TERAZ MY!!!

Groszkowa, bo zawsze cosdla kogos robimy. TAkie z nas baby głupie. Ale zawsze może być fajnie - i bedzie co wspominac, oczywiscie oprócz tego, że to najszczęśliwszy dzień był... Jo* - pozytywne myslenie przede wszystkim - będzie dobrze. Spójrz na mnie! ;-) Ostatnio koleżanka stwierdził, że jak na mnie patrzy to zaczyna wierzyc w miłosć. :-) Podobno uczucie do księcia mam wymalowane na twarzy.

apropo bedzie dobrze..................... dziewczyny przypomniało mi się wczorajsze zdarzenie - tak więc spedzałam czas z młoda a dokładnie zaciagneła mnie na tzw. Manhattan celem zakupienia 105 pary spodni i własnie tam spotkałam kolezanke z byłej pracy dziewczyna jest po rozwodzie i mam nowego partnera poniewaz znałam jej ex on tez pracowal w tej firmie (to był taki biznes rodziny bracia , bratowe i nawet mamusia ) to trochę rozmawiałyśmy o jej byłym że pije coraz więcej ze stracił prawo jazdy i że jest coraz gorszy ( w domysle że po pijaku tłucze swoja nowa partnerkę) ........... pamiętam czasy jak odwiedzalm Becię w szpitalu bo tak ja pobił że nie mozna było rozpoznac twarzy a ona go kochała nie wiedziec czemu :-(. I w trakcie rozmowy ona powiedziała jedno zdanie , które wyraza to wszysstko co teraz dzieje sie w jej życiu : NIE WIEDZIAŁAM ŻE MOŻE BYC TAK DOBRZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. ja uwazam że każdy kiedys się dowie że może byc tak dobrze ..............dla kazdego przyjdzie taki czas. ps. ja też nie wiedziałam - a teraz wiem nie ma jak Misiek:-D.

Moze macie racje..a moze trafiacie na madrzejszych ;-) albo same jestescie madrzejsze niz ja :-( Ja nie wiedzialam ze moze byc tak źle.i tyle.

A ja się właśnie ścięłam z moim...tzn on wybuchnął. A że fala skierowana została nie wiedzieć czemu w moim kierunku...to nie odzywam się teraz do niego. Po raz pierwszy w życiu nie mam ochoty! Butki są fajowe i nawet nie są tak uciążliwe w czasie chodzenia. Groszek, mam ślub kościelny z podobnych do Ciebie powodów, na dodatek wzięty w cichości, sporo po tamtych - właściwych uroczystościach. Ninke, wyjazd może i będzie fajny, mimo że służbowy i podróż jest arcy, arcy nielogiczna. Oby:)

Jo* - pamietaj, że nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej ;-) A tak na serio - jak jest tak xle, to teraz już będzie tylko lepiej!

Yenka, Twoje drugie zdanie jest żywcem przeniesione z mojej filozofii życiowej:D

Ani, bo tak trzeba mysleć! Trudno jest jak jest źle,ale trzeba koniecznie być optymistą! My nie mamy bezproblemowego życia - jest czasem trudno, problemy z jego familią czy jego służbowe problemy. Ale wychodzę z załozenia - że musi być dobrze!

Ani, bo tak trzeba mysleć! Trudno jest jak jest źle,ale trzeba koniecznie być optymistą! My nie mamy bezproblemowego życia - jest czasem trudno, problemy z jego familią czy jego służbowe problemy. Ale wychodzę z załozenia - że musi być dobrze!

Skopiowało mnie!

Sądze że to pierwsze zdanie jest wlasciwsze..jest zle mysle bedzie tylko lepiej ..niestety moze byc gorzej sprawdzone empirycznie ;-) Zalezy duzo od nastawienia i motyli w brzuchu ;-)

Jo!!! Przestań się mazać Babo :P Bo Cię ścignę i klapsa w doopsko przyleję. Będzie dobrze.Może jeszcze nie dziś, może nawet nie jutro ale będzie. Kiedyś musi być! MUSI... Albo wiesz co.. marudź sobie, marudź. Ja i tak swoje wiem. A jak już napiszesz kiedyś żeś szczęśliwa to Ci przypomnę jaka byłas oporna na wiarę :P I będziesz musiła mi wtedy browara postwaic no i rybkę nad morzem tyż :P

Jo...................... no poroczulaj się nad sobą a co !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a tak na serio to spójrz na swoje zycie ze strony pozytywów - masz fantastyczna córkę , masz prace masz kochających rodziców - czyli masz podpory zyciowe i sama jestes podporą ( hi hi Jak to fajnie brzmi - podpora:-D). A jezeli myslisz że mnie jest łatwo to nie jest .................... problemy są ale wszelkie mozna rozwiązać z wyjątkiem zdrowotnych ........... co bym nie robiła jest coraz gorzej mam iśc do endokrynologa bo tak się no robiło że wyglądam jak potwór ,a się boję iść - wcale mi się nie usmiecha byc znowu operowaną .............może sie dzisiaj zbiore i pójdę .-( Tak więc Jo nikt nie ma letko tylko patrzac z boku czasem tak to wygląda :-P.

papapapapapa

Jo, nie marudaj w taka pogodę. Niunię na spacer i pokazywać ptaszki, kwiatki i drzewka:)

Jo, nie marudaj w taka pogodę. Swe dziecko na spacer weź, pokazuj Małej kwiatki, ptaszki i drzewka:D

Bardzo smieszne ;-) nie chodzi o to by sie rozczulac,uwierzcie. Tylko czasami ktos tak dołozy że nawet ciezko sie dzieckiem cieszyc ciezko zobaczyc te ptaki i kwiaty..bo po prostu brak sił. ale trzymam sie sztywno bo co mam zrobic i tylko musze marudnac od czasu do czasu choc to wcale nic nie daje ale jak mowi Whim a co mi tam!!! komp wszystko przyjmie! Wiem ze zdrowie najwazniejsze wiem to!i życze Ci tego! a ze wszedzie dobrze gdie nas nie ma no cóz taki lajf ;-)

Jo, ja dziś też mam dzień, że nie powinnam chcieć widzieć tego słonka. Ale świeci. Dla mnie. dziś tylko dla mnie! Koniec. kropka.

Nigdy nie jest tak źle, aby nie mogło być lepiej.... Tak brzmi to powiedzenie... To moja mantra życiowa, znam ją na pamięć... być może to jedna z wielu wersji, ale wolałabym aby ta moja, była tą rdzenną i poprawną, bo jest optymistyczna. Więc Jo.... A z resztą... Na salse sie idź pogibaj!!! ;) A my kobiety, oj bywamy durne w swych marzeniach o białym rycerzu, białym koniu, białej sukni, welonie... Ble, ble, ble... Będzie co ma być i co ma być- będzie! Ot to tyle na dziś na ode mnie. Buziaki wiosenne! Baaaaj ;)

Hello, ja to mam podobne klimaty do Jo* niestety. Cóż nigdy optymistką nie byłam co najwyżej realistką. My to tylko na odległość potrafimy żyć i dogadywać się. Dłuższy czas spędzony razem powoduje ciągłe konflikty . Tak to przecież nie może być. Będąc sama psychicznie odpoczywam. Dobra nie smuce. Pozdrawiam

Witam z rana. Zimno, ponuro, deszczowo i mgliscie. Nie mam humoru, oczy podkrązone, ziewam. Niedospana - bo nie mogłam spac. Wogóle jakoś mi źle dziś. Moze na solarium po pracy skoczę - tak na 5 minut - bo bez słonka i ciepla zwariuję!

dzien dobry deszcz wisi w powietrzu (dawno nie padało:-( )...........................a ja chciałam dzisiaj jechac do niedźwiedzia pospacerować w parku zdrojowym przy teżniach . Osobiście bardziej lubie teżnie w Ciechocinku ale te w Inie tez od bidy moga być :-D. Jak pisałam tak zrobiłam wczoraj poszłam do endokrynologa ........... nie ywgląda to za ciekawie ale zobaczymy najwyżej pójde na jod - to słowa lekarki . Jednak narazie mam komplet badań do zrobienia - ciekawe ile to mnie będzie kosztować i kiedy mi sie to uda zrobić :-P.

Co do realizumu pesymizmu i optymizmu to jeszcze 3 lata temu byłam wileka pesymistką - teraz bardziej optymistycznei patrzę na życie może dlatego że wrzuciłam troche na luz a może dlatego że mam niedźwiedzia - pewnie i jedno i drugie :-D.

Hejka :) groszku kiecki 1 klasa, obojetnie w której wystapisz i tak bedziesz najpiekniejszą panną młodą :) Jo - co cie nie zabije to cię wzmocni :) nioo i popisałam :o mała mnie wzywa ......... pa

Dzien dobry Zabiję mojego męża! Właczył niechcący bicie w zegarze i teraz cholera dzwoni co godzinę tak, ze umarłego by obudził! A co pół godziny dzwoni cienko,ale długo. wrrrrrrrrrr Rano jak wstałam tłukłam się tak, że obudziłam księcia. Specjalnie! Od 5 do 6 - stukałam czym mogłam w kuchni, nie zamknęłam drzwi od łazienki - wiec słyszał i suszarkę i \"psikanie\" lakieru do włosów. \"pufałam\" lodówką itd.

witam żaby z nieba padają :-( ........................mam nadzieję że przejdzie i po południu pojade do niedźwiedzia . Yenka - podoba mi sie pufanie lodówką - co prawda ja bym sobie mogła pufać do woli niedźwiedzia i tak by to nie obudziło , ale mój pies na odgłos puffania melduje sie przy lodówce natychmiast:-D.

A ja siedzę i ziewam przeokrutnie, a głowa mi pęka. Ksiec pojechał na wiochę popracowac na działce - ciekawi mnie co bedzie robił - ostatnio zrobil mi niespodzianke - pojechałam z myslą że bedziemy przycinać drzewka - a one juz były poprzycinane. Mnie zostało tylko ściagnięcie suchych gałazek na stos i zrobienie ogniska. Ksiec zabrał na działkę znajomego ogrodnika - pasjonata - i ten całkowicie gratsiowo poprzycinał - przy tym gruntownie przeszkolił ksiecia. Wiec nam zostało ognisko, kiełbaski i ziemniaki. Trochę chłodno było-ale dało się wytrzymac. Pozatym jedziemy w spóźnioną podróz poslubną. Z młodym. ;-) Myślałam ze sami. A tu się okazuje, że ksiecc i młodego chce zbrać. Może nie pożywamy ;-) w tej podrózy,ale cieszę się, ze o młodym pomyslał.

"poużywamy"

Yennka ;) pufanie extra :D:D:D:D:D:D i poużywacie tylko niech ksieć pomysli o osobnym pokoju z tv ma się rozumiecdla Młodego :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Whimcia- zaby?? :D:D:D:D:D:D u mnie tylko pochmurno, ale jakoś bez energii jestem :O i jak sobie pomyślę, ze po spacerze mam zaliczyć górkę żeby wejsć do domku to jakoś z utęsnkieniem zerkam za chmurkami na niebie :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D buziaczki :) ps Groszku czy zmniejszyłas wybór w sunkiach? ograniczyłas się moz e do 2?? ehhh tylko pozazdroscić :D:D:D:D Jo- wiekszego materialisty od mojego jeszcze nie spotkałam :O ten to dopiero wszytsko przelicza i podlicza :P Ninke-eeeeeee w końcu się dotrzecie :)

Celi ................ ano żaby - mój brat tak mówi na okreslenie pogody jaka panuje w Bristolu . Tylko prawda jest taka że były żaby a potem to juz ropuchy latały z nieba................. teraz sie przejaśnia :-D. Jest nadzieja że pojadę do Ina ...................... jeszcze do końca nie wiem nie jestem pewna ..................poczekam do 14-tej i wtedy zdecyduję :-D.

Uciekam z pracy do drugiej pracy. A po jeszcze wieczorem zebranie w szkole......... Znów dzień przewalony. A do tego spać mi sie chce niemiłosiernie. I z księciem sie pokłóciłam przez telefon. Wrrrrrrrrrrr papatki