Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Sem ja:) ale wychodzę , do pracy, na pocztę i zakupy. Odezwę się po powrocie, oki? Zła jestem na niego okrutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko❤️, fajnie, lżej pewnie wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko ja juz wszystko w tym temacie przeczytałam- tą książkę juz dawno temu - ale uważaj bo po niej będziesz barsdziej egoistyczna :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dajcie spokój z tymi poradnikami..... złzy mnie rozbawiły, ale nie traktuję tej ksiązki w kategoriach \"serio\":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie i chrzciny i komunia były skromne. Mogłam się wykłócać z ex o kasę na wieksze imprezy, ewentualnie udać się na skargę do teściowej i ojca i wywalczyłabym. Ale i odnośnie chrzcin(mój synio był chrzczony jako kilkuletnie już dziecko) i komuniii - wytłumaczyłam mu, że nie chodzi o całą otoczkę a o fakt przyjęcia komuniii świętej. I ze jeżeli bedzie chciał być jako dorosły katolikiem to wtedy doceni to swięto. Świeto - a nie cyrk wokół komunii. I Tak nie było mało osób na komunii - dziadkowie (3szt), rodzice chrzestni(3 szt - bo jedno z os. tow), rodzeństwo (3 szt - moi bracia i jego siostra), moje babcie dwie + prababcia. I my dwoje z dzieckiem - razem 15 osób. Pamiętam jak wkurzył mnie kuzyn mojego exia mówiąc że nie moze doczekać się imprezy - bo popije. wiec mu powiedziałam, ze u nas będzie skromnie, a alkoholu wcale nie podam. I powiem wam, ze większość rodziców z klasy mojego synia podobnie podeszła do tematu. I nie było tragedii. Tylko chyba trzy osoby zdecydowały się na małe wesela w knajpach. A mimo tych \"tylko\" 15 osób młody i tak dostał fajne pamiątki, prezenty i zebrał kasę na 3/4 kompa. a ja kupiłam mu zegarek ;-) Tak tradycyjnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Groszek też o tej książce pisałam. A jak mam być po nie bardziej egoistyczna to tym bardziej chcę ją przeczytać. Ja to lubię jednak takie książki poczytać. Ale ja to taka zagubiona w tym wszystkim jestem i w głowce muszę sobie poukładać. Choć książki potrafią nieźle namieszać. Dzięki za polecenie tej książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani - oki ;) a zet właśnie słyszałam o Newsweek Polska , ze jestem tam art o macochach i ojczymach ;) ale wersja elektroniczna u mnie się nie otwiera :( W zetce był gość który przekonywał, ze macocha/ojczym dla dziecka po rozwdzie rodziców to bonus od życia ,a nie trauma :P noo i chciałam się dobrać do tego art. ale net mi nie pozwala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka, ja to rozumiem!!!!!! Właśnie tak. No chyba, że jest tak jak u mojej bliskiej kuzynki, której syn oświadczył, ze na komunii mam być ja i mój brat (dodał, że mój mąż też może:P), i musi być wujek i ciocia, bo on ich lubi, rzadko widzi i chce. U mnie było chyba 10 osób, a u mojego brata 9. Sama najbliższa rodzina. Komunia to nie wesele, jak ninke zauważyła. ostatnio słuchałam paru księży, którzy mówili, że może nawet warto dać prezent dziecku na klika dni przed komunią, żeby się nacieszyli. A w niedzielę byli bardziej refleksyjni. Mądre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Serduch poleciła Wam książkę, do której linka ja wam chwilę wcześniej wkleiłam :D Też ją własnie czytam, acz w wydaniu tradycyjnym. No, rewelacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale skaczecie z tematami:-) A ja nie mogę od razu odpisac, tylko przez 20 minut piszę po zdaniu. I Wy o gruszce, a ja o pietruszce. Ani, plakat odstawiony do szkoły, a te błędne wyrzucone. Coby nie było dowodów ;-) że księciunio omylny ;-) Poradniki też traktuję z przymruzeniem oka, jakiś czas temu przeczytałam większosć tego co Kropelka rosy miała u siebie i jeszcze wiele ponadto. I powiem Wam, że z każdej wynikało trzy rzeczy 1. faceci to emocjonalni daltoniści (popaprańcy wg. BJ;-)) 2.trzeba być egoistką 3.wystepują problemy w komunikacji, tzn oni są z marsa a my z wenus. A dlatego nie biorę tego serio - bo co człowie to inny charakter i inna sytuacja i nie da się nikogo wtłoczyć w gotowy schemat. A Grochole lubię, nawet mam coś w domu jej wutorstwa, ale nie wie mco - ie pamiętam, przeczytam jak skończę BJ A tak pozatym to co u naszych wściekłych mrów??? Bo Agata juz nie była wieki, a babka cos koło m-c temu wstecz??? Mrówy \"żyjeta\"?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja z iloscią osob na chrzcinach(o ile znajdzie sie jakiś ksiądz co ochrzci takie dziecko (sic) ) nie będę miała tłumów :P bedzie max 7 osób bardziej licze na 5 razem z głównym zainteresowanym :P Tzn my oboje, maluch + chrzestni i ewnetualnie ich osoby towarzyszące :P I uważam ,ze to w zupełnosci wystarczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninke, nie będziesz poniej bardziej egoistyczna. Ani, to nie jest żaden poradnik. Zresztą nikt nie odpowie Ci na pytania - jak być szcześliwym, jak mieć fajną rodzinę itp. Najfajniejsze jest w tej książce to, że uzmysławia nam, że ilu ludzi tyle szczęść i nieszczęść też. Że wszyscy potykamy się, robimy błędy... że miłość i życie w związku są po prostu TRUDNE. I nie ma żadnej recepty, a chodzi tylko o to na ile chcemy zrozumieć i porozumieć się z partnerem nie rezygnuuąc z siebie samych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, ale własnie nie rezygnowanie z siebie samego - to jest własnie zdrowy egoizm, kótry czesto gubimy dla faceta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upsssssssss ale byki :( sorrka :) będę wolniej klikać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi, te twoje kutry są niezłe:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ;) oki nie będe z toba polemizować ;) Ani - nie łapię :( naklikałam kutry ? czy co ?? bo ja jakas niemrawa jestem i ten ślimaczy pośpiech na główke też mi się rzucił :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiem , już wiem ................- eureka - kótry - bo miało być który - no co literki w złej kolejności naklikałam :P mnie się to wiecznie przytrafia, bo nie klikam jednym palcem :P i czasami lewa łapa szybciej stuka niz prawa i sa tego efekty :P :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D dlatego obiecałam stukac wolniej :D:D:D:D:D żeby was nie dręczyć swoja pisaniną :D:D:D:D:D:D:D Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwaga nie mam polskich znakow :o komputer ciagle w remoncie.. nie mam polowy programow, w tym worda i outlooka, tylko internet dziala - dobre i to ;) co do felietonu to mi sie podobal i duzo w nim prawdy, lubie Chylinska generalnie poradnikow wielu nie czytalam, raczej bardziej w celu doinformowania niz znalezienia zlotego srodka, bo wiadomo ze na wszystko trzeba wziac poprawke ale troche organizacji i spokoju i da sie jakos wszystko zgrac chociaz porod mnie zaskoczyl bardzo, nawet nie tyle sam porod co bol, a zawsze mi sie wydawalo ze jestem odporna..ale to tez jak sie okazuje dziala indywidualnie, wiec nie masz co sie Celi na zas przestraszac, bo czasem pol godziny i po krzyku, bezbolesnie, nawet przy pierwszym dziecku :) a juz jakis rok pozniej dostaniesz pierwszego buziaka i zostaniesz mocno przytulona lapkami wokol szyi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do poradnikow zwiazkowych, to mi sie podobaly Zolzy, ale nic odkrywczego tam nie wyczytalam :P mam w wersjii e-booka, moge przeslac jesli ktoras z Was nie czytala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehehhehe groszkowa sie obraziła na celi łeeeee:P:P:P:P hehehehheheh:P:P łeeee.... :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi ustaliłam z niedżwiadkiem że to wina jego netu ............tak to jest jak się łaczysz przez satelitę , co bym nie mówiła to czasem jak rozmawiamy przez telefon tez zatyka chociaż dzisiaj było ciekawie jak mówiłam normalnie to miał pogłos i nic nie rozumiał za to ja miałam takie wrażenie ze stoi obok az tu jakis trzask i zrobiło się odwrotnie on mnie słyszał dobrze a ja sam pogłos ;-). Jestem lojalna kobietą uprzedziłam go że dzisiaj sa marnwe szanse na łaczność netową bo będe późno w domku około 18,30-19,30 ..........i juz nie ma problemu bo on wie nie będzie się złościł bedzie smacznie spał:-). Serduszko dobrze że pogodziłaś sie z mamą . Znam wyniki ze statystyki ..........ale z tego ze znam nic nie wynika bo tam sa punkty ja mam 2 kolezanka 2,25 a najwyższew grupie to 3 i teraz trwa kombinowanie co to znaczy? co prawda droga dedukcji doszłysmu że 3 to najwyższa ilość a 0 to najmiejsza bo wszystkie punkty sa w przedziale od 0- do 3 z wartosciami po przecinku do dwóch zer. wyglada że zaliczyłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa ;) ty się nie obrażaj, bo ja teraz z mamą Kubusia na czacie siedzę :P a z tobą to ciężko polemizować :D:D:D:D:D:D bo dla mnie zdrowy egoizm= samouświadomienie :P Whimka :) zaliczyłas, zaliczyłaś :) Gratulajce 🌼 Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa - chesz coś odemnie ?? bo to poejrzane tak lubic kogoś w dzisiajszych czasach :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D A tak powaznie ja ciebie też i to bardzo , już nawet J jest o ciebie i reszte zazdrosny i fuka, ze ja żyję netem :P Buziaczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie gołąbki gotuje. Ale pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko pastrzec jak mnie sieoberwie od groszkowej za zajmowanie czasu celi...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×