Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VII - SZCZĘSLIWA

Jejku, jaki słodki widok, az mi się łezka zakręciła, bo przypomniałam sobie jak moje maleństwo po raz pierwszy przystawiłam do piersi. To niesamowite i oczywiście niewiarygodne,ze taki malutki człowieczek wyszedł ze mnie :)

Weszłam na gg i czytam opis Granini i mnie zatkało, super nowinka :) GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA TOBIE GRANINI I TATUSIOWI :) Szymonek to śliczny chłopczyk, taki słodziutki :) A my już po wizycie w Akademii, Tomek swoje dzisiaj przeżył, weszliśmy do punktu poboru krwi i się zaczęło, pobierała mu z rączki tak jak pisałyście a dokładnie z piąstki, wbiła mu igłę z takim \"lejkiem\" i nadstawiła próbówkę i czekała aż krew skapie sama i wtedy się zaczęło, musiała nabrać do dwóch na dwa badania i Tomcio się męczył, wyrywał i krew się rozlewała w czwórkę go trzymaliśmy, ja, Marcin i dwie pielęgniarki, dziwiłam się dlaczego nie pobrali tego strzykawką no ale biedny tak płakał że aż zwymiotował na koniec jak go wzięłam na ręce, a jak już wracaliśmy to wyrywał sobie watkę spod plastra :D także po sprawie, najgorsze ze na wyniki trzeba czekać 4-5 tygodni i mam się dowiadywać w przychodni więc będę dzwoniła co tydzień i może będą prędzej :) Uciekam do Tomka, moze uśnie bidulek jeden bo miał sporo wrażeń jak na jeden dzień :) odezwę się wieczorkiem tak jak zawsze :)

ale słodka kruszynka granini!!!! sysiu, cieszę się, że Tomek ma już to badanie za sobą

Sysiu-nie chce cie straszyc, ale mam w rodzinie mlodzienca 16 lat, ktory do tej pory jak ma pobranie to robia mu to na lezaco bo z automatu slabnie, nawet jak lezy. a ciezko takiego chlopa udzwignac. Podobno w dziecinstwie nabral odrazy. I mu juz nie minelo.. nie ma innej metody!!?? Przeciez szkoda dziecka!!! Niepotrzebne byly te: stres, placz i tak dalej.. Przeciez to obranie to jak przepraszam za porownanie odciaganie krwi z kaczki na czernine!!!!!!!! Wkurza mnie to. Naprawde szkoda Tomka :( Wierze, ze wyniki nie potwierzda obaw, ale zdaje sobie sprawe, ze te kilka tyg. bezdie dla ciebie udreka... trzymaj sie!!!

Graniniowy tatusiu :) Przeslij malzonce najlepsze zyczonka :)

Granini! Ogromne gratulacje!!!!!! Kurczę dziewczyny czasami myślę, ze lepiej by było bez Netu. Właśnie naczytałam się o pustych pęcherzykach no i teraz się boję. Badanie mam w poniedziałek, nie wiem jak ja do tego czasu wytrzymam. Tylko się będę stresowała. :(

Cześć kochaniutkie nie miałam kiedy do Was wczoraj zajrzeć, po prostu mam młyn jak sie patrzy :-P ale sama tego chciałam hihihihi gosaiczku współczuję choroby Twojej córci, mam nadzieję, że wydobrzeje na dobre i choroba pójdzie ..... gdzieś :-P ty kochana powinnaś się oszczędzać oj mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządeczku enigmuś tak myślałam o Tobie, i bardzo bardzo się cieszę że masz zdrowiutkiego dzidziusia ale ja i tak na chłopa stawiam bo sobie wróżę córcie :-D hihihihihii cieszę sie razem z Tobą aż mi się miska uśmiecha Pauluś nie ma jak fajny kierownik co? niech go osa użądli w zadek :-P że podpatruje co robisz, a on co niby pracuje? pewnie siedzi i pasjanse stawia.... Estelko a kiedy transfer u Ciebie jest przewidywany? objawów bo wyciszaczu nie będzie u 95 % kobiet, ale objawy zobaczysz po gonalu jak jajniki zaczną szaleć:-D Iwonka jak badanka? i wagą proszę sie nie przejmować bo ze zdjęcia mi wyglądasz na wysoką osóbkę a my to takie kordupelki jesteśmy co mają 160-164 cm hihihihih Aguś nareszcie nasza pociąąąągająca mamusiu, mam nadzieję, że zdrówko niedługo sie poprawi i będziesz do nas częściej zaglądać całuski ogromne ja już sie doczekać nie mogę kiedy będziesz w ciąży :-) i kiedy będziesz miała córcię Sysiu kochana my niskie? jakie niskie to najlepszy rozmiar fantastycznych kobietek :-D nie za duże nie za małe w sam raz, kiedyś słyszałam opinię mojego kolegi który mówił: widziałaś tancerkę wysoką, nie, bo najlepiej tańczą średniego wzrostu dziewczyny tak jak wiele innych cech mają, no ale bym nie pogardziła gdybym miała 175 cm :-D hihihihihihihihi ja chuda? hhahahahahahah do tego stanu jakieś 10 kilo mi brakuje :-D biedny ten Twój Tomcio tak go wymęczyli trzymam kciuki za dobre wyniki badań... Tygrysku graninowyjak przeczytałam Tą wspaniałą wiadomość, co ja mówię cudowną wiadomość to aż mi ciarki przeszły po plecach, ucałuj ją od nas wszystkich bardzo bardzo Wam gratuluję śliczniutki maluszek.... maklady hihihihi jednak cichaczu nasz kochany wylazłaś z krzaków :-D jesteś bardzo ambitną kochaną osóbką i nim sie nie spostrzeżesz to będziesz tulić maluszka jak granini, ja też myślę o innych studiach ale za rok... a szkolenia oj tego mam opór :-P i dość już....nie przejmuj się gadaniem głupich osób, ja też czasem piszę co u mnie gadają ale co tam niech gadają a my wiemy swoje jak mówi Agnieszka Perepeczko:-)..... nadwislanko uciekam popracować jeszcze może uda mi sie wieczorkiem zajrzeć....czytaj nocą:-D

enigmuś nie wiem co za świntuszek wpisał te słowo - pusta- w nawiasie ale nie ja :-D ja zawsze piszę usta w nawiasach hihihihih pseprasam :-P

hello GRANINI, TYGRYSKU - GRATULUJĘ! A ja mam chyba negatywne objawy po dipherelinie :-( od wczoraj :-( gorąco mi strasznie, sucho w ustach (pije litrami wodę). we łbie szumi i wogóle czuję się jakby mi ktos dał kijem :-( ide dziś na jakieś skoki-aerobiki, może sie rozruszam. Ale co tam, da sie przeżyć, byle efekt był w postaci dziecinki :-) jutro idę do Kliniki i lekarz podejmie decyzję co dalej, bo w piątek będzie 14 dni działania diphereliny. Trzymajcie kciuki, żeby było ok. Będzie ok :-) :-) :-) Emiczko, lekarz mi powiedział, ze jak wsio będzie dobrze, to punkcja i transfer około 8-10 października - juz niedługo :-)

Umieram normalnie :( od rana na nogach, stres w tej akademii, Tomke nie chciał już spać a już tym bardziej jeść po powrocie, na placu zabaw mnie wymordował, a teraz jeszcze pranie ręczne robiłam i potem Tomka pranie wstawiłam i padam na ryj :( tak jak mnie plecy dzisiaj bolą to w życiu mnie nie bolały :( a jeszcze muszę pranie rozwiesić jak się wypierze, masakra, idę się wykąpać to moze się troszkę zrelaksuje Nadwislanko - nie mam pojęcia dlaczego w ten sposób pobierały tą krew, albo wymaga tego to badanie albo strzykawek nie miały :D nie mam pojęcia, ważne że mamy to już za sobą. Emiczko - no wiesz co do naszych zalet to można tu pisać a pisać :P to że jesteśmy piękne i urocze to nawet nie ma co wątpić :P hahaha a jak, trzeba sobie posłodzić troszkę, jak sama sobie nie posłodzę to nikt inny tego nie zrobi :D hahaha Spadam bo ledwo żyje, BANANOC jak to mówiła kiedyś moja siostrzenica :D

Hej! Ja tak na szybko. Jestem w czytaniu na 51 stronie i dzisiaj ciąg dalszy. Z tych bieżących wiadomości to przezde wszystkim ogromne gratulacje dla Granini i i Tygryska. Fotke obejrzałam jest przesliczny!!!!!!!!! Teraz tak sobie sidze i przypominam jak to było u mnie :) ale to było ponad 15 miesięcy temu!!!! Ale ten czas leci :) Ja też miałam cc i o 17 byłam juz na sali operacyjnej a o 17,35 juz oglądałam swojego skarba :) jeszcze raz ogromniate gratulacje. Wczoraj mnie nie było ponieważ zostałam oddelegowana na targi jako tłumacz. Nie było tak źle ale byłam strasznie wykończona. O 22 juz spałam. No i jeszcze dostała się zjebka mojemu P za to że mi nic nie pomoże w domu z własnej inicjatywy, zawsze ja mu musze wszystko mówić. No i mu się za to dostało. A co!! Niech wie co ja o tym myślę i niech się weźmie do roboty!!!! A co do mojego fajowego kierownika to w tej chwili siedzi na końcu korytarza i mam kawałek do niego :P:P:P:P z czego bardzo się ciesze i kontaktuje tylko przez gg hihihihihihi Dobra biore sie do roboty i do nadrobienia zaległości ;)

zaglądam tu by życzyć Wam miłego dzionka :-D Estelko czasem tak bywa że organizm reaguje tak na leki, nie martw się może minie jak się troszkę przyzwyczai, ty masz krócej brać te leki a ja samych wyciszaczy miałam przez 27 dni, no ale może w tym samym czasie będziemy miały transferki jeśli sie nic u mnie nie zmieni.... sysiuno ja o tym że jesteśmy piękne i urocze nie mówię bo to oczywiste :-D a słodzić to sobie nie musimy bo o tym wiemy i wbrew pozorom nawet jeśli rzadko ktoś nam o tym mówi to nie jest źle bo świadczy o tym że mamy wysokie noty...:-) ja też dziś idę umówić się do mojego fryzjera by poprawił kolorki na odrosty, może wyrobię jeszcze zdjęcia z aparatu to wyślę:-) Paula nie ma co trzeba czasem warknąć by sie coś zmieniło jeśli po dobremu nie wychodzi:-D dobrze masz z tym kierownikiem :-) do kąta z nim :-D hahahahaha mam wieści przykre od Golki, nie będę mówić o co chodzi tylko wpiszę ją w tabelkę, jeśli się pojawi to sama Wam opowie co i jak.... TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Emika....21.09......badania i może transfer blastocyty w październiku 27 m-cy........Warszawa Golka26..........9.09.......29..........?...... już 3,5 roku...in vitro na wiosnę 2008r. Estella .........24.08.....27......20.09........prawie 3 lata.......Warszawa-około 14.09 zaczynam przygotowania do ICSI AnA 30............22.08.......30-34.......?...............nie licze juz... beti78............06.07......26 ......01.08...............ponad 2 lata.......łódzkie Nadwislanka......22.08..........27-28 ........ 38 m-ce.... okolice Warszawy (starająca-adoptująca) Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie JaChceFasolke...05.05........?.....04.06........ponad 2 lata...... Chorzów kkkkasia ......17.02....staranka są 2 lata.......Warszawa Menia21.......27.05.....?............?..........Trzebiatów Goluś trzymaj się kochana i mówię jak dojdziesz do siebie to musimy porozmawiać, ja znam inną stronę tego rozwiązania które może Wam sie przydać miłego dnia, wpadnę tu może po południu

Granini serdeczne gratulacje dla Ciebie i dla męża :) wielu radości ze swojej pocieszki :)

Witajcie! No cóz ja widzę !!! EMiczko - czy ja dobrze się domyślam? nastąpiły jakies komplikacje? bo z tego co widzę in vitro przesunięte :-o kurcze :( Goluś - cokolwiek znaczy ta zmiana ... tulam mocno

helloł:) Ale słodki ten mały tygrysek ;) od Granini:) jeszcze raz gratulacje:) A ja mam probem bo w nocy nie mogę spac od 2 w nocy ,cierpną mi łapy :( maskara jakas i jest mi jakos \"cięzko\" Potem zasypiam o 4-5 i nie potrafie wstać na 7:( Miałyście cosik takiego mamuśki? A poza tym to ja prawie juz konczę I trymestr i jestem cała szczęsliwa:) Lecę na pracki ale jeszcze kuknę:) buziaki

kurwa:(:(:(:(:( co z Golką????? no masakra

witajcie laseczki :):):):):) Z powodu braku czasu pisze do piero teraz, w nocy z piątku na sobotę przylazła @ i dała mi tak popalić jak nigdy, od piąteje rano siedziałam obolała w kibelku zbiegunką i wymiotami na zmiane, do tego żadne leki nie działały, po prostu koszmar wrrrrrrrrrrrr na szczęście dzis przesło. W poniedziałek mój profesor podpisał mi prace do obrony wreszcie wyobraźcie sobie, wiec do konca tygodnia załatwiam formalności, żeby kontynuować studia od pażdziernika - no to tyle u mnie. Goluś kurcze nie wiem co powiedzieć, jest mi oczywiście przykro, przytulam CIę. Pauluś ustawiaj tam sojego P do pionu jak trzeba, delikatnie a skutecznie, żeby unikać większych burz, apropo tymi dowcipami o Jasiu mnie rozwaliłaś :):):):):):):):) Agusia dzięki za śliczne fotki Twojego Wielkoludka jest kochane :):):):):):):) DLA CAŁEJ RODZINKI GRANINI OGROMNE GRATULACJE I WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO :):):):):):):):):):):):):) SZYMONEK CUDOWNY:):):):):):) Zabajonku buźka :):):):):):) Estelko pisz jak najwięcej i jak najczęściej, bez CIEBIE TU BĘDĄ PUSTECZKI OKROPNE mam nadzije że będziesz się lepiej czuła )))))) Enigmuś cieszę się, ża masz dobre wyniczki, co do złego samopoczucia to nasze mamuśki pewnie pomoga :):):):):):):):) Emika :):):):):):) buziaki dla wszystkich babeczke zyczę Wam miłego dnia :):):):):):):)

TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Emika....21.09......badania i może transfer blastocyty w październiku 27 m-cy........Warszawa Golka26..........9.09.......29..........?...... już 3,5 roku...in vitro na wiosnę 2008r. Estella .........24.08.....27......20.09........prawie 3 lata.......Warszawa-około 14.09 zaczynam przygotowania do ICSI AnA 30............23.09.......30-34.......?...............nie licze juz... beti78............06.07......26 ......01.08...............ponad 2 lata.......łódzkie Nadwislanka......22.08..........27-28 ........ 38 m-ce.... okolice Warszawy (starająca-adoptująca) Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie JaChceFasolke...05.05........?.....04.06........ponad 2 lata...... Chorzów kkkkasia ......17.02....staranka są 2 lata.......Warszawa Menia21.......27.05.....?............?..........Trzebiat ów

Uff... Własnie nadrobiłam zaległości ale i tak juz mi się popitoliło wszystko więc poprostu już teraz na bieżąco będę wam odpisywać. Golka tak strssssnie mi przykro :( prosze odezwij się i napisz co się dzieje... bardzo martwię o ciebie. Dlaczego przenieśli in vitro dopiero na wiosnę???? Ściskam cię baaardzo mocno i trzymam za ciebie kciukasy.

Goluś, kochanie ściskam Cię mocno!! mam nadzieję, że wszystko się ułoży!

Wróciłam z wizyty w Invimedzie - idę jak burza :-) oby tak dalej. Już dziś miałam zastrzyk Menopuru i na razie przez 5 dni mam brać po dwie dawki i w poniedzałek kontrola. Więc będę się od jutra kłuła, bo dzis pokazała mi pilegniarka jak to robić. Mam nadzieję, że nic nie pomylę ;-) i ręcę nie będa mi się masakrycznie trzęsły. Żebym tylko z tej trzęsiawki w brzuch wcelowała ;-) i tyle

Enigma, prosze o fotkę z brzusiolem! musze pogłaskać, żeby się zarazić :-)

hi :-) Zabajonku nic nie będę mówić o Golusi, myślę że sama kiedyś opowie co i jak, ja tylko miałam wstawić co wstawiłam w tabelce, myślę że czas pokaże co u niej będzie enigmuśsłyszałam że często zdarza się właśnie to drętwienie rąk, pisały o tym dziewczyny na boćku, a na bezsenność można zawsze coś zaradzić, masaż relaksacyjny, ciepłe skarpetki, ciepłe mleczko, muzyczka relaksacyjna.. Paula ależ się uśmiałam z tym dowcipów hahahahahahahah niezłe :-D Anaoj kochana ale się ta wstręciucha wymęczyła dobrze że w weekend a nie w ciągu tygodnia, ale na całe szczęście już to przeszło, gratuluję podpisania pracy i nowych studiów Estelka gratuluję stymulacji, widzę że pędzisz z zastrzykami, oby tak dalej i niedługo będziesz się nam chwalić fotkami z brzusiem...:-) a co tu takie pustki? halo jest tu ktoś?

:):):):):):):):):):):):)

Ana-ja Cie dokladnie rozumie, bo przez wiele lat tak sie emczylam z @. kazda @ to byl stres bo bez zyganka i kibelka ani rusz. O malo co bym rok zawalila na studiach przez @, bo w dniu II OSTATECZNEGO terminu egzaminu z ktorym mialam problemy dostalam@. No i nie poszlam. Przeciez nie dalabym rady. Malo tego, nalykalam sie jak glupia pzreciwbolowych....eh.... skonczylo sie na pogotowiu, karetka w akademiku...cyrk stny. A przedmiot powtarzalam. nie bylo litosci. To byla biochemia.... Do tej pory mam do niej uraz. A od roku mam cudowne leki na @. Na recepte. KETONAL. Polecam. 1 tabsa i po sprawie.

Estellko :) ale ja jeszcze nie mam brzuchola:P:P:P:P:P ale wiruski Tobie i Lasencjom:) posyłam:) nadwiślanko:) moj maz jak miał ataki koli nerkowej to tez wcinał ketonal:) ale to bardzo silny lek przeciwbólowy i nie mozna po nim jezdzic autkiem

Witajcie! Ja wpadłam tylko pokrótce wyjaśnić co się stało. Jak pamiętacie pisałam o czarnych chmurach w moim związku. Myślalam, że minęły, ale jednak nie wszystko się rozwiązało. Z dnia na dzień kłóciliśmy się coraz bardziej i coraz bardziej się raniąc. Dochodziło między nami do długich i krzykliwych wymian zdań. Potrafiliśmy się kłocić dwie godziny bez przerwy a potem po pół godzinnym odpoczynku od nowa. W poniedziałek wszystko osiągneło szczyt no i musiało walnąć. Mąż twierdził by w takiej sytuacji poczekać i naprawić wszystko. Ja już byłam w takiej huśtawce nastrojów, że nie można było ze mną rozmawiać. W końcu dla świętego spokoju mąż powiedział, że jedziemy, ale tylko dlatego, że ja tak chcę a jego zdanie się nie liczy. Ja się upierałam przy swoim on przy swoim. I awantura od nowa. Następna decyzja była taka, że nie przystępujemy, ale według męża to ja tym razem robiłam mu łaskę i na złość. Dopiero o 24.00 porozumieliśmy się i doszło do wspólnych decyzji. Mąż chiał odlożyć in vitro aby najpierw odbudować nasz związek, naprawić to co popsuliśmy. A najważniejsze bym ja wróciła do normy, czyli bym się wyciszyła i wróciła do równowagi psychicznej i przede wszystkim utyła. Bo moim wielkim probleme jest to, że jak się denerwuję to zaciska mi żołądek i nic nie jem. I nie chcę was przerazić, ale przy moim wzroście czyli 163 cm ważę zaledwie 43 kg. Dlatego mąż się bał o in vitro a szczególnie o mnie, bo mogło się nie udać, bo mój organizm jest strasznie wyniszczony a nawet jesli by się udało to poprostu bym mogła poronić. A nie chciał bym przeżywała taką stratę. Ustaliliśmy więc, że mimo iż poszło tyle pieniędzy wstrzymujemy się z in vitro, jedziemy do lekarza by dał tabletki na wywołanie miesiączki i spokojnie czekamy do wiosny, bo wtedy będą trzynastki i jeszcze dodatkowe pieniądze a jak coś to sprzedamy samochód i na spokojnie zaczniemy działać. Teraz mam utyć i ważyć co najmniej 48 kg, a przede wszystkim wyciszyć się. Więc do końca tygodnia jestem na urlopie i czekam cierpliwe. Jest mi trudno, bo bardzo tego chciałam, ale nic na siłę się nie osiągnie. Wiem, że teraz będzie mi ciężko będzie tysiące pytań i wątpliwości, ale szczerze mówiąc ja naprawdę nie mam już siły. Nawet nie mam siły walczyć. Dlatego chcę odpocząć również od forum. Będę się cieszyć i trzymać kciuki jak każdej oczekującej się uda a przyszłe mamusie szczęśliwie urodzą dzieciaczki, ale czytanie was będzie mi na razie sprawiało ból. Od czasu do czasu się odezwę, ale w tej chwili nie potrafię. Pozdrawiam was i mocno całuję.

Goluś, uważam, że podjęłaś słuszną i bardzo dojrzałą decyzję! Musisz zadbać przede wszystkim o siebie i związek. A poza tym już dwóch lekarzy mi powiedziało, że nastawienie psychiczne i relaks, komfort umysłowy w czasie stymulacji i zabiegu to ponad 50% więcej szans na powodzenie. Trzymaj się , jedz dużo :-) i relaksuj się. Może zapisz sie na zajęcia jogi czy fit ball, taki stonowany ruch w połaczeniu z muzyką relaksacyjną czyni cuda! Powodzenia i mam nadzieję, że nie doczekacie invitro, bo brzuszek naturalnie urośnie - ale tym razem nie od jedzenia, tylko lokator będzie się rozpychał :-) buziaczki

Goluś - nie smuć się Kochana, wszystko się ułoży i na wszystko przyjdzie czas, teraz skup się na sobie i związku i będzie dobrze, głowa do góry, ściskam Cię mocno

Goluś - rozumiem doskonale twoją decyzję i szanuję to. Trzymaj się i dbaj o siebie.