Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AnA 30

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V NOWOROCZNA SZCZĘSLIWA

Polecane posty

Nadwiślanko 80km współczuje Wam. Tobie Myszko też, mój mąz dojzeżdża 30 km, a ja mam 10 minutek na butach, więc współczuje Wam sziewczyny bo zimą jeździc to tragedia, zresztą jak już mówiłam zima miała byc na świeta a teraz wynocha...Nadwiślanko życzę CI tych bliźniaczków w takim razie, myszko dobrze ze idziesz na L4 nie ma co ryzykoać, Agusia ciesze sie że zapalenie płuc opanowane, biedny Pawełek 100000 buziaków w tą pokłutą pupunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌻 w Stolicy również zima, choć nie sądzę że na długo, ale kto wie:-P Ana👄 myszka, ja też na twoim miejscu bym poszła na urlopik:-) nadwislanka, może coś z tego snu jednak będzie:-D bliźniaki powiadasz? fajnie Aga witaj już długo cię tu nie było, oj dobrze że już u Was choróksko opanowane:-) a faktycznie mógł sie zrazić, może niedługo zapomni o tych przykrościach jadę na zakupy bo lodówka pusta i spiżarka też:-P moze coś fajnego znajdę na prezent bo idziemy jutro na urodziny do kolegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czy któraś z Was się orientuję w którym dniu cyklu należy zrobić prolaktynę. Jutro będę miała 29dc, mogę iść ją zbadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko-tak, dojezdzam do W-wy. ale nie marudze. Wolalam sie wynieść z W-wy i dojeżdżać codziennie, niż w niej mieszkać. Mieszkalam 3 lata po ślubie i dziękuję. Mniejsze miasto jest dla mnie odpowiedniejsze. A musze wam powiedzieć, ze dojazdy, nawet zimą mają swoje +. Bo jak jechalam z centrum do pracy to zajmowalao mi to z 3 przesiadkami ponad godzinke. A stanie w zime na przystanku i przesiadki i stanie w autobuasch jest gorsze niz dojazdy cieplutkim samochodzikiem, gra muzyczka, maz za kierownica. A ja czasem przysypiam...I t poniewaz nie ma nas w dokmku 12 godz. to jest jedyny moment na pogadanie o wielu rzeczach. I tez godzinke jade :) Naprawde nie jest żle. Zle bedzie jak bedzie dziecko, bo nie ma nas w domku tyle czasu....:( A co gorsza maz chyba dostanie prace na drugim koncu Polski wiec nie bedziemy sie widywac, tylko w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak z mężusiem też lubie jechac bo faktycznie można spokojnie pogadać:) Tzn do pracy jade tez z mężusiem ale on wysiada i jade dalej sama brrr potem po pracy znow sama i po niego:) Ale nie dziwie ci sie że wolisz dojeżdżać jak masz fajne miejsce tam gdzie mieszkasz to najważniejsze:)bo męczy ć sie na siłę w dużym mieście to bez sensu:) A z dzieckiem pewnie cos wymyslicie, może ty zostaniesz w domku z dzidzią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babolki!! CO tu taka Cisza, kompy Wam zasypało? :) Aguś pozdrowionka dla wielkoluda 🌻🌻 Dziewczyny współczuję Wam tego dojeżdżania, nie cierpię tego i na szczęście mam blisko do pracy :) To któż nam teraz pierwszy z brzegu testuje?? Elusia pamiętamy CIę pisz no trochę o sobie!! :) Emika ❤️ :) Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w zimowy poranek. Granini co u Ciebie, a co słychać u Zabajonej? Cieszę się z nowych fasolek, a za starające trzymam kciuki, któraś może będzie testować niedługo? U mnie we wtoerk rozpoczął się 38 tydzień, siedzę już w domku na zwolnieniu, mam czasami skurcze i twardnienie brzucha, ale tak ma być. Pozatym oprócz wielkiego brzucha i dodatkowych kilogramów jest ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki❤️ Ja tylko na chwile, moje gratulacje dla ZAFASOLKOIWANYCH 🌼 dziewczyny uważajcie na siebie i dużo odpoczywajcie 👄. Ja niestety straciłam swojego malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny Zabajona nadal jest w szpitalu i nadal 2 w 1 teraz jeszcze złapała jakieś przeziebienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babolki buziaczki dla kazdej z Was...Zuzuleczka strasznie mi przykro kochana...Pedagog dzięki za wiesci od Zabajonej, Zabajonku trzymaj się !!! Beti no przy takiej pogodzie mogło zasypać kompiki hihihihi...u mnie biało, ja prawie zasypiam na klawiaturze nic mi sie nie chce a pracy masa - narazie kobitki zajze później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry !!! Przykro mi Zuleczka :( Przytulam Cię Oj Zabajonek...Zabajonek...trzymam kciuki. Moja przyjaciółka drugi raz przeeżywa to samo. Dwa miesiące temu miała dwie fasolki, beta doszła do 3tyś i spadła. Teraz doszła do 1tyś i wczoraj dowiedziałyśmy się, że spadła. Bierze luteinę powinno być dobrze...ehhhhh...jestem zła. Nie wiem jak ją wspierać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzuleczka bardzo mi przykro, trzymaj się i nie trać nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam ze zabajonek juz sie rozdwoil. Strasznie to wszytsko sie komplikuje...... Nie zmienia to faktu, ze ciaza juz jest donoszona, a przyziebionko szybko minie. Zuleczka-trzymaj się................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak ja Wam zazdroszczę:) marze o takiej malutkiej istotce:):) baaardzo:) zycze powodzenia w wychowywanie słodkich pociech:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Zulek, boze, a co się stało? Zabajonku trzymajcie się dzieczyny!!! Malinko, Pedagożku pozdrówcie Zabajonkę od nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję się dobrze. Jak na zafasolkowaną :) Spiąca jestem i niestety ciężko mi wieczorkiem dotrzymać mężowi towarzystwa. Poza tym takie chyba typowe dolegliwości mnie się czepiaja. Muszę ogarnąć mieszkanko bo ksiądz dziś zawita do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zuleczko strasznie to przykre, napisz coś więcej i nie opuszczaj nas, postaramy CIę wesprzeć jak tylko potrafimy ❤️❤️ Elusia juz 38 ranyyy jak to zleciało, to niedługo się rozsypiesz? Zabajonku wypuść juz tą swoją dzidzię!! Która teraz pierwsza obwieszcza dobre wieści? U mnie teraz odliczanie, czekam na @ żeby zaplanować badanie szpitalu, wszystko od niej zależy kiedy przylezie, mam nadzieje ze najpóźniej w sobotę. Znalazłam modlitwę któa mnie bardzo wspiera, może i któraś z Was skorzysta: http://www.katolik.pl/index1.php?st=rozne&id_r=143&id=586&rodzaj=modlitwy Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewuszki, a co tu takie pusteczki z rana??? halooooo gdzie jesteście babolki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA również witam dziewczynki :) Od wczoraj teściowa jest na mnie strasznie cieta bo mam inne zdanie niz ona. Dziś znowu zadzwoniła i pokłuciłam się z nią. Ona ma zajebiście trudną kobietą i schodziłam jej cały czas z drogi ale już nie mam siły dawać tak po sobie jeżdzić. Tak ryczalam, że sama siebie nie poznaję. Skończyła mi się cierpliwość i już nie będę kochaną synową :( Mam dziś dola i tęsknię za mamą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Granini kochana przykro mi ze tak CI sie nie uklada z teściową, ale nie denerwuj sie teraz, kurcze czy ona nie moze zrozumiec ze teraz nie mozesz sie denerwować wrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam doła, okropnego i jest mi wstyd :-( koleżanka bliska z pracy, starała się o drugą dzidzie trzy miesiące, opowiadała o objawach o żalu, że sie nie udało. Ja byłam twarda, powiedziałam, że na razie nie mogę mieć dzieci, czyli, że sie nawet nie staram. W tym miesiącu miała zero objawów, a test wczoraj wieczorem pokazał jej dwie krechy :-) cieszę się, że jej sie udało, cieszyłam się jak mi powiedziała, a teraz jakby mi ktoś kijem przywalił w głowę, jest mia tam smutno :-( może ja nigdy nie zobaczę dwóch kresek, Wiem nie powinnam tak myśleć, ale mam mega doła. Boże, jak ja chcę mieć fasolkę w brzuchu, ile jeszcze gór mam do przejścia i mórz do przepłynięcia...echhhh...a myślałam, że będe mogła normalnie żyć i już przestałam chorobliwie myśłeć o dzidzi...nic tego buuu - niech mnie ktos przytuli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko skarbie przytulam Cię bardzo gorąco, uwież że i Ty będziesz tulić swoje maleństwo NIE PODDAWAJ SIĘ !!!! i staraj sie niem yśleć o tym choć to cholernie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki ana. ja się nie poddaję , tylko czasem chce mi sie wyć! :-( ale już jest lepiej - juz jestem zdecydowana - w czerwcu invitro u dr Domitrza w Białymstoku, na 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estella...ja teżCię przytulam i to baaardzo, baaardzo mocno Kochana!!! Nie wiem jak Cię inaczej pocieszyć. Rozumiem Twój żal. Uwierz, że jest też dla Ciebie niespodzianka. NIE WOLNO SIĘ PODDAWAĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze jak się poddajesz...tak trzymaj maleńka...a ja będę trzymać kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×