Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

hej Dzięki za poprawienie humoru , jak poczytałam o teściowej i babci ... Chyba każda z nas ma takie doświadczenia. Moja to o mało się ze mną nie pobiła bo chciała mi powiesić pranie(pieluchy śpioszki na dworze) Jak się później przyznała chciała sprawdzić czy doprane.A babcia to potrafiła do mnie przyjść w nocy abym wypiła kakao czy kawe z mlekiem bo inaczej nie będe miała pokarmu rano. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala, moja babcia sama gotowala mi pieluchy, obiadki bo by przeciez to dziecko bez babci umarlo z glodu i zimna. Na szczepienia tez lazla ze mna bo ja na pewno czegos niedopytam, niedopilnuje. Ale pamietam tez ze jedna z jej sasiadek kiedys zagladnela do wozka i stwierdzila ze dziecko ma za malo faldek na udkach i na pewno mam nie dosc tlusty pokarm :O Na to moja babcia zapytala czy ona u mnie przy cycku byla ze tak dobrze sie zna. Stanela jakby w obronie mojego biustu mimo ze w domu sama mnie dreczyla ze powinnam extra jeszcze butelke zrobic bo to co ja mam to na bank nie wystarcza. W ogole jedzenie to byla wazna sprawa w zyciu mojej babci. Przez 4 lata liceum stala codziennie o 6:45 na przystanku autobusu ktorym jechalam do szkoly i podawala mi siatke ze sniadaniem ktorym potem wyzywialam sie razem z moimi kilkoma kolezankami. To byla taka wiocha :P jak przez caly autobus szla z rak do rak paczka zywnosciowa z bulkami, drozdzowka, owocami, pomidorami, jajkami na twardo :O Jak potem do mnie przyjezdzaja jak mialam juz swoj dom to tez zawsze z walowa, caly rynek przytargala zawsze. A jak nie mogla sama przyjechac to dawala na PKSie kierowcy paczke i musialam sobie odebrac. Kurde ja bym normalnie mogla ksiazke o tym napisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od tego są babcie ;) :p a książka to niezły pomysł Tak taku - teraz to modne ;) a co do tych dziergadeł to ja kichowo w nich wygladam moze jak bede ze 10 kilo chudsza ;) :) teraz też mojej chudzice robię bolerko bo się o nie prosi od jakiegos czasu a zreszta one nie bardzo chcą też w dziergadłach chodzić ;( a co do zakupów to ostatnio ogólnie do dupy i juz, niby mam kase ale się gryzę czy wiecej oddac kredytu bo za miesiąc albo dwa moze być cieniej czy dalej żyć jakby za miesiąc to było jak za sto lat :) i przepuscić cała dodatkową kwotę ;) he he aż korci wyskoczyć na wyprzedaże szczególnie botków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczko wyskocz sobie po te botki jak masz jakis zapasik i nie gryz sie tak. Kredyt placic i tak trzeba a wyprzedaz dopiero za rok nastepna ;) Cos dla siebie tez trzeba od czasu do czasu zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda z tymi babciami,taty mama z ktora mieszkalismy tez zawsze miala rece pelne pracy. Rano do kosciola mnie budzila jak szlam rozdawac obrazki. Sniadanko gotowe,pobodka ,sniadanko do szkoly Mlodsze rodzenstwo o 12 jadlo zupke, przychodzilam ze szkoly to juz obiad na stole. Mama z pracy nie zdazyla rak umyc a tez juz miala nalozone. Latem dzialka. Kompoty,dzemy i jeszcze po corkach i wnukach porozwozila. Oczywiscie tez za duzo pilam. A potem efektem bylo pocenie sie,zdaniem babci. Dzis bylam spotkac sie z siostra A. Pochodzilysmy po sklepach bo dziewczyna daleko mieszka wiec zakupy sobie porobila. Szukalam zamoszwej torebki ale nie znalazlam takiej jaka by mi sie podobala. U gina ok, moge zalozyc sobie wkladke. I cytogolie mam wazna na rok wiec git. Dostalam recepte na 12 opakowan ,ale wykupie tylko 6. Nog nie czuje. O taka mieszkanka ktora Tak tak podala to dobra bylaby dla mojej Norki bo ona mnie poprosila o zalatwienie lekow na sen,niestety lekarz powiedzial ze tylko jedno opakowanie mi przepisze, a ona chciala 100 sztuk,obawiam sie ,ze sie kobieta uzaleznila,niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrowka, a dzisiaj zadnej zupki u Ciebie nie bylo? a czekalam caly dzien :) Wstalam dzis znowu o 12, a jak tak pozno wstaje to humor mam do bani....a jak sie budze wczesniej to jak pomysle ze i tak nie mam co robic, to spie dalej. A ktos pytal, czy cieplej....No cieplej, bo na dworze tez cieplej, ale przy tych 17 stopniach w domu to mi sie z lozka i tak nielatwo wstaje. Ach...marudze. I widzisz Taktaku..tylko gry mi zostaja i nasze wspolne picie ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Bling 🖐️ Jak w Polsce jestem to tez ciagle cos robie, latam wszedzie, ach...zazdroszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no poczytałam co tam u Was :) chyba załatwiona sprawa pozytywnie, ale dokładnie nie wiem bo nikt Ci nie powie wprost spadam kury nakarmić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam kawusie No co do tych babć to faktycznie można ksiązke napisać. Jednak ja je podziwiam , skąd one na to wszystko miały czas i energie. Chodzi mi o to jak wychowywały swoje dzieci. Moja miała czwórke w małych odstepach, nie było pralki, woda w studni , krowa, świnki, kury,ogród. Zanim dzieci wstały zdążyła krowe wydoić, reszte zwierząt nakarmić, w pod kuchnią napalić ,nagotować owsianki,wode na pranie . Normalnie szok. Nie było prądu, prasowało się żelaskiem na dusze, prało na tarze. A na zdjęciach ona zawsze elegancka(włosy nakręcone na takie ona to nazywała żelasaka, taka niby lokówka którą się rozgrzewało w piecu) Mi się nie raz nie chce prania z pralki wyciągnąć albo naczyń ze zmywarki. Co do teraźniejszości to u mnie pruszy śnieg, ale pogoda jakaś taka dziwna, szaro ,mgliście, 0 stopni. Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia - mówisz i masz ;) dobrze ze mnie zmotywowałaś bo nastrój mam d o dupy :( no nici z tych zakupów choleraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa musiałam węgiel zamówić bo w piwnicy pusto :( a ceny chyba znacie pojajali z tymi cenami już zupełnie chyba w lato pójdę do lasu chrust zbierać wrrrrrrrrrrrrrrrrrr desperacko potrzebuję pracy, najlepiej na nocki - wezmę wszystko co leci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Tak tak muszę się rozejrzeć za tą herbatką bo znow noc męcząca wiem że tekane jesrt u nas w sklepach ale nie wiem czy akurat taka ale jak nie znajde to pojde do sklepu zielarskiego i oni tam mieszaja rozne ziela itd ja nie wiem czemu tak mi sie poprzestawialo z tym spaniem od paru dni :o Co do babć to rzeczywiście dawniej kobiety miały tyle energii nie to co teraz Wczoraj już nie pisałam bo przez @ każdy problem rośnie u mnie do rozmiarów katastrofy. Zadzwoniła wczoraj do mnie Pani z firmy do której wysyłałam swoje cv że zaprasza mnie na rozmowe kwalifikacyjną ucieszyłam się strasznie bo fajna praca w fajnych godzinach no i zawsze to troche swojej kasy a tu okazało się że ta praca jest dość daleko ode mnie i nawet nie mam jak tam dojechać musiałabym najpierw dwoma autobusami potem pociągiem i jeszcze znow autobusem czyli beznadzieja :( a w ofercie nie pisalo miejscowości tylko ze w moim wojewodztwie ale nie myslalam ze az tak daleko z 3 godziny drogi w jedna strone :( no i d*** blada już mi sie humor wtedy popsuł a pozniej u dentysty okazalo się że nie ma tragedii ale leczenie kanałowe i wogole znow troche kasy pojdzie na leczenie akurat teraz :o także dzień mało optymistyczny. A dzisiaj czekają mnie jazdy przed egzaminem na prawo jazdy bo w przyszlym tygodniu mam kolejny egzamin i jestem troche zła na siebie że dałam sie namówić na powrót do tego prawka akurat teraz kiedy sesja, szukanie pracy i wogole :( a już mykam stąd na razie bo za bardzo zaczynam marudzić Miłego dnia dla wszystkich buzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrowka ja nie wiem ile kosztuje wegiel bo u mnie palenie drewnem i gazem chociaz komina juz dawno nie rozpalalam. Wczoraj za to do bialosci rozpalil mnie list z zakadu miejskiego. Tam pracuja znaczy nie pracuja same bezmozgi zatudniane po znajomosci. Na poczatku grudnia placilam nawet u nich bezposrednio za scieki to mi wczoraj przyslali ponaglenie ze mam im zaplacic najpozniej do lutego. Kurde skoro ja jestem taka balaganiara jesli chodzi o papiery ale umiem sobie odlozyc kwitek we wiadome miejsce i pamietac gdzie lezy to jak moze tego nie umiec tabun ksiegowych? Druga sprawa. Po awanturze z nimi kiedys zmienilismy licznik na prod na taki gdzie najpierw musze kupic prad, mam taki kluczycz gdzie mi zaladuja za ile kupilam wsadzam ten do licznika i sobie odlicza. jak sie kasa skonczy to koniec musze znow kupic. Najpierw myslalam ze to do dupy caly czas pilnowac ile jest na koncie tylko ze ze zwaklym licznikiem placilam 80 euro miesiecznie i na koniec roku i tak musialam doplacac a teraz starcza 50 na miesiac. I ci mi kurwa za ten licznik przysylaja ze mam niedoplate 28 euro. No kurwa mac jak? Znaczy ze licznik zepsuty czy co? jak ja tam sie w poniedzialek przejde to zabije jak psy normalnie. No, przeszlabym sie io dzisiaj ale biedulki tak sie zawsze napracuja przez tydzien ze w piatek tylko do 11:30 a o 11tej juz nikogo nie zastaniesz i to od 9te zaczynaja wiec nawet nie ma sensu z nimi w piatek zaczynac. Czasami to mam ochote ten burdel podpalic i na ich nieszczescie nie tylko ja tak mam. No, a ponadto przymrozilo u mnie i jest ladnie slonecznie. Kto ma jeszcze ochote na kawe? Julii stworzylas potwora. Odkrylam takie pyszne rose z kaliforni polwytrawne ze wczoraj znow przytargalam do domu 3 butelki ;) Ale pic rose to jest wiocha jednak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :)) jestem i ja :)) czytałam a nie pisalam... mam mase nauki zeszły mi sie 3 sesje i w tym tyg mam i jeszcze ciagle mam 10 egz... i mnie trafia. Była u mnie 3 dni siostra. ide w ten weekend z P na obiad do jego ojca i jego kobiety tzn już zony... tyle razy się wykręcałam i mam teraz nerwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez krótko, bo u mnie tesciowa :P hihiii Sylvi a co z męzem cos robicie , czy nie pozwala Ci pisac ? ;) A propo pracy ....mialam mozliwosc podjecia pracy na stoisku na gieldzie kwiatowej od 6-12 za 2000-3000 zl brutto .Niestety ....nie wyszlo :( Tyle narazie 🖐️ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo Landrii to do kitu. Kasa fajna, godziny tez bo caly dzien zostawalby do dyspozycji i jeszcze w kwiatuszkach robic. Szkoda. Ale to pewnie wina tesciowej ;) Zmiatam karmic moje gnoje i potem na przymusowy spacer bo terrorysci nie dadza zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesciowa nie miała na szczescie z tym nic wspólnego, głownie to moja wina, dałam ciała i tyle :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kobietki. Ja jeszcze musze skoczyc do rossmana,apteki. U nas jest ten krem pod oczy , ale jest w pudelku i w sztyfcie,Tak tak pisalas chyba o tym w sztyfcie tak? Za ta herbatka tez sie rozgladalam, ale na sen akurat nie ma,kupilabym tej Norce zamiast tych trujacych tabsow. Landri rzeczywiscie fajna propozycja. MILEGO WEEKENDU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki. Landrii Faktycznie szkoda takiej pracy, jest diabelnie cięzko o fajną prace i zarobki. Ostatnio siedze w tym duzo, szukam pracy i taka praca za taką płace to aż nierealne. Może rzeczywistośc okazałaby sie inna. Ja miałam taką cud oferte, po tyg. okazało się ,że nie pracuje 6 godz. tylko 12 i nie za 1800 tylko za 1300 brutto. A to tego wypłate dostane jak ściągne kase od klientów. Była to cukiernia , zatrudniona byłam do pomcy cukierniów, a dodatkowo musiałam użerać sięze sklepami i ściągać od nich kase. Normalnie windykacja.Podziękowałam po pierszej tygodniówce. Ja dziś mam troche spraw do załatwiania, takich ciężkich psychicznie , ale o tym już za pare dni na mailu. Na razie prosze o wsparcie psychiczne, bo czuje się tak jakby w tym dole były dodatkowo ruchome piaski. Masakra Dosyć zrzędzenia i życze miłego dnia. Stawiam melise( zaprzyłam drugi dzbanek i zastanawiam sie czy nie zaparzyć jakiegoś wielkiego gara)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm hm wszyscy na wygibach ;) a ja wróciłam od siostry wymasowana i zrelaksowana, będę teraz miała osobistego masażystę ;) :) tylko że trochę dalej się przeprowadza :( zamiast 15 minut będę jechała 25minut ;) :) no to nie jest tak źle, a teraz chyba lulnę bo tym masażu same mi sie oczy kleją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucchhh dziewczyny , nareszcie mam troche wytchnienia. Tesciowa z ciotką pojechaly na weekend do swojej kuzynki. Ponoc wracają w poniedzialek rano, ale jak bedzie nie wie nikt. Wyszla dziś z domu ode mnie jak oparzona :O . Przyczynila sie do tego moja córka, ktora zartowala ze swoim barciszkiem ze tatus dziś nie posprzata kuchni , bo jak zwykle na sobotnie popoludnie ma szereg innych spraw wazniejszych :P Jkaos tak się przyjęlo, ze maz jak robi zakupy w sobote na weekend to potem te zakupy jakos upychac musi np do lodowki i przy okazji myje w lodowce , i inne drobne prace porzadkowe w kuchni czyni. A moja tesciowa jak to uslyszla , ze tyle kobiet w domu, dorosle dzieci , a jej synuś nie dośc ze ciezko pracuje w tygodniu to jeszcze musi zapierdalac w kuchni :D to myslalam , ze mi na zawal zejdzie :O Zaczela się wydzierac normalnie , ze jak nam nie wswtyd, ze to przegiecie i tak sie nakrecila ze szok :) Spakowala czesc rzeczy , wziela ciotkę pod rękę i powiedziala, ze wychodzi i ze jej noga w tym domu wiecej nie stanie :P A przeciez musi wrócic , bo we wtorek do szpitala idzie na badania i w dodatku ma tu jeszcze calą mase rzeczy do zabrania . Hm...ciekawa jestem jak to będzie :D ? Normalnie ma fiola na punkcie swojego synusia . Ubolewa tak okrutnie, ze on tak ciezko pracuje , ze musi gotowac, martwic się o wszystko, a my w sumie to nic nie robimy, tylko jak pasozyty sie zachwoujemy i zerujemy na jego dobrym sercu :P Hehe nie chce mi się wszystkiego opisywac , ale moglabym i ja ksiązkę napisac nt mojej tesciowej :P Bylam dzis raniutko na giełdzie kwiatowej, ale nie w poszukiwaniu pracy - chociaz zagladalam tu i ówdzie czy ktos kogos nie potrzebuje do roboty. Ogladalam akcesoria kwiatowe , do robienia ozdób wielkanocnych . Mam troche pomyslow , troche rozeznalam się w cenach i mniej wiecej wiem juz co i jak . Wstazki na jaja karczochowe już mam , wiec teraz tylko zakasac rękawy i zaczac produkcję ;) Oczywiscie bede sie Wam chwalić tym co robie i poddam ocenie ;) Zreszta nie tylko karczchy bedę robic , chce tez zrobic pare takich kul jak te ktore robilam na BN z szyszek.Tyle ze te będą na bazie balonow . roznych traw, rafi i kordonkow . Troche tez ogarnęlam mieszkanie , bo jakos jak jest tyle osob w domu, to robota mi wcale nie idzie :O . Dziś jzu mam zamiar tylko odpoczywac i nabierac sil na nastepny tydzien ;) Mała oczywiscie trzymam kciuki za powodzenie w tych ciezkich sprawach i wierze, ze dasz sobie radę ;) Dla Was wszystkich buziaczki i zyczę rowniez udanego i spokojnego weekendowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie pisać nie chce, ale wpadłam poczytać co u Was :) milego byczenia sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvik Ty leniwcze paskudny :P (maila odczytalam ) :) A u mnie piękna pogoda . A jaki krajobraz ? łojj...przepięknie. Wszystkie drzewa, krzewy okryte szadzią, w tym słońcu ...poprostu cudnie. Zaraz się ubieram i wychodzę. Zabieram aparat i moze zrobie parę zdjec. Szkoda by bylo nie utrwalic takiego widoku ;) Milego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×