Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WIOSENNE SŁOŃCE

DIETA JAK ZWYKLE OD PONIEDZIAŁKU START 4 CZERWCA ZAPRASZAM

Polecane posty

kochane dziewczyny ja mam to samo jestem troche głodna, a jak widze ciasteczka w sklepach to aż mnie telepie z ochoty, ślinka mi cieknie :( ,ale dzis juz koniec 2 dnia kopenhaskiej jeszcze 11 boje sie tylko ,ze jak mi sie skonczy dieta to zaczne jesc jak oszala, tzn na jakies slodkosci raz na jakis czas na pewno sobie pozwole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanis
dominisia...ale potem z tymi słodyczami to z umiarem ;) ja jak czuje chcice na słodycze to 2 kostki czekolady gorzkiej...ale jestes na kopenhaskiej wiec musisz te 2 tyg wytrzymac ... zresztą potem bardzo szybko sie nasycisz słodkoscia...ja kiedys kiedys potrafiłam wrabac całą czekolade...zaczełam sie zdrowo odzywiac i miałam tak ze apetyt na słodkosci mi zmalał...dzis zapycham sie 2 kostkami czekolady i mam dosc na kilka dni :) zaczynam robic sie głodna ... ahhh jak dobrze ze woda jest niekaloryczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po diecie zjem jakiegos batonika :) i nastepny raz za kilka dni,ale bede to robic z umiarem, wiem jedno ,ze nie bede juz sie opychac na noc :) mam nadzieje,ze mi sie odechce słodyczy po tej diecie :) ide spac dobranoc :) ❤️ mam ndzieje,ze jutro bede sie czuc troszke lepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domisiu 2211, mam nadzieję, że wytrzymasz, dla mnie kopenhaska była udręką, na samą myśl o tym jedzeniu robi mi się niedobrze, ale rezultaty były zadowalające, chociaż nie schudłam w kg zbyt wiele (może z 3, 4 kg.) to w cm. poszło więcej, to było jednak kilka lat temu, od tej pory żadnej diety nie przeprowadziłam do końca- niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszlam jeszcze na chwilke przed snem :) Cameron ,a rezultaty zostały czy przybrałas na wadze pozniej, bo boje sie bardzo efektu jo jo :( ,a co do udręki zgadzam sie jest cholernie ciezka do przetrwania ,a to dopeiro 3 dzien jutro :( wytrzymam ma nadzieje tylko nie wiem co bedzie po :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po każdej diecie- jak wiadomo- nie można od razu rzucać się na jedzenie, ja ją robiłam przed wyjazdem nad morze, gdzie niestety nie oszczędzałam się w ogóle, moja kumpela schudła kiedyś około 8kg, to na pewno w dużej mierze zależy od wagi wyjściowej, ona startowała chyba z 75

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś z moją siostrą robiłyśmy dietę trzydniową, o dzio wytrzymałam, ale chyba tylko dlatego, że we dwie zawsze raźniej:) schudłam 3 kg. Teraz za każdym razem jak chcę ją powtórzyć wysiadam po pierwszym dniu:( jakby ktoś chciał skorzystać to podaję: Dzień 1: Śniadanie: grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery). Dzień 2: Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy. Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze. Dzień 3: Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy. Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora. A teraz najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne. Niezbędne jest również przestrzeganie ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania. To tylko trzy dni! Kto przez trzy dni nie potrafi wyrzec się tego czy owego, aby zrzucić 5 kg? Po diecie należy zrobić dziesięciodniową przerwę i – można ją powtórzyć, zrzucając dalsze 5 kg. Ale na tym koniec! Dobrze byłoby na stałe odzwyczaić się od soli i cukru albo znacznie ograniczyć ich stosowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) mnie nie było,bo byłam w pracy na 14 do 22.Dzisjaj też mnie nie bedzie:) I dzień I fazy soutch beach udany:) troche skromnie jadłam ale poprostu nie miałam jak wieciej... można powiedzieć ze jak o 16.40 zjadłam coś bardzo lekkiego tak na tym skonczyłam:) ale było warto by dzisjaj czuje sie lekko i wogle:) wierze w ta diete,wierze,że zdziała cuda:) Teraz uciekam na swój II topic o SB. Miłego dnia!! Trzymajcie sie i pamietajcie,że to ostatni dzwonek,żeby o siebie jeszcze troche zadbać!! Aha ja wyniki do tabelki wstawiłam we wtorek i w nastepny mam nadzieje,że dopisze nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie odchudzaczki, jak dajecie radę??? Z tego co widzę to trzymacie się. Super, każda z nas potrafi schudnąć. Chyba tylko nie ja :( Wczoraj się znów zważyłam i katastrofa, ani jednego kilograma ubytku. Wiem ,że nie powinnam się codziennie ważyć ale chcialam się trochę zmotywować. Ćwiczę już od kwietnia , średnio 3 razy w tygodniu i nic mi nie ubywa. Pocieszam się myślą, że może tłuszcz przekształca się w mięśnie. Muszę sobie koniecznie kupić ten centymetr to może w wymiarach zobaczę jakieś ubytki. Wczoraj po pracy zjadłam zupe ogorkową(ze świeżych ogórów). 2 kromki chleba wasa i małą filiżankę koktajlu z truskawek i maślanki. To było około 17, a później już nic!!!!!!!! I ćwiczyłam jak oszalała ;) Jeszcze mnie na dodatek facet wkurzył niemilosiernie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kodaczek nie wiem co Ci napisać a facetem sie nie przejmuj. A czym Cie wkurzył? tak mi troche głupio sie przy was odchudzac bo ważycie troche wiecej niż ja i pewnie sobie myslicie z czego ona sie odchudza? a odchudzam z niezbednej tkanki tłuszczowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wczoraj nic nie zjadlam i dzisiaj tez sie na to zapowiada... wczoraj po 4 miesiacach moj chlopak powiedzial mi ze on jednak chyba woli byc sam:((((( w domu kusili mnie nawet pizza ktora kiedys uwielbialam ale nawet ona mnie nie rusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diane, ja wiem, że kazdy chce sie odchudzać. ja też kiedyś, kiedys ważylam mniej i też się ciągle odchudzałam. I jak mi odrobinę brzuch wystawał to byla katastrofa. ze mną to tez jeste fenomen. Ja zawsze ważę więcej, taką mam budowę i tkakę mięśniową. Bardzo szybko robią mi się mięśnie i muszę uważać zeby nie zrobić się kulturystka, heheh Teraz jednak jest tego tluszczu troche i powiększyłam się znacznie. po porodzie tak utylam i tak mi zostało. Chciałabym ważyć i wyglądać tak jak przed porodem czyli jakieś 65-70 kg. Fajnie wtedy wyglądałam, choć pewnie jak dojdę do tej wagi to tez będę chciała mniej ważyć. A facet jak to facek, dupek jeden, gówniarz egoistyczny. Napil się, czepiała się mnie i muzyke głośno puszczał a później gdzieś wychodzil. Chyba to moją metamorfozę pwinnam zacząć od zmiany faceta. Bo to właśnie on jest winny, że się objadałm żeby sobie humor poprawić. Ale już mnie nie złamie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pois przykro mi bardzo, wiem ,że cierpisz. Ale pomyśl co to za facet, który nagle mówi, że woli być sam. Może teraz to głupio zabrzmi, lecz teraz masz szanse na nowe życie, nowe przygody i znajomości. Idą wakacje wieć głowa do góry. Niech nie widzi Twojego bólu patafian jeden ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kodaczek nie daj sie!!!! nie mozesz pozwolic żeby przez zdenerwowanie objadać sie... bądz silna:) Ja własnie jem na sniadanko: markele z jajkiem i sczypiorkiem:) pysza:) polecam wam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pois 4 miesiace to jeszcze nie katastrofa. Podnies sie wstan i idz dalej. Ja rok temu sie rozstałam z chłopakiem który mnie czymś ropzczarował(byłam z nim 5 miesiecy) to myslałam,że mi mózg rozwali a łzy mi ciekły ciurkiem. Po II tyg byłam już gotowa,żeby sie spotkać z nowym i tak do dzisjaj jestesmy szzczesliwie już rok:) Pomyśl może ten nie jest wart łez? Swiat sie nie konczy na nim!! tyle facetów wkoło:) Zrób z siebie taką szczprotke,że jak kiedyś Cie niechcąco spotka to mu szczena opadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diane dzięki, ale to właśnie moja zmora!!!!! Jak się stresuję to tyję a ostatnio dużo tych stresów było. Ale teraz wzięłam się w garść i zaczęłam myśeć o sobie. Należy mi się jeszcze coś z życia mimo iż mam 27 lat i dzieciątko, które daje mi dużo szczęścia lecz zabiera sporo czasu. Moj synek jest wart uśmiechniętej i szczęśliwej mamusi a nie sfrustrowanej. Znalazłam klub fitness, w którym jest przedszkole , a on bardzo lubi tam chodzić. I oboje jesteśmy szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super:) dobrze,że dziecko potrafi dać to szczescie chociaż. ja jeszcze nic o tym za bardzo nie wiem. Mam 22 lata rocznikowo i wszystko przedemną. Ja teraz uciekam,ide może sobie coś kupie:) i na solarium musze iść bo zbladłam na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poki co to nie wiem co ze soba zrobic.w ogole nic do mnie nie dociera, w pracy kaza robic jedno a ja robie w ogole cos innego. a tak odizolowac sie od niego nie moge bo razem studiujemy... jedyny plus jest taki ze nie chce mi sie w ogole jesc i cos czuje ze dluzej to potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny przez kopenhaska dzis 3 dzien mial byc , w nocy godzina 4 i tak zaczelam wymiotowac zołcia ,ze sie nie mowi :( musialam przerwac bo nie chce sie doprowadzic do anorekcji :( jestem tez bardzo zalamana ,ze nie schudnme teraz pewnie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Domisia, ja juz chyba pisałam, ale ja to samo mialam jak byłam drugi raz na kopehaskiej. Nie wiem czym to jest spowodowane. Ale nie łam się, próbuj co innego, jest taki duży wybór diet, albo po prostu ogranicz jedzonko-kalorie. dużo tu dziewczyn tak robi, jesteśmy po to aby się wspierać. Pois! Dobrze, że widzisz dobre strony tej sytuacji. Będzie dobrze zobaczysz!!!!! Główka do góry!!!! opowiem ci coś, mój facet często wychodzi się napić z kolegami:), czasem zdarza mu się na noc nie wrócić, ale nie o tym mowa. Zawsze jak nabroił-chodziłam, płakałam i miałam gromy w oczach. Strasznie przeżywałam. Ostatnio znów nie wrócil na noc, ale ja mowie sobie nie, nie będę mu ryczeć. Nie odzywałam się do niego ale chodzilam rozpromieniona , z uśmiechem na ustach i nie zwracałam na niego uwagi. Wiesz co, na drugi dzień jak wróciłam z pracy obiad na stole stał i wogóle sie starał,nie wiedział o co chodzi i sam zaczął się przymilać. Przemyśl to i nie pokazuj mu jak Cię zranił, a wtedy on zacznie się zastanawiać czy dobrze zrobił. Powodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wlasnie czytalam sobie wasz topic i milo sie czytalo wiec postanowilam sie dolaczyc jesli nie macie nic przeciwko...... Najpierw dane : wzrost 164cm , startowa waga 66kg , aktualna64,7kg cel: 55-56kg zaczelam 3 tyg temu , ale wage schowal mi teraz chlopak bo mialam zmienne nastroje zalezalo od wskazowek wagi ----:) wiec za 3 tyg znow moge sie zwazyc. Co robie:??? Otoz ja bardzo duzo cwicze, dlatego tez ze prowadze zajecia fittness, ale rowniez sama lubie byc z drugiej strony i uczestniczyc...teraz dolozylam sobie cwiczenia rano, dieta : by moc cwiczyc 3h dziennie jem duzo bialka, i jak ktos juz wspomnial najwazniejsze by jesc reguralnei z zegarkiem w reku. pewnie zaraz pojawia sie pytania instruktor co chce schudnac.....nei che sie zaglebiac w to ale powiem ze niestety musialam byc na powanych lekach i przytylam z 55 do 78kg mimo cwiczen .....juz schudlam ale od 8 miesiecy utrzymuje wage wiec teraz postanowilam 10 tyg ( 3 mam za soba) zaatakowac znow, nie jest latwo bo mam miesnei i cialo jest przyzwyczajone do ndmiernej aktywnosci dlatego biegam rano 5 km albo uprawiam spinning przez 45 min o 6 rano tuz prze praca, bo instruktor to dodatkowe zajecie:) Dzis juz bylam na spinning 45 min , pzoneij prowadze zajecia step i spining razem 1,5h, nastepnei same ide na silke i pracuej nad soba:) i zawsze brzuszki przed spanieniem razem z ukochanym :) Mam andzieje ze jakos mnei wkrecicie w swoje towarzystwo bo bardzo fajnei sie wasz czyta a zawsze jets jakos milj podzielic sie z kim swoja walka !!! buzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pois! Masz dodatkową motywację do tego żeby schudnąć! A co! Pokazesz mu jaka jestes laska i będzie załował tego bycia samemu... Mnie do odchudzania zmotywował po maksie mój obecny chłopak...kiedys jak mi powiedział że chciałby żebym była szczupła i że przypominam mu typową mamę ...myslałam ze padnę... od tamtej pory trzymałm sie diety ćwicze i jestem coraz szczesliwsza...znikają moje kompleksy...teraz wygladam dużo lepiej i czuję się lepiej...Nadal mi zostało sporo do zrzucenia, ale nie mam juz klapek na oczach..i w zasadzie coraz bardziej lubie swoje ciało :) Brak utraty kg przy cwiczonkach i diecie to faktycznie oznacza przyrost masy miesniowej, ale efekty tego widać po coraz jedrniejszej skórze i mniejszej ilosc cm...wiec radzę kupic cm :) no i tez trzeba pamietac ze przed okresem woda sie zatrzymuje wiec moze byc zaobserwowany lekki przyrost wagi a i zareklamuje cos mi bardzo w zwalaczniu cellulitu pomaga serum wyszczuplające Eveliny...nie jest drogie w porównaniu z mega znanmi kosmetykami typu garnier a efekt jest szybki zwłaszcza jak połaczy sie z cwiczonkami na dane partie ciała Miłego dnia i 3mac sie diety !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gymfanatic Witaj w naszej odchudzającej się paczce :) cameron......................172...........63.........63 ..............58 landis..............22.........172...........70......... 67,5............58 kasienka2000....34.........160..........86,5.......77, 5...........70 kaniś...............22.........160.......... 81,5........ 81,5...........60 pois............................166............85....... ..85................ kodaczek.........27.........166............85......... 85............ 70 dominisia2211...............169............63,5.......63 ,5.............. diane..........................161............57........ ..57................? nitka 34.......................168............72..........67...... ........57 nosek20.......................170............80......... .76..............60 Gymfanatic...................164............66......... .64,7...........55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanis nie ma sie co oszukiwac miałas spora nadwage no i nadal jakas tam masz, schudniesz wypiekniejesz nbierzesz kształtow twoj men bedzie wniebowziety i nawet zazdrosny taka laska z ciebie bedzie ze szok, pois mnie tez odrzucił chłopak w którym sie zakochałam, przezyłam to nie powoeim, ale czas goi rany, znalazłam lepszego o niebo od niego przy obecnym moim kochaniem czuje sie wspaniale , wreszccie nie mam kompulsów mam komfort psychiczny, z toba tez tak ebdzie a tamtemu pokaz co potrafisz zal mu bedzie a ty powiesz\"\"teraz to mozesz sobie tylko popatrzec\'\' powiedz tak a szczeana mu opadnie i gula w gardle na bank!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak bedzie, caly czas mam jakas nadzieje...no ale zobaczymy prosze o uaktualnienie moich danych: wiek 20 lat, 69kg, cel:55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja tylko na chwilę, bo dziś ogrom pracy, a jutro wyjazd na 4 dni do Świnoujścia. :) Bardzo się cieszę, że odpocznę trochę nad morzem. Wczoraj kupiłam strój kapielowy, sporo mi brak do zadowolenia z siebie, ale co tam, nie poddaje się!!!! :) Dziś dalej dieta: truskawki, sałatki, warzywa, filet z kurczaka. Zamelduje się po powrocie. Udanego weekendu, pa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje kochanie mowi ze jestem sliczna mimo ze mam nadwagi z 15 kilo, ale dla niego chce byc piekna no i dla siebie, takiego faceta jakiego ja mam zyccze kazdej z waas jest cudowny i kocham go nad zycie!!!!dzis sie zwazyłam i waze 2 kilo mniej niz tydzien temu, cudownie!!!!!mam 75 kilo na liczniku, na sniadanko dwie kromki ch;leba pszennego z masełkiem i szyneczka i kawusia z mlekiem i cukrem, teraz planuje do 15 nic a potem o jakies 19 jakiks jogurcik naturalny, eh słoneczko wspaniale swieci pieknie jest na dworze, moze pobiegam zrobie rundke wokól mojej ulicy, to jakies 4-5 km, robie je w ciagu 30 minut, miłego dnia i trzymac diete i chwalic sie wynikami!!!!!papa buziaczki a co dziewczynki teraz robicie ile macie lat? moze do tableki wpiszecie jeszcze wiek.....ja mam 21 lat, jestem z kielc i studiuje chemie ale obecnie jestem na urliopie dziekanskim z powodu choroby:( ale dam rade!!!!z moim kochaniem wsztytko sie uda, hehe a najlepsze było to z tym mackiem co mnie nie chciał gadałam wczoraj i po prostu bez przet\\rwy mi mowił ze mi zazrdrosci bo mu opowiadałam o grzesku moim obecnym , hehe dobre no teraz t9o juz pa i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka odchudzaczki :) nosek naprawde masz fajnego chlopaka, moj maz nawet nie zauwazyl ze tyle schudlam, a jeszcze w lutym bylo 78 kg :( ehhh ja dzis na sniadanie zjadlam: kawa rozpuszczalna+dziobnelam troche surowki pozniej pare truskawek i cherbatka odchudzajaca mandaryna :-P -nie wiem czy cos daje ale w smaku jest b dobra, no i nst kawka poki co to wszystko, na obiad tez mam owoce do wyboru: arbuz albo truskawki... tez chcialabym porzejsc na kopenhadzka ale nie wiem czy dalabym rade, tzn teraz jem napewno mniej niz ona ma kalorie, ale ta kawa bez mleka...jajka, szpinak... musze sie zastanowic :) wczoraj sol zaliczylam i juz po karnecie :( a co u WAs, co dzis zjadlyscie? tylko szczerze bez bicia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nosek co do tego ssania wieczorem, to ja ciesze sie ze nic nie jem, tzn wiem ze moze to nie jest ok, ale znam siebie i zjadlabym surowke i wiem ze na niej by sie nie skonczylo, a tak od 31.05 NIC nie jem od ok 15 godziny i naprawde jestem z siebie dumna :) przewaznie wieczorami mam napady, a teraz mimo ze jestem glodna to i tak nic nie tkne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×