***** Ślub lato/jesień 2007 *****

Ale sie napisałam:)

A ja się z moim wczoraj pokłóciłam i to ostro! Z natury jestem kłótliwa :-)

To tak jak moje kochanie teżz natury kłótliwy. nerwusek z niego:) Ale kocham go

Ale kłótliwe towarzystwo. :) to ja się przyznam,że ja też ale próbuję z tym walczyć.

Tasia - juz poniżej 3 miesięcy :) :)

Ja nie jestem wogóle kłótliwa.Nie lubię się kłócić i nie lubię jak ktoś w moim towarzystwie się kłóci bo od razu płaczę jak ktoś głos podniesie...Już taka jestem chociaz staram sie troszke uodpornić bo w pracy czasem ochrzan murowany..No i co przeciez nie rozpłaczę sie przy szefie więc walczę..I mimo że mój narzeczony jest nerwowy to walczy z tym widze to zcasem mu nie wychodzi i się wkurza chociaz powiem Wam ze on nie wkurza się na mnie tylko na sytuację było mało takich spraw że ja go wkurzyłam tak konkretnie w ciągu tych dwóch lat..ciężki taki charakter kłótliwy jeszcze jak się zbiorą dwie takie osoby w związku to może byc kiepsko jeżeli nie będzie częstego kompromisu:) może dobrze że ja jestem spokojna a on troszkę nrwowy przejmie ode mnie dobre cechy albo ja od niego te złe haha A do slubu faktycznie pisze już 2miesiące i 3tygodnie:) coraz bardziej się stresuje.

Hej kochane! Dawno mnie tu nie było. I choć wróciłam do domu, do normalnego trybu dnia to nie mam na netka czasu. W pracy jest co robić (no teraz znalazłam chwilke jak jeszcze nikogo nie ma) a w domu wykorzystuje chwilę ze mój brat (11 lat) wyjechał na ferie i robię porządki i robie sprawozdanie do szkoły. Mój kochany wraca z trasy nie długo i juz pytał co w przyszłym miesiącu jest do załatwiania i płacenia odnosnie ślubu :) Widać też o tym myśli od czasu do czasu :P

Tasia ty pierwsza na \"odstrzał\" :)

Hej ja dopiero przyszłam do pracy:( dobrze ze pracuje ale tak mi się nie chce... Pierwsza na odstrzał:) fajnie no w sumie ja pierwsza ale mógłby być już maj

dopiero pisałam że dopiero w pracy a teraz pisze ze jestem po pracy:) i niedługo spać i jutro znowu do pracy..Normalnie tragedia jak ten zcas szybko leci...Ani sie obejrze i będe Panią B:) Miłego wieczoru:)

halo dziewczęta. U mnie w całym domu \"pachnie\" kapuchą. Dziś kolejny dzień diety. A teraz oprzytomniałam - my nie mamy jeszcze nauk... :( tzn. ja mam, ale to tylko połowa sukcesu. Jutro zaczynamy szukać. A teraz idę wypić hektolitry wody - aby nie paść z głodu i idę szybko spać. Fas-olka - jak szybko minął czas bez Twojego ukochanego. Tasia - maj jest bliżej niz Ci się wydaje. ;) Głowa do góry

Hej! U nas brrr zimno, rano było ok 15 st mrozu... Już zapomniałam jak to bywało w zeszłym roku :) Ja chcę ciepełko!!!

Ojej jaki tu ruch ... :) Co jest dziewczyny?! Nie ma o czym nawijac? Chyba przestuj u wszystkich w przygotowaniach :) U mnie z resztą też. W przyszłym tygodniu podziałamy, a w weekend szkoła... :( Mój Niuniek wraca jednak jutro wiec go zobacze dopiero w niedzielę wieczorem.

U Was w przygotowaniach przestój a u mnie praktycznie można powiedzieć że przygotowania pełna para...Zaproszenia nadal sie robia, obrączki niby wybraliśmy ale jeszcze jakoś tak nie do końca jesteśmy do nich przekonani..kucharka, jedzonko całe alkohol...Tort i inne takie ooo garnitur mojego narzeczonego..wynajęćie samochodu też teraz załatwiamy normalnie wszystko a juz pod koniec kwietnia i sam początek maja to bedzie dopiero. Pozdrawiam

To ładnie Tasiu. Ale to dlatego ze maj się zbliza wielkimi krokami. Nas od waszego ślubu dzielą 2 miesiące to teraz jeszcze w miarę spokojnie, choć i tak trudno nawet na chwilę przestać o tym myśleć :)

a im bliżej tym gorzej..coraz więcj nerwów. A to nie odbija się dobrze na naszym związku tymbardziej że się rzadko widujemy. teraz T ma drugie zmiany a ja chodze na 10. więc nie mamy możliwości sie widzieć ja wychodze z pracy a on jeszcze jest w pracy jak przychodzi to ja już sie kładę spac.. i tak już tydzień. a to kiepsko wpływa bo przez GG często się kłócimy tzn piszemy głupie teksty..A do tego przygotowania do ślubu i różnice w checiach naszych rodziców i naszych.. A moje kochanie to taki nerwusek i zawsze szybko sie zdenerwuje zamiast spokojnie przemyśleć ale już taki jest dobrze że chociaz szybko mu przechodzi. a nerwy nam obojgu sie udzielaja bo przecież coraz bliżej ale będzie dobrze:) wiem wiem ale w sumie to pierwszy raz za mąz wychodzę i mam prawo się troszkę podenerwować i troszkę popanikowac:)

Ja nawet pracować nie moge..bo się mylę i głupoty czasem robię ale mam nadzieję że mój szef jednak jest choć troszkę wyrozumiały i jak będzie blizej to nie będzie się złościł tak bardzo:)

Halo dziewczęta. Jakoś tu pusto :(

Witam Strasznie tu ostatnio cichuuutko... Miałam już Wam wcześniej to napisać, ale jakoś czasu nie było: otóż ja jestem juz po kursie przedmałżeńskim i... gorąco zachęcam was do odbycia takiego. Wiadomo, że jest to troche uciążliwa 3x w tyg po godzinę, przed trzy tyg. , ale warto zrobić. Na tym kursie co byłam było bardzo duzo osób, prawie cały kościół pełny, ksiądz był bardzo w porządku, wykształcony i wogóle. Mówił o takich priorytetowych sprawach. Polecam :-)

Ochotka - my właśnie szukamy kursu. Jakoś wcześniej nie mieliśmy do tego głowy. Mam nadzieję,że jeszcze zdążymy.

Spoko zdązycie napewno. Kurs trwa 3 tygodnie.

Wchodzę na kafe patrzę a tu topiku nie ma no to wchodzę na drugę stronę i co?? jeest... Nasz topik spadł na drugą stronę:( Nie no tak nei moze być! Ratujemy ratujemy pozdrawiam mam nadzieje że chociaż będzie na pierwszej stronie.

dzisiaj na moim suwaczku same 2-ki:) 2 miesiące 2 tygodnie i 2 dni:):)

Ratujcie go dziewczyny, ratujcie...

Halo ! Ratujemy. Tasia - wyjątkowo piękny suwaczek.

My dziś byliśmy dowiedzieć się o nauki. I mamy co tydzień jedne zajęcia. Trzy już sie odbyły, ale ksiądz pozwolił nam dołączyć się od czwartych (ja juz taki kurs miałam w liceum). skończymy ok 22 kwietnia. O od 14, 21 i 28 maja mamy zajęcia w poradni psychologicznej. Damy radę.

To ile w sumie będziecie mieli spotkań, łacznie z tymi na których nie byliście. Kurs jest ważny 4 lata, tak mówił nam ksiądz. Więdz jak go robiłaś w liceum to już się... \"przeterminował\" wg kościoła.Dziwne?

w sumie dziesięć spotkań. Mam pytanie - płaciliście coś za ten kurs? A co do przeterminowania - to dziwna sprawa. Takich znam jeszcze kilka. Np. świadectwo chrztu ważne trzy miesiące wstecz od daty ślubu...

Wiem. To chorę świadectwo chrztu może się przeterminować??? Płaciliśmy 10 zł od osoby za przedmałżeński, w sumie 20zł. Za przedślubny 12zł książeczki + 50 zł wykłady, w sumie 62zł od pary.

my pytaliśmy dziś księdza ile mamy zapłacic za kurs i powiedział,że nic. moje zdumienie nie miało granic. Powiedział, że chętnie organizuje takie kursy i cieszy się, że ludzie chcą na nie cchodzić. Co do poradni to jeszcze nie wiemy, bo dopiero w maju... ale ponoć liczone są razem