Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Karafka nie ma na co czekać bez paniki ale radzę ci jak najszybciej zgłoś się do swojego gina - on rozwieje twoje wątpliwości - zrobi badanie i usg - będziesz spokojniejsza i jakby coś już leczona :) może to stan zapalny a może zrosty - na okres mi to nie wygląda bo mówisz że boli cię przy dźwiganiu ... rejestruj się do gina szkoda czekać - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
Myszsza gratulacje !!!!!!!!!!!! zazdroszcze ;) dziewczyny jeszcze ja sie kulam z Wami ;) mam termin na 28 wrzesia... ale mam plan urodzic w weekend hehehehehe... a tak sobie i wszystkim powtarzam... a noz sobie wmowie :D i mojej corce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaKC Ja mojej córce codziennie wmawiam że dzisiaj wyjdzie napewno:D i nic sie nie dzieje :-) maż dzis ma z nia pogadac :-) niech juz wychodzi bo jak to wyglada?:-) tyle osob czeka na nią :-) a jej tam dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mojej dziennie tłumaczę ale jakoś nie pomaga :-) Podobnie jak Ty Iza postanowiłam że w łikend muszę już na pewno urodzić :-) Może trochę podleczę się jeszcze do soboty i jak będzie pogoda to biorę się za okna może to pomoże a jak nie to może teraz zadziałają przysiady :-) Mogła bym znowu spróbować z mężem ale jakoś nie mam na to ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
a wiecie co... ja tam bardzo sie boje zeby nie przenosic... bo wiem ze chyba z nerwow ( no przez hormony bardziej) juz calkiem zglupieje... ale jakos narazie rodzic mi sie nie chce hehehe... no chyba jakos tak sie zakodowalam ze najwczesniej w weekend ;) z reszta nie urodze poki nie posprzatam lazienki :D a nie lubie tego robic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj już posprzątałam łazienkę ale okna nie dają mi spokoju muszę je pomyć :-) Że też musiałam dostać to zapalenie tak może bardziej bym się rozruszała na sam koniec a tak mam "areszt domowy" bo boje się bardziej przewiać. Dziś chyba nie dała bym rady rodzić bo jestem jakaś słaba,może mam niskie ciśnienie bo dziwie się czuje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karafka83
zapisałam sie do ginka, ale dopiero na środe:( Moj ma niestety urlop i telefon wyłączony, jak na złość. dzisiaj staralam sie tak malej nie dzwigac to tak tylko pobolewa, zobacze jak bedzie znowu w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mam pytanie do tych zaawansowanych :) Kiedy Wam się dzidzia obróciła główką w dół? Bo u mnie ciągle siedzi w poprzek z głową po prawej stronie a kopie w lewą :) a mam już więcej niż połowę siódmego miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaK_
Moja mała od 17 tygodnia jest głową w dół ale do tej pory czuje jak kopie w prawy bok, tylko i wyłącznie a jak ma czkawki to z lewej strony brzuch skacze, rzadko w samym dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej magdalena83kce Moja mała już od bardzo dawna jest główką na dół ale przy pierwszej ciąży miałam położenie miednicowe i dopiero z tego co pamiętam około.35 tygodnia ciąży córka obróciła się główką na dół. Ale to nic nie znaczy bo dziecko podczas porodu może nawet się obrócić więc nigdy nie wiadomo. Też czuję kopniaki z prawej strony w pierwszej ciąży tak nie miałam. Mam w planie dziś umyć chociaż jedno okno może coś pomoże skoro chce w weekend urodzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie mała od początku jest główką do dołu i oby tak zostało, mamy 32 tydzień. ale u mojej siostry córcia odwróciła się z ułożenia pośladkowego na główkowe w 36 tygodniu, więc wszystko możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
Moja mala obrocila sie kolo 29 tygodnia... i mam nadzieje ze nie bedzie taka podla i nie fiknie w druga strone juz :D ja dzis wysprzatalam chalpe tak ze az mi niedobrze bylo ze zmeczenia hehehehe... nie wiele mi juz potrzeba... zobaczymy co to bedzie... jak bede miala jeszcze sile poruszyc choc palcem na wieczor to moze z mezem pomyslimy coby pozmiekczac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umyłam jedno okno więcej nie dałam rady ale wątpię że to coś da bo brzuch nawet mnie nie boli :-( Jutro umyję następne ale pewnie będzie to samo :-( Jeszcze sobie wymyślę coś do roboty na dzisiaj po obiedzie. Podziwiam izaKC że Ci się chce zmiękczać z mężem bo mi na samą myśl że miała bym to zrobić wieczorem to jestem już śpiąca :-) Chyba że dziś się przełamię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi :) Trochę się uspokoiłam. Jestem w 30 tyg. Podoba mi się to hasło zmiękczanie :) My na razie przerwę mamy, bo mam przegrodę w macicy i wolę nic nie robić, ani nie zmiękczać :) Chyba, że będzie tak daleko jak u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaK_
Jamajka jestem juz po wizycie, ostatniej :) Dr Dynia dzis powiedziała że szyjka troszke skrócona ale jeszcze jeszcze to potrwa :( Nie pamiętam jak ty masz z tym terminem w karcie, ja mam wpisane dwa 16 września a pod spodem 30 września i dr Dynia trzyma sie tego drugiego, powiedziała mi dziś że kolosa nie urodze, to dobrze :) :) bedzie łatwiej. I jak nie urodze do tego 30 to zebym 2-3 październik zgłosiła sie do szpitala oni mnie tam zbadaja i jak bedzie ok pojade do domu, potem znowu za dwa dni i bedziemy wywoływać. Tak wiec zostaje mi teraz czekanie. Oczywiście dostałam skierowanie na ostatnie badania, wyniki mam mieć koniecznie przy sobie do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaKC
Wikula wyloozuj kobieto... nie szlalej tak bo jak sie tak narobisz i zaczniesz rodzic faktycznie to juz nie bedziesz miec na to sily ;) doszlam dzis do takich wnioskow jak po sprzataniu bylam sztywna :D przeciez jakbym tak zaczela rodzic i ktos by mi kazal wejsc jeszcze na pilke to moze bym raz chybnela na niej i wyladowala gdzies na drugim koncu porodowki :D a zmiekczac to mi sie wcale nie chce... brzydze sie seksem w tej ciazy bardzo hehehe... ale no trzeba sprobowac chocby tak z przyzwoitosci :D dziewczyny drugi raz bede rodzic a glupia jestem jak nie wiem... mam co jakis czas takie dziwne skurcze... ale to jest takie uczucie jak skurcz zwykly jak lapie w lydke np... i tak od brzucha do pachwiny, troche na udo... i sama nie wiem co to jest... tez mi czasem takie prady przez krzyz przechodza... i nie wiem czy to skurcze czy mloda gdzies uciska?? bo przy pierwszym porodzie to mialam takie bole jak przed okresem sie ma tylko troszke mocniejsze... a potem to takie sciskanie macicy... ale takich cudokow nie pamietam... hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaKC ja mialam podobnie :) mysle ze za bardzo sie na drugi porod nakrecamy jak to boli :d mnie az do boli partych wydawalos ei ze te skurcze podczas pierwszego porodu byly o wiele bolesniejsze :) spodziewalam sie potwornego bolu a tu zdziwienie :> chyba stalam sie odpornijesza no i to nastawienie :D niestety 2 faza bolala tak smao a moze bardziej, tlumacze sobei to wielkoscia malego i ta oxy co odkrylam ze mi podali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
myszsza tak mowisz? to bardzo mnie pocieszylas :) no a druga faza u Ciebie na pewno duzo bolesniejsza bo przecież przepchnelas ponad kilogram dziecka wiecej... to bardzo duza roznica... dokladnie na tym etapie ciazy co dzis 38 t i 4 dni urodzilam synka... nooo za godzine bedzie poczatek :D a o 14 koniec :D a teraz cisza... dobrze mlodej tam widocznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaKC Też wczoraj o tym myślałam że jak przyjdzie do porodu to już siły na to nie będę miała. Teraz lepiej żebym nie rodziła bo wczoraj dostałam wyniki z wymazu z pochwy i mam bakterie to muszę się najpierw wyleczyć żeby dziecku nie zaszkodzić.Mąż ma dziś jechać na Łubinową odebrać receptę do mnie.Boję się że nie zdążę się wyleczyć do porodu.Niby termin mam na 27,28 września ale tak naprawdę to na 23 września ponieważ wiem kiedy zaszłam w ciąże i wychodzi dokładnie 23 tak samo jak z USG z 2 badań prenatalnych.Mój lekarz też mówił że jak wiem kiedy zaszłam w ciąże to na tamtą datę patrzeć muszę.Ale zaś się martwię bo na KTG mam przyjechać 27 a to już będzie przenoszona ciąża :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
Wikula a czy to Ty pisalas ze zaszlas w sylwestra?? to tak jak i ja :D ale mnie nie chce z usg wyjsc nic wczesniej niz 25 wrzesnia... nie no wydaje mi sie ze nie powinnas az tak sie stresowac ze 27 bedzie po terminie... Obys do tego czasu juz byla wyleczona i rozpakowana ;) Tego Ci zycze... i sobie tez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja pisałam że w sylwester hehe.To mamy tak samo na ten dzień termin bo bardziej wiarygodny jest ten niż z om bo lekarz mi mówił a z om to tylko przypuszczalnie taki termin to dla tych co nie wiedzą kiedy doszło do zapłodnienia a skoro my wiemy to 23 września wychodzi tak jak z lekarzem rozmawiałam.A z usg nie koniecznie musi Ci się zgadzać bo każda dzidzia się inaczej rozwija. Może się spotkamy rzeczywiście na Łubinowe :-) Miałam dziś myć następne okno ale jakoś mi się nie chce.Z moich planów porodu w weekend nic nie wyjdzie raczej i w sumie dobrze skoro mam takie wyniki.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaK ja mam jeden na dzisiaj czyli 18 09 a drugi na 11 10 również mam się bardziej trzymać tez tego drugiego ale w poniedziałek mam wizytę wiec się pewnie dowiem co i jak dalej. Mam nadzieje ze cie troszkę uspokoiła a ile twój maluch wazy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaK_
Nie wiem ile waży bo ja chodze do niej na NFZ wiec nie ma odpowiedniego sprzetu żeby mi powiedzieć, ale podejrzewam że z 2800 bo 2 tygodnie temu miała 2600. Kurde juz sie nie moge doczekać, mam nadzieje że ten czas szybko przeleci albo mała zdecyduje sie na wcześniejsze wyjście :) A twoja dzidzia jaka duża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz maluch miał 3 tygodnie temu 2700 wiec należy do tych większych bobasów, niestety nie ominęła mnie też "przyjemność" jaką jest cukrzyca ciążowa :( Oj my tak samo już nie możemy się doczekać małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gałązka1983
Witam!! Od dawna śledzę ten wątek i wreszcie postanowiłam się aktywnie do Was dołączyć. Mój termin porodu przypada na 22 grudnia więc jeszcze troszkę muszę poczekać na moje maleństwo. Ciąża przebiegała w miarę ok aż do ostatniego czasu kiedy to moja córcia zaczęła napierać mi tak mocno że nabawiłam się zapalenia żył i muszę leżeć. Dodatkowo i tu mam prośbę do dziewczyn które też tak mają nabawiłam się potwornych zaparć. Niestety z tym puki co mam największy problem bo nic nie skutkuje. Bardzo się boję żeby nie zaszkodzić tym małej bo jeśli ona czuje co ja wtedy przeżywam... Dziewczyny proszę poradźcie coś bo ja już nie wiem co robić. Jak dzwoniłam do szpitala miejskiego to nawet lekarz powiedział mi że nikt mi nie może pomóc i musi mi to samo zejść. Lewatywa odpada bo może wywołać poród a czopki prawie nic nie działają, nie mówiąc już o domowych sposobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osia_83
Gałązka, na te twoje zaparcie to może jabłka pomogą, albo słonecznik łuskany w sporych ilościach. Ja jak miałam problemy z wypróżnianiem to to załatwiało sprawe. Piszą też dziewczyny o suszonych śliwkach. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że żadna z Was się dziś nie odezwała to może którąś już ruszyło :-) Mi dalej nic nie ma,jedynie siara mi dziś mocniej leci,wcześniej tylko parę razy mi poleciała przez całą ciąże. Przy starszej córce to zaś mocno mi od 5 miesiąca leciała. A skurcze mi się zaczęły ale bardzo słabe,nawet nie wiem czy to skurcze czy mała się tak układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej to ja też się uaktywniam. Od jakiegoś czasu jestem biernym fanem forum, ale jak słyszę o zaparciach to od razu polecam ciekłą parafinkę (albo menthoparafinę-smaczniejsza) do kupienia w aptekach. Przepis Dr Ślęczki. Bardzo ułatwiło mi to żywota w ciązy. A tak poza tym to zaczynam właśnie 33 tc, z terminem na połowę listopada (i ciągle mi się wydaje że mam jeszcze tyyylle czasu przed sobą, ale szybko to wszystko leci :) Czy któraś z koleżanek ma termin podobny do mojego i mojej córci? Pozdrwiamy obydwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na 28 listopada. 31 tyg :) A czas leci niesamowicie teraz już :) Całe szczęście, że nie miałam problemów z zaparciami, ale też słyszałam o dobrym działaniu śliwek i moreli suszonych, więc zaczęłam je regularnie jeść :) i wszystko OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×