PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

czesc! podlaczam sie pod pytanie metafory!wybor szpitala na łubinowej wydaje mi sie rozsadny. glownie chodzi mi o to, ze moge tam dostac znieczulenie w razie potrzeby. nie licze nie widaomo jakei wygody, tylko na dobra opieke, gdzie nie bede rodzic ze strachem w oczach. Pytanie jest takie by trafic tam na porod oplaconyz nfz trzeba miec skierowanie od swojego lekarza do tego szpitala?ile wizyt musze odbyc zeby byc przyjetym bez problemu do porodu(czy np.wystracza dwie? pod koniec ciazy?)jak na to sie zaptruja, tzn na pacjentki z doskoku?jesli mozna podac to cene wizyty. dziekuje za odpowiedzi i prosze o zrozumienie

metafora i koleżanka podłączona Zadzwoncie sobie do recepcji szpitala tam Was dokladnie poinformuja, ale z tego co pisza dziewczyny na tym forum wystarczy 1-2 wizyty po 35 tygodniu ciazy u lekarza praktykujacego na Łubinowej (np. u dr Sleczki). Cena wizyty to chyba 200 zł. Do ZZO niby wymagaja wizyty u anastezjologa (100 zł), ale byla tu tez dziewczyna, ktora dostala ZZO bez tej konsultacji. ZZO na Łubinowej mozna dostac, ale z tego co dziewczyny pisza nie wszyscy je dostaja jak tylko poprosza (w tym ja).

"nie wszyscy je dostaja jak tylko poprosza (w tym ja). " To znaczy ? ? ? Miałaś wizytę u anestezjologa, poprosiłaś o znieczulenie, a i tak nie dostałaś? Czy nie miałaś tej wizyty, poprosiłaś i nie dostałaś? I dlaczego odmówili?

Wystarczy 1 wizyta kwalifikujaca do porodu po 35 tc i dobrze jest odwiedzic anestezjologa, chociaż ja go nie odwiedzilam i nic się nie stalo ;) mozna się umowic na porod sn jeśli nie ma przeciwskazan! Ja bardzo chcialam rodzic sn i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że wszyscy zrobili na prawde wszystko żeby mi to umozliwic ( dlugo by wymieniac cala serie "zabiegow" ) niestety los chcial inaczej i zakonczylo się cieciem ( malej spadlo tetno) mimo to bardzo polecam!

Bardzo, BARDZO Ci dziękuję, w takim razie wszystko wskazuje na to, że też będę Łubinówką ;) Teraz się jeszcze tylko muszę zastanowić, czy dojechać tam z Bielska w dniu porodu, czy zamieszkać przed porodem u rodziców w Będzinie ...

A wiecie o co chodzi z eskulapem? Z brakiem kontraktu?

Tak, NFZ zerwał z nim kontrakt i porody teraz tam kosztują 1700 (naturalny) i 2200 (cesarka)

Ja nie dostałam ZZO, bo najpierw było za wcześnie. Przy 3-4 cm uslyszalam, ze zobaczymy jak sie za 15 min akcja bedzie rozkrecala, podlaczono mnie pod KTG, mialam porod wywolywany. Po KTG juz bylo 7 cm wiec juz troche za pozno a ja tez sie nie domagalam. Caly porod trwal 1h50min wiec sie w sumie cieszylam, ze nie dostalam, bo dlugo sie nie meczylam i moim zdaniem na taka szybka akcje nie bylo warto.

A czemu zerwali kontrakt? Jakis powod musi być?

do metafora - też mnie to zastanawia, mojej dentystce jakiś czas temu zerwali, bo jakichś tam warunków biurokratycznych nie była w stanie dopełnić, ale teraz ona się nawet cieszy, bo np. nie musi zatrudniać asystentki, nie ma niepotrzebnej dodatkowej roboty itp. Więc kto wie? Może Eskulap sam zerwał ten kontrakt, bo np. dzięki temu może zwolnić trochę załogi, nie musi się martwić wypełnianiem stosów formularzy, a w Bielsku (jak widać po tym topiku) i tak będą chętne na ludzki poród w Eskulapie, więc płynność zachowają ... No i właśnie - PŁYNNOŚĆ, nie będą musieli czekać miesiącami na zwrot kosztów z NFZ, tylko dostaną gotóweczkę do ręki ...

dzieki dziwczyny za odpowiedzi, ja tez bylam nastawiona na eskulap, ale ta cena powala z nog. odleglosc mam ta sama. a co do zerwania kontraktu to sa ploty, ze zbyt duza ilosc cesarek(ta sama byla cena sn/cc), ale plotki plotkami. metafora na kiedy masz termin?

Na samiuśki początek lipca, a Ty? Widzę, że nie będę sama, pewnie masz termin wcześniej, to zdasz relację :)

no ja tez mam na pierwsza polowe lipca;)to moze sie spotkamy, albo bedziemy na biezaco zdawac sobie relacje;)

Hmm nie sądzę aby się eskulap cieszyl z braku kontraktu bo to jest kasa! Nfz za kazdy porod placi 5 tys a nie tylko porody są refundowane więc te 2 tys które teraz biora od pacjentek to raczej malo ;) :o czym innym jest maly prywatny gabinet dentystyczny a czym innym klinika ginekologiczna :) z cc też nie wierze :-P ale ciekawa jestem co się stalo :) może gdzies na str nfz beda jakieś info?

Dziewczyny jak będziecie szczepić dzieciaki ? Tyle się naczytałam o powikłaniach typu autyzm, że zaraz zwariuje :( Chce płatne , ale myślałam że mimo wszystko są troszkę bezpieczniejsze od darmowych a tu guzik prawda :(

dziambelek, no to fajnie :) Udzielam się w temacie lipcowym na tym forum, przyłącz się też, to będziemy na bieżąco w swoich sytuacjach :)

Ja szczepiłam synka płatnymi i na rotawirusy. I córcię chyba też tak zaszczepię, ale nie powiem nie jest to łatwa decyzja. Tyle osob ile opinii, ile dzieci tyle reakcji na szczepienie.

metafora i dziambelek- jak dzwoniłam na Łubinową to mi powiedzieli, że należy przyjść na 2,3 płatne wizyty do doktora Kozy lub Ślęczki i na tych wizytach dostaje się skierowanie na przyjęcie do szpitala więc nie nastawiajcie się, że pójdziecie na 1 wizytę i koniec bo pierwsza powinna być w ok 35 tygodniu więc na tej pierwszej wizycie nikt wam nie da skierowania bo wizyty są płatne i każdy chce zarobić. Ja chodzę do lekarza współpracującego z Łubinową więc się dopytałam i na Łubinową wcale nie muszę jechać bo dostanę skierowanie od mojego lekarza z jego prywatnego gabinetu, które będzie tak samo ważne jak od dr Kozy czy Ślęczki. Ale pojadę do anestezjologa bo wiadomo nie każdy się kwalifikuje do ZZO. Także najlepiej sobie zadzwońcie i dokładnie się dopytajcie, żeby nie było zaskoczenia bo jedna wizyta to koszt ok 200 zl no i anestezjolog 100zl.

Styczniówka- mam do ciebie pytanie. Pisałaś tak : "Co do położnej, to ja z moją przed porodem się spotykam -po ostatniej wizycie u gina żeby omówić moje oczekiwania, sposób karmienia i tak dalej.. Po porodzie będzie przyjeżdżać. Plus mam pierwszą wizyte w pediatry -domową patronażową i to wszytsko w ramach NFZ." Czy chodzi o położną z Łubinowej cz z przychodni? Ja będę rodzić po raz pierwszy dlatego wypytuję bo jak to jest z położną po porodzie chociażby taką z naszej przychodni? Trzeba do niej iść i poprosić, żeby do nas przyszła po porodzie, obejrzała maluszka, ewentualnie coś doradziła np. w kwestii karmienia? A pediatra który do ciecie przyjdzie jest z przychodni czy z Łubinowej? Ja mieszkam w Sosnowcu więc chyba będę liczyła na personel z przychodni..

metafora i dziambelek jest dokładnie tak jak pisze Daria, trzeba odbyć odbyć 2,3 na łubinowej, lub tak jak w moim przypadku leczyć się u lekarza pracującego na łubinowej. Ja chodzę do dr Juraszka i w 36 tygodniu dostałam już skierowanie na łubinową w razie gdybym zaczęła rodzić wcześniej niż w dniu umówionej cesarki. Konsultacja anestezjologiczna to koszt 100 zł.

No jeżeli to mi już da gwarancję, że mnie przyjmą, to przejdę się tam te dwa, trzy razy.

Do candy: szczepienia do temat rzeka, twoja decyzja uzgodniona z lekarzem, ale szczepienie a autyzm to bzdura. Jest oligofrenopedagogiem i terapeutą dzieci autystycznych wiem co mówię.

daria_86 pediatra do Ciebie nie przychodzi, możesz zadzwonić do przychodni z której korzystasz i przyjdzie położna, do pediatry idziesz do przychodni, chyba, ze zamówisz sobie prywatną wizytę.

dr J to też mój lekarz :-)

Daria, położna do każdej kobiety po porodzie przychodzi na tzw. wizyty patronażowe i jest to położna z przychodni do której należysz. Jest to zwykle ok 4-6 wizyt, jednak nikt tego nie przestrzega niestety i kończy się zazwyczaj na 4 max. Jeśli chodzi o pediatrę,, to Twoje dziecko należy do tego do którego go zgłosisz. Mój mały będzie należął do pediatry, który przyjmuje w przychodni, do której ja należe. Tam pediatra przyjeżdża do domu na pierwszą wizytę patronażową w ramach nfz czyli za darmo. I z tego co się orientuje, później jeżeli dziecko jeast dosyć poważnie na coś chore to też przyjeżdża w ramach nfz. Niestety rzadko się zdarza w innych przychodniach żeby faktycznie pediatra przyjeżdzał do domu nawet na pierwszą wizyte. Można powiedzieć, że mam szczęście. Co do dzisiejszej wizyty. Otóż mały się nie obrócił, waży 3 kg, wieć wielkoludem tak jak się zapowiadało nie będzie. Badania ok tylko układ krzepnięcia coś nie tak, ale o tym za chwilę. Dostałam skierowanie na 16 go na cc. Mam być na 7 rano. No chyba, że wody mi wcześniej odejdą, to szybko mamy dzwonić że jedziemy. Przy takim ułożeniu może po odejściu wód zdarzyć się, że pępowina wypadnie. Jeśli chodzi o anastezjologa, to byłam - pan bardzo miły i rzeczowy (nie wiem jak sie nazywał) trochę czekałam, bo kaurat mieli cięcie. Dawno nie widziałąm tylu ludzi na Łubinowej. Dr Ślęczka mówi, że dzisiaj mają niezły młyn no i, że na najbliższe dni praktycznie same cięcia... Wracając do wizyty u anastezjologa. Doktor o wszytsko wypytywał, wizyta długa, mam troszkę nadkrzepliwość no i parę żylaków mi się zrobiło , a raczej nasiliło, bo miałam wcześniej. Muszę ogólnie zrobić z nimi porządek po porodzie - tzn iść do angiologa. Doktor nie obiecywał, że nie będzie powikłań, bo wiadomo, nie może tego obiecać. Musiałabym mieć pecha żeby w takim wieku zakrzepice mieć... W każdym bądz razie żadne środki anty i papierosy - dla mnie to zabojstwo. No ale, palić nie pale, pic raczej też nie a co do anty to też nie biorę, bo szkoda mi wątroby. Pytałam ogólnie o cc, 12 h leżenia i lepiej leżeć, bo ból głowy, może zdarzyć się niemiłosierny. Co do bólu po cc, no doktor powiedział, że nie będzie kłamał, boli i już, a jak się karmi to też wszystkich przeciwbolowek nie dają - tzn tych co faktycznie mocno koją ból. Wiadomo, po cc dłużej dochodzi się do siebie, a tym samy dłużej i mocniej boli... Dlatego ja kurcze nie rozumiem kobiet, które płacą za cc.. Dla mnie to szok... i jaka sprawiedliwość, kobiety, które chcą rodzić naturalnie nie mogą :(((( A i co jeszcze, od 4 do 7 rano miałam ból brzucha jak na okres, ale po nospie forte przeszło... kurde mam nadzieje, że wytrzymam do q16 go chociażby dlatego, że dr Ślęczka mnie ciachnął... Wole jego niż obcego lekarza, którego nie znam

Styczniówka nie martw się. Musisz być dobrej myśli, tam są fachowcy i na pewno dobrze się Tobą i Dzieciątkiem zaopiekują. Moja koleżanka miała 18 grudnia CC, ale nie na Łubinowej, ale dość szybko doszła do siebie. Tzn. zaciskała zęby i mówiła, że musi sobie poradzić, bo przecież ma już swoje Szczęście i musi być silna dla swojej córeczki. I już powoli zapomina o tym, że miała CC. Więc uszy do góry :) Dasz radę Kochana :) A ja jak miałam wywiad z anestezjologiem to miałam z Panią ordynator :) Ale super babka z Niej :) Bardzo miła, rzeczowa i też wszystko super wytłumaczyła :)

Dzięki Asia za słowa otuchy :) A po cc można leżeć w pokoju z dziewczyna po sn czy cc są razem? Dawajcie znać,która bedzie szła 16 go,albo bedzie juz wcześniej,a bedzie miała wolne miejsce w pokoju,chociaż po tym co dzisiaj zobaczyłam,to zaczynam się martwic,ze tego miejsca braknie....v

Aaaa i dziewczyny,które będą w tym okresie co ja. Moje gg 3924716,

Potwierdzam, cesarka nie taka zla, jak ja maluja:) Rzeczywiscie bol jest, ale do wytrzymania. A dochodzenie do siebie...osobiscie dluzej dochodzilam po porodzie naturalnym;) ale co kobieta, to inny organizm, odczucia, kondycja, prog bolu itp., itd...

Rosered a jak jest z zastrzkami przeciwzakrzepowymi, bo o tym nikt nie mówił. Dostaje się je do domu i trzeba samemu w brzuch dawać tak? Ok 20 ich jest? Ale jazdaaaa teraz mi się przypomniało o tych zastrzykach jak szwagierka miała, ale wtedy nawet nad tym się nie zastanawiałam, bo byłam święcie przekonana nad porodem sn... haha przecież ja sama sobie tego nie zrobie, a wątpie żeby mój mąż mi zrobił... on udaje twardziela, ale ostatnio jak miał sobie zrobić morfologie, to miał "ciężką" minę... :P