Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madlen23

nerwica serca

Polecane posty

Gość 15--latka
Szkoda że nikt nie pisze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska23
witam .Jeszcze jestem na tym swiecie .Nic u mnie sie nie zmienilo ,nadal zawroty glowy ,dziwne uczucie w klatce jakby rozplywanie czegops,pulsowanie w gardle a do tego te slabe nogi .Kiedy zaczynam zle sie czuc zaraz robia mi sie nogi jak z waty i piecze mnie powyzej piersi .Dochodzi jeszcze problemy z widzeniem i uderzenia goraca .Do cholery co to jest ,nikt mi nie umie pomoz ,pewnie kazdy mysli ze wymyslam i mowia kolezanki idz do psychiatry .Piszcie cos ,juz po wakacjach moze bedzie wiecej czasu .Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
No wreszie ktoś napisał, nie jestem tu sama :) Od ostatniego hmmm...ataku? Bo nie wiem jak to "coś" nazwać (opisałam to dość obszernie na poprzedniej stronie)- nic się nie wydarzyło... Oczywiście uczucie ciężaru nadal jest... i nie wiem czy zniknie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena1251
witam was , dawno mnie nie było i generalnie nic się nie zmieniło:( przez chwilkę jakby lepiej i znów to samo duszno ból w sercu okolicy itd słabo mi niemal codziennie to jest bardzo nieprzyjemne i te skurcze serducha dodatkowe codziennie je liczę , wariuje znowu , boję się , że powoli powraca koszmar z przed 2 lat! fajnie , że jakoś się wspieramy jest nas naprawdę dużo najgorsze ,że nikt nie daje rady zrozumieć co tak naprawdę się dzieje:((pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
Przykro mi że się tak martwisz o to serducho. Ja nie mam uczucia martwienia się o to serce, więc nie wiem... to raczej nie nerwica, co? Szkoda że nikt mi nie odpowiedział jak opisałam na poprzedniej sytuację, bardzo dziwną sytuację no ale nic. Mnie jest wszystko jedno, moge nawet na zawał padnąć, wszystko mi jedno... pozdrawiam P.S Nie wiem czy iść do lekarza z tym co opisywałam juz strone wczesniej, bo nie mam do nich zaufania! Nie ma juz raczej lekarzy z powołania i szczerze ich wszystkich unikam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem nawet jak zaczac. chyba mam nerwice wszystko na to wskazuje kiedy tylko wyjde z domu albo zostane sama dostaje tego uczucia tych mysli ze zaraz zemdleje zaczynam sie pocic wszystko dookola wydaje sie jakies nierealne wszystko sie nasila kiedy jestem w tlumie jest glosno wszyscy gdzies pedza zaczynam panikowac. zaraz mysle juz mnie serce boli dostane zawalu albo cos. mam dopiero 21 lat zaczelo sie jakis rok temu. zawsze bylam szczesliwa i wesola wszedzie mnie bylo pelno cieszylam sie zyciem chodzialm na zakupy bylam normalna a teraz nie moge sie poznac. zakupy sa koszmarem nowi ludzi mnie przerazaja boje sie wyjsc z domu ze stachu ze umre gdzies na ulicy albo ze zemdleje jak cos mnie zaboli to juz umieram nioeiwm co robic mieszkam w londynie od 3 lat wyjechalam z polski zaraz po szkole. zobaczylam tu rzeczy o ktorych wczesniej nie mialm pojecia przebywalam z ludzmi uzaleznionymi od heroiny chyba za duzo sie naogladalam i za duzo stresu. teraz niewiem co robic pije codziennie jak wroce z pracy jakies 2 piwa zeby sie zrelaksowac o niczym innym nie mysle tylko ze cos mi jest a moze jestem na cos chora nieiwem co robic... niewiem co dalej bedzie nie moge tak juz zyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
A ja mam dopiero 15 lat, nerwicy serca raczej nie mam, ale to już opisywałam... Nie pij bo to załagodzi ból tylko na chwilę, rozumiem że przeżywasz trudne chwile...Przebywałaś z różnymi ludźmi którzy nisko upadli- chcesz nisko upaść. Nie? To szukaj pomocy bo na nią zasługujesz! Możesz chyba liczyc na rodzinę, przyjaciół, a jak nie to możesz iść do psychologa, to nie jest wstyd, on jest lekarzem duszy, a gdy dusza boli to i ciało i tak kółko się zamyka. Pozdrawiam cię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
Ja już nie wiem jak to jest żyć bez tego uczucia ciężaru na klatce piersiowej, może to dlatego że się martwię i stresuję... nie wiem, od czego to jest. Do lekarza nie pójdę z tym bo mi jeszcze wmówi że jestem hipochondrykiem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dostałam Milocardin, którym leczy się łagodne formy nerwicy serca. A zaczęło się kilka dni temu od kłucia w lewej piersi i serce nagle zaczęło walić jak oszalałe.Leżąc przed tv miałam puls 106. Lekarz dziś powiedział, że to może być od jakiś problemów gastrycznych. Jeżeli krople mi nie pomogą to mam przyjść jeszcze raz. EKG nic nie wykazało, zmieściło się w normie. Ech, trzeba będzie nauczyć się jak walczyć ze stresem... Pozdrawiam wszystkich znerwicowanych ludzi:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
A czy wy macie też tak że jak nagle wstaniecie z pozycji przypuścmy siedzącej (dłuższy czas siedzącej) to czujecie "uderzenie do głowy" i kilkusekundowe mocniejsze bicie serca? Wiem że pomyślicie że jestem jakaś kopnięta ale po to jest forum żeby sobie odpowiadać na nurtujące nas pytania. No i najgorszy jest ten cieżar na/w klatce piersiowej poczas szybszego spaceru czy też zmartwień. Uczucie okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena1253
to , ze jest strasznym uczuciem szybkie bicie serca kłucie w klatce piersiowej ,bóle , to już wszyscy chyba wiemy problem wydaje mi się jest inny przynajmniej w moim przypadku ja nie umiem myśleć pozytywnie nie potrafię i nie nauczę się tego chyba nigdy, boję się codziennie, ze coś się stanie , moja psychika jest słaba to już trwa prawie dwa lata, a ja nadal nikomu nie ufam , że niby to nerwy nic się nie stanie, no , ale moje ciało tak odpowiada nie tylko na nerwowe sytuacje !!! fajnie , że jakoś się wsieramy jest nas naprawdę dużo, może damy radę ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam takie dwa pytania: 1) Czy nerwica serca może być spowodowana tabletkami antykoncepcyjnymi?? 2) Czy też tak szybko się męczycie? Nawet przy zwykłym schyleniu się odczuwam już zadyszkę:(. Czuje się jak stara babcia:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msk
Witam Was.Jestem tu nowa.Moja historia z nerwicą zaczęła się w zasadzie już w dzieciństwie.Trudny dom,problemy...Ale tak poważnie zaczęło się gdy urodziłam drugie bardzo upragnione dziecko.Bywałam u wszystkich lekarzy:gastrolog-4 razy,neurolog-4,laryngolog-2.W szpitalach leżałam na różnych oddziałach 24 razy,kt głowy,rezonans...leki,które nie pomagały.Nie dawałam rady z sercem,żołądkiem,biegunkami,omdleniami,pieczeniem głowy,zawrotami itd...Straciłam dzieciątko w 4 mcu. ciąży i zaczęło się na maksa.W końcu mąż wezwał do domu psychiatrę-diagnoza nerwica i depresja.Leki kolejne jednak skuteczniejsze.Brałam 4 miesiące i było lepiej.Nawet znakomicie.I zaszłam w ciążę,więc rzuciłam leki.Od początku ogromne problemy z ciążą i szpitale.Do tego arytmia,że cała się telepałam tak serducho mi dawało.Wezwano kardiologa-echo,holter,ekg w sumie wszystko ponad 40 razy!!!Leki na spowolnienie w ciąży.Urodziłam 2 miesiące temu moje maleńkie lekarstwo.Ale to znowu wróciło.Staram się nie dawać ale kiedy zle się czuję to myśli się tylko o śmierci.Boję się być sama z dziećmi w domu a wiem,że muszę.Ponownie przyjechał psychiatra i zapisał nowy lek.Zaczęłam brać nie całą tabletkę a po 9-10 granulek(boję się skutków ubocznych a już je odczuwam).Mam tachykardięi niedomykalność 2 zastawek.Słabnę w miejscach publicznych,nie wychodzę więc z domu.Biorę od roku magnez,który i tak mój organizm nie przyswaja.Mam dość ale pragnę się wyleczyć i zrobię wszystko.PozdrawiamWas WSZYSTKICH NERWUSKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msk
Co do tabletek anty-chyba jest jakiś związek.Bynajmniej u mnie.Już w tym miesiącu robiłam 3 podchody i najwięcej wzięłam 5.Od razu serducho wali,słabo mi,zawroty głowy itp...To jednak hormony a nie wszyscy je dobrze znoszą.Ponoć progesteron ma to do siebie,że wywołuje depresję(nerwicę).W ulotce pewnie o tym jest napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za Ciebie kciuki,żebyś się nie dawała:)!! To trochę lipa z tymi tabletkami antykoncepcyjnymi, bo ja je mam na normalizację cyklu i łagodzenie skutków PMS. Trzeba się wybrać do ginekologa i zapytać... Masakra, mógłby człowiek nie chorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msk
Może magnez na złagodzenie skutków ubocznych tabletek?Reguluje pracę serca i wspomaga nerwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym magnezem to dobra myśl:). Może pomoże i samo się wszystko uspokoi. Na pewno nie zaszkodzi:). Z kawą już się pożegnałam:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
To naprawdę bardzo uciążliwe i cierpię :( Jestem osobą która sobie bierze wszystko do siebie mam to po ojcu ale on nie ma takich jak ja dolegliwośći :( Byle zmartwienie i już mam to okropny ciężar w klatce piersiowej. Podobne uczucie miałam kilka dni temu podczas dłuższego i szybszego spaceru z mamą, nagle zrobiłam się blada i mama myslała że zaraz tam upadnę i po spacerze :( Głupie uczucie też mam gdy nagle wstanę np z pozycji siedzącej, tak jakby mi krew uderzała do mózgu i kilka sekund mocniej serce zabije. Ale to trwa może 5 sekund. Ale najgorszy ten ciężar. Nie chcę iśc do lekarza bo pewnie mnie wyśmieje od hipochondryków albo od jakiś nienormalnych :( Mama mnie zmusza do wizyty u lekarza, ale ja kategorycznie odmawiam... Siłą mnie nie zaciągnie przecież. P.S Po wysiłku ,głownie po biegu oprócz zadyszki mam też uczucie (gdy wezmę głębszy wdech) takiego jakby bolesnego ściskania w gardle, ale to nie jest od gardła, tylko jakby skądś promieniowało. Gdy zaprzestanę wysiłku to przechodzi po paru minutach... Nie mam jakiś bólów w klatce piersiowej ani kłucia. Ja nie wiem co to jest :( Może ktoś mi poradzi? Naprawdę unikam wizyty u lekarza bo te objawy są dość trudne do opisania, a poza tym boję się wyśmiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msk
Podczas szybkiego wstawania kręci się w głowie chyba każdemu.Jeśli chodzi o ten uciążliwy ścisk w klatce,to ja bym jednak udała się do lekarza,choćby po to aby wykluczył wadę serca.Jeżeli natomiast jest to nerwica,to mimo młodego wieku można by było wdrożyć jakieś leczenie.To zwykle samo nie przechodzi a wręcz pogłębia się z czasem.Lekarze spotykają się z podobnym objawami na co dzień i nie ma co stresować się tym,że Cię wyśmieją.Oni są po to by poprawić komfort życia.Na forum nie wyleczysz dolegliwości.To jest sprawa indywidualna i każdemu pomaga co innego.Ja np.przestałam wsłuchiwać się w swoje serce(mimo wady) ,zajmuję się wtedy czymś.Inaczej wróciłoby to,co przeżywałam 4 lata.Jest lepiej a nawet dużo lepiej.Mi lekarz powiedział,że od tego jeszcze nikt nie umarł i kiedy ja umrę to będzie pierwszy odnotowany przypadek.Strasznie mi to pomogło i dzięki temu trzymam się.Radzę nie unikać wizyty i żyć w świadomości co na prawdę dolega.To żaden wstyd a Twoje życie nabierze kolorów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
Dzięki wielkie, nawet gdy się czymś ciekawym zajmuję to czuję to uczucie. A to przy wstawaniu to nie zawró głowy tylko taki mocniejszy puls przez 3 sekundy jakoś i uczucie uderzania krwi do głowy też kilka sekund. Wiem że piszę głupoty ale po to jest właśnie forum. A to uczucie ściskania klatki piersiowej lub ciężaru jest po prostu okropne. Nie wsłuchuje się w serce czy tam puls, tylko po prostu to uczucie mi przeszkadza. Zobacze czy pójdę z tym do lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msk
Rozumiem o czym piszesz(z tą głową).Też to mam.Takie pulsowanie jakby miało rozsadzić czaszkę.To również może być na tle nerwowym.Proponuję iść do lekarza.Ja również długo nie szłam do lekarza i zwlekałam i się doigrałam.A cierpiałabym dłuuugo krócej.Szkoda życia a jesteś taka młoda.Powinnaś korzystać z młodości a nie cierpieć.Na to przyjdzie jeszcze czas.Powtórzę się...ale kup sobie magnez i bierz nawet 3-4 tabletki.To wspomoże serce i ukoi nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
Tak na codzień nie mierze ciśnienia bo nie jestem hipochonrykiem itd :) Ale pare dni temu byłam u babci i powiedziałam jak nieraz się czuję a ona ma ciśnieniomierz i zmierzyła mi ciśnienie i miałam 118/54 nie mam pojęcia czy to dobre ciśnienie. Kiedyś tez jak byłam u babci to miałam 108/64 bodajże. A jak byłam jakiś czas temu u lekarza na bilansie i mierzyła mi ciśnienie to miałam chyba wyższe i powiedziała że bardzo dobre, ale to pewnie dlatego że się denerwowałam i mi sie podwyższyło. Więc większą uwagę przykładam do tych pomiarów u babci bo tam się denerwuję :) Myślicie że to dobre ciśnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
A jak wygląda wizyta u kardiologa? Bo za kilka dni idę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15--latka
Widzę że nikt tu nie zagląda, a szkoda, bo ciekawi mnie jak wyglada taka wizyta... Nigdy nie byłam u kardiologa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marriolka
tuska masz takie same objawy jak ja:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marriolka
do 15 latka jakie masz objawy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez1984
czesc. mam takie same objawy jak wy, szybkie bicie serca, ucisk, kłucie czasami tak mi szybko i mocno bije ze az widze jak chodzi mi klatka piersowa, jakies dziwne dusznosci po prostu mnie zatyka i nie moge nabrac powietrza i czesto dretwieje mi lewa reka. mialam robione badania, ekg i lekarz stwierdil ze to nerwica serca, kazal brac milocardin, validol i jaies tabletki ziolowe na uspokojenie tylko ze to nie pomaga. czasem czuje sie dobrze a czasem jak mnie dopadnie to mam wrazenie ze juz po mnie, wtedu nie mam ochoty na nic, nic tylko mysle co sie zaraz stanie i jeszcze trudniej jest mi sie uspokoic. czasem zastanawiam sie czy to napewno nerwica czy cos z moim sercem. nie wiem ale to uczucie zaczyna sie robic irytujace.mam nadzieje ze to przejdzie i bedzie jak dawniej znow bede wesola, spontaniczna dziewczyna a nie ciagle zamyslonym kawalkiem mnie. zycze wam i sobie duzzzzo zdrowka i jak najmniej dziwnych objawow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna z zielonego wzgórza
Witam mam 21 lat, moja sytuacja wygląda tak że od dziecka mam narwice, urodziłam sie już bardzo nerwowa co jest spowodowane tym ,że moja mama miała bardzo niespokojny okres ciąży i cały czas chodziła zapłakana :( a jak wiadomo ukł nerwowy kształtuje sie na początku ciąży. I mam takie objawy: kołotanie serca, mocne skurcze ze nie moge sie ruszyc, sztywnieje mi klatka piersiowa oraz dolne kończyny, i napada mnie takie promieniowanie , przechodzi mi po plecach i klatce piersiowej i do straaasznie boli i nie trwa krótko, mam skrzywiony kręgosłup, nie wiem czy to od tego... jesłi chodzi o badania to robiłam pare razy EKG, echo serca i ponoć mam zdrowe serce, lekarz stwierdził że to na tle nerwowym- dość łagodnie to nazwał. Dostałam magnez i jakieś tam leki(zapomiałam nazwy) ale brałam je dawno, z 2 lata temu. Generalnie od dziecka chodziłam do poradni nerwic, ale skutków to nie przyniosło. Staram sie nie przejmować tym wszystkim ale w momencie kiedy sobie spokojnie leże i to nagle mnie nachodzą różne skurcze itp. to zaczynam się bać. Sama nie wiem co o tym myśleć.. może powinnam odstawić kawe(nie bedzie łatwo) i przejść na zdrowy tryb życia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marriolka
mam to samo juz nie wiem jak sobie z tym radzisc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuska23
witam .To znowu ja.U mnie nic sie nie zmienilo.Ide w poniedzialek do endokrynologa na wizyte czekalam ponad 3 miesiace.Chce sprawdzic czy to czasem nie jest tarczyca bo objawy tez pasuja tak jak do wielu innych chorob .Robilam rowniez rtg kregoslupa itp..,ale po wyniki ide jutro .A za miesiac ide na usg glowy jakies podczaszkowe czy cos w tym rodzaju zobaczymy co wyjdzie .Lekarz rodzinny powiedzial ze on nie wie co mi jest ,a ja tak zle sie czuje .Pozdrawiam Was wszystkich i zycze zdrowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×