Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Co do zmiany ludzi... Ja jestem innego zdania niż Anouk w tej kwestii... Ludzie niestety się nie zmieniają, tylko zmienia się ich otoczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Weekend taki sobie. Ex mnie wkurzył. W pracy - masakra. Potem postaram się skrobnąc co i jak. Buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...Mój być może już wkrótce będzie pracował blisko domu a ja aż się tego boję. Bo gdy on jest daleko to jednak odczuwam spokój i nie muszę wciąż walczyć, kłócić się. Tak bardzo nie lubię kłótni, krzyku a z nim wciąż żyję w napięciu , bo nie wiem kiedy wybuchnie. Smutno mi gdy to piszę i gdy pomyślę o moim życiu tak w ogóle. Nie potrafię się cieszyć..." Ninke, przeczytałaś to, co sama napisałaś??? Potrafisz odpowiedzieć czemu zyjesz w ten sposób???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buziaczki dla wsyztskich piekniusich moich kafeteryjnych koeżanek 👄 gółwki do góry , zawsze moze być gorzej :P Jo- czy Mili juz je normalnie? mnie już telepie ..... jajko uczula nawet w ilosci mini mini tj np makaron do rosołu ! cały czas tj od połowy lipca ma wypryszczoną buzię 😭 raz mniej raz więcej ! jak zje coś z jajkiem /mlekiem to obsypuje jej klatke piersiową i buzia jest wtedy w mega czerwonych krotsach, na codzien buzinka w krostach kaszce :( no i nadal biegunki po samym jabłku/gruszce/i np bananowym dodatku do deserku :( je tylko brzoskwinie i morele ! czy podajesz moze deserki sojowe? mleko sojowe, ale nie dziecinne? ojej , ja znowu o sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. A o kim masz Celi pisac??? Ninke, spokojnie. Ifka - ja wiem co Ninke przechodzi, pamietam z jak z ex było, wracałam do domu cła spięta, bo bałam się co będzie, w jakim on bedzie nsatroju. Uwierz, czasem cieżko wyrwać się z tego. Ninke tez musi dorosnąć. a życie z ksieciuniem też nie nalezy do najłatwiejszych, ex i dzieci, mój ex - mieszanka wybuchowa. No dobra, miałam napisać co z ex, powiem tyle -wygranełam mu wczoraj co o nim myślę, że jest nie tylko od czasu do czasu dla rozrywki, ale i do obowiązków wzgledem dziecka. Ale byłam zła. Dziś w pracy wariatkowo, głoa mnie boli, nie - nie boli - napierd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki, czy ja w ciąży mogę brać Panadol? Na np. gorączkę albo silne bóle? Ostatnimi dniami tam mnie naparzają korzonki, że zdycham :( Dziś M. siostra ma nakleić mi takie specjalne plastry (nie, nie rozgrzewające) ... wygląda się po nich jak Ninja :P, ich działanie zależy po prostu od sposobu naklejenia w dane miejsce. A jak mi to nie pomoże to nawet nie wiem czy ja mogę smarowac się jakąś maścią rozgrzewającą? Hilfe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszku , mnie w I trymestrze nie wolno było nic brać przeciwbólowego :( ale paracetamol chyba jest dozwolony ? :( ale na 100 % nie wiem ! a plastry rozgrzewajace hmmm :D:D:D a moze misiu by się przyłożył i wygrzał owe miejsca :D:D powaznie - to nie powinno się brac goracych kąpieli, prysznica itd . ale to w przypadku zagrożonej ciązy, przy normalnej myślę ze plasterki nie zaszkodzą ;) ale na wszelki wypadek wybierz się do internisty czy rodzinnego co tam sobie wybrałas i niech cię ratuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa, do lekarza najlepiej idź. Mnie robili zastrzyki z paracetamolem chyba,ale pewna nie jestem. Lekarz - to najlepsze wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, wielke dzięki :) Póki co Marta spróbuje mnie wyleczyć tymi \"niezwykłymi\" plastrami. One nie są niczym nasączane, a podobno skuteczne są bardzo. Nawet kobietom, które karmią piersią mozna je nakleić na górną część piersi (na ścięgna bodajże) i dzięki temu cycole tak nie bolą, nie puchną. Fajnie, nie :) A z korzonkami to ja od zawsze miałam przeboje... mimo, że ciepło się ubieram. Rwą mnie np. wtedy, gdy bardzo się czyms stersuję, denerwuję (nawet jak samej mi się wydaje, że jestem spokojna) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celinko-->Milunia je makarony jajko o dzwo może..nie ma nigdy krost..tylko kupe zielona od razu ..i boli ja brzuszek w nocy.. kupilam mleczko sojowe do zabielania sosów..wystrzegam sie takich rzeczy jak jogurty jajka żołty ser..skaze nadal ma bardzoooo silna... a jutro szczepienie 500 zł nie moje ..chory kraj chory przysiegam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa, teraz tak jest ze szczepieniami... Nie wiem na co konkretnie te za 500 zł, ale jak piszę z dziewczynami z sierpniówek, (z którymi mialam rodzić) to właśnie włos mi się na glowie jezy. Bo jak nie jakaś za 500, to inne 3x300 zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja małej robiłam szczepienia cena , 3x 120zł infe coś tam czyli ta skojarzeniowa (ale mozna wziąć na kase tyle ze maluch bedzie zamaist raz kłuty aż 3 razy :P - no i te refundowane sa hmm kilkoro dzieci po nich zmarło ) 2x 280zł pneumokoki teraz trzeba będzie znowu wyskoczyc z kasy - bo mamy system 3x szczepienie im starsze dziecko tym mniej tych szczepień, ale większe prawdopodobieństwo chorób - mała nie miała nawet kataru póki co, więc się opłaca ! teraz nas w grudniu czeka ponowne trzepanie portfela :P rotawirusy sobie odpuściłam :P zastanawiam sie nad menigokokami :P Jo- to fajnie ze chociaz jajo może Mili, ale jak ja brzuszek boli to też nie bardzo :( o dziwo moja je parówki i nic jej po nich nie jest ale parówki drobiowe jej daje , ale na bank jest w nich hydralizat serwatki !\\niby pepti to tez hydralizat serwatki :D:D cd. później :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka ja nie mówię, ze łatwo. Swoje na ten temat wiem :O. Łatwo czy trudno nie ważne. Ważne, że trzeba. Takie zycie to nic innego tylko robienie krzywdy samemu sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Iftar. Jedynym lekarstwem na męczące życie jest wyeliminowanie powodu tego zmęczenia i smutku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, od nas samych sporo zależy. Ja dotarłam nach hause:( Padam, głowa mnie boli, nogi.... Spać! Nawet nie idę dziś ganiać za lotką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili parówki wcina jak Jej mamunia ...do dzis;-) wiem ze to junk food i nie wiem co w nich jest ale uwielbiam i tyle. Jak zje cos z nabialu wtedy jest oznaka kupa,a brzuch ja boli jak zje cos smazonego ciezkiego...takiego dorosłego to potem cierpi..ona ma wrazliwy brzuszek..niestety. szczepionka jakas przypominajaca plus pneumokoki i meningokoki chyba za dodatkowa doplata 120 zł..wszak berecikowe na to oszlo i bylo mało....poland is poland Ale dla Malej rozrabiary-wszystko! Celi ta Twoja niunka to ogromniasta naprawde..Mili jest b.wysoka na swoj wiek a nosi 92 i jest spoko kefir. Dziewczyny mialam fajny weekend-uwierzycie? FAJNY. ja sama w szoku. Ja ninke rozumiem i moge ja wspierac i słuchac sto raazy to samo..i mnie nie raża te marudzenia bo to jest zycie..i ja wiem jak to ciezko jak juz nie chcesz z kims byc i tak strasznie sie boisz...tak bardzo.Dojrzeje..peknie cos w niej i da dziewczyna rade zrobic dobrze-wierze w to.Ale musi dojsc do swojej GRANICY. Wazne zeby miala oparcie w kims bliskim. Trzymaj sie ninke i pisz-co tylko chcesz! dobra mala spi a ide wyczesac i umyc te moje 3 włosy-krotkie po sob.cieciu..wygladam mniej wiecej jak z rondlem na łbie..ale git!!!! pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny , dzięki Wam za te wszystkie słowa. Kilka razy czytałam. A ja dalej w martwym punkcie. Ale wiem ,że choć marudzę to mogę Wam to napisać i Wy to też wytrzymacie. A co z tego dalej wyniknie.... Nie mam silnego charakteru i w teorii jakbym o kimś innym takie rzeczy czytała to radę miałabym tylko jedną - odciąć się, zakończyć to wszystko i odzyskać spokój. Te dwa dni nawet fajne spędzilśmy. Ale na swoje słowa i tak muszę uważać ,żeby on nie wybuchnął, bo nie chcę żadnych awantur. Bo wiem jak na mnie to fatalnie działa. I nawet w pracy skupić się nie mogłam a na błędy nie mogę sobie pozwolić. W tym tygodniu mam parę dni wolnego , chcę się trochę oderwać od pracy, bo już wypalam się i mam dość też tej pracy. Może z nowymi siłami będzie choć odrobinę lepiej. Zła jestem na siebie ,że taka ze mnie niezadowolona osoba,że mój optymizm gdzieś odszedł . Ale jakoś wszystko wokół sprawia ,że nie potrafię pozytywnie myśleć. Ale jednak cieszę się ,że Wy dziewczyny jesteście i jest ten topik. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Jo - podeślij zdjecia w nowej fryzurce. Ninke, sciskam. Garni - a Ty gdzie? Zdjecia które przesłałaś na meila - cudne. celi, Jo - przykre, jak dzieci mają jakieś dolegliwości .A z tymi szczepionkami to faktycznie cosnietak. Babako, witaj. Ja zastanawiałam się nad tymi szczepionkami o których piszesz. I dogrzebałam się gdziueś do opinni lekarskich, ze najwiekszą odporność po tych szczepieniach nabywa się jak zaszczepisz się przed 25 rokiem życia. No to ja dziekuję - do gina i tach chodzę często, robięcytologię, i tyle musi mi wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zimno , mroźno i cudnie świeci słońce......................właśnie zrobiłam sobie przerwę na spacer z psem . Siedzę nad wnioskiem unijnym o dofinansowanie ...................to jest jak dobry psycho-horror . miłego dnia wszystkim wracam do moich cyferek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj juz nie maiłam siły :P Ninke słońce, powiem ci coś w sekrecie- na bank nie jest tak źle jak ci się wydaje, bo dawno by juz was nie było :P a że jest jakos, a nie super to jest ci z tym źle- i nie ma w tym nic złego, ze narzekasz i gryzie cię to strasznie , życie czasami zamiast dawać energię wręcz nam ja odbiera :O ale na kazdego przychodzi jego 5 min szczescia i tego się trzymaj :) Babko hhahahaha w koncu zawitałas w nasze skromne progi :P ja nie cierpię szczepionek :P ostatnia jaką brałam to juz wycofaną przeciw grzybicy pipki :P i o dziwo lekarze debatowali i stwierdzili ze ona nic nie daje to w moim przypadku był to strzał w 10 ! ale bolała mnie po niej dupina :P yennka ;) mumi ty rozrabiako łazienka wyszorowana ty wypachniona kolezanki olewasz:P ja weekend tez miałam fajny , cały z J. ja odpoczełam jak nigdy tzn nie pamietam kiedy miałam taki luz :D:D mała była przeszczęśliwa - byliśmy cieszynie czeskim :P nawet nam niezarzygała samochodu - az wierzy mi sie w to nie chciało :D:D chyba ma chorobe lokomocyjną :( za to j. wypluty był mimo iz tylko pchał wózek :P resztę i tak ja przy małej robiłam, to wieczoram padał na fotel bez sił i nawet prosił abym mała wczesniej uśpiła bo juz miał dość :D:D w sob. tez ściełam włosy :P zrezygnowałam z farbowania, nadal wypadają, z vichy przeszłam na radical - zobaczymy :P ani ty mnie ubijesz :( dzisiaj kochana dziisaj to zrobię - obiecuję, ale w nocy ! a skaza .... ja najgorzej miałam walczac i j i z lekarzai bo oni uważali iz póki mała cała nie jest w krostach i plamach to nic jej nie jest ! a to ze w nocy co pół godz. mi płakała przez sen, bo brzuszek bolał to pikuś, to ze miała wiecznie biegunki pikuś itd... w końcu siła wyrwałam receptę i jest o wiele lepiej :D:D (bez recepty nie chcą U MNIE SPRZEDAWAC NAWET 1 OPAKOWANIA) do ideału daleko ale przynajmniej nie mam juz tej jazdy co wczesniej :P w koncu koniec z odparzeniami :P koniec z kilkogramami masci na pupie itd. nawet nie wiecie jakie to męczące :O jeszcze tylko buzinka, testuje ostatnią deskę ratunku i jak to zawiedzie to słowo honru sięgam po metody znahorskie (ch?) - mam na osiedlu dziewczyne taz ma dziecko z gru. i tez ma skaze i ani śladu krostek :P ani śladu bolącego brzuszka !!! i ona mi radziła ..... no zostawię to dla siebie :P whimcia jak juz wypełnisz ten wniosek to kochana zwróce się do ciebie o poradę :D:D może i ja bym sie dofinasowała unijnie, tzn J :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeee groszku ;) nie za wczesnie :P a moze sie objadłas ? :D:D:D:D dawaj foty to ocenimy :) a Jo bedzie wróżyć :D:D:D maleństwo śpi, ja sama .... tv nuda :P musze przeczytac język dwulatka, a chce mi się ze ojoj :P ale muszę, bo czas uczyć maleństwo pokory :P Jo Ninka nie jest jakos bardzo duza :P ostatnio na placu zabaw była o kilka cm wyższa od półtorarocznych chłopców :P w ub miesiącu na stojaco miała 77 cm ale to sie nie liczy bo stała wtedy na ugietch kolankach :D:D i wazyła miesiac temu 10600 :P jutro jak mi zechce ustać w miejscu to ja zmierzę :D:D kupiłam amłej piżamki -pajace na 18 m-cy i są na teraz bardzo upięte w kroku , po praniu naciągam i rozciągam :P ale kombinezon zimowy ma na 86 i jest oki ;) to samo z ogrodniczkami :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślisz Celi, że jest jeden odgórny czas kiedy wszystkie wydyma? Raczej przekonana byłam, że co kobieta to inaczej :) Nawet czytałam o tym na forum o ciążach. 12 tydzień to chyba już nie tak za wcześnie, co? A objadać się nie objadam. Zresztą dziwne bo jest przeciwnie. Zawszedawałam radę zjeść obiad z dwóch dań - jedno po drugim. A teraz zjem zupę i jestem full, drugie dopiero gdzieś po 2-3 godzinach. Szybciej się najadam. Jem mniejsze porcje ale częście mnie ssie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy wydyma to chyba zalezy kto dyma :D:D:D a powaznie dawaj foty !! i to juz ! no i jedz słońce jedz :) nie odmawiaj sobie, póki mozesz i zgagi cię nie męczą :) ale zimno wrrrrrr chyba rzucę palenie, bo taras mi nie służy o tej porze roku :P ja chce lata :D:D no dobra, moze być wiosna :D:D spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój luby na basenie a ja sobie czytam was o tych brzuszkach, dietkach, szczepionkach, rozmiarach... Tak ciepło rodzinnie się zrobiło :) Miło :) A jakby tak wrócić myslami dwa lata wstecz... Kto by pomyślał :) Ostatnio gdy wracałam autobusem do domu do rodziców siedziałam obok zony A. Sama usiadła obok... Gdyby wiedziała obok kogo siada... Wszystko wróciło w jednym momencie. Obrzydzenie do jego i siebie. Nie powinno mnie to już ruszac, prawda? Jestem szczęśliwa ze wspaniałym mężczyzną u boku, który kocha mnie naprawdę i szczerze i którego ja kocham... A w takiej chwili jak tamta w autobusie z trudem powstrzymywałam łzy... Nie jestem w stanie opisac jak bardzo żałuję tamtych dwóch lat ze swojego życia, kiedy to on stał na piedestale moich uczuć. I niech mi ktoś wytłumaczy, jak to możliwe, że po świecie chodzą tak obłudni ludzie i wszystko się im w życiu udaje. Bo jemu się udało.... Przeżyć romans, z młodsza dziewczyna, który nie spieprzył mu rodziny i nie odebrał tytułu przykładnego męża i ojca? Gdybym mogła cofnąć czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serce, każde zdarzenie w zyciu jest nam do czegoś potzrebne ! nie wyrzucaj sobie przeszłości bo to tylko przeszłość- a liczy się tu teraz ! co było i nie jest ..... itd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×