Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kameliowa Dama

QWWECC CZY JAKOŚ TAK GDZIE JESTEŚ?????????

Polecane posty

Gość QWWECCC
SpongeBobSquarepants ..dzieki ale u mnie jest coraz gorzej budze sie rano i to potworne przerazenie co bedzie bez niego..ja sobie zycia bez tego czllowieka nie wyobrazam mimo tego co mi robil..rozmawialam z kolezanka byl wtedy w piatekk na dyskotece i pil...JAK KTOS SIE go pyta gdzie ma mnie to mowi ze ze mna juz nie jest...kurwa tak mi zle..on powiedzial do kogfos ze ja chyba mam nowego chlopaka..czyli co??mysli ze moze jestem z kims innym a tez nic nie robi boze co ja mam myslec!!pomocy !!!:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Co cię w nim pociąga ? Jego chamskość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
napisal mi na gg ze zyczy mi powodzenia na egzaminie...jesli by nie chcial ze mna juz nigdy byc to moze by wten sposob nie pisal..?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Pogrążasz się. Idź do psychologa bo wrakiem zostaniesz. I co z tego że życzył powodzenia ? Jesteś tak zaślepiona że aż żal. Jeszcze będziesz żałować że się w porę nie obudziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qwwecc - ja sobie też życia bez mojego byłego nie wyobrażałam. On co prawda nie traktował mnie tak źle jak twój Ciebie (to niestety prawda, moim zdaniem jest dla Ciebie megachamski), ale pewnego dnia wszystko się skończyło. I tez miałam lęki jak to będzie, dlaczego tak się stało (był moim pierwszym :-) ) ale jakoś dałam radę. Bo pomyśl: Ty płaczesz, zadręczasz się, masz idiotyczne myśli, a on? Jak widzę ma się dobrze i mało go obchodzi Twój ból. Tobie nie chce się żyć, z on piwo z kolegami zalicza. widzisz sama, NIE WARTO SIĘ DOŁOWAĆ. I tak będzie co ma być. Tutaj nikt Tobie recepty nie poda, bo i nikt jasnowidzem nie jest. Ja życzę Tobie jak najlepiej. z nim czy bez niego. Jak będę miała chwilkę to tu wpadnę i pocieszę :-) bo niestety komp tylko w pracy na razie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Tak sobie myślę że facet może jeszcze zrobić naprawdę wielkie uderzenie. Powie że ją kocha przeprasza i chce wrócić a po 5 dniach powie że jednak się pomylił. Rozwaliłby naszą autorkę na amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
on kolegow nie ma..taka niestety prawda ze odizolowalismy sie od wszystkich...stworzylismy taki swoj swiat i naparwde bylismy w nim szczesliwi...mozecie wierzyc lub nie ale tak bylo:(z tego co teraz juz wiem to na ta dyskoteke wyciagnela go sasiadka...brzydka gruba itd..takze to nic z tych rzeczy ze jakas nowa dziewczyna..znaja sie od dawna a ona nie jest kompletnie w jego typie...nie wiem co oznacza jego zachowanie tu sie odzywa codziennie na gg...sama nie wiem...moze tez wyszedl z domu bo dobija go takie siedzenie..jak i mnie..do tej pory czas spedzalismy zawsze razem!!blagam was pomozcie mi jakos ja nie daje juz rady!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
tak sobie teraz mysle..ze on tez mial prawo moze czuc sie w pewnym snensie zazdorsny...podejzrewal wiecznie jak wyjezdzalam ze go zdradzam..no ale do holryjesli by tak bylo to bym potem za nim nie latala jak glupia parwda!!nie wiem o co mu chodzi!!dziewczyny ja juz nie chce dluzej tak zyc!!nie daje rady!!!!!zabioja mnie ten bol wewnatrz!!!jest tylko coraz gorzej!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Nie możesz znaleźć sobie kogoś fajnego. Pociągają cie tacy chamidła ? Zawsze będziesz na niego czekać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
boze zorzum mnie!!kicham go!!teraz hamski dl amnie nie jest!!wrecz pzreciwnie!!!!kurwa ja sobie zycia nie wyobrazam bez niego!!!!!!!!!zabije sie chyba jak z nim nie bede!!!blagam was pomozcie mi ja juz nie daje psychicznie rady1!!!!zachowuje sie jak debilka!!!nie moge 3 min w miejsu usiedziec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
To trzeba by wybrać dobrą metodę na zabicie się. Razem coś wymyślimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
kurwa myslisz ze mi tak latwo!!teraz sie pyta mnie na gg o ktorej jade na egzamin itd..nie wiem sama co mam myslec!!niby sie odzywa ale....nie daje juz rady!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też wyjdź z domu! Nie wierzę, że nie masz ani jednej dobrej koleżanki! Zajmij się czymkolwiek, tylko nie myśleniem o nim! Nic dziwnego, że jesteś przybita, załamana itp. kiedy ciągle w głowie wałkujesz jeden i ten sam temat! ZRÓB COŚ DLA SIEBIE! Wyjdź, spotkaj się z kimś, zorganizuj sobie czas. Znam to z autopsji, też kiedyś siedziałam i płakałam w poduszkę, bo ktoś mnie nie chciał, bo zaufałam, uwierzyłam, miałam plany, które legły w gruzach. Odciecie się chociaż na moment bardzo pomaga. A jeszcze Tobie powiem, że owszem, on ( ten mój) zerwał, ale im bardziej zaczęłam wracać do równowagi, im częściej się śmiałam i zaczęłam być szczęśliwa, tym usilniej on szukał kontaktu ze mną! No i nadszedł ten dzień, w którym poprosił, żebyśmy znowu byli razem. Tyle, że ja go już nie chciałam :-) Qwwecc - nie rozpaczaj, weź się w garść, masz tu wsparcie od wielu osób, weź sobie do serca niektóre rady i nie daj się zdołować facetowi, który nie jest tego wart!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Przede wszystkim moje bo jestem prawdą. A prawda często boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
SpongeBobSquarepants pocieszylas mnie tym ze jak tewoj byly zobaczyl ze sobie swietnie radzisz to chcial wrocic!!! a ile z nim bylas i po jakim czasie zatesknil.;..prosze cie opisz mi swoja historie..wiem ze pewnie nie chcesz wracac do tego ale juz nie moge wytyrzymac..umoiwlam sie dzis z kolezanka wczoraj tez wyszlam..ale to nic nie pomaga..siedze i myle nawet jak sie smieje...nawet m oja mama mowi ze ze mnie to beznadziejny przypadek:(on juz widzi ze nie latam za nim bo nie robie etgo od tygodnia..on sam pierwszy zawsze pisze..nie zawsze mu odp...wie ze gdzies tam wyszlam itd..czy wychodze..ale narazie nic...boje sie ze tak juz zostanie..moze w sumie to i za krotko bo dop od tygodnia taka jestem niby....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Jak zostanie to znak że pora szukać sobie fajnego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
jak zostanie co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
aha sorki....juz wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Jak zostanie tak jak jest. Bez szans powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Zastanawiam się czy tak będziesz pisać tu jeszcze kilka miesięcy z nadzieją że może wróci. Czy może już przestaniesz pisać i tylko będziesz żyła tą nadzieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleo x84x
"ja sobie zycia bez tego czllowieka nie wyobrazam mimo tego co mi robil.." --- - pamietaj ze zyjesz dla siebie , a nie dla niego, zacznij korzystac z zycia, zajmij jakos swój czas by o nim nie myslec, i oderwac sie chociaz na moment myslami od niego, niewazne czy bedzie razem czy nie, ale zrób to , zapisz sie na jakies zajecia, nie wiem moze angielski moze siłownia czy cos?pomoze ci to rzetrwac najgorszy okres ,i nawet jesli sie zejdziecie nie rezygnuj z tego ;) on powiedzial do kogfos ze ja chyba mam nowego chlopaka..czyli co??mysli ze moze jestem z kims innym a tez nic nie robi boze co ja mam myslec!! ------1. jesli chciałby byc z toba to po pierwsze byłby teraz p r zy t obie 2. nie chodził by na balety tym bardziej tam gdzie nie lubi z ludzmi których tez nie lubi, pewnie chciał kogos poznac nowego np, dziewczyne 3.nie obrazał by cie 4. przeciez juz ci pisał na gg ze nie chce z toba byc, ze nigdy nie bedziecie razem, 4 mówi wszystkim ze juz nie jestescie razem ..... jej nie chce cie dobijacc, wiem ze ci bardzo zle, ale wiem ze sie sama krzywdzisz meczysz , czekaniem az wszystko bedzie oki...ze znow bedziecie razem, jest mi cie bardzo szkoda bo wiem co przezywasz, sama to mialam wiem ze to straszne.. co do tego gg, to skoro jak sama mówiłas ze nie ma przyjaciół kolegów, to sie do ciebie pisze, bo do kogo innego by miał??zreszta czy nie moze do ciebie pisac jak do kumpeli??wkoncu duzo was łaczyło wiec to normalne ze piszee, tez nie chce urywac moze tego kontaktu bo to by było bezsensu,ale nie odbieraj tego odrazu jako tako ze on juz moze chce byc znow z toba, poprostu napisał bo przeciez tez przez te 3 lata sie do ciebie przyzwyczaił, i ciezko mu sie odzwyczaic , ale to nie musi oznaczac ze kocha....ja dalej podtrzymuje wypowiedz która pisała kameliowa dama, , jesli chcesz go odzyskac to musisz pozwolic mu zatesknic, zero kontaktu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam z nim 4 lata. Pierwszy facet.Po rozstaniu ból jak cholera. Pytania dlaczego, co zrobiłam nie tak, obwinianie siebie za wszystko. Płakałam, odizolowałam się od wszystkich, nie spotykałam się ze znajomymi (wielki błąd), wróciła anoreksja z której wyszłam dla niego. Nie widziałam sensu w życiu - ja, osoba kiedyś wesoła i kontaktowa.Długo myślałam nad tym co było i jak było między mną a nim. tyle, że to jeszcze bardziej mnie dołowało. Ale się zawzięłam, postanowiłam być silna, postanowiłam, że się nie dam. Przestałam płakać w jego obecności, przestałam szukać kontaktu. Organizowałam sobie czas, wychodziłam \"do ludzi\", nie zamykałam się w domu. Było ciężko. Początkowo miałam momenty załamania, ale walczyłam. I po pewnym czasie to on zaczął szukać kontaktu. To on dzwonił, pytał o mnie, proponował spotkania. Zgodziłam się - po przyjacielsku. Był pod wrażeniem - zamiast zapłakanej dziewczyny zobaczył osobę zadowoloną z życia i szczęśliwą. Pytasz po jakim czasie - to było około 4 miesięcy od rozstania. Nie jest prosto się pozbierać, ale na pewno nie warto robić glupstw. Samobójstwo? Tez miałam taką fazę. I żyję:-) I mam się dobrze:-) BO NIE WARTO DLA FACETA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata ty wiesz co ja Ci radzilam co nie ?? Obie jestesmy w tej samej sytuacji :( Dostalas ksiazke?? Zagladaj do mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
poprostu ja mam nadzieje ze bedziemy razem ze zrozumie..juz nie widzi ze la tesknie placze..sam suie na gg odzywa no ale w sumie jesli by mnie nie kochal to by chyba nic nie pisal typu ze zyczy mi poowdzeia na egzaimnime ledwo po powrocie w;aczylma gg a on juz pisze jak tam czy zdalamitd,...jesli chodzi o to ze wyszedl to jestem pewna ze sasiadka go wyciagbela ja zaraz tez wychodz wydaje mi sie ze jemu tez jest ciezko w domu..moze czasu potzrebujemy rzeczywiscie.....jesli bedzie mnie rozesmaian widzial itd to zobaczy ze nie jestem na jego skonienie ze nie doluje sie rozstaniem itd,,,nie sadzicie tak?:(ja sie nigdy pierwsza nie odzywam to on pisze...malo ale pisze...nie wiem,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22
Całe życie chcesz mieć nadzieję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi Ciebie niezmiernie :(... Uzaleznilas sie od niego psychicznie, chyba jest juz tak, ze wolalabys, zeby wrocil do Ciebie i traktowal Cie tak prostacko i okrutnie jak do tej pory, niz zeby Twoje zycie mialoby sie zmienic na lepsze (brak tego palanta - konieczny ku temu warunek). Pozdrawiam, zycze duzo sily i wlasciwych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla87
niech mi ktos pomoze... Powiedziałam dziś pewnemu chłopakowi pare przykrych słów... Słowa te tak naprawdę były nieprzemyślane i wiem, że on nie zasługuje na nie... A jednak chyba za późno! kazał mi wykasować wszystkie swoje numery! Bardzo mi zależy na tej znajomości mimo, ze nie znam go dobrze... Jestem wściekła na siebie! Nie wiem co robić...czy wogóle da się coś zrobić... co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleo x84x
no własnie, badz rozesmiana, pełna zycia przy nim, niech zobaczy ze juz wszystko jst oki ze sie pozbierałas, to wtedy mu zainponujesz , naprawde, wtedy bedzie chciał cie zdobyc na nowo,ale ty poprostu nie mozesz mu tego ułatwiac, rób własnie tak zero kontaktu i bądz szczesliwa i usmiechnieta,i najlepiej nie odpisuj mu nic na gg jesli pisze, totalnie nic, nawet głupie "czesc", musisz mu dac zatesknic, postaraj sie a wszystko bedzie oki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
cleo a nie myslisz zeby z nim normalnie gadac na gg tzn ja sama pierwsza bron boze sie nie odzywac..ale cos tam mu tylko odp...typu czesc...itd..bez zadnego wciaganie sie w rozmowe...i tak mamy szkole razem....czy to bedzie ok jesli bede mila rozesmaian zadolowna tzn nie bede mu pokazywala ze tesknie itd...bedzie widzial ze wychodze ze w domu nie siedze....tylko dziwi mnie czemu przestal sie o tego goscia wypytywac...jak myslicie czemujuz tego niew robi...obojetne mu jest czyja sie z nim spotykam??czy moze nie chce sie wypytywac sama juz nie wiem..:(jesli bedzie widzial mnie radosna rozesmiana przyiesie to jakis skutek??Zacznie o mnie zabiegac??boze tak sie boje ze go strace na zawsze:((jak myslicie?:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×