Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emika

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VII - SZCZĘSLIWA

Polecane posty

Witajcie❤️ Wpadłam się przywitać, bo w sumie nic nowego u nas się nie dzieje. Granini ogromne gratulacje❤️❤️❤️ ślicznego masz syneczka:) Goluś przykro mi że tak się porobiło, myślę że bardzo słusznie postępujesz, przecież nasze zdrowie jest najważniejsze żebyśmy mgły się całkowicie maleństwom poświęcić. Dbaj o siebie kochana, życzę dużo zdrówka. ❤️❤️❤️ Pozdrawiam wszystkie kobietki ❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄 witajcie Najdroższe :) Enigmaa, Emika 🌼 dziekuję za słowa otuchy, chyba zdziałały czary bo od wczoraj mdłości i padalcowate samopoczucie gdzieś se poszło :P wstałam rano i jakos tak nienormalnie dobrze sie czułam :D nadrobiłam chyba wszystkie zaległe sprawy poza domem. Mimo pogody typowo siąpiącej latałam po mieście jak kot z mecherą :D i byłam wczoraj na pierwszej wizycie :) Usłyszałam bijące (szalenie!!!) serduszko i zobaczyłam owego Szaleńca na monitorze - ba, nawet mam zdjęcie :) :) :). Liliputek ma 15 mm a jego wiek pani gin oszacowała na 8-9 tyg. Dostałam zestaw badań do wykonania i mam pojawic się za miesiąc ponownie. U Was tyle się dzieje :) życzę wszystkim babeczkom uśmiechu i słońca na codzień 🌼 wybaczcie, że nie piszę do każdej z osobna jak to macie w zwyczaju ale moje samopoczucie jest tak wspaniałe i radość z faktu bycia mamą tak ogromna że nie jestem w stanie nic mądrego wymysleć. Chciałam się Wam pochwalić moim szczęściem a teraz znikam załatwiać zaległości :) obiecuję nie marudzić i lepiej Was poznać :) pozdrawiam słonecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goluś - bardzo mi przykro, ale uwżam że podjełaś słuszną decyzję. Niech te straszne chmury rozmieją się na zawsze nad waszym związkiem, abyscie mogli tworzyć w przyszłości szczęśliwą rodzinką. Przytulam cię bardzo mocno. Trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny za zrozumienie. Nie każdy potrafi zrozumieć takie decyzje. Teraz na razie staram się wszystko poukładać i dojść do siebie a przede wszystkim będę działać by na wadze było coraz więcej. Założyłam, że w ciągu tygodnia muszę utyć pół kilo. Zobaczymy czy się uda. No i przede wszystkim nie potrafię bez was żyć i będę zaglądać co u was słychać i się odzywać. No może żadziej, ale będę. Miłego dnia. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goluś - to co masz napisane w stopce - co nas nie zabije to nas wzmocni!! Trzymaj się tego :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goluś, tulę Cię ❤️ wiem, co to utrata wagi, bo ja po lekach na prolaktynę strasznie zjechałam w dół:( i strasznie się tym martwiłam.. teraz dochodze do siebie, ale przy 176 wzrostu ważę 53 kg:( trzymam kciuki, wzmocnij się, wszystko się jeszcze uloży, po prostu to jest tylko przesunięcie w czasie;) trzymam kciuki za dodatkowe kilogramy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Golka - zasmuciło mnie to co napisałaś ale wg mnie podjęłaś bardzo dobrą decyzję. Organizm kobiety musi być w bardzo dobrej kondycji podczas ciąży dla zdrowia i mamusi i malucha. A tak na wesoło - jak chcesz to ja mam kilka zbędnych kilosków do sprzedania. Maklady - dla Ciebie też starczy :-D Rudę kocie - fajnie, że masz już mdłości z głowy. Teraz ciesz się rosnącym brzuszkiem. U nas zaczyna się bunt dwulatka - brrrr. Ćwiczę codziennie cierpliwość :-P Miłego dnia 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goluś ❤️ ❤️ ❤️ bardzo Cię prosze nie uciekaj od Nas 🌼 wiesz ze tutaj jest cieplutko i zawsze jakoś w kupie podtrzymamy na duchu czy cosik doradzimy:) i mysl pozytywnie:):):):):):):) to naprawdę pomaga:) Aga:) helloł wreszcie sie pojawilas:) Apropo dwulatków to nie wiem czy oglądasz super nianię ale ostatnio był program jak temperowała takiego malca:P normalnie usmialam sie do łez a ten mały skubaniec to nawet usnął na tym jezyku bo nie chcial mamy przeprosic:P Grunt to być konsekwentnym i nie dać sie sterroryzować:) powodzenia:) maklady:) Andzia:) paula:) Emika:) Zabajonek:) Rude kocię:) ja powoli mam przypływ energii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma - oglądam oczywiście Supernianię :-) Jak była poprzednia edycja rok temu to też patrzyłam, ale jakoś tak na luzie bo Paweł nie miał wtedy nawet roczku. Teraz zaczynam się bardziej w to wszytsko angażować, bo niedługo chyba mnie zobaczycie w TV z Supernianią :-P Normalnie mnie ręcę czasami swędzą by to zakończyć mniej pokojowo, ale uczę się cierpliwości - oj uczę się. Golka - wpadaj do nas na plotki. Zawsze chętnie wysłuchamy, doradzimy - tylko w prztyciu nie pomożemy, ale wierzę, że sama sobie z tym doskonale poradzisz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj oj coś wiem o tym buncie dwulatka, choć Tomkowi brakuje jeszcze do dwóch lat ale daje popalić, teraz ciągle by chciał na ręce a jak go nie biorę to siada na podłogę, wyje, bije ręką co popadnie i zaciska pięści i robi się cały czerwony ze złości, tak samo jest jak mu czegoś nie dam, jak go gdzieś nie puszczę np do kuchni, rzuca zabawkami i tym co tylko wpadnie mu w ręce, masakra, czasami się zastanawiam po kim taka cholera wyrosła :D a czasami to mnie do białej doprowadza, ale tylko wtedy krzyknę na niego bo postanowiłam nie używać przemocy w stosunku do niego, bo to jest dziecko i ma prawo czegoś nie rozumieć i łobuzować a jak już naprawdę rozrabia to stosować inne środki wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ale macie fajnych rozrabiaków :-) uff, zrobiłam sobie sama zastrzyk, w sumie nic strasznego. Dla mnie najgorsze jest to mieszanie tych ampułek, wstrzykiwanie, wyciąganie, zmienianie igieł. Więc mężuś przygotował mi \"roztwór\", a ja go sobie poprostu wbiłam w fałde tłuszczu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysia - u mnie jest głownie problem z tym, że Paweł jest bardzo niecierpliwy. Jak np. chce obejrzeć bajkę i trzeba mu włączyć DVD a ja jestem zajęta i mówię mu, że za chwile mu włączę to jest zaraz płacz. Ale to nie tak histeryczny lub coś w tym stylu tylko taki żałosny jakby mu ktoś wielką przykrość sprawił. Albo bawimy się samochodami - wkładam mu jakieś figurki do tego autka i jeździmy po pokoju. Paweł chce być samodzielny i sam pcha samochodzik po dywanie - jak mu jakaś figurka wypadnie to się okropnie złości i zaraz wszytsko rzuca i odchodzi. Nie jest jednak ciągle tak źle - widzę,że zaczyna się interesować cyferkami, umie liczyć do jednego - jak chodzi po schodach to zawsze odliczam : raz, dwa itd. Paweł mówi na \"raz\" - \"aśśś\". I gdziekolwiek widzi jakąkolwiek cyferkę to woła aśś :-) Słodkie to jest :-) I ostatnio zrobiłs ię taki bardzo mamusiowy. Tylko mama może przygotować kąpiel, kłaść spać itp. Wcześniej był etap taty - teraz moja kolej. Gadulstwo mi się włączyło,ale to dlatego, że mam wolny wieczór :-P Idę spać bo Was zanudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka - którego tłuszczu ??? Toż Ty chudzinka jesteś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka - którego tłuszczu ??? Toż Ty chudzinka jesteś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) i ja też oglądam supernianię, bardzo lubię:) Estella, podziwiam cię, ze sama sobie robisz!!! u mnie ten cykl niestety na straty, bo w tygodniu miałam mieć owu, był fajny seksik a wczoraj się okazało, ze nie pękły pęcherzyki (a w poniedziałek jeden już miał aż 20 mm:( ) dostałam wczoraj pregnyl, a zaraz wyjeżdżam na weekend, więc klapa:( kurde no, myślałam, ze mi się ładnie reguluje, a tu niestety.. podobno prolaktyna cały czas miesza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! maklady - nie klapa, póbowac możecie, po pregnylu powinny peknąć ... estelka - zuszek :) Aga, sysia - no piszcie piszcie ja poczytam co mnie czeka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :):):):):):):) Goluś, niestety w życiu tak jest, że każdy na różnych etapach życia musi nieść swój krzyż niestety, bardzo mnie zasmucił Twój wpis. Uważam że podjęłaś mądrą i dojrzałą decyzje. Zadbaj o siebie o Twój związek, zgodni rodzice będą bowiem potrzebni Waszemu maleństwu. Walcz o Was i siebie. Życzę Wam żeby wszystko dobrze się ułożyło i zebyście potrafili się cieszyć każdym następnym wpólnym dzniem. \"co nas nie zabije to nas wzmocni\" to chyba właściwa płenta i życzenie żeby Wam ta chwila słabości pomogła a nie zaszkodziła:):):):)👄👄👄 Aga to życzę dużooooooo cierpliwości w okiełznaniu małego wojowniczka :):):):)👄👄👄 Maklady to następny cykla musi być Wasz :):):):)👄👄👄 pozdrawiam i całuje Wszystkie babeczki 👄👄👄 Mnie udało sie wczoraj złozyc całą dokumentację dotyczącą obrony i złozyc papiery dot kontynuacji studiów takze bardzo się ciesze bo nie bede miala przerwy. U męza krwawienia ustały jeszcze 2 tyg bedzie brał leki, potem badania kontrolne i licze ze wyniki będą bardzo dobre :):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Estella brawo pani pigułko ;) Aga - powiem ci szczerze że moj lobuz tez już powoli wkracza w okres buntu dwulatka. Jak mu cos nie pasuje to drze się i rzuca wszystkim co ma w ręce. Ja już tez chwilami nie wytrzymuje najchętniej dałabym klapsa ale staram się tego nie robic tylko gdy juz naprawdę mnie wyprowadzi z równowagi i żadne prośby czy groźby nie pomagają to poprostu zanosze go do łóżeczka i wychodzę z pokoju. Po około 10 minutach jak sie uspokoi to wchodze spowrotem i juz uśmiechem biore go na ręce i tule. Narazie ta metoda pomaga. Ale łobuz jest z niego niesamowity, juz pokazuje swój indywidualizm i osobowość. Supernianie tez oglądam i stosuje sie do jej zaleceń i wskazówek. Nieraz się udaje a nieraz nie :P do każdego dziecka trzeba indywidualnie podejść. Życzę powodzenia w ujarzmianu buntownika :P hihihii Ana - gratuluję złożenia dokumentacji :) i duzo zdrowka dla mężusia :) Maklady - spokojnie - jak nie ten cykl to następny :) bedzie dobrze - zobaczysz :) Zabajona - czytaj czytaj - zobaczysz jakie ciekawych przeżyć sprawi ci Ola ;) Nie twierdze że bedzie łobuziakiem tak jak nasze chłopaki ale na pewno swój indywidalizm tez ci pokaze hihihihihii buziaki Enigmaa - ty tez bedziesz miała takiego łobuza - ale to po mamusi :P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do liczenia to Tomek mówi TRZY :D i się wtedy wszyscy śmieją bo to fajnie brzmi :D No mój to bardziej rozpieszczony bo dziadki na wszystko pozwalają a ja nie, a teraz to mam przesrane bo tak jak u Ciebie Aga jest tylko mama i mama, mama zmienia pampersa, mama ubiera, kąpie, usypia, siedzi i się bawi, do nikogo na ręce nie pójdzie tylko do mnie, na kolano to do mnie, a nie daj Boże mnie nie widzi to biega po cąłym domu i mnie szuka, jak nie znajdzie to zaczyna się płacz i wtedy muszę sie mu pokazać i przestaje, nawet do łazienki z nim idę się myć ale wtedy to go sadzam na nocnik i siedzi a ja mogę się spokojnie umyć, przesrane po prostu, nie chce żeby tak było ciągle więc nie pozwalam mu na duzo rzeczy by się nie rozbestwił do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Już się odzywam bo znowu była duza przerwa, ale u mnie już wszystko ok. Paulina-moja córka jest już zdrowa nawet dzisiaj pojechała ze szkoły na basen także jeden i zreszta jedyny mój kłopot mam z głowy. Zaraz Wam zrzucę nowe zdjęcia bo sie zmieniłam troszkę od miesiąca oczywiście mam większy brzuch...ale to zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ale dzis smutny dzien:(cZYTAŁAM NA TOPIKU ZE ZMARŁO JEDNO Z TYCH SYJAMSKICH BLIZNIĄT:( w Bydgoszczy i ponoc maja szybko rozdzielac te maluszki:( Sledziłam ten wątek od czasu do czasu ijest mi smutno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej gosiaczek:) a ile Jesteś na plusie z kg? bo mi poki co to waga stoi ale pewnei za niedługo dołączę do hipopotamów:) A tak poza tym jak Ty wytrzymujesz w domu? ja bym ocipiala bez pracy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrza
Hej Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma nie pytaj lepiej !!! Sama jestem załamana ale przybyło mi już 8 kg ale nie przejmuję się tym bo jak tylko urodzę to zamierzam wziąść się za siebie i zakupić jakiś sprzęcik do domu i ćwiczyć także myslę że wszystko bedzie ok. Byleby tylko z małym wszystko było dobrze. za tydzień w sobotę idę do gina i muszę się zapytać co mogę stosować na te moje bóle lędźwiowo-kręgosłupowe bo normalnie ma czasami dośc tego że jak tylko coś porobię to potem przez dwa 2 jestem do dupy. A w domu jestem od początku września ale choroba mojej córki nie pozawalała mi się nudzić teraz mogę chociaż wyjśc z domu jak jest juz zdrowa bo tak to non stop dawałam jej jakieś leki i w ogóle ona z goraczką nie chciała zostawać sama w domu. A Ty ile przytyłaś? Zresztą po mnie to widać że z każdym dniem \" przybieram\" Mierzysz sobie obwód brzucha? Ja mierzę i np 14 wrzesnia miałam 94 cm a teraz to gdzieś 97 także tempo jest ogromne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigmaa ja tez śledziłam ten topik od początku, w środe jak usłyszłam w tv że Nadii urodziłam to nawet się ucieszyłam jaki jest stan maluchów. Teraz właśnie przeczytałam te okropna nowinę i az sie popłakałam. Na jednej stronce był reportaz i pokazywali Nadii z mężem - wyglądali na szczęśliwych. Teraz tylko smutek i rozpacz. Teraz muszą szybko rozdzielić maluchy zeby ten drugi mógł przezyć. Nie mogę się uspokoić. Jest mi strasznie smutno :(😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek ,ja po ok 4-7 tyg po transferku przytyłam ok 2-3 kg ,jadłam dziennie 14 duphastonów1!!!!! potem mi zeszło 4 kg w dół i teraz waże tyle ile ile przed. No moze jakies jeszcze 2 kg po stymulacji mi sie przypałętało od czerwca ale zaczęłam liczyc od transferku kg wiec narazie nic nie przytyłam. A figura m isie zmieniła..... obrosłam w takie \"opony tłuszczowe\" tak jakbym miala wiecej ciałka na sobie nie wspominajac o cycach które sa jak donice:( Musze cały czas nosic stanik zeby potem nie miec zdechłych bananów do kolan;) W pasie mam 82cm i nie potrafie wleśc w stare gacie ,tzn na siłe sie dopne ale to bardzo uciska:( i dupę mam chyba obrosnieta troche aczkowliek nie widac tego po cicuchach:) Teraz jem 3 X duphaston dziennie ,czuje sie dobrze, tylko w nocy spac nie moge bo mi siku sie che i ręce mi cierpną jakkolwiek je połozę:( A poza tym to nie narzekam:P:P:P:P:P Paula ❤️ mi tez strasznei smutno:( Ale powiem Ci szczerze...... i to jest moje zdanie... moze kogos urodzi albo co ..ale cóz ja taka jestem...... Ja gdybym dowiedziala sie w 10tc ze cos jest nie tak z ciązą.... czy to zespol downa czy cokolwiek innego co w przyszlosci moglaoby spowodowac ze moj dzidzius bedzie uposledzony lub nieszczęsliwy lub cokolwiek co uniemozliwiłoby mu noramlne zycie to usunęłabym...... Nawet na usg gebetycznym pani Dr powiedziala ze lepiej jest usunąc niz potem patrzec jak dziecko cierpi:(:(:(:(:(:( Ale kazdy ma swoje zdanie.....i wybór......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek ❤️ jeja ale fajny brzuszek:):):):):) i taki duzy:) no i Tys blondynka:) hihihihi jo tyz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ja jestem :-) jeszcze dwa dni i w poniedziałek jadę na kontrolę czy wszystko ok :-) przepraszam, że ja tak ciągle o sobie... ale wiecie, wogóle nie czuję, psychicznie, że podchodzę do invitro. Nie ma we mnie jakiegoś ogromu strachu czy podniecenia...pewnie wszystko sie zmieni po punkcji ;-) miłego weekendu! podeślijcie mi jakieś fotki z wakacji. W@ zeszłym roku się wymieniyśmy, a w tym cos marnir :-( ja też Wam coś podeślę :-) o ile chcecie (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) Estellka:) ja wiem ze cała otoczka do invitro to ogromne przezycie wiec nie przejmuj sie:) Ja zapewne tez pisałam o swoich wrażeniach ;) Ale dla mnie najlepszym momentem był transferek:) wtedy to dopiero poczujesz sie szczęsliwa to bo będzie pierwszy dzien :) w ktorym napewno będziesz mogla powiedziec sobie : Jestem w ciąży:):):):) Ja zaraz po trasferku jak zlazłam z łozka zapytałam Pani Dr: czy ja jestem w ciąży? A ona do mnei ; oczywisice:):):):):) To było super:) Natomiast teraz to nie jest tak cacy:P np. dzis zjadłam 2 kanapeczki i pusciłam po tym 9 duuuzych haftów:P:P:P:P normalnie płuca mi prawie wyszły na wierzch:P Teraz to az boje sie jesc,a najlepsze to ot, ze jak spojrzalam do lustra na brzuch.... to kurna żebra zobaczyłam:P:P:P:P:P tak mnie wyssało, wygladałam jak po treningu na siłowni:P po sciągnięciu pasa sciskającego:P Ale marzec juz blisko wiec dam radę:) u nas dzis ładniutka pogoda i wybiorę sie na spacerek:) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×