Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysieck

Moja żona jest prostytutką

Polecane posty

Gość a tak z ciekawosci
marecky troche trudno jest dyskutowac z wypowiedzia w ktorej pojawia sie "wierze w to", albo "trudno mi uwierzyc w tamto", bo to oznacza ze przyjmujesz pewne tematy czysto emocjonalnie, tworzac swoje poglady na podstawie wlasnych przezyc, odczuc i wlasnej psychiki. inni moga miec inny poglad:) warto byc obiektywnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem mężczyźni sa różni, kobiety sa różne w ogole ludzie sa różni ale nie wmawiaj nam, że żona jest dziwką, facet nie ma nic przeciwko, nadal się kochają, tworzą szczęsliwą i kochająca sie rodzinkę. Ja właśnie w to nie wierze w ta sferę emocjonalna, która opisał Krzysiek a nie w to, że żona jest dziwką a on nie ma nic przeciwko czy nawet go to podnieca. Pewnie że tacy sa, którzy nie maja nic przeciwko, których to podnieca, którzy maja z tego kasę ale nikt mi nie wmówi, że takie małżeństwo jest zgodne, szczęsliwe, i harmonijne a jesli nawet takie bybyło to na bardzo krótki okres czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim!!Przypomnialo mi sie ,ze kiedys czytalam ksiazke Aleksandra Dumasa \'Dama Kameliowa\" ,czy ktos z was czytal? Jezeli nie to ,napisze w skrocie ,ze jest to przepiekna opowiesc o milosci mlodego mezczyzny do kurtyzany (w dawnych czasach tak sie mowilo na pianie lekkich obyczajow).I jemu nie przeszkadzalo ,albo godzil sie z profesja swojej wybranki.PO PROSTU JA KOCHAL ,jako czlowieka .Milosc ,szczera milosc jest w stanie zniesc wszystko ,nawet upokrzenia.Ija w w to wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc zamiast słowa uwierzę mogę napisać spokojnie to jest niemożliwe z psychologicznego punktu widzenia. Jeżeli masz inny pogląd to twoja sprawa ani ty mnie ani ja ciebie nie przekonamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z ciekawosci
marecky ja nie musze niczego "wmawiac" bo mnie na dobra sprawe nie interesuje czy ktos inny mi przyzna racje czy nie. rozmawiam bo mnie to bawi. to taka gimnastyka umyslu:) odnoszac sie do Twojego posta: nadal mowisz o sobie:) mowisz nam ze Ciebie to nie bawi, ze Ty tego nie akceptujesz, ze Ty sobie nie wyobrazasz. jest to wlasciwie bezwartosciowe w sensie obiektywnym, poniewaz nie jestes "wzorcem" osobowosci mezczyzny czy czlowieka. prawdopodobnie nie ma takiego wzorca. jesli ktos jest w stanie odlaczyc seks od emocji (a z tego co wiem sa tacy ludzie, zarowno mezczyzni jak i kobiety) to wtedy fakt uprawiania seksu poza zwiazkiem nie wzbudza emocji, dlaczego wiec mialoby to byc przekreslajace harmonijny zwiazek? z tego co zauwazylem zwiazki sa naprawde rozne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atina niestety nie czytałem ale sama piszesz, że musiał znosić upokorzenia czyli kochał i cierpiał jednoczęsnie czyli nie była to taka sielanka tylko raczej nieszczęsliwa miłośc. Z drugiej strony jeżeli ta kobieta tak go kochała to dlaczego nadal była dziwką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z ciekawosci
marecky z mojego doswiadczenia wynika, ze otwarty umysl nie przekreslajacy "od razu", czy "na wstepie" daje o wiele szczesliwsze zycie! polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona tez go kochala , ale nie zrezygnwala z zawodu .Nie pamietam szczegolow ,bo dosyc dawno ja czytalam ,musze ponownie do niej zajrzec,zreszta z checia ,bo jest naprawde piekna ,polecam .Na koncu na umiera ,chyba na grozlice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz sam piszesz z tego co wiem a mnie zarzucasz używanie słów wydaje mi się :) No więc oczywiście, że mozna oddzielic seks od uczuć w tym sensie, że możesz kogos pukać dla samego seksu nawet nie lubiąc tej osoby. Tylko, że psychologicznie niemożliwe jest kochac jakąs osobę a jednoczesnie zdradzać ją fizycznie z inna osobą. Nie oszukujmy się jeśli sie kogos kocha to się nie zdradza a jesli nawet się zdradzi to masie moralniaka i nie ma tu nic do rzeczy to, że ludzi sa różni. Pisdzesz, że takie małżeństwa się zdarzają owszem. Mnie się wydaje, że sa to po prostu osoby pozbawione uczuć wyższych. Zreszta nawet psychologowie zauwazyli, żae znaczna częśc prostytutek albo nie ma a lbo ma znacznie wyłączone tzw, uczucia wyższe. No ale nie chce mi się szerzej na ten temat rozpisywać. Tak jak pisałem nie przekonamy się. Pozostańmy więc przy swoich zdaniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy, że kiedy się ożenię i pozwolę ojej żonie zostac dziwką to będe jeszcze szczęsliwszy :D Fajnie ale nie skorzystam. Wolę juz byc mniej szczęsliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby kochała to by zrezygnowała. Tak mówią same dziwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak z ciekawosci ---> nie, nie, źle mnie zrozumiałeś. To, że mężczyźni są \"trochę inni\" powtórzyłam z twojej wypowiedzi - to miało być małe przytoczenie, ale fakt, zapomniałam o cudzysłowie - ja wręcz przeciwnie, uważam, że jesteśmy różni, różnice te mieszczą sie bardzo szerokich ramach, czasem wręcz interpretowanych jako zboczenia, dewiajce - mam naprawdę bardzo liberalne poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to mi własnie chodzi mała megi. Ludzie sa różni ale jak kogos nie rusza, że jego zona jest prostytutką albo nawet podnieca go to to znaczy, że traktuje ja wyłącznie jak obiekt seksualny co raczej wyklucza normalny związek. Oczywiście kolega na pewno się nie zgodzi ze mna ale pozostane przy swpoim zdaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani prezes zarządu
- Jak płacą, trzeba brać. Ale nie robię tego dla pieniędzy. Lubię zmieniać partnerów. Mąż nie ma pojęcia o moim podwójnym życiu. Dzwonię i informuję go, że mam konferencję albo posiedzenie zarządu - mówi Anna. Zajmuje eksponowane stanowisko prezesa w firmie liczącej się na finansowym rynku. W swoim gabinecie trzyma dyżurny zestaw peruk i bieliźnianych rekwizytów. Anna jest droga. Za godzinę bierze 300 zł. Lubi tańczyć przy rurze. Gdy występuje publicznie, zawsze zakłada czarną maseczkę. Kiedy uprawia seks z klientami, za kamuflaż wystarczy peruka. Takich bogatych, atrakcyjnych kobiet jest wśród warszawskich prostytutek kilkadziesiąt. Są niezależne. Chcąc się zabawić, dzwonią do agencji i oferują swą usługę. Renacie naturalnych blond włosów, figury i biustu mogłaby pozazdrościć Pamela Anderson. Jeszcze rok temu była urzędniczką w Warszawie. - Teraz mam biuro w agencji na Mokotowie - żartuje podczas rozmowy z dziennikarzem. - Męża dawno owinęłam sobie wokół palca. Lubię mężczyzn. Pomyślałam, dlaczego nie robić tego za pieniądze. On wie, czym się zajmuję. Mam córkę. Ona też wie. Ale nie rozmawiamy o tym. Zarabiam 30 tys. zł miesięcznie. To im wystarczy. Dla sąsiadów jesteśmy przykładną rodziną. W każdą niedzielę chodzimy do kościoła - mówi Renata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z ciekawosci
moim zdaniem mylicie milosc z poczuciem "wlasnosci". uczucia wyzsze jak sama nazwa wskazuje sa zwiazane z takimi dzialaniami z nich wynikajacymi ktore nie rzadaja niczego "w zamian". moze to byc bezwarunkowa sympatia (czyli milosc wlasnie bo bezwarunkowa), wspieranie, zdolnosc do poswiecen bez oczekiwania niczego w zamian, pragnienie, aby druga osoba byla szczesliwa, lek przed jej "utrata"... do tego wszystkiego wiekszosc mezczyzn i kobiet wpisuje takze pragnienie posiadania na "wylacznosc", ale jest to cos co nie musi byc obecne w "milosci", a jest raczej konsekwencja: a) biologii (obawa przed wychowywaniem nie swojego potomstwa, albo utrata partnera na rzecz atrakcyjniejszej seksualnie partnerki/partnera) b) silne poczucie terytorializmu i wlasnie paradoksalnie postrzeganie innych ludzi jak "przedmioty, ktore mozemy posiadac na wlasnosc" czy to co napisalem powyzej jest bledne? czy nie wynika z tego, ze uczucia wyzsze i poczucie wylacznosci seksualnej nie musza isc w parze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faminia
Ja tam wolę być cichodajka:-) chociaz jak umowie sie z facetem na seks i on mi sie nie podoba to nie musze sie z nim seksic i nie zbiednieje od tego:-)takze jak sie z jakims seksie to nie musze na wszysko sie zgadzac,no bo seks to przyjemnosc a nie robienie czegos przeciwko sobie no i w lustro mozna sobie normalnie spojrzec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z ciekawosci
wlasnie dostalem informacje, ze zostalem Prezesem Zarzadu:) zadnych skojarzen z osoba ktora pod tym nickiem sie tutaj wypowiada:) autentyk! powaga:) mowie o prawdziwym Prezesie Zarzadu... niezle jaja:) dzisiaj swietuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek samo wujek
Bardzo wzruszyła mnie ta historia i dlatego chciałbym jeszcze bardziej umocnić wasz juz i tak mocny związek :P Poprosze o nr telefonu żony. Juz ja ja umocnię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek samo wujek
Tylko nie myślcie, że chodzi mi o seks :P Dla mnie u kobiety najbardziej liczy się głębokie wnętrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singiel do smierci
W fajnych czasach przyszło nam żyć. Facet ma żone dziwke i jeszcze jest z tego dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberttttttttt
Nie dziwie się ze mężczyzni korzystają z usług takich pięknych pań, sam często bywam tu i tam:) skoro takie zajeeebiste panienki pracuja w Ag. Towarzyskich:) no i biorą niektóre 500zł za godz ., pewbie wiekszość z was tyle zarabia za miesiąc? dla tego tyle krytyki u was co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadekkkkk
Roberttttttt twoja żona tez tam pracuje? Moje gratulacje na pewno ja odwiedze tylko daj namiary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadekkkkk
Ciekawe czy istnieja żony, których męzowie sa męskimi prostytutkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertttttttttttt
tadziuuuuuuuuu........moja żona mawiasz:)??? ni mam żony, tylko dziewczyne. Nie pracuje tam mam nadzieje:) a gdyby miała coś takiego w życiorysie to wszystko jest dla ludzi:)e tam w zyciu sie liczą miłe wspomnienia a nie monotonia monogamicznego zwiażku w życiu codziennym przy jednej żonie, dziewczynie...ale nuda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robertttttttttttt ---> masz nadzieję, że tam nie pracuje czy to wiesz? Bo chodzą po kafererii słuchy, że świetnie wychowujesz kobiety - no chyba nie do końca tak je sobie wychowujesz \"inteligencie po studiach\" . Ale chwal się dalej, przynajmniej jest się z czego pośmiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×