Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnese_26

STYCZNIOWE STARANIA 2007

Polecane posty

eh no niestety mój żołądek to dość poważna sprawa i moim zdaniem trza by się tym zająć przed ciążą:( nazywa się to szumnie (uwaga uwaga będzie dłuuugie;) ) PRZEPUKLINA żOłąDKOWA ROZWORU PRZEłYKOWEGO PRZEPONY... ufff... a polega na tym, że kawałek żołądka wchodzi mi nad przeponę (śpiewam półzawodowo więc dodatkowo sobie nie pomagam:()... no i generalnie fest boli czasami !!! i tak na chłopski rozum- jak będę mieć Dzidziula w brzuchu to mi to jeszcze bardziej wyciśnie do góry... hmmm... tsh zrobię... a myślisz że można hurtem z krwi razem z tokso i innymi? powiem Ci czemu chcę robić badania... jestem z zawodu OLIGOFRENOPEDAGOGIEM... pracuję z dziećmi upośledzonymi umysłowo... nawet proste badania mogą zapobiec niektórym stanom w przyszłości... na co dzień mam do czynienia z... eh- niesprawiedliwością losu i chciałabym swojemu dziecku tego oszczędzić- przynajmniej w kwestiach, na które mam wpływ:) znów się rozpisałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wlasnie pomyslalam że nie dopiszę się do tabelki (jak domyslila się celnie cyniczna koleżanka instruktorka) :P, bo jeszcze nie wiem czy jestem \"Przyszłą Mamusią\". Ale po chwili doszlam do wniosku, że.... a co mi tam. Być może za parę dni będę tego żałowała, że zapeszyłam, albo że nie powinnam tak sie wyrywać do przodu, że powinnam odczekać do jakichś badań, potwierdzenia... - ale dopiszę się. Najwyżej się wypiszę potem. (U Was jesto tyle lepiej, że po pozytywnym teście możecie iść sobie na betę, potem usg zrobić i wiecie czy wszystko o.k. itp. Ja muszę liczyć tylko na te prymitywne testy, stąd u mnie więcej obaw niż u innych) STARAJĄCE SIĘ Agnese_26...... Aga....... 27..... Sosnowiec.......... 2........ 13.III Moluś............ Asia....... 30....... Koło................ .3........03 II Aniołek28....... Marta..... 25...... .Kielce............. 2.........13.01 eMiLka.......... Basia.......28..... Bielsko-B............ 0........ 09.XI Donna leng..... Magda..... 24...... Poznan.............. 0........19.02 Selenka32.....Dominika....32......Łodz.................. .1........23.XII Bunia_77......Ania..........29......Irlandia............ ....2.........25.II. smutna_lala......Ola.........26......Śląsk.............. .....2..........12.III PRZYSZŁE MAMUSIE ewapiano.......Ewa.........26.....Szczecin............ przyszla mamusia mama_zuzi......Kasia...... 26... .Göteborg...przyszla mamusia- 30.IX gabi 27.........Gabi.........27......Kielce.....przyszla mamusia - 06.IX Skorpionka81...Iwona.....25....Southampton...... przyszła mamusia Co z innymi dziewczynami z naszej tabelki? smutna_lala - myślę, że powinnaś o tych wszystkich wątpliwościach zapytać ginekologa lub choc lekarza pierwszego kontaktu. To rzeczywiscie poważna sprawa, wieć arto zasięgnąćprofesjonalnej porady. (też jestem pedagogiem, tylko nie oligofreno) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktorka
skorpionko...czasem trzeba kims tak delikatnie potelepac w dobrej wierze...:) I wcale nie jestem cyniczna:) Zycze ci jak najlepiej.. I wszystko bedzie dobrze' poprostu -satlao sie...wystarczy w to poprsotu uwierzyc i niezaprzeczac sammej sobie bo to wlasnie negatywne myslenie moze spowodowc odrzucenie przez organizm ...Tam juz mieszka maly ktos i tak musisz myslec ..ze chcesz aby tam zostal...ze jestes juz mama.....Wszystkie czarne mysle precz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instruktorka - ja wiem, wiem! chcialaś dobrze, ale cyniczna i tak bylas. Powiem Ci jednak, że takie teksty wbrew pozorom zamiast mnie denerwować - pomagają mi, bo wtedy dostrzegam co wlasciwie robie! Czasem rzeczywiscie trzeba komuś prosto z mostu, bez owijania w bawelnę, coś uświadomi,c bo inaczej się nie obudzi i dalej będzie zachowywał się jak szaleniec. (Osobiscie jestem zawsze do boólu szczera, bo uwazam, że gorzka prawda, jest lepsza i w konsekwencji skuteczniejsza niż slodkie klamstwo lub milczenie). Dzięki! Takie slowa jak Twoje sprowadzają mnie na ziemię :) 👄 Halo! A Wy gdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktorka
moze troche bylam:P ale w dobrej wierze..tak na otrzasniecie... Tu dziewczyny sa z Toba juz zyte i zadna Ci nie powie tego co ktos obcy.. Troche poprostu dramatyzujesz na wyrost ...ale nawet moge to zrozumiec.Tylko nie ma sensu tego robic. Kazda kobieta ma podobne mysli do Twoich i fakt niektorym zdaza sie to co pisalas...ale nie znaczy to ze własnie Tobie...Zawsze staraj sie myslec pozytywnie ze własnie Tobie wszystko pojdzie super....pozytywne myslenie to juz czesc sukcesu i dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instruktorka - może ja po prostu więcej rzeczy wywalam na zewnątrz. Może nie wszyscy piszą o tym tak dużo i często jak ja. :) Tak już mam, że lepiej mi jak coś powiem, lub chyba nawet bardziej - napiszę. A że tutaj nikt mnie nie zna - mogę pisać do woli. Ale już nie będę, bo naprawde wychodzę na histeryczkę :P Dzięki jeszcze raz za WSZYSTKIE komentarze - każdy pełni jakąś rolę. Mam nadzieję, że u pozostalych dziewczyn wszystko w najlepszym możliwie porządku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do tej całej mojej sytuacji dochodzi fakt, że planujemy koło września- grudnia wyjechać do Szkocji- w założeniu- na stałe... no i już nie wiem czy starać się teraz, tu w Polsce czy tam... Skorpionko- Ty jesteś w Anglii prawda? Czy w Szkocji jest podobnie z opieką medyczną?? Bo jeśli przyjadę tam i okaże się że jestem w ciąży... nie mam jeszcze pojęcia jak tam z ubezpieczeniem i czymś takim... jakby się coś działo zostanę bez opieki?? Tyle wątpliwości... eh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny :) smutna_lala: też jestem oligofrenopedagogiem, chociaż mam jeszcze drugi zawód (prawnik) i aktualnie pracuję w obu. Powiem Ci że to naturalne, że starasz się wykluczyć możliwe czynniki ryzyka, tymbardziej jeżeli pracując masz wiedzę na ten temat. Mam tak samo. Ale staram się sobie uzmysłowić że jednak nie wszystko od nas zależy i nie można dać się zwariować. Miałam akurat taką sytuację że o ciąży dowiedziałam się będąc już w 7-8 tygodniu i to zupełnie niespodziewanie. Także z jednej strony ominęły mnie wszelkie stresy starań, ale pojawiły się niepewności czy wszystko ok, skoro nie brałam folika, nie robiłam badań, itp. Ale teraz cieszę się, że życie zrobiło mi taką niespodziankę i podjęło za mnie decyzję o ciąży, samej trudno podjąć taką decyzję, teraz to wiem bo nie umiem jej podjąć :( Tylko wiem, że jak już zdecyduję się na ciążę, to po prostu odstawię tabletki i \"niech się stanie co ma się stać\", oczywiście witaminy, wizyty tj trzeba, ale naturalnie, bez histerii i obsesji. Mam wrażenie, że u niektórych dziewczyn ciąża czy jej brak stały się obsesją, miesiączka fobią, takie podejście jest chore ! Myślę smutna_lala że nie warto odkładać planów ciąży z wyjazdem, chyba, że jeseś w stanie na dłużej odłożyć. Zawsze znajdzie się pretekst do odłożenia tej decyzji a za granicą, w nowych warunkach na pewno od razu będzie trudniej podjąc taką decyzję, więc jak już teraz jesteś gotowa to na nic nie czekaj. pozdrawiam Was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie ktoś kto nie zareagował na słowo OLIGOFRENOPEDAGOG wytrzeszczem oczu;) ja jestem za ino Chop coś zaczął przebąkiwać, że może lepiej poczekać... w sumie- bez niego i tak se nie poradzę bo wizja rodem z Seksmisji jeszcze nie jest realna;) obsesji nie mam, dziś dostałam @ i jest nieźle (prócz tego, że boli)... moje kochane autystyki dają mi czasami w kość ale UWIELBIAM JE :D pzdr cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna_lala - nie daję głowy, ale na 99% w Szkocji jest tak jak w Anglii. Bo niby dlaczego mialoby być inaczej. I to jeszcze w tej dziedzinie. Ubezpieczona będziesz, jesli będziesz mialam pracę. Wtedy przysluguje ci normalna opieka medyczna, jak każdemu innemu czlowiekowi w tym kraju. Nie wiem, co zrobilabym na Twoim miejscu, ale chyba wolałabym urodzic w Polsce i jechać za granicę już z dzieckiem. W Polsce jest więcej badań, więcej się troszczą o ciężarne. Może to nadgorliwość, do ktorej się przyzwyczailiśmy, a która nie jest wcale potrzebna, nie wiem. Jednak jak się dowiaduję, że kobieta nie ma tu podczas ciąży żadnych badań, usg tylko 2 razy, a zamiast lekarza jest tylko położna, która zamiast badać tylko pyta, czy się dobrze czujesz - to mi się włos jeży na głowie i wolałabym być w takich chwilach w Polsce. Na Wyspach jest co prawda lepszy socjal, można otrzymywać różne rodzaje zapomóg i zasiłków (nawet bogacze dostają niektóre z nich, bo niektóre przysługują każdemu!), ale żeby cokolwiek otrzymać, trzeba pracować bodajże 26 tygodni bez przerwy u jednego pracodawcy, (Jakoś tak), - oczywiscie legalnie. Więc nie ma tak, że od razu przyjeżdzasz i dostajesz coś od Państwa. Podsumowując - jeśli możesz - lepiej urodź w Polsce. Mniej stresująco (jednak co po polsku, to po polsku. Nawet jak mowisz biegle w innym języku, to i tak lepiej po polsku te rzeczy przechodzić). Takie jest moje zdanie. A jak będziesz miała dzieciątko, nawet kilkumiesięczne - możesz spokojnie jechać - z korzyścią dla wszystkich. U mnie o.k. Temperatura podskcozyla troszkę (36,8 - mierzona o 5 rano). Test - pozytywny. 28dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atecha
no masz rację smutna lala jak widzisz te dzieci na codzień to się Tobie nie dziwię, podziwiam ludzi którzy pracują zawodowo z takimi dziecmi ja bym nie mogła, zrobie te badania tokso, dalo mi to dużo do myślenia:) chciałabym być już w tym miesiącu w ciązy za 7 dni miesiączka a ja nic nie czuję nic mnie nie boli, ogólnie wszystko ok:)no zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atecha
a i myśle że te badania można zrobić hurtem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atecha
Julka N mam pytanie nie mialaś żadnych objawów ? skoro dowiedziałaś się tak pózno? ja czekam na miesiączke mam dostać za 7 dni obym nie dostała ale martwi mnie to że nic nie czuję----tyle się nasłuchałam od koleżanek jakie to miały objawy szybko a ja nic ani bólu brzuszka zupełnie normalnie się czuję mam cykl 28 dniowy czy myślisz że to normalne:) wiem głupio troche pytam a pozatym ta obsesja dziewczyn o której pisałaś :)masz rację -----sama juz troche świruje:)może to normalne że nic nie czuję a może poprostu jestem w ciązy:D oby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpionka, gratuluje odwagi i wpisania sie do tabelki :P :P :P A tak powaznie ciesze sie z malych zmian w twoim mysleniu. Jesli chodzi o wyjazd za granice w ciazy. Ja tez mieszkam za granica, w Szwecji. Tez nami ciezarnymi zajmuja sie polozne a lekarza widzi sie tylko raz na USG i gdy dzieje sie cos niepokojacego, wtedy polozna wzywa lekarza. Pytalam sie poloznej dlaczego tak to tu wyglada a ona odpowiedziala: Tutaj traktujemy ciaze jako normalny fizjologiczny stan kobiety a nie choroba. Lekarz potrzebny jest do leczenia chorob a nie do nadzorowania czegos co jest naturalne. Poza tym , nie wiem jak w Anglii ale tutaj polozne maja 3 letnie akademickie wyksztalcenie i sa naprawde duzymi fachowcami. Gdy poszlam na pierwsza wizyte do poloznej w 7 tygodniu to dostalam duza kupe rad ktorych nigdy nie dostalam w polsce przy mojej pierwszej ciazy, bo lekarz nie mial czasu: badanie, skierowania , 50 zl i do widzenia. Tutaj polozna miala dla mnie tyle czasu ile potrzebowalam, siedzialam okolo 45 minut. Nie bylam badana, gdyz powiedziala ze wszystkie badania zrobie w 12 tygodniu ciazy (czyli za miesiac). Jakby cos sie dzialo mam jechac na pomoc do szpitala. Zasada jest tu taka, ze na sile nie podtrzymuja bardzo zagrozonych ciaz, wychodza z zalozenia ze natura wie co robi i skoro wydala plod kilkutygodniowy to nie robi tego bez powodu... I zgadzam sie z tym. A teraz najwazniejsze : porod w intymnej sali, z wanna, swieczkami, z mezem, ze swoja lazienka dla kazdej kobiety: zadnej lewatywy, nacinania krocza i traktowania jak krowe a nie kobiete.... I pomimo tego ze nie widze lekarza co 4 tygodnie czuje sie spokojna i pewna ze wszystko bedzie dobrze. Przy pierwszej ciazy zachowywalam sie troche jak Skorpionka , szukalam dziury w calym i zawsze znalazlam sobie powod do bycia nieszczesliwa. A teraz wreszcie umiem cieszyc soie ciaza :) Wiec jak dla mnie : spokojnie jedz jak masz okazje bo i tak na samopoczucie w ciazy najbardziej masz wplyw ty sama a nie lekarz :) Buzia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Idę dziś na długo oczekiwane badanie usg dopochwowe zobaczyć czy nie mam torbieli czy tam cyst szkoda tylko że mam @ co za wstyd Może jak na wejściu powiem lekarzowi, że mam trudne dni to zrezygnuje z badania...sama nie wiem co lepsze:( Zobaczymy co będzie... Zajrzę do Was później 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz lekarzowi, że masz okres i zobacz na jego reakcję. Ja kiedys bylam u ginekologa, też mialam okres. Powiedzialam, przed badaniem, że mam miesiączkę, a on na to, że mam sie nie przejmowac, bo on juz nie takie rzeczy widział :) W sumie racja - myślisz, że nigdy nie widział kobiety z okresem? Ma dziesiątki pacjentek dziennie, wiec juz jest przyzwyczajony do różnych widoków. Zobaczysz - nie bedzie robil problemów. :) Lecę do pracy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka N.
Mama Zuzi ma rację co do tego, że położna ma przy ciąży i porodzie więcej do powiedzenia niż lekarz, choziaż z tym nacinaniem krocza i lewatywą to niekoniecznie - mnie pytano o wybór i z tego co wiem pytają nadal, a nacięcie krocza jest często bardzo potrzebne. No i Ty w Szwecji jesteś już jakiś czas, jakoś tam się ustawiłaś, to wszystko jak myślę wyszło tak naturalnie. Ja osobiście nie jechałabym za granicę z planowaniem ciąży tam, bo to wymaga czasu, nawet takie "wybadanie" warunków, no i tak jak powiedziała Skorpionka, nie za sam fakt pobytu w obcym kraju ma się już zabezpieczenie socjalne. Myślę, że jak smutna_lala zaczeka z ciążą do wyjazdu to dłuuugo jeszcze będzie czekać. Zresztą chyba nie można tak kalkulować, gdzie się lepiej opłaci, gdzie lepsze warunki itp. bo jak widać czasem zajście w ciążę jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka N.
:) atecha Ja rzeczywiście nie miałam żadnych objawów w ciąży ale niewiele wogóle o ciąży wiedziałam bo nie planowałam wtedy dziecka więc się nie "wsłuchiwałam" . Jak się okazało że jestem w ciąży (poszłam do gina wywołać miesiączkę !) to dopiero zaczęłam analizować wcześniejsze sygnały i kilka znalazłam : okropna nadwrażliwość na zapachy i smaki, "płaczliwość" , silne reakjce emocjonalne, senność. Niby symptomy ciąży ale ja tego wtedy z ciążą nie łączyłam. Ciążę znosiłam świetnie, studiowałam na dwóch kierunkach, dziennie, wykańczaliśmy dom, mąż był 200 km od domku a ja sama, nie wiem jak sobie poradziłam ale kobieta w ciąży dostaje takiego "kopa" energetycznego, przynajmniej ja dostałam :) Więc jak nie masz objawów to nie szukaj, tylko ciesz się, że nie musisz tego wszystkiego przechodzić (mdłości, wymioty itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka N.
Agnese - nie wiem jaką decyzję podejmie Twój lekarz, ale ja miałam usg w czasie miesiączki, to nie przeszkadza wg mnie więc głowa do góry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jakie tu zmiany, skorpionko Gratulacje ! i głowa do góry. Tobie chyba nie można dogodzić :p albo źle że nie w ciąży, albo źle że w ciąży :) czasem myśle sobie że to ja jestem jakaś dziwna, bo ja wogule nie przejmuje się ciążą, jestem trochę jak dla mnie zbyt obojętna.... Wszyscy wokoło pytają się czy się cieszę, a ja tak naprawdę nie umię im odpowiedzieć, bo dobra jestem w ciąży, ale żeby zaraz robić wielkie chalo. Teraz tak naprawdę zamiast się cieszyć to jestem zmęczona i zła z powodu wiecznych mdłości. Już nie mogę czasem wytrzymać. A tabletki jakieś są na mdłości ale mój lekarza raczej ich nie zaleca, więc próbuje domowymi sposobami, ale jakoś to nie skutkuje. Eh... tak źle i tak niedobrze. Co człowiek to inne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ewapiano, Twoje podejście chyba jednak jest dobre i dla mnie pasuje :) Traktujesz po prostu ciążę jako stan, nie chorobę. Z tą obojętnością to niekoniecznie coś musi być nie tak, za sprawą hormonów w ciąży często ma się zmienne nastroje i ogólnie \"labilność emocjonalna\", a Twoja obojętność pewnie jest reakcją na kiepskie samopoczucie. Pociesz się, że te mdłości dotyczą tylko pierwszego trymestru, zwykle tylko pierwszych dwóch miesięcy. Ja typowych mdłości nie miałam ale byłam bardzo nadwrażliwa na zapachy i reagowałam żołądkiem :(, pomagały mi suszone morele. Może spróbuj, poleciłam koleżance i poskutkowało, ostatnio przyjaciółce podpowiedziałam i też ulżyło a męczyła się okropnie, może pomoże i Tobie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny- ja już po pracy na dziś:) moja sytuacja jest takim... paradoksem- i tak źle i tak niedobrze... zajdę w ciążę tu, Chop wyjedzie tam nas ustawić i przez całą ciążę będę sama... no w każdym razie nie będzie go tak blisko, jakbym chciała... a ja tam dojadę załóżmy albo w zaawansowanej ciąży albo z małym dzieckiem i co dalej? do jakiej pracy mnie przyjmą jako młoda matkę? Mogę też poczekać aż się tam ustawimy... ale wtedy to chyba powinnam założyć temat \"starania styczeń 2008\" !!! :( nie wiem... muszę to przedyskutować z Ukochanym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) Oj, musialam nadrobic zaleglosci, uffff, przybylo stron, a jakie wiesci!!! Witam nowe Kolezanki! Skorpionko - GRATULACJE!!! Widzialam zdjecia testow, Kochana, na "bum-cyk" spodziewasz sie Bobaska! Uszka do gory! Nie smutaskuj sie! Nie ma sensu sie zamartwiac bo to i tak w niczym nie pomoze, a moze jedynie pogorszyc. Nie mysl o najgorszym! Wszystko bedzie dobrze! Mysl teraz o swoim malutkim Szczesciu i ciesz sie kazda chwila. U mnie na poczatku ciazy nie bylo "kolorowo", musialam lezec w szpitalu bo w 12 tygodniu zaczelam krwawic, bralam duphaston, potem 2 razy bylam na "dokarmianiu" przez kroplowke bo bardzo meczyly mnie mdlosci, dodatkowo balam sie o Dzidzie bo pracuje w laboratorium z roznymi odczynnikami chemicznymi wiec ciagle zadawalam sobie pytanie czy nie zrobilam czegos zle bedac w ciazy, a jeszcze nie wiedzac ze nosze w sobie dzidzie. Dlatego pisze ze zamartwianie sie naprawde nie ma sensu. Trzymam za Ciebie kciuki i wysylam caly stos pozytywnych mysli do Ciebie:-) Mamo_zuzi - z tego co piszesz to w Szwecji jest podobny system jak w Irlandii. Polozne maja duze doswiadczenie, sa naprawde super. Ja bylam bardzo zadowolona z opieki w ciazy, z pomocy przy porodzie i juz po urodzeniu Niuni. Dlatego chcialabym urodzic drugie dziecko tez tutaj. Jak Twoja Zuzia? Czy poinformowalas juz Ja o tym ze bedzie miec rodzenstwo? Nie pisalam, ale chyba nikt za mna nie tesknil:-) Moje Robaczki sie pochorowaly, w domu byl "mini-szpital", dobrze ze mnie nic nie dopadlo. Niestety nic nie wyszlo ze "staran" , wszystko przez to chorobsko. Moze w marcu sie uda... Pozdrawiam Was Dziewczyny! Papa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska 007
Witam wszystkie dziewczyny🖐️ Jestem z sasiedniego topiku W LUTYM MI SIE UDA.Agnese byla u mnie kilka razy ale ostatnio przestala bywac.Dzis dowiedzialam sie ze niestety nie udalo sie jej zafasolkowac.Agnese przykro mi bardzo.Mam nadzieje ze dzisiejsze usg bedzie ok i zaczniemy razem kolejne starania.Nie przeczytalam jeszcze calego Twojego topiku ale robie to po kawaleczku i juz wiem ze podobnie jak moj facio chcieliscie skorpionka.Luty jest dobrym na to miesiacem wiec glowa do gory i pracujemy nad malymi skorpionkami:) Pozdrowka dla wszystkich❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe gdzie jest Molus i inne kobietki u mnie jak narazie staranek brak:( ale bede Was na biezaco informowac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna_lala - nie wiem co Ci poradzic...my gdy zdecydowalismy sie na dzidzie bylismy w Irlandii prawie 4 lata, studiowalismy i bylo ciezko...ale chec posiadania dzidzi byla wieksza. Wiedzielismy ze bedzie nam trudno bo jestemy tutaj sami, bez rodziny. To tez ma dobre strony, musimy sobie radzic sami, oboje pracujemy - ale jakos nie widzimy tych wszystkich trudow. Skupiamy sie na tych pozytywnych stronach, na tym ze jestesmy razem i mamy slodka coreczke. Chce przez to powiedziec - ze gdy czegos bardzo mocno pragniesz, to na pewno Ci sie uda. Uszka do gory! Ja zaczynam sie martwic czy damy sobie rade z drugim bobasem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co... tak sobie myślę i myślę... i kurcze nie będę nic liczyć, niczego sprawdzać, nic planować... w czwartek idę robić badania, łykam kwas foliowy - co ma być i kiedy ma być tak będzie- potem się będziemy zastanawiać:) tak wymyśliłam... twórcze jestem co;)? Do tego wszystkiego kończy mi się umowa w pracy wraz w końcem sierpnia i raczej nie przedłużą... same problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny :) smutna_lala - nikt Ci nie radził, na szczęście, bo To Twoja decyzja i Twego miłego. :) Ale jak rozumiem podjęłaś już decyzję, więc mogę tylko pogratulować i życzyć szybkiego i bezproblemowego zafasolkowania. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×