiel, bo potem nie chce mi spać...i siedziałam tak z wrzaskami pół godziny i taka byłam zła na niego( męża), ale potem jak malutki zasnął to mi przeszło...... dziś w nocy tfu tfu....łądnie spał, rano marudny, ale założyłam czopek, popłakał, nakarmiłam znowu płakał, ale już cyca nie dałam jak widziałam, że najedzony i po ciężkich trudach zasnął- oczywiście po 20 minutach budząc się, ale ja znowu na ręce i zasnął znowu... o 12 idę do neonatologa( kto to jest i od czego??) wizytę z bioderkami mam na 11 października, ale dla mnie to już za późno i chyba prywatnie pójdę 70 zł w plecy!!! ale jak mus to mus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arbuzka- gratulacje- wreszcie mas zjako taki spokój( odpukać ...) u mnie też jakby lepiej, ale może to przez to, że po tej wizycie u lekarza jakoś tak się wyciszyłam i moze raczej uspokoiłam...wzięłam sobie ciepłą kąpiel i od razu lepiej...ale to jest niesamowite, że te maluszki wyczuwają nasze humory, naszą złość...mój od razu płącze jak jestem zła..... co do tego trądziku, to maluszek ma całą buźkę wysypaną, z białymi krosteczkami gdzie niegdzie, a do tego ma jeszcze na brzuszku i na pleckach..i jak śpi to mu one bledną, a jak jest aktywny albo płacze to okropnie się to zaognia...ile mu się tych paskudztw jeszcze przyplącze? taka drobinka, a życie już go nie oszczędza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Tomek troszkę pomarudził i znowu śpi a ja się relaksuję. Muszę donieść jeden dokument do gminy odnośnie becikowego i czekamy na kasę. Odnośnie szczepionki ze szpitala to Tomek też ma czeroną plamkę. W przyszły czwartek idziemy na usg bioderek i pasowałoby go zaszczepić. :-( Będę to musiała zrobić w piątek wieczór albo w sobotę bo jak będzie po tym marudny to wolałabym żeby był mąż bo mój kręgosłup długo nie wytrzyma noszenia mojego ciężarka na rękach a on nie lubi być w miejscu. Tzn jak jedziemy samochodem i sobie śpi to w momencie jak stoimy na światłach to pobudka i krzyk, jak go nosimy w nosidełku to jest ok gorzej jak się zatrzyma. Kiedyś byliśmy w tesco na zakupach i jechał w foteliku który włożyliśmy do wózka a że czasem trzeba było się zatrzymać przy jakiejś półce to już mu było źle więc wzięłam go na ręce (wszyscy się naniego patrzyli bo takie maleństwo w sklepie) i chodziliśmy między półkami a ja tylko pokazywałam co mąż mawziąć i łaziłam z Tomciem w tą i z powrotem. Oj zabawnie to wyglądało. :-D Mój chłop jest bardzo wyjeżdżony bo ilość kilometrów jakie przebył będąc w brzuchu jest nie do zliczenia. wyhuśtałam go w brzuchu na maxa i teraz się domaga tego samego. hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badeve - mój też miał trądzik niemowlęcy, ale pediatra dała nam maść i zeszło w ciągu jednego dnia i już nie wróciło... Z tym, że ta maść to jedna z podpadek naszej lekarki i jeśli jej się jeszcze zdarzy, to zmienimy... Mój też biedaczek - katarek: trzy rodzaje witamin (d3, c - cebion i cebion multi), żelazo i jeszcze te krople do nosa... :( Przy wyciąganiu glutów drze się jakby go obdzierali ze skóry. Zastanawiałam się, czy coś go nie boli, ale koleżanka, która jest doświadczoną matką (ma trójeczkę), powiedziała, że dzieci nie lubią takich zabiegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamusie:) Korzystam z wolnej chwili bo Kubuś śpi na balkonie. Śpi tak już 2 godzinki więc pewnie niedługo się obudzi. U nas ogólnie jest nieźle i z jedzeniem i ze spaniem. czasem tylko ma gorsze dni. Np przedwczoraj cały dzień marudził, wisiałby cały czas przy piersi i nie spał w dzień. na szczęście teraz jest lepiej. Chodzimy z małym na rehabilitację bo po operacji troszkę asymetrycznie układał główkę. Jak narazie był grzeczny ( byliśmy dopiero 2 razy). Rehabilitantka stwierdziła że ogólnie bardzo ładnie się rozwija pod względem psychoruchowym. Wysoko podnosi główkę, podpiera się już na przedramionach. Jak na to co przeszedł jest bardzo dobrze. Poza tym taki mały pulpecik z niego i fajna gaduła:) A już najbardziej jest rozbrajający jak się śmieje, zwłaszcza jak tatuś przychodzi z pracy:) Dziś nawet kokietował panią rehabilitankę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak wygladaten tradzik niemowlecy?? Bo moja Ola ma krostki, ale tylko na twarzy i myslałam ze to potówki. To są takie małe krostki czerwone a na czubku troszke białe i drobne i w sumie ma je głównie na policzkach i szyjce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja tylko sie przywitam,bo glowa mi peknie.W nocy myslalam,ze umre tak mnie glowa bolala a jak wzielam tabletke przeciwbolwa rozpuszczalna to tak zaczelam zwracac ze szok i tak do rana.Maz nie chcial isc za bardzo do pracy ale dzisiaj mial wyjazd do paryza wiec kazalam mu isc (no co mial zrobic :( )Ale zadzwonil do mamy i babcia jest o rana.Teraz juz lepiej ale glowa boli jak diabli,wieczorem wezme tylko polowke leku bo moglo za bardzo mi cisnienie spasc :( Dzwonilam do lekarki i powiedziala ze to od leku moze bolec mnie glowa ale jakby bylo gorzej mam sie pokazac. Dobra uciekam odpoczywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Gosia współczuję Ci serdecznie... Nacierpisz się kobito. Miejmy nadzieje, że szybko dojdziesz do siebie. U mnie dzień spokojny mała grzeczna nie kaprysi i w ogole nie moge na nią narzekać. Idziemy zaraz na spacerek pooddychac troche swiezym powietrzem, bo ładna pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie oj długo mnie nie było-ale normalnie brak czasu:) Bylismy na bioderkach,na szczęscie ok,,ale jak nie jedna bieda to druga:(mały za mało przybiera na wadze,mam go dokramiac NAN HA1 po karnmieniu piersią. Najdziwniejsze ze podczas tych 2tyg gdy mały ssał tylko pierś wydawało mi się ze jest ok-jadł ile chciał ,puszczał pierś i spał:(normalnie sama siebie winię że nie moge wykarmić małego,jaka ze mnie zła matka ze mam mało mleka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam sobie zaległe stronki widzę że JULIANKA29 masz taki sam probllem jak ja:(och te nasze chuderlaczki:)martwię się by to szpitalem się nie skończyło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macro-nawet tak nie pisz, bo jest z ciebie wspaniała matka....urodziłaś piękne maleństwo, nacierpiałaś się, karmisz piersią- co jak wiadomo nie jest łatwą rzeczą, dbasz o maleństwo, i kochasz je- to najważniejsze..a to czy masz dużo mleka czy mało, chude czy tłuste- to nie ważne...dawaj malemu cyca- to co najważniejsze z ciebie wyssie a pozniej dasz mu buteleczkę, żeby łądnie przybierał..z czasem może iloś pokarmu się zwiekszy i bedzie ok ja tez karmię piersią i miesiąc od urodzenia przybrał mi ok 700 gram- też to rewelka nie jest, ale dzisiaj też mi lekarz powiedział, że ok, że nawet bardzo ładnie. gosiafrancja.,......bidulko ty moja...szkoda mi ciebie, bo masz tyle roboty z dzieciaczkami a tu dochodzą takie dolegliwości...ból głowy , zębów i uszu to najgorsze co może być...ale trzymaj się nam..wzystko wróci do normy zobaczysz...ja co mogę poradzić- to dobre na wysokie ciśnienie jest sok z czarnego bzu...ale nie wiem czy dostaniesz...tabletki to cholerstwo..mój mężulek (27 lat) miał problem...też wyskakiwało mu na holterze 220...dostał tabletki i się zaczęło- szumy w uszach, bóle głowy...odstawił po miesiącu- bo w ogóle miał też problem z cholesterolem(a nie wygląda) i powiem ci, że zaczął stosować dietę..jadł raczej chudo....ale się udało- polepszyło się......pij dużo wody- to też ważne ja mam codziennie ból głowy- ale to z niewyspania...taki jak na lekkim kacu- ale też nieprzyjemna sprawa- najgorzej jak muszę wstać o 5 żeby małego nakarmić, wstaję a tu taki ostry ból z jednej strony głowy..czasami mam światłowstręt...ale coz..trzeba wstawać, bo moje maleństwo tego ode mnie oczekuje...także bedzie dobrze- ale jeszcze raz- dbaj o siebie...tym razem ja ci dam kwiatuszka dla otuchy ..a nawet więcej 🌼🌼 🌼j🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a lekarka mi dzisiaj powiedziałą, że mój mały ma ASYMETRIĘ POWIEK hmmmm i kazała mi iść do okulisty- to ja szurrr do okulisty, a ten mi mówi, że mały jest za....mały,...a w ogóle to się rozpłakał i lekarka nie widziałą jego oczu..takie to są wizyty z nim:D...ale ogólnie powiedziałą, żeby przyjść za 3 tygodnie..bo to, że jedna powieka jest napuchnięta to może wina kanalika..i to wszystko powinno zniknąć...więc będę czekałą..na kanalik dała mi krople...zobaczymy czy pomogą spacerek dziś w połowie udany...pospał tak 1 h z przerwami...to jest cwaniaczek- jak tylko stanę, to on się budzi i placz...więc zasuwam bez chwili spoczynku....uffff..przynajmniej trochę schudnę, bo zjadłam dziś prawie calą białą czekoladę- uczulenia na nią brak......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiakówna- u mojego wygląda to tak...buźka, plecki i góra brzuszką są obsypane takimi małymi krostkami- niektóre z nich mają w środku ropkę...i jak śpi na przykład- to one bledną, a jak jest obudzony to są zaodnione- jest ich dużo i rzeczywiście wyglada to jak młodzieńczy trądzik- tylko w wersji mini..smieją się wszyscy, że kuba zaczął dojrzewać już w 3 tygodni swojego życia heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve----dzięki za słowa otuchy:)jesteś kochana:)wiesz jakos mam chwile zwątpienia,ale jak mówi mój mąż że to normalne że z małym dzieckiem coś się dzieje że normalne że kolorowo nie jest:)a ja bym chciała wszystko jak w gazetach-bajkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badeve możesz powiedzieć coś więcej na temat wizyty u okulisty. Co za krople dostałaś i czy duża szansa jest, że po nich przejdzie i nie trzeba będzie tego kanalika przepychać?? Ja się też martwię, bo mojemu ciągle to oczko ropieje, juz nie tak jak na początku ale ciągle jest ta ropka w kąciku. Na początku miał Floxal, antbiotyk i poprawiło sie bardzo, ale potem znowu to samo. Potem dostał Surfacetamid kropelki i dalej ropieje więc już nie wiem co robić. Poza tym gdzieś czytałam, że takie maluszki jak płaczą to jeszcze im łezki nie lecą a mojemu z tego oczka leci i ciągle ma taką łezkę stojącą w tym oczku. Także też się boję, czy to nie kanalik. Okulistę mam dopiero 25go października takie terminy są u nas zarąbiste i to prywatnie. Ciągle dzwonię , czy coś się może zwolniło. Mam nadzieję, że to nie kanalik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankakoza, więc mój maluch ma problem z oczkami od początku...już w szpitalu dostał infekcji, leczyli go tam jakimś antybiotykiem, ale nie wiem jakim..i to oczko od początku miał opuchnięte..... a od jakiegoś 3 tygodnia zaczęło mu ropieć jedno oczko( właśnie to opuchnięte) , potem drugie oczko...potem znów się polepszyło, ale to jedno ma nadal mniejsze...co do łez, to mój jak płacze- to normalnie lecą mu takie grochy....nie wiem, czy to przez ten kanalik-bo lecą mu z obudwu... co do wizyty, to ja poszłam normalnie do lekarza okulisty, który ma umowę z NFZ i nie trzeba do tego skierowania- przyjęła mnie nawet bez kolejki...powiedziała, żebym masowała kąciki oczu od kącika oka- w kierunku nosa...i zakraplać 5 razy dziennie po jednej kropelce kroplami chibroxin- jest napisane że wydaje się tylko z przepisu lekarza...ale może kupisz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Dzięki. Nam masaże nie pomogły. Także to chyba ten kanalik. Ale ja się tego zabiegu boję, to podobno niezbyt przyjemne. Dzięki za info Badeve.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.U mnie tez nadal leci ropka z oczka,juz nie tak duzo,ale zawsze w kąciku sie czai.no i z tego oczka leca łezki,a to oznacza niestety kanalik:( Żadne kropelki nie pomogły,masowanie tez nie:( Teraz mamy jeszcze tydzien bez zadnych kropelek poobserwowac,jak bedzie ropka to przepychamy kanalik:( (na czym to polega??) Moje maleństwo jest bardzo grzeczne.Ładnie spi,z jedzeniem róznie.Ale przybiera na wadze,mimo ze duzo ulewa. Dziewczyny,moj Kubus miał identyczne krostki jak opisujecie.Na szyjce to tak je poobcierał az sie zaogniło.Smarowałam kilka razy dziennie kremem Oilatum(ok 15 zł) i pomogło.Buzia sliczna.Polecam. Teraz walczymy z plesniawka i ciemieniuchą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, nie wiem, czy to przez to żelazo, czy przez co, ale moje maleństwo zrobiło się strasznie niespokojne. Dzisiaj darł się okrutnie, nie był głodny, pielucha ok... Wieczorem podobnie. Daliśmy mu espumisan, trochę się polepszyło, ale na krótko, potem zaczął puszczać gazy i już było w porządku. Po kapieli znów się rozdrażnił, usta w podkówkę, buziak cały czerwony i ryk... A teraz grzeczniutko śpi. Ciekawe jak długo... A co do ropiejących oczek - synkowi znajomych też ropiało jedno oczko, miał zrobiony posiew z tej ropki i wyszło, że był zarażony klebsiellą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja na sekundke doslownie bo mala wrzeszczy u tatusia na rekach :) Macro i Julianna u mnie to samo z pokarmem :( dzisiaj musialam podac malej butle bo od 2 dnio wisiala non stop na cycu i mi pokaRMU AZABRAKLO TZN. MIALAM ale za malo i mala sie nienaJADALA :( JAK jej butle dawalam to normalnie plakalam tak mi szkoda jej bylo bo ona chciala cycka :( ateraz tez chce a ja jej musze smoka dawac :( moja Dominiczka przytyla teraz przez tydzien tylko 110 gram to za malo stanowczo :( co tydzien mam chodzic do przychodni na wazewnie :( boje sie zeby mala anemii nie miala :( mam nadzieje ze problem z pokarmem zniknie :( a dzisiaj moja myszka za 10 minut skonczy 3 tygodnie :):):) dobra uciekam :) nie mam czasu zeby pisac ale staram sie was czytac :) pozdrawiam was wszystkie :) aha a te witamine c to na recepte sie kupuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mój maluszek kończy dzisiaj miesiąc 🌼 niby mówią, że zleciało, ale dla mnie to był cięęęężki miesiąc, dla maluszka też... noc spokojna, jedynieobudził się z płaczem o 6:00 i tak do 7 płakał niemiłosiernie,bolał go brzuszek, suszarka to jestjednak dobra rzecz- od razu przestał płakać..masaże brzuszka mało pomoagają..o 7 dostał cyca i od 7:30 śpi...moja kruszynka, tak bardzo płącze jak go boli...... mój mały przybywa ok 20 gram na dzień, ale jedną rzecz źle robiłam...karmiłam z jednej piersi 20 minut a potem z drugiej 20, a powinnam tylko z jednej, bo ten pokarm na samym końcu jest najbardziej kaloryczny...od dzisiaj zaczynam tak karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noveber--- chyba pogoda tak działa moj ma okropne popołudnia bo płacze niewiadomo o co i nie wiem co robic nie ma kolek kupy sa boki sa a czasami i tak mu cos nie tak smiglo -- moj jest juz dawno na butli bo nic nie przybierał na wadze i non stop cyc i pediatra i położna powiedzieli mi że nie mam wystarczajaco pokarmu po tychy kroplówkach i maluch ma isc na butle by było ok i jest na NAN Active 1 i na NAN HA 1 i jest ok wazy 4,5kg no kruszek bardzo wam współczuje tych kolek musicie byc dzioelne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makro, smiglo, myszka - moja Michalina od zeszlego tygodnia skoczyla 160 gram, to moze nie ma dramatu. w niedziele kończy miesiac, to sie wtedy zobaczy ile w miesiac przybylo. w kazdym razie wyczytalam w jakiejs madrej ksiazce, ze 150-200 gr/tydzien jest ok. tylko, ze ona wazy teraz 3,66 i jak czytam o innych 5-kilowych klocuszkach to sie troche martwie mam jutro wychodne, bo moja przyjeciółka wraca z rocznej emigracji i chyba w tym czasie tata podkarmi naszego tygryska butla ze sztucznym, bo jak odciagam, to mam potem wrazenie, ze w cycu jest za malo mleczka na biezace karmienie i Misia jest niedojedzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Moja noc w miarę. O 21 mały zasnął, obudził się o wpół do 1. Potem o 3. Nakarmiłam go, przewinęłam. Chciałam, żeby mąż mu odessał gluty, ale słabo poszło i mały się tylko rozeźlił. Dałam mu jeszcze pierś, ale zanim na powrót zasnął już było po 4. Potem obudził się po 6, czyli tak jak ZAWSZE. Trochę mamy problemy z żelazem, małego trzeba dość długo trzymać na rękach, bo jak za szybko położymy do łóżeczka, to wszystko zwraca... Boję się, że go nie przyswaja, bo pediatra zapowiadała nam brzydkie, czarne kupy, a kupy są modelowe - musztardowe. Poczekamy do niedzieli, jak nie zauważę efektów, to pójdziemy do lekarza, tak zresztą radziła. A w tym tygodniu czeka nas przeprowadzka. Od poniedziałku przez miesiąc mają wymieniać nam windę, więc przenosimy się do teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×