Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Celi ale ta Zielona to sie mądralinska zrobila co? a jaka skoczna!!! Mowie Ci jakie ona ma ugruntowane opinie jakie to uparte-masakra ;-)biedny ten Maciejka se despotke przygarnał!!!!! 12 tydz.to normalnie;-) Moja Droga ❤️ i niech rośnie duże i zdrowe!u mnie bylo cokowliek widac na sylwka czyli 13 tydz. ;-) Mili dała radę wyłaaaaaaaa na cala przychodnie,ale jak skonczyli sie mscic za grube pieniadze to moment i sie uspokoila..kupilam jej kilka prezentow pod choinke i takie kozaki ze masakraaaaaaaaa ..jedyna moja radosc z życia! Pada snieg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Serce-->jaki Ty jestes fajny człowiek...kocham ludzi z sumieniem!usciski!nie obejrzysz sie a to Ty bedziesz nosic w brzuchu skarb ...uwierz Wrozce Bonicie. usciski for all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Dwa lata wstecz powiadasz Serduszko??? Ja niedawno czytałam początki tego topiku, jakieś 50 pierwszych stron - ale wtedy dużo pisałyśmy, po kilka stron dziennie. I Mrówy się czesciej pokazywały, pisała Jagoda, Netka i jakieś inne dziewczyny. Ja byłam jeszcze przed rozwodem mojego, właściwie po pierwszym nieudanym, a przed drugim, udanym ;-) Serce z kim innym, Groszkowa z kim innym, Garni w ciaży, a Celinka o dzidzi nawet nie myślała. Jo jeszcze z nami nie było. działo się, oj działo. Z sentymentem poczytałam, ale czasu bym nie cofnęła. Groszkowa, 12 tydzien t o itak późno, ja już mialam w 6 lekką wypukłość. No,ale ja jestem chudziutka, to i było widać. No i przytyłam wtedy 3 kg. Miałam doła przez weekend i ostatnie dni, wczoraj własnie minął rok od dnia jak zaszłam w ciążę. Pamietam to dokładnie. W sobote wyłam i produkowałam swoje żale na sierpniówkach. Jak byłam w ciąży parę razy tylko zdażyłam z nimi popisać, teraz czasem zaglądam - ich dzieciaczki mają po 3,4 miesiace. Zazdroszczę im. Mimo, ze tłumaczyliśmy sobie, że dzieci juz nie chcemy, ze nie chcemy przezywać stresu jak rok temu, to czekamy - oboje. Ksieć co chwila cos o Franiu mówi, nie zabezpieczamy się wcale. I w ciążę nie zachodzę, własnie jestem po okresie. Wczoraj jak brałam prysznic miałam takie dziwne uczucie, nagle wróciły do mnie wspomnienia sprzed roku, to jak w pracy zauważyłam plamienie, jak jechałam do lekarza, jak ksieć do mnie dojechał, jak czekaliśmy na wyrok, potem szpital i zabieg. Starałam się odrzucić to wszystko od siebie i nie mogłam, dziewczyny - po raz pierwszy w życiu miałam coś takiego, to było jak na filmach, gdzie ktos zaciska powieki a wspomnienia, obrazy bnombardują, takie migawki, fragmenty, jakby światło błyskało - nawet nie umiem tego opisac. Potem ksieć jakby wyczuwając mój nastrój przytulał mnie mocno, mocno. Spałam dbrze, dziś spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi dobre... \"kiedy wydyma to chyba zalezy kto dyma\"... no i własnie problem z tym, że zrobił mi to ponaddwumetrowy facet, u którego w rodzinie ponad 4 kg to była norma. Teść ważył raptem... 6,5 kg!!! Do dziś to niepobity rekord w Stargardzie :o Jo, dla Twojej informacji, podczytuję sobie forum ciążowe, stąd mam parę dodatkowych informacji, poza tym przecież nie żyję na bezludnej planecie i jak mam jakieś wątpliwości to pytam koleżanek, które są już po ciążach. I akurat w tym przypadku wiem, że jednek normy raczej nie ma. A co do despotki, mam nadzieję, że był to żart. To, że wiem czego chcę a czego nie nie oznacza, że jestem despotką. Tym bardziej jeśli chodzi o to, że chcę wózek 4 kołowy a nie 3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenuś... bolesne muszę być niesamowicie takie wspomnienia. Teraz dopiero jestem w stanie to zrozumieć. Niemniej fajnie, że doszlicie już z Księciem do etapu: "a niech się samo zadecyduje i zadzieje". Pamiętam jak jeszcze jakiś czas temu pisałaś, że mąż nastawiony jest na nie, że i Tobie też chęć do posiadania malca spadła. To dobry znak, ale nie chcę niczego zapeszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ja tam wiem co piszę :D:D dobrze, ze się nie obraziłaś, bo jak dzisiaj przeczytałam swojego wczorajszego posta do ciebie - to przyznaję skóra mi ścierpła :( pomyślałam, dziewczyna buja się teraz z burzą hormonów, a ja se jaja robię :P ale to prawda, ze jak dzidzia duża to wcześniej widać :D:D u mnie jeszcze w 13 tc nic a nic nie było widać :P mimo iż wtedy była mała w normie wielkościowej :P - o ile wierzyć usg :P no wasnie kiedy Groszku kolejne podglądanie lokatora??? no i co z płcią? chcesz wiedzieć czy nie? 4 kołowy ? :P ty zdrajco :D:D jo ma 3kołowy ja tez, a ty wyłam robisz , nie ladnie :D:D masz juz upatrzony model ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubus miał zawsze 4 kołowy :D:D pewnie groszkowy bedzie tez mężczyzna prawdziwy czyli...baby niech sobie trójkołowcami smigają...choc mój na wózku nie jezdził od czasu...przed wakacjami tylko na nózkach sie prowadzamy...to jednak preferuje 4 kółka!! meskie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no tylko nie baby :P piękne delikatne powabne kobietki !!!!! dajace w kość a co :D:D:D ja bym sobie z 4kołowym nie poradziła :P mam skrętne kółko i sobie bardzo chwalę :P jakbym miała taką 4kołową landryna wjechac do sklepu i klinowac w drzwiach apteki to szlag by mnie trafiał jasny :P a tak spoko luzik :D:D ale ja słabeusz jestem i do tego mam górki i to nei małe , więc wystarczy ze se pod góre popcham nie musze juz bujac się z podnoszeniem kółek i ustawianiem na własciwy tor wózka :D:D jedno mnie zadziwia, ze łatwiej mi wyminąc się na wąskim chodniku z kobietą z wózkiem niż z małota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Of kors że żart-ja lubie takie despotki ;-) :-P Ja tam mówilam ze trojkołowy był moim marzeniem i tyle-i mam takie samo zdanie jak Celi. a jak urodzisz i sprawdzisz niektore kwestie to i zdanie sie zmieni-każda to musi przejsc, ale warto rad słuchac choc ja sama nie lubie. ale polecam posciel zapinana na zamek po obu stronach dziecko sie nie odkryje..i Ty spisz a nie nerwowo co chwila sie budzisz czy aby przykryte ;-) I co jeszcze polecam to -duzo snu teraz duzo duzo!!!!!!!!!!!!i wspolnego spedzania czasu na nic nierobieniu tyz ;-) pozniej to jest karuzela lub formula jeden..wszystko w biegu.. Niech brzuchatek rosnie. Niektore od pierwszego dnia o informacji o ciązy nosza spodnie ciązowe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jo ;) a co polecasz dla mojej gwiazdy która przez sen wstaje :P tzn lekko się wybudza staje w łóżeczku sprawdza czy jestem obok na łóżku i robi bum na plecki do tylu i spi :D:D oczywiscie kołderka pod nią a na niej poduszka :D:D:D co dla takiej więrcipięty ??? i ona tak nim 10 razy w nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ale miałam zachrzan. Od kilku dni chcę Wam napisać oc w pracy i nie daję rady.Cud, ze wogóle coś piszę. A jest masakra. Ale tu nie chcę pisać, a skrzynka w pracy czasem tylko działa. Groszkowa, my dużo o dzicku gadalismy, a własciwie o tym, że w ciąże nie zachodzę. Niedawno ksieć sam z siebie przyznał, że ogólnie to jest na nie, bo jak sobie pomysli, że znow mogłoby się to samo powtórzyć. Stwierdził, że nie chciałby znów słuchać po nocach jak ja rozpaczliwie płaczę, a on nie może mi nijak pomóc. Zdziwiona byłam tym wyznaniem, nie sądziłam, że słyszał. I ze tak przezywał. Nawet się obraził, jak mu powiedziałam. Zapytal, czy uważam, że on jest bez serca. A ja niby nie chcę, bo problemy z opiekunką itd, a w sercu bardzo chcę. Myślałam, ze zamkneliśmy temat, a le ostatnio zaczął ksieciunio wracać, pytać kiedy mam dni płodne, bo moze warto spróbować itd. A potem znów coś o Franiu. jest akcja zbiernia zabawek dla dzici. Uskładałam cale pudło po moim syniu - chciałam oddać, a księc siepyta, czy jest sens, bo dla Frania byłoby w sam raz. Wyjął nawet swoje pamiątkowe książeczki z dzieciństwa. Powiem tak - mam mieszane uczucia co do tego wszystkiego. Bo się cholernie boję!!!!! Ale zdajesię na los - będzie co będzie. Wózek miałam 4 kolowy przy młodym, 3 kołowcow nie było. Więc miałam problem z głowy. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa ma racje-odpuscic temat...wroci szybciej niz bumerang ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 Garnierko -- to ja poproszę o link do Allegro, chętnie poprzeglądam aukcje :> A tutaj.. mama od dziś leży na onkologii. Od poniedziałku jakieś badania miała, ale wtedy przynajmniej mogła być w domu. Jedne badania -- 7 probówek krwi :O I o ironio, wyniki tarczycy ma dobre! Tylko ten nowotwór tam. Teraz okazało się, że też chcą jeden z przerzutów \"za jednym zamachem\" usunąć -- ale to nic pewnego. Nawet nie ma jak odwiedzić tak naprawdę, bo pozwalają tylko 14-17 i pilnują tego strasznie rygorystycznie. A my wszyscy wtedy albo w pracy, albo na uczelni. Szykuje się urlop, bo trzeba tam iść, nawet jeśli tylko popatrzeć na siebie, bo podobno mamie nie będzie można mówić przez jakiś czas od zabiegu. Zresztą wszystko jest tak cholernie niepewne, wieczorem po wszystkich konsultacjach się dopiero okaże. Jeśli zabieg, to jutro, a jeśli nie, no to znowu się to odsuwa w czasie, ale no kto to widział, żeby w takiej chorobie termin odsuwać, jak czas jest tu najważniejszy 😭 Powiem tak: porażka, siedzę i ryczę. Żeby to wszystko się już skończyło, żeby w końcu było normalnie. Już z drugą szkołą jest mi wszystko jedno, niech mnie wywalą przez tę ekonometrię (jeszcze raz Whim dziękuję za materiały wysłane w lecie), jedyne co sprawiło, że poszłam na poprawkę to to, że mama chce, żebym nie poddawała się teraz, kiedy to już ostatnie 2 semestry zostały. Tylko po co, kiedy zamiast wkuwać głupie wzory w akademiku, to wolałabym w domu posiedzieć z rodziną i po prostu pobyć. Podczytuję cały czas co tu piszecie, na przemian wesoło, i smutno też. I mam nadzieję, że szczęśliwym będzie tylko lepiej, a markotne humory też zamienią się na szczęście. 🌼 Może to dziwnie zabrzmi, ale jakoś łatwiej mi, kiedy tu siedzę i czytam, bo jakoś na chwile człowiek odrywa się od własnych spraw i poprzejmuje się innymi. Taki odpoczynek trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, yenka, ciepłe serdeczności.... Ja dziś właśnie do domu dotarłam. kocham \"wieczorówkę\"...nie ma co.... :( Fajnie piszecie, sporo się zmieniło, są dzieci, śluby...i rozstania. Wszystkie jesteśmy o coś mądrzejsze... Groszkowa, MUTSY; wózek nazywa się urban rider. Ma cztery kołka i tylne są skrętne. Jest bomba, czegoś tak skrętnego jeszcze nie widziałam. Jak mini van. No i wszystko jest do kompletu, gondola, spacerówka, fotelik, różne adaptery. Cuda na kiju! Kolory różnorodne. Mały mojej przyjaciółki tym jeździ, teraz spacerówą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, ale właśnie to ma być wózek bardziej terenowy niż miejski :D Wow jak to zabawnie brzmi :D I właśnie dlatego chcemy by 4 koła miał. A ubrania nadal noszę te, co zawsze. I cieszę się, że jeszcze nadal się w nie mieszczę :P Aparat teściówka popsuła i od 3 miesięcy nadal mąż nie miał okazji zajść do serwisu :o Ale też już ma ciśnienie by porobić fotki. 26 listopada mam wizytę u \"grzebacza\", a kolejne usg pewnie na początku grudnia - to tak odpowiadając na pytanie. Czy chcemy znać płeć? Maciejka obok właśnie mi podpowiada - napisz, no jaaasne, że chcemy :D Ale to jeszcze troszkę czasu do tego. No i oczywiście jeśli będzie chciał malec pokazać co tam ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa, wklep mutsy w googlach :) Będzie się podobało:) Ja mam taką masakrę w pracy, że jaaaaaaaaaacie. Dałam się skusic na administrowanie i mam za swoje:P:P:P:P W pracy nr 1 też mi smęcą o tym samym, a ja będę miec wtedy konflikt interesów. Chyba. Ale nie dam się wpuścic w drugą taką fuchę, w takie maliny.... Co to, to nie;) Nawet jak mnie wyMOODLE\'ą :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc pracy. Ziewam potwornie. Sniły mi się takie głupty, że szok. Pozatym spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kici, nie płacz - będzie dobrze. Musi być. Daj znac jak po konsultacjach. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Piekne Kobiety! Mutsy powiadasz...nie dosc ze berecikowego nie wystarczy na pokrycie ceny to ja za chiny nie potrafilam nim jezdzic..ale sa super i ci co je maja sa zachwyceni. wiem jedno wózek musi LEKKI!!!!!!!!!!!!!!I WYTRZYMAŁY!!!!jak bedzie popierniczał po schodach ;-) w gd jest taka fajna hurtownia ogromna hala kazdy producent ma swoja wystawe mozna brac wozek wsadzac dziecie i jezdzic-ja tak wlasnie kupilam spacerowke-mili była zachwycona!!!My też ;-) co do cuchow ciazowych-jak ja ich nienawidzilam-kupilam tylko jeansy ciazowe w h&m - naprawde rewelacja normalny krój takie jakby rurki i tylko mialy ten golf, zaplacilam jak cygan za matke ale warto było-wyslalam pozniej kolezance i ona je nosila cale 9 miechow!rewelacja! a poza tym to dopiero początek-jest duuuuzo czasu na wszystko...rilaks. I podziwiam tych co płci znac nie chca..ze tak potrafia,naprawde. Mili mówi-kto taam, kokam, CO TO, mi-siuuuuuuuuuuuuuuuuuu, ma nie reszta nadal po hebrajsku;-P buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha to już wiemy jaki Anouk sobie zafunduje. mnie na niego nawet nie tsac w marzeniach...prawie 2000 za wózek!! popierniczyło by mnie..nasz zarówno gondola jak i spacerówka potem po sprzedazy gondoli kazdy był za 450 zł.. spacerówka parasolka 150 uzywany... za wysokiego lotu ten mutsy.. a co z innymi koniecznymi rzeczami dla dzidzi??wozek musi byc jak jo pisze lekki trzeba osobiscie go podniesc w sklepie i dodac ze 5 kg wiecej tam bedzie..a potem są schody i inne przeszkody na drodze o ktorych ciezko teraz pisac...schody do sklepu do przychodni itd..wazne by miescił saie w szynach standartach na schodach by po złozeniu miescił sie w bagazniku...to były priorytety..bezpieczny i wypasiony moze byc fotelik samochodowy...bo bezpieczenstwo na drodze zalezy nie tylko od ciebie..ale gdy ktos ci przywali zeby dzidzia była bezpieczna.. choc i tak mam po kosztach coneco fotelik...ale za 300 zł:) co dla mnie byl wydatek srogi a mutsyl.....Anouk- ty masz inny punkt widzenia..inna sytuacje...ale wlicz zaraz po narodzinach fuul wydatków plus szczepienia plus inne niespodziewajki... ja bym za nic za zaden cud na pół roku- bo tyle w gondoli...nie dała 2000 zxł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
az je obejrzałam...ponad 2 tys mutsy..a wkładki spiworki ..potem posciel do wózka... ja cie....ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam nadmienic ze Mili kupie tez trojkołowca zabawkowego ;-) Celi a Ty? ❤️ Na pewno nie polecam xlandera!!!!!!!!!!masakra to była łacznie z fotelikiem. a mili tez ma coneco-ale ja nie jestem zadowolona bo sie poci strasznie przez ten materiał-ale poza tym ok-no i juz nie mialam na waciki i chleb jak go zakupiłam ;-) ale prawda jest taka ze jak sie pojawia dziecko to ja stalam sie dla siebie nieistotna w tym sensie ze patrze na ceny i szukam czegos za 29.99 zł a dla mili znajde zawsze bo tylko to mi daje radosc i energie.I niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wózkowo, dzieciaczkowo. I fajnie. A wózki o których pisze Ani - fane,ale faktycznie bardzo drogie. Widziałam tez mutsy tańsze,ale jakieś takie wielkie się wydają. Mój synio miał sliczny wócek - granatowo biały, zapłaciłam z aniego 250 zł w sklepie, wtedy to było bardzo drogo. A potem sprzedałam, dołożyłam z 50 zl i kupiłam sapcerówkę - tez była bardzo ładna. Ale gdzie jej do tych kosmicznych cudów jakie teraz są produkowane dla dzieci... Niby to było tylko 13 lat temu, a wydaje się, że cała epoka. Właśnie uswiadomiłam sobie, że 13 lat temu leżałam w szpitalu na patologii i czekałam na dzidzię. Wbrew usg (70% było na chłopaka) na dziewczynkę ;-) Tak każdy mówił - po kształcie brzucha, checi na słodkie i kompletnym braku urody :-D A wyszedł chłopczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde?Ty chudzino nie mialas brzuszka - piłki?Widzisz jak cie zmylił ;-) Cwaniaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, od ilości wózków można dostać zawrotu głowy. Niedawno wiele oglądałam, bo akurat koleżanka szukała. Ten Mutsy jakoś mi się nie podoba. To zawieszenie takie w powietrzu. Nie , zdecydowanie nie patrząc na wygląd. Mój fawotyt to jednak X-lander koloru grafitowego. I 4 kółka, bo te 3 wydają mi się niepewne. http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?manufacturers_id=45&products_id=1156 Tyle ,ze też drogi niestety. Taki byłby moim marzeniem ale wcześniej inne marzenie musiałoby być spełnione. A koleżance udało się kupić używany dużo dużo taniej. I jest zadowolona, bo o taki wózek jej chodziło. Płeć zdecydowanie chiałabym znać i też mnie dziwi jak ktoś nie chce znać. A ja idę za chwilę do fryzjera i tak jeszcze mysle czy nieco bardziej skrócić włosy. Jakaś zmiana by się przydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygrywam w totka!!!golcie nogi na majorke!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja skróciłam za mocno i musze ulizywac grzykę na czoło boinaczej stoi jak irokez:D a kubusiowi kupie od razu porshe:D:D:D jak juz sie miliardów dorobie. ja tam miałam super spodnie w carefourze kupiłam za 20 zł ...i kurna chata wczoraj byłam na pogotowiu dentystycznym w nocy...i pani mi chlorem chlapnęła i po gaciach..zal mi bardzo ..jak uzbieram, kupie sobie identyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty jo juz tak obiecywałas....ty pisz wygrałam a nie wygrywam..bo ino smakiem trzeba sie obejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×