Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Naris_

Zadowolone z życia kobietki-zapraszam na pogaduchy

Polecane posty

Na szczescie mam kolezanke,po 30 ktora tez nie chce miec dzieci,kocha swojego meza nad zycie i nie chce dzielic tej milosci z nikim innym. Ale ona to w ogole nawet nie ma podejscia do brzdacow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:D to pewnie tylko chwilowa cisza:D, ja juz czuje sie lepiej, nalykalam sie lekow i poki co jest oki;)a propo\'s mpoich preferencji mieszkaniowo-domowych to zdecydownie jestem za domem:)pewnie dlatego ze od urodzenia mieszkam w domu, kiedys w starym i malym, w ktorym, do 7 roku mego zycia nie bylo nawet lazienki i pamietam, ze mylam sie w misce, a kibelek byl na podworku, od 2000 roku mam wieeelki dom jednorodzinny co naprawde doceniam, chociaz jest gorzej taka chalupe posprzatac;)trzeba sie niezle nabiegac, tu na szczescie sa normalne lazienki jedna na gorze druga na dole wiec nie musze myc sie w misce i ganiac na podworze:P;), zalety domu sa chyba nie do przecenienia, przede wszystkim swoje podworko gdzie mozna spokojnie odpoczac miec swoj ogrod itp itd, poza tym w domu mozna skakac tupac i grom wie co jeszcze robic bo sasiedzi sie nie przyczepia;)aczkolwiek rozumiem, ze jesli ktos od zawsze mieszka w bloku to moze byc jego zwolennikiem, sprawa zazwyczaj wyglada tak, ze jesli ktos ma duzy dom i zdecyduje sie mieszkac razem z rodzicami to moze cieszyc sie urokami domku ogrodu i swojego miejsca na ziemi, a kto chce pojsc na swoje w mlodym wieku musi chcac niechcac wybrac blok bo chyba minmalny procent ludnosci stac w wieku powiedzmy 22 lat na zbudowanie domu.....;)takze ja mam nadzieje, ze kiedys bede posiadaczka swojego domu jednak to jest pewnie tylko marzenie bo musialabym chyba trafic szostke w totka, spedzic pol zycia za granica albo wziac kredyt i splacac do konca zycia...a jesli kipne za wczesnie??:)... solni jak tam sprzatanie lazienki??ja dzis mam lenia totalnego wiec nie robie nic oprocz siedzenia przed kompem, no zmylam naczynia po obiedzie, ale to sie nie liczy nie??;), ogladam torebki na allegro i czolenka na jesien:)i juz nie moge sie doczekac tych promocji, zeby troche grosza wpadlo na jakies babskie cudo i remont. vaneska mozesz mnie dorwac na gg, chcialabym cie troche popytac o te promocje to moje gg 2777979, jesli ktos jeszcze ma ochote zamienic slowko na gadu zapraszam:) zmykam i zycze udanego popoludnia, wpadne jeszcze wieczorem:)buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej oto ja, Solnitshka, jakoze rasowa i pierwsza \"solniczka\" opieprzyla mnie na innym topiku postanowilam sie wycofac hihi co tam mam miec z jakas mafia problemy;) wiec teraz prosciej do mnie pisac:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki U mnie wybór dom- mieszknie jest prosty. W moim miasteczku cena jednego metra mieszkania jest znacznie droższa od ceny metra domu. Już pomijając inne aspekty , to za domem przemawiają u mnie względy czysto ekonomiczne :) Torebki lubię tak jak wy ale bez przesady mam tylko dwie hihih Mam za to innego fioła. Uwielbiam perfumy :/ Nie wyjdę z domu jak się nie popsikam . Majątek juz wydałam na perfumy. To normalnie jest choroba.I Najbardziej to lubię te z \"najwyższej półki\" i jeszcze do tego wycofane z produkcji. Moim białym krukiem jest kenzo le tigre - wycofane z produkcji juz bardzo dawno temu , niestety. Ale za to mam ten komfort,że nikt tak jak ja nie pachnie :D A wy babeczki też tak macie? Całuski wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krówko- ja tez lubie ładnie pachniec. Czasem jak jakas kobieta przejdzie obok mnie na ulicy i roztoczy wokol siebie piekny zapach to zastanawiam sie, czy ma rewelacyjne perfumy, czy wylala na siebie mnostwo jakiegos specyfiku. Ja lubie Lancome, no i ten Hugo Boss tez mi sie podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwielbiam ICEBERG- ,,fluid,, rewelacyjny zapach tylko raz ze ciezko go dostac w Polsce a dwa, ze jest dosc drogi jak na moja kieszen , moja bratowa ma te perfumy i normalnie jej zazdroszcze, ale no nic, jak zarobie grubsza kasiorke to szarpne sie na te perfumki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmetykow ekskluzywnych to raczej nie kupuje, momentami ciezko mi uzbierac na wylozenie 300zl na malutka buteleczke czegos tam w srodku;) Ale mam np.marki ze sredniej polki ktore wiem ze sa ok dla mnie, np. do wlosow, to L\'oreal, zaden goldwell itd. tylko te kosmetyki nie sprawiaja ze mam problemy ze skora glowy. Stad tez czesto kupuje profesjonalne kosmetyki do ukladania albo chociaz odzywki czy szampony, mleczka. Troche to kosztuje jednak a moje rozjasniane wlosy i tak nie sa w dobrej kondycji po tych wszystkich zabiegach. Kupilam kiedys swietny podklad z Yves Rocher, taki we flakoniku, fajnie kryje tez jest ok. Kosztowal ok.70zl wiec nawet nie wiem czy to w granicach rozsadku,, ale chyba tak;) ostatnio zaniedbalam sie w pielegnacji ciala, bo i tak stwierdzilam ze z moim cellulitem nic nie wygra:o Tak na marginesie- czasem mam ochote napasc na bank i kupic sobie kilka rzeczy o ktorych marze:D hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam manie torebek i butkow podobnie do Naris Dzisiaj kupilam klapki za cale 10 zeta, az mi szczena klapnela hihi Ogolnie to torebek mam kolo 40 sztuk,butow troche wiecej. Za to na kosmetykach zbytnio sie nie znam,nie przywiazuje do tego wagi. Nawet rozmawialam o tym z kolezanka ktora lata pracowala,w sklepie z kosmetykami. Ma kurs wizazu.Po przyjsciu do domu,zrobilam sobie lekki porzadek z paznokciami u nog i brwiami,chyba henna by sie przydala. Co do perfum,to tez lubie ,a ze mam mozliwosc kupna na promie,albo na lotnisku jak kogos porposze ,to kilka flakonow mam,nawet zafoliowanych. Teraz uzywam,Burberry i Euphori. No i od 3 dni smaruje swoje uda hihi Shiseido i kupilam za namowa kolezanki Elancyl na plaski brzuch i od jutra zaczynamy silke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe solni skarbie ja tez zaniedbalam zwalczanie tego okropnego cellulitu..w ogole jestem bardzo niesystematyczna...albo mam faze na pieczolowite dbanie o siebie i zasuwam wtedy pod prysznic na cieplo lodowate masaze wodne plus szorstka rekawica plus zel antycellul. plus orbitrek albo nie robie w tej kwestii nic dopoki nie stwierdze ze tak sie zapuscilam ze strach na siebie patrzec i tak w kolko...., a powinnam regularnie cos robic z ta galareta na nogach;) co do perfum to iceberg kosztuje okolo 250 zl za 100 ml i okolo 180 za 50 ml, jak zarobie i odloze troszke pieniazkow na swoje zakupy to kupie sobie bez wahania bo normalnie chora jestem na ten zapach i juz:D ooo solni ile razy mi sie marzy wygrac jakas kase gdzies w totolotka albo jak mowisz zrobic napad na bank, ale life is brutal i na marzeniach sie konczy heh, tak samo te wszystkie gry rano na tvn co to niby trzeba trafic na otwarta linie i sie wygrywa pieniadze- to pic na wode fotomontaz tak mi sie wydaje albo tzreba miec niezlego farta zeby w ogole wejsc na ta antene, probowalam pare razy w zyciu i zawsze bardzo mila automatyczna sekretarka mowila mi ze ,, bylam juz naprawde blisko i zebym sprobowala jeszcze raz,,:P;) oo takiego wala wiecej nie zadzwonie;)o i tak to wlasnie jest panienki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krowko,tobie polecam www.wizaz.pl dziewczyny maja cale kolekcje tygryskow,i sie wymieniaja, robia odlewki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naris ja tez 2 razy dzwonilam do tego programu i tez zawsze bylam tuz tuz, ale zawsze za daleko;) czasem uda mi sie znalezc na drodze 2 , 5zl ale od tego to chyba milioneka nie zostane. Pozostanie uczciwie zarabiac na zycie, choc ponoc uczciwie zyjac to nigdy sie czlowiek nie dorobi:D no ale mam nadzieje ze bede tkwic na koncu listy klasy sredniej:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc babeczki :) Zamiast pracować to ja po kafeterii biegam,eh , ale mnie BlingBling zaintrygowała. BlingBling POMOCY !! gdzie mam szukać tych moich tygrysków, bo ja straszna blondynka jestem i sie gubię na tej stronie, a Ty widzę wtajemniczona jesteś. Napisz do mnie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dziewczyny:) a ja dzis kiepsko w nocy spalam, jakies zly sny mnie meczyly w zwiazku z czym pol nocy przespalam z zapalonym swiatlem;), a teraz wlasnie odeszlam od kuchni gotuje obiadek, zupke koperkowa, miesko tuszone w sosie w cebulka i grzybkami i salata ze szczypiorkiem rzodkiewka i smietana, wszystko (oprocz salaty:P)pieknie bulgocze na gazie, a ja jeszcze w pizamie zamierzam zaraz leciec wreszcie pod prysznic i doprowadzic sie do porzadku, potem musze tuptac od urzedu skarbowego zdac papier-a swoja droga nienawidze urzedow zazwyczaj wstretne babsztyle tam siedza, ktore robia wielka łache, ze w ogole podpowiedza cos czlowiekowi...po poludniu moje kochanie wracajac z pracy porwie mnie do siebie i tam musze zrobic drugo obiad dzis serwuje leczo, ktore uwielbiam:):Doo i tak oto zdalam wam relacje z moich dzisiejszych planow;), a wam sie jak sie dzionek zapowiada??u mnie chlodno dzis pierwszy naprawde zimny dzien, ale coz idzie ku jesieni wiec nie ma sie co dziwic:) solni niestety zeby zarobic trzeba sie narobic, to jest wlasnie nasza ,,cudowna,, polska rzeczywistosc...:O buziaczki do napisania potem:)papapa:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babulce moje! Przepraszam, że dawno sie do Was nie odzywałam, ale obowiązku służbowe mnie pochłaniają teraz do reszty. A że pracuje w firmie brata no to wiecie jak jest nieraz pracuje się też w środku nocy albo podczas rodzinnego grilla :) Narisku - tak wczoraj byłam w Warszawie i już wiesz, że się nalatałam jak głupia..boże jak ciężko się jeździ po tej stolicy, cała byłam w stresie bo miałam wrażenie że tam wszyscy pędzą. sprawę udało mi się załatwić i potem żeśmy z mężem myknęli do centrum handlowego. On jak zwykle buszował w Empiku a ja patrzyłam na te wszystkie wyprzedaże...ale jakoś mi nic w oko nie wpadło, chyba już wszystko przebrane. Byliśmy w sklepie zoologicznym..coraz bardziej napalamy się na akwarium z rybkami. Rybki nie są strasznie drogie, tylko porządne akwarium kosztuje, ale z pewności weźmiemy jakieś max 50 l i z pokrywą i pełnym oświetleniem. Na całość chcemy przeznaczyć ok 500 zł. Moze juz we wrześniu uda nam się to marzenie ziścić :) Jesli chodzi o dietkę to trzymam się dzielnie, teraz to już praktycznie nie czuję że coś sobie odmawiam jakoś tak jest mi normalnie:) Oby tak dalej. Ale trochę zaniedbałam ćwiczenia.. w tym tygodniu muszę ostro popracować!!! Dziewczynki co do ekskluzywnych kosmetyków to ja jednak lubię sobie od czasu do czasu na coś takiego pozwolić. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Ostatnio mąż mi kupił wieczorową suknie za mnóstwo kasy...ale to dlatego że już od bardzo dawna nic nowego sie w tej materii nie kupowałam, a sukienkę zakładam na wesele no i podejrzewam, że na sylwestra też już będę miała problem z głowy:) Co do dzieci no to cóż...ja jestem niestety w tej grupie kobiet które starają się z lekami, niestety mam PCO a to choroba z którą ciężko jest zajść w ciąże...ale będę walczyć. Na razie robie wszystkie badania i na jesień zaczniemy starania, które pewnie potrwają dość długo zanim coś pozytywnego się wydarzy..ale nie tracę nadziei! Solniczko - Krówka miała racje, jeśli o 5 miesiącach nie widzi się płomyczków w oczach to nie ma sensu...ja jestem po ślubie 2 lata, razem jesteśmy ponad 5 lat i płomyki są jak jasna cholera! i to na prawdę widać :) Pozdrawiam Was dziewczynki i życzę miłego dnia! Teraz będę odzywać sie znacznie częściej o ile praca na to pozwoli :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki. Ja dziś ciężko pracuję. Ale jakoś tak mam, ze jak mam wiecej pracy to czas szybciej leci.A jak się nudzę to ciągnie się niemiłosiernie. No jeszcze 2 godzinki, 15 minut i do domu:). Jak fajne, że w tym tygodniu wypłata :). Wreszcie na coś będę mogła sobie pozwolić. Właśnie...ja jestem typowym babolem, uwielbiam buty, torebki, ciuchy. A już totalnego świra mam na punkcie...płaszczy, jesiennych, zimowych. Teraz się czaje na takiego jednego:)- ale fiu, fiu 500 zł. To trochę dużo i mi szkoda. Kupić czy ie kupić? :) Ale jest piękny!!!!! Co do perfum - to moim number 1 jest ralph lauren -romance. To dość stary zapach, ale jak dla rewelacja choć zdecydowanie ejst taki troche wieczorowy. Kobiety, ratujcie. Niedługo jadę na ślub znajomych (w moim wieku), za ile kupuje się prezent, lub ile kasy się daje????Nie znam się na tym kompletnie. W sumie obydwoje z Chłopakiem pracujemy, ale jeszcze kończymy studia, także zaszaleć też nie możemy. No ale ja nawet orientacyjnie nie wiem ile powinno się dać!! A druga sprawa dotyczy kiecek. Bo tam będą też poprawiny. Więc wychodzi mi na to, że powinnam mieć trzy kiecki : kościół, zabawa no i poprawiny. Mam rację? Bo mój facet twierdza, że oszalałam. Wiadomo faceci, wymienią koszule tylko, garnitur moze być ten sam i sprawa załatwiona. No więc chyba czeka mnie jednak wydatek i chociaż jedną sukienkę będę musiała dokupić. Bye, bye płaszcz:((. Pozdrawiam Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vnessko- z tymi kieckami to przeginasz:) My też idziemy na 2 dniowe wesele wkrótce i ja będę miała 2 kreacje, kościół i zabawa - jedna i na drugi dzień już bardziej na luzie mniej oficjalnie;) A z kasą to różnie bywa zależy tez od regionu, u nas daje się mniej więcej 150 zł od osoby czyli na parę przypada 300 zł..to jest takie minimum. Można też kupić prezent, który przeważnie wynosi trochę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki BlingBling 👄 będę próbowac jak przyjdę do domku. Dopiero teraz się zalogowałam na kafe coś mam chyba kompa zawirusowanego bo mi nie chciało stron wyświetlać. Naris - ale mi się jeśc chce przez ciebie, tak sobie poczytałam co robisz dobrego na obiadek i w brzuchu mi burczy :( A ja jeszcze w pracy i do obiadu daleko. A ja z kolei tez mam ostatnio dziwne sny. Sni mi się ,że po jakiś piwnicach biegam i widzę dziwnych ludzi niewiadomo skąd się pojawiają i znikają nagle, eh .Mąż się smieje ze mnie m,że to przez tą telewizję maraton THE Lost ostatnio oglądałam cała noc i tak mi zostało hih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanesko ustosunkuje sie troszke do twoich pytan i watpliwosci otoz:): co do plaszcza to jezeli stac cie na niego i mozesz sobie na niego pozwolic to go kup, za taka cene na pewno jest db jakosci i dobrze skrojony, o ile nie zamierzasz kupowac sobie takich plaszczy co miesiac to wszystko jest w normie heehe;) co do sukienek na slub to moje zdanie jest takie ze spokojnie wystarczy ci jedna kieca max dwie...ja zawsze ide na wesele odpicowana, ale w jednej sukience do kosciola na slub i na ewentualne poprawiny, ale skoro chcesz miec inna kreacje to wez druga na drugi dzien czyli na poprawiny i juz, trzy to naprawde za duzo:) co do prezentu to mysle ze mozecie dac kase jak na moj gust jakies 200 zl bedzie ok, albo kupcie prezent, np zestaw ekskluzywnych recznikow - bo to zawze sie przyda nawet jesli bedzie kilka kompletow, takie reczniki na allegro kosztuja 128 zl chyba w zestawie jest 6, ja tak zrobilam-kupilam kolezance reczniki i jest bardzo zadowolona:)decyzja nalezy do ciebie:) mowilam , ze nie znosze urzedow, a dzis trafil sie w kolejce wyjatkowo gburowaty babsztyl, ktory tylko zdezorganizowal prace babki w okienku eh....:O buziaki papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanessa24 - ja dałam 200zł , u nas raczej to standart Dodatkowo byłam świadkową , czyli wiadomo kolejne pieniądze w sumie poszło z 1000zł . Juz nie liczę bo włos mi na głowie staje . Co do kiecusi to może jakąs taka uniwersalną i do kościoła i na wesele. Teraz ponoc taka moda,że nie obowiązują stroje typowo balowe. Chociaż ja tam lubię kiecki balowe i jesli tylko mam okazję to wkładam. Wszystkie kiecki kupowałam na allegro. Nie były nowe, ale ja tam się nie przejmuję, bo w końcu w sklepie jak wisi to też jest niewiadomo ile razy przymierzana , a płacisz za nową . Zawszę szukam okazji na kilka mcy przed imprezą wtedy jest szansa ,że znajdę niedrogą i fajną. A kiedy masz wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie wesele za 2 tygodnie....kupe kasy na to wszystko idzie. Prezent, ubrać się trzeba, transport strasznie daleko ode mnie). Macie rację, Kobity trochę przesadzam z tymi kieckami chyba. Ale problem w tym, że na wesele mam faja właśnie balową i ni cholery - nie pasuje ona do kościoła. Więc chyba połączę kościół z poprawinami tj. to samo w niedzielę co do kościoła. w ogóle czy na poprawinach też się tańczy? do której one trwają? (jestem naprawdę zielona w temacie, bo w naszym regionie poprawiny to już totalna rzadkość)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim regionie (mazury) poprawiny najczęscie jest to bardziej uroczysty obiad. obowiązują stroje nieoficjalne. Mogą być to nawet jeansy , góra - elegancka koszula na przykład. A nie masz jakiegoś kostiumiku jasnego: marynarka + spodnie (topik jakis elegancki ,albo nawet nic jak marynarka sie wysoko zapina)mogłabyś to wrzucić do kościoła i na poprawiny, a na wesele kreacja balowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na ostatnim weselu widziałam dziewczynę ,która cały czas była w takim samym stroju . Miała jasne \" lejące się\" spodnie + gorsecik w tym samym kolorze ekri z naszytą czarną koronką u dołu gorsetu + krawat z cyrkionii. Super wyglądał ten krawat i w ogóle cały strój. Niby tak po męsku a jednocześnie bardzo kobieco. I w kościele nie przeszkadzały mi za bardzo jej odkryte ramiona, jakos tak się nie rzucały w oczy. I załatwiła jednym strojem całą imprezę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marynarkę tzn. kostiumik kiecka+marynara musze sobie kupić na obronę czyli po weselu, może ewentualnie przyspieszę zakup. Bosz....ogłaszam już teraz bankructwo. Jejku, zdycham już w pracy a jeszcze dobre pół godziny:(((. U nas też straszna lodownia, a wczoraj slyszałam że zapowiadali przymrozki:). W sobotę był tropikalny upał a dziś przymrozki, pogoda zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki,dzisiaj znowu biegalam. Nawet na silce bylam a po niej przymosowy spacer do kolezanki bo kluczy zapomnialam. Tez mam wesele,kuzyna w grudniu. No i jesli nie kupie prezentu to kasy trzeba bedzie dac kolo 500,tak mi kuzynka powiedziala, no chyba ze zostane przy 300 bo to duzo jak na mnie sama. Ogladalam dzisiaj zestaw na 12 osob, taki zwylky bialy,no mial jakies takie wciecia,fajny. Kupie jak bede w hurtowni,bo po co przeplacac. Ajakie sliczne filizanki z talerzykiem, jedyne 8 zl za sztuke. Chociaz do tego duzego zestawu tez sa,ale juz nie takie fajne. Oj cos mi sie wydaje ze na takie pierdoly pojdzie sporo kasy. Jak bylam na wesleu kuzyna,mojego K to dziewczyny mialy po 3 kreacje,ale to chyba zbyteczne. Za to jak bylam na wesleu Norwego u ktorych mieszkalam,znowu ja z kolezanka wyglupilysmy sie z kreacjami,nawet na snaidanko szlysmy w spodniach na kant,ale bylo smiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×