Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość akcja

KLAN

Polecane posty

Gość gość
To ja zapodam przykład, coby uciąć tę jałową dyskusję. Droga z "sypialni" Warszawy do centrum w godzinach szczytu: - samochód - 2 h, - autobus ZTM - 45 min, - pociąg - 20 min. Droga z mojego niegdysiejszego miejsca zamieszkania w centrum Warszawy do budynku liceum oddalonego w linii prostej jakieś 3-4 km: - samochód - 30-45 min, - tramwaj - 15 min - autobus - 20 min. Senkju, senkju, baj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale ja nie jestem z Warszawki, więc mnie twoje puste cyferki nie interesują :D wiem tylko tyle, że mnie się opłaca bardziej samochód niż śmierdzące mpk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowa jest cały czas o Warszawie, na innych miastach się nie znam. Tą wypowiedzią: "zapewne bujacie się komunikacją miejską albo na pieszo" potwierdzasz tylko wszystkie negatywne rzeczy, jakie zostały tu napisane o Polakach. A to że przeciętny Polak jeździ rzęchem ma OGROMNE znaczenie: 1. dla bezpieczeństwa na drodze, 2. dla jakośc***owietrza i dlatego BARDZO mnie (i nie tylko mnie, jak na szczęście widzę) obchodzi. Gdybym chciała zniżyć się do Twojego poziomu, napisałabym "Pewnie sama jeździsz 30-letnią sprowadzaną z niemiec przerdzewiałą, kopcącą pierdziweczką i dlatego tak się oburzasz". Ale nie napiszę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyferki to są DANE. A Twoje "mi się opłaca" to jest bajdurzenie :-) Więc merytoryczna dyskusja z Tobą nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w TVP z jednej strony biadolą ile to zwolnień z WFu, ajwaj, akcje społeczne na ten temat promują. A w swoich serialach pokazują, że gówniarze muszą podjeżdżać samochodem pod same drzwi szkoły, żeby czasem się nie upociły przy chodzeniu. więc zanim ktoś uzna że ta dyskusja to offtop, to niech się dobrze zastanowi czy faktycznie tak jst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżdzę starym autem, bo nie mam bogatych rodziców i po studiach nie stać mnie było na nic lepszego, ale nie mam na tym punkcie kompleksów- jężdzę tym co mam i mnie to wystarcza na dzień dzisiejszy, ale nie sądzę by jedno auto więcej miało znaczący wpływ na środowisko jeśli jego się już nie da uratować, bo są inne czynniki które je i tak zniszczą. Poza tym chciałabym zobaczyć ile to jeździ nowych naprawdę ekologicznych aut. A druga sprawa to jest coś takiego jak przegląd techniczny, jest on obowiązkowy a jeśli ktoś go nie zrobi to jego sprawa, ale raczę C**przeczytać artykuł o samobójcach drogowych to może cię oświec****ozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy Jeremiaszek nie przeprowadził się gdzieś pod Warszawę do tych wnuków? a to już zmienia postać rzeczy... wnioski moje są takie, że może i w ścisłym centrum nie opłaca się samochód, ale na obrzeżach jest bardzo potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko takie myślenie "co tam ja, taki jeden mały ja to nic nie zaszkodzi" daje efekty. I później mamy np. tony śmiec**przy drogach ("bo to tylko ja sobie wyrzucę, to przecież nie będzie miało żadnego wpływu na środowisko") albo powietrze w miastach którym nie da się normalnie oddychać ("bo to tylko ja spalę sobie plastik w piecu, przecież to nic", "bo przecież mój samochód to jest tylko jeden, przecież to nie ma żadnego wpływu!"). I właśnie dlatego pisałam o naszej zacofanej mentalności, to jest właśnie takie myślenie sięgające tylko tam, gdzie kończy się nasz portfel. I waśnie najzabawniejsze jest to, że taki osobnik jeżdżący starym gratem patrzy z wyższością na współobywateli jadących np. autobusem, a z drugiej płacze, że go nie stać na normalny samochód. Ale powtarzam - czemu się dziwić, jak w takim "Klanie" z misją takie burackie zachowanie jest promowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie twierdzę, że samochód jest niepotrzebny, bo sama posiadam i używam. Ale pewnie dałabym radę żyć bez. A już na pewno nie widzę sensu w pchaniu się samochodem do centrum miasta i spędzania połowy życia w korkach. Rodzina mojego męża ze Szwecji samochód z garażu wyprowadza tylko raz w miesiącu na duże zakupy lub na jakiś dalszy wyjazd (choć często zostawiają go pod dworcem szybkiej kolei), a tak to jeżdżą rowerami, komunikacją lub chodzą pieszo. I na pewno nie dlatego, że "ich nie stać" (czyli główny argument wysuwany tu jako obelga). Tam tak po prosu jest. Da się? Da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest własnie straszne co pokazują w takim Klanie. kurcze, za dzieciaka chodziło się do szkoły z kolegami (w ogóle nie pamiętam żeby KOGOKOLWIEK przywozili rodzice, nawet za bardzo nie było gdzie zaparkować pod podstawówką....), na kolonie jeździło się pociągiem albo autokarem, nocować do koleżanki jechało się tramwajem. i to był właśnie cały fun! a teraz? całe szkoły obstawione samochodami, bo "dziedzice zajechali", nastolatki umawiają się na wspólny weekend na Mazurach i co? każdego przywożą rodzice samochodem. przecież to chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie to jest forum na teman Klanu a nie srodków komunikacji miejsckiej,wyluzujcie i nie zasmiecajcie tematu.A tak nawiasem mowiac to żadna nie popusci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjanm
Najlepszy jest Feli :F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Felego nie lubię i nie rozumiem tego zachwytu nad nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam a wyprodukowanie nowego auta to nie truje środowiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wprost przeciwnie, bardzo go lubię i cieszę się, że mogę ostatnio go tak często oglądać, z Moniką są fajnym duetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Może matki jeżdżą po te dzieci, bo się o nie boją - Warszawa ma opinię niebezpiecznego miasta, no a pod szkołami lubią czatować pedofile 2. Wątek wypadku komunikacyjnego i śmierci/ran kolegi/koleżanki już był (Olka) 3. Olka nie zna się na dzieciach, a przecież ma młodszego brata, no ale co jak nigdy się nim nie interesowała Feliego lubię samego w sobie, ale Moniki nie cierpię i on jest taką męską d****ą - ona go utrzymuje, on jej niemal całuje buty i puszcza mimo uszu jej paskudne teksty zamiast unieść się honorem i kopnąć stare próchno w dupsko. Mam nadzieję, że teraz będzie mieć wielbicielki i próchno go doceni albo znajdzie sobie jakąś fajną, młodszą i ładniejszą od niej kobietę. Ona wtedy mogłaby się znów stoczyć :D Olka jest dla mnie totalna pomyłką jeśli chodzi o jej pracę, Co taka p***a może pokazać trudnej młodzieży czy patologii w stylu Sławy? Tylko wnerwiać może i ktoś ją pewnie w końcu pobije czy coś, nic dziwnego, za same jej głupie miny i naiwność 10-letniej dziewczynki. Ona nic nie zmądrzała od czasów, gdy pokazywała d**ę nowopoznanemu facetowi czy była z dilerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałam napisać p.i.n.d.a. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafffaaa
ahahaha jakie święte oburzenie gołodupców bez aut (a jak nie gołodupców bez aut to kutwów, którym 'się nie kalkuluje') - zrozumcie, że podstawą jest to, że własnym autem (a czy to nowym czy starym, a bo autobusy są wszystkie nówki sztuki i na pewno w nich pachnie jak w swoim samochodzie :)), że jest wygodniej a i ja zaświadczam wam, że jest i szybciej nawet w tak zakorkowanym mieście jak warszawa, weźcie wogóle nie wciskajcie kitów ludzie, jak ktoś ma się przesiadać, przejśc z przystanku na przystanek, poczekać na przesiadce, ludzie no nie wciskajcie kitu!!) jeździjcie autobusami, będzie luźniej dla mnie :) i ten argument słoikki :) haha dowal wszystkim po kolei, którym nie szkoda na samochód i zaklinaj rzeczywistość, że autobusy są fajne i nimi szybciej :D o matko co za kompleksy.. i to podawanie za przyklad znajomych z zachodu, żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam, że samochodem jest zawsze szybciej. Mam samochód dopiero od 2 lat i widzę bardzo dużą różnicę w dojeździe na miejsce (nawet jak są korki) na korzyść samochodu. Tylko, że ja nie mieszkam w Warszawie, może tam jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie bardzo możliwe, że warszawka na codzień wozi się autobusami, bo gdy wyjeżdzają na ulice innych miast to po prostu nie umieją się zachować, są złośliwi, mrugają światłami, jeżdzą na trzeciego, zawsze im się spieszy= DNO To nie samochód jest zagrożeniem a kierowca warszawiak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnieliście wspomnieć o mega obciachu jakim jest jazda autobusem z reklamówkami, zwłaszcza jak są po brzegi wypełnione zakupami. A w szczególności gdy na liście zakupów znajdzie się papier toaletowy. Wygląda się wtedy jak Rysio zza żywopłotu. Kobiety mogą część kupionych rzeczy włożyć do torebki ale facet (25-50 lat) jadący z reklamówką jest postrzegany jako nieudacznik i wieśniak. Również nie wygląda to ciekawie kiedy stary koń nałoży plecaczek i powypycha go produktami spożywczymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnieliście wspomnieć o mega obciachu jakim jest jazda autobusem z reklamówkami, zwłaszcza jak są po brzegi wypełnione zakupami. A w szczególności gdy na liście zakupów znajdzie się papier toaletowy. Wygląda się wtedy jak Rysio zza żywopłotu. Kobiety mogą część kupionych rzeczy włożyć do torebki ale facet (25-50 lat) jadący z reklamówką jest postrzegany jako nieudacznik i wieśniak. Również nie wygląda to ciekawie kiedy stary koń nałoży plecaczek i powypycha go produktami spożywczymi. xx a co w tym konkretnie obciachowego? po pierwsze kazdy tzw "swiadomy obywatel" wybiera w miescie transport miejski- nie korkowac, nie zasmradzac. Ew rower. Po drugie- tylko "wiesniak" - nie zebym cos do wsi miala- wstydzi sie tego, co kupil -normalny czlowiek jest pewny siebie i ma w d***e to, co kto mysli o jego zakupach. Po trzecie - plecaki dla starszych ludzi z chorymi kregoslupami sa najsensowniejsza rzacza( dla mlodych zreszta tez). Dawno nie czytałam takiego durnego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obciążony plecak dobrze służy kręgosłupowi? Pierwszy raz spotykam z taką opinią. Podobnie jak i z tym, że w obecnych czasach nikt nie przywiązuje wagi do własnego wizerunku. Dla autorki powyższego postu zagadnienie wydaje się obce najwyraźniej dlatego, że albo w codziennych zadaniach wyręcza się innymi albo nie ma ambicji by polepszać jakość i komfort własnego życia. Zatem wytłumaczeniem może być hipokryzja lub hiperlenistwo. Są jednak tacy, którzy nawet przy najprostszych czynnościach wolą liczyć na siebie i to jest ich wybór, że nie chcą kisić się z geriatrią obładowaną siatami, która jeździ na drugi koniec miasta by przyoszczędzić (Obawiam się ,że jeśli autorka będzie myśleć jak do tej pory, czeka ją podobna przyszłość) Jeżeli ktoś wybiera rower to jego sprawa. Natomiast są okazje, które wykluczają ten środek lokomocji. Jeżeli dany osobnik na co dzień ubiera się w garnitur przy zdrowych zmysłach zdecyduje się na auto a nie na podróż z plecakiem. Jeśli ktoś preferuje wciskać pomiędzy nogi starych babć zakupione zgrzewki wody i inne artykuły gdy zrobi się tłoczno ma do tego prawo. Tylko pytanie dlaczego 99% pobłażliwych pań omija takich "życiowych" osobników szerokim łukiem i kombinuje jak owinąć wokół palca jakiegoś czterokołowca, który będzie na każde zawołanie. Mega obłuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkich, którzy chcą, aby Feli ujął się honorem i rzucił Moni informuję, że Feli jest człowiekiem bez zawodu, mieszkania, pieniędzy, czyli na całkowitym utrzymaniu Moniki. To po prostu przygarnięty przybłęda. Jeśli znudzi się Monice, to mieszkać będzie w węźle ciepłowniczym, a żywić i ubierać w śmietnikach. Scenarzyści dobrze to prowadzą, a aktor dobrze pokazuje. Te jego laudacje, pogodynki itp są najlepszymi komediowymi wstawkami, a "syn" to już boki zrywać. Może scenarzyśc***owinni pójść w tym kierunku. Widzę już następnego kandydata, to były gangster.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ratuje Kotulankę z alkoholizmu! Nadal nie wiadomo, kiedy Agnieszka Kotulanka wróci na plan Klanu. Początkowo produkcja poinformowała media, że aktorka zachorowała i jest pod opieką specjalistów. Wierzono, że szybko poradzi sobie z problemem alkoholowym. Okazało się jednak, że gwiazda od dawna jest w stanie uniemożliwiającym pracę. Kotulanka jest ponoć uzależniona od alkoholu i wpadła w głęboką depresję. Pomóc postanowiła jej córka, Katarzyna Sas-Uhrynowska, z którą od lat nie miała kontaktu. Aktorka sama wychowywała dwójkę dziec**** tym, jak po przeprowadzce do Kanady postanowiła opuścić męża i wrócić do kraju. Kasia musiała dojrzeć do tego, by wybaczyć matce błędy i zdać sobie sprawę z trudu, jaki włożyła w to, by miała szczęśliwe dzieciństwo. Szczęśliwe, choć bez ojca - mówi znajoma rodziny dziennikarzom Na żywo. Przypomnijmy, że serialowy mąż Kotulanki nie życzy jej powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zima Kustodijewna
Fajnie, że w Klanie pokazali ten rozziew pomiędzy upływem czasu w życiu babki i w życiu faceta. Bo dla mężczyzny wiek 40-50 lat to pełnia życia, kulminacja, druga młodość u boku 20latki (widać to było po Jerzym :P, dziwne, że Paweł nie przygr****ł sobie teraz którejś z koleżanek Oleńki...). Co ma wiele aspektów. Po pierwsze, o wiele dłużej niż kobieta mężczyzna ma wszystko przed sobą, więc ma dobry humor. Po drugie, o wiele krócej ma wszystko za sobą, więc za bardzo się nie naprzeżywa, że już przeminął i co teraz. Po trzecie, jego wszystko jest bardziej wszyściejsze, skoro miał szansę dochodzić do niego dłużej, i patrząc wstecz może mieć większą satysfakcję życiową. Po czwarte, zanim mężczyzna dojrzeje do tej 40-50-ki, zanim stanie się mężczyzną sensu stricto, jest chłopcem, a jednak dorosłym z wszystkimi tego konsekwencjami, i to też jest fajne. Dobrze to widać na przykładzie Michała, który mio kalectwa uwodził mnóstwo lasek w tym Bognę :P Tymczasem kobieta dojrzewa tak ze 20 lat wcześniej, co oznacza, że kiedy przeżywa swoją świeżość i dziewczęcość (15 lat), jest w sposób instytucjonalny traktowana jak dziecko i w ogóle nie doświadcza prawdziwego życia. Dziewczyna w wieku 15-17 lat typowo jest przez mężczyznę postrzegana jak obiekt odniesień damsko-męskich, jeśli to tłumi lub wypiera, to dlatego, że sobie przyswoił tabu nakładane przez kulturę - tę tu i teraz. Julia z Werony miała bodaj 14 lat, jej matka tyle samo kiedy ją powiła. Co oznacza, że ta szacowna matula upominająca brykających młodych miała lat 28! 40 lat to tradycyjny wiek matrony, która nabyła już życiową mądrość, odchowała dzieci i ma prawo mówić na równi z mężczyznami ;) a młodzież pouczać. Widać to po przykładzie Kaśki, która musi ściemniać Grażce, że nocuje u koleżanki. Fizyczny rozkwit kobiety to pierwsze lata dorosłości, kiedy też jeszcze się uczy (studia), a juz pracuje co niestety wysysa z niej wszystkie siły i przyśpiesza o jakies 10-20 lat menopauze, a później dopiero próbuje ogarniać świat, a kiedy już stanie na własnych nogach, to widzi w lustrze, że wszystko minęło i teraz tylko kilkadziesiąt lat rozkładu i rozpadu. Natomiast "pan" w wieku lat 15-17 to dzieciak, chyba żadna kobieta nie zobaczy w nim mężczyzny (nie licząc nielicznych przypadków romansów przekwitających nauczycielek albo innych milfetek o zaburzonych emocjach - dlatego czekamy z niecierpliwoscia, az smoczousta Barbara albo niepocieszona po stracie ciazy Agatka rozprawiczy Jaska :D ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę, żeby doszło do zdrady. To byłoby przegięcie. Człowiek, który zawsze był wierny rodzinie, zdradzi swoją żonę, gdy ta jest ciężko chora? Absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała, żeby Krystyna wróciła. Bardzo lubię tę postać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×